• Nie Znaleziono Wyników

OBECNE WNĘTRZA PIĘTRA KIELECKIEGO PAŁACU, ZASADY URZĄDZENIA, OSIĄGNIĘTE REZULTATY I ICH OCENA

ICH WYPOSAŻEŃ

4. OBECNE WNĘTRZA PIĘTRA KIELECKIEGO PAŁACU, ZASADY URZĄDZENIA, OSIĄGNIĘTE REZULTATY I ICH OCENA

M uzeum N a ro d o w e w K ielca ch p rz e jm u ją c p ałac w p o czątk ach 1971 r. zostało zobligow ane do szybkiego u d o stę p n ie n ia obiektu. O tw arcie n astąp iło ju ż d n ia 18 w rześn ia tego sam ego ro k u . P o d k reślić w ięc trzeb a , że m im o trw a ­ jący ch od szeregu la t p ra c przygotow aw czych, zw łaszcza g ro m ad zen ia i k o n ­ serw ac ji zab y tk ó w przeznaczonych do w y p o sażen ia w n ętrz, czas n a ich u rz ą ­ dzenie b y ł co n a jm n ie j k ró tk i. T y m b a rd z ie j że należało po w y p ro w a d z e n iu się b iu r w ładz w ojew ódzkich p rz ep ro w ad zić szereg niezb ęd n y ch p ra c rem o n ­ to w o -k o n serw ato rsk ich 36. N ap raw io n o podłogi, sto la rk ę o k ien n ą o ra z d rzw io­ w ą, w y rem o n to w an o in sta la c ję elek try cz n ą, ro z eb ra n o dw ie ściany działow e w D ru g im P o k o ju B isk u p im (n r 4) i P ierw szy m P o k o ju P ra ła tó w (n r 15) oraz o dsłonięto z a m u ro w an e w n ę k i w T rzecim P o k o ju B isk u p im (n r 5), „S k arb czy - k u ” (n r 8) i A lk ierzu w w ieży (n r 14), w k tó ry m o k azał się p ie rw o tn y u stę p 37. Jednocześnie k ra k o w sk i oddział P ra c o w n i K o n se rw a c ji Z ab y tk ó w p rz e p ro w a ­ dził w stęp n e b a d a n ia arch itek to n iczn o -arch eo lo g iczn e, k tó ry c h w y n ik i posłu­ żyły do o p raco w an ia p e rsp e k ty w ic z n y ch założeń k o n se rw a to rsk o -re m o n to w y ch pałacu.

K o n su lto w an y ra m o w y scen ariu sz u rz ą d z e n ia w n ę trz zab y tk o w y ch przygo­ tow yw ano od 1970 r. O d su w ając m ożliw ość in n y ch ro zw iązań p rz y ję to w nim n a stę p u ją c e założenia p ro g ra m o w e :

Pokaz sztuki X V II w iek u jest g en e raln y m założeniem kieleckiej ekspozycji w n ętrz pałacow ych. T ym też chyba różni się ona od szeregu innych polskich m uzeów -re- zydencji. D rugim założeniem pro g ram o w y m było dążenie do p rzyw rócenia w n ę ­ trzom ich p ierw otnego c h a ra k te ru i przeznaczenia. P odobnie ja k poprzedni, ró w ­ nież i te n p o stu lat zrealizow ano na ra z ie w n ie k tó ry ch salach (Sień, Izba Stołow a G órna, T rzeci Pokój B iskupi — P raco w n ia, S y p ialn ia i S karbiec) [...]. P ierw o tn e w yposażenie w n ę trz sta ra n o się zatem odtw orzyć przez dobór analogicznych sprzę­ tów , u n ik a ją c p rzy ty m n ad m iern eg o przep y ch u i p rz e ła d o w a n ia 88.

P rz e p ro w ad zen iu d ru g ieg o z w y m ien io n y ch założeń sprzy jało zachow anie w około 70°/o p ierw o tn eg o w y s tro ju arch ite k to n iczn eg o w n ę trz o raz m a te ria ły pom ocnicze, ja k im i b y ły zw łaszcza w sp o m n ian e cztery in w en tarze. R ealizację o b u założeń u m o żliw iał p o sia d a n y zasób zab y tk ó w , u zu p ełn io n y ob iek tam i w ypożyczonym i z in n y ch m uzeów , a tak że p rzek azan y m i p rzez n ie n a w ła ­ sność 39. W re z u lta c ie M uzeum N aro d o w e w K ielcach dysponow ało im p o n u ją ­ cym ilościowo i jakościow o zbiorem ro zm aity ch zab y tk ó w p rzew id zian y ch do w y p o sażen ia w n ętrz.

J a k zrealizo w an o p rz y ję te zam ie rzen ia? N ie n a le ż a ły one do łatw y ch , choć­ b y z za ry so w an ej m ięd zy obu zacy to w an y m i założeniam i g e n e ra ln y m i tru d n e j

36 Ich w ykonaw cą był k ielecki oddział PK Z.

87 Zob.: A. O borny, K ro n ika M uzealna 1971, (w:) „Rocznik M uzeum Ś w ięto­ k rzyskiego”, t. 8, K rak ó w 1973, s. 417—418.

88 A. O borny, op. cit., s. 426—427.

8fl W ym ienić trz e b a zw łaszcza cenny jakościow o i ilościowo p rzekaz M u­ zeum N arodow ego w W arszaw ie dokonany z in ic ja ty w y prof. S tan isław a L orentza.

M u z e u m z a b y t k o w y c h w n ę tr z z X V I I i X V I I I w. w k ie le c k im pałacu 43

do pogodzenia k o n tro w e rs ji m iędzy jed noczesnym dążen iem do u d o stę p n ie n ia dzieł sied em n asto w ieczn ej sztu k i a p ró b ą o d tw o rzen ia w n ę trz z epoki. J a k się okazało, b y ła to sprzeczność n ie do pogodzenia. R ó w n ie m ało p ra w d o p o d o ­ b n a b y ła re a ln o ść stw o rz e n ia je d n o liteg o ch ronologicznie pokazu sz tu k i z X V II w ie k u lu b też o d tw o rz e n ie w n ę trz z tego stu lecia. P ro zaiczn ą p rzeszk o ­ dą b y ł po p ro s tu b ra k n a le ż y te j ilości o d p o w ied n ich zab y tk ó w . D o k u m e n tu je to ta b e la VI, w k tó re j p rz e d sta w io n o ch ro n o lo g iczn e ro z w a rstw ie n ie zab y tk ó w w p ro w ad zo n y c h o sta te c z n ie do p a ła c o w o -m u z ealn y ch w n ę trz . W p rzy to czo n y m z e sta w ie n iu nie u w zg lę d n io n o za w a rto śc i szaf tzw . sk a rb c a i in n y c h d ro b n y c h z a b y tk ó w p re z e n to w a n y c h w p rzeszk lo n y ch szafk ach , a k tó re to ek sp o n a ty są m a rg in a ln y m d o p ełn ien iem p o k azu m in im a ln ie ty lk o w p ły w a jąc y m n a ogólny c h a ra k te r w nętrz.

TABELA VI

X — głów nie X X -w ieczne kopie starszy ch żyran d o li i odblaś- nic.

P o m ija ją c dzieła z X IX w. n a w ią z u ją ce lu b zbliżone do w y ro b ó w z p o ­ p rzed n ieg o stu le c ia (np. k o h ierce i n ie k tó re m eble) o raz X X -w ieczn e kopie, zaznacza się znaczna p rzew ag a ilościow a z a b y tk ó w w yw odzących się z X V III w. O stateczn a w ięc n a zw a m u zealn eg o p o k azu „Z ab y tk o w e w n ę trz a z X V II i X V III w .” je s t logiczną k o n se k w e n c ją sy tu a c ji zary so w an ej w ta b e li n r VI.

A n a lizu jąc o b ecne u rz ą d zen ie w n ę trz kieleckiego p a ła c u ta k pod w zględem w p ro w ad zo n eg o d o ń w yposażenia, ja k i sposobu rozm ieszczenia go w poszcze­ g ó ln y ch pom ieszczeniach (p o m ija ją c w y n ik łą z c h a r a k te ru zbiorów n ie r e a l­ ność w yłącznego sk u p ie n ia się n a X V II w.), d o strzeg a się zag u b ien ie z a m ie ­ rzonego pogodzenia p re z e n ta c ji dzieł sztu k i z pokazem w n ę trz urząd zo n y ch zg odnie ze zm ien iający m i się w szak zw yczajam i w okresie, ja k i u p ły n ą ł m ię­ d zy połow ą X V II w. a o sta tn im ćw ierćw ieczem X V III stu lecia. M im o d o strz e ­ g a ln y c h u siło w ań k u n a d a n iu w n ętrzo m p ozoru d aw n ej rezydencji, p rzew sp a- n ia ła ekspozycja je st p rze d e w sz y stk im p rzeg ląd em dzieł sztu k i i luksu so w y ch w y ro b ó w , ja k im i otaczali się n a jm o ż n ie jsi w ciągu o b u w y m ien io n y ch p rzed c h w ilą stuleci.

Ź ró d ła zastrzeżeń w y n ik a ją z uzasad n io n eg o w p ew n y m sto p n iu dążen ia do z a p re z en to w a n ia cennych, a z tru d e m z d o b y ty ch zbiorów , p rz y rów nocze­ sn y m b ra k u w cześniej p rze p ro w a d zo n y c h , a n ależy cie w n ik liw y c h stu d ió w n a d c h a ra k te re m w n ę trz d a w n y c h rezy d en cji. S tu d ió w w y k ra czający ch poza p rześled zen ie w y p osażenia k ra jo w y c h m uzeów w n ę trz zab y tk o w y ch , zazw y­ czaj pod w zględem h isto ry czn y c h re a lió w zag o sp o d aro w an y ch n a d e r d y sk u ­ sy jn ie. Pośpiech, w ja k im u rz ą d z a n o w n ę trz a kieleckiego p ałacu, k tó ry c h osta­ te c z n y w y g lą d o p arto n a ogólnie z a ry so w an y ch w y ty czn y ch bez uprzed n io o p raco w an e g o szczegółowo u d o k u m e n to w a n e g o scenariusza, d a ł w rezu ltacie n ie n ajp o m y śln iejsz e w y n ik i.

N ajisto tn iejsze u w ag i ta k ogólne, ja k też i b ard ziej szczegółow e dotyczące

Ilość zab y tk ó w pochodzących z w ieku X VI 1 X V II 1 X V III 1 X IX 1 X X

! łącznie

J

zabytków 15 76

j

110 ! 1 29

i

I 14x

1

244

Ryc. 5. P iętro pałacu kieleckiego, sta n w 1981 r.

oceny obecnej re a liz a cji p re z e n to w a n ej zw iedzającym ja k o „ Z ab y tk o w e w n ę ­ trz a z X V II i X V III w ie k u ” są n a stę p u jące.

W ysoka ra n g a a rty sty c z n a , a zw łaszcza ilość ek sp o n o w a n y c h dzieł, p rz e k ra ­ cza znacznie nie ty lk o k ied y k o lw iek istn ie ją c e (to znaczy podczas p o b y tu b i­ skupów ) w yp o sażen ie w n ę trz p a ła c u kieleckiego, lecz ja k się w y d a je , tak że zdecydow anej w iększości ów czesnych rezydencji. P ow ielono zatem b łąd w y ty ­ k a n y często tw ó rco m sk an sen ó w p rz y „ o d tw a rz a n iu ” w n ę trz chłopskich chat. G rom adzi się w n ic h w y p osażenie złożone z n ajd o sk o n a lsz y c h egzem plarzy, k tó re w rzeczyw istości ty lk o sp o rad y czn ie i jed n o stk o w o w y stę p o w a ły w izbach zam ożniejszych w łościan i to zaw sze w śró d p rz ew ażając y ch ilościow o zw y­ kłych, ubogich sprzętów . Tego ro d z a ju s tro jn y pokaz je s t w g ru n c ie rzeczy o d re a ln io n y m k u ltu ro w o p re p a ra te m tw o rzący m n ie s te ty u o g lą d a ją c y ch m y l­ n e w y o b rażen ie o m in io n ej rzeczyw istości.

W znikom ym sto p n iu uw zględniono fa k t fu n k c jo n o w a n ia kieleckiej rezy ­ d en cji przez n iem a l p ó łto ra w ieku, w k tó ry m to czasie w w y n ik u p rzeo b ra żeń stylow ych o ra z zm ian w fo rm a c h w spółżycia e lity społecznej p o w stały now e re g u ły u rz ą d z a n ia w n ętrz. N ie o p arł się im pałac k ieleck i. D o k u m e n tu ją to k o le jn e in w e n ta rz e , szczególnie sporządzony w 1789 r. U m ieszczone w po­ szczególnych salach tab licz k i in fo rm u ją zw iedzających o d a w n e j n azw ie (nie­ s te ty n a g m in n ie zniek ształcan ej) o ra z obecn y m w y p o saż en iu pom ieszczeń. T reść p rz y ta c z an y c h nazw , z w y ją tk ie m X V III-w ieczn eg o G a b in e tu S y p ia l­ nego, n a w ią z u je do X V II-w iecznego p ro g ra m u u ży tk o w eg o p rz y jednoczesnym

М иг ги т z a b y tk o w y c h w n ę tr z z X V I I i X V I I I w. w k ie le c k im pałacu 45

u rząd zen iu sal w sposób w y p o śro d k o w a n y m ięd zy d ru g ą połow ą X V III w. а X IX stuleciem . J e s t to m iędzy in n y m i w idoczne w ry g o ry sty czn ie p rz e strz e ­ gan y m sy m etry c zn y m u k ład zie m ebli (p rzy k ład em pok o je ob u a p a rta m e n tó w : sen ato rsk ieg o i prałack ieg o ). S ze ieg w n ę trz jest w reszcie u rząd zo n y ch w sposób n ieo k reślo n y , nie p rz y sta ją c y ani do X V II, an i też do X V III w. M ożna śm iało i bez obaw y b łę d u stw ierdzić, że poza p o p ra w n ie zag o sp o d aro w an y m G ab i­ n e te m S y p ialn y m (nr 7) pozostałe w n ę trz a n ie p o sia d a ją n ie ste ty sprecyzo­ w anego oblicza k u ltu ro w eg o .

Prócz w sp o m n ia n ej w zględnie p o p ra w n e j (choć i tu d a je się odczuć p rz e ­ sadne zatłoczenie) realizacji w n ę trz a G a b in e tu Sypialnego sposób zorganizo­ w a n ia w iększości pom ieszczeń bliższy je s t w n ę trz o m zam ożnych siedzib m iesz­ czańskich z k o ń ca X IX o ra z początków X X w. niż u rz ą d z e n iu pałacow ych k o m n at w X V II i X V III stuleciach. W y n ik a to m oże b ard ziej z b łędnej k o re ­ lacji poszczególnych sp rz ę tó w niż ze zb y tn ie g o ich zagęszczenia. B łąd ów pow ielany zresztą w w ielu n a szy ch m u ze ach w n ę trz m a chyba sw e źródło w m en taln o ści o rg an iz ato ró w .

K o lejn y m b ra k ie m k o n sek w e n cji w kieleckich pałacow ych w n ę trz a c h je s t pom alow anie dw óch pokoi (n r 5 n a k arm azy n o w o , n r 13 n a zielono). J a k się w y d aje, sta ra n o się w te n sposób n a w ią zać do b a rw y obić ścian p rz e d 1789 r. A u to ro w i n ie są zn a n e przyczyny, dla k tó ry c h ow o n a w ią z a n ie do d ru g iej połow y X V III w. ograniczono do dw ó ch ty lk o pokoi, m im o iż ów czesna k o lo ry sty k a obić je s t z n a n a dla sześciu pom ieszczeń (p atrz ta b e la V). M ożna p rz y n a jm n ie j było je d n o litą b a rw ą w y o d rę b n ić d w a p o k o je a p a rta m e n tu se­ n a to rsk ieg o (n r 12 i 13), nie zaś ty lk o o sta tn i z nich. Podczas u s ta la n ia k o ­ lo ry sty k i nie u strzeżo n o się o d stę p stw a w zględem znanego z in w e n ta rz a sta n u rzeczyw istego. Ś cianom Trzeciego P o k o ju (n r 5) n a d a n o k o lo r zbliżony do karm azy n o w eg o , podczas gdy ta k a b y ła b a rw a obić sąsiedniego D rugiego P o k o ju (n r 4), n a to m ia st k o lo r obić T rzeciego P o k o ju je st nie zn an y , gdyż i n ­ w e n ta rz w sp o m in a ty lk o o płó cien n y m ob iciu ścian u ję ty m w złocone listw y. K ilk a b ard ziej szczegółow ych u w a g k ry ty c z n y c h o obecn y m u rząd zen iu w n ę trz zostanie ograniczone do dw óch sal re p re z e n ta c y jn y c h (nr 1 i 2) oraz sk a rb c a (nr 8).

S ala G ó rn a (nr 1), czyli sień. O fu n k c ji te j w y ra ź n ie zapom niano. J a k b o ­ w iem inaczej w y tłu m aczy ć b ra k c h a ra k te ry s ty cz n y c h dla tego ro d z a ju po­ m ieszczeń ro zstaw io n y ch w zdłuż ścian ław i in n y ch siedzisk, ja k ic h zb y tek z n a jd u je się w in n y c h pokojach. N ie m a ją też h isto ry czn o -k u ltu ro w eg o uza­ sad n ie n ia u staw io n e tu szafy g dańskie. To sam o dotyczy m ilitarió w , k tó re w siedzibie b isk u p iej raczej n ie w y stęp o w ały . O sobnym p ro b le m em je st stw o­ rzen ie tu p o dstropow ego ciągu d w u n a stu dużych p o rtre tó w d o sto jn ik ó w św iec­ kich, dw óch d a m (w szystkie te p o rtre ty pochodzą z X V III w.) o ra z jednego b isk u p a k ra k o w sk ie g o z c z w a rte j ćw ierci X V II w., czyli osób, k tó ry c h u z a ­ sad n ie n ie w y stę p o w a n ia w p a ła c u k ieleck im poza b isk u p em P io tre m M ysz­ k o w sk im jest m ocno p ro b lem aty c zn e. E w e n tu a ln y c h k o n e k sji m o ty w u jąc y ch m ożna by się co n a jw y ż e j d o szu k ać w o d n iesie n iu do czterech członków ro ­ d z in y S o łty k ó w skoligaconych z o sta tn im zam ieszk u jący m p ałac b isk u p em k ra k o w sk im . Isto tn y m p ow odem p o w sta n ia n ie fo rtu n n e j tej g a le rii je s t chęć za d e m o n stro w a n ia zesta w u p o siad an y c h p rzez M uzeum N aro d o w e w K ielcach ta k zw an y ch „ p o rtre tó w sa rm a c k ic h ”. J a k w y n ik n ie to z p ropozycji um iesz­ czonych w n a stę p n y m rozdziale, sposób p o k azu w arto ścio w y ch ty c h p o rtre tó w m ożn a było rozw iązać b a rd ziej tra fn ie .

W Stołow ej Izbie (n r 2) zd u m iew a b ra k k re d e n su , p rz y jednoczesnym u m ieszczeniu trz e c h p o siad an y ch w p o k o jach a p a rta m e n tó w . J e d e n z n ich je s t co p ra w d a s k ła d a n k ą X V I-, X IX -w iecz n ą, d w a p o z o sta łe u trz y m a n e w ty ­ pie h o len d ersk im pochodzą p ra w d o p o d o b n ie z X V III w. W y d aje się je d n a k , że w y k o rz y sta n ie pierw szego z w y m ien io n y ch b y ło b y m n iejszy m o d stęp ­ stw e m od h isto ry cz n y ch re alió w niż sta n obecny.

S tół um ieszczono w pobliżu śro d k a sali n a d y w a n ie otaczając go fo te la m i i k rzesłam i, o ra z z a sta w ia ją c k ilk o m a p rzy p ad k o w o d o b ra n y m i ele m e n ta m i z a staw y ułożonym i n a gołym blacie. P o n a d to znaczn a ilość k rz e se ł sto i pod ścianam i.

Tego ro d z a ju sy tu a c ja je s t sp lo tem szereg u sprzeczności.

W d ru g iej połow ie X V II w. izba stołow a p rz e d sta w ia ła się o d m ien n ie w tra k c ie p rzy jęć n iż w czasie m iędzy posiłkam i. P rzy g o to w u ją c ucztę stół um ieszczano w p obliżu o k ien (zim ą często p rz y źró d le ciepła). N a k ry w a n o go ozdobną tk a n in ą , n a k tó re j u sta w ia n o zastaw ę. W okół, zgodnie z e ty k ie tą , u sta w ia n o k rzesła w ilości zgodnej z p rz ew id zian ą liczbą b iesiadników . N ie­ k ied y stół p rzy su w an o pod sa m e o k n a i w ów czas od ic h stro n y często zasia­ d ano n a n a k ry ty c h ław ach. In n y c h siedzisk poza z n a jd u ją c y m i się p rz y stole w izbie stołow ej n ie pozostaw iano. Po uczcie stół p o zb aw io n y n a rz u ty i za­ staw y , k tó ra w ę d ro w a ła do k re d e n su , p rze su w an o w b a rd ziej c e n tra ln y p u n k t izby, a krzesła um ieszczano w zdłuż ścian.

N iezbyt też fo rtu n n e je s t u sta w ie n ie sto łu n a ro zło ży sty m dyw anie. O becna p odłoga p rzy p o m in a nieco d a w n ą „ d re w n ia n ą w k w a d r a t”. Tego ty p u p a w i­ m en tó w u z n a w a n y c h za ozdobne n ie n a k ry w a n o ta k w X V II, ja k i początk ach w iek u X V III.

N ad a ją c pom ieszczeniu n r 8 n azw ę sk arb ca n aw ią z a n o do sy tu a c ji sprzed 1657 r., w k tó ry m z ain stalo w an o k a p lic ę obróconą n a stę p n ie w trz e c ie j ć w ie r­ ci X V III w. n a p rz y sy p ia ln ia n ą g a rd e ro b ę oraz schow ek. In s ta lu ją c sk a rb ie c ograniczono się w y łącz n ie do p rz y w ró c e n ia nazw y. Istn ie ją c a obecnie w itr y ­ now a p re z e n ta c ja c e n n y c h w y ro b ó w złotniczego k u n sz tu nie m a nic w sp ó l­ nego z w y g ląd em d aw n y ch sk a rb c ó w , w k tó ry c h w sk rz y n ia c h p rzech o ­ w yw ano k lejn o ty , kosztow ności, p ieniądze, szczególnie w ażn e d o k u m en ty . N a­ to m ia st n ie m ieszczące się n a o łta rz u a p a ra ty kościelne um ieszczano w szafach. D rogocenne e le m e n ty za sta w y sto ło w ej m ieszczono n a co dzień w k re d e n sa c h o raz ró w n ież w szafach n iek o n ieczn ie z n a jd u ją c y ch się w o d izolow anym p o ­ m ieszczeniu sk arb ca. T a k w ięc o b e cn y „ sk a rb ie c ” je s t p o kazem n a jb a rd z ie j ra żący m h isto ry cz n ą n iep raw id ło w o ścią i w przyszłości p ro b le m ek sp o n o w an ia w y ro b ó w złotniczych m u si ulec ra d y k a ln e j zm ianie.

5. PROPOZYCJE DO SCENARIUSZA ZAGOSPODAROWANIA

Powiązane dokumenty