• Nie Znaleziono Wyników

Przytoczone a rg u m e n ty m o ty w u ją konieczność z re fo rm o w a n ia istn iejąceg o p okazu, p rzy czym n ależy dążyć, b y n o w a realizacja w n ę trz b y ła h isto ry c zn ie zgodna z dość d łu g im o k resem fu n k c jo n o w a n ia p a ła c u ja k o rezy d en cji bis­ k u p ó w k ra k o w sk ic h . Z w ie lu je d n a k w zględów (ta k ic h chociażby, ja k p ro w a ­ dzone obecnie p ra ce k o n se rw a to rsk ie oraz p o sia d a n y zasób p rzew o d n ik ó w zgodnych z istn ie ją c y m stanem ) do p rz e o rg an izo w an ia u rz ąd ze n ia w n ę trz n ie

M u z e u m z a b y tk o w y c h w n ę t r z z X V I I i X V I I I w. w k i e le c k im pałacu 47

będzie m ożna p rz y stą p ić w n ajb liż szy m czasie. M ożliwość ta k a z a ry su je się d o p iero po u k o ń czen iu zabiegów k o n serw ato rsk ic h . W ich tra k c ie zaplano­ w an o m ięd zy in n y m i p rzy w ró ce n ie zn an y ch z in w en tarzo w y ch opisów m a r­ m u ro w y c h p o sa d zek i d re w n ia n y c h p aw im en tó w o ra z pieców tra k to w a n y c h ja k o e le m e n ty d e k o rac y jn e, być m oże z w m o n to w an y m i u rz ą d z e n iam i ogrzew ­ czym i. O stateczn a decyzja p rz y w ró cen ia pieców m u si je d n a k w y n ik a ć z w cze­ śn iejszej k o n c ep cji u rz ą d zen ia w n ę trz . O kreśli o na, czy w ygląd i ilość pieców (tak że k o m in k ó w ) p o w in n y być o d tw o rzo n e zgodnie ze sta n e m z 1645, 1668, 1746 czy też 1789 r. R ów nolegle zapaść m uszą decy zje dotyczące sz ereg u in ­ n y c h k w e stii in te g ra ln ie zw iązan y ch z p rzyszłym u rząd zen iem w n ę trz , n a p rzy ­ k ła d celow ości p rzy w ró c en ia ró żn y ch e lem en tó w d aw n eg o w y s tro ju , p rze­ sz k len ia okien, obić ścian, k o lo ry sty k i sto la rk i o k ien n ej i drzw iow ej.

P rz y ta c z a n a w dalszej tre śc i p ro p o zy cja je s t oczyw iście w e rs ją roboczą, o p ra c o w a n ą g łów nie w o p a rc iu o f a k ty zam ieszczone w p o p rz ed za jący ch ro z­ d ziałach n in iejszej p racy . P ro je k t ów d e te rm in u je k ilk a czynników .

— P a ła c m im o p o w ielan ia w zorców stosow anych d la św ieckich re z y d e n c ji został je d n a k p o m y śla n y jak o siedziba d o sto jn ik ó w k o ścieln y ch i fu n k c ję tę sp e łn ia ł p rzez n ie m a l p ó łto ra w ie k u , podczas k tó re g o uległ p ew n y m p rze­ o b rażen io m w e w n ę trz n y m . W szy stk ie te fa k ty p o w in n y znaleźć odbicie w u rz ą ­ d z a n iu m u zealn y ch w n ętrz.

— P o sia d a n y przez M uzeum N aro d o w e w K ielcach zasób z a b y tk ó w ru c h o ­ m y ch przezn aczo n y ch do u rz ą d z e n ia w n ę trz pałacu. E w e n tu a ln e n a b y tk i n ie s p o w o d u ją w n a jb liższy ch la ta c h zach w ian ia obecnych chronologicznych (p a trz ta b e la VI) i te m a ty c z n y ch p ro p o rc ji zb io ru , k tó re g o najo g ó ln iejszą c h a ra k te ry s ty k ę fo rm a ln ą p rz e d sta w io n o n a w sp o m n ia n ej p rzed ch w ilą tab eli oraz ta b e li I — k o lu m n a 5.

— N a rz u co n y dob u d o w ą bocznej k la tk i schodow ej (n r 22) p o rz ą d e k zw ie­ d zania, p o w o d u ją c y o bok szereg u u d o g o d n ień p ew ien m a n k a m e n t w postaci w y łączen ia z o b ieg u głów nej k la tk i schodow ej p a ła c u (n r 11), k tó ra u ży w an a b ędzie o k az jo n aln ie ja k o w ejśc ie re p re z e n ta c y jn e podczas n ie k tó ry c h u ro ­ czystości. W re z u lta c ie kolejność zw ied zan ia będzie n a s tę p u ją c a : (p a trz ryc. 5) 15, 16, 1, 10, 8, 7, 3, 4, 5, 6 sk ąd p o w ró t przez p o k o je n r 5, i 4 celem w ejścia do n r 2, 12, 13, 14, z k tó reg o do w ejścia n ależy p o n o w n ie p rzejść p rzez p o ­ m ieszczen ia 13, 12, do 15 i d a le j do k la tk i schodow ej n r 22.

G e n e ra ln y m założeniem p ro p o n o w an eg o p ro je k tu je s t w y o d rę b n ie n ie w n ę trz u rz ą d z o n y ch zgodnie ze zw y c zajam i p a n u ją c y m i w d ru g ie j połow ie X V II w . od w n ę trz ty p o w y c h d la połow y n a stęp n eg o stu lecia. N ie oznacza to je d n a k konieczności p o w iązan ia k ie ru n k u z w ied zan ia z p o rząd k iem c h ro n o lo ­ giczn y m o g ląd an y ch k o lejn o pom ieszczeń, choć ro zw iązan ie ta k ie b y ło b y n ie ­ w ą tp liw ie k o rzy stn e. T ak w ięc o sta tec zn e decyzje o k re śla ją c e ro d zaj u rząd ze­ n ia p o w in n y się o p ie ra ć n a n a w ią z a n iu do zachow anego w y s tro ju każdego z o so b n a w n ę trz a , ja k też w y n ik a ć z jego ra n g i w o b rę b ie o b o w iązu jącej n ie ­ g d y ś „ p ię tro ” h ie rarc h ii.

W y su w an e p ro p o zy cje dotyczące u rz ą d z e n ia w n ę trz zab y tk o w y ch n ie ro ­ szczą p re te n s ji do ro li scen ariu sza. Są raczej ogólnym i u w ag am i o sposobie o rg a n iz a c ji w n ę trz i n a d a n ia im a tm o sfe ry zgodnej z chronologią o ra z fu n k c ją o b ie k tu . O p ra c o w u ją c je, poza sp o rad y czn y m i p rz y p a d k a m i, o p a rto się oczyw i­ ście o re a lia , ja k im i są p o sia d a n e przez M uzeum N aro d o w e w K ielcach zbiory. Z w ied za n ie rozpoczyna się od P ierw szeg o P o k o ju P ra ła c k ie g o , p ie rw o tn ie m n iejszeg o , gdyż w obecnej jeg o p o w ie rzch n i m ieściła się zlik w id o w an a

w X IX w. sionka — A n ty k a m e ra (n r 17). Czy przy w ró cen ie je j byłoby celo­ w e? U zyskano b y co p ra w d a p ie rw o tn y p odział — w y o d rę b n io n e p rz e jśc ie z bocznej k la tk i schodow ej do S tołow ej Izb y (p atrz rye. 1—4). K o n sek w en cja n a k a z y w a łab y je d n a k p rzeb ić w ów czas d a w n e do n iej przejście, zatem zniw e­ czyć X IX -w ieczn e ilu z jo n isty czn e p rz e d sta w ie n ie d rz w i na p ółnocnej ścianie S tołow ej Izby, p rz y jed n o czesn ej niem ożności o d tw o rzen ia X V II-w iecznego m arm u ro w e g o p o rta lu p ro w ad ząceg o z n iej do A n ty k a m e ry , o k tó ry m w iadom o ty lk o , że b y ły to „od rzw ia M a rm u ru ia sn o p stre g o ” (i— 2) czy też z m a rm u ru „różnego k o lo ru (i— 3). Czy p rz y w ró c en ie A n ty k a m e ry je st zatem celow e i p o trzeb n e ? M ia ro d a jn a decyzja p o w in n a zależeć od o pinii h isto ry k ó w a rc h ite k tu ry U rząd zając w d u ch u o siem n asteg o stu lecia o b y d w a p o k o je a p a rta m e n tu p rałaokiego m ożna ch y b a p o m in ąć n iew ielk ie p rz e tw o rz en ie do­ k o n an e około połow y tego w ie k u w d ru g im z n ic h (nr 16). W zw iązk u z po­ w sta n ie m północnego sk rz y d ła w iodło tę d y do niego przejście, k tó re w y d z ie­ lono d re w n ia n y m p rz e p ie rze n ie m (porów naj ryc. 2 z 3 i 4). W ybito też okno w północnej ścianie celem o św ietlen ia pozostałej części pok o ju . P rz y w ra c a n ie w ydzielonego p rzejścia n ie je s t konieczne, g dyż n ie p rz e w id u je się sk ie ro w a ­ n ia tę d y zw iedzających do zam ierzonej w sk rzy d le p ó łnocnym stałe j w y sta w y histo ry czn ej. P o m ija ją c w ięc p ro b le m w ydzielonego przejścia, n a le ż y rozw ażyć m ożliw ość zag o sp o d aro w an ia P o k o ju D ru g ieg o jako Izby S to ło w e j D ru g iej Z im ow ej. Za ta k im ro zw iąz an iem p rz e m a w ia dość o b szern y zasób m a te ria łó w fak to g raficzn y ch .

W yposażenie obu po k o i a p a rta m e n tu prałao k ieg o p o w inno pochodzić g łów ­ n ie z w ie k u X V III. R ozm ieszczenie m ebli, tk a n in i obrazów zach o w u je u k ła d sym etryczny.

P okój P ie rw sz y P ra ła c k i (n r 15) zo staje u rz ą d zo n y jako m iejsce p rz e b y w a ­ n ia, sp o tk a ń i n a ra d d o sto jn ik ó w kościelnych. M im o in w e n ta rz o w e g o zapisu, że istn iało tu w d ru g ie j połow ie X V III w. „O bicie b u rk a te lo w e Z ielone [...] z listw am i w y zła can em i” n ie n ale ży go p rzy w racać, po n iew aż ja k o stylistycz­ n ie zespolone z ów czesnym su fitem gipsow ym , obecnie p rz y o d sło n ięty m stro ­ pie b elk o w an y m b yłoby p o zbaw ione stylistycznego sensu.

W pobliżu jed n eg o z o k ien stół n a k r y ty a rty sty c z n ą tk a n in ą , za n im od s tro n y o kna ław a p o d n o sista (cassapanca), w pozostałej w o ln ej w n ęce o k ien ­ n ej fotel. P rz y je d n e j z w ęższych ścian kom oda, po k tó re j b o k ac h k ry te k u rd y - ban em fotele saskie. Pow yżej o b ra z y (lecz n ie p o rtre ty ) ułożone w sy m etry cz­ n ą kom pozycję. P rz y przeciw ległej ścianie ró w n ież kom o d a oraz sek re ta rz y k . N a obu k o m o d ach i se k re ta rz y k u u sta w io n e św ieczniki, ze g a r i po rcelan o w e drobiazgi. M iędzy o k n a m i odblaśnica, dw ie n a stę p n e n a ścianie z s e k re ta rz y - kiem . Ścianę przeciw ległą oknom z a jm u je n a d a l gobelin „ T riu m f A te n y ”, k tó ­ rego w y m ia ry pozw olą n a w p ro w ad ze n ie do teg o w n ę trz a w y łączn ie w p rz y ­ p a d k u re z y g n a c ji z w y d zielen ia A n ty k a m e ry — sionki.

N astęp n y pokój a p a rta m e n tu (n r 16) u rz ą d z o n y zostaje ja k o ja d a ln ia . P od je d n y m z o k ien ściany w schodniej stół n a k r y ty tk a n in ą , n a k tó re j u sta w io n a zastaw a. P rz y stole sk rz y n ia do siedzenia, k rzesła, fotele. P rz y drzw iach do poprzedniego p o k o ju stoi k red en s. S ą tu p o n ad to szafa i kom oda. N a ścianach tk a n in y arty sty c z n e i o b razy — np. p o r tr e ty d uchow nego o ra z m a rtw e n a tu r y ja k o n a w ią z u ją ce te m a ty c z n ie do c h a ra k te ru w n ętrza.

40 P rcf. dr A dam M iłobędzki w rec en zji n in ie jsz ej p rac y p o stu lu je jej p rz y ­ w rócenie.

M u z e u m z a b y t k o w y c h w n ę tr z z X V I I i X V I I I w. w k ie le c k im pałacu 49

S a la G ó rn a (n r 1), czyli re p re z e n ta c y jn a sień p ałaco w a. W zdłuż ścian duża ilość zydli, k rzeseł i in n y ch siedzisk. N ie n a le ż y o b aw iać się w p ro w ad zen ia tu obecnie w y k o n a n e j p ro ste j ław y, n a k ry te j je d n a k w zo rzy sty m kobiercem , np. leżącym obecnie dość b ezsensow nie na podłodze p o k o ju n r 12. N a ścian ach je ­ den z dw óch n a jw ię k sz y c h gobelinów („B itw a n a d G ra n ik ie m ”) o ra z dw a, trz y m niejsze, w m iejsce k tó ry c h w p rz y p a d k u p rz y w ró c e n ia A n ty k a m e ry (nr 17) zn alazłb y się tu gobelin z „ T riu m fem A te n y ”. N ad d rzw iam i do Stoło­ w ej Izby m ożna bezp o śred n io n a d p o rta le m um ieścić całopostaciow y p o rtre t b isk u p a P io tra M yszkow skiego.

N ie ła tw y p ro b le m lokalizacji i u rz ąd zen ia k ap licy n a leży ro z p atrz y ć w dw óch ró w n ie h isto ry c zn ie u m o ty w o w an y c h w a ria n ta c h . U m ieścić ją zatem m ożna w p ie rw o tn ie p rze w id z ia n y m m ie jsc u (nr 10) n a d a ją c X V II-w ieczn y c h a ra k te r, lu b w o b ecn y m tzw. „ sk a rb c u ” (n r 8), do k tó reg o została p rz e n ie ­ siona około 1657 r. i w k tó ry m fu n k c jo n o w a ła p rz y n a jm n ie j do 1759 r., p rzy czym ów w a r ia n t w y m ag a zach o w an ia X V III-w ieczn eg o w y posażenia.

W k ażd y m z o b u ro zw iązań w k ap lic y m u si być nieodzow nie m ensa, n a niej k ru c y fik s i sześć lic h ta rz y ze św iecam i, w łaściw a księga litu rg iczn a, po­ n a d to w pom ieszczeniu n ależy zam ocow ać w ieczną lam p ę (p o b ran ą p o dobnie ja k k ru c y fik s z zasobów obecnego skarbca).

L o k u jąc kaplicę w p ie rw o tn y m pom ieszczeniu (nr 10) trzeb a um ieścić m e n ­ sę w podw yższonej części, czyli za schodkam i. P rzed m e n są kobierzec. W niżej położonej części pom ieszczenia u sta w io n y klęcznik oraz k ilk a ła w n a k ry ty c h tk a n in a m i. M ógłby tu ró w n ież stać n a b o k u kon fesjo n ał. N a ścianach o b razy i tk a n in y (gobeliny) o te m a ty c e re lig ijn e j, ta k ż e w y k o n a n y w d rew n ie p oli­ ch ro m o w a n y an io ł z X V /X V I w. trz y m a ją c y k o ta rę (obecnie w pom ieszczeniu n r 8). T a k u rzą d z o n ą k ap licę n a le żało b y rac zej w yłączyć z b ezpośredniego zw iedzania, p o zo staw iają c w g ląd przez o tw a rte d rzw i z S ali G órnej (n r 1).

O rg a n izu jąc k a p lic ę w pom ieszczeniu n r 8 w y m ien io n e p oprzednio sp rzęty należy u zu p ełn ić n isk im i, w y ściełanym i, b a ro k o w y m i ta b o re ta m i, a ściany do­ d atk o w o ozdobić p o rtre ta m i b isk u p ó w k ra k o w sk ic h do K a je ta n a S o łty k a w łącznie. P ró cz o b razó w m ożna ró w n ież w p ro w ad zić o p ra w n e ry c in y X V III- -w ieczne, ró w n ież o re lig ijn e j tem aty ce.

D ru g i z w y m ien io n y ch w a ria n tó w w y d a je się z m u zealn y ch w zględów n ie ­ co m n iej k o rz y stn y . P o z o staw ia n ie zag o sp o d a ro w an ą p ie rw o tn ą k ap licę (n r 10) z a jm u jąc jed n o cześn ie pom ieszczenie zw iązane fu n k c jo n a ln ie z X V III-w iecz- n ym „ G a b in e tem S y p ia ln y m ” (n r 7), k tó re zgodnie z ów czesnym sta n e m w y ­ p a d a ło b y u rząd zić ja k o to w arzy szącą m u „ g a rd e ró b k ę ”. In n a niedogodność u m iejsco w ien ia k a p lic y w obecn y m „ sk a rb c u ” w y n ik a z tru d n o śc i w yłączenia tego pom ieszczenia z bezpośredniego zw iedzania, co z kolei z ag rażało b y bez­ p ieczeń stw u ek sp o n o w an y ch sa k ra ln y c h w y ro b ó w złotniczych.

D ecy d u jąc o n a d a n iu p okojow i n r 8 fu n k c ji X V III-w ieczn ej g a rd e ro b y nie m ożna pom inąć, iż rolę tę sp ełn iała ty lk o p o łu d n io w a jej część (z oknem ), w północnej odgrodzonej p ro w izo ry czn y m p rzep ierzen ie m urządzono składzik n ie u ży w a n y c h m e b li i ru p ieci. G a rd e ro b ę n ależało b y w yposażyć w szezlong, stolik, fotel, ta b o re ty , kom odę, sk rzy n ię u m y w a ln ię (szafka n a la w a te rz — obecnie w n r 7). N a ścian ach duże o p ra w n e lu s tro (lub lu stra ) oraz o b razy i ry c in y z p o stac iam i X V III-w ieczn y ch eleg an tó w . Sposób u rz ą d z e n ia pow inien o d d aw ać in ty m n y c h a ra k te r w n ę trz a . ‘

G a b in e t S y p ia ln y (n r 7), któ reg o dość izolow ane u sy tu o w a n ie w y n ik ało być m oże z c h oroby b isk u p a, m oże pozostać w p ostaci zbliżonej do obecnej, 4 — R ocznik M uzeum t. X III

je d n a k bez klęczn ik a p rzen ie sio n eg o do k ap licy . Z o b razó w je d e n o te m a ty c e s a k ra ln e j, in n y z m o ty w e m k ra jo b ra z o w y m lu b sceną ro d zajo w ą. P o n a d to n a ścian ach znaleźć się m oże tk a n in a . W arto b y w m ia rę m ożliw ości zam ien ić ob ecn e łoże na e g zem p larz w y p o sażo n y w b a ld a c h im o ra z zasłać je pościelą.

A tm o sfera n astęp n eg o P o k o ju K o m p an ii (n r 3) p o w in n a p rz y p o m in ać, że za czasów S o łty k a sk u p iało się tu życie to w arzy sk ie, k tó re g o fo rm y n ie o dbie­ g a ły od znanych z d w orów św ieckich panów . W szak czy ta m y : „B ył S o łty k w sp a n ia ły , ta k w życiu p u b liczn em , co w dom ow em {...] Z n a tu r y im p e ty k [...] W pożyciu ko ch ał się w o kazałości” 41. W iadom o, że lu b ił w y sta w n e p rz y ję c ia o raz otoczenie licznego, lecz doborow ego g ro n a. J a k m o żn a p rzy p u ścić, u p o d o ­ b a n ia te, jeśli n ie sp o tęg o w ały się, to z pew n o ścią n ie z n ik ły podczas tr a p ią c e j b isk u p a pod k oniec życia n ied y sp o zy cji p sy ch iczn ej. S po d ziew ać się zatem m o żn a, iż w p o k o ju ty m n ie sk ąp io n o w in a, a o żyw iony d y sk u rs p rz e p la ta n o to w a rz y sk im i ig raszk am i.

M iędzy k o m in k iem a sto jący m p rzed n im w p e w n y m o d d alen iu stolikiem um ieścić m ożna ch ro n iący od ża ru ognia e k ra n . W k o m in k u konieczn e tzw. w ilk i. P rz y sto lik u fotel, n a s to lik u lic h ta rz i książk i o ra z k ilk a in n y c h d ro b ia ­ zgów . W n a ro ż n ik u p rzeciw leg ły m k o m in k o w i k a n a p a z u sta w io n y m i po obu stro n a c h fo telam i i e w e n tu a ln ie też ta b o re ta m i. P o d o k n a m i kom ody, na k tó ry c h z e g a r i m a rm u ro w e popiersie. W p rz e strz e n i m ięd zy o k ien n ej sto lik z k ilk o m a fo te la m i n a n im rozrzucona ta lia k a rt. P o stu m e n ty z um ieszczonym i n a nich m a rm u ro w y m i rzeźb am i sto ją w n aro ż ach o k ie n n e j ściany. P o n a d to p rz y p o ­ zo stałych ś d a n a c h k ilk a dużych w azonów re p re z e n tu ją c y c h tzw . „chińszczy- z n ę ” . N a ścianach gobeliny, n a d k o m in k iem k o m p o zy cja złożona z różnej w ielkości obrazów (pejzaże, sceny historyczne, alegoryczne i sym boliczne), a n a m ięd zy o k ien n y m o d c in k u ściany b ogato o p raw n e lu stro . P rzed k a ż d y m z dw óch o k ien ozdobna k la tk a z k a n a rk a m i, zaw ieszona n a n a d o k ie n n y m ozdobnym w y sięgniku. U kład m eb li n ie p o w in ien być ry g o ry sty czn y , lecz sp ra w ia ć w r a ­ żen ie sw obody pozostającej n a pogran iczu n ieład u , ta k b y całość sp raw iała w ra ż e n ie m iejsca dopiero co opuszczonego przez u czestn ik ó w ożyw ionego to ­ w arzy sk ieg o sp o tk an ia.

N astęp n e trz y pom ieszczenia a p a rta m e n tu bisk u p ieg o (n r 4, 5,' 6) p o w in n y być urządzone zgodnie z siedem n asto w ieczn y m i reg u ła m i. A rg u m e n te m w sp ie­ ra ją c y m tego ro d z a ju ro zw iązan ie je st d o b rz e za ch o w an y ów czesny w y stró j w n ę trz n r 5 i 6. P o k ó j n r 4 został co p ra w d a ogołocony z p la fo n u , b y ł jed n a k p ie rw o tn ie ta k fu n k c ją , ja k i pozycją w h ie ra rc h ii p ałaco w ej pom ieszczeń zb y t ściśle z n im i zw iązany, b y u rz ą d zen ie go w o d m ien n y m stylow o c h a ra k te rz e było czym kolw iek uzasadnione.

D ru g i pokój a p a rta m e n tu (n r 4) z w an y też P o k o je m P ie rw sz y m P a ń sk im p e łn ił w p o ło w ie X V III w. ro lę b isk u p ie j sy p ia ln i (i— 3). M im o iż n ie m ożna w ykluczyć znacznie w cześniejszego z a in stalo w an ia w n im m iejsca nocnego spo­ czy n k u z b ra k u d o stateczn y ch dow odów , n ie będzie b łęd em u k a z a n ie go w cią­ g u eksp o zy cy jn y m ja k o m iejsca oczekiw ania n a a u d ie n c ję u p a n a dom u. Ścia­ n y p o w in n y zostać o b ite tw o rzy w em im itu ją c y m „zło cisty ” k u rd y b a n w y m ie­ n io n y w in w e n ta rz u z 1668 r. W rejo n ie k o m in k a stół, pod ścian am i k ilk a sie­ dzisk o ra z p rz y śc ien n y zeg ar m eblow y. N ad d rzw iam i do pom ieszczeń n r 2 i 4 oraz n a d k o m in k iem ob razy , p rz y czym n a d ty m o sta tn im n a jk o rz y s tn ie j­ sze b y ło b y u tw o rz e n ie z n ich „ ta p e to w e j” kom pozycji. W iszące obecnie n a

M u zeu m z a b y tk o w y c h w n ę tr z z X V I I i X V I I I w. w kie le c k im pałacu 51

ścianie północnej dw ie p o rtie ry h e rb o w e J a k u b a Z ad zik a m ogą n a d a l pozostać n a d o tychczasow ym m iejscu.

N astę p n y Pokój D ru g i L etn i (nr 5) to g a b in e t gospodarza. N ależało b y p rz y ­ w rócić okno w ścianie w sch o d n iej z am u ro w a n e po 1746 r. B a rw a ścian z X V II- -w ieczn y ch in w e n ta rz y n iezn an a. W yposażając pom ieszczenie n ależy p a m ię ta ć 0 p o zo staw ie n iu w olnego śro d k a, stąd b iu rk o ty p u bureau m in istre p o w in n o być u sta w io n e w pobliżu w ychodzącego n a p o łu d n ie okna, n a b iu r k u zeg ar 1 k ilk a książek. P rz y o k n ie od stro n y zachodniej sto lik i k rzesło lu b ta b o re t, n a s to lik u p rz y b o ry do p isa n ia — k a ła m a rz , p iask o w n ica, gęsie p ió ra . W y p o ­ sa ż e n ia d o p e łn ia ją : k a b in e t, dw ie n ie w ie lk ie szafy n a k siążk i, s k rz y n ia , k ilk a fo teli pod ścianam i. N ad d rz w a m i do p oprzedniego p o k o ju d u ży o b raz, in n e o b ra z y oraz o p ra w n e ry c in y lu b m a p y n a tej sam ej ścianie po ob u stro n a c h drzw i.

T rzeci P o k ó j w B aszcie (nr 6) to zap ew n e w X V II tzw . retira ta , czyli p o ­ m ieszczenie p rzeznaczone n a n a jb a rd z ie j p o u fn e sp o tk an ia, in ty m n e sch ad zk i lub chw ile odpoczynku. U rządzenie sk ro m n e — w zdłuż ścian s to ją : cassapan-

ca, bargueno (n ajlep iej n a p o d staw ie ty p u ta q u illo n ), sk rzy n ia i d w a, trz y

k rz e sła lu b fotele. N a w ą sk ich m ięd zy o k ien n y ch p rz e strz e n iac h zaw ieszo n e liczne m a ło fo rm ato w e obrazy. K oniecznie n ależy przyw rócić d w a o k n a z a m u ­ ro w a n e po 1789 r. o raz u k r y tą w m u rz e k la tk ę schodow ą w io d ącą n a w yższą k o n d y g n a c ję w ieży (tę część schodów zap rz e stan o używ ać p rzed 1789 r.) o raz n a p a rte r, z k tó reg o to zejścia k o rzy stan o p rz y n a jm n ie j do 1789 r. N ależało b y tak że odsłonić w n ę k ę m ieszczącą locus secretus (i— 3).

W racając z A lk ierzy k a przez Trzeci i D ru g i Pokój B iskupi w chodzi się do S to ło w ej Izb y (nr 2) u rzą d zo n ej jako X V II-w ieczn a ja d a ln ia , a w ięc z zach o ­ w an iem p rz estro n n o ści i w olnej p rzestrzen i. W um ieszczeniu n a jw a żn iejszeg o tu sp rzętu , czyli stołu, n ależy p rz y ją ć je d n ą z m ożliw ych a lte rn a ty w — to znaczy p o k azu sali jak o p rzy g o to w a n ej do k o n su m p c ji lu b też w czasie p rz e rw m iędzy posiłkam i. P ierw sze ro zw iązan ie polegałoby n a um ieszczeniu n a k r y te ­ go tk a n in ą i bogato zastaw ionego stołu (z zasobów obecnego „ sk a rb c a ”) pod śro d k o w y m oknem . M iędzy okn em a stołem ław a (n aw et obecnie w y k o n a n a ) ró w n ież n a k r y ta tk a n in ą . D w ie stro n y stołu o b staw io n e w y tw o rn y m i k rz e sła ­ m i, p rz y pozostałej p rzew id zian ej ja k o h o n o ro w e m iejsce p a n a d o m u k r y ty k u rd y b a n e m fo tel z n a m a lo w a n y m n a skórze p o rtre te m k ró la W ład y sław a IV W azy. R ealizacja drugiego w a r ia n tu w y m ag a, b y n ie z a staw io n y i n ie n a k r y ty tk a n in ą stół zn a jd o w a ł się bliżej śro d k a sali, lecz n ie w je j ce n tru m , a p rz e w i­ dzian e d la b iesiad n ik ó w krz esła b y ły u sta w io n e p rz y ścianach.

P o łu d n io w o -w sch o d n i ró g ścian y p rzeciw ległej o k n o m z a jm u je p o sta w io n y n a o ry g in a ln y m k a m ie n n y m p o stu m e n c ie (np. w y ję ty m z im ita c ji k o m in k a w p o k o ju n r 12) o d tw orzony piec. D ec y d u jąc się n a sied em n asto w ieczn e w y p o ­ sażen ie sali n ależy p o niechać re k o n s tru k c ji pieca dostaw ionego tu w X V III w . w d ru g im n a ro ż u te j sa m e j ścian y , re z e rw u ją c m iejsce d la d ru g ie g o w ażn eg o w ja d a ln i m eb la — k red e n su . K re d e n s zdobią u sta w io n e n a w ierzch u w ięk sze eg zem p larze sre b rn e j za sta w y stołow ej, zaś w e w n ę trz u w ido czn y m spoza u c h y lo n y c h drzw iczek m n ie jsz e n a c z y n ia s re b rn e i szk lan e. W p obliżu k r e d e n ­ su m ogą się zn ajd o w ać p ra s y dla o b ru só w . W yposażenia sali d o p e łn ia ją trz y szafy, p rz y ścianie północnej (jedna) i p o łu d n io w ej (dwie).

P o zo stały m trzem p o k o jo m se n a to rsk im (królew skim ) m ożna n a d a ć c h a ra k ­ t e r osiem nastow iecznego a p a rta m e n tu . Ś cian y obydw óch pierw szy ch po k o i (n r 12 i 13) n ależy obić zielo n ą b r u k a te lą u ję tą złoconym i listw am i.

W P ie rw sz y m P o k o ju (n r 12) n a leż y zlik w id o w ać im ita c ję k o m in k a , k tó reg o n ig d y tu n ie było, w p ro w a d z a ją c piec m ożliw ie blisk i in w e n ta rz o w e m u o p iso ­ w i (i—4). We w n ę k a c h o k ien n y ch d w ie kom ody, n a je d n e j z n ich zegar. W po ­ bliżu pieca (północno-w schodni re jo n pok o ju ) stół, n a n im lic h tarz, p rz y stole k ilk a foteli. P o rtre ty św ieckich d o sto jn ik ó w zd o b ią północną ścianę, a p rz e ­

Powiązane dokumenty