• Nie Znaleziono Wyników

Ogólna charakterystyka makroekonomicznej sytuacji gospodarczo- gospodarczo-społecznej Polski po I kwartale 2017 r

Obserwując procesy społeczno-gospodarcze w I kwartale 2017 roku można uznać, że kwartał ten sygnalizuje pojawienia się zmian w dotychczasowych tendencjach charakteryzujących polską gospodarkę. O ile bowiem za najbardziej charakterystyczna cechę rozwoju Polski w 2016 roku uznaliśmy w poprzednim raporcie pewną dwoistość występującą między rozwojem społecznym i ekonomicznym, o tyle pierwszy kwartał przyniósł zjawiska świadczące o możliwości przełamania spadkowej tendencji w zakresie aktywności ekonomicznej a tym samym o zapewnienia większej równowagi między sferą ekonomiczną i społeczną.

Z tego punktu widzenia kluczowe znaczenie dla oceny sytuacji społeczno gospodarczej w początkach 2017 roku ma analiza danych o koniunkturze i aktywności gospodarczej zawarta w 1 punkcie tego raportu. Jak wynika z tych danych pierwszy kwartał tego roku przede wszystkim przyniósł przyspieszenie (wykazującego w poprzednim roku tendencję spadkową) tempa wzrostu PKB. Przyspieszenie to jest bardzo wyraźne zarówno w porównaniu z analogicznym kwartałem poprzedniego roku (gdy wzrost ten wyniósł 2,6% zaś w tym roku 4,2%), jak i w stosunku do poprzedniego kwartału (wzrost o 1,1 punktu procentowego). Wyraźna poprawa w zakresie kształtowania się aktywności gospodarczej wystąpiła także jeśli porównać sytuację Polski ze wskaźnikami uzyskiwanymi w innych krajach i w całej UE.

Dla oceny sytuacji koniunkturalnej oraz perspektyw rozwojowych polskiej gospodarki kluczowe znaczenie ma jednak stwierdzenie na ile zmiana tendencji zaobserwowana w pierwszym kwartale ma trwałe podstawy strukturalne, pozwalające na jej utrzymanie w przyszłości. Z tego punktu widzenia sytuacja była już znacznie mniej klarowna. Jak bowiem wykazują nasze analizy głównym motorem wzrostu gospodarczego w pierwszym kwartale pozostał wzrost konsumpcji, który w części zawdzięczanej programowi 500+ porównywany jest z pierwszym kwartałem 2016 roku, gdy program ten jeszcze nie działał. W konsekwencji w dalszych kwartałach tego roku, gdy baza porównawcza uwzględni już ten program, wzrost konsumpcji z tytułu programu 500+ w porównaniu z rokiem poprzednim będzie dużo słabszym impulsem rozwojowym. W tej sytuacji wzrost konsumpcji wewnętrznej jako główny czynnik rozwojowy będzie musiał się opierać albo o wzrost dochodów płacowych (czemu sprzyja ciągle poprawiająca się sytuacja pracowników na rynku pracy), albo o wzrost innych pozapłacowych źródeł dochodów ludności. Jak się jednak wydaje żadne z tych źródeł nie będzie w stanie wyrównać spowolnienia tempa wzrostu konsumpcji, związanego wyczerpywaniem się efektu 500+.

W rezultacie dla trwałości zaobserwowanego w tym kwartale przyspieszenia wzrostu PKB kluczowe znaczenie będzie miało przełamanie obserwowanej w ubiegłym roku spadkowej tendencji w zakresie inwestycji. Niestety w tym zakresie początek tego roku nie przyniósł jeszcze wyraźnego przełomu. Jak piszą w swej części raportu P. Lis i J. Mazurkiewicz: „Inwestycje, wydatki rządowe i eksport w I kwartale 2017 r. nie dały w zasadzie żadnego wsparcia dla wzrostu.

W obszarze inwestycji zatrzymany został trend spadkowy inwestycji a akumulacja przyczyniała się do wzrostu PKB poprzez przyrost rzeczowych środków obrotowych trzeci kwartał z rzędu.

Saldo obrotów z zagranicą nie miało istotnego znaczenia w zwiększaniu wzrostu gospodarczego, tak jak w poprzednich okresach.”

Nadzieje w zakresie utrzymania a nawet przyspieszenia procesów rozwojowych należy więc wiązać przede wszystkim z ożywieniem inwestycji publicznych związanych z wykorzystaniem funduszy europejskich oraz z rozwojem inwestycji mieszkaniowych w wyniku uruchomienia programu „Mieszkanie+”. Na razie trudno jednak ocenić zarówno skalę bezpośredniego wpływu tych procesów na inwestycje, jak i zakres oraz rozmiary indukowanych przez nie inwestycji prywatnych.

Przechodząc od sfery realnej do szeroko rozumianej sfery finansowo-pieniężnej należy stwierdzić, że generalnie rzecz biorąc korzystny przebieg procesów realnych, związanych z kształtowaniem się aktywności gospodarczej, znalazł w pierwszym kwartale potwierdzenie w podstawowych wskaźnikach i proporcjach charakteryzujących sferę finansową.

W szczególności za przejaw korzystnych tendencji można uznać podtrzymanie, zaobserwowanego już w ostatnim kwartale ubiegłego roku, wzrostu dynamiki cen prowadzącego do przełamania utrzymujących się poprzednio tendencji deflacyjnych. Wprawdzie nawet wtedy gdy mieliśmy do czynienia z deflacją w gospodarce nie wystąpiły charakterystyczne dla niej zagrożenia dla procesów wzrostu, jednak powrót do umiarkowanej (zgodnej z celem inflacyjnym NBP) inflacji powinien sprzyjać dalszemu podtrzymywaniu a nawet przyspieszeniu wzrostu gospodarczego. Korzystny wpływ przywrócenia umiarkowanej inflacji wydaje się tym bardziej prawdopodobny, że mimo pewnych krótkookresowych wahań, złoty utrzymuje w zasadzie stabilny kurs wobec walut obcych (w szczególności wobec euro). Nie pozwala to wprawdzie na uzyskanie proeksportowego efektu ewentualnej deprecjacji złotego i uruchomienia w ten sposób dodatkowego mechanizmu prorozwojowego. Jednak równocześnie staje to czynnikiem stabilizującym warunki gospodarowania i wiarygodność Polski na rynkach międzynarodowych.

W odniesieniu do szeroko rozumianego sektora finansowego przebieg procesów gospodarczych w pierwszym kwartale 2017 r. również można ocenić generalnie pozytywnie.

Mimo pojawiających się negatywnych czynników regulacyjnych w odniesieniu de sektora

bankowego związanych przede wszystkim z podatkiem od instytucji finansowych, sektor bankowy zwiększa swe możliwości kapitałowe oraz rozmiary aktywności zaspokajającej potrzeby sektora realnego, zarówno w zakresie akcji depozytowej jak i kredytowej. Tym samym mimo przerzucenia części rosnących kosztów działalności bankowej na klientów (w szczególności na gospodarstwa domowe) zdolność finansowania gospodarki przez sektor bankowy wydaje się niezagrożona zarówno w krótkiej, jak i w dłuższej perspektywie. Z punktu widzenia samych podmiotów działających w sektorze finansowym sytuacja rysuje się nieco gorzej gdyż, mimo przerzucenia części rosnących kosztów na klientów, w ostatnim kwartale daje się zauważyć spadek wskaźników charakteryzujących kondycję ekonomiczną samych banków. W szczególności związane jest to ze spadkiem zysków i powiązanych z nimi wskaźników rentowności. O tym jednak czy zjawisko to należy ocenić negatywnie przesądzi to, czy uznamy, że sektor finansowy powinien, z ogólnogospodarczego punktu widzenia, realizować szczególnie wysokie zyski, czy też dla jego właściwego funkcjonowania wystarczy osiąganie rentowności na bardziej umiarkowanym poziomie. Jak się jednak wydaje, przynajmniej na razie nie widać oznak by spadająca rentowność sektora bankowego powodowała znaczące pogorszenie realizacji funkcji pełnionych przez ten sektor wobec sfery realnej. Również w odniesieniu do funkcjonowania rynku kapitałowego a w szczególności giełdy pierwszy kwartał 2017 charakteryzował się korzystnymi tendencjami, które wyraziły się zarówno we wzroście wielkości obrotów jak i kapitalizacji giełdy a także w kształtowaniu się poziomu większości indeksów giełdowych.

Dla charakterystyki makroekonomicznej sytuacji polskiej gospodarki po pierwszym kwartale, obok omówionego wcześniej poziomu aktywności gospodarczej, kluczowe znaczenie ma sytuacja finansów publicznych. Także pod tym względem gospodarka polska charakteryzowała się w omawianym okresie korzystnymi wielkościami ogólnie rozumianych proporcji makro-finansowych. W szczególności wyraziło się to w ograniczeniu rozmiarów deficytu budżetowego, przewidywanego zgodnie z harmonogramem na I kwartał tego roku.

Oznacza to, że syntetycznie rzecz biorąc, stan finansów publicznych nie stwarza zagrożenia dla stabilności naszej gospodarki i sprzyja pozytywnej ocenie jej kondycji przez podmioty zewnętrzne oraz rynki finansowe. O tym jednak na ile zanotowana w badanym okresie korzystna sytuacja finansów publicznych jest wyrazem trwałych tendencji oraz tego na ile będzie ona sprzyjała procesom rozwojowym zadecyduje struktura z jednej strony dochodów z drugiej zaś kierunki i efekty wydatków publicznych.

Od strony dochodów budżetowych należy przede wszystkim zwrócić uwagę na wzrost dochodów podatkowych pochodzących z podatków pośrednich, w szczególności z VAT. W strukturze dochodów budżetowych wpływy z tytułu tego podatku wzrosły bowiem z 41,2 % w

czwartym kwartale 20216 r. do 49,74 % w pierwszym kwartale 2017 r. Może to wiązać się takimi przyczynami jak: wzrost rozmiarów realnej aktywności gospodarczej i efekt pojawienia się inflacji, kształtujących rozmiary bazy podatkowej oraz wzrost efektywności opodatkowania będący efektem, podjętych przez rząd i ministerstwo finansów, działań zmierzających do uszczelnienia systemu podatkowego. Oba te zjawiska można uznać za korzystne z punktu widzenia zapewnienia trwałej równowagi finansów publicznych. Niektórzy komentatorzy zwracają jednak uwagę, że poprawa dochodów podatkowych może także w pewnym stopniu wiązać się z manewrami administracji podatkowej w zakresie terminów zwrotów z tytułu podatku VAT oraz przesunięcia niektórych wpływów między czwartym kwartałem 2016 a pierwszym kwartałem 2017 r. To zaś byłoby raczej przejawem „kreatywnej księgowości” niż rzeczywistego stanu finansów publicznych.

Jeśli chodzi o inne źródła dochodów budżetu to pierwszy kwartał 2017 r. nie przyniósł istotniejszych i zaskakujących zmian. Odnotowany przez M. Cieślukowskiego w jego części raportu spadek dochodów niepodatkowych można bowiem łatwo wytłumaczyć tym, że będą się one koncentrowały po rozliczeniu w spółkach skarbu państwa sprawozdań za rok ubiegły tj.

raczej w drugim i trzecim kwartale tego roku.

Nieco bardziej złożona niż w odniesieniu do dochodów jest natomiast charakterystyka wydatkowej strony budżetu. W wydatkach tych dominują bowiem wydatki na dotacje i subwencje, w znacznym stopniu generowane przez realizację społecznego programu rządu. Natomiast wydatki na realizację programów rozwojowych, wyrażające się w wydatkach majątkowych oraz w finansowaniu i współfinansowaniu projektów UE, mimo pewnego wzrostu nadal pozostają na niskim poziomie a ich udział w strukturze wydatków oraz stopień zaawansowania jest zdecydowanie niższy niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Zdaje się to świadczyć, że oczekiwane przełamanie spadkowej tendencji inwestycji publicznych (wiązanej z przejściem do nowej perspektywy budżetowej) ciągle nie nastąpiło. Biorąc zaś pod uwagę zagrożenie jakie dla procesów wzrostu gospodarczego stanowi niedostatek inwestycji, dalsze utrzymywanie obecnej struktury wydatków budżetu może stać się w przyszłości źródłem hamowania tempa rozwoju gospodarczego.

W sumie w odniesieniu do zjawisk gospodarczych w I kwartale tego roku można mówić o zmianie spadkowych tendencji obserwowanych w 2016 roku i o powrocie na ścieżkę szybkiego rozwoju. Równocześnie należy wskazać, że zmianę tę gospodarka zawdzięcza głównie konsumpcyjnemu efektowi realizowanych przez politykę gospodarczą programów społecznych..

Natomiast pierwszy kwartał 2017 roku niestety nie przyniósł przełamania spadkowych tendencji w dziedzinie inwestycji co, w połączeniu utrzymującym się ograniczeniem inwestycyjnych i

majątkowych wydatków budżetu państwa, może stanowić zagrożenia dla podtrzymania obecnych procesów rozwojowych w dłuższym okresie.

Przechodząc do charakterystyki społecznej strony procesów rozwojowych skoncentrujemy się na jej dwu jego aspektach. Z jednej strony jest to funkcjonowanie rynku pracy i jego wpływ na sytuację ekonomiczną i społeczną pracowników, z drugiej zaś są to społeczne efekty programów społecznych (w szczególności programu 500+) podjętych w ubiegłym roku przez rząd.

W odniesieniu do kształtowania się sytuacji na rynku pracy należy odnotować, że pierwszy kwartał tego roku charakteryzował się kontynuacją tendencji obserwowanych w roku ubiegłym.

Dotyczyło to przede wszystkim utrzymania spadkowej tendencji w zakresie bezrobocia, które osiągnęło rekordowo niską wartość. Można oczekiwać, że sytuacja ta powoduje wzmocnienie pozycji przetargowej pracowników na rynku pracy i będzie prowadziła (w szczególności w branżach wykazujących wysoki popyt na pracę oraz w odniesieniu do zawodów szczególnie deficytowych) do wzrostu wynagrodzeń a tym samym sytuacji dochodowej pracowników. Powinno to pozwolić na choćby częściowe podtrzymanie znaczenia konsumpcji, jako czynnika pobudzającego rozwój gospodarczy. Równocześnie należy zdawać sobie sprawę, że utrzymywanie się na stałym poziomie wskaźnika zatrudnienia oraz zanotowanego w 2016 roku obniżenia się aktywności zawodowej, z jednej strony poprawiając bieżącą sytuację pracowników na rynku pracy może z drugiej strony prowadzić w dłuższym okresie do zwiększenia obciążenia ludności aktywnej zawodowo świadczeniami na rzecz pozostałych. Wobec rysujących się demograficznych tendencji prowadzących do starzenia się naszego społeczeństwa może to być szczególnie niebezpieczne.

Oczywiście ogólna poprawa sytuacji na rynku pracy podlega odpowiedniemu zróżnicowaniu na jego poszczególnych segmentach, co szczegółowo omawia w swej części raportu B. Kalinowska–Sufinowicz. Tu warto jedynie wskazać, że w większości przekrojów rynku pracy utrzymuje poziom zróżnicowania sytuacji pracowników w zależności od wykształcenia i kwalifikacji a także ze względu na sytuację na rynkach regionalnych.

Drugi aspekt sytuacji społecznej obserwowanej w pierwszym kwartale tego roku to kształtowanie się zróżnicowania społecznego w tym w szczególności rozmiary ubóstwa i wykluczenia społecznego. Charakteryzując tę stronę procesów społeczno gospodarczych stajemy wobec trudności związanych z brakiem informacji, które byłyby równie aktualne jak dane o sytuacji czysto ekonomicznej.. W naszych poprzednich raportach posługiwaliśmy się więc albo danymi z wcześniejszych okresów albo przybliżonymi szacunkami przebiegu bieżących zjawisk.

W związku z badaniem społecznych efektów programów społecznych podjętych w 2016 r. dotąd skazani byliśmy prawie wyłącznie na takie szacunki. Tym razem jednak w I kwartale ukazał się

raport GUS o zasięgu ubóstwa ekonomicznego w Polsce w 2016 r. , który pozwala zweryfikować nasze oceny formułowane w poprzednich raportach.

W szczególności interesujące jest tu zbadanie czy wprowadzony przez obecny Rząd program 500+ przyniósł oczekiwane skutki społeczne w postaci ograniczenia ubóstwa a w szczególności ubóstwa dzieci i młodzieży. Otóż jak wynika z raportu GUS w 2016 roku nastąpiło zauważalne obniżenia wskaźników ubóstwa (obliczanych w zasadzie zgodnie z wszystkimi podstawowymi jego miernikami). Równocześnie jednak należy wskazać, że skala tego obniżenia jest zdecydowania niższa od wcześniej przytaczanych przez nas szacunków wpływu tego programu na sytuację społeczną a w szczególności ubóstwo dzieci i młodzieży. O ile bowiem niektóre wcześniejsze szacunki oceniały, że zostanie ono zlikwidowane w blisko 90%, to dane rzeczywiste wskazują jedynie na jego częściowe ograniczenie. W najbardziej korzystnym wariancie, jakim jest ubóstwo względne rodzin z czwórką dzieci, wskaźnik ten spadł z 45 % do 33,6% co oznacza spadek jedynie o niecałe 26 %.

Oceniając ogólnie zmiany w sytuacji społecznej jakie wystąpiły w 2016 i w ciągu pierwszego kwartału 2017 roku można, jak się wydaje postawić tezę, że w gospodarce Polskiej następuje wyraźna poprawa sytuacji społecznej wyrażająca się we wzroście dochodów i konsumpcji, zawdzięczana przede wszystkim spadkowi bezrobocia oraz wzrostowi płac a w pewnym stopniu związanych także ze zwiększeniem dochodów z tytułu świadczeń społecznych w tym w szczególności programu 500+. Równocześnie należy zauważyć, że zmiany te, przynajmniej na razie, nie doprowadziły do oczekiwanych efektów w zakresie likwidacji ubóstwa a ciągle nie wiadomo na ile okażą się skuteczne w ograniczaniu zróżnicowania społecznego.

Konfrontując wnioski wynikające z jednej strony z analizy przebiegu procesów ekonomicznych oraz z drugiej strony z oceny społecznych efektów polityki społeczno-gospodarczej, po pierwszym kwartale 2017 r. można stwierdzić, że z jednej strony efekty społeczne prowadzonej polityki okazują się mniejsze od oczekiwanych z drugiej zaś ekonomiczna (zachowując bezpieczne proporcje gospodarcze i finansowe) kondycja gospodarki uległa pewnej poprawie w porównaniu z sytuacją obserwowaną w roku ubiegłym. Pozwala to ocenić obecny (po pierwszym kwartale 2017 r.) stan sytuacji społeczno-gospodarczej ocenić jako dobry a nawet bardzo dobry. Równocześnie należy jednak wskazać, że utrzymujące się spowolnienie procesów inwestycyjnych oraz wyczerpywanie się możliwości pobudzania wzrostu poprzez wzrost konsumpcji w połączeniu z obciążeniami gospodarki rosnącymi z tytułu zmian demograficznych i na rynku pracy mogą w dalszej przyszłości (choć niekoniecznie w najbliższych kwartałach) prowadzić do podważenia podstaw rozwoju gospodarczego.

Janusz J. Tomidajewicz

Powiązane dokumenty