• Nie Znaleziono Wyników

Rozdział 2. Konstytucja Stanów Zjednoczonych a polityka zagraniczna

4.5. Ogłaszanie neutralności

Zagadnienie ogłaszania neutralności również budzi wiele kontrowersji.

Z problemem zetknięto się ju ż na początku historii młodej republiki.

W związku z wojną francusko-brytyjską prezydent George Washington ogłosił 22 kwietnia 1793 roku neutralność Unii wobec obydwu walczą­

cych państw, przy czym z jednym z nich (Francja) Stany Zjednoczone były związane od piętnastu lat traktatem o przyjaźni i wzajemnej pomocy.

Pod dyskusję podano nie tyle zagadnienia celowości tego rodzaju działań, ile rozstrzygnięcie, który organ władzy federalnej jest władny do podjęcia takiego kroku. Ostatecznie przychylono się do argumentacji przedstawio­

nej przez Alexandra Hamiltona, tzn. skoro władza wykonawcza ma prio­

rytet w kierowaniu polityką zagraniczną, to ma także prawo decydować o sprawach neutralności. W konsekwencji G. W ashington wydał stosow­

ny akt w kwietniu 1793 roku'4 i ustanowił w ten sposób precedens w historii USA. Dopiero rok później - po sugestiach prezydenta - Kon­

gres uchwalił pierwszą ustawę o neutralności. Istotę zagadnienia stanową skutki, jakie wywołało to posunięcie dla spraw wewnętrznych USA. M ia­

nowicie, w ślad za deklaracją wydano szereg rozporządzeń egzekutywy (executive orders), na mocy których zabroniono obywatelom Stanów Zjednoczonych podejmowania działań, które prowadziłyby do sprzenie­

wierzenia się podjętym zobowiązaniom. Taki stan rzeczy budzi wątpli­

wości z dwóch względów:

- po pierwsze: powstaje pytanie, w jakim stopniu prezydent władny jest stanowić unormowania dotyczące spraw wewnętrznych kraju, do

czego nie ma delegacji konstytucyjnej,

- po drugie: jak a może być skuteczność tak stanowionego prawa wo­

bec braku możliwości obłożenia go sankcją w razie naruszenia.

Kongres wydał wówczas Salomonowy wyrok: zgadzając się z ko­

niecznością podjęcia kroków poczynionych przez prezydenta, zaaprobo­

wał jego działania właśnie poprzez uchwalenie ustawy o neutralności.

A kt ten zapewniał skuteczną realizację postanowień prezydenckiej dekla­

racji. Takie posunięcie było niewątpliwie rezultatem konkretnych oko­

liczności politycznych - opinia publiczna stała wówczas po stronie fran­

cuskiej, przede wszystkim w związku ze wspomnianym traktatem amery­

34 Zresztą o dość niskiej randze: z konstytucyjnego punktu widzenia była to tyłko pro­

klamacja.

kańsko-francuskim o przyjaźni i wzajemnej pom ocy'' oraz z powodu niechęci do niedawnego wroga, czyli Korony Brytyjskiej. N a Kapitolu musiano się jednak liczyć i z drugą stroną zagadnienia, a mianowicie, z potężną flotą Zjednoczonego Królestwa. Stąd właśnie takie stanowisko Kongresu.

Druga problematyczna sytuacja zaistniała dopiero za kadencji F.D.

Roosevelta. W ówczas Kongres - w związku z atakiem Włoch na Etiopię - uchwalił 31 sierpnia 1935 roku rezolucję wspólną (joint resolution), na mocy której deklarowano neutralność USA wobec obu stron konfliktu.

Co więcej, zobowiązano prezydenta do podjęcia konkretnych działań zmierzających do realizacji takiego stanowiska: otrzymał on prawo do nałożenia em barga na handel bronią zarówno z obiema walczącymi stro­

nami, jak i innymi zaangażowanymi w wojnę państwami, oraz prawo do zakazania statkom pływającym pod banderą am erykańską transportu broni dla stron konfliktu. Kongres zakreślił termin ważności rezolucji do lutego następnego roku, nie chcąc prawdopodobnie nadmiernie wzmac­

niać aktywności egzekutywy. Jednak wobec faktu, że sytuacja wyraźnie się nie zmieniła, uchwalono kolejną rezolucję (tym razem ważną do 1 maja 1937 roku); w tym wypadku embargiem objęto także pożyczki i kredyty dla stron konfliktu. Wygaśnięcie ważności tego drugiego aktu prawnego - jak i wymogi sytuacji międzynarodowej - skłoniły Kongres do uchwalenia ustawy o neutralności (Neutrality A ct o f 1937). Zgodnie z jej zapisami w razie oficjalnego stwierdzenia stanu wojny pomiędzy jakim iś państwami, prezydent otrzymywał (poza znanymi z poprzednich ustaw rozwiązaniami) uprawnienia również do: zakazania używania por­

tów amerykańskich dla dostaw wojskowych, zablokowania operacji fi­

nansowych dotyczących aktywów państw - stron konfliktu oraz zakaza­

nia Amerykanom podróżowania na statkach pływających pod banderą wojujących krajów. Do prezydenta należało również decydowanie o uży­

ciu środków (głównie embarga) służących realizacji tych celów.

Owo rozwiązanie przyjęto bez głośniejszych sprzeciwów, mając w pamięci stosunkowo świeże głośne orzeczenie United States v. Curtiss- W right Corp. z 1936 roku. Ponadto, znów zaważyły kwestie natury poli­

tycznej. Większość państw przygotowywała się do nadchodzącej wojny, toteż Stany Zjednoczone nie chciały biernie przyglądać się wydarzeniom, rozgrywającym się wówczas w Europie i Afryce, jakkolw iek pogląd, że izolacjonizm jest najlepszym środkiem służącym obronie przed

zagroże-” Traktat ten został wypowiedziany w 1798 roku, kiedy to same Stany Zjednoczone stanęły przeciwko Francji po drugiej stronie frontu.

niami płynącymi z zewnątrz wciąż miał wielu zwolenników. Korzyści płynące z izolacjonizmu i neutralności starano się chronić za wszelką cenę, nawet jeśli tą ceną miałaby być zgoda na umożliwienie Francji i Wielkiej Brytanii zakupu i importu amerykańskiego sprzętu wojskowe­

g o '6. Nic dziwnego, że taka sytuacja postawiła senatorów i kongresma- nów przed trudnym dylematem. Ostatecznie, po wielu dyskusjach, zdecy­

dowano się znowelizować dotychczasowe ustawodawstwo poprzez uchwalenie N eutrality A ct o f 1939. N a mocy tej ustawy powiązano obie gałęzie władzy ze sprawą tak doniosłą, ja k orzekanie o neutralności.

Kongres mógł w tej kwestii uchwalić rezolucję zbieżną. W razie jej prze­

głosowania, prezydent mógł - poprzez proklamację - wskazać, które kraje zostają uznane przez Stany Zjednoczone za strony konfliktu i wobec których stosuje się postanowienia o neutralności. Ponadto zezwolono na sprzedaż broni za gotówkę, z zastrzeżeniem, że transakcja będzie reali­

zowana przy użyciu środków transportu należących do stron zaintereso­

wanych, a nie USA (słynna formuła cash and carry).

Dopiero co udało się dostosować ustawodawstwo do wymogów chwi­

li, a ju ż trzeba było sprostać kolejnym wyzwaniom. Po paru miesiącach obowiązywania N eutrality A ct o f 1939 (ustawa weszła w życie 4 listopa­

da 1939 roku) okazało się, iż jej postanowienia nie nadążają za szybko rosnącymi potrzebami Wielkiej Brytanii - mianowicie, prezydent Roose­

velt bez konsultacji z Kapitolem, zawarł 3 września 1940 roku układ wojskowy z Brytyjczykami, na mocy którego przekazano im 50 niszczy­

cieli w zamian za prawo do zakładania na terytorium Wielkiej Brytanii amerykańskich baz morskich i lotniczych (Destroyers fo r Bases A gre­

ement). Z kolejną inicjatywą prezydent Roosevelt wystąpił w orędziu do Kongresu wygłoszonym 6 stycznia 1941 roku. Już cztery dni później wniesiono odpowiedni projekt (Lend-Lease Bill) do rozpatrzenia w Izbie Reprezentantów. Zgodnie z nim, prezydent mógł w wypadku uznania, że leży to w interesie państwa, upoważnić zwierzchnika każdego z departa­

mentów do dostarczenia - w celu zaspokojenia potrzeb wojennych so­

juszników - wszelkich koniecznych materiałów i środków, jakie mogły być przedmiotem zbycia, pożyczki (lend) lub dzierżawy (lease). Był to milowy krok, przybliżający Stany Zjednoczone do wzięcia aktywnego udziału w II wojnie światowej. Ze względu na warunki wojenne, przepro­

filowano produkcję, zaczęto dostarczać sprzęt do bezpośrednich działań na

36 Było to stanowisko dość kuriozalne z punktu widzenia państwa, które odżegnywało się od zaangażow^ania militarnego wykraczającego poza granice Pax Americana.

frontach; Amerykanie przyjęli do wiadomości fakt, że również ich kraj może stać się uczestnikiem wojny o niespotykanym dotychczas rozmiarze.

Jak więc widać z powyższego przeglądu, to Kongres jest zobowiązany - poprzez odpowiednie unormowania - do decydowania o neutralności, którą jednak formalnie proklamuje prezydent. Określone okoliczności polityczne implikują kolejność wydarzeń, tzn. czy jako pierwsza zostanie wydana prezydencka proklamacja, czy też stosowne ustawodawstwo legislatywy. Analogicznie do pozostałych kompetencji wojennych, tak i ta daje szerokie możliwości do wpływu władzy wykonawczej i ustawo­

dawczej na różnorodne sfery życia Amerykanów.