• Nie Znaleziono Wyników

Opór, etos i prestiż a koopetycja

W dokumencie Koopetycja w trzech odsłonach (Stron 66-69)

2.2. Koopetycja w mediach

2.2.3. Opór, etos i prestiż a koopetycja

Takie cross-medialne dziennikarstwo z założenia oznacza lepsze wykorzystanie zaso-bów, ale także ważką dychotomię. Otóż cele biznesowe w procesach konwergencji rzadko idą w parze z lepszym dziennikarstwem. Owszem, cele ekonomiczne są osiągane, ale większe obciążenie pracą nie sprzyja poprawie jej jakości.

Konwergencja na różnych jej etapach, a zwłaszcza na etapie koopetycji, może prowa-dzić do „starć kulturowych”, blokujących integrację, nawet jeśli dziennikarze dostrzegają jej zalety w postaci nowych dróg kariery. Problem ten nie sprowadza się do braku kompetencji

268 Gago M., López X., Pereira X. et al. (2009). Creating an index to calculate the level of conver-gence of a medium. [In:] 10th International Symposium on Online Journalism, Austin, Texas, USA; Do-mingo D., Salaverría-Aliaga R., Aguado J.M. et al. (2007). Four dimensions of journalistic convergence:

A preliminary approach to current media trends at Spain [In:] 8th International Symposium on Online Journalism (web), Austin, Texas, USA.

269 Deuze M. (2004), op. cit.

i szkoleń, ale do niechęci wobec ich pozyskania i traktowania ich jako zbędne. Dziennikarze

2

dostrzegają liczne zalety konwergencji, w tym czynniki dotyczące konkurencji zewnętrznej, służby publicznej i kariery osobistej, ale mają obawy dotyczące dopasowania różnych kul-tur newsroomu270. Obawy te nie odnoszą się przy tym jedynie do odmienności kulturowych wewnątrz organizacji, ale także do rozwoju ponadorganizacyjnego dziennikarstwa ambien-towego oraz innych form zacierających granice pomiędzy tym, co profesjonalne, i tym, co amatorskie w mediach271.

Konwergencja przyczynia się również do destabilizowania wcześniejszej hierarchii i two-rzy nowe hierarchie. Ponieważ organizacje nie mają homogenicznych kultur272, w warunkach koopetycji i konwergencji dochodzi do ich konfrontacji; kultura organizacyjna – traktowana jako wzorzec podstawowych założeń, wymyślony, odkryty lub rozwinięty przez grupę oraz wystarczająco wartościowy, który nowi członkowie powinni sobie przyswoić jako właściwy sposób postrzegania, myślenia i odczuwania273 – w wielu tradycyjnych organizacjach dzien-nikarskich była bliska pojęciu etosu tworzonego i podtrzymywanego przez procesy społeczne, obrazy, symbole i rytuały274. W tradycyjnych mediach przyczyniała się zazwyczaj do po-wstrzymywania konwergencji, rzadziej zaś do hamowania koopetycji275. „Skonwergowane”

dziennikarstwo nie było jednak odbierane jednoznacznie negatywnie, choć dostrzegano ra-czej jego negatywne skutki, takie jak wspomniane obniżenie jakości produktów. Oznacza ono bowiem także zmianę sposobu myślenia o mediach (nie: pracuję w gazecie/telewizji/radiu, lecz: pracuję nad wiadomościami). Głównymi problemami zarządzania okazały się w tej sy-tuacji zmiana nastawienia dziennikarzy i dostrzeganie rynkowego znaczenia odbiorcy, który coraz częściej był traktowany jako konsument, a coraz rzadziej jako obywatel. Poza tym (to już wymiar wewnątrzorganizacyjny) nie lada wyzwaniem okazywały się zgromadzenia w jednym miejscu pracowników o różnych kompetencjach, tak by mogli się dzielić kom-petencjami charakterystycznymi dla poszczególnych segmentów (prasy, radia i telewizji)276.

Rynkowy kontekst postępów konwergencji stał się tym ważniejszy, że na początkowym jej etapie bardzo silnie zakorzeniony w środowisku mediów był paradygmat konkurencji.

Z perspektywy wewnątrzorganizacyjnej okazało się, że współpraca między tradycyjnie od-rębnymi i silnie konkurującymi jednostkami organizacyjnymi i organizacjami medialnymi powoduje konflikty, nieporozumienia i opór przed zmianami277. Jeżeli dochodziło do

współ-270 Singer J.B. (2004), op. cit.

271 Hermida A. (2010). Twittering the news: The emergence of ambient journalism. Journalism Prac-tice, Vol. 4, No. 3, 297–308.

272 Singer J.B. (2004), op. cit.

273 Schein E.H. (2004). Organisational culture and leadership. San Francisco; s. 17.

274 Morgan G. (1997). Obrazy organizacji. Warszawa.

275 Quinn S. (2005), op. cit.

276 Ibidem; 36–37.

277 Cottle A., Ashton M. (1999). From BBC Newsroom to BBC Newscentre – on changing technol-ogy and journalist practices. Convergence: The International Journal of Research into New Media and Technologies, Vol. 5, No. 3, 22–43.

2

pracy, to była ona nacechowana niechęcią i nieufnością278. Idea dziennikarstwa konwergen-cyjnego, rozumianego jako rosnąca współpraca między wcześniej odrębnymi mediami i new-sroomami mediów, była ponadto sprzeczna z tradycyjnymi wartościami newsroomu, takimi jak rywalizacja o pierwszeństwo w informowaniu.

Reasumując, koopetycja i konwergencja nigdy nie stały się procesami determinowanymi jedynie przez postęp technologiczny. W środowisku mediów mają swoją kulturową logikę, zacierają granice między pracą i kulturą, między aktywnym i biernym korzystaniem z pro-duktów kultury i zakładają (wymuszają) kreatywność oraz wybitnie elastyczne pozyskiwanie nowych umiejętności.

Ponadto istotne okazały się bariery związane z etosem i prestiżem zawodowym – w praktyce na przykład postrzeganie dziennikarstwa multimedialnego (skonwergowanego) jako godnego mniejszego uznania niż praca dla jednego medium, zwłaszcza dla prasy279. Gdy stwierdzono, że nowe technologie i oczekiwanie współpracy z jednoczesnym konkurowaniem przyczyniają się do powstania nowego, „wielozadaniowego” dziennikarstwa, ale prowadzą również do powstania nowych profili zawodowych, szybko ustalano ich miejsce w hierarchii prestiżu zawodowego. Okazało się wówczas, że nowy typ dziennikarza – elastycznego i wie-lozadaniowego – jest zazwyczaj traktowany z pobłażaniem, jako mający niewiele wspólnego z „prawdziwym dziennikarstwem”. Jego pracę kwitowano lekceważącym „kopiuj i wklej”, a jego rolę uznawano za wspomagającą budowanie prestiżu „prawdziwych fachowców” na nowych cyfrowych terytoriach280.

W tym kontekście warto wspomnieć, że opór wobec konwergencji i koopetycji można analizować z perspektywy nie tylko kultury organizacyjnej, ale także kultury zawodowej, czyli tego, że profesjonalni dziennikarze prasy, radia i telewizji identyfikują się bardziej ze swoim zawodem niż ze swoją organizacją. Jest to istotny punkt wyjścia dla analiz napięć dotyczących koopetycji – badane są wówczas relacje między kulturą korporacyjną organiza-cji prasowej a kulturą zawodową dziennikarzy i redaktorów, zwłaszcza w warunkach zmian wymuszanych przez siły konkurencyjne i postęp technologiczny. W organizacjach dzienni-karskich, takich jak redakcje, kultura zawodowa jest zwykle kulturą aktualności, natomiast subkultury międzyorganizacyjne dotyczą różnych środowisk produkcyjnych (telewizja, radio, sieć) lub poziomów hierarchii (dziennikarze, redaktorzy, szefowie działów, redaktorzy na-czelni, właściciele).

Po etapie badań nad konwergencją z technologicznego punktu widzenia konieczne oka-zało się zatem jej zrozumienie nie tylko jako szczególnego sposobu tworzenia i dystrybucji wiadomości, ale także jako redakcyjnej rekonfiguracji kulturowej opartej na strategiach uła-twiających lub utrudniających jej wdrożenie. Te bowiem okazały się silnie powiązane z

kul-278 Deuze M. (2004), op. cit.

279 García-Avilés J.A., Kaltenbrunner A., Meier K. (2014). Media convergence revisited: Lessons learned on newsroom integration in Austria, Germany and Spain. Journalism Practice, Vol. 8, No. 5, 573–584.

280 Erdal I.J. (2009). Cross-media (re)production cultures. Convergence, Vol. 15, No. 2, 215–231.

turami newsroomu, i to one w istocie decydowały o powodzeniu dziennikarstwa konwergen-

2

cyjnego281.

Opór przed konwergencją i koopetycją był tym bardziej zrozumiały, że towarzyszył dominującej retoryce „schyłku dziennikarstwa”. Niechęć wobec radykalizmu zmian mogło potęgować przekonanie, że to siły wewnętrzne, a nie zewnętrzne są odpowiedzialne za ich negatywne skutki (destabilizację, brak pewności zatrudnienia i erozję prestiżu zawodowego).

To bowiem organizacje informacyjne było współodpowiedzialne za „zmarnowanie”, jak to określano, ogromnej przewagi rynkowej z powodu krótkowzroczności i chciwości; nie udało im się zainwestować w badania i rozwój oraz odpowiednio zareagować na zmieniające się warunki demograficzne, gusta i pojawiające się nowe technologie282. W najwyższym stopniu przejawiały pychę i samozadowolenie, podczas gdy inicjatywy oparte na internecie okazały się destrukcyjne dla dotychczasowych modeli biznesowych i dezaktualizowały dotychczaso-we strategie.

W dokumencie Koopetycja w trzech odsłonach (Stron 66-69)