• Nie Znaleziono Wyników

potencjalnie obejmowanych tabu językowym

3.5.6.4. Palec serdeczny

Czwarty palec ręki określany był w języku łacińskim wieloma epitetami: quartus ‘czwarty’, medio proxĭmus ‘najbliższy środkowemu’, honestus ‘uczciwy’, medicinālis ‘lekarski’, medĭcus  ‘lekarz’, anulāris (łac.

anŭlus ‘pierścień’).

Epitety  medicinālis oraz anulāris, specyfikujące palec, związane były z wiarą starożytnych Rzymian, opierających się na wiedzy Egipcjan, że czwarty palec lewej ręki połączony jest nerwem bezpośrednio z sercem51: „nervum quendam de corde natum priorsum pergere us-que ad digitum manus sinistrae minimo proximum, et illic desinere inplicatum ceteris eiusdem digiti nervis, et ideo visum veteribus ut ille digitus anula tamquam corona circumdaretur” – „pewien nerw biorą-cy początek w sercu biegnie do palca lewej ręki położonego najbliżej najmniejszemu i tam kończy się, łącząc się z innymi nerwami tego palca. Dlatego przodkowie uznali, że należy otoczyć go pierścieniem jak gdyby wieńcem” (Macrob. Sat. VII 13). Ten anatomiczny fakt miał zaważyć według Władysława Kopalińskiego (1996, s. 820) na wyko-rzystywaniu czwartego palca do mieszania i podawania mikstur lecz-niczych. Sądzono bowiem, że szkodliwy składnik zaalarmowałby serce.

Stąd też dołączane do digĭtus epitety honestus oraz medicinālis i medĭcus.

Poprzednio przywołane przykłady z tekstów literackich pokazały rów-nież, że za pomocą serdecznego palca przygotowywano i aplikowano mikstury magiczne.

Zupełnie inaczej przedstawiać się może interpretacja przymiotni-ków anulāris oraz mĕdicinālis/mĕdicus w ujęciu diachronicznym, na co zwrócił uwagę Magyar (1990). Przeanalizowawszy ludowe przesądy związane z palcem serdecznym, dotyczące przypisywanej mu mocy uzdrawiającej, oraz dokonawszy repartycji przypisywanych mu nazw w poszczególnych językach indoeuropejskich (ang. ring  finger, third  finger, anonymous  finger, niem. Herz  Finger, Gold  Finger, pers. biname, skr. anaman, bułg. benzimen  pryst), stwierdził, że wspólnym ich mia-nownikiem miałaby być magiczna moc palca. Zdaniem uczonego pierścień należy interpretować jako najpotężniejszy magiczny symbol,

51 Por. pol. palec serdeczny.

jak i trzeba postawić sobie pytanie, czy palec obdarzony bywał mocą dlatego, że znajdował się na nim pierścień, czy też immanentnie był obdarzony magiczną mocą. Pozostałe nazwy czwartego palca, niezwią-zane morfologicznie z nazwą pierścienia, zaproponował rozpatrywać w kontekście reguł magii językowej, zgodnie z którą nazwy obiektów niebezpiecznych zastępowane były eufemistycznymi substytutami ma-jącymi oszukać i unieszkodliwić niebezpieczną siłę. Takim popularnym zabiegiem miałoby być określanie obiektu niebezpiecznego nazwą niedeterminującą desygnatu (anonymous  finger, benzimen  pryst) bądź określanie go znakiem numerycznym. Zdaniem Magyara również epitet mĕdicinālis/mĕdicus nie odbiega swoim umotywowaniem od innych de-terminowanych magią określeń palca serdecznego. Bazą motywacyjną formacji medicinālis jest medĭcus i czasownik mĕdēri, którego pierwotnym znaczeniem miało być ‘leczyć za pomocą magii’52. W opinii uczonego rdzeń *med- oznaczający ‘środek’ wskazuje na rolę, jaką pełnić miał pier-wotnie lekarz, pośrednik między światem nadprzyrodzonym a światem śmiertelników. Określenie medicinālis w ujęciu diachronicznym mogło zatem znaczyć ‘magiczny’, tj. związany ze starym sposobem leczenia, czyli praktykami magicznymi.

Istnieje wiele przesłanek, by uznać palce za część ciała, której Laty-nowie przypisywali funkcje magiczne i apotropeiczne, dające im status części ciała związanej ze sferą ponadnaturalną. Wprawdzie w struktu-rze morfologicznej nazwy palca i kciuka nie znajdujemy formantu u, nie znalazł się on również w rekonstruowanej praindoeuropejskiej nazwie *pólik(o)s, jednakże ważną rolę, jaką odgrywały palce w pier-wotnej koncepcji ciała człowieka, odzwierciedla na płaszczyźnie języ-kowej bogactwo indoeuropejskich nazw tej części ciała, interpretowane jako rezultat działania zakazu tabuistycznego (Havers 1946, s. 62–63;

Bonfante 1972, s. 206). Być może ów zakaz tabuistyczny doprowadził do wyeliminowania z wielu języków kontynuantów przypisanej mu praindoeuropejskiej nazwy, choć nie jest wykluczone, że przetrwały one w języku Latynów i Słowian. Innym zapisanym w systemie leksy-kalnym łaciny dowodem potwierdzającym wyjatkowość palców jest ich

52 Zob. pie. *med.- ‘leczyć, uzdrawiać’ < ‘dobrze osądzić’, ‘mierzyć’ (Mallory, Adams 1997, s. 262). Por. gr. Μήδεια ‘Medea’.

dookreślanie uściślającymi epitetami, co wiąże się z przypisywaniem każdemu z nich określonych funkcji. Znajduje to również potwierdze-nie w innych językach.

3.5.7. Śledziona

Wśród nazw, które mogłyby być determinowane oddziaływaniem tabu, wymienia się nazwę śledziony (Havers 1946, s. 64; Ernout 1951, s. 5; Mallory, Adams 1997, s. 538; Uría Varela 1997, s. 172; de Vaan 2008, s. 340). Jej indoeuropejskie nazwy, choć pozornie podobne, nie po-zwalają na zrekonstruowanie wspólnego etymonu. Meillet (1902–1905, s. 169–171), opierając się na nazwach zastanych we współczesnych językach indoeuropejskich, wyodrębnił kilka podstaw słowotwórczych

*spelg [h]

-, *splg [h]

-, *selg [h]

-, *plīg h -, *līg h

, *phaig h

l-, bhlg [h]

- < *phg [h]

l- (?).

Wymienione formacje poszerzano o dodatkowe sufiksy. Jednym z ele-mentów różnicujących przytoczone podstawy przyszłych nazw było problematyczne p, co dotyczy zwłaszcza nazw śledziony poświad-czonych w bliskich sobie grupach językowych, np. psł. *selzena  : lit.

blužnìs, stirl. selg (z nagłosowym *sp-) : łac. lien (z nagłosowym *sl- lub

*l-). Spółgłoska s natomiast była prawdopodobnie s ruchomym, a więc nie musiała być bezwzględnie dołączana do struktury morfologicznej.

Dotychczas niewspomniana, pozornie niespokrewniona z pozosta-łymi, prawdopodobna hetycka nazwa śledziony auli (Puhvel 1984, s. 231–232)53 może wnosić cenne informacje potwierdzające słuszność wcześniejszych rekonstrukcji. Z grupy *a2w-  zawartej w etymonie auli

*a2wl-i  miałoby rozwinąć się rzadkie w języku praindoeuropejskim b, co tym samym pozwoliłoby zestawić nazwę hetycką z formacjami in-doeuropejskimi oznaczającymi śledzionę, z nagłosowymi p lub b (ich dźwięczność determinowana jest obecnością w nagłosie ruchomego s-).

Przyjęcie takich założeń pociągałoby za sobą uznanie formacji

pozba-53 Jaan Puhvel (1984, s. 231): „auli oznacza mięsną, wewnętrzną część ciała zwierząt i ludzi obojga płci. Jest elastyczna i wydziela substancję płynną. Serce (kard-) i wątroba (lesi-) są wykluczone, co wskazuje jako najbardziej prawdopo-dobny desygnat nazwy śledzionę”.

wionych p bądź b za modyfikowane54. Zaliczałyby się do nich nazwa łacińska i nazwy słowiańskie.

Najbliższe pod względem formalnym strukturze łacińskiej nazwy śle-dziony jest sanskryckie plīhan, zawierające w sobie jednakże nagłoso we p, którego brak w nazwie łacińskiej. Dokonując prób zrekonstruowania etymonu łacińskiej nazwy liēn, Meillet (1905, s. 169–171) zapropono-wał praformę slīg h

en. Nieco później wraz z Ernoutem (Ernout, Meillet 2001, s. 358) uczony francuski przyjął etymon *lihen, odzwierciedlający niemożność stwierdzenia obecności spirantu s przed płynnym l, który zgodnie z prawami fonetyki historycznej uległ redukcji do l, a także wynik rozwoju śródgłosowego ĝh w h. De Vaan (2008, s. 340), rekon-struujący praindoeuropejski etymon *splg h

ēn, przyjmuje, że na etapie italskim uległaby przekształceniu część rdzeniowa *splg h

- > (s)līg h -, nie-znany byłby jednak wzorzec językowy, który spowodował pojawienie się samogłoski ī. Łacińskie liēn przynależy do grupy rzeczowników ka-tegorii masculinum. Pozwala to przyporządkować jego desygnat do pra-indoeuropejskiej klasy obiektów ożywionych (Matasovič 2004, s. 106), co jest zaskakujące, zważywszy na tendencję, że organy wewnętrzne miały być postrzegane jako nieruchome i pasywne (Matasovič 2004, s. 113). Należy podkreślić, że przyporządkowanie śledziony do grupy rzeczowników ożywionych nie było specyfiką wyłącznie italską i miało charakter indoeuropejski.

Do znacznie radykalniejszego sposobu zneutralizowania niebezpiecz-nej nazwy aniżeli reszta Indoeuropejczyków posunęli się Germanie, zastępując kontynuant właściwej nazwy praindoeuropejskiej prawdo-podobnie bezpiecznym eufemizmem rekonstruowanym jako prgerm.

femininum *miltia (Baldinger 2003, s. 210)55.

Językoznawcy dość ogólnikowo piszą o powodach obejmowania nazwy śledziony mechanizmem zabezpieczenia na płaszczyźnie ję-zykowej. Havers (1946, s. 64) stwierdził: „Nie zawsze udaje się nam

54 Por. stan nostratyczny ze spółgłoską p – Allan R. Bomhard (1999, s. 64):

pie. *(s)pel i afrz. *lap < nostr. *[lä/e]pA (Dolgopolsky) lub *pha-l (Bomhard).

W nazwie praindoeuropejskiej nie dokonałaby się według Bomharda metateza, a więc zachowałaby ona stan wcześniejszy.

55 Por. stwn. milzi, stisl. milti, stsaks. milte.

dziś rozpoznać podstawę zatabuizowania jakiejś części ciała. Dotyczy to na przykład śledziony, w przypadku której możemy powiedzieć jedynie, że Indoeuropejczycy domniemywali, iż musi być w niej jakaś tajemnicza siła”. Meillet (1958, s. 226–227) uważał, że jej tabuizo-wanie determinowane było wyobrażeniami natury religijnej. Według Chantraine’a (1999, s. 1139) śledziona odgrywała ważną rolę w ob-rzędach ofiarnych i wróżbiarstwie. Przypisywano jej duże znaczenie w niektórych stanach chorobowych.

Śledziona rzeczywiście była analizowana przez wróżbitów greckich i italskich (Bouché-Leclercq 2003, s. 866), co ciekawe, wcześniej aniżeli wątroba w Babilonii (Reiner 1995, s. 63). W tradycji helleńskiej wróżenie z położenia i kształtu śledziony miało dostarczać informacji na temat przyjemności czekających człowieka (Bouché-Leclercq 2003, s. 236).

Pliniusz zauważył, że organ ten czasem zamienia się miejscami z wą-trobą, „sed prodigiose” – „lecz w cudowny sposób” (Nat., XI 80). Także Słowianie traktowali śledzionę jako narzędzie wróżbiarskie zdradzające charakter nadchodzącej zimy (Moszyński 1967, s. 401–403). Tego rodza-ju praktyki poświadczone były wśród potomków Bałtów i różnych grup Słowian, co wskazuje być może na ich prastary charakter.

Nie wydaje się jednak uzasadnione wiązać tabuizowanie śledziony z zabiegami wróżbiarskimi. Wyklucza to chociażby regularny rozwój praindoeuropejskich kontynuantów nazw serca, a przede wszystkim wątroby, narzędzia wróżebnego par excellence. Być może, aby rozwikłać zagadkę nieoczekiwanego rozwoju fonetycznego nazwy śledziony, nale-żałoby odnieść się do współczesnego i antycznego opisu anatomiczno-fizjologicznego dotyczącego tej części ciała.

Współczesni anatomowie (Bochenek, Reicher 1960, s. 89–105)56 opi-sują śledzionę ludzką jako organ usytuowany w górnej lewej części jamy brzusznej. Jej kształt jest bardzo zmienny. Ma około 12 cm długoś-ci, 7 cm szerokośdługoś-ci, waży około 200 g. Waga powyżej 200 g jest często oznaką zmian patologicznych. Śledzionę zaopatruje w krew tętnica śledzionowa, natomiast odprowadza ją żyła śledzionowa, która

wie-56 Budowa śledziony zwierząt nie różni się zasadniczo (poza kształtem i kolo-rem) od budowy śledziony człowieka. Zob. Rowen D. Frandson, Lee G. Wilke, Anna Dee Fails (2013, s. 281–282).

dzie krew ze śledziony do wątroby. Jeśli w śledzionie zawartość krwi wzrasta (np. w czasie trawienia), to narząd się powiększa; w niektórych chorobach zakaźnych (np. malaria) może osiągać ogromne rozmiary;

wówczas śledziona występuje spod łuku żebrowego, jest z łatwoś-cią wyczuwalna i może zająć znaczną część jamy brzusznej. Funkcje śledziony są wielorakie. Jest magazynem krwi, narzędziem rozkładu niektórych ciałek krwi, w tym starych lub uszkodzonych erytrocytów.

Poza tym jest elementem układu odpornościowego organizmu żywego:

wytwarza limfocyty i oddaje je do krwi.

Najbardziej charakterystyczną cechą śledziony, nie tylko ludzi, lecz i zwierząt, jest jej wielka kruchość. Według specjalistów (Bochenek, Re-icher 1960, s. 94) jest to „narząd najbardziej miękki i najmniej odporny ze wszystkich narządów miąższowych. Z łatwością daje się zgnieść między palcami i z łatwością też ulega uszkodzeniu pod wpływem urazów”. Taka cecha śledziony zdaje się wyjaśniać podstawę skojarze-niową, która zakodowana została w germańskich nazwach tego organu.

W strukturze ich etymonu *miltia obecny jest rdzeń *mel- ‘miękki, de-likatny, kruchy’ poszerzony o sufiks -s (Pokorny 1959, s. 719)57. Ukon-stytuowanie się nazwy śledziony na bazie rdzenia o takim znaczeniu oznacza, że Germanie w procesie urabiania jej nazwy odnotowali tę cechę i utrwalili ją jako dość charakterystyczną i relewantną w znaku językowym.

Trudno jest odpowiedzieć na pytanie, jak postrzegano śledzionę w perspektywie anatomiczno-fizjologicznej w epoce przedpiśmiennej.

W najstarszych tekstach pisanych, tj. pieśniach Homera, występuje sło-wo σπλάγχνα, będące derywatem indoeuropejskiej nazwy śledziony58. Desygnowało ono zjadane w czasie obrzędów ofiarnych wnętrzności, tj. serce, wątrobę, nerki, płuca (Chantraine 1999, s. 1039–1040) lub jak sądzą inni – poddawane analizie wróżbitów nerki, pęcherzyk

żółcio-57 Według Pokornego innymi kontynuantami rdzenia* mel-s są poza nazwa-mi śledziony także smēlzan ‘rozsmarować, topnieć’, smalz ‘tłuszcz’. Por. Gunter Drosdowski (1986, s. 458): niem. Milz etymologicznie znaczy ‘rozpuszczająca’

(Auflösende): „ponieważ we wcześniejszych czasach przypisano jej funkcję roz-puszczania jedzenia”.

58 Hom. Il. I 64: ἐπεὶ κατὰ μῆρε κάη καὶ σπλάγχνα πάσαντο – „kiedy spalono udźce i zjedzono wnętrzności”.

wy, pęcherz moczowy i serce (Raphals 2013, s. 150). Wydaje się, że metonimiczne używanie na określenie wnętrzności nazwy związanej etymologicznie z nazwą śledziony wskazuje na szczególne znaczenie, jakie niegdyś Hellenowie mogli przypisywać właśnie temu organowi59.

Do najstarszych pism medycznych uwzględniających śledzionę na-leżą traktaty Hippokratesa z Kos. W jednym z nich, De  morbis  (Περὶ νούσων), uczony wymienia cztery podstawowe płyny obecne w ciele człowieka, pobierane z pożywieniem: αυ῟ αι δὲ αἱ ἰδέαι εἰσὶ φλέγμα, αἷμα, χολὴ, καὶ ὕδρωψ, φλέγμα, αἷμα, χολὴ, καὶ ὕδρωψ (Hip. Morb.

IV 32) – „tymi płynami są flegma, krew, żółć i woda”60. O ile organami absorbującymi żółć miały być wątroba i pęcherzyk żółciowy, krew – serce, flegmę – głowa, o tyle cielesnym zbiornikiem kumulującym wodę byłaby śledziona, opisywana jako organ o dużej pojemności. Nadmiar wody przekazywany byłby z niej do brzucha i pęcherza (κύστις)61, a na-stępnie usuwany z organizmu. W przypadku niemożności pozbycia się jej nadmiaru dochodziłoby do powiększenia śledziony62. Oprócz tego śledziona, tak jak głowa i serce, mogła przyjmować nadmiar szkodli-wej, gęstej i ciężkiej żółci za pomocą naczyń krwionośnych. O ile serce przyjmowałoby ją bez uszczerbku, o tyle szkodziłaby ona śledzionie i głowie: uznawano je bowiem, co należy podkreślić, za części ciała μάλιστα ἐπίνοσά – „najbardziej podatne na choroby”63. W innym za-chowanym traktacie, De affectionibus internis (Περὶ τῶν ἐντος παθῶν), Hippokrates opisuje choroby śledziony wywoływane różnymi czynni-kami: nagromadzeniem się żółci, krwi, flegmy, a także czarnej żółci64. Każdej z nich towarzyszy splenomegalia bądź stwardnienie śledziony, która w stanach niepatologicznych była niewyczuwalna. Splenomegalia i nadmiar żółci wydają się według Hippokratesa skorelowane: „Zawsze

59 Według Chantraine’a (1999, s. 1039–1040) nie jest możliwa ścisła rekon-strukcja etapów kształtowania się nazw σπλάγχνα i σπλήν, a tym samym określenie, która z nich jest derywatem formacji wcześniejszej.

60 Por. klasyfikację żółci w Hipp. Nat. hom. 5.

61 Hippokrates używał terminu κύστις na określenie pęcherza moczowego i pęcherzyka żółciowego.

62 Hipp. Morb. IV 37.

63 Hipp. Morb. IV 40.

64 Hipp. Aff. int. 30–34.

gdy ma się dużą śledzionę i gdy w organizmie jest za dużo żółci, skóra zmienia kolor i podatna jest na owrzodzenia. Ma się cuchnący oddech.

Chudnie się. Śledziona jest twarda i wciąż powiększona. Brak stolca.

Ludzie, w których organizmie nagromadzona jest duża ilość flegmy, nie odczuwają tak dotkliwie tej choroby. Ich śledziona jest raz mniejsza, a raz większa […]. Są choroby śledziony, których nie leczą ani środki oczyszczające, ani inne lekarstwa: śledziona nie zmniejsza się pomimo ich podawania. Pokonuje je siła choroby, która przeradza się w puchli-nę, na którą się umiera”.

Żyjący w II wieku n.e. grecki lekarz Galen wspomina w swoim traktacie De utilitate partium (Περί χρήσεως μορίων) o innym, żyjącym nieco później niż Hippokrates lekarzu greckim Erasistratosie z Keos (IV–III wiek p.n.e), uważającym, że śledziona jest organem zupełnie zbędnym i niebiorącym udziału w procesie trawienia65. Z taką opinią Erasistratosa nie zgadzał się sam Galen, według którego śledziona nie pełniła wprawdzie tak doniosłej funkcji jak większa od niej i szlachet-niej usytuowana po prawej stronie wątroba, jednak także ona wnosiła-by istotny wkład w pracę układu pokarmowego. W koncepcji Galena w pokarmie dostarczanym do organizmu zawarte miały być m.in.

elementy ciężkie, ziemiste. Obecną w nich żółć naczynia krwionośne przesyłałyby do wątroby, a następnie do śledziony, która poddawa-łaby je procesowi przetwarzania w substancję służącą do odżywiania jej samej bądź przekształcenia w użyteczne krwinki. Nieprzetworzona część żółci, odrzucona przez śledzionę, trafiałaby do żołądka. Galen zwraca uwagę, że krew znajdująca się w śledzionie miałaby ciemniejszy kolor niż krew wątrobowa, co determinowane byłoby właśnie obecnoś-cią w niej czarnej żółci. Dziś wiemy, że ciemny kolor krwi związany jest z procesami zachodzącymi w śledzionie, a więc z uwalnianiem z erytrocytów hemoglobiny i biosyntezą nadającego czerwony kolor krwi hemu. Czarny kolor ma niekiedy krew obecna w śledzionie ludzi cierpiących na tumor  lienis  venostaticus, czyli ostry obrzęk śledziony, a także u zmarłych na choroby zakaźne. U zmarłych na malarię można było stwierdzić wręcz czarną śledzionę z powodu nagromadzenia się

65 Galen. Util. part. IV 15.

w niej czarnego barwnika zwanego melaniną, związanego z rozpadem normalnego barwnika krwi, hemoglobiny (Szumowski 2008, s. 100).

Wspomniana czarna żółć budziła asocjacje skrajnie negatywne, co odzwierciedlają słowa zawarte w pismach Hippokratesa: Νοσημάτων ὁκόσων ἀρχομένων, ἢν χολή μέλαινα ἢ ἄνω ἢ κάτω ὑπέλθῃ, θανάσιμον – „Jeśli na początku choroby żółć wylewa się przez górne i dolne części ciała, jest to oznaką choroby śmiertelnej” (Aph. IV 22);

Ὸκόσοισιν ἐκ νουσημάτων ὀξέων ἢ πολυχρονίων, ἢ ἐκ τρωμάτων, ἢ ἄλλως πως λελεπτυσμένοισι χολή μέλαινα ἢ ὁκοῖον αἷμα μέλαν ὑπέλθῃ, τῇ ὑστεραίῃ ἀποθνήσκουσιν – „Ci, którzy wyczerpani przez chorobę ostrą lub chroniczną, z powodu rany lub jakiejś innej przyczy-ny doświadczają przypływu czarnej żółci lub substancji podobnej do czarnej krwi, umierają następnego dnia” (Aph. IV 23).

Uwzględniając pisma autorów starożytnych, można przypuszczać, że na zatabuizowaniu śledziony mogło zaważyć uczucie strachu wywoły-wane zmianami patologicznymi tego organu. Dziś wiemy, że opisywywoły-wane przez Hippokratesa zmiany chorobowe, a także inne towarzyszące im objawy mogły być powodowane przez malarię bądź powiązane z nią choroby doświadczające pierwotnie mieszkańców basenu Morza Śród-ziemnego. Występowanie malarii w okresie historycznym zostało dość dobrze poświadczone zarówno w źródłach pisanych greckich, łaciń-skich, indyjłaciń-skich, jak i chińskich (Sallares, Bouwman, Anderung 2004, s. 312). Jak sądzą badacze, miała ona w istotny sposób przyczynić się do osłabienia populacji i do wysokiego wskaźnika umieralności ludno-ści żyjącej w basenie Morza Śródziemnego w historycznym Antyku66.

Wyjaśnijmy, że za przenoszenie zarodźców (Plasmodium) malarii w basenie Morza Śródziemnego odpowiedzialne były samice komarów z gatunku Anopheles: An.  sacharovi i An.  labranchiae. Warunkiem ich przeżycia i rozmnażania był ciepły i wilgotny klimat oraz obecność zbiorników stojącej wody, gdzie się rozmnażały. Uważa się, że głów-nym wektorem malarii w tym regionie był An. sacharovi, którego praw-dopodobnym schronieniem w epoce lodowcowej był Bliski Wschód, a więc region nieodleg ły domniemanej praojczyźnie

Indoeuropejczy-66 William H.S. Jones (1907) uznał, że to właśnie malaria odpowiadała za degenerację i upadek starożytnych Greków i Rzymian.

ków, których ekspansja z terenów dawnej Anatolii datowana jest na okres 7000–6500 p.n.e.67 Objawami choroby są dreszcze, obfite poty i cykliczna, zależna od rodzaju zarodźca gorączka. Chroniczna malaria prowadzi do dalszych komplikacji i stanów chorobowych: powoduje powiększenie śledziony, zaburza pracę nerek, prowadzi do spadku wagi i do anemii68.

Pierwszą wzmiankę o istnieniu malarii, na którą zapadaliby euro-pejscy Indoeuropejczycy, zawdzięczamy prawdopodobnie żyjącemu Homerowi, piszącemu o jesieni jako okresie, który φέρει πολλὸν πυρετὸν δειλοῖσι βροτοῖσιν – „przynosi nieszczęsnym śmiertelnikom wysoką gorączkę” (Hom. Il.  XXII 31). Historycy medycyny zadają sobie jednak pytanie o zakres i siłę występowania malarii w okresie wcześniejszym.

67 Nie wnikając w dokładną etiologię malarii, należy wspomnieć, że jej zarodźce po przedostaniu się do krwi trafiają do wątroby, gdzie dochodzi do namnażania się kolejnych stadiów pasożyta. Następnie, tj. po właściwym każ-demu rodzajowi zarodźca okresie inkubacji, uwalniane są one do krwi, atakując erytrocyty i doprowadzając do ich niszczenia.

68 Zob. François Retief i Louise Cilliers (2004, s. 127–129). Współcześni badacze wyróżniają cztery gatunki zarodźców wywołujących malarię: wystę-pujący we wschodniej Afryce zarodziec owalny (P.  ovale), wystęwystę-pujący w ba-senie Morza Śródziemnego zarodziec ruchliwy (P.  vivax), zarodziec pasmowy (P.  malariae) oraz zarodziec sierpowaty (P.  falciparum). Zarodziec ruchliwy, najmniej wymagający spośród nich pod względem wysokości temperatury determinującej przetrwanie, wywoływał łagodną odmianę gorączki malarycz-nej zwamalarycz-nej trzeciaczką (co 48 godzin), rzadko powodującą śmierć. Zarodziec pasmowy, nieco bardziej wymagający, wywoływał czwartaczkę (gorączka co 72 godziny). Najbardziej niebezpieczną postać choroby wywoływał P.  falciparum, czyli zarodziec sierpowaty (gorączka co 48 godzin). Był on również najbardziej wymagający pod względem okresu inkubacji w organizmie, a także wysokości temperatury, jaka zapewniała jego przetrwanie. Z tego też powodu P. falciparum miał rozprzestrzenić się poza Afrykę dopiero po zakończeniu epoki lodowco-wej, tj. ok. 10 tys. lat temu. Infekcje wywoływane przez P. malariae prowadziły do ciężkiej nefropatii. P.  vivax wywoływal infekcje powtarzające się w okresie od 3 do 6 lat. Natomiast P. falciparum dawał o sobie znać w ciągu jednego roku.

Im dłuższe i regularne były ataki malarii, tym mniej była ona niebezpieczna dla organizmu. Zob. Robert Sallares (2002, s. 12).

Kluczem do odpowiedzi na to pytanie okazały się dwa rodzaje nie-dokrwistości hemolitycznych, które mogły być ewolucyjną reakcją na zarodźce Plasmodium wywołującego malarię. Chodzi mianowicie o nie-dokrwistość tarczowato-krwinkową, zwaną również talasemią, oraz fa-wizm, czyli niedobór dehydrogenazy glukozo-6-fosforanowej (Burke 1995, s. 2261). Zdaniem uczonych wadliwa budowa erytrocytów oraz skrócony czas ich życia mogły w przypadku wystąpienia którejś z nich uniemożliwić zachorowanie na malarię bądź przynajmniej nie dopuścić do rozwoju jej ostrej postaci. Dzięki badaniom osteologicznym szczątków kości naukowcy stwierdzili obecność talasemii w Azji Mniejszej (Izrael) już 10 tys. lat temu (Herskovitz 1991). Trzeba wspomnieć w tym miej-scu, że jednym z objawów talasemii, obok deformacji kości czaszki, była istotna w kontekście prób wyjaśnienia tabuizowania nazwy śledziony splenomegalia, będąca również jedną z konsekwencji zachorowania na malarię. Powiększenie śledziony spowodowane byłoby nagromadzeniem się w niej zbyt dużej liczby martwych lub defektywnych erytrocytów, których musiała się pozbyć (del Portillo 2012, s. 343–355). Na istnienie

Kluczem do odpowiedzi na to pytanie okazały się dwa rodzaje nie-dokrwistości hemolitycznych, które mogły być ewolucyjną reakcją na zarodźce Plasmodium wywołującego malarię. Chodzi mianowicie o nie-dokrwistość tarczowato-krwinkową, zwaną również talasemią, oraz fa-wizm, czyli niedobór dehydrogenazy glukozo-6-fosforanowej (Burke 1995, s. 2261). Zdaniem uczonych wadliwa budowa erytrocytów oraz skrócony czas ich życia mogły w przypadku wystąpienia którejś z nich uniemożliwić zachorowanie na malarię bądź przynajmniej nie dopuścić do rozwoju jej ostrej postaci. Dzięki badaniom osteologicznym szczątków kości naukowcy stwierdzili obecność talasemii w Azji Mniejszej (Izrael) już 10 tys. lat temu (Herskovitz 1991). Trzeba wspomnieć w tym miej-scu, że jednym z objawów talasemii, obok deformacji kości czaszki, była istotna w kontekście prób wyjaśnienia tabuizowania nazwy śledziony splenomegalia, będąca również jedną z konsekwencji zachorowania na malarię. Powiększenie śledziony spowodowane byłoby nagromadzeniem się w niej zbyt dużej liczby martwych lub defektywnych erytrocytów, których musiała się pozbyć (del Portillo 2012, s. 343–355). Na istnienie

Powiązane dokumenty