• Nie Znaleziono Wyników

I niech go póty szczypią, póty dręczą, Póty świeczkami woskowemi parzą, Póki nie wyzna prawdy.

PANI PAŹ

Wtedy wszyscy Wyjdziem z ukrycia, zdejmiemy mu rogi, I do Windsoru pognamy go, szydząc.

Źródło cytatu: William Shake speare, Figle kobiet [Wesołe Kumoszki Windsoru], tłum. Józef Paszkowski [w:] Dzieła dramatyczne Williama Shake speare (Szekspira): wydanie ilustrowane

ozdobione 545 drzeworytami, tłum. Stanisław Koźmian, Józef Paszkowski, Leon Ulrich, z

do-daniem życiorysu poety i objaśnień pod red. Józefa Ignacego Kraszewskiego, T. 3, Komedye, Spółka Wydawnicza Księgarzy, Warszawa 1877, s. 142–143.

Hamlet (III 1)

HAMLET

Być albo nie być, to wielkie pytanie. Jestli w istocie szlachetniejszą rzeczą Znosić pociski zawistnego losu, Czy też stawiwszy czoło morzu nędzy,

175 Józef Paszkowski (1817–1861)

Przez opór wybrnąć z niego? – Umrzeć, – zasnąć. – I na tym koniec. – Gdybyśmy wiedzieli,

Że raz zasnąwszy, zakończym na zawsze Boleści serca i owe tysiączne

Właściwe naszej naturze wstrząśnienia, Kres taki byłby celem na tej ziemi

Najpożądańszym. Umrzeć, – zasnąć. – Zasnąć! Może śnić? – w tym sęk cały; jakie bowiem W tym śnie śmiertelnym marzenia przyjść mogą, Kiedy zrzucimy z siebie więzy ciała,

To zastanawia nas: i toć to czyni Tak długowieczną niedolę; bo któżby Ścierpiał pogardę i zniewagi świata, Krzywdy ciemięzcy, obelgi dumnego, Lekceważonej miłości męczarnie, Odwłokę prawa, butę władz i owe Upokorzenia, które nieustannie Cichej zasługi stają się udziałem, Gdyby od tego kawałkiem żelaza

Mógł się uwolnić? Któżby dźwigał ciężar Nudnego życia i pocił się pod nim, Gdyby obawa czegoś po za grobem, Obawa tego obcego nam kraju, Skąd nikt nie wraca, nie wątliła woli, I nie kazała nam pędzić dni raczej

W złem już wiadomym, niż uchodząc przed nim, Popadać w inne, którego nie znamy.

Tak to rozwaga czyni nas tchórzami; Przedsiębiorczości hoża cera blednie Pod wpływem wahań i zamiary pełne Jędrności, zbite z wytkniętej kolei, Tracą nazwisko czynu. – Ha! co widzę?

176 Polskie przekłady Shakespeare’a w XIX wieku

Piękna Ofelia! – Nimfo, w modłach swoich Pomnij o moich grzechach.

Źródło cytatu: William Shake speare, Hamlet, tłum. Józef Paszkowski [w:] Dzieła dramatyczne

Wil-liama Shake speare (Szekspira): wydanie ilustrowane ozdobione 545 drzeworytami, tłum. Stanisław

Koźmian, Józef Paszkowski, Leon Ulrich, z dodaniem życiorysu poety i objaśnień pod red. Józefa Ignacego Kraszewskiego, T. 2, Tragedye, Spółka Wydawnicza Księgarzy, Warszawa 1875, s. 361.

Hamlet (IV 4)

HAMLET

(…) Jakże mnie wszystko oskarża i wszystko Leniwej zemście mej bodźca dodaje! Czymże jest człowiek, jeżeli najwyższym Jego zadaniem i dobrem na ziemi Jest tylko spanie i jadło? Bydlęciem, Szczerym bydlęciem. Ten, co nas obdarzył Tak dzielną władzą myślenia, że może I wstecz i naprzód poglądać, nie na to Dał nam tę zdolność, ten udział boskości, Rozumem zwany, aby w nas jałowo Leżał i butwiał. Jestli to więc skutkiem Zwierzęcej, bydła godnej niepamięci, Czy trwożliwego i drobiazgowego Przewidywania, które ściśle biorąc

Zawsze ma w sobie trzy części tchórzostwa, A tylko jedną mądrości, – doprawdy, Nie mogę tego pojąć – że aż dotąd Mówię do siebie: trzeba to uczynić, I kończę na tym, kiedy mi do czynu, Nie brak powodów, woli, sił i środków. Przykłady, wielkie jak świat, stoją przecie Przede mną; choćby to wojsko tak liczne

177 Józef Paszkowski (1817–1861)

I tak zasobne, pod wodzą takiego Młodego księcia, który zapalony Szlachetną żądzą sławy, lekceważy Ukrytą szalę wypadków i chętnie, Co jest doczesnym i przemijającym Na sztych wystawia hazardom, zagładzie; Za co? za marną łupinę orzecha.

Prawdziwie wielkim być, nie jest to działać Tam, gdzie do tego wielki powód skłania; Lecz wielkomyślnie o źdźbło nawet walczyć, Gdzie honor każe. I cóż ja wart jestem, Ja, który ojca zgon, zhańbienie matki Śpiąco przepuszczam? gdy oto ze wstydem Widzę przed sobą bliską śmierć dwudziestu Tysięcy ludzi, którzy dla chimery,

Dla widma sławy w grób idą jak w łóżko, Aby wywalczyć nikczemną piędź ziemi, Niedostateczną nawet do pokrycia Tych, co polegną. Bądź odtąd dowodną, O! wolo moja, albo wzgardy godną!

Źródło cytatu: William Shake speare, Hamlet, tłum. Józef Paszkowski [w:] Dzieła dramatyczne

Williama Shake speare (Szekspira): wydanie ilustrowane ozdobione 545 drzeworytami, tłum.

Stanisław Koźmian, Józef Paszkowski, Leon Ulrich, z dodaniem życiorysu poety i objaśnień pod red. Józefa Ignacego Kraszewskiego, T. 2, Tragedye, Spółka Wydawnicza Księgarzy, War-szawa 1875, s. 379–380.

Hamlet (IV 7)

KRÓLOWA

Nieszczęścia Nawałem biegną jedne za drugimi. Laertes, siostra twoja utonęła.

178 Polskie przekłady Shakespeare’a w XIX wieku

LAERTES

Przebóg! Gdzie?

KRÓLOWA

Owdzie nad potokiem stoi Pochyła wierzba, której siwe liście W lustrze się czystej przeglądają wody: Tam ona wiła fantastyczne wieńce Z kwiatów i zielska, i gdy, chcąc zawiesić Jeden z tych wianków na zwisłej gałęzi, Nie dość ostrożnie wspięła się na drzewo, Giętka latorośl złamała się pod nią, I z kwiecistymi trofeami swymi

Wpadło w toń biedne dziewczę. Przez czas jakiś Wzdęta sukienka niosła ją po wierzchu,

Jak nimfę wodną, i wtedy nieboga, Jakby nie znając swego położenia, Lub jakby czuła się w swoim żywiole, Śpiewała starych piosenek urywki. Ale niedługo to trwało, bo wkrótce Nasiąkłe szaty pociągnęły z sobą Biedną ofiarę ze sfer melodyjnych W zimny muł śmierci.

Źródło cytatu: William Shake speare, Hamlet, tłum. Józef Paszkowski [w:] Dzieła dramatyczne

Williama Shake speare (Szekspira): wydanie ilustrowane ozdobione 545 drzeworytami, tłum.

Stanisław Koźmian, Józef Paszkowski, Leon Ulrich, z dodaniem życiorysu poety i objaśnień pod red. Józefa Ignacego Kraszewskiego, T. 2, Tragedye, Spółka Wydawnicza Księgarzy, War-szawa 1875, s. 387.

179 Józef Paszkowski (1817–1861)

Henryk IV, Część 1 (V 1)

FALSTAFF

Henryczku, jak mnie zobaczysz leżącego na pobojowisku, stań nade mną okraczkiem, ot tak: będzie to przyjacielską przysługą.

KS. HENRYK

Chybaby jaki kolos mógł ci wyświadczyć tę przysługę. Mów pacierz i bądź zdrów.

FALSTAFF

O, Henryczku! jakby to było dobrze teraz pójść spać i móc sobie powie-dzieć: już po wszystkim!

KS. HENRYK

Bodaj-eś przepadł, ospały buldogu!

Pomnij, że śmiercią masz spłacić dług Bogu.

Wychodzi.

FALSTAFF

Jeszcze nie termin, a przed terminem nie radbym uskuteczniać tej wypła-ty. Czego się mam śpieszyć, kiedy się wierzyciel nie upomina? Ale praw-da: honor jest mi bodźcem do tego. Ba! a jeżeli honor na śmierć mnie zabodzie, cóż wtedy? Potrafisz mi honor nogę przyprawić? Nie, zaiste. – Albo ramię? Nie, zaiste. – Albo uśmierzyć ból rany? I to nie. – Honor więc nie zna się na chirurgii? Nie, zaiste. – Czem-że jest honor? Wyrazem. Czem-że jest ten wyraz, honor? Wiatrem, parą ust. Któż go posiada? Ten co go wczoraj pogrzebano. – Czujeż on, że go posiada? Nie, zaiste. – Wież on o tym, że go posiada? Nie, zaiste. – Honor jest więc rzeczą nie dają-cą się uczuć? Jest nią – zaiste, dla umarłych. – A żywych nie możeż być udziałem? Nie, zaiste! Dla czego? Bo go potwarz nie cierpi. Kiedy tak, nie

180 Polskie przekłady Shakespeare’a w XIX wieku

chcę o nim słyszeć. Honor jest tarczą herbową, niczym więcej; na tym się kończy mój katechizm.

Źródło cytatu: William Shake speare, Król Henryk IV. Część pierwsza, tłum. Józef Paszkowski [w:] Dzieła dramatyczne Williama Shake speare (Szekspira): wydanie ilustrowane ozdobione

545 drzeworytami, tłum. Stanisław Koźmian, Józef Paszkowski, Leon Ulrich, z dodaniem

życiorysu poety i objaśnień pod red. Józefa Ignacego Kraszewskiego, T. 1, Dramata, Spółka Wydawnicza Księgarzy, Warszawa 1875, s. 133.