• Nie Znaleziono Wyników

na podstawie analizy zmian głosu

W dokumencie Historia badań poligraficznych (Stron 137-141)

O d dawna obserwowano, że emocje dość wyraźnie uzewnętrzniają się w gło­ sie. Rozpoznajemy „smutny głos” albo „głos wesoły”, „głos gniewny”, „głos drżący”, „głos niepewny” i temu podobne. Znając budowę narządów mowy i fizjologiczny mechanizm emocji łatwo to wytłumaczyć. Niebagatelna w tym względzie jest zapewne zmiana napięcia mięśni aparatu mowy, zmiana tempe­ ratury wnętrza jamy ustnej, czy jej wilgotności, zmiana w przebiegu oddycha­ nia i temu podobne. Można więc przyjąć, że zmiany głosu są dobrym wskaźni­ kiem zmian emocjonalnych. Skoro tak, to mogą być one przydatne w detekcji kłamstwa. Problemem jednak było mierzenie obiektywnych parametrów głosu (wysokości, natężenia, barwy itd.). W roku 1941 Fay i M iddleton45, wykorzy­ stując subiektywne oceny osób - „sędziów”, którzy po głosie rozpoznać mieli, czy mówiący mówi prawdę czy jest kłamcą, trafnie rozpoznawali kłamstwo w 55% przypadków. Ponad dwadzieścia lat później, Alpert i współautorzy46, posługując się aparaturą pomiarową ustalili, że różnice miedzy wypowiedzią prawdziwą a kłamliwa są uchwytne jedynie w paśmie niskich częstotliwości (1 0 0 -2 5 0 Hz) nie są natomiast uchwytne w pełnym paśmie częstotliwości (1 0 0 -6 0 0 0 Hz). O d końca lat 60., kiedy to pokonując technologiczne trud­ ności udało się uzyskać wymagany graficzny zapis głosu i jego zmian, przy­ stąpiono do produkcji urządzeń służących do analizy głosu pod kątem jego zmian emocjonalnych. Firma „Dekor-Counterintelligence and Security Inc.”, ze Sprinfield (Wirginia), rozpoczęła produkcję aparatów pod nazwą „Psycho- logical Stress Evaluator” (PSE) w kilku odmianach: PSE-1, PSE-2, PSE-101. Aparaty te, w formie graficznej, rejestrowały związane ze stresem zmiany gło­ su ludzkiego. Producent przekonywał, że podstawą wykrywanych przez jego aparat zmian w głosie, są niewielkie oscylacje mięśni aparatu mowy, typowe w sytuacjach stresujących. Są one, jego zdaniem, sterowane przez centralny układ nerwowy (C U N ), podczas gdy tradycyjne poligrafy rejestrują zmiany fizjologiczne sterowane przez autonomiczny układ nerwowy (A U N )47.

45 P J. Fay, W .C . M id d le to n , The a b ility to Ju d g e tru th e llin g O r lyin g fr o m th e voice is

tra n sm itte d o ver a p u b lic address system , „ Jo u rn a l o f G e n e ra l P sy ch o lo g y ” 1941, 24,

s. 2 1 1 - 2 1 5 .

46 H . A lp e rt, R .L . K u rtz b e rg , A .J. F ried h o ff, T ra n sien t voice changes associated w ith

e m o tio n a ls tim u li,„A rchives o f G e n e ra l P s y ch ia try ” 196 3 , 8, 4, s. 3 6 2 - 3 6 5 . 47 P ro s p e k t firm y „ D e k o r-C o u n te rin te llig e n c e a n d S e c u rity Inc.”

Inna firma, „Law Enforcement Association Inc.”, z Balleville (New Jersey) wyprodukowała podobny aparat o handlowej nazwie „M ark II - Voice Analy­ zer”. Zasada działania tego urządzenia była identyczna jak PSE.

M etoda wydawała się interesująca, głównie z uwagi na to, że osobie ba­ danej nie zakładano na ciało żadnych czujników, co teoretycznie pozwalało na wykonanie badania na odległość, a więc także bez wiedzy, a zatem i zgody badanego. To był zapewne jeden z powodów zainteresowania nim Sił Zbroj­ nych Stanów Zjednoczonych. N a zlecenie wojska, Joseph Kubis z Fordham University, eksperymentalnie sprawdził wartość diagnostyczną detekcji kłam­ stwa wykonanej z użyciem aparatów PSE i V SA. W eksperymencie, w któ­ rym porównywalne były wyniki klasycznych badań poligraficznych i wyniki uzyskane przy pom ocy analizatorów głosu, przy pom ocy klasycznego badania poligraficznego uzyskano 76% trafnych diagnoz, lecz przy pom ocy analizato­ rów głosu nie udało się uzyskać poprawnych diagnoz nawet na poziomie sta­ tystycznej szansy48. Konkluzją tego raportu było stwierdzenie, ze analizatory głosu nie nadają się do rzetelnej detekcji kłamstwa.

Późniejsze badania Barlanda49 dodatkowo potwierdziły, że badania poli­ graficzne mają znacznie wyższą wartość diagnostyczna niż badania przy p o ­ mocy analizatorów głosu, ale gdyby rozpatrywać reakcje na poszczególnych krzywych poligrafu z osobna i w oparciu o nie stawiać diagnozę, to wyniki byłyby gorsze, niż wyniki uzyskane na podstawie analizy głosu. Innymi słowy, zapis zmian głosu jest bardziej diagnostyczny, niż każdy z osobna wzięty zapis poligraficzny: pneumogram, kardiogram czy galwanogram. Również w pracy doktorskiej Barland porównywał wyniki uzyskane w klasycznym badaniu p o ­ ligraficznym i otrzymane przy zastosowaniu PSE, w efekcie których wyższość poligrafu nad analizatorem głosu kolejny raz została potwierdzona50.

N a przełomie latach 1 9 9 0-2000 analizatory głosu były przedmiotem licz­ nych badań naukowych51. Ostatecznie metoda detekcji kłamstwa w oparciu o sama analizę głosu została zdyskredytowana.

48 J. K ubis, C om parison o f voice analysis a n d polygraph as lie-detection procedures,F o r­ d h a m U niversity, N e w Y ork 19 7 3 (p re p a re d fo r U S A rm y L a n d W elfare L ab o ra to ry , C o n tr a c t D A A D 0 5 -7 2 -C 0 2 1 7 ) (n iep u b lik o w a n e).

49 G . Barland, Use o f voice changes in the detection o f deception, referat w ygłoszony n a 68. S ym pozjum A coustical S ociety o fA m erica, Los Angeles, 31.10.1973 (niepublikow ane). 50 G . B arlan d , D etection o f D e c e p tio n ., op. cit.

51 Por. np.: G . B arland, Use ofvoice changes in the detection ofD eception,„Polygraph” 2 002, 31, 2; F. H o rv a th , E x p e rim e n ta l com parison o f the psychological stress evaluator a n d the

g a lva n ic skin response in detection o fD ecep tio n,„Polygraph” 2 0 0 2 , 31, 2; D . H a d d a d , S. W ather, R . R atley, M . S m ith, In vestigation a n d evaluation o fvo ice stress technology.

V I. Rozwój technik pytań kontrolnych. Nowe m etody oceny zapisów.. 139

6.7. Próby ujednolicenia standardów

Po doświadczeniach okresu międzywojennego, kiedy badanie poligraficzne wymknęło się spod wszelkiej naukowej kontroli, gdy zaroiło się od „poligrafe- rów” o wątpliwych i przez nikogo niesprawdzonych kwalifikacjach, świadczą­ cych swe usługi (por. wyżej) starano się ujednolicić standard badań poligra­ ficznych i wprowadzić kontrolę nad przestrzeganiem tego standardu.

Nieco innym problemem było nadużywanie badań poligraficznych przez pracodawców, którzy nie tylko powszechnie zaczęli zlecać badania przedza- trudnieniowe kandydatów do pracy, ale też zlecać badania poligraficzne dla okresowej kontroli uczciwości, a nawet lojalności pracowników. Wywoływało to liczne protesty, bowiem słusznie uważano, że tak powszechne i częste bada­ nia poligraficzne kontrolujące na przykład lojalność pracowników wobec sze­ fa, jest trudne do pogodzenia z konstytucyjnie zagwarantowaną sferę wolno­ ści i prywatności obywatela. W kwestii tej interweniowało państwo. W roku 1988, jak zaznaczono, po 25 latach badań tej materii, Kongres Stanów Zjed­ noczonych przyjął „Employee Polygraph Protection A ct”52. Dokum ent ten w znaczący sposób ograniczył dopuszczalność badań poligraficznych w pry­ watnym biznesie, nie dotyczył jednak badań poligraficznych w instytucjach rządowych ani śledztwie kryminalnym.

Jednak o ile zakres stosowalności badań poligraficznych mógł być określo­ ny z zewnątrz, przez prawo, to pozostałe problemy musiało rozwiązać samo środowisko poligraferów.

W pierwszej kolejności próbowano ujednolicić programy szkolenia po- ligraferów. Zadanie to nie było łatwe z uwagi na fakt, że od lat 60. w U S A funkcjonowały już co najmniej dwie potężne i konkurencyjne szkoły badań poligraficznych: szkoła Reida i szkoła Backstera. D ruga z nich zdobyła sobie pozycje w służbach poligraficznych wojska amerykańskiego, dla której próbą, było utworzenie w 1959 roku Narodowego Centrum Szkolenia Wykrywania Kłamstwa (National Training Center o f Lie Detection) w Nowym Jorku.

Dopiero w roku 1966 udało się utworzyć American Polygraph Associa­ tion, powszechną organizację poligraferów amerykańskich (z czasem do sto­ warzyszenia zaczęto przyjmować także cudzoziemców). American Polygraph Association jest niezwykle prężną organizacją, która od 1972 roku wydaje kwartalnik „Polygraph”, odbywa coroczne seminaria, udziela akredytacji szkołom kształcącym poligraferów, a także wydaje indywidualne certyfikaty

uprawniające do wykonywania badań. Krótko mówiąc, wypracowując stan­ dardy badań poligraficznych, skutecznie czuwa nad ich przestrzeganiem, kon­ trolując poziom badań poligraficznych w U SA .

Ostatni, dziś obowiązujący, standard badań poligraficznych przyjęty został przez American Polygraph Association w formie uchwały w 2011.53

Nie ulega jednak wątpliwości, że szczególnym instrumentem kontroli p o ­ ziomu badań poligraficznych wykonywanych w praktyce, odnośnie badań wy­ konywanych na użytek procesu karnego, jest kontrola organów procesowych (prokuratur i sądów), które badania takie zlecają i wykorzystują dla celów dowodowych. Nieco innym sposobem wykonywania nadzoru nad praktyką badań poligraficznych jest kontrola ze strony ośrodków naukowych. To one w dużej mierze współtworzą standardy badań, one też z drugiej strony sta­ nowią zaplecze naukowe dla praktyki. W U S A takie zaplecze badania poli­ graficzne zawsze miały w Uniwersytetach i prowadzonych w nich badaniach. Wystarczy przypomnieć choćby Northwestern University, Fordham Univer­ sity, Michigan State University czy University o f Utah.

53 Był o n o p u b lik o w a n y w sp ecjaln y m w y d a n iu c zaso p ism a „P o ly g rap h ”, a tak ż e szcze­ g ó ło w o o m aw ia n y w lite ra tu rz e polskiej.

Rozdział VII.

Historia badań poligraficznych w Polsce

W dokumencie Historia badań poligraficznych (Stron 137-141)