• Nie Znaleziono Wyników

W kierunku unii politycznej

W dokumencie Wobec wyzwań jutra (Stron 52-65)

Potrzeby podstawowe: materialne i bezpieczeństwa

2. Ustrojowa reforma Unii Europejskiej a miejsce Polski w Europie. Polska w modelu integracji elastycznej Ustrojowa reforma Unii Europejskiej a miejsce Polski w Europie

2.3. W kierunku unii politycznej

Plany ustanowienia unii bankowej, unii fi skalnej i  unii gospodarczej, znajdujące swoją wspólną osnowę w „unii politycznej”, mają łącznie zło-żyć się na „rzeczywistą” UGiW, przy czym bez „unii politycznej” owa „rzeczywista” UGiW nie ma szans na fi nalizację. W  doktrynie nie ma jasności, co należy rozumieć pod pojęciem „unii politycznej”. O ile poję-cie „integracji politycznej” jest w miarę jednoznaczne i wskazuje na in-tegrację jako proces negocjowany przez rządy państw uczestniczących, o  tyle pojęcie „unii politycznej” zakłada wyjście poza model „integracji politycznej” i powierzenie kolejnych kompetencji na rzecz UE, a tym sa-mym coraz bardziej zcentralizowaną Unię7. W kontekście reformy strefy euro będzie to oznaczać dalszą ewolucję prowadzącą do zróżnicowania wśród państw członkowskich UE. W takim ujęciu „radykalne kroki” na rzecz ustanowienia „unii politycznej” pociągną za sobą powstanie w UE trzech kręgów: pierwszego kręgu – obejmującego ściśle zintegrowane polityczne centrum, drugiego kręgu – obejmującego państwa dążące do przyłączenia się do politycznego centrum, lecz niebędące w  stanie tego uczynić, i  trzeciego kręgu – obejmującego państwa członkowskie UE nieaspirujące do wejścia do politycznego centrum (Dulien, Torreblanca 2012).

Łatwiej będzie zidentyfi kować istotę postulowanej „unii politycznej”, jeśli przyjrzymy się związanym z tą koncepcją propozycjom reform strefy euro. Jak już wskazano (w  nawiązaniu do Komunikatu Komisji Europejskiej Plan działania na rzecz pogłębionej i  rzeczywistej unii gospodarczej i  wa-lutowej. Otwarcie debaty europejskiej) „unia polityczna” miałaby tworzyć osnowę ustrojową dla „pełnej unii bankowej, fi skalnej i  gospodarczej” – jako ukoronowanie procesu tworzenia „rzeczywistej” UGiW. Oznaczało-by to, że ustanowienie „pełnej unii bankowej”, dopełnionej „pełną unią fi skalną” i  „pełną unią gospodarczą” prowadziłoby w  konsekwencji do „unii politycznej” – „posiadającej odpowiednią suwerenność nad

7 Zob. Somek (2013, s.  566). Tam również próba kwalifi kacji teoretycznej „unii politycznej” w  kontekście procesu integracji europejskiej. Podkreśla się czasami (Cichocki 2013, s.  1), że pojęcie unii politycznej jest tak niejednoznaczne, iż trudno oprzeć się wrażeniu, iż odwoływanie się do niego w debacie politycznej ma jedynie służyć przykryciu braku aktywności w reformo-waniu Unii względnie petryfi kacji obecnego jej stanu. Unia natomiast potrzebuje nie tyle posze-rzenia „politycznego wymiaru”, ile raczej przede wszystkim zmiany systemu.

im budżetem centralnym stanowiącym jego własny mechanizm zdolno-ści fi skalnej oraz wyposażoną w  środki nakładania decyzji budżetowych i  gospodarczych na jej członków, w  szczególnych oraz ściśle określonych okolicznościach” (Komisja Europejska 2012, s. 36).

Już wśród działań planowanych w średniej perspektywie (a więc do 2017 roku) powołany wyżej Komunikat Komisji Europejskiej przewiduje usta-nowienie „mechanizmu zdolności fi nansowej dla strefy euro” (własnego budżetu) wraz z  „funkcją stabilizacyjną”, oznaczające odejście od obec-nego modelu UGiW, opierającej się na krajowych politykach fi skalnych, stabilizowanych na mocy postanowień TFUE i Paktu Stabilności i Wzro-stu i  przeniesienie „funkcji stabilizacyjnej” polityki fi skalnej na poziom unijny. Będzie to wymagało poważnych zmian ustrojowych, zwłaszcza (Komisja Europejska 2012, s.  35–38): stworzenia podstawy prawnej dla ustanowienia funduszu służącego celom stabilizacji makroekonomicznej (wychodzącej poza obecny zakres art.  136 TFUE); ustanowienia odręb-nej, szczególnej procedury budżetowej i  procedury dotyczącej zasobów własnych strefy euro; stworzenia podstawy prawnej dla nowego opodat-kowania na szczeblu unijnym lub możliwości zwiększenia dochodów po-przez zadłużenie na rynkach (obecnie art.  310 i  311 TFUE wykluczają taką możliwość); ustanowienia w  ramach Komisji Europejskiej „Skarbu UGiW”, który zajmowałby się „organizacją wspólnych polityk w  powią-zaniu z  mechanizmem wspólnej zdolności fi skalnej w  zakresie, w  jakim wymagają one wspólnych zasobów i/lub wspólnego zaciągania pożyczek” (taki „Skarb” będzie stanowił nową władzę budżetową i zarządzał wspól-nymi zasobami); wreszcie włączenia Europejskiego Mechanizmu Stabil-ności w ramy prawne UE.

Jeśli chodzi natomiast o fi nalne ustanowienie „unii politycznej”, to w Ko-munikacie Komisji Europejskiej proponowane są m.in. wymienione poni-żej reformy ustrojowe, które wymagałyby rewizji traktatów stanowiących podstawę UE (Komisja Europejska 2012, s. 40 i n.).

Przede wszystkim ustanowienie własnego budżetu strefy euro wymaga-łoby stosownych zmian w  zasadach działania Parlamentu Europejskiego, w  tym zwłaszcza powołania specjalnej komisji ds. euro odpowiedzialnej za kontrolowanie i  podejmowanie decyzji dotyczących strefy euro. Taka

specjalna komisja ds. euro mogłaby docelowo otrzymać specjalne upraw-nienia, znacznie szersze w  stosunku do pozostałych komisji Parlamentu: odgrywania istotniejszej roli na poszczególnych etapach prac parlamen-tarnych (w  sprawach strefy euro) czy nawet podejmowania pewnych de-cyzji w imieniu plenum. Wskazuje się również na rosnącą rolę parlamen-tów narodowych, jednak przede wszystkim „w  zapewnieniu legitymacji działań państw członkowskich w  Radzie Europejskiej i  w  Radzie UE, ale w  prowadzeniu krajowej polityki budżetowej i  gospodarczej, nawet jeżeli będzie ona jeszcze ściślej koordynowana przez UE”.

Drugi, istotny aspekt reform instytucjonalnych dotyczy umocnienia statu-su Eurogrupy: Komisja Europejska wstrzemięźliwie podchodzi do propo-zycji nadania Eurogrupie uprawnień prawotwórczych (przekształcenia jej w  istocie w  Radę ds. Euro), wówczas bowiem państwa członkowskie UE spoza strefy euro byłyby na wszystkich szczeblach wyłączone ze spraw euro. Opowiada się raczej za ewolucją Rady UE w  kierunku Rady ds. Euro (przy pewnym dalszym ograniczaniu – już występujących – upraw-nień państw członkowskich spoza grupy euro).

Trzeci obszar reform byłby nakierowany na umocnienie zakresu ingeren-cji ze strony instytuingeren-cji unijnych w  projektu budżetów państw strefy euro (czego pierwsze elementy zawarte są w TUF i dwupaku).Umocnienie takie wymagałoby ustanowienia stosownej podstawy prawnej na szczeblu UE. Wreszcie czwarty, ważny obszar reform ustrojowych polegałby na umoc-nieniu kompetencji Trybunału Sprawiedliwości UE w  dziedzinie UGiW poprzez dopuszczenie postępowania wobec państw w trybie o uchybienie zobowiązaniom wynikającym z  traktatów (obecnie taka procedura jest wyraźnie wykluczona), względnie – niezależnie od tego – również usta-nowienie szczególnego postępowania przed Trybunałem Sprawiedliwości UE, nakierowanego na dyscyplinowanie państw w zakresie wywiązywania się ze zobowiązań wynikających z członkostwa w UGiW.

Wokół powyższych propozycji koncentrują się rozważania w  deba-cie politycznej i  doktrynalnej. Najdalej w  swoich propozycjach poszła Glienicker Gruppe (2013), proponując ustanowienie „unii politycznej” („Unii Euro”), dysponującej zasadniczymi kompetencjami wyłącznie na

szczeblu unijnym (ponadnarodowym). Taka unia miałaby być zarzą-dzana przez własny „rząd euro”, Który miałby w  szczególności kompe-tencję do skutecznego interweniowania w  sferę narodowej autonomii budżetowej. „Unia Euro” dysponowałby własnym budżetem, z  którego fi nansowane byłyby nie tylko wspólne wydatki, lecz również „fundusz wzrostu”, wspierający reformy w  państwach strefy euro. Budżet taki fi nansowany byłby raczej z wkładów państw członkowskich (członkowie Grupy wstrzemięźliwie odnoszą się do fi nansowania budżetu „Unii Euro” z podatków). „Rząd euro” byłby wybierany i nadzorowany przez „Parla-ment euro”, w  którego skład wchodziliby albo deputowani Parla„Parla-mentu Europejskiego pochodzący z  państw strefy euro, albo delegowani z  par-lamentów narodowych państw strefy euro.

Jeśli chodzi natomiast o  wyżej omówione propozycje przedłożone przez Komisję Europejską, to w rozważaniach doktrynalnych można odnotować następujące, najważniejsze warianty, uzupełniające te propozycje Komi-sji. Przede wszystkim istotną rolę przypisuje się umocnieniu legitymacji demokratycznej w  toku budowania „unii politycznej”, którą zapewnić ma głównie Parlament Europejski, zwłaszcza w  świetle propozycji usta-nowienia własnego budżetu strefy euro. Pojawiają się co prawda propo-zycje ustanowienia odrębnej izby w  Parlamencie Europejskim (złożonej z  deputowanych pochodzących z  państw strefy euro), niemniej przewa-ża opinia na rzecz ustanowienia w  Parlamencie specjalnej komisji stre-fy euro (zob.  Bertoncini, Vitorino 2014, s.  16), wyposażonej w  szczegól-ne kompetencje. Rosnącą rolę przypisuje się parlamentom narodowym, zwłaszcza w  kontekście kontrolowania na szczeblu krajowym działań własnych rządów w  sprawach UE (autonomia budżetowa parlamentów) i umocnieniu tzw. krzyżowej legitymacji (cross legitimacy) (Menghi 2014, s.  15), wyrażającej się w  intensywnej współpracy parlamentów narodo-wych państw strefy euro z Parlamentem Europejskim („międzyparlamen-tarna konferencja UGiW”, z  własnym regulaminem i  uzupełniającymi kompetencjami w  sprawach strefy euro). Są to propozycje tym bardziej interesujące, że narastają głosy krytycznie oceniające wzrastającą rolę Par-lamentu Europejskiego w  unijnym procesie decyzyjnym (Menon 2013, s.  238), a  powodzenie reformy strefy euro dostrzegające w  przekazaniu kompetencji na rzecz instytucji działających samodzielnie, w  oderwaniu od polityk krajowych (sztandarowym przykładem jest rola, jaką odrywa

obecnie EBC w  realizacji reform strefy euro). W  takim ujęciu central-ną rolę gwaranta legitymacji demokratycznej decyzji podejmowanych w  strefi e euro miałyby przejąć parlamenty narodowe. Spośród kwestii niewymienionych w  Komunikacie Komisji zwraca się uwagę na koniecz-ność umocnienia statusu odrębnego szczytu strefy euro oraz umocnienie jego znaczenia (obecnie szczyt strefy euro jest zakotwiczony formalnie w  art.  12 TUF, a  więc umowie zawartej poza ramami instytucjonalno--prawnymi UE, i posługuje sie regulaminem przyjętym przez szczyt stre-fy euro i potwierdzonym w konkluzjach Rady Europejskiej) (Barcz 2014, s.  4 i  n.) oraz na umocnienie organizacyjne Eurogrupy (zob.  Bertoncini, Vitorino, s. 16).

Omówione propozycje można ująć w  trzy zasadnicze grupy. Pierwsza obejmuje propozycje idące bardzo daleko: postulujące pełne skupienie na szczeblu ponadnarodowym kompetencji z  zakresu unii bankowej, unii fi skalnej i  unii gospodarczej. Towarzyszą temu stosowne propozycje ustrojowe – własny rząd strefy euro, własny budżet i  własny parlament. Należy je traktować raczej jako rodzaj propozycji modelowych. Druga grupa propozycji oscyluje wokół konkretnych projektów przedłożonych przez Komisję Europejską, z reguły szukając rozwiązań pośrednich o cha-rakterze pragmatycznym, idących raczej w  kierunku docelowych propo-zycji modelowych. Wreszcie trzecia grupa obejmuje propozycje szukające możliwości reform w  obecnie obowiązujących ramach instytucjonalno--prawnych UE.

Nie brak w końcu „podejścia pragmatycznego”, którego zwolennicy prze-widują, że ustanowienie „unii politycznej” pozostanie jedynie ambitnym projektem, a reforma strefy euro zakończy się na osiągnięciu niezbędnego minimum, tj. ustanowieniu unii bankowej i umocnieniu Paktu Stabilności i Wzrostu (zob. Schmiedling 2013, s. 51).

2.4. „Integracja elastyczna” (fl exible integration)

Jak wspomniano, w  związku z  poszerzeniem zakresu regulacyjnego pro-cesu integracji europejskiej, gwałtowanym wzrostem liczby państw człon-kowskich, a  przede wszystkim zakresem reform strefy euro ponownie sięgnięto do koncepcji „zróżnicowanej integracji” (diff erantiated

integra-tion) (zob.  Tocci, Faleg 2013). Dyskutowane konstrukcje UE można ująć w  spójny model, który określiłbym jako model „integracji elastycznej” (fl exible integration) (szerzej: Barcz 2015, s.  4). Ramy konstrukcyjne dla takiego modelu stanowiłyby cztery zasadnicze „warunki brzegowe”: 1. Punktem odniesienia dla takiego modelu pozostaje Unia

Europej-ska; podzielić należy przeważającą opinię, że niezależnie od zakre-su i  efektywności przeprowadzanych obecnie reform ustrojowych (zwłaszcza w  strefi e euro, łącznie z  zakładanym dążeniem do usta-nowienia w  ramach tej strefy „unii politycznej”) ewolucja ustrojowa Unii będzie odbywała się w ramach instytucjonalno -prawnych UE; 2. Zróżnicowanie wewnętrzne (w  ramach Unii) między państwami

członkowskimi UE od dawna stało się faktem (szerzej: Ott 2007, s.  133 i  n.) (strefa Schengen, wzmocniona współpraca, UGiW, sta-ła współpraca strukturalna w WPBiO) i należy zaksta-ładać, że stało się one strukturalnym, ważnym elementem rozwoju integracji europej-skiej, wpływającym na jego dynamikę.

3. Specyfi czne formy zróżnicowania w  UE mają również istotne zna-czenie „zewnętrzne”, pozwolą bowiem na aktywne oddziaływanie Unii w  środowisku swojego bezpośredniego sąsiedztwa; chodziłoby tu z  jednej strony o  stworzenie specjalnego statusu dla państwa wy-stępującego z  UE (dyskusje wokół Brexitu), z  drugiej zaś – otwarcia specyfi cznej „europejskiej perspektywy” dla takich państw jak Turcja czy Ukraina (specjalny rodzaj stowarzyszenia lub specjalny rodzaj członkostwa) (zob. Łazowski 2008, s. 1433 i n.).

4. Klamrą spinającą powyższe uwarunkowania powinna być tego ro-dzaju ewolucja procedur w  UE, która „zachowywałaby” zróżnico-wanie wewnętrzne w  ramach instytucjonalno -prawnych Unii. Takie mechanizmy w  traktatach stanowiących podstawę UE co prawda po części już istnieją, niemniej głównym wyzwaniem stała się tzw.  me-toda schengeńska, która – w związku z reformą strefy euro – nabrała szczególnego znaczenia (traktat o unii fi skalnej – TUF i traktat usta-nawiający Europejski Mechanizm Stabilności – TEMS), tym bardziej że rozważana jest jako ważny instrument kontynuacji reformy strefy euro i w ogóle jako instrument rozwoju integracji europejskiej. Koncepcje „zróżnicowanej integracji” traktowane były dotychczas ra-czej jako „produkt pochodny” zwiększenia liczby państw członkowskich

i  rozszerzenia przedmiotowego zakresu integracji europejskiej8. Propo-nowany model „integracji elastycznej” wychodzi natomiast znacznie poza powyższą diagnozę, nie jest bowiem kwalifi kowany jako „produkt ubocz-ny” ewolucji procesu integracji europejskiej, lecz jako zasadniczy model jej przyszłego, dynamicznego rozwoju. W  przeciwieństwie do koncepcji integracji „zróżnicowanej”, oznaczającej głównie „zróżnicowanie” statusu państw członkowskich o charakterze przejściowym, częściowo zaś nie tyl-ko zróżnicowanie wewnętrzne w  ramach instytucjonalno -prawnych UE, lecz również procesy prowadzące do mocnej autonomizacji pewnych grup państw członkowskich (głównie strefy euro), a w konsekwencji do możli-wej fragmentacji procesu integracji europejskiej, określenie modelu inte-gracji jako „elastycznego” należy rozumieć w następujący sposób:

1. Postępujące zróżnicowanie wśród państw członkowskich UE ma cha-rakter „naturalny”, trwały i należy do strukturalnych cech procesu in-tegracji europejskiej, warunkujących jej dynamiczny rozwój. Zastrzec przy tym należy, że „trwałość” zróżnicowania nie oznacza, iż między różnymi grupami państw członkowskich nie ma „przepływu”, ozna-cza natomiast, że samo występowanie zróżnicowania, w różnych kon-stelacjach państw członkowskich, ma charakter strukturalny i w tym znaczeniu „trwały”. Należy również zwrócić uwagę na to, że podział na różne konstelacje państw członkowskich przestał już przebiegać między „starymi” i  „nowymi” państwami członkowskimi i  dyktowa-ny jest inną dynamiką (na co wskazuje proces sanacji i  konsolidacji strefy euro).

2. Konieczne jest ustanowienie takiego „pieczołowicie wypracowane-go mechanizmu instytucjonalnewypracowane-go” (Tocci, Faleg 2013, s.  10), który zagwarantuje sprawne funkcjonowanie centrum politycznego pogłę-bionej integracji, a  zarazem spójność całej Unii przez ustanowienie efektywnych procedur współdziałania państw należących do owego centrum z państwami pozostającymi poza nim (na peryferiach), nie-zależnie od tego, czy państwa takie zamierzają dołączyć do centrum politycznego, czy też pozostawać na trwale poza nim (Tocci, Faleg 2013, s. 10). Cechą charakterystyczną modelu „integracji elastycznej” jest więc strukturalne zróżnicowanie wewnętrzne w UE,

8 „Flexibility can be characterised as a by -product of the complexities of this evolving organisa-tion” (Ott 2007, s. 156).

ce jednak w  ramach instytucjonalno -prawnych Unii, co gwarantuje zachowanie spójności procesu integracji europejskiej.

3. Ten „pieczołowicie” przemyślany „mechanizm instytucjonalny” musi uwzględniać również stosunki zewnętrzne Unii – stworzenie „atrak-cyjnej alternatywy” dla akcesji (członkostwa w  UE) w  stosunku do niektórych państw sąsiedzkich, które z  różnych względów mają pro-blemy z  uzyskaniem członkostwa, naturalnie przy zachowaniu od-powiedniej proporcji między reżimem wewnątrzunijnym a  reżimem „atrakcyjnej alternatywy”; „przedłużenie” reżimu unijnego musi w  tym przypadku odbywać się w  specyfi cznym systemie instytucjo-nalnym i  nadzorczym, gwarantującym zachowanie niezbędnej spój-ności (koncepcje „wzmocnionego” multilateralizmu i bilateralizmu są w tym kontekście interesującym punktem odniesienia).

Zachowanie spójności instytucjonalno -prawnej tak zróżnicowanej UE wymaga ustanowienia odpowiednich gwarancji proceduralnych w  ra-mach modelu „integracji elastycznej”. Istniejące w  traktatach stanowią-cych podstawę UE mechanizmy elastyczności można co prawda mak-symalnie wykorzystywać, jednak nie są one wystarczające. Obok więc podejścia określanego jako „kreatywna elastyczność” (creative fl exibility) (Menghi 2014, s. 10), oznaczającego wykorzystanie wszelkich dostępnych w  obowiązujących ramach instytucjonalno -prawnych UE środków na rzecz przeprowadzenia reformy strefy euro, bez jednoczesnej koniecz-ności zmiany traktatów (procedury kładki, akty unijnego prawa pochod-nego, sięgnięcie do tzw.  metody schengeńskiej), realizacja modelu „inte-gracji elastycznej” wymagałaby również istotnej modyfi kacji procedury zawierania traktatów rewizyjnych. Chodzi o  postulowaną od dawna for-mułę traktatu rewizyjnego, który dla wejścia w życie wymagałby ratyfi ka-cji jedynie części państw członkowskich. Pozostałe państwa członkowskie pozostawałyby związane uprzednio obowiązującym acquis9. W  ramach modelu „integracji elastycznej” nie można również wykluczyć stosowa-nia tzw.  metody szengeńskiej (tj.  zawierastosowa-nia wspomstosowa-nianych wyżej umów

9 Taka formuła znajduje już obecnie pewne potwierdzenie w przypadku TEMS (dla jego wejścia w życie wymagana była ratyfi kacja przez państwa, które go podpisały i które posiadały 90% kapi-tału zakładowego) oraz TUF (dla jego wejścia w życie wymagana była ratyfi kacja przez najmniej 12 państw strefy euro). Wskazane przykłady odnoszą się co prawda do tzw. środków międzyrzą-dowych, niemniej powiązanych mocno z Unią.

międzynarodowych poza ramami instytucjonalno -prawnymi UE), tym bardziej że dwie takie umowy odgrywają istotną rolę w kontekście sanacji i konsolidacji strefy euro (TEMS i TUF) i – mimo zastrzeżeń – oceniane są stosunkowo powszechnie jako „oferujące strukturze instytucjonalnej UE ważny precedens” (plany ustanowienia „unii politycznej” w  strefi e euro jednoznacznie obejmują również możliwość odwołania się do środ-ków międzyrządowych, tj. takich umów).

2.5. Konkluzje

1. Traktat z Lizbony i wprowadzone na jego podstawie reformy ustrojowe UE, nakierowane na umocnienie spójności Unii Europejskiej, jej legity-macji demokratycznej oraz podniesienie elastyczności procesu decyzyj-nego umocniły status Polski w  Unii. Objęcie tzw.  metodą wspólnotową, stojącą na straży zasady solidarności, wszystkich uprzednich trzech fi la-rów Unii było ważne dla całej Unii „postlizbońskiej”, zwłaszcza jednak dla nowych państw członkowskich. Spośród tych państw Polska umiejętnie „wpisała się” w  nową architekturę unijną, aspirując nawet – z  pewnym powodzeniem – do dołączenie do grona państw „dużych”. Polska również z  powodzeniem wykreowała się na lidera państw członkowskich, które stanęły na straży zachowania spójności Unii Europejskiej w  toku podej-mowania reform na rzecz sanacji i konsolidacji strefy euro.

2. Koncepcja „trzymania nogi między drzwiami”, pozostawania „w  po-zycji szpagatu” między unią lizbońską a  emancypującą się strefą euro, czy też „kłusowania” paralelnie do przyśpieszającego pociągu strefy euro przynosiła pewien sukces w  początkowym okresie reformy strefy euro. Dezaktualizuje się jednak ona wraz z realizacją poszczególnych etapów tej reformy, a pozostawanie Polski poza strefą euro staje się coraz poważniej-szą przeszkodą w umacnianiu statusu państwa w Unii Euro pejskiej. 3. Zróżnicowanie wewnętrzne w  Unii Europejskiej stało się faktem, a  strefa euro wysuwa się bezdyskusyjne wśród pozostałych konstelacji wewnątrzunijnych na pierwszy plan jako twardy trzon unijnego procesu decyzyjnego. Zróżnicowanie unijne może rozwijać się w różnych kierun-kach: może zmierzać w  kierunku fragmentacji procesu integracji euro-pejskiej, a  w  skrajnym przypadku do emancypacji strefy euro i 

powsta-nia „Unii Euro”. Może też ewoluować w kierunku „integracji elastycznej”, tj.  zróżnicowania wewnętrznego w  ramach instytucjonalno -prawnych Unii Europejskiej, które wykorzystywałoby zróżnicowany potencjał państw członkowskich i ich różnych konstelacji do dynamicznego rozwo-ju Unii jako całości.

4. Z  polskiego punktu widzenia szczególnie niekorzystna byłaby frag-mentacja procesu integracji europejskiej, której istota polegałaby na wy-emancypowaniu się z  Unii Europejskiej strefy euro, rozbudowanej do „unii politycznej”. Pozostawanie poza strefą euro oznaczałoby w  takiej sytuacji wyłączenie z  twardego trzonu integracji europejskiej i  pozosta-nie w unii postlizbońskiej, okrojonej do pozosta-nielicznych, najsłabszych państw pasa wschodnio -południowego, względnie państw lokujących swoje inte-resy strategiczne gdzie indziej (Wielka Brytania) lub mających szczegól-ną pozycję ze względu na położenie geografi czne i  potencjał gospodar-czy (Szwecja, Dania). Taki rozwój stanowiłby zarazem zaprzepaszczenie istotnej części zasadniczego dorobku polityki zagranicznej niepodległej Polski po 1989 roku, którego istota polega na wejściu Polski do struktur międzynarodowych, stojących na straży nie tylko państwa prawa i  zasad gospodarki rynkowej, lecz także bezpieczeństwa politycznego. Nadmier-ne odwlekanie sformułowania przejrzystej strategii wejścia do strefy euro, zwłaszcza w  kontekście powrotu Rosji do polityki imperialnej, również

W dokumencie Wobec wyzwań jutra (Stron 52-65)