• Nie Znaleziono Wyników

POLSKAUSA PO ROKU 1989

W dokumencie ZASTOSOWANIE ANALIZY ZAWARTOŚCI (Stron 197-200)

POLACY I  SPRAWA POLSKA W USA

POLSKAUSA PO ROKU 1989

Rok 1989 był przełomowy dla Polski i innych byłych satelickich państw ZSRR zarówno pod względem politycznym (uwolnienie się z kręgu radzieckiej strefy wpływów), jak i wieloma innymi, w tym relacji ze Stanami Zjednoczonymi, które także miały swój udział w przemianach. Jak tylko doszło do zawarcia porozumień

„okrągłego stołu” – światowej sławy ekonomista Jeff rey Sachs na prośbę Krzysztofa Krowackiego – urzędnika polskiej ambasady w Waszyngtonie został specjalnym doradcą „Solidarności” w sprawach reform gospodarczych. Współpracując bezpo-średnio z takimi postaciami jak Bronisław Geremek, Adam Michnik, Jacek Kuroń i oczywiście Lech Wałęsa, pomógł on sporządzić program przejścia gospodarki socjalistycznej w rynkową, na który w skrócie składało się rozwinięcie kilku istot-nych punktów: stabilizacja, liberalizacja, prywatyzacja (budząca największe wąt-pliwości), system bezpieczeństwa socjalnego i harmonizacja instytucjonalna. Sachs był zwolennikiem tzw. terapii wstrząsowej, jaką z powodzeniem stosował wcześniej w Boliwii. Polska wersja takiego rozwiązania („Wielki Wybuch”) przejawiała się między innymi w gwałtownej dewaluacji waluty i podtrzymywaniu stałego jej kursu, wyeliminowaniu kontroli cenowej i szybkim wprowadzeniu przepisów gospodarczych na zasadzie wolnego rynku, a także, co wydawało się mieć w tej sytuacji kluczowe znaczenie, stanowczej postawie w kwestii umorzenia międzyna-rodowego zadłużenia RP31.

Sytuacja gospodarczo-polityczna, w jakiej znalazł się nasz kraj po 1989 r., nie była więc najłatwiejsza. Upadek bloku komunistycznego przyniósł Polsce aż czte-rech nowych sąsiadów: Ukrainę, Litwę, Białoruś i Federację Rosyjską (obwód kaliningradzki). Zgodnie z przyjętą przez siebie „polityką dwutorowości” rząd polski jako pierwszy uznał niepodległość nowych państw i szybko nawiązał z nimi

30 S.A. Blejwas, op.cit., s. 108–109.

31 J. Sachs, Koniec z nędzą, Warszawa 2006, s. 124–135.

kontakty dyplomatyczne32. W obliczu takiego stanu rzeczy wszelkie decyzje nowego rządu musiały być podejmowane w sposób wyważony, aczkolwiek zdecydowany, co zdaniem Romana Kuźniara udało się w kwestii strategii bezpieczeństwa RP lat 90., kiedy jej główny element stanowiło ukierunkowanie na integrację w ramach struktur międzynarodowych, zwłaszcza Paktu Północnoatlantyckiego. Zostało to przeprowadzone w sposób strategiczny poprzez „koncentrację środków, wszech-stronność podjętych działań oraz ogromną konsekwencję i determinację dążenia do celu”, a służyło uregulowaniu podstawowej kwestii – bezpieczeństwa niepodle-głego kraju33. Tak zdecydowana postawa nie tylko przyczyniła się do wstąpienia Polski najpierw do NATO, a później UE, ale wyznaczyła też nowy etap stosunków polsko-amerykańskich, które miały i ciągle mają kluczowe znaczenie dla kształtu polskiej polityki zagranicznej.

Pociągało to za sobą oczywiście również negatywne skutki, które przejawiały się w przesadnej koncentracji na opinii Stanów Zjednoczonych i w zbyt daleko idących wysiłkach na rzecz utrzymania dobrych relacji z nimi, podczas gdy inne aspekty polityki zagranicznej stawały się niejako mniej ważne. To właśnie nadmierne poleganie na sojuszu wojskowym z  USA bardzo często powoduje powstanie poczucia zwolnienia z obowiązku modernizacji armii i reform polityki obronnej34, które wydaje się bardzo dobrym usprawiedliwieniem bierności w tej dziedzinie.

Ten „NATO-centryzm”, który był właściwie jedynym możliwym wyborem polskich władz solidarnościowych po 1989 r., w czasach obecnych staje się trochę uciążliwy zwłaszcza w kontaktach z Unią Europejską, której sprawy powinny być nam mimo wszystko bliższe.

Niemniej jednak polska polityka zagraniczna po transformacji cechowała się realizmem, przez co właściwie potrafi ła ocenić nowy układ sił na świecie i odpo-wiednio nań zareagować. Podstawowy cel tej polityki wydaje się pozostawać od 1989 r. niezmienny: „zagwarantowanie bezpieczeństwa, suwerenności i niezależ-ności państwa oraz zapewnienie maksymalnie sprzyjających warunków między-narodowych (zewnętrznych) do rozwoju wewnętrznego we wszystkich dziedzina-ch”35. Stosunki polsko-amerykańskie oraz integracja z NATO i UE stanowiły główny instrument realizacji tego celu, co potwierdzają deklaracje w sejmowych

32 A. Paczkowski, Pół wieku dziejów Polski, Warszawa 2005, s. 403–404.

33 R. Kuźniar, Polityka i siła, Warszawa 2006, s. 342.

34 Ibidem, s. 343–344.

35 C. Mojsiewicz, Polska polityka zagraniczna, [w:] Stosunki międzynarodowe, red. W. Malendow-ski, C. Mojsiewicz, Wrocław 2004, s. 194.

exposé Krzysztofa Skubiszewskiego36 i Tadeusza Mazowieckiego37, a także w for-mułowanej bezpośrednio lub pośrednio polskiej racji stanu38. Zastanawiając się nad jej znaczeniem, w 1990 r. Skubiszewski rozumiał ją w dużej mierze poprzez pryzmat interesów w obszarze euroatlantyckim, z których najważniejsze były:

czynny udział Polski w  kształtowaniu nowego europejskiego ładu, przyjazne relacje z sąsiadami, współpraca z krajami Europy Zachodniej i Ameryki Północnej oraz stopniowa integracja w ramach tworzonych przez nie struktur. W sejmowym wystąpieniu minister Skubiszewski jasno przedstawił swoje stanowisko: „Uważa-liśmy bowiem i nadal uważamy Sojusz Atlantycki za fi lar bezpieczeństwa w zmie-nionej konfi guracji europejskiej, a obecność wojsk Stanów Zjednoczonych Ameryki w  Europie jest dla nas i  dla całej Europy Środkowej czynnikiem tak bardzo potrzebnej stabilizacji39”. W związku z tym, że taki właśnie był priorytet polskiej polityki zagranicznej po zimnej wojnie, również środowiska polonijne w ostatniej dekadzie XX w. skupiły się na popieraniu idei rozszerzenia Paktu Północnoatlan-tyckiego o Polskę. Aktywiści polonijni koncentrowali się na naciskach na rząd

36 Ówczesny minister spraw zagranicznych określił podstawowe priorytety Rzeczpospolitej, opierające się w znacznej mierze na współpracy z sąsiadami w celu budowania jedności kontynentu europejskiego, przy współdziałaniu z organizacjami międzynarodowymi. Skubiszewski wyraził również silne nadzieje na stworzenie ogólnoeuropejskiego systemu bezpieczeństwa, który mógłby zastąpić system sojuszy między państwami, oraz poparł propozycje europejskiej przestrzeni gospo-darczej. Zob. szerzej: Sejmowe exposé ministra spraw zagranicznych RP Krzysztofa Skubiszewskiego (Warszawa, 26 kwietnia 1990 r.).

37 Premier w swojej przemowie opowiedział się za rozsądnymi i stopniowymi zmianami, jakie trzeba zaprowadzić w celu utworzenia „ogólnoeuropejskiej struktury politycznej”, polegającej na

„systemie współzależności politycznych i gospodarczych”. Zob. szerzej: Exposé premiera Tadeusza Mazowieckiego w Sejmie (Warszawa, 18 stycznia 1990 r.).

38 Jej elementarne założenia od 1989 r. określał (w roku 2004) Czesław Mojsiewicz. Wyróżnił on:

„ – dążenie do wejścia Polski do Unii Europejskiej, NATO,

– dążność do wejścia w skład stabilnego systemu bezpieczeństwa, co zakłada współdziałanie z OBWE, NATO i UZE,

– utrzymywanie przyjaznych stosunków ze wszystkimi sąsiadami oraz innymi państwami w regionie,

– prowadzenie takiej polityki zagranicznej, która jest skoordynowana z partnerami na Wschodzie i Zachodzie […],

– zachowanie tożsamości narodowej, dziedzictwa kulturowego,

– dążność do redukcji sił zbrojnych i uzbrojenia w Europie przez sumienne wykonywanie posta-nowień gremiów międzynarodowych i dalsze rozbrojenie państw europejskich i pozaeuropejskich”.

Por. C. Mojsiewicz, op.cit., s. 199.

39 Sejmowe exposé ministra spraw zagranicznych RP Krzysztofa Skubiszewskiego.

i Senat USA. Kongres Polonii amerykańskiej i jego akcje w znacznym stopniu przyczyniły się do zwiększenia skuteczności polskich starań o przyjęcie do NATO40.

Polonia w USA po 1989 r. była bardzo różnorodna – choć spójna, to nie pozba-wiona wewnętrznych sprzeczności, a nade wszystko poszukująca własnej tożsa-mości. Polonię tego okresu podzielić można na 3 grupy:

„1. Trzecie i czwarte pokolenie Amerykanów polskiego pochodzenia, których przodkowie przybyli do Stanów Zjednoczonych w okresie masowej emigra-cji zarobkowej lat 1880–1920. Tworzą oni grupę najliczniejszą, około 10 mln osób utożsamiających się z polskimi korzeniami […].

2. Uchodźcy, imigranci i  ich dzieci z  okresu po drugiej wojnie światowej.

Liczebnie była to grupa niewielka (stanowiła zapewne mniej niż 10% całej polskiej społeczności w Stanach), zachowała jednak względnie wysoki stopień świadomości etnicznej, […] dziś jest silnie zintegrowana z instytucjami Polonii, a często stanowi ich najaktywniejszą grupę.

3. Najnowsi imigranci i uchodźcy. Ta grupa z pewnością nie jest zwarta – sku-pia zarówno uchodźców z okresu »Solidarności« lat osiemdziesiątych, jak i najnowszych imigrantów zarobkowych z lat dziewięćdziesiątych (legalnych i nielegalnych). Istnieje w jej łonie wiele istotnych różnic. […] Jednocześnie żywy kontakt i związki z Polską, kultywowanie języka polskiego, decydują o wyraźnej odmienności tej fali imigracyjnej”41.

Sukces z NATO miał jednak swoją cenę. Koncentrując się na interesie ojczyzny, Polonia zaniedbała poniekąd sprawy polskie na kontynencie amerykańskim.

Tak samo jak Polska i inne kraje na świecie, Stany Zjednoczone po rozpadzie bloku wschodniego stanęły w obliczu diametralnej zmiany sytuacji międzynaro-dowej, która pociągała za sobą konieczność zredefi niowania elementarnych założeń. W pozimnowojennej dyskusji o kształcie amerykańskiej polityki zagra-nicznej zwyciężył nurt internacjonalistyczny (jako przeciwieństwo izolacjonizmu), który skupiał zwolenników unilateralizmu i multilateralizmu. W efekcie postępo-wanie USA na arenie międzynarodowej po roku 1989 może być określane jako mieszanka tych dwóch kierunków z  pewną przewagą tego pierwszego42. Ich zaangażowanie na świecie odbywa się bowiem na zasadzie współpracy z państwami

40 J. Radzilowski, Polska diaspora w Stanach Zjednoczonych 1989–2000, [w:] Polska diaspora…, op.cit., s. 113–114.

41 Zob. ibidem, s. 112.

42 J. Zając, Koncepcja polityki zagranicznej USA po zimnej wojnie, [w:] Polityka zagraniczna USA po zimnej wojnie, red. J. Zając, Toruń 2005, s. 15–18.

W dokumencie ZASTOSOWANIE ANALIZY ZAWARTOŚCI (Stron 197-200)