Problem granic środka odwoławczego jest bezprzedmiotowy w syste
mach prawa procesowego, które przewiduje pełną rewizyjność postępowa
nia odwoławczego. W systemach tych kontrola odwoławcza ma charakter totalny, obejmując swym zakresem całe zaskarżone orzeczenie z powodu wniesionego środka odwoławczego1.
Problem granic środka odwoławczego pojawia się w systemach prawa karnego procesowego o zawężonym zakresie kontroli odwoławczej, w któ
rych może odgrywać rolę determinanty, wyznaczającej zakres kontroli od
woławczej.
W polskim procesie karnym granice środka odwoławczego stanowią podstawowy składnik decydujący o zakresie kontroli odwoławczej. Stan ten powoduje, że granice środka odwoławczego stanowią centralny problem systemu kontroli odwoławczej. Jednocześnie jednak granice środka odwo
ławczego należą do najbardziej kontrowersyjnych członów postępowania odwoławczego, wywołujących rozbieżności zarówno w literaturze, jak i w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Bazą dla tych rozbieżności jest zło
żoność samego problemu oraz obowiązujące przepisy, które nie rozstrzy
gają w sposób jednoznaczny zakresu granic środka odwoławczego.
Istniejące rozbieżności nie sprzyjają kształtowaniu w tym zakresie jed
nolitej praktyki wymiaru sprawiedliwości.
Wydaje się, że zachodzi pilna potrzeba rzeczowego przedyskutowania tęgo problemu, z pozycji wolnych od osobistych uprzedzeń lub skrępowań, wynikających z obrony konstrukcji, przedstawionych na tle poprzednio
obowiązującego stanu prawnego.
1 Por. Sowietskij ugołownyj proces, pod red. D. S. K a r i e w a, Moskwa 1968, s. 399.
Dotychczasowe wypowiedzi w literaturze są najczęściej niepełne. Nieco szerzej problem ten omówił A. Kaftal2.
Wydaje się, że należy przyznać rację K. Mioduśkiemu, który genezy granic środka odwoławczego dopatruje się w systemie apelacyjno-kasa- cyjnym> obowiązującym w kodeksie postępowania karnego z 1928 roku3.
W związku z tym przypomnieć wypada, że system ten znał dwie nazwy
„granice apelacji” i „granice kasacji”, związane z dwoma odrębnymi środ
kami odwoławczymi od wyroków. Granice apelacji, występujące w postę
powaniu apelacyjnym, zakreślone były nie zarzutami, lecz tym, czy wyrok został zaskarżony w całości czy też w części4. Sąd odwoławczy (apelacyj
ny) rozpoznawał sprawę wyjątkowo w częściach, w których wyrok sądu pierwszej instancji nie został zaskarżony. Natomiast „granice zarzutów”
były właściwe dla postępowania kasacyjnego. Sąd kasacyjny zasadniczo orzekał tylko w granicach zarzutów kasacyjnych. Poza owe zarzuty sąd kasacyjny zasadniczo wykraczać nie mógł, w szczególności nie mógł uwzględnić poza bezwzględnymi przyczynami kasacyjnymi uchybień, któ
rych dopuścił się sąd merytoryczny, jeżeli w kasacji danego uchybienia nie wytknięto5 *.
Problem granic rewizji był sporny od początku wprowadzenia modelu kontroli rewizyjnej do kodeksu postępowania karnego z 1928 roku refor
mą procedury karnej z 1949 roku.
W literaturze pojawiły się twierdzenia, że sąd rewizyjny nie jest zwią
zany żadnymi ograniczeniami, poza zakazem reformationis in peiuse. Ten punkt widzenia, zwalczający pozostałości dawnego burżuazyjnego formali
zmu procesowego, nie znajdował oparcia w obowiązującym ustawodaw
stwie. Mógł on być traktowany wyłącznie jako postulat de lege ferenda.
Zakres granic rewizji był rozumiany niejednolicie, zwłaszcza w literatu
rze. Można tutaj wyodrębnić dwie zasadnicze grupy różnych punktów wi
dzenia. Do jednej z nich należy zaliczyć poglądy, które granice rewizji iden
tyfikowały z granicami zaskarżenia wyroku. Myśl tę dobitnie wyraził S.
Śliwiński, pisząc co następuje: „Według art. 392 rewizja może dotyczyć całości wyroku lub jego części (np. tylko kary). Są to tzw. granice rewizji.
Rewizję złożoną od orzeczenia w przedmiocie winy uważa się zwróconą przeciwko całości orzeczenia.”7 Do drugiej grupy należy zaliczyć te wypo
2 A. Kaftal: System środków odwoławczych w polskim procesie karnym, War
szawa 1972, s. 225.
8 K. Mioduski: Model postępowania rewizyjnego w polskim procesie karnym,
„Państwo i Prawo” 1968, nr 8—9, s„ 301.
4 Por. S. Śliwiński: Proces karny. Przebieg procesu i postępowanie wyko
nawcze, Warszawa 1948, s. 144.
5 Ibidem, s. 173.
8 Por. L. Hochberg: Uwagi o rewizji w przyszłym kodeksie postępowania karnego na tle obowiązujących przepisów k.p.k. i k.w.p.k., „Nowe Prawo” 1954, nr 7—
—8, s. 94—95; A. Bachrach: Niektóre zagadnienia procesu karnego w świetle konstytucji, Warszawa 1953, s. 82—83.
7S. Śliwiński: Proces karny ustawy z 27 kwietnia 1949, Warszawa 1949, s. 76.
wiedzi, które twierdziły: „[...] granice rewizji wyznaczone są przez na
stępujące elementy zawarte w skardze rewizyjnej: 1) zakres zaskarżenia 2) zarzuty rewizyjne, 3) wnioski rewizyjne, 4) kierunek rewizji.”8
Najbardziej kontrowersyjny problem sprowadza się do centralnej kwestii, a mianowicie do tego, czy kierunek środka odwioławczego należy do zakresu granic środka odwoławczego, czy też stanowi odrębny, samo
dzielny składnik granic kontroli odwoławczej. W literaturze i orzecznic
twie pojawiają się stanowiska, z których jedne opowiadają się za wąskim9, inne za szerokim10 11 rozumieniem granic środka odwoławczego. Wyrażone na ten temat opinie z reguły nie posiadają pełnego uzasadnienia. Nieco sze
rzej poglądy swe przedstawia A. Kaftal i Z. Doda.
A. Kaftal prezentuje dotychczasowy kierunek zapatrywania, które wy
łączyło kierunek środka odwoławczego z zakresu granic środka odwoław
czego11. Granice środka odwoławczego identyfikuje on z zakresem zaskar
żenia.
Ten punkt widżenia ostro zwalcza Z. Doda, który twierdzi, że kierunek środka odwoławczego został ściśle sprzężony z granicami środka odwoław
czego. Stanowisko to uzasadnia dosyć oryginalnie, dlatego też celowe bę
dzie przytoczenie in extense najważniejszego fragmentu jego rozważań.
Z. Doda stwierdza, że „[...] elementy określające pojęcie »granic środka odwoławczego« zostały oznaczone w przepisach, które — następując po art. 382 k.p.k. — konkretyzują tę zasadę głównie przez wskazanie wyjąt
ków od niej. Przepisy, w których następuje konkretyzacja jednego z ele
mentów pojęcia »granic środka odwoławczego«, zawarte są w pierwszym rzędzie w art. 383. Prawidłowa ich wykładnia prowadzi do wniosku, że
»kierunek zaskarżenia« został sprzężony z granicami środka odwoławczego w sposób bardzo swoisty. Mianowicie: w wypadku środka odwoławczego wniesionego na niekorzyść oskarżonego — »'kierunek zaskarżenia« nie wią- że sądu odwoławczego, gdyż w takiej sytuacji sąd ten może orzec także na korzyść oskarżonego (art. 383 § 2 k.p.k.). Można zatem powiedzieć, że prze
pis art. 383 § 2 k.p.k. to — w odniesieniu do normatywnej kwestii — jeden z tych przepisów, które przewidują rozpoznanie sprawy w »zakresie szer
szym« niż w »granicach środka odwoławczego« w rozumieniu art. 382 k.p.k.
U . ■ ii
8 Por. M. Cieślak: Podstawowe pojęcia dotyczące rewizji według k.p.k., „Pa- lestra” 1960, nr 9, s. 41.
9 Por. A. K a f t a 1: op. cit., s. 225 i n.; M. Sie wier ski, J. Tylman, M. Ol
szewski: Postępowanie karne w zarysie, Warszawa 1971, s. 243; K. Mar szał;
Zakaz reformationis in peius w nowym ustawodawstwie karnym procesowym, War
szawa 1970, s. 94—95.
19 Por. M. Cieślak, Z. Doda: Przegląd orzecznictwa Sądu Najwyższego w zakresie postępowania karnego za rok 1973, „Palestra” 1974, nr 12, s. 88; Z. Doda:
Recenzja książki A. Kaftala. System środków odwoławczych w polskim procesie kar
nym, Warszawa 1972, „Państwo i Prawo” 1973, nr 4, s. 141—143; S. Kalinowski:
Polski proces karny, Warszawa 1971, s. 497; J. Bafia, J. Bednarza k, M. Flem
ming, S. Kalinowski, H. Kempisty, M. Sie wie’r ski: Kodeks postępo
wania karnego. Komentarz, Warszawa 1971, s. 460.
11 A. K a f t a 1: op. cit., s. 225.
Skoro jednak właśnie w tym przepisie trze’:a upatrywać normę zwalniającą sąd odwoławczy z obowiązku orzekania w granicach środka odwoławczego, to z tego wynika, że »kierunek zaskarżenia« jest elementem granic środka odwoławczego. Gdyby miało być inaczej, przepis art. 383 § 2 kp.k. byłby pozbawiony wszelkiego sensu.”12
Zakres granic środka odwoławczego jest również rozumiany niejedno
licie w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Wprawdzie przeważają orzecze
nia, w których wyrażenie „niezależnie od granic środka odwoławczego”
jest rozumiane jako uprawnienie do orzekania niezależnie od kierunku środka odwoławczego, to jednak obok nich opublikowane zostały takie orzeczenia, które wyrażają pogląd, z którego wynika, że kierunek środka odwoławczego nie jest w nich traktowany jako składnik granic środka od
woławczego13.
Zakres granic środka odwoławczego to nie tylko problem do rozważań teoretycznych, lecz ma on również duże znaczenie praktyczne. Ujawnia się ono przede wszystkim przy wykładni przepisów, które pozwalają sądo
wi odwoławczemu na orzekanie „niezależnie od granic środka odwoław
czego”. Jeżeli kierunek środka odwoławczego miałby być składnikiem gra
nic środka odwoławczego, to w tych wypadkach sąd odwoławczy byłby na
rażony na pokusę orzekania niezależnie od kierunku środka odwoławcze
go z niekorzyścią dla oskarżonego.
Centralnym przepisem dotyczącym granic środka odwoławczego jest art. 382 kp.k., który stanowi, że sąd odwoławczy rozpoznaje sprawę w gra
nicach środka odwoławczego, a w zakresie szerszym o tyle, o ile ustawa to przewiduje. Dla granic kontroli odwoławczej przepis ten posiada istotne znaczenie. Granice kontroli odwoławczej wyznaczają w pierwszej kolej
ności granice środka odwoławczego. Po drugie, granice te wyznaczone są przez przepisy wyjątkowe, które pozwalają na rozpoznanie w zakresie szerszym niż granice środka odwoławczego. Chodzi tutaj o te przepisy, które pozwalają na orzekanie „niezależnie od granic środka odwoławczego”.
Powołany przepis art. 382 kp.k. nie wypowiada się na temat ewentualnych ograniczeń w ramach granic środka odwoławczego, ale ich jednocześnie nie wyklucza, gdyby wynikały z wyraźnego przepisu. I tutaj dochodzimy do wzajemnego stosunku przepisów art. 382 i 383 k.p.k.
Rozważania należy rozpocząć od ustalenia pojęcia „granice środka od
woławczego”. Nazwy tej używa obowiązujący kodeks postępowania kar
nego w art. 383 i 383 § 1 kp.k., a ponadto mieści się ona w art. 388, 389 i 404 k.p.k w znaczeniu przekroczenia granic („niezależnie od granic środ
ka odwoławczego). Obowiązujące przepisy nie zawierają definicji tego po
jęcia. Wydaje się, że aby uzyskać rozwiązanie tej kwestii należy sięgnąć do przepisów regulujących „zawartość” skargi odwoławczej. Krok ten jest
12 Z. Doda: op. cit., s. 142.
13 Por. np. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28. 2. 1973 r. Rw 126/73, OSNKiW 1973, nr 7—8, poz. 102.
usprawiedliwiony faktem, że nazwa „środek odwoławczy” stanowi syno
nim skargi odwoławczej. Wynika to jednoznacznie z przepisów art. 374 i następnie k.p.k. Mówiąc o granicach środka odwoławczego, mamy na my
śli granice wyznaczone Skargą odwoławczą. Można Wobec tego przyjąć, że program kontroli odwoławczej jest zakodowany w treści skargi odwoław
czej. Pierwszoplanowe znaczenie posiada tutaj art. 376 (k.p.k., który prze
widuje, że skarga odwoławcza a) powinna podawać czego domaga się skar
żący, b) wskazywać zarzuty stawiane orzeczeniu. Z powołanego przepisu wynika, że każda skarga odwoławcza powinna zawierać żądanie Skarżące
go, czego się domaga, czy uchylenia, czy też odpowiedniego zmodyfiko
wania zaskarżonego orzeczenia. Żądanie to Określa się nazwą „wniosku od
woławczego”. Posiada ono zasadnicze znaczenie dla ustalenia zakresu za
skarżenia, tzn. dla ustalenia tych części orzeczenia sądu pierwszej instan
cji, przeciwko którym wniesiona została skarga odwoławcza.
Wskazanie zarzutów nie jest obligatoryjne w Stosunku do każdej skargi odwoławczej. Tylko wtedy, gdy skarga odwoławcza pochodzi od oskarży
ciela publicznego, obrońcy lub pełnomocnika, powinna ona obok wniosku odwoławczego zawierać wskazanie zarzutów stawianych rozstrzygnięciu (art. 376 § 2 k.p.k.). Przez zarzuty odwoławcze należy rozumieć twierdze
nia o uchybieniach zawarte w skardze odwoławczej14. Unormowanie za
warte w art. 376 § 2 k.p.k. jest wyrazem odformalizowania wymagań w stosunku do skarżącego. Przepis ten obciąża powinnością wskazania za
rzutów jedynie te osoby, które posiadają odpowiednie wykształcenie i przygotowanie do zawodu prawniczego. Ponadto wymaga on wyłącznie wskazania zarzutów, a zatem wskazania uchybień, co nie jest jednoznacz
ne z odpowiednim wymaganiem obowiązującym na tle poprzedniego stanu prawnego („w rewizji należy podać, na czym polega zarzucona obraza lub
uchybienie” — art. 373 § 1 d.k.p.k.).
Powstaje więc pytanie, jakie znaczenie z punktu widzenia zakresu gra
nic środka odwoławczego posiadają: zakres zaskarżenia, wnioski odwoław
cze i zarzuty odwoławcze? Według jednej z przytoczonych wyżej koncep
cji granic środka odwoławczego wyznaczają wszystkie trzy wymienione składniki. Stanowisko to budzi zastrzeżenia. Pytanie powyższe dotyczy wzajemnego stosunku tych trzech składników mających określać granice środka odwoławczego.
Faktem niekwestionowanym jest twierdzenie, że Składnikiem środka od
woławczego jest zakres zaskarżenia. Wynika on z przepisu art. 374 § 2 kjp.k., wedle którego skarżący może zaczepić całość lub części orzeczenia.
Wnoszący skargę może zaskarżyć całość orzeczenia lub poszczególne za
warte w nim rozstrzygnięcia. W postępowaniu rewizyjnym zakres zaskar
żenia ulega pewnemu zmodyfikowaniu przepisem art. 397 § 1 i 2 k.p.k.
Stanowisko, określające zakres granic środka odwoławczego wszystki
14 Por. M. C1 e ś 1 a k: op. cit, s. 24.
mi wymienionymi wyżej członami, zakłada, że każdy z nich posiada sa
moistny byt oraz równoznaczną wartość przy wyznaczaniu granic środika odwoławczego. Rzecz jednak polega na tym, że zakresy wyznaczone posz
czególnymi członami są różne. Dotyczy to szczególnie zakresu zaskarżenia i zakresu zarzutów. I tutaj powstaje istotne pytanie, czy sąd w ramach granic odwoławczych jest związany członem zakreślającym węższy zakres (zakres zarzutów), czy też tym, który kontrolę rozszerza do zakresu za
skarżenia. Wyznaczone granice są ważne, gdyż nakładają na sąd odwo
ławczy obowiązek dokonania kontroli orzeczenia przede wszystkim w gra
nicach środka odwoławczego. Wprowadzenie obok zakresu zaskarżenia in
nych członów, które miałyby wpływać na zakres zaskarżenia, musi pro
wadzić do znacznego zacieśnienia granic środika odwoławczego i powodo
wać, że w postępowaniu odwoławczym, w którym skarga zawiera wskaza
nia zarzutów, w gruncie rzeczy zakres zaskarżenia traci wszelki sens.
W tych sytuacjach zakres zarzutów będzie miał dominujące znaczenia dla określenia zakresu granic środka odwoławczego, wypierając zakres za
skarżenia, przewidziany w art. 374 § 2 k.p.k.
Przeciwne stanowisko, zakładające, że tylko zakres zaskarżenia wyzna
cza granice środka odwoławczego,,powoduje wykluczenie granicy zarzutów jako członu granic środka odwoławczego. Pogląd, według którego zakres zarzutów stanowi element środka odwoławczego, nie jest przekonywający jeszcze z innych powodów. Wskazanie zarzutów w skardze nie jest powin
nością, która dotyczy wszystkich środków odwoławczych. Jeżeli zarzuty nie są wskazane, bo skarżący nie ma obowiązku tego uczynić, to w takim razie sprawa jest rozpoznawana w granicach zaskarżenia, przy uwzględnieniu wszystkich możliwych uchybień przewidzianych w art. 387 k.pJk. Dlaczego więc w wypadku sformułowania zarzutów, w tych samych sytuacjach pra
wnych miałyby one krępować sąd odwoławczy? Jeśliby więc osoba skar
żąca, do tego nie zobowiązana, wskazała zarzuty, to w gruncie rzeczy mo
głoby się to obrócić przeciwko niej, gdyż mogłoby nie być podstawy do orzekania poza granicami środka odwoławczego. Wydiaje się, że spośród wymienionych członów, mających określać zakres granic środka odwoław
czego pozostaje tylko zakres zaskarżenia. W ten sposób żądania zawarte w Skardze odwoławczej odgrywają rolę służebną dla ustalenia decydują
cego członu — zakresu zaskarżenia, który wyznacza dosyć szerokie granice środka odwoławczego. Nie ma powodów, dla których wnioski odwoławcze miałyby stanowić odrębny samodzielny człon, obok zakresu zaskarżenia, dla oznaczenia zakresu granic środka odwoławczego. Dla dokonania kon
troli orzeczenia konieczny jest impuls ze strony skarżącego. Zakres tej kon
troli zależy w pierwszym rzędzie od skarżącego, w zależności od tego, czy orzec; enie zaczepia w części lub w całości. O zakresie zaskarżenia zaś decy
duje treść skargi odwoławczej, wnioski odwoławcze, a czasem zawarte w niej zarzuty. Sąd odwoławczy kontrolując sprawę w zakresie zaskarżo
nym bierze pod uwagę podniesione w skardze zarzuty oraz inne uchybie
nia wymienione w art. 387 kp.k. Powstaje więc pytanie, jakie znaczenie posiadają zarzuty (podniesione w skardze odwoławczej? Wydaje się, że stwarzają one możliwość wypowiedzenia się skarżącego na temat uchy
bień. Stanowi to dla sądu impuls do weryfikacji, dając stronie gwarancję, że uchybienia te zostaną przez sąd zauważone. Ponadto sformułowanie za
rzutów ułatwi sądowi dokonywanie kontroli. W zakresie zaskarżonym sąd odwoławczy nie może poprzestać na kontroli (przez pryzmat podniesionych zarzutów. Powinien on badać, esy w sprawie są jeszcze inne uchybienia, których kategorie zawiera art. 387 k.p.k. Ta działalność sądu, mieszcząca się w zakresie zaskarżenia, odbywa się w granicach środka odwoławczego.
Wreszcie należy postawić pytanie, czy kierunek środka odwoławczego jest członem granic środka odwoławczego? Wydaje się, że odpowiedź po
winna brzmieć przecząco. Sprawa ta została w literaturze bardzo zagmat
wana.
Przez kierunek środka odwoławczego rozumie się to, czy skarżący zmie
rza do polepszenia, czy też do pogorszenia sytuacji procesowej oskarżone
go, oznaczonej w zaskarżonym orzeczeniu.
Przepisy regulujące wymogi Skargi odwoławczej nie wspominają o jej kierunku. Może to wynikać z faktu, że w zasadzie o kierunku środka odwo
ławczego .przesądza osoba skarżąca. Nie dotyczy to oskarżyciela (publicz
nego, uprawnionego do wniesienia skargi odwoławczej zarówno na nieko
rzyść, jak na korzyść oskarżonego, który powinien wypowiedzieć się co do tego, czy wnosi skargę odwoławczą na korzyść, czy też na niekorzyść oskarżonego.
Wydaje się, że prawidłowa wykładnia obowiązujących przepisów pro
wadza do wniosku, że kierunek środka odwoławczego nie stanowi elemen
tu granic środka odwoławczego. Działa on w odrębnej płaszczyźnie zarów
no w granicach, jak i poza granicami zaskarżenia. Przy rozstrzyganiu tej kwestii musi być brany pod uwagę cały przepis art. 383 kp.k.
Wprawdzie przepis art. 382 kpJk. stanowi, że orzekanie w instancji od
woławczej odbywa się w granicach środka odwoławczego, a w zakresie szerszym o tyle, o ile ustawa to przewiduje, to jednak przepis art. 383 kp.k., zwłaszcza § 1, nie może stanowić normy, która rozszerza orzekanie poza granicami środka odwoławczego, gdyż z przepisu tego wynika wyraź
ne ograniczenie.
Jeżeli kierunek środka odwoławczego miałby stanowić element środka odwoławczego, to w takim razie przepis art. 383 § 1 zdanie pierwsze k.p.k byłby niepotrzebny. Związanie sądu odwoławczego granicami środka od
woławczego oznaczałoby równocześnie związanie kierunkiem środka odwo
ławczego, a wszelkie odstępstwa od tej reguły wymagałyby wyraźnej nor
my. Wprawdzie art. 383 § 2 kp.k. przewiduje możliwość przełamania kie
runku środka odwoławczego, to jednak przepis ten stanowi wyjątek od re
guły określonej w art. 383 § 1 k.p.k., a nie w art. 382 k.p.k. Zresztą obo
wiązujące przepisy wyraźnie oddzielają kierunek środka odwoławczego od granic środka odwoławczego. Wystarczy tutaj powołać art. 383 § 1 k.pjk.
W myśl tego przepisu orzekanie na niekorzyść oskarżonego ograniczone jest z jednej strony do wypadku, gdy wniesiono środek odwoławczy na nieko
rzyść oskarżonego (kierunek środka odwoławczego), a z drugiej strony do granic środka odwoławczego. Dlatego też kierunek środka odwoławczego stanowi w myśl art. 383 § 1 k.pjk. odrębny czynnik w Stosunku do granic środka odwoławczego, który należy do granic kontroli odwoławczej. Kie
runek środka odwoławczego nie może decydować o zakresie granic środka odwoławczego.
Z ¡powyższych rozważań wynika, że granice środka odwoławczego wy
znacza zakres zaskarżenia. Natomiast wnioski odwoławcze oraz częściowe zarzuty odwoławcze, pozwalają na ustalenie zakresu zaskarżenia, tzn. na ustalenie tych elementów orzeczenia pierwszej instancji, przeciwko którym skierowana jest skarga odwoławcza.
Kierunek środka odwoławczego stanowi odrębny czynnik, obowiązują
cy zarówno w ramach granic środka odwoławczego, jak i poza nimi. Kie
runek środka odwoławczego unormowany został następująco. Wniesienie środka odwoławczego na niekorzyść umożliwia sądowi odwoławczemu orzekanie na niekorzyść, ale tylko w ramach zakresu zaskarżenia. W ta
kich wypadkach poza granice środka odwoławczego sąd wychodzić nie może, w celu orzekania na niekorzyść oskarżonego. Możliwe jest nato
miast przełamanie kierunku środka odwoławczego, przewidziane w art.
383 § 2 k.p.k. Frzepis ten stanowi, że środek odwoławczy wniesiony na niekorzyść oskarżonego może spowodować orzeczenie także na korzyść oskarżonego.
Powstaje pytanie, czy ,przedstawiona koncepcja rozumienia zakresu granic środka odwoławczego jest sprawna? W celu udzielenia odpowiedzi na postawione pytanie należy sprawdzić jej funkcjonowanie na tle przepi
sów art. 388, 389 i 404 k.p.k. Wydaje się, że jej funkcjonowanie pozwala w sposób nieskomplikowany określić zakres obowiązywania tych przepi
sów.
Upoważnienie przewidziane w nich do orzekania niezależnie od granic środka odwoławczego powinno być rozumiane jako orzekanie niezależnie od zakresu zaskarżenia. Każdy z tych przepisów umożliwia sądowi odwo
Upoważnienie przewidziane w nich do orzekania niezależnie od granic środka odwoławczego powinno być rozumiane jako orzekanie niezależnie od zakresu zaskarżenia. Każdy z tych przepisów umożliwia sądowi odwo