• Nie Znaleziono Wyników

PRZYCZYNY KRYZYSÓW W WYBRANYCH KRAJACH

W dokumencie FINANSÓW I BANKOWOŚCI (Stron 190-200)

Wprowadzenie

Przeglądając prasę czy oglądając telewizję, można się natknąć na dość ciekawe, ale jakże prawdziwe stwierdzenie, że nic tak nie boli jak szybkie bogacenie się sąsiada. Idąc dalej tropem tego dość negatywnego stwierdzenia, oczywiście przekładając to na sferę ekonomii, można dojść do wniosku, że owe „szybkie bogacenie się sąsiada” może być oznaką rychłego tąpnięcia i rozpoczęcia się kryzysu, którego proces powstawania został przedstawiony w niniejszym artykule. Ponadto przedstawiono przyczyny powstania kryzysów w Stanach Zjednoczonych, Grecji oraz Islandii. Wybór tychże krajów był spowodowany tym, że ww. krajach przyczyny były zupełnie, jak i przedsięwzięte przeciwdziałania. Dlatego też celem tego artykułu jest zbadanie zakresu i sposobu realizacji działań władz publicznych wybranych krajów na kryzys, jak i ich ocenę w świetle różnych poglądów prezentowanych w literaturze przedmiotu. Autor prezentując przyczyny kryzysów podjął próbę rozwiązania problemu, jakim są pożądane zachowania i działania państw wobec kryzysu finansowego w warunkach globalizacji. Starał się potwierdzić hipotezę, że każda ingerencja państwa w wolny rynek przynosi często efekt niepożądany i nie należy podejmować kroków wspomagających gospodarkę zarówno w kryzysie jak i w ogóle, co jest przeciwieństwem dla keynesowskiej ekonomii. Poniższa praca ma charakter teoretyczny- nie analizowano danych statystycznych.

191 Przegląd i interpretacja pojęcia kryzysu

Według H. Minsky proces formowania się kryzysu zaczyna się od

„zaburzenia”. Owym zaburzeniem może być np. wybuch/zakończenie wojny, wydarzenie polityczne, powstanie i rozprzestrzenienie się jakiegoś wynalazku czy nawet rekordowe zbiory. Taki wstrząs daje możliwości osiągania ponadprzeciętnych zysków w wybranych i istniejących, bądź nowych sektorach, przy czym jednocześnie zamyka taką możliwość w innych gałęziach. Taki obrót spraw powoduje, że jednostki zaczynają lokować, często przenosząc środki z mniej dochodowych branż, w sektor z którym wiążą nadzieję większego zysku. Powoli zaczyna się „boom”, którego sterydami są ekspansje kredytowe banków.

Impuls do osiągania zysku przybiera na sile. Z czasem nadmierny popyt spotyka się ograniczeniem podaży, bądź wytwarzania danego towaru. Taka sytuacja powoduje wzrost ceny danego dobra, co jest aksjomatem wynikającym z prawa popytu i podaży. Takie okoliczności przyciągają kolejnych inwestorów, których raczej powinno nazywać się spekulantami. „Inwestorzy” nie chcą osiągać długotrwałego zysku, a kupują na chwilę, by w krótkim czasie odsprzedać i naturalnie zarobić. Co gorsza zaistniałe warunki powodują, że jest opłacalnym kupowanie danych aktywów na kredyt. Inne jednostki gospodarcze, czy gospodarstwa domowe naśladują spekulantów, gdyż widzą w swoim zasięgu łatwy zysk.

Gdy spekulacja wciąga jednostki, zazwyczaj trzymające się od niej z daleka, nie mającym pojęcia jakie procesy leżą u podstaw spekulacji, wówczas euforia przeradza się, w zależności od nomenklatury, w

„gorączkę” lub „bańkę spekulacyjną”.

Nadchodzi moment gdy ludzie dobrze poinformowaniu, bądź po prostu rozsądni, wyprzedają swoje aktywa- realizują zysk. Początkowo podaż dobra zostaje wchłonięta przez świeżych spekulantów. Ceny

192

zaczynają się uspokajać i nadchodzi czas „finansowej zadyszki”- znacząca grupa spekulantów zaczyna sobie zdawać sprawę, że może nastąpić wyprzedaż w celu realizacji zysku. Następnie uczestnicy uświadamiają sobie, że rynek nie zdoła kontynuować dalej wzrostu. Zaczyna się wyprzedaż danych aktywów, która jest swoistego rodzaju wyścigiem by zrealizować zysk, bo może wkrótce nastąpić tąpnięcie na rynku. Nerwowy pośpiech przeradza się w panikę. Ceny spadają, a pozbycie się danych aktywów zaczyna się stawać utrudnione, spowodowane ograniczoną ilością pieniądza, banki przestają udzielać kredytów pod zastaw tych dóbr.

Fazę te nazywa się „rewulsją”1.

Faza ta niejako infekuje inne sfery, bo w czasie gorączki

„inwestorzy” wymieniają gotówkę na dany walor, bądź zaciągają kredyt bo go kupić, natomiast panika powoduje wyzbywanie się tych walorów i ucieczkę do pieniądza. Taka nagła lokacja powoduje deprecjację waluty i wzrost stopy procentowej2.

Panika trwa tak długo aż:

 ceny spadną tak nisko, że inwestorzy zaczną z powrotem zamieniać gotówkę, która jest najbardziej płynna, na mniej płynne dobra,

 albo na obrót aktywami zostaną nałożone ograniczenia np.

poprzez zamknięcie giełdy,

1 C. Kindleberger, Szaleństwo, panika, krach. Historia kryzysów finansowych, WIG- Press, Warszawa 1999, s. 22-29.

2 H. Zadora, T. Zieliński, Pieniądz współczesny a kryzysy finansowe, Difin, Warszawa 2012, s. 233.

193

 lub rynek zostanie przekonany przez pożyczkodawcę ostatniej instancji iż poziom podaży pieniądza wzrośnie do takiego poziomu, który zaspokoi popyt na płynną gotówkę.3

Obecny Globalny Kryzys Finansowy- początek efektu domina zaczyna się w USA

Aby zrozumieć jak doszło powstania i pęknięcia bąbla spekulacyjnego należy przybliżyć historię Federal National Mortgage Association, która powszechnie, także w prasie, nazywana jest Fannie Mae.

Do lat 30 XX w. kredyty na budowę czy kupno domu były stosunkowo krótkie (udzielane na 4-5 lat) i drogie, co powodowało że zaciągać taki kredyt mogli tylko ludzie dość majętni. F. Roosvelt ogłaszając tzw. „Nowy Ład”, którego celem było zapewnienie bardziej równomiernego rozłożenia korzyści będących wynikiem rozwoju gospodarczego. Jednym z efektów tego planu było zapewnienie Amerykanom o przeciętnych dochodach, możliwości uzyskania taniego kredytu na własne lokum. Owocem tych założeń jest powstanie Fannie Mae w 1938 r..

Korporacja udzielała gwarancji bankom, albo odkupywała kredyty od nich, dzięki temu banki nie bały się udzielać kredytów, a przy wykupie kredytu powodował przypływ pieniędzy do banku, które mogły być przeznaczone na kolejne kredyty czy pożyczki. Fannie Mae w zamian żądała niskooprocentowanych kredytów hipotecznych i rozłożonych na wiele lat, dzięki temu zawdzięczamy ustandaryzowanie się kredytów na 30 lat. W 1968 roku nastąpiła jej prywatyzacja i korporacja ta stała się sponsorowana przez rząd. Przedsiębiorstwa takie są w zwolnione z

3 C. Kindleberger, Szaleństwo, panika..., op. cit., s. 22-29.

194

podatku dochodowego oraz nie muszą przestrzegać wielu norm ostrożnościowych. Jako że przedsiębiorstwa są zbyt duże, by mogły upaść, istnieje powszechna opinia, że mimo braku gwarancji rząd będzie ratował takie korporacje. Potwierdzeniem tej opinii jest nacjonalizacja Fannie Mae oraz bliźniaczego Freddie Mac4 w 2008 r. Z biegiem lat korporacje te zaczęły poszukiwać dodatkowego kapitału. Zaczęły emitować obligacje pod zastaw pakietów kredytów hipotecznych odkupionych od banków.5

Do nadmuchania bańki przyczyniła się decyzja Komisji Papierów Wartościowych i Giełd w 2004 r., która pozwoliła na zwiększenie stosunku zaciągniętych kredytów do kapitałów z 12 do 1 na 30 do 1, co doprowadziło do kupowania papierów wartościowych zabezpieczonych kredytami hipotecznymi.

Kolejnym czynnikiem było przyznanie ulg w 2001 i 2003 r.

korporacjom oraz Amerykanom o najwyższych dochodach. Z założenia ulgi te miały przyczynić się do wzrostu gospodarczego, lecz w praktyce w niewielkim stopniu przyczyniły się do wzrostu, co spowodowało, że Rada FED’u faktycznie sama miała stymulować wzrost. Decyzja Rady o wprowadzeniu bardzo niskich stóp procentowych spowodowała ogromną podaż pieniądza.6

W 2002 r. stopy procentowe Rezerwy Federalnej były niższe od inflacji, w takiej sytuacji inwestycje w nieruchomości zostały uznane przez inwestorów za najlepsze- zwrot na nieruchomościach wynosił od kilkunastu do kilkudziesięciu procent. Taka podaż pieniądza spowodowała, że ci co nie mogli uzyskać w normalnych warunkach

4 Federal Home Loan Mortgage Corporation- instytucja powstała w 1970 r. mająca zapewnić konkurencję dla Fannie Mae.

5 http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/rynek/268178,1,fannie-i-freddie-pod-parasolem.read (26.03.2014).

6 G. Carter Na krawędzi: opowieści o kryzysie. Prawdziwe historie z Wall Street z magazynu Vanity Fair, Kurhaus, Warszawa 2012, s. 209- 212.

195

kredytów hipotecznych otrzymywali je, gdyż pieniądze można było łatwo uzyskać na rynku tych kredytów, zaczął się prężnie się rozwijać rynek subprime mortgage.7 Chwilowa zwyżka stóp FED’u do poziomu 5%

spowodowała, że część kredytobiorców przestała spłacać kredyty, co skłoniło banki do zajmowania domów kredytobiorców, a w efekcie obniżki cen na rynku nieruchomości wobec czego Ben Bernanke z powrotem przywrócił stopy do poziomu 2%. Spadek cen nieruchomości w 2007 spowodował iż obligacje zabezpieczone na subprime mortgage oraz instrumenty pochodne o nie oparte okazały się bezwartościowe. Fundusze lokujące środki w te aktywa bankrutują i pociągnęły za sobą banki. W 2008 r. ważne banki w USA zostały dokapitalizowane, zaczął pojawiać się kryzys zaufania na rynku pożyczek międzybankowych. Europa zostaje zainfekowana.8

Następnym czynnikiem powodującym pęcznienie bąbla było obniżenie opodatkowania od zysków kapitałowych, ponadto gdy ktoś zaciągał kredyt na zakup akcji (przy okazji zastawiając własny dom) to wówczas całość odsetek można było odliczyć od podatku. Takie działania przyczyniały się do stosowania dźwigni finansowej, która najbardziej uwidacznia się w instrumentach pochodnych, bo przecież dzięki nim można osiągnąć zyski liczone w dziesiątkach procent. Jak widać wszystko przebiegało jak we wcześniej opisanym modelu Minsky’ego.

Kuriozalną rzeczą było funkcjonowanie agencji ratingowych, ponieważ były finansowane przez podmioty, które były poddawane

7 Kredyty udzielane kredytobiorcom ze złą historią kredytową. Cechują się wyższym poziomem ryzyka i aksjomatycznie wyższym oprocentowaniem.

8 M. Zdyb, Akademia: Anatomia kryzysu: kondycja finansowa i podatność na bankructwo państw Unii Europejskiej, wybranych państw spoza Unii Europejskiej i super potęg- cz.

1, „Finansowanie Nieruchomości” 2012, nr 1.

196

ocenie. Taka sytuacja jest jasna i prowadzi tylko do patologii i swoistej

„inflacji ocen”.9

Z perspektywy czasu dziwią wypowiedzi czołowych przedstawicieli globalnej finansjery. A. Greenspan twierdził w 2004 r., że zaburzenie cen na rynku nieruchomości jest małoprawdopodobne. W roku 2005 wg B. Beranke’ego wzrost cen domów był odzwierciedleniem solidności podłoża gospodarki. 2007- noblista E. Fama stwierdził iż dostaje szału gdy słyszy słowo bańka...10.

Kryzys gospodarczy w Grecji

Grecja od momentu, gdy wyzwoliła się spod panowania Turcji i stała się niepodległym państwem ponad połowę tego czasu spędziła jako bankrut.11

Na samym początku należy powiedzieć, że kryzys ten był spowodowany wieloletnimi zaniedbaniami, które były obecne jeszcze przed przystąpieniem Grecji do strefy euro.

Pierwszą patologią było traktowanie przedsiębiorstw państwowych w sposób preferencyjny. Banki komercyjne były zmuszane do zakupu państwowych instrumentów dłużnych, za pomocą których rząd finansował nierentowne spółki państwowe. Obowiązek ten zniesiono w latach 90.12 Nie można przy tym nie wspomnieć, że OFE w Polsce były zmuszane do kupowania państwowych obligacji, czy nie widać tutaj analogii?.

Następnym czynnikiem był wysoki poziom regulacji rynku pracy faworyzująca ludzi niewykwalifikowanych, o najniższych dochodach.

9 G. Carter, Na krawędzi..., op. cit., s. 209- 212.

10 H. Zadora, T. Zieliński, Pieniądz współczesny..., op. cit., s.231.

11http://m.wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,117915,9824530,Kryzys_w_Grecji__jak_t o_sie_moglo_stac__5_przyczyn.html (09.04.2013).

12http://www.mf.gov.pl/documents/764034/1432744/6_ramy_dok_uzupelniajacy_Grecja.

pdf.

197

Zarobki tej grupy stały się zbyt wysokie w stosunku do posiadanych umiejętności. Wysokie koszty zwolnień nie sprzyjały zatrudnianiu osób w dobrych fazach cyklu gospodarczego. Wszystko to prowadziło do wzrostu bezrobocia wśród tej grupy osób, a wiadomym jest, że im większe bezrobocie tym większe wydatki na zasiłki.13 Średnia płaca netto wzrosła miedzy rokiem 2000 a 2010 o 113% (z 512 do 1091 euro).14

Kolejną wadą był nieefektywny system ubezpieczeń społecznych, który niemal wprost zachęcał do szybkiego przechodzenia na emeryturę, gdyż jej wysokość nie była uzależniona od wysokości i okresu płacenia składek.15 Nie wspominając o masowym obchodzeniu podatków przez Greków, np. wykazywali że spłata kredytu pochłania 92% ich dochodu, a wśród niektórych rata kredytowa przekraczała 100% miesięcznych dochodów. Takich oszustw dokonywali zazwyczaj „samozatrudnieni specjaliści” tj. lekarze, księgowi, prawnicy itp. Szacuje się, że grecki Fiskus nie otrzymał w 2009 należności odpowiadającym minimum 28 mld euro (31% deficytu budżetowego z 2006 r.).16

Wszystkie te zaniedbania powodowały nieustanne powiększanie się długu publicznego, i tak w 1999 r. dług publiczny Grecji wynosił 94%

PKB, a kryteria konwergencji ustalają maksimum na 60% PKB.17 Kontynuując wątek kryteriów konwergencji, Komisja Europejska na przededniu utworzenia strefy euro w formie transakcji bezgotówkowych stwierdziła iż Grecja nie wypełniła żadnego z wymogów konwergencji nominalnej. Aczkolwiek w ciągu kolejnych 2 lat Grecja wykazywała

13 Ibidem.

14 http://wyborcza.biz/biznes/56,101716,11971835,Alfabet_greckiego_kryzysu.html (29.03.2014).

15 http://www.mf.gov.pl/documents/764..., op. cit.

16 http://www.obserwatorfinansowy.pl/forma/rotator/omijanie-placenia-podatkow-to-nasza-specjalnosc/ (29.03.2014).

17http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,11953240,Wielka_grecka_katastrofa_pograza_eur o__Jak_do_niej.html (29.03.2014).

198

postępy, ale jak się okazało nie miały one odzwierciedlenia w gospodarce.

Reformy nie były gruntowne, a tylko doraźne -„aby wypełnić”. KE uchyliła Grecję z obowiązku wypełnienia części kryteriów konwergencji.

Nie będzie nadużyciem, jeżeli się powie, że Grecy najzwyczajniej w świecie oszukali KE przedstawiając nieprawdziwe dane statystyczne o deficycie rządowym i samorządowym.

Wszystkie te zaniedbania spowodowały, że Grecja przyjęła wspólną walutę całkowicie nie będąc na nią przygotowaną. Grecka gospodarka nie była konkurencyjna, a euro spowodowało iż stopy procentowe spadły, a wraz z nimi koszt kapitału, co następnie zwiększyło akcję zadłużania się. Państwo będące kolebką demokracji i olimpiady zamiast wzmacniać atrakcyjność eksportu, „przejadło” środki pożyczone z rynków finansowych18.

Momentem kulminacyjnym było, po uprzedniej weryfikacji, obwieszczenie informacji jesienią 2009 r. iż Grecy przekazywali do Eurostatu informacje, które mijały się z prawdą. Ta wieść spowodowała spadek zaufania (będąc w strefie Euro, inwestorzy „nie odróżniali” Grecji od krajów o solidnych podstawach gospodarczych jak Niemcy, Francja czy Holandia itp.). Nowo wybrany rząd w październiku 2009 zrewidował informacje i poinformował, że deficyt sektora rządowego i samorządowego wyniesie 12,7% PKB, a nie 3,7%. Eurostat w 2010 poinformował, że nawet ta prognoza się nie sprawdziła, a deficyt wyniósł 13,6% PKB.

W takiej sytuacji agencje ratingowe nie zwlekały z obniżeniem ratingu, co spowodowało, że greckie obligacje stały się obligacjami

„śmieciowymi”, taki obrót spowodował obniżenie zainteresowania obligacjami, a instytucje finansowe mające ograniczenia na inwestowanie

18 http://www.mf.gov.pl/documents/764..., op. cit.

199

niskoratingowe papiery wartościowe zrezygnowały z ich zakupu.

Oczywiście takie zdarzenie powodują podniesienie oprocentowania obligacji i tak w kwietniu 2010 wynosiło ono aż 14% w jednorocznej skali, gdzie np. niemieckie obligacje wówczas oscylowały w okolicach 2%.

Oczywiście taki przebieg zdarzeń odbił się na greckich bankach, pogarszając ich płynność i współczynnik wypłacalności, przez to że:

 Banki kupiły przed kryzysem obligacje rządowe z zamiarem ich odsprzedaży przed zapadnięciem. Wzrost oprocentowania nowo emitowanych obligacji powoduje, że kupione wcześniej obligacje mają niższą wartość rynkową i bank ponosi stratę, gdy je sprzedaje. Aktywa w posiadaniu greckich banków będące instrumentami dłużnymi rządu stanowiły ok 40 mld euro.

 Wg decyzji EBC obligacje o minimalnym ratingu BBB- mogą stanowią zabezpieczenie transakcji rynku pieniężnego, niższe oceny ograniczają wykorzystanie tych papierów wartościowych, co przekłada się na brak zainteresowania na ich zakup. Spadek cen obligacji powoduje obniżenie zabezpieczenia a tym samym akcję kredytową banków, co w następstwie prowadzi do zniekształcenia wyniku finansowego.

 Spadek zaufania obywateli i instytucji do greckich banków spowodował wycofywanie depozytów, co zawsze przysparzało, przysparza i będzie przysparzać bankom problemy.

200 Islandzki kryzys bankowy

Kraj który nie miał giełdy do 1985, a banki zaczął prywatyzować dopiero w 1998, bez bogatych tradycji finansowych, a stanął na krawędzi bankructwa dzięki swoim bankom.

Aby zrozumieć jedną z przyczyn kryzysu należy wyjaśnić pojęcie

„carry trade”- jest to pożyczanie pieniędzy z kraju o niskich stopach procentowych i lokowanie ich w kraju o wysokich stopach, którym była właśnie Islandia. W żargonie finansjery istnieje nieoficjalna zasada 3-6-3 odnosząca się właśnie do carry trade. Pożycz od kogoś na 3%, pożycz komuś na 6% i bądź o 3 po południu na polu golfowym.19 Jak można się domyślić carry trade ma charakter spekulacyjny.

W okresie wzrostu gospodarczego, podobnie jak w Polsce czy Irlandii, tak na Islandii był boom budowlany i wiązał się naturalnie z kredytami zaciąganymi na budowę/kupno domu. Pęknięcie bańki subprime mortgage w USA pociągnęło za sobą awersję do ryzyka i tym samym załamanie carry trade na koronie islandzkiej. Deprecjacja korony spowodowała wzrost rat kredytowych, 20 tys. gospodarstw domowych, zaczęło mieć problemy ze spłatą kredytów hipotecznych. Liczba ta może wydawać się nie duża, ale na wyspie mieszka mniej niż 350 tys. osób, a gdy jeszcze pomnożyć 20 tys. przez liczbę osób w średnim gospodarstwie domowym to skalkulować można że kilkadziesiąt tysięcy miało problemy ze spłatą20.

Oprócz boomu budowlanego, Islandia lokowała środki pochodzące z zaciągniętych kredytów na inwestycje w sektor energetyczny, potrzebne do rozwoju energochłonnego przemysłu aluminiowego- 80% energii

19 http://www.investopedia.com/terms/1/3_6_3_rule.asp (10.04.2014).

20 http://www.parkiet.com/artykul/1103164.html?p=2 (10.04.2014).

W dokumencie FINANSÓW I BANKOWOŚCI (Stron 190-200)