• Nie Znaleziono Wyników

Przyczyny kryzysu zadłużeniowego państw rozwijających się

ZADŁUŻENIE ZAGRANICZNE

3.3. Przyczyny kryzysu zadłużeniowego państw rozwijających się

U podstaw kryzysu zadłużeniowego leży nierównomierny podział bogactw w skali międzynarodowej. To fakt, na który powołują się państwa dłużnicze, wskazując przy tym, że w zaistniałych okolicznościach pełna spłata długów jest niemożliwa, a ich redukcja i restrukturyzacja leży w interesie ekonomicznym nie tylko zadłużonej gospodarki (Głuchowski 1997: 179-181). Do eskalacji problemu zagranicznego za-dłużenia przyczynił się splot wydarzeń, mających miejsce w kryzysowych latach 70. XX w., wśród których wymienić należy (Dynus 2007):

1. Wzrost cen ropy naftowej. W wyniku I kryzysu naftowego (lata 1973-1974) nastąpił czterokrotny wzrost cen ropy, powodując zwiększenie ciężaru jej importu i w efekcie powstanie ogromnych deficytów na rachunkach bieżą-cych u jej importerów (i nadwyżek u jej eksporterów), a tym samym

nawar-80

stwianie się nierównowag zewnętrznych z wszelkimi tego konsekwencjami dla stabilności gospodarek. Importerzy ropy zmuszeni zostali tym samym do zapożyczania się, by podołać finansowo importowi ropy.

2. Ujemne (bądź bardzo niskie) realne stopy procentowe. Wzrost inflacji wywo-łany szokiem naftowym spowodował obniżenie realnego oprocentowania, co kusiło do zadłużania się za granicą państwa rozwijające się, które zaczęły realizować ambitne plany uprzemysłowienia (Zabielski 2002: 361-362). 3. Nadwyżki finansowe państw naftowych. Dodatnie saldo bilansów

handlo-wych państw OPEC wzrosło w samym tylko 1974 r. ponad 10-krotnie (z 6,2 mld USD w 1973 r. do 66,7 mld USD w 1974 r.). Nadwyżek tych nie były one w stanie ani skonsumować, ani zainwestować, stąd lokowały je w zachod-nich bankach komercyjnych (głównie w Londynie i Nowym Jorku). Banki w obliczu rosnących potrzeb pożyczkowych importerów ropy naftowej uznały ich kredytowanie za świetną okazję, by zarobić na odsetki od ulokowanych petrodolarów (Głuchowski 1997: 137-138). Po kilkudziesięciu latach znów wreszcie w miarę łatwo i tanio można było pożyczyć kapitał11.

4. Rozpad międzynarodowego systemu walutowego z Bretton Woods. Po-wszechne upłynnienie kursów walutowych po 1973 r. doprowadziło do za-łamania się międzynarodowej wymiany handlowej do czasu, gdy wszyscy nauczyli się funkcjonować w świecie zmiennych kursów walut, obniżając do-pływ walut obcych do gospodarek z tytułu eksportu i wzmagając zewnętrzne potrzeby pożyczkowe.

5. Deprecjacja walut państw rozwijających się. Niższa wiarygodność i większa wrażliwość państw rozwijających się, a także wyższa w nich inflacja, powo-dowały deprecjację ich walut względem tych silniejszych i stabilniejszych, potęgując ciężar importu ropy naftowej, zmuszając do zaciągania kolejnych długów i powodując wzrost ciężaru ich obsługi.

6. Ekspansja prywatnego kapitału z państw rozwiniętych. Spadek tempa wzro-stu gospodarczego w państwach uprzemysłowionych w połowie lat 70. XX w., będący skutkiem powyższych zdarzeń (wzrostu cen i kosztów, spadku wymiany handlowej, rosnącego zadłużenia), spowodował ekspansję prywat-nego kapitału z państw rozwiniętych do rozwijających się, w poszukiwaniu wyższych stóp zwrotu.

11

Wielki kryzys lat 30. XX w. praktycznie zablokował dostęp do zagranicznych źródeł finansowania pań-stwom rozwijającym się (szerzej por. Krugman, Obstfeld: 277-280).

81

7. II kryzys naftowy. Problem narastania i obsługi zagranicznych długów spotę-gowany został pod koniec lat 70. XX w. (1978-1979) przez II kryzys naftowy, kiedy to państwa OPEC ponownie podniosły ceny ropy (dwukrotnie), co jesz-cze bardziej zwiększyło ciężar jej importu i pogłębiło opisane powyżej proble-my, zasilając światowy rynek kredytowy kolejnymi miliardami petrodolarów. To właśnie splot powyższych zjawisk w gospodarce światowej w latach 70. XX w. doprowadził do wzrostu zadłużenia zagranicznego gospodarek rozwijających się na niespotykaną dotąd skalę. Były to jednak zdarzenia niezależne od nich samych. Winy z kolei dopatrywać można w zbyt późnym dostrzeżeniu skali problemu, za-równo przez państwa rozwijające się, jak i uprzemysłowione. Szybsza reakcja mo-głaby uchronić gospodarkę światową przed ogromnymi stratami wywołanymi glo-balnym kryzysem zadłużeniowym. A tak w następnych latach problem zadłużenia zagranicznego państw rozwijających się był potęgowany kolejnymi czynnikami o charakterze zewnętrznym i wewnętrznym, i do dziś pozostaje nierozwiązany, ogra-niczając już pół wieku tempo rozwoju światowej gospodarki. Co więcej wszystko wskazuje na to, że będzie on dalej narastał – nie ustaje bowiem w tych gospodar-kach zapotrzebowanie na import (surowców i dóbr konsumpcyjnych, przy produkcji których wykorzystywane są znajdujące się poza ich zasięgiem nowoczesne technolo-gie), a rosnące zadłużenie wzmaga potrzeby pożyczkowe dla rolowania i obsługi długów.

Czynniki o charakterze zewnętrznym. Przełom lat 70. i 80. XX w. przyniósł

znaczny wzrost rynkowych stóp procentowych. Było to z jednej strony efektem antyinflacyjnej polityki pieniężnej zapoczątkowanej przez USA (w 1979 r.), ale reali-zowanej wkrótce także przez Wielką Brytanię, Niemcy, Francję, Japonię czy Włochy, z drugiej zaś skutkiem wzmożonych potrzeb pożyczkowych budżetu federalnego USA, które wyższymi stopami przyciągały kapitał na ich sfinansowanie. Inne gospo-darki broniąc się przed odpływem kapitału, też musiały podnosić stopy procentowe. Doprowadziło to do istotnego wzrostu ciężaru spłaty dotychczasowych zobowiązań i dodatkowo osłabiło nienajlepszą już zdolność kredytową państw rozwijających się, które w obliczu kolejnych wydarzeń potrzebowały dalszych pożyczek z zagranicy (Dynus 2007).

Wskutek podniesienia stóp procentowych nastąpiła aprecjacja dolara, głównej waluty, w której denominowane jest zadłużenie zagraniczne, pogłębiając rozdźwięk w poziomie kursów pomiędzy USD a walutami gospodarek rozwijających się, do-datkowo wzmagając ciężar obsługi ich zewnętrznych zobowiązań i importu surow-ców.

82

Załamanie koniunktury gospodarczej z początkiem lat 80. XX w. (1980-2982; Budnikowski 2006: 406), zaostrzone powszechnym wzrostem oprocentowania, spowodowało dalsze pogorszenie salda w bilansach handlowych państw dłużni-czych i ograniczenie dostępu do walut międzynarodowych, osłabiając ich wiarygod-ność i zdolwiarygod-ność kredytową.

Wraz z rozwojem gospodarczym świata następowały też niekorzystne dla państw rozwijających się zmiany terms of trade12. A relatywnie coraz mniejszym wpływom z eksportu nie towarzyszyło ograniczenie uzależniania się od zagranicz-nego kapitału. Ponadto propagowana pod egidą GATT, a później WTO liberalizacja handlu międzynarodowego obnażała niedostatki konkurencyjności niżej rozwinię-tych państw i stanowiła jednocześnie przeszkodę w protekcji rodzimej produkcji, co niekorzystnie oddziaływało na salda ich bilansów handlowych.

Ponadto w obliczu postępującej liberalizacji światowego handlu państwa uprzemysłowione zaczęły wykorzystywać narzędzia pozataryfowe, jak np. wymogi techniczne, normy jakościowe, sanitarne czy z zakresu ochrony środowiska. Polityka protekcjonistyczna przybrała więc w efekcie jedynie inną formę, faworyzującą na dodatek pozycję bardziej konkurencyjnych rozwiniętych gospodarek (Górniewicz 2002: 25-26).

Do pogłębienia problemu zagranicznego zadłużenia przyczyniło się wreszcie samo ujawnienie się kryzysu zadłużeniowego na początku lat 80. XX w. Uświado-mienie sobie wyższego ryzyka niewypłacalności państw rozwijających się doprowa-dziło do odpływu netto kapitału z ich gospodarek i znaczącego spadku podaży pu-blicznych pożyczek (tańszych od prywatnych), co dodatkowo wzmagało wzrost kosztu prywatnego kapitału.

Czynniki o charakterze wewnętrznym. Wśród głównych błędów, jakie

popeł-niły same państwa rozwijające się, a które przyczypopeł-niły się do pogłębienia ich pro-blemów zadłużeniowych, wymienić należy (Dynus 2007):

Niewłaściwą politykę inwestycyjną. W efekcie niższego poziomu rozwoju społeczno-gospodarczego państwa te mają ograniczone możliwości (i umie-jętności) absorpcji relatywnie dużych środków finansowych, co powoduje niższą efektywność wykorzystania pożyczek. Część inwestycji okazała się nie-trafiona, albo nieefektywna wskutek błędnych założeń, a część kredytów zo-stała wykorzystana w sposób nieprodukcyjny (budynki administracyjne i ich wyposażenie) lub wprost skonsumowana (import zachodnich produktów).

12

relacji zmian cen towarów eksportowanych do importowanych, czyli w przypadku państw rozwijających się głównie relacji cen produktów rolnych i bogactw naturalnych w stosunku do wyrobów przetworzonych.

83

Nadmiernie liberalną politykę importową, która nie uwzględniała pogarsza-jącego się terms of trade państw rozwijających się, a która była efektem na-cisków gospodarek rozwiniętych na wspomnianą wcześniej liberalizację handlu międzynarodowego (Kawecka-Wyrzykowska 1997: 265-267).

Nadmiernie ekspansywną politykę fiskalną. Względnie łatwy dostęp do ze-wnętrznych źródeł finansowania rozluźnił dyscyplinę w politykach gospodar-czych nie tylko rozwijających się gospodarek, dając początek procesowi na-warstwiania się zarówno długów zagranicznych, jak i publicznych (we-wnętrznych). Ekspansywna polityka fiskalna stanowiła sama w sobie źródło wzrostu importu, a powodując aprecjację rodzimej waluty, obniżała konku-rencyjność produkcji i dodatkowo wzmagała import, co pogarszało saldo bi-lansu handlowego i ograniczało wypłacalność zewnętrzną państw. Stwarzała ona także presję inflacyjną, dodatkowo pogarszającą konkurencyjność kra-jowych producentów, co skutkowało spadkiem dopływu walut obcych do gospodarki. Ekspansja fiskalna, absorbując krajowy kapitał i wzmagając ryzy-ko, powodowała ponadto wzrost kosztu kapitału na rynku krajowym, co do-datkowo zachęcało do poszukiwania źródeł finansowania za granicą. odpływ kapitału z gospodarek rozwijających się w konsekwencji obniżającej się wiarygodności i perspektyw rozwojowych, a także rosnących kwot obsłu-gi zadłużenia zagranicznego (Jasiński i in. 1988: 19-20) oraz rosnących moż-liwości inwestycyjnych na rynkach zagranicznych.

Większość powyższych czynników jest aktualna do dziś i będzie powodować przyrastanie zadłużenia gospodarek w następnych dekadach. Paradoksalnie bo-wiem zwiększenie ilości kapitału na rynkach międzynarodowych i łatwości w dostę-pie do niego, zamiast przyczynić się do przyśdostę-pieszenia rozwoju gospodarek rozwija-jących się, stało się jego hamulcem.