• Nie Znaleziono Wyników

W ostatnich latach obserwuje się coraz częściej występujące zjawiska powodziowe, o coraz gwałtowniejszym przebiegu. Wzrost i intensyfikacja zjawisk powodziowych spowodowana jest w głównej mierze przez człowieka, jest logicznym następstwem jego działalności związanej procesami technologicznymi i gospodarczymi. Gospodarka człowieka powodowała, powoduje i nadal powodować będzie istotne zmiany w dorzeczach rzek. Zagospodarowanie terenów wokół cieków wodnych często zaburza naturalne kierunki spływu wód opadowych. Zmiany sposobu użytkowania ziemi polegające na zastępowaniu lasów gruntami ornymi, łąkami czy pastwiskami prowadzą do zaburzenia obiegu wody, a także do przyspieszenia przenoszenie produktów wietrzenia gleb do doliny rzecznej. Następuje przyspieszenie spływu powierzchniowego wód opadowych i roztopowych.

Jednym ze znaczących czynników sprzyjających występowaniu zjawiska powodzi jest nieprawidłowo prowadzona melioracja odwadniająca. Odbudowa 80 Tamże.

zastawek, zainstalowanie na systemach drenarskich urządzeń regulujących odpływ wody oraz budowa zbiorników małej retencji w końcowym przekroju systemu melioracyjnego (przed ujściem do rzeki) umożliwiłyby znaczne zwiększenie retencji gruntowej i powierzchniowej. W przeszłości w wyniku prac melioracyjnych nastąpiło osuszenie wielu bagien, w wyniku czego znacznie zmniejszyła się w dolinach rzek ilość obszarów podmokłych. Zlikwidowano także wiele stawów rybnych, które pełniły funkcję zbiorników małej retencji. Wszystko to przyczyniło się do zmniejszenia zdolności retencyjnej dorzecza, a w konsekwencji doprowadziło do wzrostu zagrożenia powodziowego, które dodatkowo potęgowane jest intensyfikacją procesów urbanizacyjnych. W drugiej połowie XX wieku nastąpił intensywny rozwój budownictwa przemysłowego i mieszkaniowego. Budowa i rozbudowa osiedli, dróg, parkingów i innych elementów infrastruktury wiąże się z pokrywaniem dużych fragmentów terenu betonem i asfaltem.

W przypadku wystąpienia deszczu miarodajnego, na który był projektowany dany system kanalizacyjny, nie powinny występować jego przeciążenia. W praktyce jednak często dokonuje się podłączeń nowych osiedli do istniejącej sieci kanalizacyjnej, co powoduje jej przepełnienie w czasie intensywnych spływów wód deszczowych. W ostatnich czasach zaobserwowano wzrost emisji gazów tzw. cieplarnianych uwalnianych do atmosfery w wyniku działalności człowieka. Efektem spalania paliw jest również emisja dwutlenku siarki. Spaliny samochodowe zawierają także tlenek azotu. Duży wpływ na wahania temperatury i ilości atmosferycznego dwutlenku węgla mają także wulkany, których aktywność po 1963 roku znacznie wzrosła. Ze względu na swoje właściwości fizykochemiczne gazy cieplarniane oddziaływują na bilans energetyczny układu ziemia - atmosfera. Przy wzroście koncentracji tych gazów w atmosferze, rośnie temperatura powietrza. Ocieplenia klimatu powoduje zwiększenie w skali globalnej zawartości pary wodnej w atmosferze, a zatem i ilości opadów. Jednocześnie widoczna jest zmiana struktury opadów - przeważają deszcze ulewne. Okresy długotrwałych susz są przerywane okresami gwałtownych ulew, co sprzyja intensyfikacji erozji gleby, powodziom oraz zamulaniu zbiorników i koryt rzecznych.

Obwałowanie odcinka rzeki chroni – w pewnych granicach - tereny do niego przyległe, z drugiej jednak strony, poprzez zmniejszenie retencji dolinowej oraz zmniejszenie przepustowości obwałowanego koryta, powoduje wzrost maksymalnego poziomu fali powodziowej i przyspieszenie jej przebiegu. W rezultacie, przy wielu wezbraniach

woda przerywała wały lub przelewała się nad nimi. Budowano zatem wyższe wały, ale i te nie dawały pewnej ochrony, gdyż przyspieszenie odpływu wód w górnej części zlewni powodowało często wzrost wysokości fal powodziowych na rzece w niższych partiach dorzecza. Budowa wałów i regulacja rzek należały do skutecznych metod ochrony przeciwpowodziowej w czasach, gdy stosowano je z umiarem i na niewielkich obszarach. Współcześnie, przy masowym zastosowaniu, paradoksalnie powodują one często zwiększenie zagrożenia powodziowego.

W celu zwiększenia zabezpieczenia przed powodzią oraz gromadzenia wody na potrzeby ludności, rolnictwa, przemysłu itp., budowane są zaporowe zbiorniki retencyjne. Zbiorniki te powstają przez usytuowanie w dolinie rzeki zapory powodującej spiętrzenie wody na obszarze leżącym powyżej tej sztucznej bariery.

Praktyka pokazała, że zbiorniki retencyjne oraz wały przeciwpowodziowe chronią tereny zurbanizowane w dolinie tylko przed małymi i średnimi wezbraniami. W przypadku dużych wezbrań następuje zalanie terenów zawala, co często powoduje olbrzymie straty. Fakty dowodzą, że im większe są techniczne zabezpieczenia przeciwpowodziowe, tzn. im wyższe są wały, bardziej uregulowana rzeka i więcej zbiorników tym tragiczniejsze skutki przynoszą powodzie. Techniczna zabudowa rzek obraca się przeciwko człowiekowi, nie daje mu spodziewanych efektów i nie zapewnia bezpieczeństwa.

Budowa stopni wodnych, zbiorników na rzekach i innych zabezpieczeń technicznych przed powodzią może także niekorzystnie oddziaływać na koryto rzeczne powodując nasilenie procesów erozji na odcinkach nieuregulowanych, a także bardzo wyraźne procesy erozji wysokich brzegów.

Katastrofalne dla człowieka skutki powodzi wynikają także z braku długofalowej koncepcji zagospodarowania dorzeczy oraz sprawnych mechanizmów, wymuszających właściwe podejście do zagospodarowania przestrzennego.

Panuje błędne przekonanie, że zbiorniki zaporowe, obwałowania i uregulowanie rzek zapewniają całkowite bezpieczeństwo terenom dolinowym. W rezultacie, przy istnieniu budowli ochronnych tereny zawala, nawet te leżące w depresji w stosunku do rzeki, są traktowane jako bezpieczne tereny budowlane, a człowiek zakładając tu swoje osiedla, lokalizując zakłady przemysłowe i pola uprawne, podejmuje ryzyko i naraża się na straty będące następstwem mogących wystąpić powodzi. Z powyższych rozważań

wynika odpowiedź na pytanie, dlaczego mimo wzrostu nakładów na ochronę przed powodziami, systematycznie rosną straty przez nie powodowane.

4.12. Udział społeczności lokalnych w przygotowaniu do powodzi – doświadczenia