• Nie Znaleziono Wyników

MISJA LUDU KAPŁANÓW

22. ROLA RYTUAŁU WŚRÓD BRACI B’NAI B’RITH

R

ytuał B’iiai B iitli miał sześć stopili i był wzorowany na wolnomularskim, podaj e Edw ard E. G rusd w pracy z 1966 roku1. Jednakże, z korespondencji pom iędzy lożam i polskiego dystryktu a prezydentem A dolfem K rausem wynika, że w latach dwudziestych X X wieku zarysowała się już wyraźna tenden­ cja do minimalizowania rytuału. Kraus w liście z 21 lipca 1922 roku do prezydenta Wielkiej Loży w Polsce Leona A dera pisał, że odnosi on niejakie wrażenie, jakoby polscy bracia byli prze­ konani o użytkowaniu wielu rytuałów w amerykańskich lożach B’nai B’ridi. W swej korespondencji zamieścił więc sprostowa­ nie co do faktu stosowania tylko jednego rytuału na otwarcie, zamknięcie loży i cerem onię inicjacji. D odał, że taki sam rytuał powinien być używany i w innych lożach innych krajów Miał jednak świadomość, że jeden lub dwa europejskie dystrykt}7

posługują się starym rytuałem , czyli innym niż rytuał przyjęty przez Konwencję2. Bardzo możliwe, że stary rytuał to w łaśnie

1 EJE. Grusd, B ’nai B ’rith: The Story o f a Covenant, Editor o f National Jewish Monthly, Appleton-Century/Affiliate o f Meredith Press, New York, 1966. 2 A P K r BB, t 34. k. 65, 67, U s tA d o fa Krausa do Leona A dera i dn. 21 lipca 1924.

ten opisany przez Grusda. Amerykańskie rytuały i polskie, w zo­ rowane na amerykańskich były najwyraźniej zgodne z Konwen­ cją z 1920 roku, podczas której bracia uchwalili kanon. To, że niektóre europejskie dystrykty posługiwały się różnym i rytu­ ałami, wynika również z pisma przesłanego do Wielkiej Loży polskiego dystryktu przez lożę B iiai B’ritli z Konstantynopola z pytaniem, w jakim rytuale pracują polskie loże; czy według rytuału uchwalonego na Konwencji z 1920 roku, czy według starego3. Jednakże, rytuał uchwalony na Konwencji także był zróżnicowany w zależności od stosującego go dystryktu.

N a pew no występowały różnice pom iędzy rytuałem amery­ kańskim a stosowanymi w7 Europie. W 1924 roku A dolf Kraus postanow ił zmienić rytuał w7 związku z atakami na B iiai B iid i jako na tajną organizację. Chodziło o rytuał uchwalony przez Konwencję amerykańską z 1920 roku. W niósł wtedy postulat odtajnienia rytuału z zachow7aniem w dyskrecji tylko znaków i haseł, oraz inscenizow7ania publicznych inicjacji, co doszło do

3 A P K r BB, t 34 k. 5, L ist L o ty Dystryktu X I % Konstantynopola £ dn. 9 maja 1924 roku.

99

Po Jakubowej drabinie

skutku jedynie w Ameryce. W wymienianej korespondencji p o ­ między7 lożami jedna z W ielkich Lóż europejskich napisała, że opowiada się za zm ianą rytuału, gdyż według jej członków jest on „za religijny7”4. P odobną opinię wyrazili również niektórzy polscy7 bracia. Kraus w liście do A dera radził, aby w Polsce rów­ nież opracować zmiany rytuału idące w kierunku jego upublicz­ nienia i zunifikowania. Wówczas podjęto w lożach dyskusje nad kwestią rytuału.

A der radził usunąć wszystkie wersety mogące przy7 złej woli drażnić chrześcijan. Postulował, by wykreślić na przykład słowa „gdy7ż ani półksiężyc, ani krzyTż nie są symbolami uniwersalnej religii, ale m enora”5. Oznacza to, że te fragmenty7 rytuału były używane przez polskich braci.

Z korespondencji polskich lóż na tem at zmiany7 rytuału wyziera wyrraźnyT stosunek braci do czynności rytualnych, oraz stopień jego rozum ienia i odczuwania. Profesor M ajer Bałaban z warszawskiej loży „Braterstwo” tak oto wypowiadał się na tem at nawiązań w rytuale do historii Izraela:

4 A P K r BB, t 34 k. 45, U s t Adolfa Krausa do W ielkiej L o ty D ystryktu X III £ dn. 7 czerwca 1924 roku.

5 A P K r BB, Ł 34 k_ 9, L ist Adolfa Krausa do W ielkiej L o ty D ystryktu XZZT £ dn. 15 maja 1924 roku.

W tekstach góruje prastara i dzjśjuż nierealna misja żydowska, stale mówi się o posłannictwie Izraela, a nie wspomina się zupełnie o narodzie Żydowskim, o jego renesansie, o kraju, który budujemy itp. Jestem żpsad- nicżym przeciwnikiem uprowadzania polityki do BB, nie chciałbym zą- wężjć żąsięgu nasżęgo Zakonu przęz wyeliminowanie najmniejszej części Żydostwa, ale nie mogę się zgodzić na negowanie tęgo, co jest dżjś i trżyma się ż#sad dobiych prżęd laty co najmniejpięćdżjesięciił.

W ypowiedź świadczy o traktowaniu symboliki rytuału jako prostego celu do wyartykułowania doraźnych dążeń Zakonu na niwie publicznej i politycznej.

O zupełnej ignorancji metafizycznego wymiaru rytuału świadczy7 również treść listu Prezydenta lwowskiej loży „Leo- polis” do Leona Adera, w którym to autor wymienia z adresa­ tem swoje uwagi na okoliczność zmian rytuału.

Prży nprowadżąniu kandydatów [na nouych cżłonków] nakżąłoby nasżęm zdaniem ząniechać wygłasżąnia psalmu, choć arcypięknęgo, co we­ dług rytuału miałby uykonać wiceprezes. Odśpiewanie tęgo psalmu stanowi bowiem jeden ż najszczytniejszych i najuroczystszych momentów regularnej) nabożeństwa w Synagodze, odbywa się ono przy nakazanym liturgią obcho­ d zę z Torą i mogłoby zra^ć braci tzp. konserwatywnych, oddanych Wierzę

6 A P K r B B t . 33 k_ 777, L ist Majera Balabana do Prezesa Leona Adera £ dnia 10 mar­ ca 1932 roku.

22. Rola rytuału w śród brad B ’nai B ’rith

i Tradycji, gdyby psalm ten wygłosił laik, z odkrytą głową w języku nie- świętym, na miejscu niepr%e%nac%onym do Służby Bo^ej. Wprzemówieniu Prezesa miałoby n. %d. odpaść %danie: „Sie ist das Sinnbild unsererAufgą- be”, będące tylko powtórzeniempoprzedniej. Nadto miałby równiej odpaść ustęp od słów: „So mogę die Menorah” a% do „Warheit. Am en”, gdyż nyliczęnie to [oznaczenie każdego zpłomient] jest dość dowolnem, nieściśle logicznym, a nawet tautologicznem [znaczenie 1. płomienia—światło] i mie­ szą pojęcia rzęczy abstrakcyjnych z? Z!wy słonymi7.

N atom iast, o ile nie poświęcano uwagi metafizycznej stronie rytuału, o tyle jego ogrom ny wymiar emocjonalny pozostawał bezsporny Bracia z lwowskiej loży „Leopolis” bardzo gwał­ townie oponowali przed zm ianą rytuału, tak oto motywując decyzję pozostawienia dotychczasowego:

7 A P K r BB, Ł 34 k_ 139, L ist Prezesa lwowskiej lojg „ljeopolis” do Prezesa Leona A dera z dnia 2 5 marca 1928 roku.

Przy tem jest rytuał obecny bardzo nastrojony, nywołuje podniosłe wraZęnie, a wszyscy bracia zapewnili, ze PrXeZ ca^e nieomal Zycie przypo­ minają sobie z? wzptszęniem rytuał wprowadzania do loży; tak głęboko wrył on się w ich pamięć i tak podziałał na ich uyobraźpię. Bracia Z},cZfl sobie, aby z rytuału nie usunięto Żądnego szęzęgółu^.

Również krakowska loża „Solidarność” opowiedziała się wyraźnie za pozostawieniem rytuału już znanego9.

A więc nawet, jeśli niektórzy bracia B’nai B iid i nie do końca zgłębiali znaczenie symboliki rytuału, bez wątpienia pełnił on znakomicie swoją psychologiczną funkcję. Konstytuow ał prze­ strzeń dostępną jedynie zamkniętej hermetycznej społeczności, w7 tym przypadku braciom Zakonu B iiai B’ridi.

8 A P K r B B L 34 1 75, (odwrót) L ist dra Sokala £ lwowskiej loty „Leopolis” do Pre­ zesa Leona A dera £ dnia 21 marca 1928 roku.

5 A P K r B B t. 34 k. 137, L ist krakowskiej loty „Solidarność” do Prezesa Leona A dera Z dnia 21 marca 1928 roku.

masoni 2013.indb 103

Rytuał inicjacji