• Nie Znaleziono Wyników

O Husym Hassynie panu tatarskim, jako wyjechał przed cesarza ture­ ckiego, za wode pewna, którą zowią Eufrat: jak ci ludzie powia­

dają, płynącą z Raju.

Husym Hassan jest pan mocny tatarski czyli perski. Cesarz turecki ciągnął z wojskiem sicem, do jego ziemi. Minąwszy jedno miasto które zowią Brusa, stanął na pe- wnem polu zwanem Petrykalon. Husym Hassan usłyszaw­ szy że cesarz turecki nań ciągnie, nasadził peionego służe­ bnika swego Katarzyna, ażeby mógł niejaki zamach uczy­ nić na cesarza. Ten Tatarzyn przystał za służebnika do Machmud baszy najwyższego pana po cesarzu tureckim. Gdyśmy stanęli obozem nci wyżej wspomnianem polu, to wie­ czór Machmud basza wyszedł z obozu z dwoma

komornika-126

nijcz Czeszarzouij Ten yszthy Ihatharzijn przyechal szije zasluszebnijka Machmul bassouij nauijszszemu panu po- czeszarzu thureczkijem agdijsz rnijsze polozijlij yijszeij na- pyszanem polu tliedij vijeczor Mathir.uch bassa wyszedł swoijska zeduijema komornykij naprzeczaczkę lben iszthy thatharzijn nań pijeczą dzijerzal Luk szuoij sthrzalamij ureky anijeako sthrachem asznijeszmijaloscziją sthrzelijl nań ale nijedobrze y wderzijl Machometh baszę pod pa- szuchę mało czijala szaijmuijącz amachmuth basza ijesth na szijemije upathl aonij komornijczij bijeszelij ponijem prędko ij popathlij thalharzijna ij przijuijedlij go ku Math- much Basseij a thak mathmuth Bassa ranijonego do uoij- ska ij onego thatharzyna przijuijedlij a nazaiuthrz pouije- dzijano Czeszrrzouij czo szije bijlo Machmuth bassij przy­ dało Czeszarz przijechul szam kthemy ij bardzo zaloual przijgody ijego ij kazał przijuijescz thego tho Ihalharzijna ij kazał go polozijcz nazijemij zuijąszanego Tuarzą wsgo- re a kazał szobije przijnijescz wijelką szwijcze woskowy zapaloną agdij nauijeczeij gorzała wsthąpijl szam czeszarz ijedną nogą napijerszij ijego a obroczijl the szuijecze na doi abij kapała splomijenijem na oczij ijego thak długo asz mv oczij wijlaslij potliem go dal kathouij abymy ob- lupijl dua kaualcza skorij od szadku przez uszijthkij ple- czij az na ramijona athak czałij thijdzen zijw bijl a na- kasdij dzijen ijnsze mu mekij zadauano osz go thak po­ dlije drogij nijechalij zego pszij albo uijłczij szuijedlij apo- them szije czeszarz odthod ruszył Amachometh bassemu- Bzijelij pijeszij ludzije noszijcz azszije uijgoijl ijezyognąl czeszarz do Husijmhasoueij zijemije adobijl ijemv kij łka. mijasth ij zamków a ijeden zamek mijedzij nijemij mo- cznij apeunij kthorij zouiją ijch ijezijkijem Karaasar ija- kobij rzekł Czarnij choroth ij czijągnelijszmij przedszijo za hysijmhassem azabij gdzije chczijal szije zasthauouijcz

mi na przechadzkę. Pomieniony Tatarzyn miał nań oko wziął ic ręce łuk swój ze strzałami, a strachem i nieśmia­ łością przyjęty, strzelił do niego, lecz nie dobrze, i uderzył Machmud baszę pod pachę: nie wiele jednak ciała zajad. Machmud basza upadł na ziemię, komornicy oioi biegli prędko za tym który strzelił, złapali Tatarzyna, i przywie­

dli go do Machmud baszy. Potem Machmud baszę ranione­ go do obozu i onego Tatarzyna przywiedli. Nazajutrz po­ wiedziano cesarzoioi co się Machmud baszy przytrafiło. Cesarz sam przyjechał do niego i bardzo żałował tej przy­ gody, i kazał przyprowadzić owego Tatarzyna, związanego na ziemię położyć rozkazał, do góry twarzą. Zlecił podać wielką świecę looskową zapaloną; a kiedy najwięcej gorza­ ła, stąpił cesarz sam jedną nogą na piersi jego, obrócił tę świecę na dół, ażeby kapała z płomieniem na oczy jego, dopóty aż mu oczy wypłynęły. Potem rozkazał katowi, ażeby mu złupił dwa pasy skóry, od tyłu przez plecy aż do ramion. Tak cały tydzień żył jeszcze, a; codziennie insze mu zadawano męki; aż go tak koło drogi porzuconoy że go psy czyli wilcy zjedli. Ruszył się potem cesarz ztam- tąd. Machmud baszę musiał lud pieszy nosić, póki się nie wygoił. Ciągnął cesarz do ziemi Hu syn Ida ssana, zdobył kilka miast i zamków. Jeden zamek pomiędzy nimi był mocny i obronny, w ich języku zwany Karaasar jakoby kto rzekł: Czarnygrod. Ciągnęliśmy dalej za Husyn Has- sanem, pragnąć: ażeby się gdzie chciał zastanowić do bi­ twy; i przyszliśmy do pewnej toocly którą zowią Eufrat. Bystra to rzeka i wielka, a szeroka ja k Dunaj, płynie ku północy i wpada w morze czarne, podobnież ja k i Dunaj. Widząc cesarz że się nigdzie nie mógł spotkać z Hitsym Hassanem, wyprawił do niego błazna, który mu był znajo­ my, w ten sposób: jakoby ów błazen od cesarza uciekł. Ce­ sarz zaś z owego miejsca ruszył się 10 tył z wojskiem calem}

kv bythuije ij przijszlijszmij ku ijedney uodzije kthorą zouią efrath a ijesth rychła ij wijelka rzeka a szeroka ija­ ko Dunaij a czijecze ku pulnoczij aupada do czarnego morza ijako ij dunaij uidząez czeszarz ijsz szije nijgdijeij nijemokl sczijągnacz zhuszijmhaszem ij uijprauijl do nije- go ijednego blaszna kthorij mv bijl znaijomij them obij- czaijem ijakobij od czeszarza uczijekl aczeszarz szam od- onego mijescza ruszijl szije nazath suoijskijem wszijtki- jem przethko ijakobij chczijal uczijekacż a then blaszen przeuijoszysije przez uode ij przyszedł ku husijmhasouy aon rad go oglodal ij poczol go pijthacz czo poczijna szijn othmanou Czeszarz Maehometh on blaszen pouijedzijal mu Sczesnij panije nijepoezijna nijcz bo szije kuapij zuaszeij szijemij bomy przijszlij nouijnij ijz kaurzij uczijągnely do szijemij ijego przethosz chczijelij czo poczijnacz maczije czas pokij ugory nijeuczijek nije husymhason Mnijemai- jącz bij tho thak bijlo ij uijprauijl naprzoth szyna szuego musztasza ijedno okijego aszam lhesz czijągnąl zanijem zeuszijthką moczą szuą czeszarz yslijszauszij ze husimhas- son czijągnije zanijem obroczijl szije przeczijw yemv amusthasza ijedno oky począł szije uneth sznijemij bijcz a husimhason thesz przijczijągnąl ij bijlij szije dua dnij uespolek az wszijmhaszou bijl przemozon aszijn ijego Mu- stasza na them poliju zosthal bijl aleijeszmij Czeszarsczij nagloue uszijsczij bijlij porazenij abij bijlij nije ijancza- rzij ij szam Czeszarz Bij bijl poijman albo zabijth ij mo- uijl hnsimhason kwludzijom szuem nijeuijedzijalem bij lu­ dzije Czeszarsczij ijesthnij bijlij thak mdlij przeczijuko ludzijom moijm ale pijeszijmij ludzmij thedij ijesth panem moijm azwlascza przijgorach aobroczijuszijszije czijągnol zasz doszijemije szueij aczeszarz thureczkij Tesz czyągnąl ku szijemij szueij ij przyczągnelyszmijtham kuijedneij górze kthorą zouiją Babel apoththą gorą Naszuano tham

129

spiesznie, ja k gdyby chciał uchodzić. Ten błazen prze­ wiózłszy się przez wodę, przyszedł do Husym Hassana; on go radł oglądał, i począł go pytać się: „co przedsiębierze syn Otmana cesarz Mahomet?“ Oto błazen poioiedział mu:

„ szczęsny panie, nic nie przedsiębierze, 6o się kwapi z wa­ szej ziemi, przyszły mu albowiem listy i doniesienia, że gaurzy wtargnęli do ziemi jego. Chceszli więc co poczy­ nać! masz czas, póki 10 górę nie ucieknie.1,1 Ilusym Ilas- sam mniemając by tak było rzeczyiciście, wyprawił najprzód syna swege Mustafę jednookiego, a sam za nim ciągnął ze wszystką mocą swą. Cesarz usłyszawszy ze Husym Hassan ciągnie, obrócił się przeć koko niemU. Mustafa jednooki począł się lonet bić z niemi; a Ilusym Hassan przyciągnął także, i bili się dwa dni z sobą, aż Husym Hassana prze­ mnożono, a syn jego Mustafa na placu bitwy poległ. B y ­ liby cesarscy ludzie na giowę porażeni, gdyby nie Janczary, i sam cesarz byłby pojmany albo zabity. Mówił Husym Hassan do ludzi swych: „ nie spodziewałem się, ażeby lu­ dzie cesarscy byli tak słabi przeciwko moim ludziom: ale piechotą mocniejszy odemnie, zwłaszcza przy gór ach.u Obró­

ciwszy się wstecz, ciągnął do ziemi swej, a cesarz turecki ciągnął równie do swych krajów, i przystąpiliśmy ku pew­ nej gorzej którą zowią Babel: a pod tą górą nazwano tam jedno miasto wielkie Babilion. W tern miejscu była wie­

ża bardzo wysoka na trzy części przełamana, jedna cześć stoi, a dwie leżą ku zachodowi słońca. Tak ludzie mówią: jakoby te dwie części leżące, znamionowały dwa wieki tego świata, które ju ż minęły; a ta trzecia część która stoi, ma znamionować resztę iciekU. Woda ta wyż wspomniona płynie z tej strony Babilonu. Ztamtąd cesarz Mahomet ciągnął ku pewnemu półwyspowi, który jest między czar- •nem morzem niżej Synopy. Na tym pułwyspie jest pewne miasto, które poddało się jemu. Osadziwszy j e odjechał

ijedno mijasztho uijelkije Babilijon wthem mijeszczije Brj- la uijesza barzo wijszoka na thrzij czeszczij przelamijona ijednaczescz sthoij a duije leza ku zachodu sloncza thak ludzije mouija zebijthij duije ezesczij łezaeze snamijenoua- lij thego szuijalha dua ijekij kthore minely atha trzecza czescs kthora sthoij zebij znamijenouala osthathek uijekv voda tha uyzeij napijszana czijeczije stheij tho sthronij babijlona od tlrąd maehometh czeszarz czijagnal ku ije- dnemy osthrou ktorij ijesth mijedzij czarnein morzem nij- szeij szijnapu nathen osthrouije ijesth ijedno mijastho ij poddało szije ijesth ijemu a osadzijwszij ijechal odthatb precz a przijeehauszij naijedno polije blijsko ijednego mi- jaslha poganskijego kthore zouija Euguri ij szosthal tliarn na them poliju odpoczijnaijącz ij wesrawszij naijańcza- rzij ij upodobalij szije mv barzo wijeh szijkr ij rzeki ku- them Czogo bijlij blijsko dalbijeb zatho wijelije abijch mokl mijecz 30. thijszijeczij ijanczarou rzeki ijcden sthijch czo sthalij blijsko Czeszarza ijmijenijem Solak Szczesnij panije nijelhijlko thrzijdzijesczij thijszijeezij ale godzijen bysz ij cli mijecz 60. thijszijeczy Czeszarz szczijągnouszij do szueij haszukij gdzije mijeua słothe czeruone ij dal my stho czeruonijeh dukathow zathe pouescz aothath czi- jagnelijszmij do Bruseij aodbruszeij przijeueszlijszmijszije przez morze v Calipola ij przijczijągneliszmij do endrno- dolija gdzye yestb ijego stoleez.