• Nie Znaleziono Wyników

Rozwój duchowy i wychowanie religijne niewidomych Tyflopedagogika jest subdyscypliną pedagogiki specjalnej, która

Duchowa tyflopedagogika Matki Elżbiety Róży Czackiej

3. Rozwój duchowy i wychowanie religijne niewidomych Tyflopedagogika jest subdyscypliną pedagogiki specjalnej, która

zajmuje się „wyjaśnianiem problemów teoretycznych i praktycz-nych związapraktycz-nych z edukacją i rewalidacją dzieci niewidomych, ociemniałych i słabowidzących, [a] także empiryczną weryfikacją problemów związanych z deprywacją [łac. deprivare – „pozba-wiać”] wzrokową i oceną ich znaczenia dla procesu nauczania i uczenia się”13.

Bez wątpienia Sługa Boża Matka Elżbieta Czacka jako pierw-sza w Polsce zajęła się określeniem celów, zadań i metod kształ-cenia i rehabilitacji osób niewidomych14. Pierwsza podjęła

„spra-11 E. Czacka, O niewidomych, s. 163n.

12 Por. Matka Elżbieta Róża Czacka, Teresa Landy, Memoriał o wychowaniu i wykształceniu niewidomych dzieci i młodzieży, Laski, grudzień 1932 [maszy-nopis, Biblioteka Tyflologiczna].

13 A. Rakowska, Tyflologia. Tyflopsychologia. Tyflopedagogika, w: Encyklopedia pedagogiczna XXI wieku, t. VI, Warszawa 2007, s. 868.

14 Dzieło tyflopedagogicznej refleksji kontynuowali m.in. M. Grzegorzewska, J. Doroszewska, Z. Sękowska, K. Klimasiński, J. Kuczyńska-Kwapisz, E. Więc-kowska, T. Majewski, R. Ossowski, J. Placha, M. Kalbarczyk, H. Wereda, S. Kotowski.

wę niewidomych”15 i wyznaczyła ideał wychowawczy. „Ideałem wychowawczym – jak trafnie zauważa s. Elżbieta Więckowska FSK – jest dla Matki Elżbiety niewidomy zrewalidowany fizycznie i psychicznie, o mocnym zdrowym charakterze, realizujący swoje konkretne, ludzkie życie na miarę danych mu uzdolnień i po-wołania, a ponadto niosący ciężar kalectwa jako cząstkę Krzyża Chrystusowego, która została mu powierzona”16.

Warto zauważyć, że wśród istotnych zadań rehabilitacyjnych i edukacyjnych Dzieła Lasek centralne miejsce zajmuje duchowy rozwój i wychowanie religijne osób z dysfunkcją wzroku. Ducho-wa tyflopedagogika jest wciąż aktualnym wyzDucho-waniem dla współ-czesnych osób odpowiedzialnych za Triuno. Matka Elżbieta od początku istnienia Dzieła była całkowicie przekonana, że od spo-sobu działalności Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi, jego charakteru zdecydowanie katolickiego o mocnych podstawach tyflologicznych, zależy przyszłość spraw niewidomych w Polsce17.

Formacja religijna w pedagogii Matki Czackiej zajmowała miejsce centralne, gdyż wynikała z prymatu Boga i Jego Króle-stwa. W „Notatkach” czytamy:

W obecnych czasach dużo się mówi o pracy społecznej i o insty-tucjach społecznych, a ludziom coraz gorzej i ciężej na świecie.

Coraz gorzej i coraz ciężej, bo ludzie nie znają Pana Jezusa i nauki Jego w Kościele i ludzie odrzucają to, co jedynie może nauczyć ich żyć, i to, co jedynie dać może szczęście. Ideałem naszego Dzieła jest zrealizowanie tego królestwa Chrystuso-wego na ziemi.

15 Matki Elżbieta Róża Czacka, Sprawa niewidomych w Polsce, Wydawnictwo Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi, Warszawa 1936, s. 4.

16 Wprowadzenie, w: O niewidomych, s. 13.

17 Por. J. Kuczyńska-Kwapisz, Wkład Matki Elżbiety Róży Czackiej w rozwój tyflologii w kontekście współczesnej recepcji jej myśli, s. 45n.

«Królestwo Boże w was jest» (Łk 17, 21). Zacząć musimy od tego, by to królestwo Chrystusowe w każdym z nas było. By życie nasze opierało się na cnotach teologicznych, a uczynki nasze by z nich płynęły. Prawdziwie owocnym będzie życie nasze, jeżeli mieć będziemy głęboką wiarę i ufność w Opatrzność Bożą, która miłosiernie kieruje całym życiem naszym (Warszawa 4 IX 1927)18.

Założycielka Dzieła Lasek przekonywała swoich współcowników – świeckich i osoby konsekrowane – że człowiek pra-gnie czegoś większego. Odczuwa głód wielkiej miłości. Jeśli nie zostanie ona zaspokojona, człowiek na dłuższą metę nie może żyć, bo nie znajdzie odpowiedzi na to, co najbardziej istotne:

Miłość nie w uczuciach albo w słowach tylko, ale miłość, która chce przede wszystkim spełnienia woli Bożej i umiejąca cierpieć wszystko, co Bóg w miłosierdziu swoim ześle lub dopuści19. Matka Elżbieta bardzo dbała o formację duchową sióstr i wy-chowawców20. Wymownym tego dowodem są dokumenty i ide-owe założenia Dzieła Triuno oraz zbiór notatek i konferencji du-chowych wygłoszonych przez Matkę w latach 1930–1947. Matka precyzyjnie wskazuje na istotny cel duchowości Zgromadzenia i całego Dzieła:

18 Matka Elżbieta Czacka, Notatki (Pisma, t. I), red. M. Prussak, Warszawa 2006, s. 61n.

19 Tamże, s. 62.

20 J.M. Popławski, Wychowanie do życia chrześcijańskiego według pism Mat-ki Elżbiety CzacMat-kiej (†1961), „RoczniMat-ki Teologii Duchowości” 2/57 (2010), s. 187–203; por. J. Placha, Integralny model rewalidacji na podstawie „doświad-czenia Dzieła Lasek” w świetle chrześcijańskiej pedagogiki personalno-egzysten-cjalnej, Warszawa 2012.

Siostry powinny szczególną miłością i opieką otoczyć niewi-domych, gdyż to, po uświęceniu własnym, jest głównym celem Zgromadzenia. Zgromadzenie zaś powinno być podporządko-wane Dziełu, które powstało w celu oddawania chwały Bogu przez nauczanie niewidomych doskonałego znoszenia swego kalectwa z miłości ku Bogu. Niewidomi zaś, doskonale niosący krzyż swego kalectwa, powinni być apostołami wśród widzą-cych, ślepych duchowo. To jest cel całego Dzieła. Zrealizowanie tego zadania leży w rękach przede wszystkim wychowawczyń i wychowawców. Dlatego siostry powinny przede wszystkim przykładem swoim wychowywać niewidomych21.

Przekonanie, że głównym celem formacji duchowej jest wy-nagrodzenie Bogu za duchową ślepotę ludzi, mocno utrwala w świadomości „ludzi Lasek” ich codzienna modlitwa – akt ofia-rowania krzyża:

Panie, Boże mój,

Tobie ofiaruję krzyż mój całodzienny z miłości ku Tobie,

w zjednoczeniu z Męką Pana Jezusa, na większą cześć i chwałę Twoją, na intencję Ojca Świętego, Kościoła świętego i Ojczyzny,

na zadośćuczynienie za grzechy moje, za grzechy całego świata,

a w szczególności za duchową ślepotę ludzi.

Wnikliwa analiza aktu ofiarowania pozwala dotrzeć do biblij-nych i teologiczbiblij-nych źródeł duchowości. Matka Elżbieta prze-konywała, że przyjęte cierpienie jednoczy z Chrystusem: „Kto

21 Matka Elżbieta Czacka, Dyrektorium (Pisma, t. II), red. M. Prussak, War-szawa 2007, s. 285.

najbardziej kocha, tego najściślej z Sobą jednoczy, daje mu żyć Swoim życiem. Pozwala mu cierpieć z Sobą i za Siebie to, co by sam inaczej w swojej Męce wycierpiał” (25 I 1928) – pisała Matka Elżbieta. Cierpienie nas oczyszcza, uzdrawia, odrywa od ziemi i przebóstwia. Tę ostateczną rolę Matka przypisywała bezpośred-niemu zetknięciu się z Bogiem, które jest nie tylko radością, ale i trudnym doświadczeniem22. Dojrzały wychowawca zdaje sobie sprawę, że nie jest możliwe wychowanie bez właściwie przeżytego kryzysu (doświadczenia). Poprzez swoją ustawiczną formację i rozwój osobowościowy powinien uczynić wszystko, by samemu nie być źródłem niepożądanych kryzysów (doświadczeń) swoich wychowanków. Nie powinien natomiast chronić ich przed tym cierpieniem, które jest konsekwencją ich własnych słabości, na-iwności i błędów. Cierpienie mądrze wykorzystane wychowawczo uczy odróżniania dobra od zła, prawdy od kłamstwa, szczęścia od kryzysu życia23. Wzorem formacji duchowej jest tu mądrze kochający (miłosierny) ojciec z przypowieści Jezusa, który nie cofa miłości wobec błądzącego syna, ale też nie przeszkadza mu cierpieć – nieść swój krzyż (por. Łk 15, 11-32).

4. Aksjologiczna perspektywa integralnej edukacji