• Nie Znaleziono Wyników

Status fotografii w kontekście dzieła sztuki

ROZDZIAŁ II. RODZAJE I SPECYFIKA FOTOGRAFII

2. Status fotografii w kontekście dzieła sztuki

Noematem83 fotografii w teorii uznającej ją za odbicie rzeczywistości jest jej zdolność potwierdzania „tego, co było”, inaczej mówiąc zdolność zaświadczania o przeszłości. Jednakże fotografia zawiera „w swojej gładkiej powierzchni” inny jeszcze przekaz, mianowicie pewien walor artystyczny. W przypadku analizy fotografii pod względem jej wartości jako źródła wiedzy historycznej trzeba wziąć także pod uwagę konotacje estetyczne. Fotografia jest zawsze komunikatem podwójnym: śladem dokumentującym zaistnienie jakiegoś zjawiska oraz przejawem „piękna” - piękna szczególnego, bowiem przetworzonego przez fotografię, właściwie na nowo przez nią ukonstytuowanego. Percepcja informacji ukrytych w obrazie fotograficznym wiąże się w dużym stopniu z - mimowolnym lub intencjonalnym - odbiorem treści estetycznych.

83 Noemat – (gr. zdolność pojmowania) zdolność myślenia, treść myśli (…) wszelka dana intuicji treść myśli. Didier J. op. cit., s. 227-228.

Status fotografii jako dziedziny sztuki od momentu jej powstania budził wątpliwości, jednak współczesność obchodzi się z nią znacznie łaskawiej. Fotografia znalazła swoje miejsce w muzeach i galeriach sztuki, co więcej utorowała drogę do tych szacownych przybytków wszelkim instalacjom multimedialnym84

.

R. Barthes napisał (dość ironicznie), że „Fotografia jest sztuką niezbyt pewną”85. W istocie to złośliwe stwierdzenie idealnie odzwierciedla stosunek, jaki zachodzi pomiędzy sztuką a fotografią. Ostatnimi czasy napięcie na osi fotografia - sztuka wyraźnie zelżało, ma to związek z kryzysem sztuki a co za tym brakiem jednoznacznej jej definicji. Rozstrzyganie kwestii, czy fotografia, jest sztuką, czy nie, siłą rzeczy zepchnięte zostało na plan dalszy z chwilą, gdy nie do końca daje się określić, granice sztuki w ogóle. Nasz świat, określany mianem epoki postnowoczesnej, charakteryzuje się zanikiem uznawanych od początków historii kanonów wartości. Jean-François Lyotard określa ten proces jako „upadek wielkich narracji”, gdzie narracja stanowi rodzaj dyskursu filozoficznego uprawomocniającego status dominującego modelu wiedzy, a przez to instytucji zarządzających porządkiem społecznym86

. Zjawisko to bywa określane również mianem kryzysu reprezentacji, gdyż nie ma już punktu odniesienia, jaki dawała wielka narracja, idea prawdy absolutnej oraz jednoznaczności używanego języka87. W świecie nieustannego przenikania, przeźroczystych granic, gdzie sacrum rozpłynęło się w profanum, polemika na temat przynależności fotografii do przestrzeni sztuki zdaje się nie mieć sensu. Malarstwo i fotografia egzystują obok siebie, a rzeczywistość, do której należą (lub pragnęłyby należeć w przypadku fotografii) - sztuka - stoi na krawędzi zagłady. Fotografię można uznać w tym sporze za „medium zwycięskie”, gdyż nie tylko nie odchodzi w przeszłość, przeciwnie zagarnia dla siebie coraz większe obszary świata, a także istotnie wpływa na zmiany zachodzące w obrębie samej sztuki (de facto jest jedną z głównych przyczyn załamania się tej formy, w jakiej sztuka funkcjonowała dotychczas),

84 Właściwie konflikt ten należałoby uznać za nieodwołalnie przebrzmiały, gdyż wiele utworów sztuki współczesnej nie zaistniałoby jako artefakty w szerszych kręgach społecznych bez dokumentacji fotograficznej, przykładem może być tzw. land art, czy performance.

85

Barthes R., op. cit., s.29.

86 Por. Lyotard J-F (1997), Kondycja ponowoczesna. Wyd. Fundacja Aletheia, Warszawa. 87 Por. Michałowska M., op. cit., rozdział I, s. 17-65.

lecz ewoluuje w kierunku formy totalnej stając się obrazem absolutnym88. Wydaje się jednak, że historia zatoczyła specyficzne koło. Niegdyś malarstwo, wypierane z kolejnych obszarów rzeczywistości przez fotografię, zmieniło punkt odniesienia: „Zamiast malować przedmioty takimi, jakimi się je widzi maluje się samo widzenie. (…) sztuka odrywa się zupełnie od świata i zaczyna zajmować się zjawiskami zachodzącymi we wnętrzu przedmiotu. Wrażenia przestały być rzeczami w jakimkolwiek tego słowa znaczeniu. Stały się subiektywnymi stanami, poprzez które, czy dzięki którym postrzegamy rzeczy”89

. Współcześnie podobne zjawisko można zaobserwować w odniesieniu do fotografii. Pewne dziedziny fotografii (szczególnie wszelkiego rodzaju reportaże) wciąż pozostają w służbie rzeczywistości, choć kolejne wynalazki i ulepszenia techniczne zdają się perspektywicznie zagrażać ich wiarygodności. Jednakże wiele nurtów fotografii (bardzo często tzw. fotografii artystycznej) odsyła widza do cyberprzestrzeni a wytworzone w ich ramach łudząco realne wizerunki nie stanowią odbicia rzeczywistości, są czystą projekcją wyobraźni. Jednocześnie w środowiskach artystycznych daje się zaobserwować powrót zainteresowania malarstwem przedstawiającym, figuratywnym w dwóch odmianach: drobiazgowego „fotograficznego” realizmu oraz stylistyki popartu, gdzie początek obrazu stanowią powiększone i uproszczone przeźrocza rzutowane w powiększeniu na płótno90

. Zatem malarstwo poprzez fotografię zbliża się znów do rzeczywistości, natomiast fotografia z jednej strony realność potwierdza, z drugiej od niej ucieka; a w nowoczesnej świątyni sztuki - na ulicy, w galerii, w galerii handlowej, czasem także w muzeum – można natrafić na wytwory będące odbiciem każdego z tych nurtów, lub ich totalnego przemieszania. Admirując współczesną sztukę, podziwiamy zarówno hiperrealistyczne obrazy malarskie, jak i cyberrealistyczne obrazy fotograficzne, malarstwo abstrakcyjne oraz tradycyjną fotografię reportażową, granica między sztuką, a nie sztuką, malarstwem a fotografią zostaje zatarta.

88

Istotne jest, że w tak spostrzeganej rzeczywistości Fotografia traci status medium obiektywnego, traci swoją barthesowską istotę, noemat - potwierdzanie tego, co było. Obiektywność Fotografii okazuje się kolejną kulturową złudą, odbiciem odbicia, niebezpiecznym, gdyż perfekcyjnie iluzyjnym.

89 Ortega y Gasset J. (1980), Dehumanizacja sztuki i inne eseje. Czytelnik, Warszawa, s. 252. 90

Przykłady hiperrealistycznego współczesnego malarstwa, którego źródłem jest fotografia można znaleźć na stronie: http://www.instantshift.com/2012/05/23/60-mind-blowing-hyper-photo-realistic-paintings/ a także na stronie: http://andreakowch.com/

W niniejszej pracy relacja fotografia - sztuka jest bardzo istotna. Przyjmując, że fotografia jest sztuką uznamy tym samym, że każde zdjęcie oprócz wartości dokumentalnej jest nośnikiem wartości estetycznych. Komplikuje to odbiór fotografii jedynie jako źródła informacji, implikując fakt przeżycia estetycznego, związanego z każdym pojedynczym zdjęciem. Dlatego warto przyjrzeć się relacji pomiędzy fotografią a sztuką, szczególnie zaś malarstwem (jest ono najbliższe fotografii, jeśli chodzi o wykorzystywane środki wyrazu), gdyż u styku tych dziedzin narodził się spór. Historyczna niezgodność malarstwa i fotografii jest również istotna z tego względu, że mimo istotnych różnic obie dziedziny funkcjonują jako źródła wiedzy historycznej, ujętej w ramy estetyki, a więc posłusznej pewnym kanonom, najczęściej określanym jako kanony piękna. Pojęcie piękna na przestrzeni wieków podlegało wielu zmianom. Właściwie każda epoka wprowadzała własny kanon piękna, lecz szczególnie silna transformacja dokonała się wewnątrz tego pojęcia pod wpływem fotografii. Można właściwie zaryzykować stwierdzenie, że współczesne pojęcie piękna jest wynikiem gwałtownego dążenia fotografii na wyżyny świata sztuki, ciągłych poszukiwań wynikających z chronicznej rezerwy wobec tego medium, wreszcie szczególnej zemsty fotografii, jaką była zmiana naszego sposobu widzenia świata. Fakt, że sztuka dąży ku zagładzie (przynajmniej w tej formie, w jakiej istniała przez wieki) ma wiele przyczyn, a ekspansja fotografii, jest jedną z najbardziej znaczących.