• Nie Znaleziono Wyników

Artykuł IV Układu nie ogranicza postanowień artykułu I co do polskiej granicy zachodniej : artykuł IV Układu z 7 grudnia 1970 r. ma następującą

2.3. Strony Konferencji „2 + 4”

Jak już wspomniano, brak ze strony RFN konsultacji z sojusznikami w sprawie planu zjednoczenia Niemiec wywołał szereg problemów. Abstra-hując od samego podejścia do zjednoczenia Niemiec, znalazły one wyraz w ocenie komunikatu z Ottawy oraz planowanego składu Konferencji „2 + 4”. Już w dniu ogłoszenia komunikatu, 13 lutego 1990 r., podczas obraz Rady Ministrów NATO (która odbywała się w Ottawie przy oka-zji konferencji poświęconej projektowi wolnych przestworzy), wywołał on kontrowersje21, po przedstawieniu tekstu komunikatu przez Ministra Spraw Zagranicznych Zjednoczonego Królestwa, D. Hurda, Holenderski Minister Spraw Zagranicznych, H. van den Broek zarzucił, że nie jest jasne, na jakiej podstawie tylko sześć państw ma rozważać „zewnętrzne aspekty” zjednoczenia Niemiec, zwłaszcza zaś sprawy bezpieczeństwa państw sąsiedzkich. O ile – w ocenie H. van den Broeka – włączenie sprawy granicy polsko-niemieckiej nie budzi zastrzeżeń (D. Hurd objaśnił, że odpowiednie sformułowanie zosta-ło wprowadzone na wniosek Ministra K. Skubiszewskiego), to w pozostałym zakresie prowadzić to może do nieporozumień. Zwłaszcza – podkreślał – komunikat ma zasadnicze znaczenie polityczne, problem członkostwa zjedno-czonych Niemiec w NATO jest ważnym zadaniem dla całego Sojuszu. Wiele państw NATO ocenia komunikat jako „paternalistyczny”, mogący wywołać kontrowersje.

20 Zob. przemówienie ministra K. Skubiszewskiego 26 lipca 1990 r. podczas zamknięte-go po siedzenia Sejmu – dokument 25 zamieszczony w mojej książce – Udział Polski

w Konferencji „2 + 4”. Aspekty prawne i proceduralne, Warszawa 1994, s. 173–174.

21 Zob. NATO-Ministerratstagung in Ottawa, 13. Februar 1990. Die Einheit…, dokument nr 50, s. 260 i nast.

Do zastrzeżeń H. van den Broeka dołączył się włoski Minister Spraw Zagranicznych, G. de Michelis, wskazując na to, iż w toku zjednoczenia Niemiec chodzi nie tylko o kwestie uprawnień czterech mocarstw, lecz rów-nież o inne problemy, a mianowicie o bezpieczeństwo Niemiec i Europy, a są to problemy, które muszą być rozważane przez cały Sojusz (NATO). Do zastrzeżeń powyższych dołączyli się również ministrowie spraw zagra-nicznych Belgii, Luksemburga i Hiszpanii. Miejscami dyskusja musiała być ostra: nieco spóźniony na posiedzenie Minister H.-D. Genscher, rzucił do włoskiego ministra, interweniującego kolejny raz w dyskusji – „You are not

part of the game”.

W końcu, po objaśnieniach amerykańskiego Sekretarza Stanu J.A. Bakera III Jr. oraz Ministra D. Hurda ustalono, że Sojusz będzie szcze-gółowo i na bieżąco informowany o przebiegu Konferencji „2 + 4”, natomiast w przypadku pytań publicznych o komentarz Sojuszu do komunikatu, zosta-nie objaśnione, że użyte tam określezosta-nie „państwa sąsiedzkie” zosta-nie rozciąga się na członków NATO („no reference to members of NATO”). Nie uspo-koiło to jednak pozostałych państw NATO. Przedstawiciel RFN w centrali Sojuszu w Brukseli, Ambasador H.-F. Ploetz informował w szyfrogramie do niemieckiego MSZ, że między partnerami Sojuszu narastają obawy i irytacja, iż dyskusje nad przyszłym kształtem struktury bezpieczeństwa europejskiego ograniczą się do sześciu państw Konferencji „2 + 4”. Podkreślał dalej, że o ile różnego rodzaju obawy w innych sprawach wyrażane są pośrednio i w sposób zawoalowany, to w tym przypadku przyjęły bardzo ostre formy, co wskazuje na to, że „w stolicach (państw członkowskich) zostały dotknięte nerwy na najwyższych piętrach władzy”. Z tego też względu zalecał pod-jęcie działań na wysokim szczeblu politycznym, aby zapobiec „szkodom politycznym”22.

W konsekwencji Minister H.-D. Genscher podjął szeroko zakrojoną kampanię na rzecz przekonania sojuszników do formuły „2 + 4”. Odbył podróże do swoich kolegów w Rzymie, Hadze i Brukseli. Wykorzystał również forum współpracy Wspólnoty Europejskiej w dziedzinie polityki zagranicznej (Europejską Współpracę Polityczną): w wygłoszonym 20 lute-go 1990 r. w Dublinie, podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych Wspólnoty Europejskiej, przemówieniu podkreślał, iż podczas Konferencji „2 + 4” „nic nie będzie się działo za plecami sojuszników” oraz zapewniał, że przeprowadzane będą regularnie nie tylko spotkania informacyjne ale 22 Drahtbericht des Botschafters von Ploetz, Brüssel (NATO), 17. Februar 1990. Die

również konsultacyjne. Przyczyniło się to do zażegnania kryzysu i akceptacji dla formuły „2 + 4”23.

Dwie jeszcze interesujące sprawy wymagają omówienia w kontekście składu Konferencji „2 + 4”. Mniej znana sprawa postulatu udziału „narodu żydowskiego” w Konferencji oraz oczywiście status Polski.

Jeśli chodzi o sprawę pierwszą, to Minister Spraw Zagranicznych Izraela, Moshe Arens, podczas wizyty w RFN 15 lutego 1990 r. nie zgłaszał – po rozmowach z Ministrem H.-D. Genscherem i Kanclerzem H. Kohlem – obaw związanych ze zjednoczeniem Niemiec24. Zapewniał on, że ma „po 45 latach demokracji pełne zaufanie do Republiki Federalnej Niemiec i jej demokratycznych instytucji oraz do potwierdzenia wolności i praw człowieka w wyniku rewolucji wolnościowej w NRD i z tego też względu pełne zaufanie ma w odniesieniu do zjednoczonych Niemiec”25. Niemniej, jego stanowisko spotkało się z dużą rezerwą innych członków rządu izraelskiego oraz ostrą krytyką w izraelskich środkach masowego przekazu26. Również organizacje żydowskie, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, wyrażały zasadnicze obawy związane z procesem zjednoczenia Niemiec27.

W kontaktach z RFN pojawiły się – istotne w kontekście rozważane-go problemu – dwie kwestie: udziału narodu żydowskierozważane-go w Konferencji „2 + 4” oraz postulat wypłaty jednej trzeciej zaległych odszkodowań (o czym jest mowa szczegółowo w rozdziale czwartym niniejszej książki).

Postulat udziału narodu żydowskiego w Konferencji „2 + 4” był przedmiotem listu z 21 marca 1990 r. Rabiego Chaima Z. Rozwaskiego 23 Szerzej na ten temat (wraz z podaniem odwołań do dokumentów): Die Einheit…,

Ein-leitung, s. 25–26.

24 Zob. H.-D. Genscher , Erinnerungen…, s. 732.

25 Die Einheit…, s. 279 (przypis 2). Nieco wcześniej, 13 lutego 1990 r., Moshe Arens stwierdził w podobnym duchu: „Falls ein vereinigtes Deutschland sich der Verpflichtun-gen geVerpflichtun-genüber dem jüdischen Volk voll bewußt ist, dann glaube ich nicht, daß uns die Vereinigung Sorgen machen muß”, tamże, s. 278 (przypis 1). Oświadczenia te różniły się od stanowiska ówczesnego Premiera Izraela, Szamira, który w końcu 1989 r. wyrażał duże zaniepokojenie rozpoczynającym się procesem zjednoczenia Niemiec. Podkreślał, że wszyscy Żydzi przypominają sobie w związku z tym czyny silnych militarne Niemiec i miliony zamordowanych Żydów. Każdy Żyd w Izraelu zastanawia się, czy jeśli Niemcy ponownie otrzymają możliwość stania się najsilniejszym narodem w Europie a nawet w świecie, nie podejmą próby „ponownego zrobienia tego”. Kanclerz H. Kohl zareago-wał na to 1 grudnia 1989 r. listem do Premiera Szamira, a ten z kolei zrelatywizozareago-wał swoją wypowiedź, zob. Die Einheit…, s. 281 (przypis 6).

26 Drahtbericht des Botschafters Haas, Tel Aviv, 20. Februar 1990. Die Einheit…, doku-ment 54, s. 278 i nast.

z Westcliff-on-Sea w Zjednoczonym Królestwie do Kanclerza H. Kohla. W liście tym Rabi Rozwaski postulował:

”The Jews remind the world of Germany’s guilt for its past (something which men like Adenauer have long ago recognized). The Jews also represent mankind’s fear of the future Germany. For Germany to exclude the Jews from these deliberations is to deny its responsibility for the past. (…) If Poland can by party to the discussions because of its fears over German expansionism, surely the Jews have a right to participate because of their fear of recrudescent anti-Semitism in a United Germany.”28.

W stanowisku MSZ RFN w tej sprawie podkreślano, że obawy narodu żydowskiego w związku ze zjednoczeniem Niemiec i w kontekście jego doświadczeń historycznych z poprzednim jednolitym państwem niemieckim są zasadne i powinny być respektowane. W ubiegłych czterech dziesię-cioleciach RFN w sposób szczególny dawała wyraz odpowiedzialności za zbrodnie niemieckie na narodzie żydowskim. Następnie nawiązywano do oświadczenia Izby Ludowej NRD z 12 kwietnia 1990 r. oraz zapewniano, że zjednoczone Niemcy będą świadome swojej historycznej odpowiedzialności. Niemniej jednak – w kontekście postulatu udziału w Konferencji „2 + 4” – zwracano uwagę na to, że udział w niej sześciu państw ma swoje meryto-ryczne uzasadnienie, zarówno w świetle rozwoju histomeryto-rycznego jak i regulacji prawnych. Stąd nie jest przewidziany udział w konferencji innych państw, względnie ugrupowań niebędących podmiotami prawa międzynarodowego29. Stanowisko RFN wyraźnie podzielali pozostali uczestnicy Konferencji „2 + 4”, ponieważ postulat ten nie znalazł się ani w dyplomatycznych dyskusjach na temat składu uczestników Konferencji, ani w debatach poli-tycznych. Natomiast sprawa dalszych świadczeń dla ofiar Holocaustu ze strony zjednoczonych Niemiec nie stała się co prawda przedmiotem roz-ważań podczas Konferencji „2 + 4” (i Traktatu „2 + 4”), niemniej stała się przedmiotem „paralelnych” uzgodnień (podobnie jak sprawa świadczeń dla polskich ofiar zbrodni nazistowskich).

Sprawa natomiast uczestnictwa Polski w obradach Konferencji „2 + 4” wyglądała inaczej. Polska była wówczas sąsiadem NRD, jednego z państw niemieckich, a granica z NRD miała się stać w następstwie zjednocze-nia Niemiec granicą polsko-niemiecką. Do tego status prawny tej grani-cy był kwestionowany w oficjalnym stanowisku – „pozycji prawnej” RFN 28 Cyt. za Die Einheit…, s. 427 (przypis 1).

29 Vermerk des Referatsleiters 210, Lambach, 20. April 1990. Die Einheit…, dokument 85, s. 427 i nast.

( Friedensvertragvorbehalt). Konferencja „2 + 4” była tym forum, w wyniku obrad którego wszelkie wątpliwości w tym zakresie powinny zostać ostatecz-nie wyeliminowane. Było to zasadniczą przesłanką ułożenia wiarygodnych i dobrych stosunków między Polską a zjednoczonymi Niemcami. Poza tym na szali leżała wiarygodność procesu zjednoczenia Niemiec: demokratyczna Polska popierała zjednoczenie Niemiec, w nowej sytuacji politycznej trudne natomiast do wyobrażenia było, aby cztery byłe mocarstwa sprzymierzone z okresu II wojny światowej wraz z dwoma państwami niemieckimi decydo-wały o sprawach o zasadniczej wadze dla Państwa Polskiego bez jego udzia-łu – analogie do jałtańskiego rozwiązania narzucałyby się automatycznie. Argumenty te spotkały się z pełnym zrozumieniem Stanów Zjednoczo-nych, Zjednoczonego Królestwa, Francji i Związku Radzieckiego (oraz nowej, demokratyzującej się NRD). Po pewnej wstrzemięźliwości w pierwszych mie-siącach Konferencji „2 + 4”, również po stronie RFN30. Ostatecznie sama RFN protestowała wobec koncepcji „załatwienia” zewnętrznych aspektów zjednoczenia Niemiec jedynie w gronie byłych czterech sprzymierzonych mocarstw z okresu II wojny światowej (początkowe inicjatywy ZSRR).

Odnotować jeszcze należy, że w podejściu do zakresu udziału Polski w Konferencji „2 + 4” występował pewien rozdźwięk między nastawieniem Kanclerza H. Kohla i Ministra H.-D. Genschera, który był pochodną róż-nego podejścia do „metody” zamknięcia (potwierdzenia) granicy polsko--niemieckiej (o czym w dalszej części niniejszego rozdziału).

30 Nie wydaje się, aby w bońskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych w pełni uświa-damiano sobie istotę motywów, leżących po stronie polskiej. Ówczesny Ambasador RFN w Warszawie, G. Knackstedt, relacjonując 19 lutego 1990 r. motywy stanowiska polskiego w sprawie Konferencji „2 + 4”, koncentrował się na aspektach historycznych i wypływających z mentalności narodowej (po części zasadnie), nie odnosząc się jednak do konkretnych interesów politycznych Państwa Polskiego, które były w grze dyploma-tycznej. Pisał on: „Seit MP Mazowiecki zum ersten Mal beim Besuch in London die Forderung aufgestellt hat, Polen müsse an diesen Verhandlungen beteiligt sein, steigert sich die Nation von Tag zu Tag mehr in eine Hysterie. Die Polen, die sehr stark in der Vergangenheit leben, erinnern sich daran, in diesem Jahrhundert schon mehrere Male von ihren Verbündeten im Stich gelassen worden zu sein. Es finden Krisensitzungen statt, die Botschafter der Vier Mächte werden einbestellt, es scheint der nationale Notstand ausgebrochen. Ein unbeteiligter Besucher würde beim Aufschlagen der Zeitungen oder im Gespräch mit polnischen Gastgebern meinen, eine neue deutsche Invasion über die Oder stünde kurz bevor.”. Niemniej w końcowej części swojej analizy w trzeźwym dyplo-matycznym języku wnioskował: „Hier wird es auf kaltblütige Politiker wie Skubiszewski, Geremek und Michnik ankommen. Sie beschäftigen sich bereits mit Kompromissen, wie Polen seine Interessen am besten in den Verhandlungen zur Geltung bringen kann.”. Drahtbericht des Botschafters Knackstedt, Warschau, 19. Februar 1990. Die Einheit…, dokument nr 53, s. 276 i nast.

2.4. Status Polski w Konferencji „2 + 4” i zakres udziału

W czasie negocjacji na tekstem komunikatu z Ottawy wizytę w Londynie (12 lutego 1990 r.) składał Premier Tadeusz Mazowiecki. Poinformowany przez Ministra K. Skubiszewskiego o komunikacie ottawskim, podczas roz-mów z Premier Margaret Thatcher nie tylko uzyskał zrozumienie i popar-cie dla postulatu potwierdzenia granicy polsko-niemieckiej, lecz również zgłosił postulat udziału Polski w tych częściach Konferencji „2 + 4”, które będą dotyczyć „kwestii bezpieczeństwa” Polski, zwłaszcza zaś w kontekście położenia kresu wątpliwościom niemieckim co do statusu granicy polsko--niemieckiej31 (rozmowy te miały znaczenie również dla wyjaśnienia sprawy aktu finalnego, który miałby zakończyć Konferencję oraz nastawienia Zjed-noczonego Królestwa do sprawy wyłączenia kwestii reperacji od Niemiec związanych z II wojną światową do agendy konferencji)32.

Szczegółowe uzasadnienie tych propozycji Premier T. Mazowiecki przed-stawił przywódcom czterech sprzymierzonych mocarstw z okresu II wojny światowej w listach wystosowanych 20 lutego 1990 r.33. Jeśli chodzi o postu-lat uczestnictwa Polski w Konferencji „2 + 4”, to Premier T. Mazowiecki wyjaśniał, że Polska uważa za niezbędne swe uczestnictwo w dyskusji nad zewnętrznymi aspektami jedności niemieckiej w celu przedstawienia swego punktu widzenia na kwestie bezpieczeństwa, w szczególności w związku z gra-nicą i proponowanym traktatem. Premier T. Mazowiecki podkreślał też, że Polska nie zabiega o status identyczny ani z żadnym z czterech mocarstw, ani z żadnym z dwóch państw niemieckich. Uzasadniając tę propozycję stwierdzał:

„W dzisiejszych czasach stosunki międzynarodowe w Europie demokratyzują się i wszystkie państwa europejskie mają możność zabrania głosu i możność uczestnictwa w konferencjach lub innych spotkaniach, które dotyczą ich intere-sów, a zwłaszcza żywotnych interesów. Dziś jest nie do pomyślenia (a co dopiero do przeprowadzenia), aby jakiekolwiek z państw europejskich, w szczególności zaś którekolwiek z sześciu państw przyjmujących oświadczenie ottawskie, mówiąc o kwestiach bezpieczeństwa sąsiadów państw niemieckich, chciało wykluczyć głos tych sąsiadów. Rząd polski takich intencji żadnemu z sześciu państw nie przypisywał i nie przypisuje, przywiązując wielkie znaczenie do jak najlepszych 31 Zob. Roboczy zapis rozmowy Prezesa Rady Ministrów Tadeusza Mazowieckiego z

pre-mierem Wlk. Brytanii panią Margater Thatcher. Londyn, 12 luty 1990 r. (w:) Polska

wobec zjednoczenia Niemiec 1989–1991…, s. 193 i nast. Zob. również: Wiedziałem, że się uda (rozmowa z T. Torańską), (w:) T. Mazowiecki, Rok 1989 i lata następne. Teksty wybrane i nowe, Warszawa 2012, s. 149–150.

32 Zob. punkt 2.6. w niniejszym rozdziale.

33 Tekst jednobrzmiących listów zamieszczony jest w całości w punkcie 2.6. w niniejszym rozdziale.

stosunków z każdym z tych państw. Wykluczenie bowiem głosu zainteresowanych państw sąsiedzkich, wyłączenie ich z odpowiedniego etapu dyskusji na temat tych zewnętrznych aspektów jedności niemieckiej, które obejmują bezpieczeństwo państw sąsiedzkich – równałoby się powrotowi do formuły jałtańskiej z 1945 r. Byłoby bowiem dyskutowaniem i decydowaniem przez jedne państwa o żywot-nych interesach inżywot-nych państw bez udziału tych ostatnich”.

O polskim stanowisku Premier T. Mazowiecki poinformował Premiera NRD Hansa Modrowa podczas rozmowy odbytej 16 lutego 1990 r. w War-szawie oraz Kanclerza H. Kohla 20 lutego 1990 r. w rozmowie telefonicznej.

Minister K. Skubiszewski wystosował 2 marca 1990 r. listy (noty podpi-sane) do ministrów spraw zagranicznych siedmiu państw sąsiadujących z obu państwami niemieckimi (do ministrów spraw zagranicznych Szwajcarii – 5 marca, Luksemburga – 6 marca), informując wyczerpująco (w nawiązaniu do listów Premiera T. Mazowieckiego) o polskim stanowisku34. Dodatkowo Minister K. Skubiszewski w listach tych podkreślał:

„Dlatego Polska uważa za niezbędne swe uczestnictwo w tej części dyskusji Republiki Federalnej Niemiec i Niemieckiej Republiki Demokratycznej oraz czterech mocarstw nad zewnętrznymi aspektami jedności niemieckiej, która dotyczy kwestii bezpieczeństwa Polski jako jednego z państw sąsiadujących z Niemcami, w szczególności w związku z granicą polsko-niemiecką. Pragnę wyjaśnić, że Polska nie zabiega przy tym wcale o status identyczny z żadnym z czterech mocarstw ani też z obu państw niemieckich. (…).

Pragnę (…) zapewnić, że Polska wita z zadowoleniem wszelki przejaw samostanowienia narodowego. Prawo do samostanowienia przysługuje narodowi niemieckiemu, na równi z innymi narodami. Zjednoczenie niemniej powinno być czynnikiem stabilizacji stosunków międzynarodowych w Europie. Ufamy, że zjednoczenie dokona się pod wspólnym europejskim dachem i stanie się bodźcem do przyśpieszenia procesów jednoczenia się Europy.

W obliczu dokonujących się obecnie wielkich przemian w Niemczech i Europie, Polska chce mieć pewność, że również przyszłe zjednoczone państwo niemieckie uzna w formie traktatowej nienaruszalność i ostateczność zachodniej granicy Rzeczypospolitej Polskiej.”35.

Stanowisko to spotkało się ze zrozumieniem, poparły je państwa szóstki z wyjątkiem RFN36. Republika Federalna Niemiec początkowo dopuszczała 34 Dokument nr 4 zamieszczony w mojej książce – Udział Polski w Konferencji „2 + 4”.

Aspekty prawne i proceduralne, Warszawa 1994, s. 120 i nast.

35 Tamże.

36 Zob. przemówienie ministra K. Skubiszewskiego 26 lipca 1990 r. podczas zamkniętego posiedzenia Sejmu – dokument nr 25 zamieszczony w mojej książce – Udział Polski

jakąś formę „konsultacji” Polski przez uczestników Konferencji „2 + 4”. Podczas pierwszego spotkania przygotowawczego w ramach Konferencji „2 + 4” na szczeblu wysokich urzędników (dyrektorów politycznych mini-sterstw spraw zagranicznych) 14 marca 1990 r. delegacja RFN próbowała nawiązać do formuły „konsultacji”, jeżeli chodzi o udział Polski. Przy wyraź-nym poparciu delegacji Francji, ZSRR i NRD zaakceptowano ostatecznie formułę „zaproszenia” Polski, „jak tylko sprawy dotyczące w szczególności jej granic” będą przedmiotem dyskusji. W ustnym komunikacie po zakończeniu obrad ich przewodniczący, Dyrektor departamentu politycznego w bońskim MSZ, Dieter Kastrup stwierdził miedzy innymi: „Uczestnicy zgodzili się, że Polska zostanie zaproszona, gdy sprawy dotyczące w szczególności jej granic będą omawiane w ramach uzgodnionego w Ottawie mechanizmu”37.

Formuła ta, wypracowania na szczeblu dyrektorów politycznych mini-sterstw spraw zagranicznych sześciu państw, została potwierdzona i sfor-malizowana na szczeblu politycznym, tj. ministrów spraw zagranicznych, podczas pierwszego spotkania w ramach Konferencji „2 + 4” na tym szczeblu, 5 maja 1990 r. w Bonn. W oświadczeniu końcowym ministrów38, wygłoszonym w ich imieniu przez przewodniczącego spotkaniu, Ministra H.-D. Genschera, stwierdzono m.in.:

„Przewiduje się, że kolejne spotkania ministrów spraw zagranicznych odbędą się w czerwcu w Berlinie, w lipcu w Paryżu i na początku września w Moskwie. Terminy kolejnych dwóch spotkań zostaną uzgodnione na drodze dyplomatycznej w najbliższych dniach.

Uzgodniono, iż polski minister spraw zagranicznych zostanie zaproszony do wzięcia udziału w trzecim spotkaniu ministrów spraw zagranicznych w lipcu w Paryżu, podczas którego rozważane będą sprawy dotyczące granic. Polski minister spraw zagranicznych będzie miał przy tym możliwość zabrania głosu we wszystkich sprawach związanych z kwestią granicy.”.

Minister H.-D. Genscher zapowiedział zarazem, że niezwłocznie wystosu-je stosowne pismo zawierające zaproszenie do Ministra K. Skubiszewskiego oraz zapowiedział, że dyrektor polityczny polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych zostanie zaproszony na spotkanie Konferencji „2 + 4” na szczeblu dyrektorów politycznych, poprzedzające spotkanie Konferencji w Paryżu na szczeblu ministrów. Niezależnie więc od konsultacji bilateral-nych i wielostronbilateral-nych na różbilateral-nych szczeblach, Minister K. Skubiszewski wziął 37 Tekst oświadczenia w punkcie 2.5. niniejszego rozdziału.

38 Tekst oświadczenia w punkcie 2.5. niniejszego rozdziału. Również: Europa Archiv 1990, nr 19, s. D 502 i nast.

udział w spotkaniu Konferencji „2 + 4” 17 lipca 1990 r. w Paryżu na szczeblu ministrów spraw zagranicznych, a uprzednio Jerzy Sułek (dyrektor depar-tamentu Europy Zachodniej MSZ) w spotkaniu Konferencji „2 + 4” na szczeblu dyrektorów politycznych, 4 lipca 1990 r. w „Berlinie stolicy NRD”.

Jeśli natomiast chodzi o zakres udziału Polski w Konferencji „2 + 4”, to komunikat ottawski z 13 lutego 1990 r. mówił ogólnie o „kwestiach bezpieczeństwa państw sąsiedzkich”. Premier T. Mazowiecki, konkretyzując w swoich listach z 20 lutego 1990 r. postulat udziału Polski w Konferencji „2 + 4”, pisał o „uczestnictwie w dyskusji nad zewnętrznymi aspektami jedności niemieckiej w celu przedstawienia swego punktu widzenia na kwe-stie bezpieczeństwa, w szczególności w związku z granicą i proponowanym traktatem”. Premier podkreślał przy tym – jak już wspomniano – że Polska nie zabiega o status identyczny z sześcioma państwami Konferencji „2 + 4”.

Formuła wypracowana 14 marca 1990 r. przez dyrektorów politycznych ministerstw spraw zagranicznych sześciu państw mówiła o zaproszeniu Polski – „jak tylko sprawy dotyczące w szczególności jej granic będą omawiane w ramach mechanizmu uzgodnionego w Ottawie”. Z formuły tej wynikało, że Polska zostanie zaproszona do udziału w odnośnych częściach Konfe-rencji. Jeśli chodzi natomiast o zakres przedmiotowy udziału Polski, to istotne było określenie „w szczególności jej granic” – czyli przede wszystkim w sprawie granicy, ale nie tylko. Znamienne było w związku z tym sformu-łowanie komunikatu ottawskiego, mówiące o „kwestiach bezpieczeństwa”; Polska mogła poruszyć więc i inne sprawy, stanowiące dla niej w związku ze zjednoczeniem Niemiec „kwestię bezpieczeństwa”.

Oczekiwania Polski w tej sprawie zostały sprecyzowane przez Ministra K. Skubiszewskiego 30 kwietnia 1990 r. w nocie podpisanej skierowanej do ministrów spraw zagranicznych czterech mocarstw (do noty załączono pol-ski projekt traktatu w sprawie potwierdzenia granicy polsko-niemieckiej)39. W tej nocie podpisanej (formalnym liście adresowanym imiennie do każdego z ministrów), Minister K. Skubiszewskie stwierdził m.in.:

„Już na wstępie chce wyrazić podziękowanie Pańskiemu Rządowi i Panu osobiście, Panie Ministrze za wykazanie zrozumienia i poparcie stanowiska Polski w dwóch sprawach: po pierwsze, w sprawie potwierdzenia w traktacie między Polską a zjednoczonymi Niemcami zachodniej granicy państwa polskie-go w jej obecnym przebiegu i po drugie, w sprawie udziału Rzeczypospolitej Polskiej w odnośnych częściach dyskusji sześciu państw.

Ze szczególnym zadowoleniem zapoznałem się z faktem, że już na pierwszym posiedzeniu roboczym przedstawicieli sześciu państw 14 marca 1990 r. w Bonn przyjęta została decyzja o udziale Polski w rozmowach sześciu państw, w czasie, kiedy będą omawiane sprawy jej dotyczące, a w szczególności traktat