• Nie Znaleziono Wyników

Sytuacja społeczno-ekonomiczna osób opuszczających placówki resocjalizacyjne a kara

W dokumencie 11 Opuszczajacy placowki i zaklady (Stron 44-49)

2. SYTUACJA SPOŁECZNO-EKONOMICZNA OSÓB OPUSZCZAJĄCYCH PLACÓWKI

2.1. Sytuacja społeczno-ekonomiczna osób opuszczających placówki resocjalizacyjne a kara

czy wykluczenie społeczne?

Badania i analizy społeczno-demograficznej struktury populacji więziennej wskazują, że zdecydo-wana większość osób odbywających karę pozbawienia wolności rekrutuje się spośród kategorii doświadczających wielowymiarowej społecznej deprywacji. Oznacza to, że doświadczane przez nie po wyjściu na wolność trudności są często zaledwie kolejnym etapem w procesie społecznej marginalizacji. Co więcej, w wyniku przebywania w izolacji penitencjarnej mogą się one kumu-lować oraz ulegać znaczącej intensyfikacji.

W dyskursie wokół problemu wykluczenia społecznego byłych więźniów uznaje się powszechnie, że ich problemy będące często konsekwencją pobytu w więzieniu, takie jak zła sytuacja mate-rialna, niska atrakcyjność rynkowa, słabe lub brak więzi rodzinnych, zaniżone poczucie własnej wartości, syndrom wyuczonej bezradności, zły stan zdrowia, także psychicznego, „przesiąknięcie” podkulturą przestępczą i tendencja do utrzymywania stałych kontaktów z jej przedstawicielami (tzw. zjawisko prizonizacji), mogą, każdy z osobna, stanowić poważne bariery zasadniczo lub całkowicie uniemożliwiające proces społecznej reintegracji (Skardhamar, Telle 2009; Shinkfield, Graffam 2009; Baldry, Maplestone 2003). Nadto, jak wskazują analizy, problemy te są zazwyczaj wzajemnie powiązane i przenikając się tworzą zróżnicowane wewnętrznie systemy barier spo-łecznych (systemic obstacles) (Borzycki, Baldry 2003:2).

Trudności życiowe stające się nierzadko udziałem znaczącej grupy osób opuszczających zakłady karne, takie jak brak środków do życia, pozostawanie bez zatrudnienia, brak wsparcia rodzinnego, czy problemy mieszkaniowe, już działając rozłącznie stanowią niezwykle poważne bariery w pro-cesie reintegracji społecznej. Należy jednak podkreślić, że każda z nich posiada potencjał kumu-lacyjny, a zatem pojawienie się jednej z nich może pociągać za sobą pozostałe (np. długotrwały brak zatrudnienia może prowadzić do osłabienia więzi rodzinnych, ich zerwanie do bezdomności

itd.). Na ogół mamy więc do czynienia ze współwystępowaniem mechanizmów marginalizacji na różnych jej etapach (zob. Grotowska-Leder 2002).

Wykluczenie społeczne ma również charakter procesualny, możliwe jest zatem wyodrębnienie jego poszczególnych etapów oraz zidentyfikowanie ich źródeł w cyklu życia jednostki (Jehoel-Gijsbers, Vrooman 2007:13). W ujęciu procesualnym, kategoria osób odbywających karę pozbawienia wolności może być ze zjawiskiem wykluczenia społecznego związana przynajmniej na trzy sposoby: 1. jako czynnik współoddziałujący w procesie wejścia w konflikt z prawem oraz trafienia do

za-kładu karnego;

2. jako konsekwencja przebywania w warunkach izolacji penitencjarnej;

3. jako system barier towarzyszących powrotowi byłych skazanych do życia na wolności oraz ewentualny czynnik współoddziałujący w procesie powrotu do przestępstwa oraz powtór-nej karalności.

Na gruncie współczesnej kryminologii panuje powszechna zgoda co do kryminogennego cha-rakteru zjawiska wykluczenia społecznego (Hołyst 2007:116). Środowiska dotknięte silną de-prywacją społeczną – np. osób bezrobotnych, bezdomnych, uzależnionych od alkoholu bądź narkotyków, czy tzw. dzieci ulicy – uznawane są za grupy ryzyka, obciążone wysokim prawdopo-dobieństwem wchodzenia na drogę przestępczą (zob. Stępniak 2001). Liczne badania dowodzą, że zdecydowana większość osób trafiających do zakładów karnych rekrutuje się spośród kategorii już wcześniej doświadczających wykluczenia społecznego (zob. np. Houchin 2005, Szymanowska 2003, Social Exclusion Unit 2002).

Wykluczenie społeczne jest również zjawiskiem bezpośrednio towarzyszącym osobom odbywa-jącym wyrok pozbawienia wolności. Przebywanie w izolacji od świata zewnętrznego wiąże się z szeregiem ograniczeń w wielu sferach funkcjonowania społecznego jednostki: ograniczeniu ulegają kontakty jednostki z przedstawicielami świata zewnętrznego – rodziną, przyjaciółmi, znajomymi, jej możliwości podejmowania aktywności zawodowej, edukacyjnej, często także prawnej itd. Henryka Lenczewska-Machel i Henryk Machel (2009:218) dowodzą, że kara po-zbawienia wolności z samej swej natury marginalizuje sprawców przestępstw, wyłączając ich ze społeczeństwa na okres jej odbywania (zob. Baldry b.r.w.). Pobyt w zakładzie karnym jest więc

ex definitione sytuacją wykluczenia.

Wydaje się jednak, iż w kontekście ogólnodostępnych wyników badań dotyczących sytuacji życiowej osób opuszczających zakłady karne można pójść o krok dalej, jeśli zauważyć, że charakterystycznemu dla instytucji resocjalizacyjnych procesowi równoważenia statusów towarzyszyć może – i niejedno-krotnie tak się właśnie dzieje – równoczesny proces degradacji statusu (por. Przybyliński 2005:69), ro-zumiany jako pogorszenie sytuacji społeczno-ekonomicznej jednostki w wyniku odbywania kary po-zbawienia wolności, co staje się szczególnie dostrzegalne po opuszczeniu zakładu karnego. Problemy i trudności doświadczane przez osoby opuszczające zakład karny ujawniają bowiem, że związane z karą pozbawienia wolności wykluczenie z życia społecznego niejako „rozciąga się w czasie”, obejmu-jąc również okres po jej zakończeniu, przejawiaobejmu-jąc się w silnie ograniczonym dostępie do ważnych (ze społecznego punktu widzenia) struktur i zasobów.

Innymi słowy, trudności doświadczane przez byłego więźnia w warunkach wolnościowych są w wielu przypadkach bezpośrednią konsekwencją ograniczeń towarzyszących karze

pozbawienia wolności. Nadto, mogą mieć silny związek z sytuacjami i wydarzeniami doświad-czanymi w okresie poprzedzającym wyrok. Są więc nierzadko jedynie kolejnym etapem w długo-trwałym i zakorzenionym głęboko w biografii procesie marginalizacji. Wówczas etap odbywania kary pozbawienia wolności przyczynia się do intensyfikacji, pogłębiania, kumulacji wykluczenia. Przypadki, gdy pobyt w zakładzie karnym przyczynia się do ich przezwyciężenia zdarzają się relatywnie rzadziej.

2.1.1. Sytuacja rodzinna

Aby odpowiedzieć na pytanie o to jak wygląda sytuacja rodzinna osoby wychodzącej na wol-ność należy przede wszystkim zacząć od ustalenia jak wyglądały jej relacje rodzinne zanim trafiła do danej placówki oraz z jakiego środowiska pochodzi. Badania i analizy problematyki wskazują, że sytuacja rodzinna skazanych często uniemożliwia zabezpieczenie przez nich podstawowych potrzeb po wyjściu na wolność.

Badania dowodzą, że znaczna część przestępców pochodzi z rodzin, w których występują różnego rodzaju niekorzystne zjawiska, takie jak alkoholizm, przemoc domowa, bezrobocie, ubóstwo, konflikty, często też są wychowankami instytucji opiekuńczo-wychowawczych (por. Szymanowska 2003:324-5, Social Exclusion Unit 2002, Kiliszek 2013, Farrington 2010, Hołyst 2009). Przebywanie w izolacji więziennej niejednokrotnie prowadzi też do osłabienia, a w niektórych przypadkach nawet do całkowitego zerwania więzi rodzinnych. Dzieje się tak ze względu na sze-reg różnorodnych czynników, takich jak odczuwanie głębokiego zawodu postawą partnera/rodzi-ca, wyimaginowana bądź realna obawa przed złą opinią i społecznym potępieniem w szerszych kręgach społecznych (np. koleżeńskich, sąsiedzkich, dalszej rodziny), konieczność redystrybucji ról rodzinnych, a niekiedy też odnowienia struktury rodziny bez udziału skazanego, czy wreszcie pogorszenie sytuacji materialnej rodziny, kiedy to skazany (będący najczęściej tzw. głównym ży-wicielem rodziny) staje się naturalnym winowajcą (Kacprzak 2012). Warto też zauważyć, że wśród dorosłych więźniów przeważają na ogół osoby stanu wolnego. Przykładowo, w przywoływanym już badaniu Szymanowskiej, wśród mężczyzn odbywających po raz pierwszy karę pobawienia wolności stanowiły one ponad 59%, zaś wśród recydywistów aż 70,5% (Szymanowska 2003:321). Osoby te często nie mają dokąd lub do kogo wracać, brak im źródeł zarówno materialnego, jak niematerialnego wsparcia ze strony najbliższych. Niejednokrotnie ich rodziny wolałyby, żeby pozostali w izolacji bądź też szybko do niej powrócili. Tym samym niekorzystna sytuacja rodzinna może implikować inne poważne bariery w procesie społecznej readaptacji.

2.1.2. Sytuacja na rynku pracy

Analizy sytuacji osób opuszczających zakłady karne wskazują, że należą na ogół do kategorii doświad-czających szeregu trudności w pełnym uczestnictwie w rynku pracy, zarówno na etapie poprzedza-jącym trafianie do placówek resocjalizacyjnych, jak również w trakcie odbywania kary oraz – konse-kwentnie – po jej zakończeniu. Wiele badań prowadzonych w ostatnich latach w Polsce i na świecie wskazuje, że w okresie bezpośrednio poprzedzającym trafienie do zakładu karnego jedynie niewiel-ka grupa sniewiel-kazanych posiada zatrudnienie, przy czym często jest to praca dorywcza lub „na czarno”. Przynajmniej równie częste są przypadki osób, które nie pracowały nigdy lub mają bardzo niewielkie doświadczenie zawodowe, przerywane dłuższymi okresami bezrobocia.

Rozważając sytuację byłych więźniów na rynku pracy bez wątpienia szczególną uwagę zwrócić należy na relatywnie niskie wykształcenie tej kategorii społecznej. Z raportu Social Exclusion Unit wynika, że większość więźniów miała w przeszłości zasadnicze problemy na etapie edukacji, co w dużej mierze przyczyniło się do braku kwalifikacji oraz niepokojąco niskiego poziomu pod-stawowych umiejętności w dorosłym życiu. Autorzy raportu wskazują, że aż 49% przebywających w zakładach karnych mężczyzn i 33% kobiet było w przeszłości usuwanych ze szkoły (w ogólnej populacji takie osoby stanowią jedynie 2%), a 30% regularnie wagarowało (3% w populacji ogól-nej). Brak kwalifikacji stwierdzono u 52% mężczyzn i 71% kobiet, podczas gdy odsetek dla ogółu wynosił 15%. Natomiast umiejętność czytania na poziomie powyżej wymaganego od 11-letniego dziecka (level 1) posiadała jedynie nieco ponad połowa skazanych, liczenia – nieco ponad 1/3, natomiast pisania – zaledwie 18% (Social Exclusion Unit 2002:19).

Braki w podstawowych umiejętnościach społecznych, w połączeniu z niskim stopniem wykształcenia, brakiem kompetencji zawodowych oraz na ogół niezbyt bogatą historią zatrudnienia stanowią zasad-nicze bariery w kontekście funkcjonowania byłych skazanych na wolności. Ze względu na swą niską

atrakcyjność rynkową osoby te do pracy są przyjmowane raczej niechętnie, jak również

niechęt-nie, przynajmniej w pewnej części przypadków, poszukują możliwości zatrudnienia, co ma związek z mniej lub bardziej uzasadnionymi obawami przed ewentualną odmową lub – na zasadzie błędnego koła – brakiem doświadczenia zawodowego i odpowiednich kompetencji.

Pierwszą formą selekcji pracowników jest wymóg pracodawcy dostarczenia zaświadczenia o niekaralności. Praktyka ta nie należy do rzadkości i ma miejsce niezależnie od tego czy praca faktycznie wymaga braku karalności czy też nie. Swój niechlubny udział w procesie marginalizacji byłych więźniów na rynku pracy ma przy tym Krajowy Rejestr Karny, dostarczając de facto for-malnych narzędzi wykluczania tej kategorii przez potencjalnych pracodawców. Już prowadzone pod koniec lat 90. badania nad praktykami Centralnego Rejestru Skazanych (poprzednika KRK) wykazały, że pełnił on rolę oficjalnego źródła informacji nie tylko dla sądów czy komisariatów policji, czyli podmiotów, dla których usprawnienia był stworzony, ale także dla prywatnych za-kładów pracy, które w świetle prawa nie posiadały wówczas przywileju korzystania z danych CRS (o czym zresztą, jak wskazuje autorka badań [Pierzynowska 1997:143-6], wiele spośród osób zatrudnionych w tej instytucji nie miało pojęcia lub przynajmniej tak deklarowało). Należy też zaznaczyć, że zdecydowana większość z zapytań przedsiębiorców o wcześniejszą karalność kan-dydatów do pracy otrzymywała odpowiedź pozytywną, co najprawdopodobniej oznacza, że byli oni w konsekwencji eliminowani z procesu rekrutacyjnego10.

2.1.3. Sytuacja mieszkaniowa

Jednym z pierwszych działań, jakie musi podjąć osoba opuszczająca zakład karny jest zapewnie-nie sobie stałego miejsca pobytu11. Oczywistą nasuwającą się w tym kontekście możliwością jest powrót skazanego do rodziny, jednak – na co wskazują losy wielu osób opuszczających zakła-dy karne – rzeczywistość zastana po powrocie do domu rodzinnego często znacząco odbiega

10 Zgodnie z zarządzeniem Ministra Sprawiedliwości, od 1 lipca 2014 roku, opłata za wydanie informacji na temat ewentualnej karalności osoby fizycznej wynosi 30 zł (http://bip.ms.gov.pl/pl/rejestry-i-ewidencje/krajowy-rejestr-karny; dostęp w dniu 09.07.2014).

od optymistycznych planów przyjmowanych jeszcze na etapie odbywania kary. Niejednokrotnie bowiem czas przebywania przez skazanego w więzieniu jest dla rodziny momentem sprzyjają-cym do podjęcia formalnoprawnych działań zmierzających do trwałego wyłączenia go ze struk-tury rodzinnej, co dotyczy przede wszystkim więźniów, których funkcjonowanie w ramach ro-dziny było źródłem konfliktów, przemocy, a także nadużywających alkoholu lub narkotyków oraz skazanych na długoletnie kary pozbawienia wolności (Witkowski 2012:99). Podjęcie owych działań oznacza na ogół dla opuszczających placówki konieczność znalezienia nowego miejsca zamieszkania, co w sytuacji braku zabezpieczenia finansowego, perspektyw zawodowych oraz wsparcia rodziny jest sytuacją bezpośrednio prowadzącą do bezdomności.

Byli więźniowie stanowią według różnych badań od 1/4 do 1/3 ogółu populacji osób bezdom-nych (zob. Travis et al. 2001). Ponadto, wśród osób odbywających karę pozbawienia wolności spotkać można dość często również takie, które nie miały miejsca zamieszkania jeszcze zanim trafiły do zakładu karnego. Dla osób tych zamieszkanie z rodziną jest najczęściej wykluczone, a jedyną możliwością pozostaje powrót do środowiska, z którego trafili do więzienia, a które – co również prawdopodobne – bezpośrednio się do tego przyczyniło (zob. Hołyst 2007). W warunkach penitencjarnych więzień ma zapewniony nie tylko dach nad głową, z łóżkiem i pościelą, ale też ciepłą odzież, ciepłe posiłki wydawane trzy razy dziennie, środki higieny oso-bistej oraz szereg innych „udogodnień”, na które w warunkach wolnościowych często nie może sobie pozwolić. Stąd też nie może dziwić fakt, że wśród osób bezdomnych zdarzają się nie tylko takie, które wolałyby trafić do zakładu karnego (preferencyjnie na okres zimowy) niż pozostać na wolności, ale także i takie, które sytuację tę świadomie prokurują za pomocą włamań czy drobniejszych kradzieży, następnie pozostając na miejscu przestępstwa w oczekiwaniu na przy-jazd policji, która przyłapie je „na gorącym uczynku”. Trafienie do zakładu karnego stanowi dla tej części skazanych możliwość poprawienia swego (na ogół złego) stanu zdrowia, regularnego spożywania ciepłych posiłków, czy posiadania miejsca do spania.

2.1.4. Stygmat więzienia jako bariera w procesie reintegracji społecznej

Każde społeczeństwo wytwarza pewne właściwe swojej kulturze i cywilizacji pożądane warto-ści (cele, do których powinni zmierzać członkowie społeczeństwa) oraz normy (czyli sposoby realizacji celów), a także pewne wzory kulturowe i osobowościowe (dążenia do ich osiągania człowiek uczony jest w procesie socjalizacji i wychowania), wyznacza pożądaną ścieżkę socja-lizacji, a w rezultacie pewne standardy w pełnieniu ról społecznych. Osoby, które łamią normy bądź postępują w sposób społecznie nieakceptowany doświadczają społecznej stygmatyzacji i wykluczenia społecznego.

Do norm najwyżej cenionych w różnych kulturach należy ochrona życia i własności. Każde naruszenie tych norm (zabójstwo lub jego usiłowanie, napad, zranienie, rozbój, kradzież itd.) podlega społecznej kontroli: od stygmatyzacji społecznej w relacjach nieformalnych, poprzez prawne i formalne środki kontroli i izolacji, aż po wykluczenie społeczne nawet po opuszczeniu placówki resocjalizacyjnej. Złamanie norm tak powszechnie szanowanych w społeczeństwie sprawia, że piętno „więzienia”, czy choćby „poprawczaka” jest bardzo silne, a nadto przebiega wielowymiarowo (Heatherton, Kleck, Hebl, Hull 2007:27, Czykwin 2007).

Stygmatyzacja jest procesem nie tylko towarzyszącym odbywaniu kary pozbawienia wolności (o jego działaniu może świadczyć np. zerwanie kontaktu ze skazanym przez rodzinę lub/i zna-jomych, utrata miejsca pracy, czy wydalenie z miejsca zamieszkania natychmiast po wyroku), ale przede wszystkim rozciągającym się na późniejsze losy biograficzne jednostki jako byłego już skazanego, ale – w społecznej percepcji – nadal przestępcy. Tym samym nawet przez kilka lat po opuszczeniu zakładu karnego może wywierać negatywny wpływ na stosunek społeczeń-stwa do byłego więźnia, prowadząc do degradacji jego statusu w relacjach formalnych i niefor-malnych. W przypadku byłych więźniów szczególną konsekwencją procesu stygmatyzacji jest kontynuacja działalności przestępczej.

Należy zaznaczyć, że stygmatyzacja jest procesem odwracalnym (choć nie jest to proces łatwy). Dowodzą tego chociażby sytuacje osób, które „obdarzone” we wczesnych etapach swych bio-grafii piętnem kryminalistów, narkomanów, czy prostytutek, w wieku średnim pozbyły się statusu dewianta (Braithwaite 1989:18). Proces ten określany jest przez socjologów mianem destygma-tyzacji (patrz: rozdział 7.3.4).

W dokumencie 11 Opuszczajacy placowki i zaklady (Stron 44-49)