• Nie Znaleziono Wyników

Znaczna ilość odpadków procesu metalurgicznego, fragmentów form odlewniczych, jak i odkrywanych zabytków metalowych świadczy o niezwykle intensywnej produkcji metalurgicznej w późnej epoce brązu na terenie Anglii. Nie są, niestety, znane stanowi-ska obróbki metalu ani w pobliżu domniemanych miejsc wydobycia (Lewis 1998, 18), ani w regionach koncentracji metalurgii. Jedynie zespoły z Fimber i Cumberlow Green odkryte zostały w kontekście przepalonej ziemi, kości oraz resztek węgla drzewnego, sugerujących pozostałości procesu metalurgicznego.

Choć formy gliniane znane były we wcześniejszych okresach na Wyspach Brytyj-skich (Northover 1982a, 94), technika owa została rozwinięta na znaczną skalę przez tradycję metalurgiczną Wilburton i najprawdopodobniej w niemal niezmienionej formie oraz skali przetrwała do schyłku epoki brązu (Northover 1988, 131). Co ciekawe, pozo-stałości form glinianych spotykane są niezwykle rzadko, a w dodatku poza obszarami o największym natężeniu znalezisk metalowych, co pewnie spowodowane jest faktem,

4 Taką samą wartość osiąga czysty brąz cynowy przy zawartości Sn 4%; przy wartości Sn 10% wynosi 110 HB (Hensel 1996, 150).

iż ulegały one w przeważającej części zniszczeniu w ostatnich stadiach procesu odlew-niczego. Ich pozostałości w wielu przypadkach mogły nie zostać odpowiednio zidenty-fi kowane, zarówno ze względu na brak odpowiedniej wiedzy (zwłaszcza w przypadku znalezisk luźnych), jak i niezgłoszenie tego faktu przez znalazców odpowiednim insty-tucjom archeologicznym. Pozostałości glinianych form odlewniczych znane są jedynie ze szkockiego stanowiska z Traprian Law, East Lothian i Jarlshof, Sumburgh Head na Szetlandach (Allen, Britton, Coghlan 1970, 191), a z omawianego tu obszaru – z Fimber i z Dainton, Devon (Needham 1980, 177–215). Odkryte fragmenty wskazują, że używa-no form glinianych do produkcji mieczy, grotów, toków i trzewików, a prawdopodobnie także do wyrobu drobnych przedmiotów, takich jak pierścienie, ozdoby, elementy rzędu końskiego czy uchwyty i atasze naczyń metalowych. Jedynie z Fimber znane są frag-menty formy do siekierki z tulejką. Powiązanie uzbrojenia z formami glinianymi po-twierdzają również dostępne analizy metalografi czne oraz eksperymenty metalurgiczne (Allen, Britton, Coghlan 1970, 24, 28; Coghlan 1970, ryc. 1–45; Northover, Staniaszek 1983, 263; Hughes, Northover, Staniaszek 1982, 359–361).

Wszystkie znane fragmenty świadczą, iż w późnej epoce brązu w Anglii nie stoso-wano niszczejących form do odlewu metodą na wosk tracony. Powszechnie wykorzy-stywano natomiast gliniane, dwuczęściowe formy półtrwałe. Bardzo bogaty inwentarz fragmentów glinianych form odlewniczych odkrytych na stanowisku w Dainton pozwa-la na w miarę dokładne zrekonstruowanie procesu ich wytwarzania (Needham 1980, 182–184). Pierwszy krok niewątpliwie stanowiło wykonanie modelu zabytku, do które-go odlania miała służyć forma. Prawdopodobnie były to modele drewniane. Następnie model odciskano w porcji wilgotnej, bardzo dobrze wyrobionej gliny, schudzonej znacz-ną ilością (50–60%) drobnego piasku o średnicy ziaren poniżej 0,05 mm (Needham 1980, 193), tworząc wewnętrzną warstwę pierwszej połowy formy. Następnie ścinano nadmiar wyciśniętej gliny wzdłuż zamierzonych powierzchni styku, prawdopodobnie jeszcze kiedy model znajdował się na miejscu, przesuwając nóż wzdłuż eksponowanej górnej powierzchni modelu i tworząc tym samym płaską glinianą powierzchnię styku w tej samej płaszczyźnie. Następnie nakładano drugą porcję gliny w celu utworzenia uzupełniającej, drugiej połowy wewnętrznej warstwy formy, zapewne po wyschnięciu pierwszej. Po wyschnięciu i usunięciu modelu, obie połowy były wypalane w tempera-turze ok. 650°C. Następnie składano je razem i dopasowywano, unieruchamiano za po-mocą rzemieni i ostatecznie oklejano zewnętrzną warstwą słabo wyrobionej gliny z dość gruboziarnistą domieszką tłuczonego kwarcu i białej miki (60%, < 0,1 mm; Needham 1980, 193). Po ponownym wysuszeniu i wypaleniu w niskiej temperaturze forma była gotowa do odlewu.

W przypadku zabytków o pustym przekroju, takich jak groty, siekierki z tuleją, trze-wiki i toki, konieczne było zastosowanie rdzenia. Niestety, metody produkcji rdzeni nie można zrekonstruować ze względu na niemal zupełny brak znalezisk tego typu5. Praw-dopodobnie spowodowane jest to sposobem ich usuwania z gotowych już wyrobów przez wydrapywanie za pomocą długiego ostrego przedmiotu (Needham 1980, 182), w wyniku czego ulegały całkowitemu zniszczeniu. Świadczyć o tym mogą fragmen-ty takich rdzeni pozostawionych w głębszych częściach przedłużenia tulei niektórych

5 Jedyny fragment pochodzi z zespołu z Fimber.

grotów z zadziorami. Zwłaszcza w przypadku długich form konieczne było zastosowa-nie podpórek rdzeniowych w celu jego uzastosowa-nieruchomienia (Northover 1982a, 94), któ-re jednocześnie ułatwiały tworzenie otworów na nity, a w grotach z zadziorami trady-cji Broadward były pozostawiane, tworząc element dekoracyjny. Podpórki wykonane z pręta brązowego lub pasków blachy mocowane były najpierw w rdzeniu, a następnie umieszczane w rowkach, wykonanych najczęściej na powierzchni styku tylko jednej po-łowy formy (Needham 1980, 184).

Niektóre z fragmentów pochodzących z Dainton wskazują, iż zwłaszcza dla form bezrdzeniowych stosowane były najczęściej oddzielne gliniane lejki wlewowe, moco-wane prawdopodobnie w momencie nakładania zewnętrznej warstwy gliny (Needham 1980, 182), choć równie prawdopodobne, iż były one dwuczęściowe i formowane przy okazji wykonywania wewnętrznych części formy (Needham 1980, 182).

Proces odlewania zabytków brązowych w półtrwałych formach glinianych najlepiej obrazuje sposób wykonywania mieczy, zrekonstruowany na podstawie analiz materiału z Isleham, jak również archeologii eksperymentalnej (Northover 1988, 131–132). Przed samym odlewem forma musiała być podgrzana do stosunkowo wysokiej temperatury (prawdopodobnie powyżej 700°C) w celu pozbycia się resztek wody w glinie i zapobie-żenia szokowi termicznemu prowadzącemu do pękania formy, jak również zapewnienia, aby metal pozostał przez określony czas płynny i wypełnił długą, smukłą formę. Koniecz-na do tego była również wysoka temperatura Koniecz-nalewania stopu, jedKoniecz-nakże temperatura po-wyżej 1200°C stawała się niekorzystna ze względu na powodowanie wysokiej twardości, ale również i kruchości gotowego już wyrobu. W celu zapewnienia lepszego zapełnienia formy oraz zapobieżenia tworzeniu się rzadzizn odlewniczych i więzieniu pęcherzyków powietrza, metal nalewano do formy umieszczonej pod kątem 30°–40°. Wypełniona for-ma była najprawdopodobniej stopniowo wystudzana w tym samym piecu, w którym do-konywano wstępnego podgrzewania, co wspomagało proces opisanej wyżej segregacji ołowiu. Prawdopodobnie wychładzanie celowo przedłużano w granicach temperatury 700°C, w celu doprowadzenia do ujednolicenia kruchej zewnętrznej warstwy, a tym sa-mym zapobieżenia pękaniu podczas obróbki na zimno, jak również zaoszczędzenia czasu i paliwa koniecznych przy oddzielnym procesie wyżarzania. Po ostudzeniu odlewu for-ma była usuwana. Choć sugeruje się, iż przy zachowaniu szczególnej ostrożności można było glinianych form składanych używać ponownie (Hensel 1996, 152), to na podstawie dostępnych danych wydaje się, iż ulegały one zniszczeniu podczas wydobywania zabyt-ku. W przypadku zabytków o pustym przekroju na tym samym etapie usuwano rdzeń.

Następnie usuwane były negatywy kanałów lejniczych oraz czopy za pomocą uderzeń młotka, podobnie jak szwy odlewnicze. Następnie za pomocą wyżarzania i obróbki pla-stycznej na zimno, a wreszcie szlifowania i polerowania doprowadzano przedmiot do ostatecznego kształtu, przebijano otwory na nity oraz ewentualnie zdobiono.

Kwestia zdobienia zabytków brązowych przedstawia się dość zagadkowo. Narzędzia obecne w skarbach kowali, które mogły służyć do wykonywania zdobienia, ograniczają się wyłącznie do szeregu dłut oraz kilku przykładów punc (Isle of Harty, Reach). Jed-nakże, jak wykazały badania eksperymentalne, brązowe dłuta praktycznie nie nadają się do obróbki brązu (Harding 2000, 227). Takie przeznaczenie, lecz w ograniczonym stopniu, mogły mieć jedynie dłuta gniazdowe, używane jako punce pozostawiające sze-rokie i płytkie ślady; jednakże większość znanych w późnej epoce brązu ornamentów to

linie ryte głębokie i o ostrych krawędziach, takie, jakie pozostawiają narzędzia żelazne (Harding 2000, 227). Mamy tu więc do czynienia z dwiema możliwościami. Do zdo-bienia zabytków brązowych wykorzystywane były narzędzia wykonane z żelaza, któ-rych znajomość u schyłku epoki brązu jest sugerowana przez część badaczy (Bouzek 1978, 9–14). Ich brak w skarbach należy tłumaczyć tym, iż po pierwsze, żelazo jest bardziej narażone na korozję niż brąz i stąd mogło nie przetrwać do naszych czasów, albo też cechy owe były doskonale znane pradziejowym kowalom, co wraz z rzadkością i dużą wartością materialną narzędzi żelaznych sprawiało, iż przechowywali je inaczej i z większą troską. Obecność dłut w skarbach kowali może również świadczyć, iż obok obróbki metalu zajmowali się oni również obróbką drewna i skóry. Najprawdopodobniej narzędzia te używane były do wykonywania drewnianych modeli, służących tworzeniu form glinianych (patrz wyżej), a być może drewnianych okładzin, trzonków, drzewców, elementów pochew itp., choć z kolei te ostatnie czynności były zapewne częścią od-dzielnego procesu, wykonywanego przez inne osoby (Northover 1988, 132). Odciski na glinianych formach świadczą o wykorzystywaniu rzemieni do ich mocowania i unie-ruchamiania. Obróbka skór mogła być również wykorzystywana do wyrobu pochew (Coles 1964, 188–190).

Z powyższych rozważań wynika, iż przygotowanie przedmiotów wykonywanych w glinianych formach, a zwłaszcza mieczy i skomplikowanych grotów, było procesem długotrwałym oraz pracochłonnym, z pewnością wpływającym na ostateczną wartość przedmiotu. Co więcej, znaczna liczba uszkodzonych lub nieudanych wyrobów obec-na w skarbach świadczy, że ich wykoobec-nanie wymagało zobec-nacznej wprawy i umiejętności.

Uważa się, iż proces wykonania jednego miecza brązowego zajmował nie mniej niż trzy tygodnie (Northover 1988, 132).

Fragmenty kamiennych form do siekierek z tulejką, w większości przypadków typu południowowalijskiego, zdobionych zbieżnymi żeberkami, jako znaleziska luźne od-krywane są zwłaszcza na terenie południowej i zachodniej Anglii. Występują one od hrabstw Wiltshire i Dorset na wschodzie po Kornwalię na zachodzie (Allen, Britton, Coghlan 1970, 189), czyli na obszarach znajdujących się poza terenami objętymi kon-centracją metalurgii w późnej epoce brązu. Zdecydowanie częściej występują brązo-we formy do siekierek i narzędzi, znane ze skarbów związanych z tradycją Wilburton i Heathery Burn, lecz znacznie bardziej charakterystyczne dla tradycji Carp’s Tongue z południowo-wschodniej Anglii. Są to wyłącznie formy dwuczęściowe, posiadające na powierzchniach styku zagłębienia i występy, czyli zamki, służące do ustalania i unieru-chamiania części składowych. Na zewnętrznych powierzchniach umieszczone zostały ponadto uszka lub guzki pozwalające na jeszcze dokładniejsze unieruchomienie obu części, tak aby odlew miał nieprzesunięte płaszczyzny tworzące przedmiot. Podniesione znacznie powyżej górnej krawędzi negatywu przedmiotu brzegi form świadczą, iż nie były konieczne oddzielne gliniane lejki wlewowe. Brak metalowych rdzeni sugeruje, iż podobnie jak w przypadku form półtrwałych, wykonywane były one z gliny i mocowa-ne za pomocą podpórek rdzeniowych we wcięciach umieszczonych zwykle na jedmocowa-nej połowie formy. Pozostałości pionowych żeberek po wewnętrznej stronie tulei w wielu przypadkach siekierek świadczyć mogą, iż kanały lejnicze wykonywano w odpowiednio ukształtowanej powierzchni rdzenia. W świetle analiz metalografi cznych oraz archeolo-gii eksperymentalnej (Allen, Britton, Coghlan 1970, 24, 28; Coghlan 1970, ryc. 1–45;

Northover, Staniaszek 1983, 262–263) brak dowodów na złożone wstępne przygotowa-nie form trwałych, z wyjątkiem ich podgrzania w celu uniknięcia wstrząsu termicznego, a w przypadku form kamiennych również w celu pozbycia się wody uwięzionej w sieci krystalicznej (Northover, Staniaszek 1983, 262). Przedmioty były odlewane w formach metalowych niemal już w ostatecznym kształcie, a jedynie lokalna obróbka plastycz-na plastycz-na zimno i termiczplastycz-na (wyżarzanie) ograniczała się do ostrza i formowania krawędzi tnącej. Narzędzia wykonane ze stopów wysokoołowiowych w trwałych formach me-talowych miały bardzo dobre właściwości techniczne i łatwo poddawały się obróbce.

Wskazuje to, iż proces wykonywania siekierek i narzędzi różnił się znacznie od procesu wykonywania broni. Szacuje się, iż w ciągu jednego dnia można było odlać z jednej formy trwałej kilka siekierek, które były gotowe do użytku niemalże zaraz po wyjęciu z formy (Northover 1988, 132). Również nakład pracy i paliwa na jednostkę wagową zużytego metalu musiał być znacznie niższy.

Metal przetapiany był w tyglach, których przykłady znane są z Dainton. Tygle z póź-nej epoki brązu na terenie Anglii to duże, płytkie, grubościenne, owalne czarkowate formy o płaskiej, lekko ściętej na zewnątrz krawędzi, z trzema szerokimi nóżkami, jedną prostopadłą do lejkowatego dziobka, z rzadka posiadające uchwyty w postaci wydat-nych guzów plastyczwydat-nych (Needham 1980, 184, 191). Wykonane były na ogół z gliny silnie schudzonej dodatkiem piasku (do 80%) o drobnych i średnich ziarnach mających średnicę do 0,7 mm (Needham 1980, 200). Pojemność naczyń była stosunkowo nie-wielka, wynosząca około 310 cm3, co pozwalało na przetopienie jednorazowo mniej więcej 3 kg metalu (Needham 1980, 188). Widoczne są ślady odnawiania wewnętrznej powierzchni i krawędzi (Needham 1980, ryc. 5), konieczne w celu zapobieżenia przeni-kaniu zanieczyszczeń do stopu i świadczące o długotrwałym użytkowaniu tygli. Nóżki mogły służyć zarówno w celu umożliwienia dostępu do części poniżej tygla, jak również do łatwiejszego i stabilniejszego umiejscowienia w dogodnym miejscu paleniska, np.

w najgorętszej jego części. Stosunkowo szerokootworowa i płytka forma sprzyjała szyb-kim utratom ciepła, stąd sugeruje się wykorzystanie jakiegoś rodzaju pokryw (Needham 1980, 190). Lanie płynnego metalu osiągano bądź przez przechylanie tygla na przedniej poprzecznej nóżce, bądź przez unoszenie ponad ziemię, co wymagałoby stosowania nie-zidentyfi kowanych bliżej narzędzi.

Znaczne rozmiary czopów i negatywów kanałów lejniczych, jak również częsta obecność wydatnych szwów odlewniczych odkrywanych w skarbach późnej epoki brązu wskazuje, iż pradziejowi kowale byli świadomi problemów kurczenia się stopu i powstawania rzadzizn odlewniczych w stopach ołowiowych, czemu zapobiegali przez stosowanie odpowiedniej nadwyżki metalu (Northover 1982a, 92). Pozostałości czopów z negatywami kilku kanałów lejniczych świadczą, iż za pomocą jednego wlewu możli-we było odlewanie kilku, najprawdopodobniej drobnych, przedmiotów.

Dla uzupełnienia należy dodać, iż obok techniki odlewu znana była również technika kucia, stosowana przy obróbce plastycznej wielu typów przedmiotów w celu poprawie-nia ich walorów technicznych, jak i ostatecznego kształtowapoprawie-nia, lecz także konieczna przy wykonywaniu blachy brązowej. Posługiwano się również techniką nadlewu obej-mującego, widoczną przy wykonywaniu charakterystycznych karbowanych atasz na-czyń metalowych. Ponadto znana była zapewne technika przeciągania drutu, o czym świadczyć mogą dwie perforowane płytki brązowe, odkryte w skarbie z Isleham.

Powiązane dokumenty