• Nie Znaleziono Wyników

Terroryzm międzynarodowy i wewnętrzne zagrożenia bez-

Obszar geoekonomii w dobie globalizacji

7. Terroryzm międzynarodowy i wewnętrzne zagrożenia bez-

bez-pieczeństwa16.

Są to tylko najważniejsze problemy dzisiejszego świata, stano-wiące prawdziwe wyzwanie dla społeczności międzynarodowej.

14

Ibidem.

15

J. S. N ye , The Paradox of American Power. Why the World’s Only

Super-power Can’t Go It Alone, New York 2002, s. 38.

16

Cz. M oj s i e w i cz, Problemy globalne ludzkości [w:] Stosunki

O globalizacji nie można powiedzieć, że jest dobra albo zła, gdyż ona po prostu istnieje jako ciąg historycznych zdarzeń, natomiast ludzkość musi poradzić sobie z wyzwaniami, które ze sobą niesie.

Przymus, sankcje ekonomiczne, łapownictwo są nadal instru-mentami potęgi ekonomicznej. Rzadko kiedy można spotkać na tym polu perswazję czy pomoc humanitarną – które tak bardzo chciałby widzieć Joseph Nye na arenie międzynarodowej17. Rywa-lizacja geoekonomiczna jest walką o zdobycie i utrzymanie wła-snej roli w gospodarce światowej – co już wyżej podkreśliłam, gdzie najważniejsze jest dobro własne danego państwa. Także na tym polu J. Nye przestrzega Stany Zjednoczone przed zbyt po-chopnym zapatrzeniem się w siebie oraz dbaniem tylko i wyłącznie o swoje sprawy, gdyż potencjalni konkurenci (np. Azja Wschod-nia, Unia Europejska) mogą to wykorzystać przeciwko nim18. Na-leży zauważyć, że te państwa także całkiem nieźle się rozwijają, a w przyszłości mogą stanowić zagrożenie dla Ameryki. Brak współpracy oznacza chaos i troskę jedynie o własne interesy, nic poza tym się nie liczy. J. Nye chciałby uniknąć takiej sytuacji, po-nieważ może prowadzić ona do ciągłych walk zarówno ekono-micznych, jak i zbrojnych.

S

Sttaannyy ZZjjeeddnnoocczzoonnee

i

i iicchh ppootteennccjjaałł eekkoonnoommiicczznnyy

Stany Zjednoczone są wciąż największą światową potęga eko-nomiczną. Posiadają najnowocześniejsze technologie, które uła-twiają pracę i bardzo duży kapitał, co stwarza warunki do ekspor-towania, a także importowania towarów. USA stały się ponadto atrakcyjnym państwem dla inwestorów zagranicznych19. Kraj ten zajmuje pierwsze miejsce pod względem wytworzonego Produktu Narodowego Brutto, wielkości obrotów handlowych oraz wydat-ków wojskowych, a trzecią pozycję jeśli wziąć pod uwagę liczbę

17

J. S. N ye , Soft Power…, op.cit., s. 31.

18

Ibidem, s. 17.

19

Obszar geoekonomii w dobie globalizacji 119

ludności oraz czwartą pod względem wielkości terytorium20. Stany Zjednoczone posiadają aż 59 ze 100 największych firm działają-cych na światowym rynku ekonomicznym. Inwestują w zagranicz-ne rynki dwa razy więcej niż inzagranicz-ne kraje, choć czasami prowadzi to do deficytu handlowego – w 2002 r. wyniósł on 469 milionów do-larów, by w 2008 r. wzrosnąć do 226 miliardów USD21. Handel USA z innymi państwami przewyższa aż o trzy razy obrót towaro-wy w Europie. Ameryka jest także w posiadaniu szkół biz-nesowych, w których marki firm amerykańskich oraz ich działal-ność gospodarcza stanowią podstawę nauczania dla przyszłych biznesmenów. Poza tym mocarstwo to jest największym eksporte-rem (poza Indiami) produkcji filmowej i telewizji satelitarnej – w 2002 roku wyprzedziło ono w tej dziedzinie nawet Indie22. Są to pozytywne cechy amerykańskiej potęgi ekonomicznej, aczkolwiek kraj ten ma także szereg problemów wewnętrznych, utrudniających mu pełnienie roli hegemona. Zbigniew Brzeziński za najbardziej palące problemy ekonomiczne USA uznał:

 zadłużenie publiczne przewyższające 4 biliony dolarów, co jest spowodowane skumulowaniem się chronicznego de-ficytu budżetowego – są to wydatki poniesione na obronę i zbrojenia;

 deficyt handlowy, który wymusza dalsze zadłużenie – cho-ciaż Ameryka jest obecnie największym dłużnikiem na świecie, jak również drugim wierzycielem;

 niski poziom inwestycji i oszczędności;  mała konkurencyjność przemysłu;

 powolne tempo wzrostu wydajności produkcji23.

20

D. K on d r a k i e w i cz, Systemy równowagi sił w stosunkach

międzynaro-dowych, Lublin 1999, s. 115.

21

J. S. N ye , Soft Power…, op.cit., s. 36. Na temat problemów amerykańskie-go mocarstwa z zadłużeniem budżetu i wysokimi odsetkami, które wciąż narastają zob.: L. K e l l e r -K r a w c z yk , Problemy globalnej dominacji USA, „Stosunki Międzynarodowe” 2005, nr 3–4, s. 136–139.

22

Ibidem.

23

Z. B r ze zi ń s k i , Bezład. Polityka światowa na progu XXI w., Warszawa 1994, s. 93–94.

Stany Zjednoczone są więc wciąż największą i najważniejszą gospodarką świata – jak twierdzi J. Nye – mogącą odegrać kon-struktywną rolę w rozwoju ekonomicznym całego globu, pod wa-runkiem jednak, że uda im się wyeliminować rosnący deficyt bu-dżetu federalnego24. Wielkość tego deficytu w pierwszej połowie lat 90. XX w. wahała się w granicach 250–300 miliardów dolarów i była porównywalna ze skalą wydatków wojskowych. Jego obsłu-ga pochłania około połowę prywatnych oszczędności obywateli25. Rozmiary długu publicznego przekroczyły już połowę rocznego dochodu narodowego. W 1992 r. wyniósł on 62%, a w 1999 r. już 63,9%. Próby rozwiązania tychże problemów były zarzewiem kon-fliktów politycznych. Partia Republikańska po wygranych wybo-rach i zdobyciu większości w Izbie Reprezentantów i Senacie w zdecydowany sposób przystąpiła do realizacji programu ograni-czenia deficytu budżetowego, domagając się obcięcia w pierwszej kolejności funduszy na cele socjalne, co spotkało się z ostrym sprzeciwem prezydenta Billa Clintona. W rezultacie przewlekłych negocjacji oraz sporów o kształt nowego budżetu, doszło na prze-łomie 1995 i 1996 r. do pata decyzyjnego, a nawet konieczności okresowego zawieszenia funkcjonowania niektórych agencji fede-ralnych. Niemniej jednak, dzięki rygorystycznej polityce udało się sprowadzić deficyt budżetu federalnego do blisko 5%, a w roku 1996 do 1,6%, co było najlepszym wskaźnikiem od 20 lat26. Acz-kolwiek wzrósł on w latach następnych – o czym wspomniałam powyżej – zwłaszcza za prezydentury G. W. Busha. Bez względu na to, która partia przeważa w Kongresie – zwiększanie wydatków przez Stany Zjednoczone na siły zbrojne, stanowi dla tego mocar-stwa warunek pozyskiwania kolejnych atrybutów potęgi.

Zbigniew Brzeziński zwraca także uwagę na inne negatywne procesy w USA, jak np.:

 pogarszająca się infrastruktura społeczna i upadek miast;  chciwość klasy posiadającej;

24

J. S. N ye , The Paradox…, op.cit., s. 38.

25

Id e m , Soft Power…, op.cit., s. 36; Id e m , What New Order?, „Foreign Af-fairs” 1992, tom 71, nr 2, s. 84.

26

Obszar geoekonomii w dobie globalizacji 121

 pogłębiające się problemy rasowe i nędza;

 szeroko rozprzestrzeniona przestępczość i przemoc;  masowe upowszechnienie subkultury narkotyku;  upadek świadomości obywatelskiej;

 pogłębiające się podziały społeczne27.

Są to problemy, z którymi Ameryka musi sobie poradzić, po-nieważ wpływają one także bezpośrednio na jej potencjał ekono-miczny. Kraj ten stara się rozwiązywać je wszystkie po kolei, ale nadal plasuje się on dopiero na ósmym miejscu na świecie pod względem poziomu rozwoju społecznego (współczynnik HDI). To Amerykanie, stanowiący mniej niż 5% populacji globu, zużywają połowę kokainy przyjmowanej na świecie28, a wskaźnik przestęp-czości mierzony np. ilością umyślnych zabójstw czy więźniów na 100 tysięcy mieszkańców jest jednym z najwyższych na świecie i kilkakrotnie przewyższa podobne wartości w innych państwach rozwiniętych29. Liczba rozwodów w stosunku do zawieranych małżeństw przekroczyła połowę, a także jest tam bardzo dużo kon-fliktów rasowych, które dzielą Amerykę na dwie części30. Z drugiej jednak strony, Stany Zjednoczone wiodą prym w największych or-ganizacjach międzynarodowych, takich jak: ONZ, MFW, Bank Światowy. Mają one decydujący głos w sprawie pomocy finanso-wej dla innych podmiotów geopolitycznych. Przykładowo dług krajów Trzeciego Świata, wart ponad 3 miliony dolarów, został spłacony31 głównie przy pomocy właśnie USA, choć te pieniądze to i tak kropla w morzu potrzeb dla tychże państw, które nadal ule-gają dalszej marginalizacji.

Stany Zjednoczone są największym producentem, importerem i konsumentem energii. W Ameryce znajdują się największe po-kłady węgla na świecie, szóste złoża gazu i jedenaste rezerwy ropy

27

Z. B r ze zi ń s k i , Bezład…, op.cit., s. 94–96.

28

O problemach narkotyków, broni, kradzionych samochodów, pirackich produktów oraz rozszerzającym się siedlisku terrorystów, które jest spowodowane bliskim sąsiedztwem USA z Meksykiem i Ameryką Południową zob.: P. E s co -b a r , Czarna dziura Ameryki, „Forum”, 12–18 III 2007, nr 11, s. 14–18.

29 D. K on d r a k i e w i cz, op.cit., s. 123. 30 Ibidem, s. 124. 31 C. J e a n, op.cit., s. 247.

naftowej. A 56% ropy naftowej konsumowanej w USA pochodzi z importu, bowiem od 1970 r. zmniejszono jej wydobycie na wła-snym terytorium o około 20%. Można więc powiedzieć, iż bezpie-czeństwo energetyczne Ameryki jest stabilne i w dalekiej perspek-tywie nie będzie zachwiane32. Szczególne znaczenie w tej kwestii ma ochrona produkcji energii atomowej. W 2003 r. amerykańska energetyka jądrowa wytwarzała 780 miliardów kilowatogodzin, to jest około jedną piątą całości energii elektrycznej w USA. Prawie 40% produkcji energii atomowej jest skupione w pięciu amerykań-skich stanach: Illinois, Pensylwania, Południowa Karolina, Pół-nocna Karolina i Nowy Jork33. Ponadto po atakach z 11 września 2001 roku, nacisk na zapewnienie bezpieczeństwa w elektrowniach atomowych na obszarze Stanów Zjednoczonych znacznie wzrósł, np. dostrzeżono, że po całym kraju rozsiane są niestrzeżone, czeka-jące na terrorystów, potencjalne bomby atomowe34. USA pracują także stale nad zastąpieniem ropy – tego powoli zanikającego su-rowca – wodorem, którego koszty eksploatacji byłyby znacznie tańsze. Jak na razie są to tylko próby, nad którymi trzeba przepro-wadzić jeszcze szereg badań, ale możliwe, że kolejne pokolenia będą już korzystały z energii wodorowej. Projekt ten jest przyszło-ściowy i wymaga wiele wysiłków nim cel zostanie urzeczywist-niony, ale prace nad nim świadczą dobitnie o innowacyjności tech-nologicznej Ameryki, wzroście jej potęgi – a na tym polu jest ona niedościgniona. Stany Zjednoczone współpracują także w dziedzi-nie ekonomicznej z innymi aktorami areny międzynarodowej, jak np. z Chinami, Japonią czy Unią Europejską – gdyż tego wymaga gospodarka kapitalistyczna (podaż  popyt) i era globalizacji, któ-rej głównym podżegaczem i beneficjentem jest właśnie Ameryka.

Reasumując, każde państwo w sektorze geoekonomii ma swoje wady i zalety – nikt przecież nie jest doskonały i nie wszystko umie robić najlepiej. Chociaż Stany Zjednoczone mają pewne pro- blemy natury gospodarczo-społecznej, to jednak podejmują także odpowiednie działania, by je rozwiązać. Sam Zbigniew Brzeziński,

32

F. F r ą ck ow i a k , Rezerwy USA, „Stosunki Międzynarodowe”, IX–X 2004, nr 28–29, s. 16–17.

33

Ibidem, s. 17.

34

Obszar geoekonomii w dobie globalizacji 123

zauważając słabe strony tego mocarstwa, wierzy, że będzie ono przewodzić innym państwom, gdyż ma ku temu wszelkie atrybuty. Joseph Nye stwierdza to samo, mówiąc, że:

Globalizacja jest błogosławieństwem dla Ameryki, gdyż otwiera przed nią nowe wyzwania, zmiany na lepsze35.

Uważam, że ani J. Nye ani Z. Brzeziński nie napisaliby tak du-żo o wadach i zaletach gospodarczych – choć nie tylko – państwa amerykańskiego, gdyby nie sądzili, że poradzi sobie ono w każdej sytuacji kryzysowej. O żadnym innym kraju tzw. triady J. Nye’a nie można byłoby napisać w taki sposób – ich kryzys mógłby do-prowadzić do całkowitego upadku. J. Nye ostrzega Amerykę przed unilateralizmem i opisując stosunki militarne, namawia do współ-pracy z innymi aktorami światowej szachownicy, także w dziedzi-nie ekonomicznej, aby polepszyć i usprawnić handel międzynaro-dowy w warunkach postępującej globalizacji36.

A

Azzjjaa WWsscchhooddnniiaa –– nnaaddwwyyrręężżoonnee kkoolloossyy