• Nie Znaleziono Wyników

W przyrodniczej przestrzeni

W dokumencie Śląsk, 2012, R. 18, nr 10 (Stron 63-66)

Śląska

nych nam i nieznanych mikroorgani­

zmów. Czyli wielkiej wspólnoty życia na Ziemi od genów poczynając po bios­

ferę kończąc. Człowiek jest tylko jednym z elementów tej żywej składania, bez któ­

rej jako gatunek może nie przetrwać.

Próby skoordynowania na drodze prawnej ochrony przyrody w Europie, na świecie, podejmowano wielokrot­

lasy Beskidów są dla ludzi

nie. Dopiero jednak zawarte na Szczy­

cie Ziemi w Rio de Janeiro w 1992 ro­

ku międzynarodowe porozumienie w po­

staci Konwencji o różnorodności biologicznej, podpisane wówczas także przez Wspólnotę Europejską (Polska ratyfikowała ją w 1996 roku) uczyniło z ochrony przyrody największe wyzwa­

nie ludzkości.

Praw o jest dobre...

S

posobem na jego podjęcie w krajach członkowskich Unii Europejskiej jest właśnie Sieć Natura 2000 czyli two­

rzenie systemu obszarów chroniących cenne siedliska przyrodnicze Starego Kontynentu oraz zagrożone gatunki fau­

ny i flory. Nie chodzi o wyznaczenie no­

wych rezerwatów czy parków narodo­

wych, lecz o ochronę, zachowanie cennych gatunków ptaków, roślin, genów na terenach już użytkowanych, zagospo­

darowywanych od nowa czy w miejscach przyrodniczych, gdzie planuje się nie­

zbędne dla miejscowych społeczności, in­

westycje. Ten wymóg przyjęła również Polska w momencie, gdy w 2004 roku stała się pełnoprawnym członkiem Wspólnoty Europejskiej.

Prawo dotyczące Natury 2000 wymu­

sza zrównoważony rozwój na terenach cennych przyrodniczo. Po to m.in., by na naszych oczach nie znikały także z polskiego krajobrazu rolniczego kolej­

ne gatunki ptaków i owadów.

W lasach nie ginęły bezpow­

rotnie gatunki, żerujące przez wieki na martwym, pozosta­

wianym w nich do naturalne­

go rozkładu drewnie. Rów­

nież i po to, by w pobliżu siedlisk przyrodniczych nie powstawały źle zaplanowane i źle wykonane, pozbawione rzetelnej oceny oddziaływania na środowisko (OOŚ) - obiekty czy inwestycje.

Podstawą prawną wytycza­

nia obszarów Natura 2000 jest unijna Dyrektywa Ptasia

0 ochronie dzikich ptaków 1 Dyrektywa Siedliskowa o ochronie siedlisk przyrodni­

czych, ich dzikiej fauny i flo­

ry. Mają one charakter „twar­

dego prawa” czyli muszą być przestrzegane pod groźbą kar finansowych.

Te dwie podstawowe dyrek­

tywy już przyczyniają się do reaktywowania systemu obszarów żywej sieci przyrod­

niczej, połączonej korytarza­

mi ekologicznymi pomiędzy krajami Europy. Już zaczyna­

ją one służyć utrzymaniu ist­

< e

Obszar Ochrony Siedlisk Cieszyńskie Źródła Tufowe niejącej różnorodności biologicznej, sprzyjają ochronie poszczególnych ele­

mentów natury i najbardziej typowych krajobrazów Starego Kontynentu.

W Polsce

W

Polsce zasady funkcjonowania obszarów Natura 2000 reguluje Ustawa o ochronie przyrody z 2004 ro­

ku. Uwzględnia ona w nich potrzeby spo­

łeczne, rozwój gospodarczy, a nawet spe­

cjalne postępowanie w przypadku powstawania inwestycji nadrzędnego interesu publicznego.

W tej ustawie przewidziano między in­

nymi wspólne opracowywanie przez przyrodników i przedstawicieli lokalnych społeczności planów ochrony każdego z tworzonych obszarów sieci Natu­

ra 2000. Muszą je zaakceptować lokal­

ne rady gmin.

Takie obszary nie ograniczają zrówno­

ważonej działalności gospodarczej, rol­

niczej,czy leśnej. Nie eliminują rozwo­

ju gospodarczego ani m ożliwości inwestowania na tym terenie. Są to w praktyce, zdaniem Mirosławy

Mier-czyk - Sawickiej, naczelnik Wydziału Ochrony Przyrody i Natury 2000 w Re­

gionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach, obszary, na których chro­

ni się wyłącznie konkretne siedliska ro­

ślin czy ptaków. Prawo nie ochrania ca­

łej przestrzeni, objętej Naturą 2000.

Wiąże się z nim jedynie zasada przezor­

ności, co oznacza, że wątpliwości doty­

czące wpływu konkretnych inwestycji na chronione siedliska rozstrzyga się na korzyć przyrody, dodaje M. Mierczyk-- Sawicka.

Zrównoważone gospodarowanie na ta­

kich terenach, ich rozwój wymaga wiedzy i dialogu społecznego. Stąd pomysł roz­

poczęcia w województwie śląskim kam­

panii edukacyjno-informacyjnej, promu­

jącej sieć Natura 2000 pod hasłem „Natura nie boli”.

„N atura nie b oli”

T * organizatorami są: Regional-

J C l

na Dyrekcja Ochrony Środowiska w Kafowicach wraz ze Stowarzyszeniem Zrównoważonego Rozwoju Śląska „Li­

bra”. Wspierają finansowo mocno zaan­

gażowany w ratowanie przyrody regio­

nu Wojewódzki Fundusz Ochrony Śro­

dowiska i Gospodarki Wodnej w Kato­

wicach.

Kampanię zaplanowano na kilka mie­

sięcy. Ma ona wpłynąć na zmianę stereo­

typu myślenia o celowości utworzenia europejskiej sieci przyrodniczej Natu­

ra 2000.

Wbrew obiegowym opiniom, two­

rzenie jej w Polsce nie blokuje rozwoju gospodarczego, nie wiąże się z nią żad­

na lista zakazów, za wyjątkiem jednego.

Zabrania się na jej wyznaczonych obsza­

rach niszczenia najcenniejszych, chronio­

nych gatunków roślin i zwierząt. A to wymaga wyobraźni i dobrego przygoto­

wania inwestycji na takim obszarze, w oparciu o ocenę oddziaływania na śro­

dowisko.

Czy to tak wiele w sytuacji, gdy lawi­

nowo giną rzadkie gatunki flory i fauny, gdy zniszczone, mocno osłabione środo­

wisko naturalne coraz gorzej radzi sobie z żywiołami?

Gdy słyszę pytanie, po co nam Natu­

ra 2000 i czy stać nas na nią, odpowia­

dam pytaniem: czy stać nas na ponosze­

nie kosztów likwidacji gigantycznych zniszczeń po suszach, powodziach, trą­

bach powietrznych, na utratę żyznych gleb, które nas żywią, itd... I to w sytu­

acji, gdy odzyskiwana przyroda przyno­

si same korzyści, mówił na konferencji prasowej rozpoczynającej kampanię

„Natura nie boli” - Bernard Błaszczyk, były minister środowiska, obecnie dyrek­

tor Regionalnej Dyrekcji Ochrony Śro­

dowiska w Katowicach. Ratujemy natu­

rę ze wsparciem unijnych i polskich funduszy, uczymy się lepiej zarządzać jej zasobami, zgodnie z ideą ekorozwoju.

Z Natury 2000 korzysta i przyroda, i człowiek. Trzeba dać jej szansę. I w do­

linach rzek z ostojami ptaków, i na pod­

mokłych łąkach, i w lasach, które mają naturalne możliwości retencji, wchłania­

nia wody i zapobiegania skutkom powo­

dzi. Z bogactwa i wielkich możliwości odzyskiwanej przyrody, także w woje­

wództwie śląskim, musimy zacząć mą­

drze czerpać. To wymaga pogłębiania na­

szej świadomości w tej dziedzinie, a nie powtarzania za innymi, że Natura 2000 wywołuje konflikty, bo oznacza zakaz in­

westowania na jej obszarach, dodawał B.

Błaszczyk.

Gabriela Lenartowicz, prezes Woje­

wódzkiego Funduszu Ochrony Środowi­

ska i Gospodarki Wodnej podczas tej kon­

ferencji przekonywała, że „Natura 2000 nie boli”. Nie tylko nie blokuje inwesty­

cji i nie hamuje rozwoju, ale wręcz przeciwnie. Uczy nowoczesnego inwesto­

wania i gospodarowania, eliminuje przed­

sięwzięcia chybione. Przynosi lokalnym społecznościom same korzyści. Poprzez

poprawę wizerunku ich miejscowości, profity turystyczne, lepszą jakość życia.

Wszystko daje się pogodzić.

W lasach

P

rzykładami takiej harmonii pomiędzy wymaganiami Natury 2000 a gospo­

darką jest ta leśna, mówił podczas kon­

ferencji „Natura nie boli” Bogdan Giebu- rowski, z-ca dyrektora w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Kato­

wicach. Na początku pośpiesznego two­

rzenia listy obszarów Natura 2000 mie­

liśmy pewne problemy. Gospodarowanie w lasach zdecydowanie różni się od te­

go na terenach zamieszkałych i użytko­

wanych. Wymagało więc innego po­

traktowania w zetknięciu się z tym nowym przyrodniczym zadaniem. Formy i sposoby ochrony obszarów Natury 2000 okazały się na szczęście elastyczne. Spo­

tkaliśmy się ze zrozumieniem państwo­

wych urzędów w tej sprawie. Przeprowa­

dziliśmy w lasach, z pomocą naukowców aktualną inwentaryzację siedlisk przyrod­

niczych pod kątem Natury 2000 (nadal jest ona uzupełniana). Przygotowaliśmy zmiany w dziesięcioletnich planach urzą­

dzania lasu, związane m.in. z dostosowy­

waniem nowo sadzonych drzew do sie­

dlisk oraz uwzględnieniem w nich ocen oddziaływania na środowisko. (Obecnie 5 proc. ścinanych drzew pozostaje na zrę­

bach do ich naturalnego rozkładu). Dziś możemy powiedzieć - Natura 2000 nam pomaga...

Na pewno nie przeszkadza chronić ostoję siedliskową rzadkich roślin na wil­

gotnych łąkach trzęślicowych Walaszczy- ki w Częstochowie. Wkrótce będzie ona graniczyć ze specjalną strefą ekono­

miczną oraz z planowaną w pobliżu autostradą, która pobiegnie nad łąkami, nieco droższą niż autostradowy nasyp - estakadą.

Już wiadomo, że i budowę zbiornika Racibórz Dolny da się pogodzić z wy­

dzielonym w jego czaszy obszarem Na­

tury 2000.

B ogactw o niespodziew ane T ’ sieć w krajach Unii Europejskiej to J v I największy system obszarów chro­

nionych na świecie. W Polsce pokrywa ona blisko 18 proc. jej powierzchni. W woje­

wództwie śląskim wytyczono dotąd 41 ob­

szarów tej sieci, na ponad 9 proc. jego te­

renów. I myśli się o następnych, bo...

W regionie niezmiennie uznawanym za centrum przemysłowe kraju, gdzie fragmentów środowiska naturalnego przetrwało niewiele, bogactwo przyrody i tak jest... niespodziewane!

Nie tylko w Beskidzie Żywieckim, Śląskim i Małym, gdzie wytyczono trzy obszary ochrony siedlisk oraz ob­

Jurajskie tereny otwarte Specjalnego Obszaru Ochrony Siedlisk Ostoi Kroczyckiej szar specjalnej ochrony ptaków. Pusz­

czańskie lasy Żywiecczyzny zamieszku­

ją głuszce, dzięcioły i sowy leśne.

Na ich śródleśnych polanach żerują du­

że ptaki drapieżne: orły, orliki krzykli­

we, trzmielojady i puchacze. Z kolei nie­

zwykłym wyróżnikiem kilku enklaw Beskidu Śląskiego jest kilkaset jaskiń i schronisk skalnych. Wśród nich naj­

dłuższe jaskinie w polskich Karpatach Fliszowych. To w nich zamieszkują nietoperze i nocki.

Słynie też śląska Natura 2000 z obsza­

ru specjalnej ochrony ptaków w Dolinie Górnej Wisły, położonego na terenie aż dziewięciu gmin. Obszar ten obejmuje Zbiornik Goczałkowicki oraz stawy ho­

dowlane karpia. Jest równocześnie jedną z dziesięciu najważniejszych w Polsce ostoi lęgowych kilku gatunków ptaków:

bączka, czapli purpurowej, rybitwy rzecz­

nej, białowąsej i czarnej oraz ślepowro- na. Tu też odpoczywają ptaki w trakcie swoich długich wędrówek.

Zachwycający jest również leżący na terenie Parku Krajobrazowego Cyster­

skie Kompozycje Rud Wielkich specjal­

ny obszar ochrony siedlisk - stawy Łęż- czok. Ten otoczony lasami, z największym na Śląsku i najcenniejszym w swojej przestrzeni rezerwatem Łężczok, obszar był jednym z pierwszych, który znalazł się w sieci europejskiej Natury 2000. Ze względu na ptaki (bytuje ńitaj połowa wszystkich gatunków żyjących w Polsce) oraz pocysterskie stawy, oddzielone od siebie groblami, porośniętymi staro- drzewiem (obecnie w remoncie!)

Nie sposób wymienić wszystkie cen­

ne obszary. Unikatowe są przeciez pod­

ziemia tamogórsko-bytomskie czyli sys­

tem wyrobisk, chodników i sztolni, powstałych po wybraniu kruszców me­

tali ciężkich, gdzie zimuje wiele gatun­

ków nietoperzy. Ten obszar obejmuje też

bytomski rezerwat Segiet i pobliskie zespoły przyrodniczo-krajobrazowe m.in.

w Reptach.

Nie można też pominąć jednego z naj­

cenniejszych parków krajobrazowych w regionie, jakim są Lasy nad Liswartą czy siedlisk Cieszyńskich Źródeł Tufo- wych. Tam sączącym się źródłom towa­

rzyszy niezwykłe zjawisko osadzania się węglanu wapnia na uskokach terenu oraz na mchach i porostach. Bogac­

twem przyrody tchną obszary ochrony Ju­

ry Krakowsko-Częstochowskiej. Z osto­

ją kroczycką, olsztyńsko-mirowską, złotopotoclcą. Jurajskie tereny słyną też z największej w kraju populacji warzu- chy polskiej, posadowionej na źródliskach strumienia Centuria. Jedynym w swoim rodzaju okazem Natury 2000 w pejzażu Śląska jest Pustynia Błędowska.

Dziwi i cieszy siedlisko Lipienniki w przemysłowej Dąbrowie Górniczej, ulo­

kowane na brzegu zbiornika Kuźnica Wrężyńska. Podobnie jak położone w po­

bliżu portu lotniczego w Pyrzowicach - Bagno Brach, ze swoim lasem i torfowiskami, na których rosiczka okrą- głolistna, tworzy czerwone kobierce.

Przyroda nie jest niezniszczalna. Waż­

ne w naturze jest wszystko, co nam po­

darowała. W sieci Natury 2000 w naszym regionie jest więc i obszar w Radziecho­

wach o powierzchni zaledwie 0,1 hekta­

ra. Zamieszkują tam latem na strychu i wieży miejscowego, zabytkowego ko­

ścioła - nietoperze.

Takich terenów przecenić nie sposób.

Dobrze, że mają one swojego potężnego, europejskiego strażnika, na którym powi­

nien wzorować się świat. To Natura 2000, która nie przeszkadza mądremu rozwojo­

wi i równocześnie chroni nasze życie!

Czy można być przeciw...

JOLANTA KARMAŃSKA

Dofinansowano ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach

-^2

Fot. z archiwumRDOŚ

W dokumencie Śląsk, 2012, R. 18, nr 10 (Stron 63-66)