• Nie Znaleziono Wyników

Wojna polsko-austriacka 1809 roku w świetle relacji oficerów polskich

Wprowadzenie

Wojna polsko-austriacka była częścią piątej wojny koalicyjnej, toczonej między napoleońską Francją, wspartą przez jej państwa satelickie, i monarchią habsburską. Jest ona bodaj najważniejszym wydarzeniem w dziejach Księstwa Warszawskiego i właściwie jedyną wygraną przez Polaków wojną w XIX wieku. Austriacy parli do rozwiązania siłowego, ponieważ czuli się pokrzywdzeni niekorzystnymi dla nich postanowieniami pokoju w Preszburgu, a – z racji zaangażowania się wojsk francuskich w konflikt na Półwyspie Iberyjskim – nadarzała się im okazja do odwetu. Główny atak austriacki miał ruszyć w kierunku znajdujących się pod francuską kontrolą ziem niemieckich, aby przeciągnąć na swoją stronę państwa Związku Reńskiego. Pomocnicze uderzenia miały natomiast spaść na utracone we wcześniejszych konfliktach Włochy, a także na Księstwo Warszawskie, utworzone w 1807 r. na mocy pokoju w Tylży z części ziem Królestwa Pruskiego, wcześniej zabranych Rzeczypospolitej. Atak na Księstwo, znajdujące się na peryferiach teatru działań wojennych, był obliczony na pozyskanie do wojny Fryderyka Wilhelma III – Austriacy chcieli zdobyć Księstwo, by przekazać je Prusom.

Dzieje wojny 1809 roku były przedmiotem badań wielu historyków. Przebieg działań militarnych został bardzo dobrze opisany w należącej do klasyki historiografii książce Bronisława Pawłowskiego pt. „Wojna polsko-austriacka 1809 roku”1, wydanej po raz pierwszy w roku 1935, a następnie kilkakrotnie wznawianej. Sprawami cywilnymi zajął się natomiast Kazimierz Krzos, który poświęcił im swoją pracę pt. „Z księciem Józefem w Galicji w 1809 roku”2. Poza tymi pozycjami na uwagę zasługują dość liczne biografie generałów, przede wszystkim księcia Józefa Poniatowskiego, m.in. najbardziej znana, autorstwa Szymona Askenazego3, a także Adama Skałkowskiego4 czy Jerzego Skowronka5. Kilku biografii doczekał

1 B. Pawłowski, Wojna polsko-austriacka 1809 roku, Warszawa 1999.

2 K. Krzos, Z księciem Józefem w Galicji w 1809 roku. Rząd Centralny obojga Galicji, Warszawa 1967.

3 S. Askenazy, Książę Józef Poniatowski, Warszawa 1905.

4 A.M. Skałkowski, Książę Józef Poniatowski, Bytom 1913.

100

się Jan Henryk Dąbrowski6; swoje opracowania posiadają także Michał Sokolnicki7, Amilkar Kosiński8 czy Józef Zajączek9. Wojną 1809 roku zajmowali się również Marian Kukiel10 i Gabriel Zych11. Z bardziej syntetycznych opracowań dotyczących wojska Księstwa Warszawskiego wymienić należy niewielkich rozmiarów pracę Janusza Staszewskiego12, a także opracowania Emila Kipy13, Jana Konstantego Żupańskiego14, Bronisława Gembarzewskiego15 i Jarosława Czubatego16.

Niniejszy artykuł powstał w oparciu o przekazy polskich oficerów o charakterze diarystycznym i pamiętnikarskim. Spośród nich wymienić należy, po pierwsze, „Dziennik historyczny i korespondencję polową” autorstwa generała Michała Sokolnickiego17. W odróżnieniu od większości pozostałych źródeł, był on spisywany na bieżąco w czasie trwania kampanii. Choć dziennik prowadził najprawdopodobniej sekretarz Sokolnickiego, za autora należy uznać samego generała, ponieważ to on miał decydujący wpływ na kształt dzieła. Michał Sokolnicki, urodzony w 1760 r., miał już wówczas za sobą długoletnie doświadczenie, zdobyte w wojnie w obronie Konstytucji 3 maja, w powstaniu kościuszkowskim, podczas służby w Legionach Polskich we Włoszech oraz kampanii napoleońskiej na ziemiach polskich w latach 1806–1807.W czasie wojny polsko-austriackiej należał do grona najważniejszych polskich generałów,a wygrana przez niego bitwa pod Ostrówkiem była jednym z decydujących starć w tej kampanii i umożliwiła wojskom Księstwa marsz w stronę Galicji. Następnie Sokolnicki dowodził atakiem na Sandomierz, a później jego obroną18.

6 J. Pachoński, Generał Jan Henryk Dąbrowski 1755–1818, Warszawa 1981; G. Zych, Generał Jan Henryk

Dąbrowski 1755–1818, Warszawa 1974.

7 M. Sokolnicki (młodszy), Generał Michał Sokolnicki 1760–1815, Warszawa 1912.

8 J. Willaume, Amilkar Kosiński 1769–1823, Poznań 1930.

9 J. Nadzieja, Od jakobina do księcia namiestnika, Katowice 1988.

10 M. Kukiel, Dzieje oręża polskiego w epoce napoleońskiej, Poznań 1912.

11 G. Zych, Armia Księstwa Warszawskiego 1807–1812, Warszawa 1961.

12 J. Staszewski, Dzieje wojenne Torunia od roku 1794 do 1815, Toruń 1933.

13 E. Kipa, Austria a sprawa polska w r. 1809, Warszawa 1952.

14 J.K. Żupański, Rys historyczny kampanii odbytej w roku 1809 w Księstwie Warszawskim pod dowództwem

Józefa Poniatowskiego, Poznań 1869.

15 B. Gembarzewski, Wojsko Polskie. Księstwo Warszawskie 1807–1814, Warszawa 1922.

16 J. Czubaty, Wodzowie i politycy. Generalicja polska lat 1806–1815, Warszawa 1993.

17 M. Sokolnicki, Dziennik historyczny i korespondencja polowa generała Michała Sokolnickiego 1809 r., wyd. B. Pawłowski, Kraków 1932.

18 Informacje biograficzne podaję za: M. Baczkowski, Sokolnicki Michał (1760–1816), w: Polski Słownik

101

Nieocenione źródło stanowi też pamiętnik pułkownika Jana Weyssenhoffa19, urodzonego w roku 1774. Podobnie jak generał Sokolnicki, walczył on w wojnie z Rosją w 1792 r. i w czasie insurekcji kościuszkowskiej. W 1809 r. dowodził 12. pułkiem piechoty, pełniąc służbę pod dowództwem Sokolnickiego20. Swoje wspomnienia spisał pod koniec życia i nie planował ich publikować, zostały jednak wydane przez jego krewnego, Józefa Weyssenhoffa. Kolejną pozycją wartą wzmianki jest pamiętnik pułkownika Juliana Sierawskiego21. Autor, urodzony w 1777 r., w czasie omawianej kampanii był dowódcą 6. pułku piechoty, również przebywającego przez większość kampanii pod zwierzchnością Michała Sokolnickiego Jego wspomnienia spisane zostały w trzeciej osobie, zgodnie z tradycją wywodzącą się z „Commentarii de bello Gallico” Juliusza Cezara oraz „Początku i progresu wojny moskiewskiej” hetmana Stefana Żołkiewskiego, i dotyczą wyłącznie wydarzeń związanych z pułkiem Sierawskiego. Wyróżniają się na tle pozostałych pamiętników wyraźnie polemicznym charakterem – autor nie szczędzi w nim zjadliwych ataków na swoich przeciwników22.

W artykule wykorzystano również „Ważniejsze pamiątki czasów upłynnionych” Piotra Strzyżewskiego23. Autor, rówieśnik Sierawskiego, w czasie wojny był majorem i, w odróżnieniu od pozostałych autorów, służył w kawalerii24. Opisuje on głównie wyprawę na Tarnopolszczyznę, gdzie organizował powstanie przeciw Austriakom.

Nietypowym źródłem jest relacja Romana Sołtyka25, nie jest to bowiem pamiętnik sensu stricto, a praca historyczna. Biorąc jednak pod uwagę osobisty udział Sołtyka w kampanii 1809 r. oraz fakt, że uwypukla on epizody, w których sam uczestniczył, badacze tacy, jak B. Pawłowski czy R. Bielecki, traktują jego pracę jako źródło, a nie opracowanie26. Sam autor

19 J. Weyssenhoff, Pamiętnik generała Jana Weyssenhoffa z portretem autora, wyd. Józef Weyssenhoff, Warszawa 1904.

20 Informacje biograficzne podaję za: Józef Weyssenhoff, Wstęp, [w:] Jan Weyssenhoff, Pamiętnik generała..., dz. cyt., s. 1–5.

21 J. Sierawski, Wspomnienia z 1809 r., wyd. W. Fedorowicz, „Przewodnik Naukowo-Literacki” (dodatek do „Gazety Lwowskiej”), 39 (1911), s. 1004–1022.

22 Informacje biograficzne podaję za: Z. Zacharewicz, Sierawski Jan Kanty Julian (1777–1849), [w:] PSB, t. 37, Kraków 1996–1997, s. 323–329.

23 P. Strzyżewski, Ważniejsze pamiątki z czasów upłynnionych. Wspomnienia z lat 1794–1809, oprac. R. Żurkowa, cz. I–II, „Rocznik Biblioteki Polskiej Akademii Nauk w Krakowie”, R. X (1964).

24 Informacje biograficzne podaję za: M. Baczkowski, Strzyżewski Piotr (1777–1854), [w:] PSB, t. 45, Kraków 2007–2008, s. 92–93.

25 R. Sołtyk, Kampania 1809 r. Raport o działaniach armii pozostającej pod rozkazami ks. J. Poniatowskiego

podczas kampanii 1809 r., Warszawa 1906.

26 Zob. B. Pawłowski, dz. cyt., s. 21; R. Bielecki, A. Tyszka, Dał nam przykład Bonaparte. Wspomnienia i relacje

102

walczył w wojnie w stopniu kapitana, jako dowódca kompanii artylerii konnej i zasłynął z męstwa w bitwie pod Kockiem, w której wziął do niewoli 125 żołnierzy austriackich27.

Ludwik Sczaniecki28, autor kolejnego dziennika, w czasie wojny walczył na stanowisku porucznika. Fakt, że służbę pełnił pod rozkazami gen. Dąbrowskiego, którego był adiutantem, zaważył na jego nieskrywanej sympatii dla tego dowódcy. Większość konfliktu Sczaniecki spędził na peryferyjnym odcinku frontu w Wielkopolsce29.

Z dalszych źródeł warto wymienić również wspomnienia Klemensa Kołaczkowskiego30, żyjącego w latach 1793–1873, absolwenta szkoły inżynieryjnej, który w 1809 r. był świeżo mianowanym podporucznikiem i przebywał pod rozkazami Jean’a Baptiste’a Mallet’a, francuskiego inżyniera wojskowego, będącego na żołdzie Księstwa Warszawskiego31.

Antoni Białkowski, kolejny z pamiętnikarzy, urodzony w 1788 r., a będący porucznikiem z dywizji gen. Dąbrowskiego, w swym pamiętniku32 w krytyczny sposób ocenia postać księcia Józefa. W trakcie trwania kampanii Białkowski został ranny i dostał się do niewoli austriackiej, stąd jego relacja zawiera wiele cennych informacji na temat przeciwnika. Wojenną rzeczywistość opisuje w prostym, żołnierskim stylu, niejednokrotnie fantazjując i myląc fakty. Wpływ na to miał fakt, że spisywał swoje wspomnienia w ostatnich latach życia33.

Najbardziej rozpoznawalnym z omawianych oficerów-pamiętnikarzy jest Aleksander Fredro34, późniejszy sławny pisarz, a w 1809 r. kilkunastoletni młodzieniec. W czasie wojny otrzymał awans na stopień podporucznika. Opisuje wydarzenia z perspektywy mieszkańca Galicji, sam bowiem urodził się w Surochowie pod Jarosławiem35. Fredro zachowuje krytyczny stosunek wobec szlachty, której zarzuca większą dbałość o honory i własne korzyści niż o sukces wojny, który wymagał współpracy z chłopami.

27 Informacje biograficzne podaję za: W. Zajewski, Sołtyk Roman (1790–1843), [w:] PSB, t. 40, Kraków 2000– 2001, s. 420–423.

28 L. Sczaniecki, Dziennik Ludwika Sczanieckiego, pułkownika wojsk polskich, Warszawa 1904.

29 Informacje biograficzne podaję za: S. Kieniewicz, Z. Zacharewicz, Sczaniecki Ludwik Paweł (1789–1854), [w:] PSB, t. 36, Kraków 1995–1996, s. 100–103.

30 K. Kołaczkowski, Wspomnienia jenerała Klemensa Kołaczkowskiego, ks. I: Od roku 1793 do 1813, Kraków 1898.

31 Informacje biograficzne podaję za: C. Bloch, Kołaczkowski Klemens (1793–1873), [w:] PSB, t. 13, Kraków 1967–1968, s. 326–327.

32 A. Białkowski, Wspomnienia starego żołnierza, Warszawa 1903.

33 Informacje biograficzne podaję za: J.Z. Pachoński, Białkowski Antoni (1788–1852), [w:] PSB, t. 2, Kraków 1936, s. 6–7.

34 A. Fredro, Trzy po trzy, Warszawa 1996.

35 Informacje biograficzne podaję za: K. Wyka, Fredro Aleksander (1793–1876), [w:] PSB, t. 7, Kraków 1948– 1958, s. 105–113.

103

Autorem ostatniego z wykorzystanych pamiętników jest Prot Lelewel36, brat Joachima, urodzony w 1790, który, podobnie jak Fredro, stopień podporucznika otrzymał, gdy po wybuchu wojny zaciągnął się do wojska37.

Przedmiotem niniejszego artykułu są nie tyle działania militarne, te bowiem zostały opisane wyczerpująco w pracach Sołtyka i Pawłowskiego, co recepcja wojny przez jej uczestników. Pierwsza część rozważań traktuje zatem o zawartej w wymienionych wyżej relacjach ocenie wyższego dowództwa polskiego i decyzji przez nie podejmowanych, o niesnaskach wśród oficerów i problemach, z jakimi musieli mierzyć się szeregowi żołnierze, a także o rodzącym się kulcie Napoleona. W następnej kolejności skupiono się na kwestii stosunku do wojny ludności cywilnej, analizując, w jaki sposób wspierała ona (lub też nie) wojsko Księstwa i jak kształtowały się relacje wojskowo – cywilne w zdobywanej właśnie Galicji. Ostatnia część poświęcona została przedstawieniu przeciwnika – Austriaków – przez oficerów walczących w armii Księstwa, oraz ich stosunku do ludności polskiej. Rozważania te uzupełnione zostały o wzmianki dotyczące pojawiających się w Galicji wojsk rosyjskich, które, choć pozostawały w formalnym sojuszu z Księstwem, były oceniane jako wątpliwy sprzymierzeniec sprawy polskiej.

Ocena wyższego dowództwa

W chwili wybuchu wojny 1809 r. armia Księstwa Warszawskiego składała się z trzech dywizji i liczyła w sumie 31 713 ludzi i 6035 koni38. Z powodu wysłania części pułków do Hiszpanii oraz Gdańska, w Księstwie stacjonowało jednak de facto tylko ok. 14 tys. żołnierzy. Dywizjami dowodzili Jan Henryk Dąbrowski, Józef Zajączek i Józef Poniatowski, który pełnił jednocześnie urząd ministra wojny i naczelnego wodza. Było 13 generałów brygady, z których najważniejszą rolę pełnił Michał Sokolnicki, dowodzący awangardą wojsk polskich. W wojnie odznaczyli się także generałowie Aleksander Rożniecki i Stanisław Wojczyński; pierwszy dowodził kawalerią, drugi natomiast sprawował funkcję gubernatora Torunia39.

36 P. Lelewel, Pamiętniki i diariusz domu naszego, oprac. I. Lelewel-Friemannowa, Wrocław 1966.

37 Informacje biograficzne podaję za: S. Kieniewicz, Lelewel Prot Adam Jacek (1790–1884), [w:] PSB, t. 17, Kraków 1972, s. 26–27.

38 B. Gembarzewski, dz. cyt., s. 12.

104

Książę Józef Poniatowski40, bratanek ostatniego króla Polski, urodził się w 1763 r. w Wiedniu. Swoją karierę wojskową rozpoczął w armii austriackiej, a kontynuował w polskiej, którą dowodził w roku 1792. Po rozbiorach powstrzymywał się początkowo od działalności niepodległościowej, spędzając większość czasu w Pałacu pod Blachą, gdzie żył ponad stan i organizował huczne zabawy. Zmiana w jego życiu nastąpiła po wkroczeniu wojsk napoleońskich do Warszawy; wówczas powierzono mu funkcję naczelnika polskiej siły zbrojnej. Jak ujął to w swojej pracy Szymon Askenazy, Sens moralny [życia Poniatowskiego był] prosty: żył ponad stan, póki naprawdę nie żył wcale; utracił potrzeby, skoro obowiązki odzyskał41. W czasie wojny polsko-austriackiej pełnił urząd ministra wojny, w związku z czym objął naczelne dowództwo nad armią Księstwa Warszawskiego.

Wojna 1809 r. zaczęła się dla księcia Poniatowskiego od bitwy raszyńskiej, stoczonej 19 kwietnia na przedpolach Warszawy. Mimo dwukrotnej przewagi liczebnej, oddziały austriackie, dowodzone przez arcyksięcia Ferdynanda d’Este, nie zdołały pokonać oddziałów polskich, którym udało się utrzymać swoje pozycje. Jednak na skutek poniesionych strat Polacy byli zmuszeni odstąpić Austriakom Warszawę. Zastanawiające, że bitwa ta opisywana jest w analizowanych tu pamiętnikach bardzo lakonicznie. Często pamiętnikarze ograniczają się jedynie do wspomnienia, że bitwa się odbyła42, a także zwracają uwagę na dysproporcję liczebną, jaka dzieliła dwie walczące armie43. Sokolnicki, choć prawdopodobnie chciał uzupełnić opis tej bitwy później, na co wskazywałaby pozostawiona w jego dzienniku pod tym dniem pusta karta, nie opisał jej przebiegu nawet po zakończeniu kampanii44. Natomiast Ludwik Sczaniecki porównał starcie do bitew epirockiego króla Pyrrusa, które były zwycięskie, jednak okupione zbyt wysokim kosztem45. Wszystko to pozwala wysnuć wniosek, że wśród polskich oficerów bitwa ta, wbrew powszechnemu dziś mniemaniu, była uważana za przegraną. Jest to z pewnością opinia przesadzona, ponieważ bitwa pod Raszynem była, co prawda, nierozstrzygnięta, ale zawarcie korzystnej konwencji i odstąpienie Austriakom lewobrzeżnej części Warszawy pozwoliło zatrzymać ich na lewym brzegu, co w połączeniu z sukcesem generała Sokolnickiego pod Ostrówkiem (3 maja) otworzyło Polakom drogę do

40 Informacje biograficzne podaję za: J. Skowronek, dz. cyt.

41 S. Askenazy, dz. cyt., s. 89.

42 K. Kołaczkowski, dz. cyt., s. 28, J. Sierawski, dz. cyt., s. 1006.

43 L. Sczaniecki, dz. cyt., s. 28.

44 M. Sokolnicki, dz. cyt., s. 12.

105

Galicji46. Dla pamiętnikarzy głównym bohaterem tej bitwy był pułkownik Cyprian Godebski, dowódca 8. pułku piechoty. Jego bohaterską śmierć opisują m.in. Ludwik Sczaniecki47 i Piotr Strzyżewski, według którego Godebski był znany powszechnie tak z męstwa, jak i pióra, którym się równie jak pałaszem odznaczył, w powtórnym ataku poległ śmiercią bohatera, powszechnie od swoich żołnierzy żałowany48.

Książę Józef był bardzo popularny wśród żołnierzy swojej dywizji, duży wpływ na to miał jego wspaniałomyślny charakter. Klemens Kołaczkowski, opisując stosunki panujące wśród oficerów, wspomina o tym, że niemal wszyscy oficerowie w czasie tej wojny uprawiali hazard, lecz nie spotykało się to z potępieniem ze strony dowódców, ponieważ panowało przekonanie, że kto o pieniądz nie stoi, nie oglądnie się na przyszłość i majątek swój na kartę stawiać gotów, również skorym będzie do narażania życia swojego, kiedy potrzeba tego się okaże49. Również książę Józef miał grywać z podkomendnymi w karty, przegrywając we wspaniałomyślny sposób50.

Innym przykładem takiego zachowania księcia było (za radą Dąbrowskiego, jak podaje Pachoński) zakazanie stosowania kar cielesnych. Lecz, jak się okazało, nie wszyscy żołnierze przyjęli to dobrze. Grupą niezadowoloną z tego stanu rzeczy byli młodsi oficerowie i podoficerowie, którzy mieli obowiązek nauczyć rekrutów żołnierskiego fachu. Antoni Białkowski przywołuje sytuację, kiedy jego oddział natknął się w wyzwolonym już Krakowie na księcia Józefa, który zarządził przegląd oddziału i pokaz musztry: Obsypał pochwałami kompanię, a gdy konia zawraca, spostrzega leżące na ziemi kije. Woła więc kapitana i zapytuje się, co te kije mają oznaczać w tem miejscu. Na to odpowiedź kapitana, że z tymi ludźmi inaczej by nic nie zrobili, książę wpadł w największy gniew i krzyknie: „Jak to! W wolnym narodzie używać tak haniebnego narzędzia! Precz z tym ohydnem narzędziem! W tym momencie mi połamać i zniszczyć!” Obróciwszy się do kapitana i oficerów, groźnym głosem zawołał: „Jeżeli jeszcze raz kto kij przyniesie, pod sąd wojenny oddanym będzie51.

Wbrew pozorom, generałem, który doczekał się w wojnie 1809 r. swego rodzaju kultu, był nie tyle książę Józef Poniatowski, co Jan Henryk Dąbrowski. Wyrazów uwielbienia nie 46 B. Pawłowski, dz. cyt., s. 186. 47 L. Sczaniecki, dz. cyt., s. 107. 48 P. Strzyżewski, dz. cyt., s. 176. 49 K. Kołaczkowski, dz. cyt., s. 32. 50 Tamże. 51 A. Białkowski, dz. cyt., s. 162–163.

106

szczędzą mu w swych wspomnieniach Ludwik Sczaniecki i Antoni Białkowski. Wynika to przede wszystkim z tego, że służyli oni w oddziałach dowodzonych przez Dąbrowskiego, a w wyniku konfliktu między wyższymi generałami, który opiszę później, armia Księstwa Warszawskiego była podzielona na trzy zwalczające się stronnictwa, które aktywnie popierały swoich dowódców52.

Dąbrowski53, urodzony w 1755 r. w Pierchowie nad Rabą, karierę wojskową rozpoczął od służby w armii saskiej, która trwała aż do 1792 r., w związku z czym słabo władał on językiem polskim. Służbę w polskiej armii rozpoczął w czasie wojny w obronie Konstytucji 3 maja, następnie walczył w powstaniu kościuszkowskim. Po jego upadku udał się na emigrację i organizował we Włoszech Legiony Polskie, które walczyły u boku gen. Napoleona Bonaparte. Po klęskach Prusaków pod Jeną i Auerstädt koordynował wybuch powstania wielkopolskiego. Jednak w nowo powstałym Księstwie Warszawskim został odsunięty na boczny tor, co doprowadziło do konfliktu pomiędzy nim a księciem Józefem Poniatowskim.

Wojna 1809 r. zastała go w czasie bezterminowego urlopu. Po bitwie raszyńskiej przybył do Modlina; podczas pobytu tam wywarł duży wpływ na opracowanie koncepcji marszu w głąb Galicji. Następnie udał się do Wielkopolski, gdzie podjął się organizacji nowych oddziałów zbrojnych, które zostały później użyte w wojnie.

Przez swoich podwładnych przedstawiany był w nadzwyczaj pozytywnym świetle, otaczali go oni swego rodzaju kultem. Jak podaje Ludwik Sczaniecki, Ten nasz najlepszy generał, który wszystkich zaufanie posiada i który dodał tyle świetności orężowi polskiemu, iż nań potrafił ściągnąć uwagę bohatera świata i doprowadzić go do dania nam pomocy, wezwany do wojska, z największym zadowoleniem był przyjęty. Po drodze wszędzie lud mu okazywał największą wdzięczność, iż biegł do wojska, które tyle razy do zwycięstw prowadził54. Antoni Białkowski przypisał mu główną rolę w stworzeniu koncepcji marszu na Galicję, a także podkreślił, że samo pojawienie się generała Dąbrowskiego wywołało euforię wśród żołnierzy, którzy po bitwie pod Raszynem mieli być bez energii, prawie w rozpaczy55. Jednak, jak wskazują historycy, za marszem na południe optowali także generałowie Sokolnicki i

52 J. Czubaty, dz. cyt., s. 55.

53 Informacje biograficzne podaję za: J. Pachoński, Generał Jan Henryk Dąbrowski...

54 L. Sczaniecki, dz. cyt., s. 36.

107

Pelletier, natomiast ostateczna decyzja i odpowiedzialność za nią należała do głównego dowódcy – księcia Józefa Poniatowskiego56.

Mimo że Dąbrowski został wysłany do Wielkopolski w celu przygotowania nowych oddziałów (powszechnie doceniano jego talent organizatorski), gdzie, rzecz jasna, nie mógł wykazać się talentami militarnymi, nadal był podziwiany przez swoich podkomendnych. Jego przybycie do Poznania Sczaniecki opisywał następująco: Ten mąż, tyle znany przez swe czyny bohaterskie, nie przyprowadził tu z sobą żołnierzy, lecz postrach dla nieprzyjaciela, a ochotę dla wszystkich Polaków do brania się tem prędszego oręża57. W innym miejscu Sczaniecki zachwyca się, że formowanie nowych oddziałów przy jego geniuszu twórczym idzie mu tak łatwo prawie, jak Deukalionowi tworzenie ludzi58. Zauważył także, że dowodzenie przez Dąbrowskiego oddziałami rezerwowymi nie jest dla niego żadną ujmą, gdyż Nie jest to poniżeniem, iż tak wsławionym [sic!] tylu bohaterskimi czyny jenerałowi powierzono rezerwę, owszem, dlatego to uczyniono, że wiedziano, iż jenerał ten posiada szczególny talent dowodzić nowym żołnierzem, czego tylokrotnie dał dowody59.

Dąbrowski jest bodaj jedynym z wyższych generałów, pod adresem którego nie padają w czasie tej wojny żadne oskarżenia czy pomówienia. Z pewnością miał na to wpływ fakt, że przez większość konfliktu przebywał na drugorzędnym odcinku, gdzie wykonywał ważną, ale nie tak eksponowaną pracę, organizując, podobnie jak w 1807 r., nowe oddziały, a także umiejętnie unikał uderzeń austriackich60.

Dużo rozpisywano się, szczególnie we wspomnieniach niższych oficerów, o konflikcie, jaki zarysował się pomiędzy Poniatowskim a Dąbrowskim. Jego początku należy upatrywać w rozgoryczeniu Dąbrowskiego, który od 1797 r. walczył za polską sprawę na czele Legionów i spodziewał się, że w nowo powstałym państwie będzie grał pierwsze skrzypce. Wbrew jego nadziejom, po zajęciu przez wojska francuskie Warszawy naczelnikiem siły zbrojnej został Poniatowski. Według Jarosława Czubatego jego nominacja była podyktowana chęcią pozyskania sobie arystokracji polskiej przez Napoleona61. Kolejnym polem do zadrażnień

56 M. Kukiel, dz. cyt., s. 181; B. Pawłowski, dz. cyt., s. 186.

57 L. Sczaniecki, dz. cyt., s. 50.

58 Tamże, s. 52. Deukalion był w mitologii greckiej synem Prometeusza, który wraz z żoną Pyrrą przetrwał potop zesłany przez Zeusa, a następnie, rzucając za siebie kamienie, dał początek nowym ludziom. Zob. J. Parandowski,

Mitologia, Warszawa 1979, s. 49–50.

59 L. Sczaniecki, dz. cyt., s. 123.

60 J. Pachoński, dz. cyt., s. 474.

108

pomiędzy generałami była kwestia numeracji pułków. Numery te były początkowo przyznawane według kolejności tworzenia jednostek, tak więc pułki Dąbrowskiego nosiły numery od 1 do 4, Zajączka od 5 do 8, natomiast Poniatowskiego od 9 do 12. W wyniku reorganizacji przeprowadzonej przez ministra wojny numeracja ta została jednak odwrócona. Spotkało się to z dużą niechęcią, zarówno Dąbrowskiego, jak i Zajączka, ponieważ pierwsze