• Nie Znaleziono Wyników

Wychowanie fizyczne w Wolnym Mieście Krakowie

W dokumencie Rocznik Naukowy. T. 25 (1992) (Stron 61-93)

w latach 1815—1846

Wprowadzenie — cel i zakres pracy

Wolne Miasto Kraków (dalej: WM Kraków), utworzone na Kongresie Wiedeńskim w czerwcu 1815 roku, pozostawało pod protektoratem Rosji i Prus oraz Austrii do listopada 1846 roku. Wówczas to ostatecznie przyznano go tej ostatniej i przyłączono do Galicji. Pomimo względnej i systematycznie ograniczanej za sprawą zaborczych opiekunów niepod­ ległości, posiadane przez WM Kraków w latach 1815-1846 swobody polityczne i kulturalne stwarzały niewątpliwie dogodniejsze, niż na pozostałych ziemiach polskich, warunki do rozwoju interesującego nas wychowania fizycznego *.

Czy warunki te zostały wykorzystane dla spopularyzowania wychowa­ nia fizycznego w WM Krakowie w latach 1815-1846? Jaki był wówczas faktyczny obraz tego wychowania w tymże mieście? Oto pytania, które wyznaczają cel i zakres niniejszego artykułu, w naszym zamierzeniu będącego próbą syntetycznego ujęcia stanu wychowania fizycznego w WM Krakowie. Przy czym, dla lepszego zobrazowania tego zagad­ nienia, uznaliśmy za przydatne zarysowanie stanu wychowania fizycznego w Krakowie na przełomie wieku XVIII i XIX.

Dzieje tegoż wychowania w miniaturowej Rzeczypospolitej Krakows­ kiej doczekały się już całego szeregu publikacji, traktujących jednak tylko o niektórych jego wycinkach. Z publikacji tych bardzo wartościowe są wyczerpujące prace źródłowe Oszast (1961, 1963, 1964), poświęcone wychowaniu fizycznemu w Uniwersytecie Jagiellońskim w pierwszej połowie XIX wieku. Okres ten obejmują również interesujące rozważania Oszast (1966) na temat wychowania fizycznego w I Gimnazjum w Krako­ wie. Problemy wychowania fizycznego porusza także Dutkowa (1976)

60 Ryszard Wasztyl

w swym wyczerpującym studium o szkolnictwie średnim Krakowa w pier­ wszej połowie XIX wieku. Trzcińska (1908) natomiast poświęca nieco uwagi temu zagadnieniu w odniesieniu do szkół ludowych Rzeczypos­ politej Krakowskiej.

Jesienią roku 1837 rozpoczęła swą działalność Szkoła Gimnastyczna Krakowska. Założona przez Ludwika Bierkowskiego w WM Krakowie, była ona jedną z pierwszych placówek pozaszkolnego wychowania fizycz­ nego na ziemiach polskich. Dlatego tak SGK, jak i poczynania jej twórcy na niwie wychowania fizycznego, doczekały się już kilku znaczących opracowań. Do nich należą przede wszystkim prace: Wrzoska (1911), Zembrzuskiego (1929), Fidzińskiego (1952) i Bugajskiego (1968). Naszym zdaniem jednak autorzy ci, a szczególnie ten ostatni, przedstawiają dorobek SGK bardziej przez pryzmat jej docelowych założeń organizacyj­ nych i programowych, niż faktycznej działalności. Podobne rozbieżności dostrzegamy też w przypadku samego Bierkowskiego, któremu przypisuje się wyłączne autorstwo SGK, podczas gdy krytyczna analiza dostępnych materiałów źródłowych raczej nie potwierdza tego stanowiska, czemu daliśmy już wyraz w odrębnej, dość szczegółowej publikacji (Wasztyl 1987).

Przytoczona literatura tematu, uzupełniona nie wykorzystanymi w niej, nielicznymi archiwaliami i źródłami drukowanymi, co przede wszystkim dotyczy SGK (Hechel 1939, 1950), pozwoliła nam na omówie­ nie działalności tejże oraz szkół i UJ w Krakowie w zakresie wychowania fizycznego na przestrzeni pierwszej połowy XIX wieku. Brak natomiast jakichś konkretnych opracowań, dotyczących takich form pozaszkolnego wychowania fizycznego w Krakowie tego okresu, jak: jazda konna i gim­ nastyka oraz pływanie i łyżwiarstwo. Wobec tego zagadnienia te opraco­ waliśmy prawie wyłącznie na podstawie skromnych archiwaliów oraz źródeł drukowanych i czasopism. Z tychże najbardziej przydatne okazały się: „Gazeta Krakowska” (19) i „Goniec Krakowski” (20), a także pamiętniki Gawrońskiego (1919), Girtlera (1971) i Preka (1958) oraz Mieroszewskich (1964). Ponadto zapoznaliśmy się z wieloma innymi opracowaniami i źródłami drukowanymi, ale w bibliografii ujęliśmy tylko te, które zostały bezpośrednio wykorzystane w naszej pracy.

Zarys stanu wychowania fizycznego w Krakowie na przełomie XVIII i XIX wieku

Upadek szlacheckiej Rzeczypospolitej w 1795 roku nastąpił w momen­ cie, w którym zaczynała się ona dźwigać z wiekowego marazmu i przy­ stępowała, pod wpływem haseł Oświecenia, do uzdrowienia swojej struk­

tury gospodarczej i społecznej. Jednak utrata niepodległości przerwała ów proces, w tym również działalność Komisji Edukacji Narodowej, która między innymi położyła ogromne zasługi na niwie krzewienia wychowania fizycznego w Polsce2.

2 Na temat dorobku KEN w zakresie wychowania fizycznego zob.: Spuicizna Komisji

Edukacji Narodowej w dziedzinie wychowania fizycznego, Warszawa 1978.

3 Szerzej o wychowaniu fizycznym na ziemiach polskich w pierwszej połowie XIX wieku zob.: R. Zoroszyński, op. cit., s. 131—142. Zob. też: J. Konopnicki: Wychowanie

fizyczne w szkole polskiej na przełomie XVIII i 1X1 wieku. W: Spuicizna KEN..., op. cit., s.

32—52.

4 J. Leniek: Książka pamiątkowa ku uczczeniu jubileuszu trzechsetnej rocznicy założenia Gimnazjum iw. Anny w Krakowie. Kraków 1888, s. CLII. Zob. też R. Dutkowa: Szkolnictwo

irednie Krakowa w pierwszej połowie XIX wieku (1801—1846). Wrocław 1976, s. 54—55.

5 R. Dutkowa, op. dt., s. 148; J. Leniek, op. cit., s. CLVI; W. Gniewkowski: Rozwój

głównych europejskich systemów wf i ich wpływ na kształtowanie sif systemu uf w Polsce. Warszawa

1972, s. 218. Z uwagi na zmieniające się nazewnictwo szkół powszechnych i średnich w poszczególnych okresach dziejów Krakowa w latach 1795—1846, w odniesieniu do tych pierwszych będziemy używać jednolitej nazwy: szkoły ludowe, natomiast w przypadku tych drugich — szkoły średnie lub licea.

Okres zaborów przyniósł zdecydowane pogorszenie się warunków rozwoju wychowania fizycznego na ziemiach polskich, ale pomimo to, już na początku ubiegłego stulecia, możemy odnotować w tej dziedzinie szereg cennych inicjatyw. Ich przykładem jest chociażby program wy­ chowania fizycznego w Liceum Krzemienieckim, założonym jesienią 1805 roku w zaborze rosyjskim, w którym do powstania listopadowego szkol­ nictwo polskie korzystało z pewnego liberalizmu carskich władz3 4 5.

Natomiast o wiele gorzej przedstawiała się sytuacja naszego szkolnict­ wa w zaborze austriackim, obejmującym też Kraków. Przy czym trzeba jednak zaznaczyć, że „organizacja, jaką Komisja Edukacyjna zaprowadziła w szkołach polskich, utrzymała się w Krakowie aż do roku 1801”*. Tym samym można chyba przyjąć, że do tego czasu uwzględniano w tutejszym szkolnictwie zalecenia KEN odnośnie do wychowania fizycznego młodzie­ ży.

W roku 1801/ 02 szkolnictwo krakowskie zostało urządzone na wzór austriacki, w którym nie zwracano jednak żadnej uwagi na wychowanie fizyczne. Co prawda ustawa szkolna z sierpnia 1805 roku zalecała „mocniejsze uwzględnianie naturalnych zadatków dziecka”, ale nie znala­ zło to jckiegokolwiek odbicia w zakresie wychowania fizzycznego, tak w szkołach ludowych, jak i średnichs.

Raczej trudno również mówić o jakiś konkretnych przejawach poza­ szkolnego wychowania fizycznego w Krakowie na przełomie wieku XVIII i XIX. Z wyjątkiem bowiem Ogrodu Botanicznego oraz „kilku ogródków kręgiclnianych dla niższych klas i kilku prywatnych ogrodów dla ogółu

62 Ryszard Wasztyl

niedostępnych..,miejsc rozrywki szerokich mas, spacerów, brakowało właściwie wówczas w Krakowie”6.

6 E. Barwiński: Kraków na początku XIX wieku. „Rocznik Krakowski”, 1919, t. XVIII,

s. 47.

7 R. Wroczyński, op. dt., s. 135.

’ „Gazeta Krakowska”, 1803, nr 15, s. 178—179. Koniuszy (stallmeister) — w dawnej Polsce zarządca stadnin książęcych lub królewskich, później dworski tytuł honorowy.

Dotąd przyjmuje się, że popularne w Europie we wzmiankowanym wyżej czasie zakłady jazdy konnej, szermierki i tańca „nie miały warun­ ków do rozpowszechniania się na ziemiach polskich w burzliwym okresie upadku państwa, a następnie wojen napoleońskich” 7. Nie negując w zasa­ dzie słuszności tej oceny, tym bardziej jednak należałoby chyba podkreś­ lić, że to właśnie w Krakowie niejaki Hiacynt Różański, określający się jako „stallmeister”, założył na początku 1803 roku szkołę jazdy konnej, która była prawdopodobnie pierwszą placówką tego typu na ziemiach polskich. O powstaniu i zasadach działania tejże szkoły dowiadujemy się z ogłoszenia prasowego jej właściciela z lutego 1803 r. Czytamy w nim, że „świeżo na przedmieściu za Nową Bramą, w ulicy Starowiślnej wybudo­ wana rajtszula do nauki i zabawy chęć jeżdżenia mających otworzona i wszelkimi doskonałej szkole koniecznymi potrzebami opatrzona została. Zawiadowanie nią powierzono aktualnie w szkole publicznej halskiej akredytowanemu berajterowi, Panu Janowi Kastellemu, który każdemu uczniowi naukę w sztuce jeżdżenia dawać będzie. Cena od konia rajtszul- nego na godzinę wynosi 35 krajcarów; przyjeżdżający na własnych koniach płacić będą na godzinę 14 krajcarów; abonujący się miesięcznie dla jeżdżenia codziennie przez godzinę na koniu ćwiczonym zapłacą ryńskich 9; uczniowie zaś miesięcznie ryńskich 15 za naukę na koniu ćwiczonym... Dla utrzymania zaś porządku w publicznym instytucie potrzebnego stanowi się, że nikt bez biletu do rajtszuli nie wejdzie. Dlatego chęć jeżdżenia mających uprasza się, ażeby dzień wprzód takowe bilety z wyznaczeniem godziny do jeżdżenia w rajtszuli od wzmiankowanego berajtera wziąć chcieli. Wreszcie opatrzona jest ta szkoła wygodną galerią i bilardem bezpłatnym dla przypatrujących się, a cena biletów na dwie osoby wynosi krajcarów 14”8.

Brak innych informacji na temat przedmiotowej szkoły jazdy konnej Różańskiego nie pozwala na dokładniejsze omówienie zakresu i czasu jej działania. Jednakże przytoczone ogłoszenie upoważnia chyba do stwier­ dzenia, że szkoła ta, zaopatrzona również w bufet, była placówką nader nowoczesną, wzorowaną z pewnością na analogicznych zakładach za­ granicznych.

Po przyłączeniu Krakowa do Księstwa Warszawskiego w lipcu 1809 roku, nie nastąpiły początkowo jakieś istotniejsze zmiany w wychowaniu

fizycznym młodzieży krakowskiej. W dalszym ciągu w szkołach ludowych nie prowadzono prawdopodobnie żadnych zajęć z wychowania fizycznego, którego pewnych elementów, zdaniem Leonarda Szymańskiego, można by się doszukiwać jedynie w nauczaniu rzemiosł9.

L. Szymański: Higiena i wychowanie fizyczne w prawie szkolnym Księstwa Warszawskiego. W: Spuicizna KEN..., op. cit., s. 119.

10 K. Girtler: Pamiętniki z lat 1803—1831. t. I. Kraków 1971, s.102—103; H. Oszast:

fizyczne w Gimnazjum im. Barlomieja Nowodworskiego w Krakowie w XIX wieku.

„Rocznik Naukowy WSWF”, Kraków 1966, t. V, s. 43. Władzami oświatowymi w Księstwie Warszawskim były: Izba Edukacji Publicznej (1807—1812) i Dyrekcja Edukacji Publlicznej (1812—1815).

" L. Szymański, op. cit., s. 120.

12 Biblioteka Jagiellońska (dalej: BJ). Rkps 7168 III, Raport Prorektora Szkól

Przyglównych Krakowskich (Licealnych) o nauczycielach, uczniach i naukach tamże dawanych z roku 1810/11, 11, s. 6; J. Leniek, op. cit., s. 170—171.

13 K. Girtler, .pp. cit., s. 103.

Z kolei w szkołach średnich władze oświatowe Księstwa Warszaws­ kiego zaprowadziły obowiązkowe zajęcia z musztry. Stąd też od wiosny

1812 roku uczniowie Liceum św. Anny, naonczas jedynej szkoły średniej w Krakowie, dwa razy w tygodniu „ćwiczyli się w wyznaczonych godzinach w robieniu bronią i obrotach wojskowych” pod kierunkiem zawodowego podoficera10 *.

Oprócz obowiązkowych „ćwiczeń i ewolucji wojennych”, Władze oświatowe Księstwa Warszawskiego zalecały także szkołom średnim gry i zabawy ruchowe wymienione w rozdziale XXV Ustaw KEN z 1783 roku i podobnie jak ta ostatnia, obowiązek troszczenia się o edukację fizyczną uczniów nałożyły nade wszystko na dyrektorów (korepetytorów) “.Dlate­ go też w kwietniu 1811 roku prorektor Liceum św. Anny, informując swych przełożonych, iż podopieczni jego szkoły „dziś na samych przecha­ dzkach przestawać muszą”, donosił równocześnie, że „w czasie lata zgromadzać się uczniowie z dyrektorami będą do Ogrodu Łobzowskiego, gdzie różne ćwiczenia sił, jak to...wyprzedzanie się na wzgórki , gra w piłkę z żywem ubieganiem się itd., przez nich czynione być mają”12 13

Jednakże ćwiczenia tego typu nie cieszyły się uznaniem ówczesnej młodzieży, o czym Kazimierz Girtler tak pisze w swym pamiętniku przy roku 1812: „Gra w piłkę dopiero później weszła w użycie, bo hoć od wieków znali ją studenci, to pod wylewem uczuć i ruchów patriotycznych, które od starców aż do niemowląt wszystkich ogarniały, nikt jej znać nie chciał. Skoro się który wyrwał z piłką, to był wyśmiany. „Bij się ze mną” — oto była racja. Mieli też nauczyciele i zwierzchnicy wiele do czynienia, hamowali ogień często burzliwej młodości, która drewnianymi pałaszami i karabinami pozabijać się mogła. Tak przecież te wojenne zabawy szły gładko, że nie pamiętam wydarzenia, iżby się co złego komu stało” n.

64 Ryszard Wasztyl

Latem młodzież krakowska korzystała również z kąpieli rzecznych. Wiązało się to jednak z pewnym niebezpieczeństwem, z uwagi na brak jakiegokolwiek nadzoru i najprostrzego chociażby oznakowania odpowie­ dnich kąpielisk. Problem ten dostrzegały władze Krakowa, które u schył­ ku czerwca 1811 roku podały do publicznej wiadomości stosowne za­ rządzenie. To najprawdopodobniej pierwsze tego typu zarządzenie władz krakowskich informowało, że „chcąc równie niebezpiecznemu kąpaniu w rzekach zapobiec, z drugiej zaś strony potrzebnego używania kąpieli zimnych nie tamować, oznacza niniejszym łoże starej Wisły i Rudawy do używania kąpieli. W żadnym jednak przypadku kąpiący się w nowej Wiśle, kary czuwającej Policji miejscowej nie uniknie”1*.

14 „Gazeta Krakowska”, 1811, nr 50, s. 601. 14 L. Szymański, op. cit., s. 122.

Sumując przedstawiony powyżej zarys stanu wychowania fizycznego w Krakowie w latach 1795-1815 możemy chyba stwierdzić, że przez cały ten czas, pomimo nader trudnej sytuacji politycznej, podejmowano tutaj pewne działania w tym zakresie. Ich potwierdzeniem jest fakt, że na początku 1803 roku założono w Krakowie szkołę jazdy konnej. W szkole tej udzielano odpłatnych lekcji jazdy konnej, którą zalicza się do tradycyj­ nych form wychowania fizycznego. Dlatego uważamy, że była ona prawdopodobnie pierwszą placówką pozaszkolnego wychowania fizycz­ nego na ziemiach polskich!

Podkreślenia wymaga również dość wyraźny rozwój wychowania fizycznego w Krakowie w latach 1811-1812, a więc niejako w najlepszym okresie jego przynależności do Księstwa Warszawskiego. Wynikało to niewątpliwie stąd, że władze oświatowe tegoż bardzo mocno nawiązywały w swojej działalności do tradycji KEN, jej wzorem, zdaniem Szymańs­ kiego, „podnosząc wychowanie fizyczne do rangi zadania społecznego i politycznego” 1J. Jednak w praktyce dotyczyło to tylko młodzieży szkół średnich, jako że w szkołach ludowych Księstwa Warszawskiego, jak pamiętamy, nie prowadzono prawdopodobnie żadnych zajęć z wychowa­ nia fizycznego.

Wychowanie fizyczne w Wolnym Mieście Krakowie w latach 1815 — 1846

Jak już wspominaliśmy, mimo względnej i systematycznie ograniczanej za sprawą zaborczych opiekunów niepodległości, posiadane przez WM Kraków swobody polityczne i kulturalne stwarzały z pewnością do- * *

godniejsze, niż na pozostałych ziemiach polskich, warunki dla rozwoju w nim interesującego nas wychowania fizycznego, które postaramy się omówić według poniższego podziału.

i. Wychowanie fizyczne w Uniwersytecie Jagiellońskim

Jesienią 1817 roku, wraz z nową organizacją UJ, wprowadzono w nim po raz pierwszy zajęcia wychowania fizycznego dla młodzieży akademic­ kiej. Decyzja ta wypływała niewątpliwie z ogólnej tendencji podniesienia uczelni na jak najwyższy poziom oraz dążenia do tego, aby w niczym nie ustępowała ona uniwersytetom zagranicznym. W tych zaś ćwiczenia fizyczne były dość szeroko rozpowszechnione. Dotyczy to szczególnie uczelni niemieckich, na których najprawdopodobniej wzorowano się w Krakowie, tworząc w UJ szkoły jazdy konnej, fechtunku, tańca i pływania 1<5.

Szkoła jazdy konnej czynna była w latach 1817-1858. Zajęcia w niej prowadzili następujący nauczyciele: Prusak Jan Mutzel (1817-1821), Holender Teodor Cogen /1821-1829/ oraz Polak Wincenty Boznański (1830-1858). Natomiast szkoła fechtunku istniała jedynie w latach 1817-1821 i 1827-1831. W pierwszym okresie nauczał w niej Francuz Aleksander Tavernier, a w drugim jego rodak-Jan Remy, który na przełomie lat 1830/31 prowadził dodatkowe lekcje „robienia pałaszem” ze studentami UJ, zasilającymi nieoficjalnie szeregi powstania listopadowe­ go. Za tę działalność, zaraz po upadku tegoż powstania, szkoła fechtunku została zlikwidowana, a Remy musiał opuścić Kraków. Z kolei nieprze­ rwanie w latach 1817-1833 funkcjonowała szkoła tańca, w której przez cały ów, czas zajęcia prowadził Francuz Piotr Couder16 17.

16 H. Oszast: Stan wychowania fizycznego w Uniwersytecie Jagiellońskim w pierwszej połowie

XIX wieku. „Rocznik Naukowy WSWF", Kraków 1962, t. II, s. 77—85. Zob. też H. Oszast:

Wychowanie fizyczne w uniwersytetach zagranicznych w pierwszej połowie XIX stulecia. „Rocznik Naukowy WSWF”, Kraków 1965, t. IV, cz. 1, s. 73—100.

17 H. Oszast: Stan wychowania..., op. cit., s. 89—90 i 118—140; H. Oszast: Szkoły jazdy

konnej i szermierki w Uniwersytecie Jagiellońskim w pierwszej połowie XIX wieku. „Wychowanie

Fizyczne i Sport”, 1963, nr 4, s. 491—499.

Na przestrzeni danego roku akademickiego nauka w tych szkołach odbywała się na dwóch samodzielnych kursach, z których pierwszy trwał od października do lutego, a drugi od marca do lipca. Zajęcia odbywały się cztery razy w tygodniu, a na każdy kurs z reguły przyjmowano tylko 10 studentów. Zatem w latach 1817-1833 w najlepszym wypadku w ciągu roku akademickiego najwyżej 60 słuchaczy UJ było objętych przez jeden

66 Ryszard Wasztyl

semestr tradycyjnymi ćwiczeniami fizycznymi, co w tymże okresie stano­ wiło średnio około 20% wszystkich studentów tej uczelni18.

** H. Oszast: Stan wychowania..., op. cit., s. 95; H. Oszast: Szkoły jazdy konnej

i szermierki... op. cit., s. 489.

19 „Gazeta Krakowska”, 1830, nr 52, s. 622; H. Oszast: Szkoła pływania w Uniwersytecie Jagiellońskim w pierwszej połowie XIX wieku. „Wychowanie Fizyczne i Sport”, 1964, nr 4, s. 517—522. Jednak w artykule tym niesłusznie utrzymuje się, że szkoła pływania, założona przez L. Bierkowskiego w 1838 r., była placówką UJ.

20 H. Oszast: Stan wychowania..., op. cit., s. 126. Zob. też: „Gazeta Krakowska z lat 1818—1833.

21 H. Oszast: Stan wychowania..., op. cit., s. 100 i n.

Konieczność odrębnego potraktowania szkoły pływania wynika stąd, że uzależniona ściśle od warunków atmosferycznych, napotykała ona na największe trudności organizacyjne. Praktycznie co roku trzeba było uruchamiać ją od nowa, a na to nie zawsze chyba starczało konsekwencji i pieniędzy. Dlatego też szkoła pływania czynna była tylko w latach 1819 i 1827-1830. Wtedy to zajęcia w niej prowadzili: Francuz Gabriel Lauvemay (1819) oraz Ferdynand Vacano (1827), Polak Józef Przybyłko (1827-1828) i wspomniany już Jan Remy (1829-1830). Lekcje pływania odbywały się na Wiśle trzy razy w tygodniu, przy sporym udziale zainteresowanych. Przykładowo, w roku 1830 tylko z samego UJ uczęsz­ czało na nie 27 studentów, nie licząc uczniów obydwóch liceów krakows­ kich, którzy też mogli z nich korzystać19.

Zajęcia wszystkich czterech szkół ćwiczeń fizycznych w UJ, prowadzo­ ne przez fachowych nauczycieli, w których udział był bezpłatny, kończyły się na ogół publicznymi popisami w miesiącu lipcu. Natomiast „w trosce o właściwy rozwój fizyczny studentów, władze UJ przestrzegały obowiąz­ ku wykazywania się przez ćwiczących świadectwami zdrowia”20.

Stosunkowo skromne dotacje na utrzymanie omówionych szkół, w tym również na pensje dla zatrudnionych w nich nauczycieli, pochodziły z budżetu Uniwersytetu. Dość często jednak środki te nie zabezpieczały nawet najniezbędniejszych potrzeb tych szkół, co było jedną z głównych przyczyn licznych przerw w ich działalności. Jednak zasadniczym powo­ dem tych przerw były niewątpliwie ciągłe trudności z naborem odpowied­ nich nauczycieli ćwiczeń fizycznych, przed którymi władze uczelni stawiały nieproporcjonalnie wysokie do poborów wymagania21.

Niezależnie jednak od wszelkich uwag i zastrzeżeń, działalność przed­ miotowych szkól UJ, obwarowana oficjalnymi regulaminami uczelni, jest z pewnością widomym dowodem narastającego zrozumienia jej ówczes­ nych władz dla potrzeb młodzieży studenckiej w zakresie wychowania fizycznego. Najlepszym zaś chyba potwierdzeniem słuszności tego zro­ zumienia jest fakt, iż studenci UJ, jak to podkreśla Halina Oszast, nie

tylko, że „z dużym zadowoleniem przyjęli wprowadzenie do programu nauczania ćwiczeń fizycznych”, ale także nader chętnie na nie uczęszczali. Przy czym sądzimy jednak, że ten pozytywny stosunek studentów do zabezpieczonych im przez Uniwersytet ćwiczeń fizycznych (jazda konna, fechtunek, taniec, pływanie) wynikał nie tylko z doceniania przez nich „wielkich korzyści dla zdrowia”, płynących z samego uprawiania tychże ćwiczeń, ile z ich praktycznej przydatności w życiu22.

22 H. Oszast: Stan wychowania..., op. cit., s. 94—98. Zob. też: C. Michalski: Z dziejów wychowania fizycznego i sportu w Krakowie od końca XVIII wieku do 1918 roku. „Rocznik

Naukowo-Dydaktyczny WSP”, Kraków 1977, z. 59. s. 324.

23 H. Oszast: Stan wychowania..., op. cit., s. 88—89; J. Brodowicz: Ważniejsze dokumenta odnoszące sif do swojego udziału w sprawach i losach zakładów naukowych byłego WM Krakowa i Jego Okręgu. Kraków 1874, s. XXXIII.

24 L. Trzcińska: Szkolnictwo ludowe w Rzeczypospolitej Krakowskiej (1815—1846). Kraków

1908, s. 63.

Za czynne wspomaganie powstania listopadowego państwa opiekuńcze dokonały reorganizacji ustroju Krakowa, poważnie ograniczając jego samodzielność. Analogicznie uczyniono również z Uniwersytetem, które­ mu w sierpniu 1833 roku narzucono również nowy program naukowy, między innymi nie uwzględniający katedr literatury i historii Polski, a także szkół ćwiczeń fizycznych. Te ostatnie zlikwidowano oficjalnie ze względów oszczędnościowych, ale wydaje się nie ulegać wątpliwości, iż decyzja ta była odwetem zaborców za dodatkowe doszkalanie, w trakcie powstania listopadowego, w szkole fechtunku, studentów UJ w „robieniu pałaszem” 23 24, o którym to fakcie już wspominaliśmy. Przy czym pewien wyjątek uczyniono jednakże dla szkoły jazdy konnej, którą podporząd­ kowano organizacyjnie Instytutowi Technicznemu, do czego jeszcze powrócimy.

2. Wychowanie fizyczne w szkołach ludowych i średnich

Organizcja szkolnictwa doby Księstwa Warszawskiego utrzymała się w Krakowie do roku 1817/18. Stąd też do tego czasu w tutejszych szkołach ludowych nie prowadzono prawdopodobnie żadnych zajęć z wychowania fizycznego. Natomiast po wprowadzeniu w tychże szkołach nowych programów nauczania, wychowanie fizyczne realizowano w nich w formie musztry, a więc zajęć mało atrakcyjnych dla dzieci. Nadto „przeciw tej w szczupłych rozmiarach nauce gimnastyki protestowali rodzice, widząc w niej zapowiedź obowiązku służby wojskowej”2*.

W szkołach średnich natomiast nawiązywano do dawnych rekreacji, na które przeznaczone były dwa popołudnia w tygodniu. W trakcie nich

68 Ryszard Wasztyl

uczniowie przebywali na wolnym powietrzu uprawiając gry w piłkę, rzucanie kamieniami, walkę na palcaty oraz rozmaite zabawy w terenie. Krakowska młodzież w zimie jeździła również na łyżwach, a latem kąpała się w Wiśle. Przy czym wszystkie te ćwiczenia młodzież wykonywała samorzutnie, gdyż szkoły nie dysponowały żadnym programem rekreacji. Zadowalano się jedynie wpisaniem ich do „rozkładu przedmiotów nauko­ wych” i wyznaczeniem profesora, który nadzorował młodzież podczas

W dokumencie Rocznik Naukowy. T. 25 (1992) (Stron 61-93)