• Nie Znaleziono Wyników

z Czartoryskich Działyńskiej w Gołuchowie

W dokumencie WYBÓR I KONIECZNOŚĆ (Stron 65-91)

I

zabella ks. Czartoryska (1830‟1899) spędziła dzieciństwo i młodość w do-mu rodziców księcia Adama Jerzego Czartoryskiego (1770‟1861) i Anny z Sapiehów (1799‟1864) w paryskim Hôtel Lambert1. Opiekę nad małolet-nią księżniczką roztaczała księżna Maria z Czartoryskich Wirtemberska (1768‟1854)2, która od 1838 r. rezydowała w domu swojego brata Adama Czartoryskiego.

Izabella otrzymała gruntowne wykształcenie, typowe dla ówczesnych ary-stokratek (il. 24)3. Nad rozwojem jej wiedzy w najmłodszych latach czuwały guwernantki4. Następnie pobierała lekcje tańca, jazdy konnej, muzyki oraz rysunku i malarstwa u paryskich artystów. Jednym z jej pierwszych nauczy-cieli był Sebastian Norblin, syn Jana Piotra Norblina5. Od 1850 r. lekcji

________________

1 Dotychczas nie powstała biografia kolekcjonerki. Publikacją, która miała służyć za tako-wą, jest przesiąknięta jawną wrogością do bohaterki książka: KARCZEWSKA-MARKIEWICZ 1973. Por. również: WYSOCKA 2004; KŁUDKIEWICZ 2014c. Podstawowym opracowaniem na temat kolekcjonerstwa Izabelli z Czartoryskich Działyńskiej jest nadal artykuł Teresy Jaki-mowicz: JAKIMOWICZ T. 1982. Część ustaleń badaczki w odniesieniu do muzeum na zamku w Gołuchowie, jak już wskazano we wstępie, uległa zmianie. Por. SKURATOWICZ 1981, s. 82‟84; KĄSINOWSKA 2006, s. 11.

2 Pisarka, autorka powieści sentymentalnej „Malwina”. Por. CHOLEWIANKA-KRU-SZYŃSKA 1995, s. 13‟55.

3 Por. wydatki na edukację księżniczki Izabelli w Archiwum Biblioteki Polskiej w Paryżu:

sygn. BPP 995, 996, 998.

4 Od 1838 r. guwernantką Izabelli była panna Spencer, a od września 1842 r. panna Benoit. Por. BPP 995 (Księga kategoryczna wydatków XX. Czartoryskich za 1838 r.) i BPP 996 (Książka rachunkowa XX. Czartoryskich z 1842, 1843 r.).

5 Pierwszych lekcji rysunku udzielała księżniczce panna Raymond, od 1848 r. Norblin.

Por. BPP 998 (Hôtel Lambert. Księga wydatków domowych od stycznia 1848 do grudnia 1850 r.) Zachował się album rysunków księżniczki Izabelli, przechowywany w BPP, inw. THL/BPP Galb 38.

Il. 24. Izabella z Czartoryskich hr. Działyńska

rzeźby udzielał Izabelli Dominique Lacquis, lekcji malarstwa ‟ Emile Ducastin6. Księgozbiór młodej księż-niczki dowodził upodobań z zakresu literatury, historii oraz zawierał prace naukowe i albumy na temat sztuki7. Te ostatnie odnosiły się przede wszyst-kim do jej zainteresowań kolekcjoner-skich: grafiki, rzemiosła artystycznego, emalierstwa oraz sztuki starożytnej.

Zaawansowanych zainteresowań artystycznych księżniczki Izabelli nie podzielali jej rodzice. Książę Adam Jerzy Czartoryski nie odziedziczył upo-dobania do zbieractwa po swojej matce, założycielce Puław, Izabelli z Flem-mingów Czartoryskiej, choć jak wiadomo pomagał rodzicielce w artystycz-nych zakupach, a także wspierał swoim mecenatem młodych polskich artystów. Jego żona również nieszczególnie interesowała się sztuką8. Wpraw-dzie obydwoje sprawowali opiekę nad zbiorami puławskimi, których obec-ność w Hôtel Lambert wpływała na patriotyczną atmosferę w ich paryskim domostwie9, to księżniczka Izabella nie podzielała zapatrywań swojej babki odnośnie do kolekcjonerstwa, a o jej zbiorach wypowiadała się nawet z niechęcią10. Pośród najbliższych osób jedynie brat Władysław (1828‟1894) interesował się kolekcjonowaniem dzieł sztuki i podobnie jak siostra zajmo-wał się swoją pasją do końca życia11.

________________

6 Por. BPP 998. Zachowało się również płótno „W pracowni rzeźbiarza” autorstwa Izabelli Czartoryskiej. Por. MAREK 2004, s. 52.

7 Świadczy o tym zachowana Księga zakupu książek Izabelli z Czartoryskich Działyńskiej w latach 1853‟1888 (BPP 950) oraz lista książek wysłanych z Paryża do Gołuchowa (AMNP, Archi-walia z Zamku w Gołuchowie, Liste des livres envoyées à Gołuchów, Cahier No 1‟4, sygn. 2547).

8 Anna Czartoryska zajmowała się przede wszystkim działalnością dobroczynną, stopnio-wo angażując córkę w działalność Towarzystwa Dobroczynności Dam Polskich i Instytutu Panien. Por. SKOWRONEK 1994, s. 346; NOWAK J. 2003, s. 216‟224.

9 Por. SKOWRONEK 1994, s. 343‟346; TROJANOWICZOWA 1980; CHUDZIO 2008.

10 ROSSET 2005, s. 239.

11 Kolekcjonowanie dzieł sztuki ujawniło się u Izabeli i jej brata Władysława mniej więcej w tym samym czasie na początku lat 50. Już w pierwszych doniesieniach Izabelli z rynku anty-kwarycznego pojawiają się informacje o tym, że również jej brat dokonał w tym samym miejscu zakupów. W 1851 r. w Londynie Izabella poszukiwała grafik niemieckich, zaś Władysław

„zna-W domowym otoczeniu rodzeństwa Czartoryskich znajdowała się jednak bardzo ważna postać dla rozwoju ich kolekcji, a zwłaszcza zbiorów księżniczki Izabelli. Marie Josephine Rousset (1821‟1896), zwana przez Czartoryskich

„Roussetką”, jak podaje T. Jakimowicz była bratanicą lekarza Czartoryskich, wy-chowanką i ulubienicą Hôtel Lambert12. Jej obecność u rodziny Czartory-skich można potwierdzić źródłowo od 1845 r.13 Kilkakrotnie zlecano jej usługi artystyczne. W 1846 r. namalowała portret księżniczki Izabelli14, a w 1850 r.

brała udział w pracach remontowo-malarskich w Hôtel Lambert15. Pozwala to domniemywać, że miała wykształcenie artystyczne i umiejętności z nim związane. Przede wszystkim jednak, już od 1846 r. J. Rousset zajmowała się wydatkami księżniczki Izabelli16, a z czasem przejęła funkcję administratorki Hôtel Lambert i funduszy rodzeństwa Czartoryskich. Co najistotniejsze, od pierwszych zakupów dzieł sztuki Francuzka pośredniczyła w kontaktach księżniczki na rynku antykwarycznym17.

________________

lazł tu masę polskich Falcków i inne sztychy i książki. Kupił również grafikę Natiera, która wydaje się być Coquetem” (List Izabelli Czartoryskiej do Josephine Rousset z 30 marca 1851 r., BCz 7489 III]). Rodzeństwo interesowało się podobnymi działami sztuki. Przy czym Władysław zakupywał dzieła z różnych epok i stylów, rozwijając również kolekcję puławską, którą odzie-dziczył i której stał się opiekunem. Kiedy Izabella wytrwale rozwijała swoją kolekcję grafiki północnej, Władysław nabywał również grafikę włoską i francuską oraz rozwijał zbiór rycin polskich, zapoczątkowany w Puławach. Przykładowo w latach 60. Władysław skompletował tekę „Mistrze włoscy i inni”. W latach 50. zakupił 28 rycin Jana Ziarnko, a jego kolekcja rycin Jeremiasza Falcka sięgnęła 236 egzemplarzy. Por. ŻYGULSKI JUN. 1998, s. 128‟133.

W kręgu zainteresowania Władysława znajdowały się dzieła sztuki zarówno starożytnej, jak i nowożytnej, przykłady rzeźb średniowiecznych oraz polonika, poszukiwane i zakupywane na zlecenie księcia w kraju. Por. ROSSET 2005, s. 268; SZCZEPKOWSKA-NALIWAJEK 1996, s. 147‟151; SOKOŁOWSKI 1892, s. 238‟239; MOCZULSKA 1981; GORZELANY 2014.

Próbę oceny kolekcjonerstwa W. Czartoryskiego z punktu widzenia kontynuowania idei kolek-cjonerskich, przyświecających jego babce Izabelli z Flemmingów Czartoryskiej, podjął:

NOWAK J. 2001.

12 JAKIMOWICZ T. 1982, s. 43. W księgach finansowych Czartoryskich figuruje nazwisko lekarza Rousset. Por. Archiwum Instytutu Panien Polskich, BPP 922.

13 BCz 7200, s. 463, List Izabelli Czartoryskiej do brata Władysława z 26 sierpnia 1845 r.

14 O czym informował w swoim dzienniku wychowawca synów księcia Adama Jerzego Czartoryskiego, Hipolit Błotnicki. Por. Wpis z 19 czerwca 1846 r., Dziennik Hipolita Błotnickie-go, BCz 6796.

15 Por. Księga wydatków domowych w Hôtel Lambert od stycznia 1848 do grudnia 1850 r., prowadzona przez księżnę Annę z Zamoyskich Sapieżynę, BPP 998.

16 W listopadzie 1846 r. Rousset pokwitowała wydatki księżniczki Czartoryskiej. Por.

BPP 842, k. 10.

17 Josephine Rousset sprawowała pieczę nad funduszem młodszej podopiecznej, ograni-czonym początkowo przez rodziców i babkę do niewielkich sum. Izabella pisała w 1850 r. do J. Rousset: „Mama określiła moje fundusze. Nie da mi więcej niż 25 franków, ograniczone na wydatki na kolekcje”. List I. Czartoryskiej do J. Rousset z 18 sierpnia 1850 r. z Truskawca,

Wykształcenie artystyczne i stała obecność podzielającej zainteresowania księżniczki towarzyszki sprawiły, że żaden z pierwszych nabytków Izabelli Czartoryskiej nie był przypadkowy. Kolekcjonerce od samego początku przy-świecał bowiem jasny cel i wyraźnie zarysowana wizja zbiorów.

Rozpoczęła od zakupów grafiki. Pierwsze potwierdzone wydatki na ten cel miały miejsce w 1849 r.18 Kolejne odnaleźć można w korespondencji Izabelli Czartoryskiej i J. Rousset. W liście z 18 sierpnia 1850 r. z Truskawca Izabella przypomina pannie Rousset: „Niech Pani nie przepuści żadnej okazji na nabycie grafik lub rzeźb, proszę regularnie w ciągu tygodnia robić rundkę u naszych zaprzyjaźnionych marszandów, aby nasze kolekcje nie ucierpiały za bardzo z powodu mojej nieobecności”19.

Kolejne nabytki Izabelli Czartoryskiej, udokumentowane rachunkami z 12 antykwariatów paryskich dowodzą sprecyzowanych zainteresowań mło-dej arystokratki ‟ zakupiła ona ryciny Albrechta Dürera i Lucasa van Leyde-na oraz XVI-wieczną rzeźbę z warsztatów dolnoreńskich. W zachowanym inwentarzu nabytków u marszanda Charles„a Mannheima w 1850 r. znalazły się „dwa brązowe, pozłacane kielichy w stylu Ludwika XIII” i „relief w drew-nie”20. Rachunek z 14 września 1852 r. wskazuje na nabycie u marszanda Dion-Fleuri„ego rzeźb: „Chrystus przy kolumnie”, „Rozmowa o krzyżu”, „Męż-czyzna na koniu”21. 2 kwietnia 1853 r. Izabella nabyła emalię „Mater Doloro-sa”, a w marcu tego roku emaliowany relikwiarz u Ch. Mannheima22. 10 stycznia 1852 r. marszand J.-E. Vignères pokwitował odbiór zapłaty za ryciny A. Dürera i L. van Leydena. W lutym 1853 r. u kolejnego antykwariu-sza J. Rousset zakupuje dwie ryciny L. van Leydena oraz portret polski23.

Począwszy od lat 50. Izabella Czartoryska za pośrednictwem J. Rousset kontaktowała się z szeregiem innych paryskich zbieraczy, marszandów, po-średników24. Z jej korespondencji wyraźnie wynika, że większość zawiera-nych transakcji, na przykład na aukcjach, polegała na wskazywaniu przez Działyńską w katalogach wybranych obiektów, które następnie na jej

zlece-________________

BCz 7489 III. Na temat finansów rodziny Czartoryskich por. PEZDA 2003. Zachowała się również książeczka z rachunkami Hôtel Lambert, prowadzona przez księżnę Sapieżynę w latach 1855‟

1856, w której figurują sumy wypłat dla J. Rousset oraz sumy przeznaczone za opłacenie szty-chów „dla Izi”. Por. AMNP, Zespół akt gołuchowskich. Gołuszty-chów Zamek, sygn. 2796, k. 31‟32.

18 Por. rachunki Izabelli Czartoryskiej za rok 1849, pozycja „za grawiury” oraz „za grawiury panny Rousset”, BPP 842, k. 36. Por. również: KŁUDKIEWICZ 2013.

19 List Izabelli Czartoryskiej do J. Rousset z 18 sierpnia 1850 r. z Truskawca, BCz 7489 III.

20 Archiwum BPP 947, k. 27.

21 AMNP, Zespół gołuchowski. Rachunki 1852‟1860, sygn. 2790, k. 1.

22 Ibidem, k. 6 i 9.

23 AMNP, Zespół gołuchowski. Biblioteka ‟ rachunki, korespondencja 1833‟1899, sygn. 2807, k. 7‟8.

24 Listę marszandów, u których Działyńska kupowała dzieła sztuki, podaje T. Jakimowicz w ANEKSIE V: JAKIMOWICZ T. 1982, s. 60‟66.

nie nabywali wysłannicy. J. Rousset była pierwszą zaufaną pośredniczką kolekcjonerki. Wydaje się, że w latach 80., być może na skutek pogarszające-go się stanu zdrowia Roussetki25, jej funkcję przejął Henri Hoffmann26.

Listy Izabelli i J. Rousset dostarczają informacji na temat współdziałania kolekcjonerki i pośredniczki w akcji zakupywania dzieł. Izabella penetrowała lokalne rynki antykwaryczne w każdym miejscu, które odwiedzała27. Jej listy wskazują również, że panna Rousset odpowiedzialna była za utrzymywanie szerokich kontaktów z marszandami w Europie i musiała mieć dobrą orien-tację w tym względzie. W kolejnym liście z Londynu z 1851 r. Izabella pisała:

„Proszę mi jasno wskazać to, co powinnam zakupić lub to, co mogę odpuścić, mając nadzieję na zakup w Paryżu, w Caen lub u Pani sprzedawcy w Holan-dii”28. Wymiana informacji między paniami miała na celu wyeliminowanie ewentualnych dubletów i osiągnięcie jak najlepszych cen na rynku. Panna Rousset czuwała również nad stanem kolekcji, sporządzała aktualne wykazy zbioru. Ponieważ w czasie nieobecności Izabelli w Paryżu, to ona nabywała dzieła do kolekcji księżniczki, dzielenie się listami zakupów było naczelnym tematem ich korespondencji od 1851 r.29

________________

25 Od początku lat 90. J. Rousset coraz rzadziej pojawia się w dokumentach Hôtel Lambert.

Administrowanie wydatkami stopniowo przejmuje Józef Rustejko. W 1895 r. Marian Szuman, opiekun zbiorów Działyńskiej najpierw w Paryżu, potem w Gołuchowie, pisał do kolekcjonerki:

„Utrzymanie p. Rousset wypada dość tanio, gdyż jak się zdaje opiekująca się nią garde malade jest skromną i pogodną kobietą. Za dwa ubiegłe tygodnie wyniosły rachunki jej 82 fr. 70, co dałoby na miesiąc włącznie wynagrodzenie dla garde malade nie więcej nad 200 fr.” List M. Szumana do Izabelli Działyńskiej z 22 lutego 1895 r., BPP, sygn. 941, k. 21‟22. Mniej więcej od 1894 r. Roussetka najpewniej była obłożnie chora.

26 O intensywności kontaktów Izabelli z H. Hoffmanem świadczy liczba rachunków oraz korespondencja w latach 1886‟1897. Działyńska zakupywała za jego pośrednictwem przede wszystkim antyczne naczynia, szkła i biżuterię, a także wzięła udział m.in. w aukcji kolekcji Gréau. On również wpłynął na późniejsze zainteresowanie hrabiny sztuką egipską.

27 Przebywając w marcu 1851 r. w Londynie, pisała: „pobiegłam do marszandów sztychów, gdzie znalazłam skarby, masę mistrzów, od Martina Schongauera, Albrechta Dürera, Lucasa de Mehaln i innych pomniejszych mistrzów, ale to wszystko kosztuje, a ja nie mam pieniędzy, potrzeba mi tyle siły, aby nie oszaleć […] znalazłam również drewnianą rzeźbę za 150 franków i mam większą ochotę ją nabyć. Wyślę Pani listę tego, co znalazłam u jednego z marszandów z cenami i Pani osądzi, czy jest niemożliwym nic nie nabyć i czy absolutnie potrzeba mi pienię-dzy. Jeśli wśród swoich marszandów w Paryżu znasz Pani takiego od grafik, dam Pani katalog, odpiszcie mi jak najszybciej, gdyż nie zrobię żadnego interesu dopóki nie otrzymam listu od Pani”. List do J. Rousset z 23 marca 1851 r., BCz 7489 III.

28 List I. Czartoryskiej do J. Rousset z 30 marca 1851 r. z Londynu, BCz 7489 III.

29 Przykładowo w lipcu 1853 r. Izabella pisała z Londynu do panny Rousset: „Proszę mi przesłać informacje na temat tego, co ma Pani w Paryżu razem z numerami Bartscha i cenami”.

W innym miejscu stwierdza: „Znalazłam również pakiet Pani de Longueville, ale ponieważ nie jestem pewna tego, co posiadam, proszę o przesłanie mi listy”. Por. Listy I. Czartoryskiej do J. Rousset z lipca 1853 r., BCz 7489 III.

Lata 50. XIX wieku, a więc początki tworzenia kolekcji grafiki, upływały pod znakiem fascynacji grafiką północną. W prawie każdym liście do J. Rousset, dotyczącym zakupów, Izabella akcentowała potrzebę posiadania grafik Mar-tina Schongauera, A. Dürera i L. van Leydena. Kolejno przypominała o Luca-sie Cranachu Starszym i Jeanie Duvet. Już w 1852 r. zaznaczała jednak, że jej marzeniem jest zdobycie sztychu Luci della Robbia.

Mówiłam Pani, że odkąd jestem w tej samotni, moim pragnieniem rozpasa-nym, co znaczy umiarkowanym z mojej strony, jest posiadać Luca della Rob-bia. Jest taki jeden piękny w Paryżu, niech Pani spróbuje go zatrzymać w ten lub inny sposób30.

Kolekcjonerka osiągnęła upragnioną zdobycz prawie dziesięć lat później, o czym doniosła z dumą mężowi:

Podczas mojej nieobecności, uczyniono dla mnie wspaniały nabytek ‟ wspa-niały Luca della Robbia z kolekcji Sołtykow. Nie wiem, czy nadaje to takiej re-nomy mojej kolekcji grafiki, ale Voltaire nie wyśmiewał amatorów, którzy przy-chodzili go odwiedzać. Wszyscy, których Roussetka poznała w czasie zakupów, pragną zobaczyć moje sztychy, między innymi wysłannik Metternicha31.

Powyższy fragment świadczy o tym, że system nabytków kolekcjonerki był od początku zaplanowany. Ponadto, Izabella z niechęcią przyjmowała ofiarowane jej sztychy, które nie korespondowały z założeniami jej kolekcji.

W 1857 i 1858 r. ukróciła samowolę świeżo poślubionego małżonka Jana Działyńskiego, który w czasie pobytu w Wiedniu chciał zakupić dla niej wiele sztychów. Hrabina ograniczyła jego wybór jedynie do wyznaczonych przez nią numerów w katalogach, a Działyński, znając jej wyraźne polecenia, w listach pytał o pozwolenie na zakupienie konkretnych prac32.

Od 1853 r. Izabella posługiwała się numeracją i oznaczeniami zaczerp-niętymi ze sławnego dzieła o grafice europejskiej Adama von Bartscha33.

________________

30 List Izabelli Czartoryskiej do J. Rousset z 11 września 1852 r., BCz 7489 III.

31 List I. Działyńskiej do męża Jana Działyńskiego, prawdopodobnie z 1861 r., BCz 7483 II.

32 „Przepisuję sobie katalog sztychów, ale bardzo bym chciał, żeby mi Roussetka przysłała uzupełnienie. A nie wiem, czy moja Pani ze mnie kontenta czy nie, czy mi przebaczy dublety i niektóre mniej ładne sztuki, które często kupowałem dlatego, że tak ładnie zamykały ostatni biały wiersz w katalogu na całej stronie już zapisanej. Mógłbym dostać sztychy N 88 du Graveurde l„an 1466 nie najlepszy, ale niezły, tylko się boję, że moja Pani nie bardzo coś dba o te najstarsze.

Również dostanę pod jesień ślicznego kradzionego jednego Schongauera jeśli właściciel nie wy-kupi go. Wacława z Ołomuńca parę malowanych byłbym mógł nabyć, proszę napisać czy także można kupować czy nie?” List Jana Działyńskiego do żony, niedatowany, BCz 7406 II.

33 [Johann] Adam [Bernhard] von Bartsch (1757‟1821) opublikował w latach 1803‟1821 w 21 tomach katalog sztychów starych mistrzów. Le Peintre-graveur obejmował flamandzkich, holenderskich, niemieckich i włoskich artystów grafików od XV do XVII wieku.

Wymieniając informacje cenowe z panną Rousset z różnych miejsc, gdzie odbywały się aukcje, używała skrótów stosowanych przez Bartscha, biegle posługując się również monogramami i przydomkami artystów grafików34.

Natomiast w przypadku zakupów rzeźb i wyrobów emalierstwa Izabella Czartoryska nie zdawała się na własną wiedzę i rosnące doświadczenie J. Rousset. Od samego początku współpracował z nią wybitny znawca sztuki Léon de Laborde (1807‟1869). Był on jedynym synem Alexandre„a de La-borde (1773‟1842), słynnego francuskiego podróżnika i archeologa. Zajmo-wał się archeologią, polityką35, historią sztuki36. Jego pierwsza publikacja z tej ostatniej dziedziny dotyczyła grafiki, która szczególnie zainteresowała go w latach 30. XIX wieku. Wydał wówczas: Essais de gravure (1833), Histoire de la gravure en manière noire (1839) i Recherches sur la découverte de l'imprimerie (1840). W 1847 r. po raz pierwszy został konserwatorem Luwru, po wypadkach z 1848 r. chwilowo utracił swoją funkcję, ale już w grudniu tego roku objął zarząd kolekcji średniowiecza i renesansu w głównym mu-zeum Francji. W owym czasie zajął się historią emalierstwa i sztuką Nider-landów. Swoje badania opublikował w: Essai de catalogue des artistes des Pays-Bas (1849), La Renaissance des arts à la cour de France (1850), Catalogue raisonné des émaux (1852). W 1857 r. został dyrektorem general-nym Archiwum Cesarstwa.

Jego nazwisko pojawia się w korespondencji księżniczki od 1852 r.37, a w liście z 5 września 1853 r. pisanym z Aix, Izabella opisuje wycieczkę do Genewy słowami: „Znalazłam rzeczy niewiarygodne, piękne i interesujące […]

[ale] nie chcę kupować bez usłyszenia zdania Pana de Laborde”38.

Potwierdzona współpraca młodej kolekcjonerki ze znanym badaczem i kustoszem Luwru gwarantowała wysoki poziom artystyczny zakupywanych

________________

34 Wiedzę na temat grafiki Izabella na pewno powiększała domową lekturą. W bibliotece gołuchowskiej znajdowała się książka C. H. von Heinekena (HEINEKEN 1771). Autor przez wiele lat pracował w Dreźnie jako opiekun Salonu Grafiki i Rycin, stworzonego przez Augusta II i Augusta III z dynastii Wettinów (na temat konstruowania drezdeńskiej kolekcji grafiki i jej porządkowania por. również KETELSEN, MELZER 2012 (z obszerną bibliografią). Nieco inny charakter ma opracowanie Charles„a le Blanc Manuel de l„amateur d„estampes, którego pierw-szy tom ukazał się w 1854 r. w Paryżu. Książka zawiera alfabetyczny wykaz artystów grafików i podstawowe informacje na ich temat. Encyklopedyczny charakter publikacji miał ułatwiać amatorom orientację na rynku grafiki.

35 Autor m.in. licznych projektów reform edukacyjnych, w tym także nauczania artystycz-nego. Por. WALTON 1998.

36 Por. BRESC-BAUTIER 2009; MIQUEL 1987, s. 79; DELUCHE 1981.

37 W liście do księżniczki niejaki Mortimard (?) proponujący swoje usługi w odnawianiu plafonu Eustache„a Le Sueura w Hôtel Lambert, pisze, że wykonał zamówienie księżniczki z pomocą Pana de Laborde. List z 24 czerwca 1852 r., BPP 844.

38 List Izabelli Czartoryskiej do J. Rousset z 5 września 1853 r., BCz 7489 III.

przez Izabellę dzieł. Początkowo Czartoryska całkowicie zdawała się na zda-nie Léona de Laborde. W czasie pobytu w Genewie, przedmioty, które szcze-gólnie przyciągnęły jej uwagę przesłała do Paryża, aby kustosz Luwru mógł je ocenić i zadecydować, czy warte są nabycia39. Jej ostrożność i zapobiegliwość wiąże się również z brakiem doświadczenia, do którego sama księżniczka przyznawała się pannie Rousset:

Na tyle, na ile potrafię je ocenić, te obiekty wydają mi się piękne choć ryto-wanie na pokrywce wydaje mi się późniejsze niż reszta. Co do czarnych ema-lii, nigdy takich nie widziałam i jest to coś, czego brakuje w mojej kolekcji40. Jak wynika z powyższego fragmentu, L. de Laborde służył radą Czartory-skiej przy wyborze grafik i emalii. Biorąc pod uwagę czas ich współpracy, kolekcjonerka wybrała najlepszego specjalistę tych dwóch dziedzin w ówcze-snym Paryżu, a jej kolejne wybory w tym zakresie poświadczają, że pragnęła współpracować z najlepszymi znawcami.

Od 1865 r. Izabella zainteresowała się sztuką antyczną. Wraz z bratem Władysławem i mężem Janem Działyńskim wzięła udział w sławnej aukcji kolekcji barona J.-A. Pourtalès w 1865 r.41 oraz w aukcji kolekcji A. Castellani w 1866 r.42, poprzedzając nabytki dzieł sztuki zakupami publikacji na temat sztuki antycznej43. Małżonkowie Działyńscy wiosną 1865 r. zwiedzili Italię i wzbogacili własne kolekcje licznymi nabytkami44. Po przejęciu na początku lat 70. kolekcji waz antycznych Jana Działyńskiego, Izabella rozpoczęła ścisłą współpracę z dwoma badaczami ‟ Jeanem de Witte i profesorem François Lenormant. Przy czym kontynuowali oni prace i zadania, które rozpoczęli dla jej męża, a współpracę z nimi Izabella de facto przejęła wraz z kolekcją. Iza-bella zleciła J. de Witte napisanie pierwszego z katalogów jej zbiorów45.

________________

39 „Pan Patek, polski zegarmistrz, wyśle nam tryptyk i cyborium aby Pani pokazała Panu Laborde”. List z 5 września 1853, BCz 7489 III.

40 Ibidem.

41 O czym świadczą rachunki w AMNP (sygn. 2791, k. 31‟39) oraz szczegółowy opis aukcji w liście J. Rousset do Izabelli Działyńskiej z 9 marca 1865 r. (BCz 7450 II). Na temat kolekcji: BOISSET 2005.

42 Rachunki z aukcji i zachowane katalogi w AMNP (sygn. 2797, k. 68‟87).

43 J. Rousset w liście z ok. 1865 r. napisała do Izabelli Działyńskiej: „W końcu nabyłam ka-talog kolekcji kawalera Durand [J. de Witte, Description des antiquités et objets d„art qui com-posent le cabinet de feu M. le Chevalier E. Durand, Paris 1836], który jest bardzo interesujący i zawiera najbardziej oczekiwane informacje zwłaszcza co do pochodzenia. Jest jak Bartsch dla grafiki” (BCz 7450 II).

44 Choć Izabella w listach do J. Rousset krytycznie wypowiadała się na temat włoskiego rynku dzieł sztuki (por. Listy z 1865 r., BCz 7489 III), zakupiła w Rzymie kilka zabytków sztuki antycznej i późniejszych wyrobów rzemiosła artystycznego.

45 WITTE 1886. Katalog powstał jeszcze przed przeniesieniem zbiorów do Gołuchowa.

Ponadto jego autor napisał wiele katalogów prywatnych kolekcji. Por. WITTE 1836, 1837, 1840.

Kolejne tomy luksusowego wydawnictwa pod tytułem Collections du Château du Gołuchów redagowali latach 1897‟1899 Wilhelm Froehner i Émile Molinier46. Nazwiska tych dwóch wybitnych badaczy zamykają orszak najbliższych współpracowników Izabelli z Czartoryskich Działyńskiej.

Kolejne tomy luksusowego wydawnictwa pod tytułem Collections du Château du Gołuchów redagowali latach 1897‟1899 Wilhelm Froehner i Émile Molinier46. Nazwiska tych dwóch wybitnych badaczy zamykają orszak najbliższych współpracowników Izabelli z Czartoryskich Działyńskiej.

W dokumencie WYBÓR I KONIECZNOŚĆ (Stron 65-91)