• Nie Znaleziono Wyników

ROZPORZĄDZENIA I ZARZĄDZENIA WŁADZ Dekret o Straży Leśnej

Z NASZYCH REZERWATÓW

Sprawozdanie z wstępnych prac organizacyjnych nad utworzeniem i zabezpieczeniem rezerwatów na Mazurach

Po p rz e jrz e n iu posiadanej n ie m ie ckie j lite ra tu r y z dziedziny o c h ro n y p rz y ro d y uda ło m i się s tw ie rd z ić m n ie j lu b w ięcej d o k ła d n ie istn ie n ie 39 re z e rw a tó w i 600 p o m n ik ó w p rz y ro d y na te re n ie m a z u r­

skim . Część re z e rw a tó w o m ów iona w lite ra tu rz e b a rd z ie j szczegółowo (z m a p k a m i s y tu a c y jn y m i) daje się doskonale u m ie jsco w ić. Część w y ­ m ie n io n a ty lk o w ro zp o rzą dze n ia ch w ła d z a d m in is tra c y jn y c h , bez do­

kła d n eg o oznaczenia czy to odległości- od b liż e j określonego p u n ktu , czy też pod a n ia o d d ziału leśnego, nastręcza duże tru d n o ś c i p rz y w y ­ sz u k iw a n iu na mapie. W obec tego okazało się rzeczą konieczną szybkie p o ro zu m ie n ie się z D y re k c ją L asów P a ń stw o w ych Okręgu O lsztyńskiego i o m ów ienie s p ra w y re z e rw a tó w na m iejscu. U dało się to z re a liz o w a ć w p a ź d z ie rn ik u rb.

W D y re k c ji L asów P a ń stw o w ych s p ra w y o ch ro n y p rz y ro d y w chodzą w z*akres re fe ra tu h o d o w li i o ch ro n y lasu, k tó r y p ro w a d z i inż. C h o r o s z y ń s k i . za ję ty w c h w ili obecnej o rg a n iza cją och ro n y

37

samego lasu. S praw a re je s tra c ji re z e rw a tó w p rz y ro d y w ła ś c iw ie nie ru szyła z miejsca. B liższych in fo rm a c ji u d z ie lił m i inż. C h o r o s z y l i ­ s k i o re ze rw a cie b o b ro w y m na rzece Pasłęce (d a w n ie j Passarge) w są­

siedztw ie Jeziora L o d ow atego (d a w n ie j E issig) oraz o re ze rw a cie łabę­

d zim na je zio rze Ł u km ia n a ch , zw anym także Jeziorem Łabędzim . W ed le ty c h in fo rm a c ji re z e rw a t b o b ro w y nie p rze d sta w ia się źle. Is tn ie je w n im oko ło 30 żerem i b o b ro w ych , a zasięg ic h przesunął się ku p o łu d n io w i. W n io se k o u tw o rz e n ie re z e rw a tu bobrow ego p rz e ­ słany został przez inż. C h o r o s z y ń s k i e g o do W y d z ia łu H o d o w li i O ch ro n y Lasu M in is te rs tw a L e śn ictw a dnia 27. IV . rb. w ra z z fo to ­ g ra fia m i bo b ró w . B o b ry te w edle w szelkiego p ra w d o p o d o b ie ń stw a są pochodzenia kanadyjskiego.

R ezerw at łabędzi na je zio rze Ł u k m ia n a c h w nadleśnictw ie M i­

k o ła jk a c h w pow ie cie m rą g o w s k im u tw o rz o n y został 19. V II. 1937 ro k u . D la zapew nienia łabędziom spokoju zabronione b yło koszenie łą k p rzyb rze żn ych, w szelki w ypas w pob liżu je z io ra , a także p ły w a n ie ło ­ d z ia m i i k a ja k a m i po jeziorze. Tymczasem, w edle re la c y j inż. C h o r o ­ s z y ń s k i e g o i in n y c h , w bieżącym ro k u na je zio rze ty m L ig a M o r­

ska p rze p ro w a d za ła p o ł o w y r y b !

N a terenie Olsztyna s p ra w a m i o ch ro n y p rz y ro d y o p ie kują się de­

legaci w arszaw skiego K o m ite tu O ch ro n y P rz y ro d y na o kręg m a zu rski J a n P a n f i l i d r J ó z e f G ę b i k. W eszli oni w porozu m ie n ie z W o ­ je w ó d zką M azurską Bada Ł o w ie cką , k tó ra rozpisała ankietę do w szyst­

k ic h N a d le śn ictw w w o je w ó d z tw ie m a zu rskim celem ustalenia zasięgów poszczególnych g a tu n kó w fa u n y, podlegających ochronie. Na podsta­

w ie danych, ja k ie dala ankieta, delegat J a n P a n f i l o p ra c o w a ł sp ra ­ w ozdanie, z któ re g o w y n ik a , że chociaż re z e rw a ty zw ierzęce p o n io s ły znaczne s tra ty w czasie w o jn y , to je d n ak p rz y należytej opiece i o c h ro ­ nie zw ierzostan, ja k i pozostał, może się ro zm n o żyć i dojść do< ró w n o ­ w agi.

Na k o n fe re n c ji z obu delegatam i, p rz e p ro w a d z o n e j na m ^ is c u , p ostanow iono, że poczynią oni k r o k i celem u ru c h o m ie n ia O ddziału L ig i O ch ro n y P rz y ro d y w O lsztynie. P onadto poruszono kw estię sp ra w d ze n ia stanu re z e rw a tó w p rze d w o je n n ych . Jest to n ie zm ie rn ie ważne, gdyż dotąd nie m a m y w ia d o m o ści O' p o w o je n n y c h losach re z e r­

w a tó w leśnych i k ra jo b ra z o w y c h na M azurach. Poruszono też spraw ę bliższego zaznajom ienia się z terenem i w yszu ka n ia n o w y c h obiektów , k tó re p o w in n y być objęte ochroną.

Na zakończenie udałem się do p o w ia tu n id zickie g o (d a w n ie j N i- b o rk ), celem obejrzenia k ilk u re z e rw a tó w . Z lite ra tu r y n ie m ie c k ie j w ie d z ia łe m o istn ie n iu d w óch re z e rw a tó w leśnych w nad leśn ictw ie Z im n e j W o d zie (d a w n ie j K a lte n b o rn ). D z ię k i u p rze jm o ści d y re k to ra O lsztyńskiej D y re k c ji Lasów P a ń s tw o w y c h u d a liśm y się samochodem do N a d le śn ictw a w Z im n e j W odzie, skąd niestety nie można było dalej ru s z y ć wobec defektu samochodu. D o re z e rw a tó w w ięc położonych

38

w odległości około 10 k m nie można b y ło dotrzeć, zd o ła liśm y je d yn ie obejrzeć jeden n ie w ie lk i re z e rw a t leśny w p o b liżu N a d le śn ictw a Z im ­ nej W ody, ze stanu któ re g o złożę sp raw ozdanie w je d n y m z n a jb liż ­ szych zeszytów « C hrońm y p rz y ro d ę ojczystą».

Chociaż nie udało nam się dotrzeć do ciekawego, pie rw o tn e g o lasu w U ścianku, to je d n a k spotkanie się i p o ro zu m ie n ie ż nadleśni­

czym inż. B. M o r a w s k i m i in n y m i m ie js c o w y m i le śn ika m i dało po­

z ytyw n e w y n ik i. U dało się nam ściśle oznaczyć 3 istniejące re z e rw a ty , p o n adto w y ło n iły się p ro je k ty u tw o rz e n ia p a ru n o w y c h re z e rw a tó w k ra jo b ra z o w y c h i leśnych. T u należą:

1) O ddział 369 le śn ictw a «Omulew», p o łożony nad je z io re m tejże n a zw y tuż obok le śn iczó w ki, posiada s ta ry drzew ostan sosnowo-dębowy, rosnący w w y ją tk o w o m a lo w n ic z y m terenie.

2) P o łu d n io w a część oddziału 77 b leśnictw a «Uścianek» m a p ię k n y drzew ostan sosnow o-dębowy w ie k u 150— 300 lat. ,

3) Jastrzębia Góra, o d d ział 260, posiada p ię k n y drzew ostan sosno­

w o -d ę b o w y oraz k ra jo b ra z m o re n y czołow ej.

Ogółem b io rą c na terenie m a z u rs k im jest sporo p o w a łó w i m a ­ te ria łu leżącego jeszcze z czasów gosp o d a rki n ie m ie ckie j, zatem p ow aż­

n ych cięć w bieżącym sezonie zapewne nie będzie. R ezerw atom zna­

n y m D y re k c ji Lasów P a ń stw o w ych nie zagraża żadne niebezpieczeń­

stw o ; palącą natom iast s p ra w ą jest re je s tra c ja i spraw dzenie na m iejscu stanu ty c h re z e rw a tó w , k tó re b y ły u tw o rz o n e jeszcze za czasów n ie ­ m ieckich. Jest to spraw a p iln a , a lb o w ie m o w ie lu z n ic h nie w iedzą m ie js c o w i leśnicy, p rz e to mogą one ulec w y c ię c iu z nieśw iadom ości.

R. Kobendza

Z rezerwatów w Puszczy Kampinoskiej R e z e r w a t w S i e r a k o w i e .

R ezerw at leśny w obrębie s ie ra ko w skim , u tw o rz o n y 24 listopada 4937 ro k u , obejm uje 522,10 ha objętych ochroną ścisłą i 614,05 ha te re ­ n ó w p ó ło ch ro n n ych . R ezerw at leży w dw óch le śn ictw a ch : S ie ra ko w ie i Pociesze, należących do n a dleśnictw a Lasek. Na terenach p ó ło c h ro n ­ n ych p ro w a d zo n a była gospodarka leśna w e d łu g specjalnych zarządzeń i W ta k i sposób, b y ocalałe re s z tk i Puszczy zachow ać nie ty lk o dla nas ale i dla potom ności.

Gały obszar re ze rw a tu pod w zględem m o rfo lo g ic z n y m jest dość urozm aicony. Składa się z obszernych bagien noszących n a zw y Ciecho- węża i S trzeleckich Ł ą k, oraz w y d m w ykształconych jako' klasyczne parabole, często pozrastane ze sobą w osobliw e fo rm y m o rfo lo g iczn e ja k np. W y w ro tn ia Góra. M onotonną p o w ie rz c h n ię bagien u ro zm a ica ją g ro n d y , piaszczyste w yspy, w y ra ź n ie zaznaczające się w terenie i w y ­

39

niesione na 1 m ponad n o rm a ln y poziom bagna. S tru k tu ra m o rfo lo ­ giczna zdecydow ała o szacie ro ś lin n e j ty c h obszarów.

Na w yd m a ch gatu n kie m p a n u ją cym jest sosna z pew ną domieszką dębu szypulkow ego, m ie jsca m i z ja w ił się grab a n aw et klo n . Pod ty m w zględem w y d m y s ie ra ko w skie należą do n ie zm ie rn ie interesujących.

P o k ry w a je zespół leśny Pineto-Q uerceto-C arpinetosum , m ie jsca m i grab w ystępuje bardzo o bficie w d ru g ie j w a rs tw ie drzew . Czasem sosna na skutek ocienienia ustępuje na ko rzyść zespołu dębow o-grabow ego (Q uerceto-C arpinetum ). W podszyciu tego, lasu w ystępuje w dużej ilo ­ ści: trz m ie lin a b ro d a w k o w a ta (E vonym us verrucosa), leszczyna (C o rylu s avellana), rz a d zie j głóg d w u s z y jk o w y (C rataegus m onogyna), ja ło w ie c (Jun ip e ru s com m unis), bluszcz (H ederá h e lix ) i inne. S kład ru n a leś­

nego w y d m sie ra k o w s k ic h w ła ś c iw y jest lasom mieszanym , a w ię c w id z im y tu : lilię z ło to g łó w ( L iliu m m a rta g ó n ), ru te w k ę o riik o lis tn ą (T h a lic tru m a q u ile g ifo liu m ), z a w ilca gajow ego (Anem one nemorosa), przylaszczkę (H epática trilo b a ), turzycę pałczastą (C arex d ig ita ta ), k o n ­ w a lię (C o n v a lla ria m a ja lis), groszek w iosenny (L a th y ru s vernus), p ro - sow nicę (M iliu m effusum ) i w ie le innych.

D rzew ostan tego ro d z a ju na piaszczystym podłożu w y d m jest dużą rzadkością i dlatego w y d m y s ie ra ko w skie objęte zostały ochroną.

T e re n y bagienne na Ciechowężu p o k ry w a zespół Alnetupn — olszniak ze znaczną domieszką brzozy omszonej (B etula pubescens), gatu n ku w ielopostaciow ego, k tó r y w ym aga bliższego opracow ania. Oba g a tu n k i d rze w rosną na kępach w y n ie s io n y c h na 30— 50 cm ponad bagno. N a tychże kępach w id z im y także czeremchę (P ru n u s padus), ja rzę b in ę (Sorbus aucuparia), k a lin ę (V ib u rn u m opulus), kru szyn ę (R ham nus frá n g u la ), a w ru n ie zaw ilce (Anem one nem orosa), szczaw ik zajęczy (O xalis acetosella), pap ro cie i i. P rzestrzenie pom iędzy kępam i jesienią i w iosną w yp e łn io n e są w odą, w k tó re j ro śn ie sporo g a tu n kó w bagiennych lu b w o d n ych. W id z im y tu w ie le tu rz y c w y n io s ły c h , kosać- cóiw żółtych, kaczeńców i i.

W sąsiedztw ie Ł ą k S trzeleckich z n a jd u ją się dość duże zarośla z w ie rz b y szarej (S a lix cinerea), k tó rą uw ażać należy za aw angardę lasu bagiennego. Za nią d o p ie ro w kra cza brzoza omszona, a następnie olsza.

Z ja w is k ie m n ie z w y k ły m są, g ro n d y położone w ś ró d lasu olszo­

wego. Są to m iejsca tru d n o dostępne lu b w ogóle niedostępne z u w a g i na g rzą ski c h a ra k te r lasu olszowego. Osobliwość g ro n d ó w polega na tym że drzew ostan ic h jest c a łk o w ic ie ró ż n y od lasu olszowo-brzozo- wego, składa się z sosny, dębu szypulkow ego, grabu, czasem lip y . G ro n d y te noszą ch a ra kte rystyczn e nazw y, ja k : «Lipow y», «K ow alow y».

Osobliwością flo ry s ty c z n ą re ze rw a tu sierakow skiego jest brzoza czarna (B e tu la obscura K o Ł). W ystę p o w a ła ona lic z n ie w oddziałach

1 6 3—106 i 176—179 w po b liżu w si D ą b ro w y. Jedne z ty c h o d d ziałó w

po sia da ły je j w ięcej, inne m n ie j. Rosła ona tu na terenach p o d m o kłych ,

40

lecz nie bagnistych, po społu z brzozą b ro d a w k o w a tą i omszoną, sosną a n a w e t grabem i dębem. B y ły tu duże, stare egzem plarze b rzo zy czar­

nej, z k tó ry c h po w sta w ało w ie le nalotu.

In n ą osobliw ością flo ry s ty c z n ą te re n ó w bagiennych Ciechowęża jest m o d rze w n ica p ółnocna (Cassandra calyculata), elem ent borealny, r e lik t epoki lo d o w co w e j na stanow isku w y s u n ię ty m n a jd a le j na zachód w E u ro p ie. W y s tę p u je ona nie opodal w io s k i P ociechy w sąsiedztwie w y d m zro śn ię tych z W y w ro tn ią Górą.

Całość re z e rw a tu p rze d sta w ia dużą rozm aitość, na k tó rą skła­

dają się: m o rfo lo g ia terenu, ro z k ła d w ód, a szczególnie roślinność. Obok b o ró w sosnow ych m a m y olszyny i g ro n d y z lasem mieszanym , zarośla w ie rzb o w e na Ł ą ka ch S trzeleckich i spore obszary bagien tu rz y c o w y c h z lu źn o ro z rz u c o n y m i k ę p a m i brzo zy omszonej i w ie rz b y la u ro w e j. Na kępach w ś ró d to rfo w is k a z ja w ia się, podobnie ja k na Polesiu, fo rm a to rfo w a sosny z w y k łe j. Toteż gdyby jakaś siła przeniosła nas z nagła na teren Ciechowęża w rezerw acie sie ra ko w skim , orze klib yśm y, że je ­ steśmy na Polesiu.

A c z k o lw ie k przez teren re z e rw a tu nie prze ch o d zi żadna a rte ria k o m u n ik a c y jn a , to je d n a k sąsiedztwo W a rsza w y, k tó ra w okresie la t 1944/45 b yła jed n ą z k lu c z o w y c h p o z y c ji fro n tu w schodniego, odbiło się fa ta ln ie na flo rz e i fa u n ie za ró w n o re ze rw a tu , ja k i sąsiednich te re ­ n ó w puszczańskich.

Już w ro k u 1943 ro zp o czę li N iem cy niszczenie drzew ostanu re z e r­

w a tu na b u d y n k i wznoszone p rz y lo tn is k u na B ielanach. O fia rą p a d ły w ówczas n a jp ię kn ie jsze sosny na w yd m a ch sie ra k o w s k ic h i W y w ro tn ie j Górze. W ro k u 1944 wobec zbliżania się fro n tu wschodniego, w po­

spiesznym tem pie um acniano teren Puszczy okopam i, b u n k ra m i i m i­

n am i oraz w yk ła d a n o p n ia m i zw a lo n ych d rz e w całe k ilo m e try piaszczy­

stych bądź bagnistych d ró g na ty m obszarze. W ty m okresie p a d ły od ­ d z ia ły z brzozą czarną. Zniszczeniu uległo śre d n io 80% tam tejszego drzew ostanu. O calały pojedyncze egzem plarze brzozy czarnej ro z rz u ­ cone w śró d in n y c h g a tu n k ó w drzew . Przez o d d z ia ły te prze ch o d ziła stre fa m in, do dziś nie c a łk o w ic ie jeszcze usuniętych. Na ogołocony z d rze w teren rz u c ił się masowo n a lo t brzozow y. W ła d ze leśne na razie nie in g e ru ją , lu d z ie nie chodzą i nie w ypasają b yd ła wobec g ro zy m in.

B ard zo silnem u zniszczeniu u le g ł b ó r sosnowy i las m ieszany na w yd m a c h sie ra k o w s k ic h szczególnie w okresie p o p o w sta n io w ym , k ie d y p o łu d n io w a część re z e rw a tu została w ycię ta doszczętnie. Zniszczenia d o k o n y w a ły w o js k a niem ieckie, sekundow ała im dzielnie ludność o ko ­ liczna. Do te j k lę s k i d o łą c z y ły się w iosną rb. h u ra g a n o w e w ic h ry , któ re m ając o tw a rte p rze strze n ie z ła tw o ścią d o p e łn iły dzieła spustoszenia.

W ia tro ło m y spotykam y na w ie lk ic h obszarach. W północnej części w y d m s ie ra ko w skich ostało się 40— 60%, w najlepszych p a rtia c h do 80% drzew ostanu. P odobnie w yg lą d a drzew ostan sosnowy re z e rw a tu

41

w części położonej na północ od Ciechowęża. Został on p rze trze b ion y W 40— 50%, W y w ro tn ia Góra p o ry ta jest b u n k ra m i i okopam i.

N a jle p ie j w re ze rw a cie s ie ra k o w s k im w yg lą d a ją p a rtie olsznia- kó w . W obec tru d n o ś c i eksp lo ata cji i złych d ró g p a rtie te zachow ały się w stanie n a jb a rd z ie j zadow alającym . O calały ró w n ie ż g ro n d y z drze­

w ostanem m ieszanym sosnow o-dębow o-grabow ym .

Las, w k tó ry m rośnie Cassandra calyculata, leży na s k ra ju bagna C iechowęża w pob liżu piaszczystej d ro g i. P adło tu 30— 40% sosen, lecz to prze św ie tle n ie w p ły n ę ło raczej d o d a tn io na ro z w ó j m o d rze w n icy.

W y k a z u je ona dużą żyw otność w zestaw ieniu z la ta m i p rz e d w o je n n y m i, obszar przez nią z a jm o w a n y w y ra ź n ie się powiększa.

Stan z w ie rz y n y w re ze rw a cie u legł znacznemu zm niejszeniu. Sa­

re n ocalało około 10%, d zik ó w żyje k ilk a sztuk i to prze ch o d n ich , u cho­

w a ły się w dość znacznej liczbie lisy, ż u ra w ie i żółw ie. Te ostatnie, w edle w szelkiego p ra w d o p o d o b ie ń stw a zostały przez jednego z zoolo­

gów puszczone na Ciechowęż,- a w ię c n ie są to1 żó łw ie na n a tu ra ln y m stanow isku. Ostatecznie ż yją tu jednak, ro z m n o ż y ły się i stanow ią n ie ­ w ą tp liw y s k ła d n ik fa u n y re ze rw a tu .

W obec ta k og ro m n ych zniszczeń stajem y w obliczu w ażkiego p ro ­ blem u, co ro b ić z ta k im i p o w ie rz c h n ia m i re z e rw a to w y m i? P ro b le m to ty m w ażniejszy, że dotyczy n ie ty lk o re z e rw a tu sierakow skiego, ale także w a w e rskie g o (tzw . Lasku Sobieskiego), pięknego re z e rw a tu lasu mieszanego w Lipce, P a rk u N a rodow ego im . Ż e r o m s k i e g o w Gó­

ra c h ś w ię to k rz y s k ic h i w ie lu in n ych . Z agadnienie n a tu ry ogól­

niejszej w in n o być w szechstronnie rozw ażone przez fachow e ko m isje i in s ty tu c je naukowe. S praw a jest p iln a , bo na w yd m a ch sie ra k o w s k ic h i w L ip ce leśnicy zaczęli ju ż podsadzanie dębem szyp u łko w ym .

R ezerw aty stw orzone zostały przede w szystkim dla nauki, byśm y m o g li je nie ty lk o oglądać, lecz i badać, — czerpać z n ic h wiedzę, ja ­ k im i p o w in n y być lasy sadzone przez człow ieka, aby o d p o w ia d a ły na­

dziejom , ja k ie w n ic h p o kła da m y, by osiągały w a rto ści, ja k ic h od n ic h żądamy. Lasy h odow ane muszą być oparte na w zorach, ja k ie daje n a tu ra . T aka gospodarka będzie n a jk o rz y s tn ie js z a za ró w n o dla lasu ja k i dla człow ieka. Las ta k i będzie też n a jz d ro w s z y i nie będzie w y ­ m a ca ł o lb rz y m ic h sum na ochronę prze d klęskam i p o w o d o w a n y m i przez szkodliw e ow ady. W ła śn ie re z e rw a ty i p a rk i n a tu ry p o w in n y być ty m i w zo ra m i, na k tó ry c h oprzeć będzie m ożna gospodarstw o leśni'.

Jeśli istniejące re z e rw a ty leśne m a ją służyć nauce, to nie obsa­

d z a jm y po zb a w io n ych d rze w te re n ó w re z e rw a to w y c h , lecz pozostaw m y je d z ia ła n iu n a tu ry . W ten sposób będziem y m o g li — m y i nasi na­

stępcy — p ro w a d z ić obserw acje nad regeneracją lasu w ty c h m iejscach.

N ie w y s ta rc z y jednak, że te re n y te pozostaną nie obsadzone, lecz nie p p w in n o się tu także stosować żadnych in n y c h zabiegów, ja k grabienie, w ypasanie itp.

W y j ą t k o w o , w m iejscach k o m is y jn ie w y b ra n y c h , pewne,

nie-42

w ie lk ie obszary m o g łyb y być w re z e rw a ta c h obsadzane w sposób zgo­

d n y z n a jn o w s z y m i zasadami h o d o w li. T o jest tak, b y las nie s tra c ił c h a ra k te ru dotychczasowego', -— aby tam , gdzie ró s ł las mieszany, pozo­

stał nad a l las m ieszany w ty m sam ym doborze g a tu n kó w , ja k ie tu p o ­ p rz e d n io ro s ły i to las w y ro s ły z nasion d rze w m iejscow ego pochodze­

nia. T a kie podsadzanie p e w n ych ściśle w yznaczonych n ie w ie lk ic h po ­ w ie rz c h n i m ia ło b y ró w n ie ż duże znaczenie naukowe, M ie lib y ś m y p o ­ ró w n a n ie ja k w p ły w a na fo rm o w a n ie drze w o sta n ó w c zło w ie k a ja k p rz y ro d a .

Z w ró c ić tu należy uw agę jeszcze na jeden szczegół. P rz y p o d ­ sadzaniu p o w ie rz c h n i re z e rw a to w y c h u n ik a ć należy sadzenia rzędam i.

Rozum iem , że jest to sposób u ła tw ia ją c y pracę, lecz daje on n ie p rz y ­ jem ne w ra że n ie optyczne: m ó w i od ra zu o p la n to w a n iu lasu, szeregi zaś rosnących w lesie d rze w ro b ią w ra że n ie sztuczności. P ró b y tego ro d z a ju podsadzania w id z ia łe m ju ż na terenie innego reze rw a tu .

R. Kobendza

Rozszerzenie rezerwatu przyrody w Czeszewie nad Wartą

W le śn ictw ie Czeszewie p o ło żon ym w w id ła c h W a rty i L u ty n i, znanym z n a jb a rd z ie j p ie rw o tn e g o i najbogatszego w g a tu n k i lasu lęgo­

wego w W ielkopolsce (dąb d łu g oszyp u łko w y, jesion, lip a d ro b n o listn a , brzost, w iąz, grab, klon, pa klo n, ja w o r, brzoza, sosna), is tn ia ł przed w o jn ą re z e rw a t o p o w ie rz c h n i około 3 .ha w oddziale 84 i o ko ło 15 ha w o ddziałach 86 i 91. Jak w y n ik a z doniesienia nadleśniczego p a ń stw o ­ wego w Czeszewie, a zarazem delegata K o m ite tu poznańskiego o ch ro n y p rz y ro d y na p o w ia t w rze siń ski, o d d z ia ły 86, 91 i 96 zostały przez o ku ­ panta bardzo zniszczone, ta k że np. w oddziale 91 stopień zadrze­

w ie n ia zredukow ano do ‘0,2.

Na terenie całego le śn ictw a Czeszewa, k tó re posiada n ie z w y k le m a lo w n ic z y k ra jo b ra z , u ro zm a ico n y k ilk u n a s tu starorzeczam i i głębo­

k im i ja ra m i, ro śn ie w ie le s ta rych dębów (o ko ło 400— 600-letnich), je sio ­ nów , lip i b rzo stó w o p ię kn ych, gonnych strza ła ch , zwłaszcza w od­

d zia ła ch 84, 85, 86, 88, 91, 93, 96. W całym le śn ictw ie nie m a ani je d n ej p u b liczn e j d ro g i i do lasu dostać się można je d y n ie p ro m e m lu b łodzią, a w p o łu d n io w o -w s c h o d n ie j części w ą s k im p rze sm ykie m przez most na rzece L u ty n i.

Z n a jd u ją się tu także k o lo n ie czapli siw e j, czarne bociany zla­

tu ją się i gnieżdżą w o ddziałach 96 i 97, ż u ra w ie zaś w oddziałach 95, 96 i 99. W lasach tych żyją jelenie, d z ik i, sarny, k u n y leśne, tch ó ­ rze, gronostaje, zające, k r ó lik i, bażanty. S potyka się ró w n ie ż sokoły w ę d ro w n e , z im o ro d k i, ra n iu s z k i i i.

W zg lę d y te p rz e m a w ia ją za w cie le n ie m całego le śn ictw a Czeszewa w s ta ry c h jego granicach, o p o w ie rz c h n i 477,50 ha, do re ze rw a tu .

Is tn ie n iu tego n ajpiękniejszego i n a jp ie rw o tn ie js z e g o w W ie lk o - polsce lasu łęgowego zagraża d ysku to w a n y dziś( podobnie ja k p rzed w o jn ą , p ro je k t przecięcia re z e rw a tu w ałem p rz e c iw p o w o d z io w y m i D o ­ puszczenie do w zn ie sie n ia ta kiego w a łu w śro d ku lasu czeszewskiegO', a nie na zew nątrz, ja k być p o w in n o , pociągnie za sobą zagładę tego lasu łęgowego, odżyw ianego s ta ły m i w y le w a m i W a rty . U znanie całego terenu le śn ictw a Gzeszewa za re z e rw a t p o w s trz y m a re a liza cję w sp o m ­ nianego p ro je k tu i zachowa ta k cenny z w ie lu w z g lę d ó w obiekt dla potom ności i nauki.

Z rezerwatów nadmorskich

P r o j e k t o w a n y r e z e r w a t l e ś n y k o ł o S o p o t u P iękne p a rtie liściastego lasu nad m orzem na północ od Sopotu k o ło da w n ej g ra n ic y p o lsko -g d a ń skie j zasługują na bliższe zbadanie i ochronę.

K ę p a R a d ł o w s k a

Lasy w głębi K ępy R e d ło w skie j są na ogół n ie w ie le zm ienione, natom iast b liż e j m orza, zwłaszcza n a jła d n ie jsze p a rtie na k ra w ę d z i K ępy przecięte są siecią ro w ó w strzeleckich. N ależałoby je ja k n a j­

p rę d ze j zasypać oraz usunąć znajdujące się gdzieniegdzie d ru ty k o l­

czaste. Częściowo uczyniono to ju ż od s tro n y K am iennej G óry. W z w ią ­ zku z ro b o ta m i zie m n ym i p ro w a d z o n y m i na k ra w ę d z i K ępy pozostaje p ra w d o p o d o b n ie o b ry w a n ie się brzegów i usuw anie sto k ó w Kępy, w i­

doczne w w ie lu m iejscach, np. świeże obsuw łska na sam ym P rz y lą d k u R a d ło w skim . R ra k czasu nie p o z w o lił na spraw dzenie czy zachow ały się w szystkie w ym ie n io n e przez M r o c z k i e w i c z a 1) okazy ja rz ę b in y szw edzkiej (Sorbus in te rm e d ia ); w o kó ł p a ro w u w oddziale 290 odna­

lazłem 7 drzew ek.

lazłem 7 drzew ek.

Powiązane dokumenty