• Nie Znaleziono Wyników

Zabobony a cholera w Rosyi

Ciemny lud rosyjski uważa za głównych winowajców w rozpowszechnianiu się cholery oddziały lekarskie i sani­

tarne, a równocześnie wierzy głęboko w skuteczność swo­

ich środków zabobonnych.

Przypomniał sobie teraz lud rosyjski wobec klęski zarazy o rozmaitych zamawianiach, a kobiety i dziewczęta wiejskie chodzą w pługach i oborywują okolicę, zagrzebują w ziemi żywcem psy, «rąbią» i «wymiatają» cholerę i t. p.

Na folwarkach, przylegających do wsi Aleksandrow- skoje (w tak zwanym kraju Kozaków Czarnomorskich), gdzie cholera usłała sobie trwałe gniazdo, ktoś poradził, w celu uwolnienia się od niej, zaprządz, za przykładem da­

wnych lat, do pługów wdowy i zaorać niemi dokoła folwar­

ków miedzę. Zaprzągnięto trzy wdowy. Było to jednak po­

nad ich siły, wobec czego «leczenie» odroczono do wy­

szukania nowych wdów.

Podobne wypadki miały miejsce w powiecie w arna- wińskim gubernii kostromskiej, gdzie zaorywania dokonano już w kilku wsiach. Zaorywanie kostrom skie różni się nieco od opisanego wyżej i odbywa się w sposób n astęp u jący : gdy zawleczenie cholery do wsi uznano za nieuniknione, wybranych zostaje dwanaście dziewcząt, które w jak naj­

głębszej tajemnicy, w nocy lub na długo przed świtem, rozpuściwszy włosy, w koszulach tylko, boso, robią pługiem

dokoła śpiącej wsi bru zd ę; pług ciągną i kierują nim dzie­

wczęta same, bez niczyjej pomocy.

Nikt z postronnych nie powinien nawet wiedzieć, kiedy się to odbywa. Jeżeli oborywanie nie wywiera skutku i lu­

dzie nie przestają chorować, stosowany bywa inny środek:

cholerę rąbią i wymiatają. Sposób ten walki z cholerą polega na tem, że gdy zwłoki niosą na cmentarz, na przo- dzie postępuje dziewczyna i rąbie siekierą po ziemi, za­

myka zaś pochód wdowa, która miotłą zmiata ślady, po­

zostawione przez siekierę.

Rozumie się, że to wszystko nic nie pomaga, a świad­

czy o nader wielkiej jeszcze ciemnocie ludu rosyjskiego.

R o z m a ito ś c i.

U s ta w a p r z e c iw k o k a w a le r o m .

Jeden z członków senatu francuskiego opracow ał projekt ustaw y przeciwko kawalerom , by ich zmusić do zaw ierania m ałżeństw a.

W skutek bowdem wielkiej ilości stary ch kaw alerów we F ran c y i, zmniejsza się liczba m ałżeństw i F ran c y i grozi wielki uby tek ludności.

W edług projektu owego senatora, każdy prag n ący w stąpić w służbę państwową, ma zobowiązać się przed 25-tym rokiem życia wstąpić w związek m ałżeński. W ten sposób pow stałoby co najm niej 200 lub 800 tysięcy no­

w ych ognisk rodzinnych.

Projektodaw ca chce nadto urzędnikom , którzy m ają co najmniej troje dzieci podwyższyć pensye i specyalne udzielać dodatki.

Nie chcący się zaś żenić m ają odbywać ćwiczenia wojskowe dwa razy dłużej niż żonaci, i aż do starości pozostaną w7 rezerwie.

Podobno projekt powyższy doznał w senacie życzli­

wego przyjęcia.

In ży n ier japoński Jam iakow a w ynalazł przyrząd, zapomocą którego można odebrać głos mówcy, g dy ten za długo mówi. Chodzi tu o mówców w parlam entach.

Od oparcia każdego krzesła poselskiego idzie ru rk a na dół pod podłogę, gdzie zbiegają się wszystkie ru rk i od krze­

seł. Przed posiedzeniem otrzym uje każdy poseł po kilka jednakow ych kulek ołow ianych jednakow ej m iary. Grdy się posłom wydaje, że ich kolega za długo mówi, w rzu­

cają owe kulki do ru rk i. Jeżeli uczyni to w i ę k s z o ś ć posłów, w tedy nagrom adzone kulki przechylają try b u n ę i mówca znika pod podłogą, z której po chwili wychodzi zdrów i nieuszkodzony.

N a jw ię k s z y tłu ś c io c h .

Tego roku zm arł we F ran cy i, w mieście A uvergne sędzia pokoju Rolland, najotylszy praw dopodobnie i n a j­

cięższy człowiek na świecie. W ażył on 258 kilogramów, obwód zaś jego klatki piersiowej w ynosił 1 m etr 83 cen­

tym etrów , a brzuch nie pozwolił mu ani na chodzenie, ani naw et na jazdę wózkiem. Koleją też nie m ógł jeździć, gdyż nie m ógł się zmieścić do drzwi przedziału.

Z pomieszkania do biura wożono go wózkiem oso­

bnej konstrukcyi. Wózek staw iano na ty ln y ch kołach pionowo, w pychano tłuściocha do niego, a następnie p rzy ­ w racano wózkowi położenie poziome i zaprzęgano konie.

Przed biurem odprzęgano konie i w powyższy sposób w y ­ dobyw ano p an a sędziego.

Do tru m n y włożono zwłoki przy pomocy dźwigni.

Zw łoki z trum nam i cynkow ą i drew nianą w ażyły prze­

szło 24 cetnarów, a m usiano wybić otwór w ścianie, gdyż drzwi domu b y ły dla nich za wąskie. Na cm entarz odwieziono zw łoki na wozie drabiniastym , gdyż karaw an b y ł za słab y .

S p r z e d a ż w ła s n e g o k o ś ć c a (s z k ie le t u ).

W Sztokholmie (w Szwecyi) rozsądzały niedawno sądy nadzwyczaj ciekawą sprawę. Przed kilkunastu laty

biedak 20-letni J . Nistrem, dowiedział się, że królew ski zak ład naukow y (anatomiczny) kupuje za dobrą cenę szkielety.

Człowiek, zgadzający się na to, b y jego szkielet s ta ł się po śmierci własnością zakładu, zawiera umowę p ra ­ wną i otrzym uje znaczną sumę pieniędzy. P o d p isał ugodę i d o stał znaczniejszą kwotę. Szczęście go spotkało. O trzy ­ mane pieniądze w łożył w przedsiębiorstwa, dorobił się m iliona, ożenił się i został ojcem. I teraz on wraz z ro ­ dziną uważają za nieodpowiadające godności m ilionera, b y jego szkielet znajdow ał się w owym zakładzie. Nistrem ch ciał więc wejść w u k ład y , lecz zarząd zakładu je od­

rzucił. Rozpoczął więc proces o unieważnienie ugody, ale go przegrał. Nadto jeszcze został zasądzony na karę za w yrw anie sobie dwóch zębów bez pozwolenia w łaścicieli jego szkieletu.

D o m y z e s z k lą .

Pewien budowniczy w S tanach Zjednoczonych tw ier­

dzi, że dom y w przyszłości w Am eryce przynajm niej, będą staw iane całe ze szkła. Roger Pease oświadcza, że za dziesięć la t będą tam budować tylko ze szkła. W szyst­

kie części składow e począwszy od podwalin a skończyw­

szy na dachu będą ze szkła.

W ielką korzyścią przy tych budowlach będzie to, że nie będą potrzebow ały żadnego malowania, żadnych ta petów. Szkło będą w yrabiać w żądanej barwie. Oczywi­

ście szkło takie nie będzie przeźroczyste, lecz ciemnawe, ja k łupek. Domy tak budowane będą wolne od wilgoci i grzyba.

Jeśli te przew idyw ania się sprawdzą, to spełnią się owe m arzenia o domach i pałacach szklanych staw ianych n a szlanych górach.

Z a ile la t z ie m ia nie z d o ła w y ż y w i ć w s z y s t ­