• Nie Znaleziono Wyników

urbanizacji?

Studia nad kurczeniem się miast wymagają zrozumienia złożoności organizmu miejskiego, naprzemiennego wzrostu i upadku, które następują na płaszczyźnie społecznej, kulturowej, ekonomicznej i przestrzennej. Procesy kształtujące miasto posiadają zarówno wymiar ciążeń odśrodkowych, wynikających z uwarunkowań lokalnych rozwoju, jak i zewnętrznych, będących trendami ponadlokalnym. Uwarunkowania ponadlokalne, regionalne czy przemiany globalne są tymi, na które miasto nie ma bezpośredniego wpływu a jest ich beneficjantem. Kolejne kryzysy ekonomiczne, polityczne, klęski żywiołowe, epidemie, wpływały na kształt miast jak i całej sieci osadniczej. Miasto, jako struktura długiego trwania, cechowało się wysoką odpornością na ustawicznie zachodzące przemiany (zob. urban resilience)8. Zasadniczo, bezpowrotny upadek siedlisk ludzkich spowodowany był przez silny i krótkotrwały impuls zewnętrzny, niszczący tkankę miejską oraz społeczną. Nie trudno zauważyć, że wspomniana „odporność miasta”

będzie tym większa im dłuższa i bogatsza jest jego historia, a mieszkańców cechuje lokalna tożsamość, przywiązanie do miejsca, w którym mieszkają.

Upadek (urban decline) i wzrost (urban growth) od wieków były dwiema siłami, które naprzemiennie determinowały dalszy rozwój miast.

Wynika to z ciągłości procesu urbanizacji, koncentracji ludności w zdefiniowanej przez siebie przestrzeni. Miasto jest tworem

8 „Urban resilience”, czyli tzw. „odporność miejska” to zdolność absorbcji przez organizm miejskich kryzysów na różnych płaszczyznach jego rozwoju. Koncepcja ta wywodzi się z nauk o ziemi i tłumaczy mechanizm powrotu systemu do jego pierwotnego stanu równowagi za pomocą kompensacji lub równoważenia szoku zewnętrznego, który zmienił dynamikę systemu (Borsekova i in. 2018; Ribeiro, Goncalves Jardim Pena 2019).

nieposiadającym formy ostatecznej, podlega ciągłym przeobrażeniom.

Przerwanie egzystencji jednej z jego form nie musi przekreślać jego rozwoju w danej lokalizacji. Erupcja Wezuwiusza 24 sierpnia 79 r. zniszczyła rzymskie Herkulanum. Nie powstrzymało to jednak ponownego zasiedlenia tego obszaru nad pogrzebanymi pod ziemią ruinami miasta. Kolonizacja, niespełna pół wieku po katastrofie dała początek współczesnej miejscowości Ercolano. O wspomnianej

„odporności miasta”, trwałości struktury społeczno-funkcjonalnej świadczy również cykliczna odbudowa miast włoskich, które ucierpiały w kolejnych trzęsieniach ziemi nawiedzających Półwysep Apeniński. W wyniku trzęsienia ziemi z 2009 roku w regionie Abruzja dach nad głową straciło niespełna 70 tys. osób, a ponad dwa razy tyle zostało poszkodowanych. Ucierpiało prawie 36 tys. budynków.

Kilka lat później, obszar u zbiegu północnej Abruzji, Lacjum oraz Umbrii odczuł trzy trzęsienia ziemi, następujące w odstępie dwóch miesięcy. Wówczas swoje domostwa straciło 17 tys. osób, zniszczonych lub uszkodzonych zostało 21 tys. budynków (Rizzi i in. 2017). Trzęsienie ziemi w Avezzano z 1915 roku było jednym z największych kataklizmów nawiedzających region Marsica w Abruzji (Ryc. 2, s. 28). Żywioł pochłonął ponad 30 tys. istnień ludzkich, z czego 10 tys. w piętnasto tysięcznym Avezzano. Odbudowa nie była typową rekonstrukcją, z uwagi na przyjęte wówczas antysejsmiczne warunki techniczne dla budynków, miasto zostało przebudowane i zmieniło charakter zabudowy poprzez obniżenie wysokości budynków oraz poszerzenie przekrojów ulic (Ciranna, Montuori 2016). Część mieszkańców nigdy nie powróciła do swoich domostw, jednak w okresie tym nie następował istotny ubytek liczby mieszkańców a włoskie miasta były konsekwentnie odbudowywane. Spadek populacji regionu Abruzja w ostatnich latach wynika z naturalnych procesów demograficznych a nie samych katastrof. Istotne staje się pytanie o kres „trwałości” miasta. “Sacco di Roma” to bezprecedensowy upadek „Wiecznego Miasta” w okresie szczytowego rozkwitu Wysokiego Renesansu, wywołany zajęciem go przez wojska niemiecko-hiszpańskie. Najeźdźcy plądrowali miasto przez kolejne osiem

miesięcy począwszy od 6 maja 1527 roku. Rzym stracił ponad

⅘ mieszkańców, a szereg zabytków zostało bezpowrotnie utraconych.

Niekiedy działania zbrojne miały na celu konsekwentną eksterminację miast i ich społeczności. Począwszy od zburzenia Kartaginy w 146 r. p.n.e. po próbę wymazania Warszawy z map stolic europejskich przez hitlerowskie wojska niemieckie na przełomie 1944 i 1945 roku (Ryc. 3, s. 28). O trwałości miasta jako systemu będą stanowić jego powiązania w systemie osadniczym, pełnione funkcje oraz tożsamość mieszkańców, którzy będą gotowi do odbudowy miasta. W przypadku starożytnej Kartaginy jak i przedwojennego Kostrzyna nad Odrą (Küstrin) ich destrukcja miała wymiar nie tylko przestrzenny, dotyczący unicestwienia substancji miejskiej ale również tkanki społecznej. Atrofia relacji z miejscem, relacji między mieszkańcami a w końcu zanik zaplecza instytucyjnego doprowadziły do zaniechania odbudowy tych miast. Przesiedlona ludność niemieckiego miasta Küstrin nie powróciła do zgliszcz

„Festung Küstrin” (Twierdza Kostrzyn), które znalazły się w granicach nowego państwa, Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.

W przypadku Warszawy czy włoskich miast, ich odbudowa była priorytetem dla jednostek i całej wspólnoty lokalnej, jak i szerzej, narodowej. Pomimo wysokiego udziału zniszczeń konotacje z miejscem były na tyle wysokie, że podejmowano długotrwały trud odbudowy.

Ryc. 2/ Avezzano (Włochy) po trzęsieniu ziemi w 1915 r. (fotografia lotnicza). Źródło: Mastroddi M., 1998, L'altra Avezzano: mostra documentaria, online:

commons.wikimedia.org (dostęp: 29.10.2018).

Ryc. 3/ Warszawa (Muranów i Śródmieście), po zakończeniu działań wojennych w 1945 r. (ortofotomapa).

Źródło: Google Earth, online: earth.google.com (dostęp 28.10.2018).

Ryc. 4/ Detroit (USA), postępująca perforacja tkanki miejskiej, 1999 r. (ortofotomapa). Źródło: Google Earth, online: earth.google.com (dostęp 28.10.2018).

Jeśli fenomen kurczenia się miast dotyka ich wielowymiarowego rozwoju to czym odróżnia się do innych procesów urbanizacyjnych? W jaki sposób wyróżnia się od dotychczasowych form upadku miast? Pytania te są kluczowe, aby zrozumieć swoisty dualizm tego fenomenu, upadku, który umożliwia dalszy rozwój w nowej odsłonie. Jest to o tyle ważne, że jego właściwe zrozumienie pozwoli na przyjęcie odpowiedniej strategii zarządzania tym zjawiskiem, wykorzystując jego ukryty potencjał.

Siła i skala fenomenu kurczenia się miasta może być na tyle dotkliwa, że będzie dorównywać skutkom działań wojennych czy katastrof naturalnych niszczących zabudowę. Przybiera wówczas formę “zapaści urbanistycznej” (urban blight), która skutkuje perforacją struktury przestrzennej miasta, jak w przypadku Detroit (Ryc. 4, s. 28) i szeregu pozostałych miast Rdzawego Pasa (Rust Belt) lub miast landów wschodnich Niemiec...

Czy XXI wiek to era kurczenia się miast? Według T. Rieniets-a (2005) istnieje szereg dowodów empirycznych potwierdzających tą tezę, w szczególności, gdy omawiany jest dalszy rozwój demograficzny krajów Europy Zachodniej i szerzej krajów wysoko rozwiniętych. Obecne stulecie nazwane jest “erą przemiany demograficznej” (era of demographic change, za Rieniets 2005: 20), od dotychczasowego płynnego wzrostu populacji do wejścia w okres stagnacji i kryzysu demograficznego miast. Jest to bezprecedensowa zmiana w historii urbanizacji (Rieniets 2005). Przemiany te można omówić w kontekście zmian samej urbanizacji oraz szerszego kontekstu procesów demograficznych, w tym starzenia się społeczeństwa i spadku dzietności. B. Berry (1973) wskazuje na silną, negatywną korelację rozwoju ekonomicznego i wzrostu demograficznego. Im wyższy jest wzrost ekonomiczny i technologiczny tym niższy jest rozwój demograficzny (Berry 1962, za Castells 1972: 39-40).

Organizacja Narodów Zjednoczonych prognozuje dalszy wzrost stopy urbanizacji świata, który wynosi obecnie 55% a w 2050 roku

wzrośnie do 68% przy ciągłym wzroście populacji globalnej do poziomu 9,8 mld osób (Fig. 1, s. 31). Wysoka dynamika urbanizacji dotyczy głównie państw rozwijających się. W krajach wysoko rozwiniętych na przestrzeni lat 1950-2018 liczba osób zamieszkujących miasta wzrosła z 0,45 mld do 0,99 mld (Fig. 2, s. 31), jednak ten wyraźny trend wzrostowy załamał się pod w okresie 1990-2010 (UN 2019). Powojenna urbanizacja w Polsce przyczyniła się do szybkiego wzrostu demograficznego miast, dzięki któremu w połowie lat 60-tych XX wieku współczynnik urbanizacji przekroczył 50%. Było to wynikiem “urbanizacji socjalistycznej”

(urbanisation under socialism) opartej na industrializacji, głównie przemysłem ciężkim. Współczynnik urbanizacji wzrastał nieprzerwanie do lat 90 XX wieku, osiągając w okresie 1990-2002 wartość maksymalną w przedziale 61,8-61,9. W kolejnych latach malał a w 2018 roku jego wartość wyniosła 60,1. Prognozowany współczynnik urbanizacji w 2050 roku osiągnie wartość 55,5; czyli wartość z połowy lat 70-tych XX wieku. Należy zwrócić uwagę, że populacja zamieszkująca tereny wiejskie na przestrzeni 1950-2050 kształtować się będzie na poziomie oscylującym wokół 15 mln osób, istotna dynamika zmian w tym okresie dotyczyć będzie jedynie miast (Fig. 1, s. 31) (GUS 1991; BDL GUS). Na tej podstawie można wysnuć dwie hipotezy, po pierwsze, że populacja wsi osiągnęła optymalny poziom, który wynika z jej funkcji aprowizacyjnej. Jednak o wadliwości tej tezy może świadczyć znaczny przyrost zabudowy mieszkaniowej poza miastem w okresie po 1990 roku, co zostanie przedstawione w kolejnej części dysertacji. Druga hipoteza zakłada, że stabilność populacji wsi wynika z odpływu mieszkańców miast na wieś, która kompensuje dynamikę zmiany liczby mieszkańców całego kraju w ogóle. Mając na uwadze trendy rozwoju przestrzennego obszarów wiejskich liczba ich mieszkańców powinna wzrastać, pomimo negatywnych zjawisk demograficznych, w tym wskaźnika dzietności, który od lat 90-tych w Polsce kształtował się na poziomie poniżej naturalnej zastępowalności pokoleń.

Fig. 1/ Zmiana populacji miast i wsi w okresie 1950-2050 w Polsce. Źródło:

Opracowanie własne na podstawie UN, 2019, World Urbanization Prospects:

The 2018 Revision, NY, s. 9; GUS BDL.

Fig. 2/ Zmiana populacji miast i wsi w okresie 1950-2050 w krajach rozwiniętych. Źródło: UN, 2019, World Urbanization Prospects: The 2018 Revision, NY, s. 9.

Fig. 3/ Ludność w Polsce w okresie 1960-2018 wraz z prognozą na lata 2020-2050. Źródło: Opracowanie własne na podstawie Bank Danych Lokalnych GUS;

GUS, 1991, Rocznik statystyczny 1991, Warszawa, s. XXIV-XXV.

Omawiając definicję “miejskiego stylu życia” należy uwzględnić przemyślenia L. Wirth-a (1938) o zjawisku koncentracji rozwoju miejskiego i klastrowości. Słusznie zauważa on, że to co rozumiane jest jako miejskie nie będzie odzwierciedlone w realnej liczbie mieszkańców miast. Zgodnie z prognozami UN (2019) odsetek mieszkańców wsi spada, zmienia się również układ ciążeń wieś-miasto. Jest to związane z tworzeniem stref podmiejskich:

peryurbanizacją9 oraz suburbanizacją. Forma zabudowy, jej typologia oraz położenie geograficzne nie determinuje niemiejskiego stylu życia jej mieszkańców. Jest to wynik obserwowanej przez L. Wirth-a koncentracji rozwoju wokół aglomeracji miejskich. Od lat 50. XX wieku postępuje mechanizacja rolnictwa oraz wzrost jego wydajności. Konsekwentny wzrost wolumenu zbiorów jest odwrotnie proporcjonalny do zapotrzebowania na siłę roboczą. Ponadto globalizacja zmienia kształt obszarów aprowizacyjnych miast, miast będących obecnie aktorami na rynkach międzynarodowych. Nie są one zależne jedynie od swojego zaplecza czy rynku krajowego, pozyskiwanie dóbr rolniczych odbywa się w ramach powiązań globalnych. Z uwagi na spadek zapotrzebowania na kadrę w sektorze rolniczym oraz osiągnięcie pewnego optymalnego poziomu wykorzystania ziemi pod uprawy może zostać zahamowany klasyczny odpływ ludności wiejskiej do miast. Akcent zostanie położony na migracje miasto i jego obszar funkcjonalny.

Kontynuując myśl T. Rieniets-a (2005) należy odnieść się do procesów demograficznych wpływających na kurczenie się miast.

“Starzejąca się Europa”, raport opracowany przez Eurostat (2019) sygnalizuje jeden z głównych problemów z którym musi zmierzyć się Wspólnota Europejska do 2050 roku. Kwestia ta jest jednym z wymiarów przemian demograficznych jakie dotykają Europę i kraje rozwinięte. Liczba osób powyżej 65-tego roku życia wzrośnie do

9 W Polskiej literaturze pod terminem tym rozumie się strefy miejsko-wiejskie, obszary miejskie, peryferia (Harasimowicz 2018; Degórska 2017). Jest to obszar przejściowy pomiędzy krajobrazem miejskim i wiejskim, stanowiący często peryferia miast, i będące wynikiem ich rozlewania oraz suburbanizacji (CEMAT 2006).

2050 roku o niespełna 9 punktów procentowych, czyli do 28,5% ogółu populacji, kształtując się na poziomie 149,2 mln osób. Przy jednoczesnym wzroście udziału osób starszych wzrasta średnia długość życia, w okresie 2001-2050, statystycznie o 8,6 roku do 46,9 lat (Eurostat 2019). Implikuje to wzrost kosztów świadczeń zdrowotnych dla osób starszych oraz wzrost zapotrzebowania na nowe rodzaje usług w ramach tzw. “srebrnej gospodarki” (silver economy)10,11. Próbę teoretycznego opisu przemian demograficznych na przełomie lat 1960/1970 w krajach Europy Zachodniej podjął D. van de Kaa (1987) formułując model “drugiego przejścia demograficznego”. Przemiany te wywodziły się ze zmian społeczno-kulturowych, wzorców zachowań konstytuujących model rodziny w kształtującym się wówczas “poprzemysłowym” i “post-materialistycznym” społeczeństwie krajów Europy Zachodniej.

Dotychczasowe wartości i korzyści tworzenia tzw. “kapitału małżeńskiego”12 zostały zrównoważone przez wartości takie jak samorozwój, stabilizacja ekonomiczna, autonomia jednostki i indywidualizm. Doprowadziły one do spadku dzietności i w konsekwencji obniżenia przyrostu naturalnego, niekiedy do wartości ujemnych. Kolejnym przejawem zmian był spadek liczby małżeństw, późniejsze zakładanie rodziny lub deklarowana bezdzietność par. Statystyki wskazywały również na wzrost liczby

10 Według szacunków Komisji Europejskiej wartość “srebrnej gospodarki” dla osób 50+

w 2015 r. wynosiła 3,7 tryliona EUR, a jej wartość w kolejnej dekadzie jest szacowana na 5,7 tryliona EUR (zob. Komisja Europejska, 2018, The Silver Economy – Final report, Publications Office of the European Union, Luksemburg, doi:10.2759/640936).

11 W ramach programu zarządzania kurczeniem się miast w Niemczech (Stadtumbau-Ost) zdecydowano się na przekształcenie pustostanów w dzielnicy blokowej Berlin Marzahn-Hellersdorf na pensjonat i dom opieki dziennej dla osób starszych i niepełnosprawnych wyposażony m.in. z przychodnię zdrowia i siłownię oraz szereg udogodnień poprawiających dostępność obiektu przy ul. Ludwig-Renn-Straße 64-72 (zob. Stahl A., Friedrich R., 2015, Teilrückbau und Umbau zur Seniorenwohnanlage Ludwig-Renn-Straße 64-72, online: stadtentwicklung.berlin.de, dostęp 08.12.2019).

12 Kapitał małżeński rozumie się jako posiadanie oraz wychowaniem wspólnego potomstwa, wzajemne świadczenie dóbr i usług realizowanych w gospodarstwie domowym i korzystanie ze wspólnego majątku (zob. Radzikowska 1995, za Fihel i in. 2017).

rozwodów oraz przesunięcie wieku, w którym kobiety starają się o pierwsze dziecko (van de Kaa 1987).

Jaka jest granica między przejściem demograficznym a kryzysem miejskim (Billingsley i Duntava 2017)? Odpowiedź na to pytanie jest szczególnie istotne w dobie tzw. “podwójnego przejścia”, ekonomicznego i demograficznego krajów postsocjalistycznych lat 90-tych XX wieku (Rychtarikova 1999).

Kraje byłego „Bloku Wschodniego” cechowała pewna spójność pod względem wskaźników demograficznych. Była to charakterystyka odróżniająca je od Europy Zachodniej doby „drugiego przejścia demograficznego”, gdzie w latach 1965-1975 zachwiany został poziom naturalnej zastępowalności pokoleń. Na czym polegała zatem specyfika tego fenomenu w krajach postsocjalistycznych (Rychtarikova 1999; Billingsley, Duntava 2017)? „Drugie przejście demograficzne” miało miejsce w okresie względnie dobrze rozwijającej się gospodarki i relatywnie wysokiego poziomu życia w przeciwieństwie do kryzysu ekonomicznego, niepewności na rynku pracy oraz braku stabilizacji we wschodniej części Europy.

Z drugiej strony okres transformacji był czasem otwarcia granic, nowych perspektyw, możliwości migracji, które również sprzyjały odraczaniu decyzji o małżeństwie czy posiadaniu potomstwa.

Specyfika „drugiego przejścia demograficznego” w krajach postsocjalistycznych wykazuje znacznie większą dynamikę niż w krajach Zachodnich. Można to tłumaczyć przez złożoność procesów okresu transformacji systemowej, czyli szeregu procesów ekonomicznych i społecznych, w tym zmiany wzorców zachowań (Rychtarikova 1999; Sobotka 2011; Fihnel i in. 2017). Polska była wskazywana jako kraj w którym spadek dzietności, wynikający z odraczania zakładania rodziny, był silnie skorelowany ze wzrostem gospodarczym (Billingsley i Duntava 2017).

Przemiany demograficzne, które wyrażane są we wskaźniku dzietności13 w danej populacji, świadczą o jej rozwoju społecznym i ekonomicznym. O kryzysie demograficznym w dobie transformacji systemowej świadczy znaczący spadek wartości wskaźnika dzietności (total fertility rate, TFR) we wszystkich krajach postsowieckich, poniżej wartości zapewniającej zastępowalność pokoleń (Kohler i in. 2002). W krajach tych, po okresie względnej stabilizacji na poziomie 2,11 TFR przypadającej na okres 1970-1989 nastąpił jego symultaniczny spadek w latach 1995-2000 do średniej 1,17 TFR (Sobotka 2011). Warto dodać, że w okresie drugiego przejścia demograficznego w krajach zachodnich TFR oscylował wokół wartości 1,50 (van de Kaa 1987). Optymalna wartość omawianego wskaźnika powinna wynosić ≥2,1; poniżej tej wartości stabilny rozwój populacji jest zagrożony (sub-replacement level fertility).

W Polsce wartość FTR wyniosła w 2018 r. 1,46, przy średniej UE-28 kształtującej się na poziomie 1,56. Prognozy dla Polski wg. GUS14 na rok 2050 zakładają osiągnięcie TFR na poziomie 1,62. Warto zaznaczyć, że w 1989 r. wartość wskaźnika wynosiła 2,10 a jego najniższa wartość osiągnęła 1,22 w 2003 r. (Sobotka 2011). Wraz ze spadkiem dzietności wzrasta obciążenie demograficzne wyrażone w udziale osób powyżej 65-tego roku życia. Jest to trend obserwowany w krajach Wspólnotowych jak i w Polsce, warto również zaznaczyć, że trend ten posiada tożsamą dynamikę (Fig. 4, s. 36).

W kolejnych latach statystycznie na jedną osobę w wieku produkcyjnym będzie przypadać coraz więcej osób w podeszłym wieku.

Implikuje to wzrost obciążenia systemu ubezpieczeń społecznych oraz systemu służby zdrowia oraz omawianym procesem wyludniania

13 przez wskaźnik dzietności (TFR, total fertility rate) rozumie się liczbę dzieci, które urodziłaby przeciętnie kobieta w ciągu całego okresu rozrodczego (15–49 lat) przy założeniu, że w poszczególnych fazach tego okresu rodziłaby z intensywnością obserwowaną w badanym roku, tzn. przy przyjęciu cząstkowych współczynników płodności z tego okresu za niezmienne (GUS, Pojęcia stosowane w statystyce publicznej, online: stat.gov.pl, dostęp 21.12.2019).

14 Dane na podstawie prognozy GUS z 2014 r. Źródło: BDL GUS, online: bdl.stat.gov.pl (dostęp 04.01.2020).

się poszczególnych obszarów z uwagi na brak zastępowalności pokoleń.

*Wskaźnik obciążenia demograficznego rozumiany jako udział populacji w wieku powyżej 65 lat i więcej do populacji w wieku od 15 do 64 lat.

Fig. 4/ Struktura populacji państw członkowskich Wspólnoty Europejskiej (EU-28) w okresie 2001-2050. Źródło: Opracowanie własne na podstawie Eurostat, 2019, Aging Europe: looking at the lives of older people in the EU, ISBN 978‑92‑76‑09815‑7, s. 19 oraz danych Eurostat, online:

ec.europa.eu, dostęp 09.11.2019.

Zrozumienie przemian demograficznych jest kluczowe w kontekście kurczenia się miast. Depopulacja jest zjawiskiem, które determinuje rozwój poszczególnych państw, szczególnie Europejskich. Z uwagi na skalę i zasięg zjawiska utraty mieszkańców przez miasta jest to jeden z najbardziej eksponowanych przez badaczy wymiar kurczenia się miast. Warto powtórzyć za I. Kantor-Pietragą (2014), że termin kurczenie się miast jest często stosowany jako synonim depopulacji, “poprawne jest natomiast określenie <<demograficzny aspekt kurczenia się miast>>” (Kantor-Pietraga 2014: 25). Aspekt demograficzny był szeroko omawiany przez V. Mykhnenko i I. Turok-a (2008) oraz T. Wiechmann-a i E. Wolff-a (2014, 2017), którzy dokonali delimitacji europejskich miast

kurczących się w oparciu o spadek liczby ludności. Kolejnym wątkiem badawczym są przemiany demograficzne krajów byłego „Bloku Wschodniego” przy użyciu „big data” (Restrepo-Cadavid i in. 2017;

Marszałek 2017). Dotychczasowe badania nad depopulacją miast polskich dotyczyły pojedynczych studiów przypadków (Tłoczek 1955;

Król 1967; Siemiński 1989, 1991; Drobek 1991, 1999, za Kantor-Pietraga 2014), "w przeważającej części miast w Polsce aż do początku lat 90. XX w. odnotowywano wzrost liczby ludności, dlatego też proces depopulacji był niemal nieobecny w krajowej literaturze naukowej" (Kantor-Pietraga 2014: 17). Badania nad kurczeniem się miast w Polsce obejmujące jego demograficzny aspekt pojawiły się w dyskursie naukowym po okresie transformacji systemowej, obrazując powszechność wyludniania się miast (Czarnecki 2011;

Szajewska 2013; Harańczyk 2015; Jaroszewska, Stryjakiewicz 2014).

W kontekście badania demograficznego aspektu kurczenia się miast ciekawy wkład stanowi typologia demograficzna polskich miast do 2030 r., która została stworzona w oparciu o metodę J. Webba15 (Janas, Piech, Trzepacz 2019). Autorzy podkreślają, że ponad 4/5 miast w Polsce posiada ujemne saldo migracji (wypychający typ miast), natomiast ⅓ miast posiada ujemny przyrost naturalny (miasto mało żywotne). Należy zwrócić uwagę, że niekorzystną sytuację demograficzną posiadają wszystkie rodzaje miast, zarówno pod względem wielkościowym (liczba populacji) jak i funkcjonalnym (miasta powiatowe, wojewódzkie). Największa koncentracja przestrzenna omawianych typów miast występuje na południowym-zachodzie, w paśmie Sudetów, na Śląsku obejmując miasta północnej części Konurbacji Śląskiej. Kolejne skupisko tworzą miasta w Polsce Centralnej, głównie w województwie Łódzkim, Świętokrzyskim i Kujawsko-Pomorskim a także w na północy, w Warmińsko-Mazurskim (Ryc. 5, s. 38) (Janas i in. 2019).

15 Metoda ta obrazuje potencjał demograficzny na podstawie zależności przyrostu naturalnego oraz salda migracji, dzieląc miasta na 8 typów (Runge 2006, za: Janas, Piech, Trzepacz 2019).

Ryc. 5/ Miasta w Polsce charakteryzujące się niekorzystną sytuacją demograficzną, na podstawie typologii J. Webba na 2016 r. Źródło: Opracowanie własne na podstawie Janas K., Piech K., Trzepacz P., 2019, Zmiany liczby mieszkańców miast w latach 2006-2016, w: R. Krzysztofik (red.), Przemiany demograficzne miast polski. Wymiar krajowy, regionalny i lokalny, Instytut Rozwoju Miast i Regionów, Seria Monografie, Kraków, s. 36.

Jak aspekt demograficzny kurczenia się miast wpłynie na proces urbanizacji? Nie ulega wątpliwości, że w krajach rozwiniętych, odpływ mieszkańców wsi z sektora rolniczego może się wyczerpać. Tutaj należy wskazać dwa zjawiska. Pierwsze, to migracje w ramach obszarów funkcjonalnych i suburbiów do miast w ramach tzw. “powrotu do miast”. Będzie to napływ ludności cechującej się miejskim stylem życia a raczej “podmiejskim” stylem życia.

P. Oswalt w przeprowadzonym w listopadzie 2018 roku wywiadzie zwracał uwagę na wyczerpanie tego zasobu, czyli osiągnięcie limitu napływu wieś-miasto. Wskazywał również na inercję klasycznego rozróżnienia miast i wsi, którego wyznacznikiem był “miejski styl życia” oraz “praca w pozarolniczych sektorach gospodarki”.

Zmieniający się rynek pracy umożliwia wykonywanie niektórych zawodów na odległość, zatem dla części jednostek bardziej optymalne ekonomicznie będzie mieszkanie w miejscach, w których koszty utrzymania są niższe a zdalne wykonywanie obowiązków zawodowych jest możliwe. Należy wnioskować, że miasta kurczące się będą dawały możliwość tej “alternatywnej” formy życia16,17. Jak ocenia K. Janas wraz z zespołem (Janas i in. 2019) “miejscy emigranci” stanowią

16 „Leipziger Freiheit” (Swoboda Lipska) to hasło kampanii wizerunkowej miasta Lipsk

16 „Leipziger Freiheit” (Swoboda Lipska) to hasło kampanii wizerunkowej miasta Lipsk