K ron ika
427
na em igracji w Paryżu w latach 1851—1861 i 1864—1869, zaangażow ał się w pra ce i subsydiow ał instytucje szkolne i naukowe. Instytucje te spotkały się z apro batą uchodżctwa 1864 r., bliższego ideałom pozytyw izm u n iż em igracja pow stania listopadow ego. Jako m ecenas n auk i i ośw iaty D ziałyński znajdował się jednak w e Francji w trudnej sytuacji. A rystokrata o przekonaniach radykalno-dem okratycz- nych, był atakow any z dwóch stron, zarówno za sw oje rodzinno-tow arzyskie w ięzy z H otelem Lambert, jak i za n iekonserw atyw ne poglądy. D ziałyński starał się nadać sw em u m ecenatow i charakter ponadpartyjny, jednak w szystk ie jego posu n ięcia b yły rozpatrywane pod kątem w alk frakcyjnych na em igracji. W ojna fra n - cusko-pruska 1870 r. i Komuna Paryska spow odow ały zm ianę stosunku w ładz francuskich do polskiej em igracji, co w płynęło na upadek om awianych tu in sty tucji. Przed sw ym zam ilknięciem zdołały orne jednak osiągnąć dość dużo. (M. in. w 1. 1868—1870 ok. połow a Polaków studiujących w Paryżu pobierało stypendia S tow arzyszenia Pom ocy N aukowej, a Towarzystw o N auk Ścisłych ogłosiło drukiem w latach 1871—1882 12 tom ów sw ego Pamiętnika). U w aża się dziś, że em igracja postyczniow a w płynęła m. in. na szerzenie się id ei pozytyw izm u w Polsce.Po odczycie zebrani podzielili się z referentem sw oim i uwagam i. Dra W. R ol- bieckiego interesow ały pobudki różnych decyzji bohatera (m. in. dlaczego zw iązał się nie ze szkołą batignollską, a montparnasską), dr Z. Tokarska podniosła spraw ę upioru, w jakim uczeni i m ecenasi nauki oddaw ali się organizowaniu nauki w czasach porozbiorowych, a doc. J. Zurawicka w skazała prelegentow i nieznane mu, pom inięte w katalogach archiwalia Tow arzystw a Nauk Ścisłych, znajdujące się w B ibliotece Polskiej w Paryżu.
Jan K o z ło w s k i (Warszawa)
Z K R A J U
PIERWSZY ROK DZIAŁALNOŚCI
POLSKIEGO TOWARZYSTWA HISTORII TECHNIKI
Po upływ ie ponad dwa i pół lat od ch w ili rozpoczęcia prac organ izacyj nych 1 2 grudnia 1983 r. Polskie Tow arzystw o H istorii Techniki zostało form alnie w pisane do rejestru stowarzyszeń w Urzędzie M iasta Stołecznego W arszawy i uzy skało zatwierdzenie sw ego statutu.
Te urzędowe decyzje um ożliw iły Tow arzystw u podjęcie działalności, której praktyczne zapoczątkowanie nastąpiło wraz ze zw ołaniem pierwszego Walnego Zgromadzenia w dniu 28 stycznia 1984 r. W czasie obrad dokonano w yboru w ładz Towarzystwa. U konstytuow ały się one ostatecznie następująco: zarząd: prezes — prof, dr Alfred W iślicki; w iceprezesi — inż. Jerzy Jasiuk i prof. dr Ryszard Sroczyński; sekretarz — mgr Andrzej Glass; skarbnik — dr Eufrozyna Piątek; członkow ie — mgr Jerzy Grzesiowski, mgr Andrzej M ichałow ski, prof. dr E u gen - jusz O lszewski, dr B olesław Orłowski, prof. dr Kazim ierz Sękowski; kom isja re wizyjna: przewodniczący —• mgr Andrzej Paszkiew icz; sekretarz — mgr Jan Tarczyński; członkowie — doc. dr B olesław Chwaściński; dr Stan isław Jan uszew ski; doc. dr Danuta Molenda; sąd koleżeński: przewodniczący — prof. dr Jan. Pazdur; członkow ie — prof. dr Tadeusz Nowak, prof. Janusz Tym owski.
428
K ron ikaObrady W alnego Zgromadzenia członków Tow arzystw a b y ły też okazją do dyskusji nad kierunkam i i form am i jego działalności.
W pierwszych m iesiącach, które upłynęły po w yborze władz, działania kon centrow ały się na załatw ianiu niezbędnych spraw organizacyjno-adm inistracyj nych oraz na pracach program owych, polegających na w yborze zadań, od w yk o nyw ania których m iała się rozpocząć realizacja celów statutowych.
Za jedno z takich zadań uznano organizację konkursu na tem at opracowanej w latach 1944—1984 historii zakładu przem ysłow ego — w ielkiego przedsięwzięcia inżynierskiego. W ysuwając tę in icjatyw ę Tow arzystwo miało na uwadze z jednej strony zebranie i ocenę prac z zakresu historii poszczególnych zakładów przem y słow ych oraz w ielk ich przedsięw zięć inżynierskich, a z drugiej — popularyzację tradycji tych zakładów i przedsięwzięć. Celem generalnym było oczyw iście pobu dzenie prac w zakresie historii techniki polskiej i historii polskiego przemysłu. N ależy podkreślić, że przew iduje się w przyszłości organizowanie następnych kon kursów na ten sam tem at, ale obejm ujących prace, które będą pow staw ać bieżąco i będą inspirowane ogłaszanym i konkursami.
R egulam in konkursu przew iduje, że ma on charakter otw arty, mogą w nim brać udział prace zgłoszone przez zainteresowane zakłady i przedsiębiorstwa, au torów, organizacje społeczne, członków i komórki organizacyjne stow arzyszeń n au kowo-technicznych, członków Polskiego Tow arzystw a Historii Techniki. Brane b ę dą pod uw agę zarówno prace w ydane drukiem, jak i przedstaw ione w formie maszynopisu.
Konkurs został ogłoszony w grudniu 1984 roku, a przy jego organizacji T o w arzystw o zapew niło w spółpracę Naczelnej Organizacji Technicznej, M inisterstwa N auki, Szkolnictw a W yższego i Techniki oraz Redakcji tygodnika „Polityka’.
Drugim w ażnym zadaniem, które w ysunięto, była organizacja cyklu dyskusyj nych spotkań pod hasłem w ykorzystania doświadczeń techniki z przeszłości dla potrzeb dnia dzisiejszego. Pierw sze z takich spotkań na tem at Przeszłość i p r z y szłość dróg w o d n y c h w Polsce — w n ioski z h isto rii (z referatem mgra Antoniego Arkuszewskiego) odbyło się 14 stycznia 1985 r.
D ziałalność Tow arzystw a n ie ograniczała się do terenu W arszawy, podjęto ją rów nież i prowadzono w dwu innych ośrodkach kraju. Przede w szystkim w e W rocławiu, gdzie członkow ie Tow arzystw a, zam ieszkali w w ojew ództw ach w ro cław skim i wałbrzyskim , utw orzyli D olnośląską K om isję M yśli Naukowej i Tech nicznej, działającą pod przew odnictw em prof. R. Sroczyńskiego. K om isja odbyła pięć posiedzeń w e W rocławiu i jedno w Wałbrzychu. Podczas obrad wygłoszone zostały następujące referaty: prof. dra Ryszarda Sroczyńskiego — K oksow n ie gór nośląskiego okręgu przem ysło wego; dr Eufrozyny Piątek — Technika a rozw ój górnictwa węgla do po ło w y XV III w ie k u na D oln ym Śląsku; dra Stanisław a Ja nuszew skiego — Ochrona z a b y tk ó w techniki górniczej w Zagłębiu Wałb rzyskim; mgra Marka Batyckiego — Historia ze garm istrzostw a; mgra Piotra Gerbera — Z a b y tk i techniki w k o ksow n ic tw ie w a łbrzyskim . Ponadto relacjonowano spostrze żenia z w yjazdów naukowych.
W K rakow ie pow stała druga kom isja problem owa Towarzystwa: M ałopolska Kom isja Historii Techniki, zrzeszająca osoby zam ieszkałe na południu kraju. K o m isja odbyła sw oje organizacyjne posiedzenie 16 stycznia 1985 r., a jej przewodni czącym został w ybrany prof. K. Sękowski.
W zakresie spraw organizacyjnych istotnym dla Tow arzystw a w ydarzeniem b y ł akces do Federacji Stow arzyszeń Naukow o-Technicznych NOT w charakterze członka nadzwyczajnego. Przystąpienie PTHT do Federacji NOT trzeba ocenić prze de w szystkim jako ułatw iające rozszerzenie i pogłębienie w spółpracy Towarzystwa z innym i zrzeszonym i stow arzyszeniam i oraz stwarzające dodatkowe m ożliwości
K ron ika
429
oddziaływ ania na środowiska techniczne w kierunku budzenia zainteresow ań h i storią techniki i przem ysłu.Charakteryzując ogólnie działalność Polskiego T ow arzystw a H istorii Techniki w pierwszym roku jego istnienia trzeba stw ierdzić, że dała ona dobre podstaw y dla działań w latach następnych.
Siedzibą Tow arzystw a jest Muzeum Techniki w W arszawie (Pałac K ultury i Nauki).
J e r zy Jasiuk (Warszawa)
WYSTAWA Z DZIEJÓW ZŁÓŻ S UR OW C Ó W MIN ERALNYCH W POLSCE LUDOWEJ W MUZEUM ZIEMI PAN
W związku z rocznicą 40-lecia PRL otw arto w lipcu 1984 r. w M uzeum Z ie m i PA N w ystaw ę Z d zie jó w o d k ry ć surowców min eralnych w Polsce L udow ej.
Ze w zględu na obszerny zakres problem atyki surow cowej konieczne było skon centrow anie się na w ybranych zagadnieniach, akcentując tylko niektóre aspekty
historii rozpoznania nagrom adzeń złożonych, św iadczące o osiągnięciach polskiej m yśli geologicznej. Za reprezentatyw ne przykłady uznano odkrycia złóż: w ęgla kam iennego na Lubelszczyźnie; siarki w rejonie Tarnobrzegu; rud m iedzi na D olnym Śląsku i polim atalicznych rud żelaza w NE Polsce.
P oszukiw ania złóż surow ców m ineralnych m ają w P olsce długą tradycję, od czasów stanisław ow skich zapisały piękną kartę w dziejach polskiej m yśli geolo
gicznej. Jednym z pierwszych inicjatorów i organizatorów badań geologicznych, prow adzonych m.in. pod kątem poszukiw ań złóż, b ył S tan isław Staszic, który w sw ych w ystąpieniach i rozprawach niejednokrotnie podkreślał znaczenie su row ców dla rozwoju gospodarczego kraju, n aw oływ ał do organizowania poszuki w ań geologicznych i w ykorzystyw ania ich efek tów w celu ekonom icznego w zm ocnienia kraju. Sądził też, że poznanie przyrody kraju i w zrost w ied zy o je go bogactw ach naturalnych jest w ażnym elem entem w ychow ania patriotycznego m łodzieży i konsolidacji narodu.
A utorzy w ystaw y uznali za słuszne podkreślenie tej odległej tradycji poszu kiw ań i badań geologicznych w Polsce, poświęcając pierwszą gablotę ekspozycji w łaśn ie S tan isław ow i Staszicow i, Umieszczono w niej m.in. egzem plarz p ierw szego w ydania pracy: O zie m iorodztw ie K a r p a tó w i in nych gór i rów ni Polski <1815), fragm ent staszicow skiej m apy geologicznej oraz fragm ent z jego przem ó
w ienia w ygłoszonego na posiedzeniu Tow arzystw a P rzyjaciół Nauk w W arszawie w dniu 2.1.1812 r., p ośw ięcony bogactwom naturalnym Polski.
N astępne dwie gabloty zawierają inform acje o złożach surow ców m ineral n ych w Polsce, o ich rozm ieszczeniu (ze szczególnym uw zględnieniem złóż odkry tych po 1945 r.), znaczeniu surow ców w gospodarce narodowej oraz p erspekty w ach dalszych poszukiwań. Podkreślono tu też rolę i udział Instytutu G eologicz nego w pow iększaniu w iedzy o bazie surowcowej kraju.
W yodrębnione stoisko poświęcone zostało Lubelskiem u Zagłębiu W ęglowem u. Zwrócono uwagę na fakt, że odkrycie w ęgla kam iennego na L ubelszczyźnie b y ło konsekw encją badań geologicznych prowadzonych przez prof. dra Jana Sam sonow icza w okresie m iędzyw ojennym na obszarze nadbużańskim , które dopro w adziły do odkrycia tam karbonu produktywnego (obecnie Zagłębie L w ow sk o-
-W ołyńskie). Jego rozważania o m ożliw ości w ystępow ania karbonu produktyw nego na Lubelszczyźnie, na w iększych głębokościach, stały się bodźcem do roz poczęcia przez Instytut Geologiczny w latach 1954—61 szeregu głębokich w ierceń, które potw ierdziły te przypuszczenia. Na podstaw ie danych uzyskanych z tych