• Nie Znaleziono Wyników

Skład społeczny, wyznaniowy i ideologia sejmiku lubelskiego w latach 1572-1648

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Skład społeczny, wyznaniowy i ideologia sejmiku lubelskiego w latach 1572-1648"

Copied!
29
0
0

Pełen tekst

(1)

Wiesław Śladkowski

Skład społeczny, wyznaniowy i

ideologia sejmiku lubelskiego w

latach 1572-1648

Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska. Sectio F, Nauki Filozoficzne i Humanistyczne 12, 129-156

(2)

A N N A L E S

U N I V E R S I T A T I S M A R I A E C U R I E - S K Ł O D O W S K A

L U B L I N — P O L O N I A

VOL. XII, 5 SECTIO F 1957

Z K a te d r y H is to r ii P o w s z e c h n e ] N o w o ż y t n e ] W y d z ia łu H u m a n is ty c z n e g o U M C S K ie r o w n ik : p r o f, d r J u li u s z W illa u m e

W i e s ł a w S L A D K O W S K I

Skład społeczny, wyznaniowy i ideologia sejm iku lubelskiego w latach 1572—1648

Общественный состав и идеология люблинского сеймика 1572 — 1648 годов

Composition sociale, confessionnelle et idéologie de la diétine de Lublin entre 1572 et 1648

Zapoczątkowane przez Adolfa Pawińskiego badania nad dziejami p ar­ lamentaryzmu szlacheckiego w Polsce, przyniosły do chwili obecnej wiele cennych edycji aktów sejmikowych oraz monografii poświęconych temu te m a to w iD o r o b e k te n jednak ze względu na dużą ilość sej­ mików, których Rzeczpospolita liczyła kilkadziesiąt oraz złożoną pro­ blematykę zagadnień, nie może być uznany za w ystarczający zwłaszcza, że wbrew sugestiom Pawińskiego okazało się, iż sejm iki obok gene­ ralnych cech podobieństwa w ykazują niejednokrotnie dość duże od­ rębności i sobie tylko charakterystyczne cechy. Potrzeba dalszych ba­ dań monograficznych jest więc tu wyraźna. W związku z tym niniejszy artykuł, będący próbą zarysowania pewnego odcinka dziejów nie opra­ cowanego dotąd sejm iku lubelskiego, nie ogranicza się tylko do

pro-1 O prócz P aw ińskiego b ad a n ia w ty m k ie ru n k u p row adzili: J. S iem ieński, A. P ro ­ chaska, K . Sochaniew lcz, St. Sreniow ski, K. C hodynlcki a w la ta c h o sta tn ic h J. A. G ierow ski i W. U rban. P ełn y w y k az lite ra tu r y sejm ikow ej do r. 194b po d aje w swej cennej ro zp raw ie J. A. G i e r o w s k i : S e jm ik g e n e r a ln y K s ię s tw a M a z o w ie c ­

kie g o n a tle u s tr o ju s e jm ik o w e g o M a z o w s za . W rocław 1948.

P ra c a n in ie jsz a została zapoczątkow ana w Z ak ład zie H isto rii Ś redniow iecznej K ated ry H isto rii P ow szechnej UMCS, a po g ru n to w n y m uzu p ełn ien iu i zm ianie te m atu ukończona w Z akładzie H isto rii N ow ożytnej K a te d ry H isto rii P ow szechnej Nowożytnej.

(3)

130 W iesław Sladkowski

blem atyki regionalnej, lecz pomyślany jest przede wszystkim jako jeden z przyczynków, potrzebnych dla ustalenia w przyszłości bardziej peł­ nych syntez i uogólnień.

W wyborze szczegółowej tem atyki odbiegliśmy od wzorów historio­ grafii dawnej, interesującej się w pierwszym rzędzie zagadnieniami ustrojowymi i idąc śladami nowszych opracowań J. A. Gierowskiego i W. U rb a n a 2, pragniem y przede wszystkim zająć się uczestniczącym w sejm iku żywiołem szlacheckim, dokonać analizy jego składu społecz­ nego i wyznaniowego, określić rolę poszczególnych w arstw szlacheckich na sejm iku oraz przedstawić główne n u rty ideologii szlacheckiej. P o­ nieważ jednak sejm ik lubelski nie był dotąd opracowywany, z koniecz­ ności będziemy musieli poruszyć także podstawowe zagadnienia doty­ czące jego dziejów i organizacji.

Granice chronologiczne pracy, lata 1572— 1648 nie m ają charakteru umownych. Zam knięty je st w nich bowiem pewien ogólniejszy, przy­ jęty przez ostatnią periodyzację naszych dziejów okres historyczny, określany mianem „folwarczno-pańszczyźnianej Rzeczypospolitej” 3. Jego głównym akcentem w dziedzinie stosunków politycznych jest stopniowe przejmowanie władzy w państw ie przez oligarchię magnacką w wyniku jej zwycięstwa nad dem okracją szlachecką 4. Ponadto pokryw ają się one w sposób ścisły z dokonanym przez A. Pawińskiego chronologicznym podziałem dziejów parlam entaryzm u szlacheckiego8. Według niego na lata te przypada „okres I”, charakteryzujący się dużym wzmocnieniem „rządów sejm ikow ych” i postępującymi w ślad za tym: osłabieniem jed­ ności państw a i upadkiem powagi sejmu. Podstaw ę terytorialną badań stanowi województwo lubelskie w składzie: ziemia lubelska, ziemia łu­ kowska i powiat urzędowski.

A rtykuł niniejszy oparty jest w głównej m ierze na źródłach ręko­ piśmiennych, a mianowicie na aktach sejm ikowych województwa lubel­ skiego (lauda, instrukcje poselskie, uniw ersały królewskie, listy od i do sejm iku, rachunki itp.). K orzystaliśm y przede w szystkim z największego ich zbioru, przechowywanego w tzw. „Tekach Pawińskiego” w Zakła­

1 W. U r b a n : S k ła d sp o łeczn y i ideologia s e jm ik u krakov>skiego w latach

1572—1606. „P rzegląd H isto ry czn y ”, 1953, z. 3.

* H istoria P olski, t. I do r. 1764, część I do połow y X V w . pod red. H. Ł o w - m i a ń s k i e g o . W -w a 1958, s. 14.

4 Z. K a c z m a r c z y k : T y p i fo rm a p a ń stw a polskiego to okresie d em okracji

szlacheckiej. „O drodzenie w P o lsce”, W -w a 1955, t. I, s. 498.

* A. P a w i ń s k l : R ządy se jm ik o w e w Polsce na tle sto su n kó w w o jew ó d ztw

(4)

Skład społeczny, wyznaniowy i ideologia sejm iku lubelskiego 131

dzie Dokumentacji Instytutu Historycznego PAN w K rak o w ie6, jak rów­ nież z innych znajdujących się w: Ossolineum 7, Bibliotece Czartoryskich

w K rakow ie8, Bibliotece im. H. Łopacińskiego w L u b lin ie9 i Wojewódz­

kim Archiwum Państwowym w L u b lin ie10. Uwzględniliśmy również źródła innego typu, niezbędne dla naszego tem atu, jak reje stry {»bo­ rowe województwa lubelskiego z lat 1589— 1648, przechowywane częścio­

wo w rękopisach w Archi wuip. Głównym A kt Dawnych 11 a częściowo

już w y d an e12 oraz akta sy no d alne13. Ponadto pewne przydatne dla nas

wiadomości, dotyczące szlachty lubelskiej, znaleźliśmy w literaturze po­ święconej dziejom regionalnym, a mianowicie w pracach ks. Wadowskie­

go 14, ks. Zalew skiego15 i prof. A. Kossowskiego 16.

• S ą to w ypisy z k siąg grodzkich lu b e lsk ic h dokonane p rzez A. P aw ińskiego. Ze względu n a zaginięcie ty c h ksiąg w 1915 r„ por. J. R i a b i n i n : A r c h iw u m

P a ń stw o w e w L u b lin ie . W -w a 1926, .s 48, p o sia d a ją obecnie u n ik a ln ą w artość. M ateriały z k tó ry c h k o rzy sta liśm y są u ję te w to m p t. „L au d a lu b elsk ie 1575— 1648”. składający się z ok. ty sią c a luźnych, niefoliow anych k a rt. (dalej cyt. T ek i P a w iń ­ skiego).

7 Z ak ład N arodow y im. O ssolińskich w e W rocław iu, rk p s 217 (II). Tom te n za­ w iera X V II-w ieczne kopie u c h w a ł sejm ikow ych lubelskich po w iększej części obla- tow anych i zn a jd u ją cy c h się w T ekach P aw ińskiego. (dalej cyt. Ossolin.).

• B iblioteka im. C zarto ry sk ich w K rak o w ie, rk p s 395. S ą to w spółczesne se jm i­ kow i kopie jego u ch w a ł z la t 1632— 1667 u ję te w opraw n y w sk ó rę kodeks, (dalej, cyt. Bibl. Czart.).

• B iblioteka im. H iero n im a Ł opacińskiego w L ublinie, rk p s 849 (S). S ą to je d y ­ n ie fra g m en ty in stru k c ji poselskiej i k ró lew sk ie j z 1645 (dalej cyt. Bibl. Łop.).

10 N ieco m a teria łó w sejm ikow ych dla te g o o k resu z n a jd u je się tu w „P rotocollo- nach G rodzkich L ubelskich". P o n ad to n a w dzięczne podziękow anie zasługuje uprzejm ość p racow ników A rchiw um p. d r M. S tan k o w ej i p. m g r St. P aulow ej, k tó re przygotow ując w y d aw n ic tw o a k tó w sejm ikow ych w ojew ództw a lubelskiego pozw oliły skorzystać z w yłączonych p rzez nie z dissolutów , różnych a k t sejm ik o ­ w ych (dalej cyt. W A P -L ublin, T eczka ak tó w sejm ik.).

11 A rchiw um G łów ne A kt D aw nych, A rchiw um S karbow e K oronne I, n r 33 (da­ lej cyt. AGAD, ASK).

11 R e je s t r p o b o r o w y w o je w ó d z tw a lu b e ls k ie g o (p o w ia t lu b e ls k i i u r z ę d o w s k i z r. 1626, z ie m ia łu k o w s k a z r. 1620) oprać. J. K o l a s a i K. S c h u s t e r pod red. S. I n g i o t a. W rocław 1957, oraz r e je s tr z 1648 r. w y d ru k o w a n y w sposób niepełny i w odcinkach p rzez h isto ry k a a m a to ra J. D o b r s k i e g o , „G azeta L u ­

belsk a”, 1895, n r 118—148. '

11 AGAD, A cta sy n o d alia in d istric tu M inoris Poloniae, BOZ, IX b — 41. 14 A. W a d o w s k i : K o ś c io ły lu b e lsk ie . K ra k ó w 1907.

“ L. Z a l e w s k i : K a te d r a i je z u ic i w L u b lin ie . L u b lin 1947, Tenże: Z e p o k i r e ­

n esa n su i.b a r o k u n a L u b e ls zc zy ź n h e . L u b lin 1949.

(5)

132 W iesław Sladkowski

ZARYS D Z IE JÓ W I O R G A N IZ A C JI S E JM IK U LUBELSK IEGO DO RO K U 1648

Sejm ik lubelski powstał wraz z ustanowieniem województwa, tj. w r. 1474. Pierwszą jego siedzibą był Urzędów 17. Jednak już w począt­ kach XVI w. szlachta lubelska dąży do przeniesienia sejmiku z Urzędo­ wa do Lublina. W r. 1532 uzyskuje na to zgodę s e jm u 18. Od tego mo­ m entu aż do roku 1793 stałym miejscem obrad sejmiku stał się Lublin. Sejm ik lubelski m iał charakter sejm iku partykularnego, którego pod­ staw ę terytorialną tworzyło województwo, podobnie ja k sejmiki sando­ mierski i krakowski. W XVI i 3 tv il w. z roszczeniami utworzenia w ła­ snego sejm iku ziemskiego wystąpiła ziemia łukowska. Doprowadziły jed­ nak one jedynie do uzyskania przez nią 'pew nych uprawnień autono­ micznych 19.

W Lublinie sejm iki początkowo odbywały się w zamku królewskim 20.

W pierwszych latach XVII w., być może z powodu szczupłości miejsca 21

lub też postępującej ruiny z am k u 22, przenosi szlachta swe obrady do kościoła św. S tan isław a23, będącego własnością klasztoru dominikanów, w którego pomieszczeniach przechowywała ponadto cenne dla siebie księgi sądowe: grodzkie i try b u n a lsk ie24. Gościnność, jaką udzielił sej­ mikowi klasztor nie była bezinteresowną. W zamian za nią i opiekę nad księgami przekazywał sejm ik dominikanom co jakiś czas jednorazowe dotacje 25, a także zapewnił klasztorowi przez udział w cłach lubelskich stałe dochody26.

Sejmiki, z w yjątkiem zjazdów, na których dokonywano wyboru de­

17 P a w i ń s k i : S e jm ik i z ie m s k ie 13741505. W -w a 1895, s. 153.

18 V o lu m in a L e g u m , wyd. I, (pijarskie), t. II, W -w a 1783, s. 509.

18 W. S l a d k o w s k i : U d zia ł s z la c h ty łu k o w s k ie j w s e jm k u lu b e ls k im . „Z p rz e ­ szłości Z iem i Ł u k o w sk iej”, L u b lin 1959, s. 125, 126.

18 L aud, w ojew ódz. lubelsk., 16 X II 1586, 30 X 1595, T ek i Paw ińskiego. 11 Z d arza ły się w ypadki, że w sk u te k dużej ilości u czestników zm uszana była szla- sz lac h ta obradow ać n a polach pod L ublinem , L aud, w ojew ódz. lubelsk., 1 VII 1592,

D ia riu sze i a k ta s e jm o w e r o k u 1591—1592, w yd. Ё. B a r w i ń s k i, „S criptores R e ru m P o lo n icaru m ” , t. XX, K ra k ó w 1907.

“ In str. wojew ódz. lubelsk., 13 X II 1622, 16 X II 1632, 15 X II 1634 T eki Paw ińskiego. M L aud, w ojew ódz. lubelsk., 14 X II 1609, T ek i P aw ińskiego, W a d o w s k i : op. cit., s. 208.

“ In str. w ojew ódz. lubelsk., 6 X I 1584, D ia riu sze s e jm o w e z 1585 r. wyd. A. C z u - c z у ń s к i, „S crip to res R e ru m P o lo n ica ru m ”, t. X V III, K ra k ó w 1901, s. 390. W 1647 r. w ybudow ał k la sz to r n a te n cel sp e cja ln e pom ieszczenie zn ajd u jące się w k ru ż ­ g an k u n ap rz eciw k ap licy św. D om inika, L äud. w ojew ódz. lubelsk., 20 IX 1647, Ossolin. rk p s 217 (II).

T a m ż e , o raz L aud, w ojew ódz. lubelsk., 14 IX 1609, T eki Paw ińskiego.

(6)

Skład społeczny, wyznaniowy i ideologia sejm iku lubelskiego 133

putata na Trybunał K o ro n n y27, nie m iały stałych term inów obrad, od­ bywały się w dniach wyznaczonych przez zwołujące je uniwersały. Obra­ dy zasadniczo w inny trw ać przez jeden dzień, zdarzały się jednak wy­ padki przeciągania ich na kilka d n i 28. Sejm iki lubelskie, podobnie jak inne, były zwoływane przez króla (sejmiki przedsejmowe, królewskie), wojewodę (sejmiki elekcyjne urzędników ziemskich), lub na podstawie konstytucji sejmowych (sejmiki relacyjne). W omawianym okresie spo­ tykam y jednak wypadki jak gdyby „nielegalnego” zwołania sejmików przez wojewodę (nie był to sejm ik elek cy jn y )29, deputatów rokoszo­ wych 30, wreszcie samą szlachtę31. Świadczą one o decentralistycznych tendencjach szlachty, dążącej do osłabienia upraw nień królewskich w tej dziedzinie.

Brak danych nie pozwala na ścisłe określenie ilości uczestników sej­ miku. Teoretycznie winna brać w nim udział cała szlachta lubelska, w praktyce jednak w związku z brakiem odpowiedzialności za nieprzy­

bycie na o b ra d y32 niejednokrotnie w sejm iku uczestniczyło tylko kilka­

naście o só b 33. Najwięcej uczestników było na sejmiku w r. 1649 — ok. 800 osób, połączony był on jednak z „okazowaniem” pospolitego rusze­

nia 34. Przeciętnie w obradach sejmikowych brało udział ok. 100— 200

osób. Senatorowie obradowali razem ze szlachtą, tworząc wspólne koło obrad. Mimo gorącej czasem atm osfery (zwłaszcza w czasie w yborów )3S, do poważniejszych. zajść na sejm ikach lubelskich w omawianym okresie nie doszło. Natomiast częste aw antury i zwady w ybuchały podczas trw a­ nia sejmików na terenie miasta, zwłaszcza, że wbrew konstytucjom sej­ mowym przebywały w nim wówczas niejednokrotnie oddziały wojskowe. W obradach podczas głosowania i konkluzji obowiązywała zasada jed­ nomyślności. Jedynym w yjątkiem była elekcja deputata do Trybunału

17 S ejm ik te n p rz y p a d a ł co ro k u w p ierw szy poniedziałek po N arodzinach N. M arii P anny, tj. m iędzy 9—16 w rześniem , O. B a l z e r : G en eza T r y b u n a łu K o ro n n eg o . W -w a 1886, s. 322.

29 L aud. wojewódz. lubelsk., 14 IX 1648, T eki Paw ińskiego.

*• L aud. wojewódz. lubelsk., 4 1 1576, 6 V 1627, 26 IV 1634, T eki Paw ińskiego. 90 L aud. w ojew ódz. lubelsk., 1607, T eki P aw ińskiego.

al L aud. w ojew ódz. lubelsk., 9 VI 1648, T eki Paw ińskiego.

**St. S r e n i o w s k i : O rg a n iza cja s e jm ik u h a lickieg o . „S tu d ia nad h isto rią P r a ­ w a Polskiego", t. X V I, z. 3, s. 25. Do uczestn ictw a w sejm ik u pod k a r ą grzyw ien zobowiązana by ła je d y n ie szlach ta (posesjonaci) p ru sk a , J. D e r e s i e w i c z : Z p r z e ­

szło ści P r u s K r ó le w s k ic h . P oznań 1947, s. 25.

u Laud. wojew ódz. lubelsk., 1607, 1624, T eki P aw ińskiego. 94 Laud. w ojew ódz. lu b e ls k , 1649, T eki P aw ińskiego.

** Laud. wojew ódz. lubelsk., 14 IX 1648, T eki P aw ińskiego, „...na koniec w tym zam ieszaniu i częstych novi k o n k u ren c jac h dalszym k onsultaciom pozwolić nie podobna...”

(7)

134 Wiesław Sladkowski

Królewskiego, którego wybierano większością głosów. Mimo absolutne­ go prym atu „zgody”, gdyż ten term in w ystępuje w laudum najczęściej, pojedyncze kon trądy keje nie powodowały jeszcze zerwania o b ra d 39. Wydaje się, że po raz pierwszy sejm ik lubelski został zerwany dopiero w r. 1653 i to nie zwykłym później „nie pozwalam”,) lecz w skompliko­ wany i niezmiernie ciekawy sposób, przez zastosowanie w .doskonałej formie, typowej dla parlam entaryzm u nowożytnego metody „obstruk­ cji” 37. Szlachta lubelska należała do gorących wyznawców zasady jed­ nomyślności. Gdy w początkach XVII w. pojawiły się na sejmie, tenden­ cje zmierzające do wprowadzenia, przynajm niej podczas wyborów zasa­ dy większości głosów, sejm ik lubelski ostro przeciwko tem u zaprotesto­ wał 38. Zjawisko limitacji, charakterystyczhe dla drugiej połowy XVII wieku, w ystępuje na terenie sejm iku lubelskiego sporadycznie39. Były to niewątpliwie pierwsze nieśmiałe początki, tego wszechwładnego póź­ niej w życiu sejmikowym zwyczaju. N atom iast bardzo często spotyka­ my w tym okresie tzw. „lim itację częściową” 40, polegającą na przeno­ szeniu pewnych spraw przeważnie o charakterze samorządowym z jed­ nego sejm iku na drugi. N ajchętniej z uwagi na stały term in odkładano je do sejm iku elekcji deputata, co następnie doprowadziło do wykształ­ cenia się nowego rodzaju sejm iku obradującego nazajutrz po wyborach, tzw. podeputackiego.

Słowo m arszałek po raz pierwszy pojawia się w laudach lubelskich

“ L aud. w ojew ódz. lubelsk., 20 X II 1618, T eki P aw ińskiego, obok jednego p o d ­ p isu pod la u d u m w id n ie je stw ie rd z en ie „.... okrom p u n k tu o podym nym ...” A utor jego pisem n ie zaznaczył sw oje stan o w isk o sprzeczne z ogólną uchw ałą. J e d n a k jego p o sta w a n ie spow odow ała ze rw a n ia sejm iku. C h a ra k te ry sty cz n y m b y ł ró w ­ nież f a k t ja k i z a istn ia ł w 1604 r. kied y to n a sejm ik u lu b e lsk im srarły się dw u obozy polityczne: reg a listó w i opozycjonistów . N ie m ogąc u jednolicić sw ych p o ­ glądów , n ie ze rw a li je d n a k o b ra d lecz d o p ro w a d zili do „rozdw ojenia se jm ik u ’’

o b rad u ją c osobno. A. S t r z e l e c k i : S ejm z r. 1605. K ra k ó w 1921, s. 62.

31 Bibl. C zart, rk p s 395, k. 18v.— 19v. T w ó rcam i je j 1 w ykonaw cam i byli: Jerzy

Sługocki podkom orzy lu b e lsk i i TDziersław S ługocki po d staro ści i sto ln ik lubelski. Je rz y Sługocki, k tó ry ja k o n a jsta rsz y u rz ę d n ik za g a ja ją c obrady, nie dopuścił do w y b o ru m a rsz ałk a lecz odd ał głos Stolnikow i, k tó ry p rzez cały dzień rozpraw iał 0 różnych rzeczach, w efekcie czego se jm ik n ie zdołał dokonać elekcji d e p u ta ta 1 zo stał fak ty c zn ie zerw any. W edług au to ró w p ro te sta c ji, w k tó rej opisane je st to zajście, Sługoccy ju ż p rze d p rzy stą p ie n iem do o b rad zapow iadali, że nie do­ puszczą do ich n o rm aln eg o przebiegu.

M L aud. wojew ódz. lubelsk., 13 I 1615, T ek i P aw ińskiego. * L aud. w ojew ódz. lubelsk., 1624, 6 V 1627, T ek i Paw ińskiego.

40 Z jaw isko to zaobserw ow ał n a te re n ie se jm ik u w iszeńskiego w d ru g iej połowie X V II w. K . S o c h a n i e w i c z : Z d zie jó w s e jm ik u w iszeńskiego 1673—1732. „ K w a rta ln ik H isto ry cz n y ”. L w ów 1915, t. X X IX .

(8)

Skład społeczny, wyznaniowy i ideologia sejm iku lubelskiego 135

w roku 1600 41. Wydaje się jednak, że urząd ten na sejm iku lubelskim wykształcił się już wcześniej. W r. 1584 laudum z sejm iku przedsejmo­ wego zostało podpisane tylko przez jedną osobę — A ndrzeja Borkow­ skiego, pisarza ziemskiego lubelskiego42. Podpis ów wskazuje na fakt pełnienia przez Borkowskiego jakiejś ważnej funkcji. Wniosek, że był on m arszałkiem sejmiku, choć jeszcze nie użyto odpowiedniego określe­ nia tego urzędu, wydaje się prawdopodobny.

Sejm ik lubelski początkowo w myśl konstytucji z r. 1552 w ybierał dwóch posłów 43. Z czasem liczba ich wzrosła do trz e c h 44. Udających się na sejm posłów zaopatrywano w instrukcję, która uzależniała w ścisły sposób ich poczynania45. Pierwsza zachowana instrukcja w formie pi­ semnej z sejmiku lubelskiego pochodzi z roku 1584. Być może, iż spora­ dycznie występowała w cześniej46. W rzeczywistości jednak zależność posłów od instrukcji nie była tak ścisła, gdyż nie odpowiadali oni za swe stanowisko na sejmie przed sejmikiem. Sejm ik lubelski dążył do zmie­ nienia tego stanu rzeczy, usiłując wprowdzić obowiązek zaprzysięgania

posłów47 lub ponoszenie przez nich w przypadku sprzeniewierzenia się

postulatom zaw artym w instrukcji sankcji k a rn y c h 48. Istniała wpraw ­ dzie odpowiedzialność moralna, o której szlachta często przypominała

41 L aud, w ojew ódz. lubelsk., 15 V 1600, T eki P aw ińskiego. J a k o m a rsz ałek la u ­ dum to podpisał A ndrzej Rzeczycki podkom orzy chełm ski.

42 Laud, w ojew ódz. lubelsk., 6 X I 1584, D iariusze, wyd. C z u c z y ń s k i , s. 382. P rzed w ykształćeniem s ię u rzę d u m arszałk o w sk ieg o a ta k ż e niekiedy i później lau d u m b y ło p o d p isy w an e p rz e z k ilk u „znaczniejszych” u czestników ofbrad.

45 St. K u t r z e b a : S k ła d s e jm u p o lsk ie g o . „P rzegląd H istoryczny” W -w a 1906, t. II, s. 313.

44 A od r, 1764 do sześciu. V o lu m in a L eg u m , t. VII, s. 155.

44 S topień tego uzależnienia b y ł w m ia rę u p ły w u czasu c o ra z to bard ziej w y­ raź n y i bezw zględny. O ile w końcu XVI w. sz lac h ta n ak a z u ją c coś posłom liczyła się jeszcze w pew nym sto p n iu z in te rese m ogólnym i państw ow ym , — por. np. L aud, wojewódz. lubelsk., 7 V III 1592, Teki P aw ińskiego, — to* w X V II w. przez klasyczne, w y stę p u jąc e w p ra w ie k aż d ej in stru k c ji sform ułow anie lim i­ ta te m p o te sta tem panom posłom naszym dajem y, aby nic innego n ad to, co w a rty k u ła c h m a ją , ta k tera źn ie jsz y ch jako i reasum ow anych, nie przynosili....”, z a ­ cieśn iała w p ra k ty c e w p ew nym sensie rygo ry sty czn ie za k res o b rad sejm ow ych do sp ra w z k ręg u „w łasnego p o d w ó rk a”.

44 K o i j o p c z y ń s k i tw ierd zi, że ju ż za Z y g m u n ta A u g u sta a zw łaszcza po jego śm ierci ta fo rm a in stru k c ji była przez sejm iki pow szechnie stosow ana, L i­ beru m V eto . K ra k ó w 1918, s. 172. N ato m iast innego zd a n ia je st R e m b o w s k i , k tó ry uw aża, że w ty m okresie in s tru k c ja p ise m n a dopiero „w yk ształcała się", zdo­ byw ając stopniow o p o d sta w y p raw n e, K o n fe d e r a c ja i r o k o s z w d a w n y m p r a w ie

p a ń s tw o w y m p o ls k im . W -w a 1893, & 188. ,

47 L aud, w ojew ódz. lubelsk., 16 X II 1632, 9 X I 1636, 15 V III 1639, 11 IV 1647, Teki P aw ińskiego.

(9)

136 Wiesław Śladkowsld

posłom, apelując do ich honoru i dobrej woli, nie dawała ona jednak na­ leżytej gwarancji.

Treść instrukcji była bardzo bogata. Z każdym rokiem zawierały one coraz więcej punktów, zwłaszcza dotyczących spraw lokalnych, samo­ rządowych. Ze względu na dużą ilość sejm ików tylko niektóre z nich mogły być przez sejm rozpatrzone. Nie zniechęcało to jednak szlachty, która pewne spraw y stale przenosiła do następnych instrukcji. Z upo­ dobaniem na przykład poruszała wciąż zagadnienie korektury praw, re­ formy wojskowej czy reorganizacji T rybunału L ubelskiego49.

W wypadku podjęcia przez sejm uchwały sprzecznej ze stanowiskiem sejmiku reprezentujący go posłowie wnosili do kancelarii grodzkich pro- testacje. W aktach lubelskich w ystępują one' nielicznie i m ają charakter raczej symboliczny. Z nieskuteczności protestacji szlachta zdawała sobie w pełni sprawę, dlatego też coraz częściej nakazywała posłom, aby w pewnych zagadnieniach nie podejmowali na sejm ie decyzji lecz „przy­ nosili” je do zatwierdzenia na sejmiki relacyjne.

Sejm iki ówczesne rozpadały się na szereg rodzajów, jak: przedsejmo­ we, relacyjne, królewskie, elekcyjne (deputata na Trybunał i urzędni­ ków ziemskich), konfederackie i inne. Wszystkie one występowały także w województwie lubelskim. Nie omawiając ich szczegółowo, pragniemy tylko zaznaczyć, że bez względu na cel swego zwołania, obrady odby­ wające się na nich, nie wyłączając sejmików przedsejmowych 50, obra­ cały się przede w szystkim wokół kwestii partykularnych. Ponieważ spraw tego rodzaju miał sejm ik do rozwiązywania coraz to więcej, obradowano nad nimi niekiedy podczas innych zjazdów, zawiązywanych przy róż­ nych okazjach, przeważnie w związku z odbywającymi się rokami sądo­ wymi i okazowaniami pospolitego ru sz e n ia 51. Wypadki takie należały do sporadycznych, gdyż zjazdy takie, zwołane w brew obowiązującym przepisom, .nie m iały form alnie charakteru sejmików, co podważało n ie kiedy legalność ich uchwał. Świadczą one jednak o żywym nurcie życia samorządowego, nie mieszczącego się w starych formach ustrojowych.

«• P o n iew aż sp raw y zw iązane z T ry b u n a łe m były dobrze znane szlachcie lu b el­ skiej, propozycje te, m ające n ie jed n o k ro tn ie c h a r a k te r obszernych m em oriałów , sta n o w ią cen n e źródło do d ziejów te j in sty tu c ji.

*° L aud, w ojew ódz. lubelsk., 15 IX 1626, 13 IX 1646, 11 IV 1647, T eki Paw ińskiego. W w y p ad k a ch ty c h m am y do czynienia z dw iem a u ch w ałam i pochodzącym i z je d ­ nego sejm iku. J e d n ą je s t in s tru k c ja poselska, d ru g a n a to m ia st tr a k tu je o spraw ach sam orządow ych.

51 L aud, w ojew ódz. lubelsk., 27 V II 1595, 1 IX 1609, T eki P aw ińskiego. C h a ra k te r la u d u m m a także ułożona przez ze b ra n ą n a ro k ac h sądow ych szlachtę lubelską p ro te sta c ja , d o ty c zą ca s p ra w sądow ych, sk ie ro w a n a przeciw ko staro ście lu b e lsk ie­ m u z U VI 1591 r. W A P — L ublin, Teczka ak tó w sejm ikow ych.

(10)

STR U K TU R A GOSPODARCZO - SPO ŁECZN A SZLA CH TY L U B E L S K IE J

Z kolei nieco uwagi musim y poświęcić sprawom gospodarczo-społecz­ nym, ściślej — przedstawić stru k tu rę m ajątkow ą szlachty zamieszkują­ cej województwo lubelskie. Wnioski i ustalenia uzyskane tu będą sta­ nowić istotną bazę i punkt wyjściowy dla naszych przyszłych rozważań. Szlachta lubelska, podobnie jak szlachta zamieszkująca inne dzielnice Polski, nie tworzyła w swej masie klasy jednolitej pod względem m a­ jątkowym. W w yniku długotrw ałych i wciąż postępujących procesów 0 charakterze ekonomiczno-społecznym rozpadała się ona wówczas na szereg grup i w arstw majątkowych. W województwie lubelskim podział ten przedstawiał się następu jąco 52.

Wielka własność w ystępuje w Lubelskiem stosunkowo licznie. Jeśli za posiadłość magnacką uznamy dobra składające się z kilkunastu wsi

(minimum 10) 53, to fortun takich, wprawdzie nader skromnych w po­

równaniu z latyfundiam i kresowymi, możemy wyliczyć kilkanaście. Na pierwszym miejscu należy wymienić posiadłości arystokracji rodzimej, pochodzącej z Lubelskiego, a więc przede w szystkim dobra Firlejów starej magnackiej rodziny, która wówczas chyliła się już wprawdzie ku upadkowi, lecz należało jeszcze do niej 3 m iasta i 43 wsie (największymi potentatam i wśród Firlejów byli: A ndrzej, starosta kazimierski, władający

1 miastem i 18 wsiami oraz Henryk, referendarz koronny, posiadający

1 miasto i 7 wsi). Zbigniew Gorajski, kasztelan chełmski, posiadał 1 mia­ sto i 11 wsi, P iotr Daniłowicz, starosta parczewski — 10 wsi; Barbara Słupecka, wdowa po kasztelanie lubelskim Felicjanie, — 1 m iasto i 12 wsi; Ossolińscy, (spadkobiercy Prokopa) — 9 wsi. W województwie lu­ belskim spotykam y także cząstki innych magnackich fortun, których podstawowe posiadłości leżały gdzie indziej. I tak Tomasz Zamojski po­ siadał tu 2 m iasta i 24 wsie; Janusz Zasławski — 2 m iasta i 15 wsi; ksią­ żę Kszysztof Zbaraski, koniuszy koronny, — 20 wsi; J a n Zebrzydowski, miecznik koronny, — 9 wsi. Poważnymi dobrami władali również na

“ P rz y opraco w y w an iu tego rozdziału op arliśm y się głów nie n a w spom nianych u przednio re je stra c h poborow ych w ojew ództw a lubelskiego, zw łaszcza n a św ietnie opracow anym i w zorow o w y d an y m przez K. S c h u s t e r i J. K o l a s ę pod red. prof. S. I n g l o t a re je strz e z 1626 r. Z e w zględu n a c h a ra k te r p rac y zrezygnow ali­ śm y z precy zy jn y ch obliczeń i a n a liz w łaściw ych stu d io m z dziedziny h isto rii gos­ podarczej (podstaw a obliczenia — 1 łan), o g ran ic za jąc się je d y n ie do uchw ycenia liczbow ego ilości w si należących do poszczególnych w a rs tw szlacheckich.

“ M iern ik i pow yższe: p onad 10 w si — fo rtu n y m agnackie, od 5 — 10 — bogata szlachta, 1 — 5 — śre d n ia szlachta, przejęliśm y za U r b a n e m : op. c i t , s. 307. Oczywiście nie zaw sze stosow aliśm y je w sposób sztyw ny.

(11)

136 Wiesław Sladkowski

Lubelszczyźnie SobiescyM. W arstwa możnowładców mimo dużej potęgi ekonomicznej (łącznie należało do niej ok. 170 miejscowości)B8, nie wy­ kazywała raczej dynam izmu rozwojowego i znajdowała się w stanie upadku. W wieku następnym fortuny Firlejów czy Daniłowiczów roz­ padły się ostatecznie, podobnie jak wcześniej stało się to z władztwem głośnej rodziny Tęczyńskich.

Miejsca ich zajęli inni, którzy w omawianym okresie tworzyli grupę bogatej szlachty, prężnej i pnącej się w większości wypadków do góry.

Niektórzy jej przedstawiciele, jak Paw eł Orzechowski, właściciel 1 mia­

sta i 12 wsi, czy A braham Zbąski (1 m iasta i 11 wsi), tworzyli już

w zasadzie w arstw ę „nowej arystokracji”. Poza nimi dobra składające się z kilku, folwarków posiadali: S tan isław , Czerny, Adam Noskowski, Adam Sieniuta, Jan Borkowski, M arcin Leśniowolski, Andrzej Sucho­ dolski, Jerzy Chłopecki, Mnichowscy i inni. Ogółem należało do nich ok. 130 miejscowości.

Następna w arstw a szlachecka, szlachta średnia (od 1—5 wsi) wystę­ puje w województwie lubelskim nielicznie, a typowy jej przedstawi­ ciel — właściciel jednej wsi był wówczas w tej części Polski zjawiskiem niezmiernie rzadkim. W łaśnie ta w arstw a została najsilniej dotknięta procesami ekonomicznymi, któ re zepchnęły większość jej przedstawicieli do rzędu szlachty cząstkowej, posiadającej jedynie część wsi lub też kilka m ałych działów w różnych miejscowościach. Wsi średnioszlachec- kich było w województwie lubelskim ok. 80, a cząstkowych ok. 90.

Najliczniej zamieszkiwała województwo lubelskie szlachta zagrodowa, zwłaszcza w ziemi łukowskiej, która wówczas liczyła ok. 120— 130 za­ ścianków i w której ta form a własności była dominująca. W porówna­ niu z wiekiem - XVI liczba zaścianków w ziemi łukowskiej w zasadzie nie zmniejszyła s ię 58. Inaczej było w ziemi lubelskiej i powiecie urzę- dowskim. W okresie omawianym i tu spotykam y dość. liczne skupiska szlachty zagrodowej — łącznie ok. 60 zaścianków. W wieku XVI było

ich jednak aż 110 57.

Przedstaw ione wyżej stosunki m ajątkow e poszczególnych warstw szlacheckich ulegały w omiawianym okresie dalszym przeobrażeniom.

M Sobiescy w X V I w. m ieli n a Lubelszczyźnie 10 w si, p o n ad to byli w łaścicielam i dużych d ó b r n a Ukradnie. Z a l e w s k i : Z ep o ki renesansu..., s. 40, 41.

M Ogółem m iejscow ości n ależących do szlachty było w g re je s tru z 1626 (1620) r. ok. 650—670, królew szczyzn 93, d ó b r duchow nych ok. 35, w si m iejskich 3. Ł ącznic ok. 770—800 m iejscow ości. B ył to w po ró w n an iu z w iekiem X VI — 697 m iejscow o­ ści (Ź ródła D ziejow e, wyd. A. P a w i ń s k i, W -w a 1896, t. X IV , s. 188) pow ażny w zrost ilościow y.

M W 1582 r. w g A. P a w i ń s k i e g o było w ziem i łuko w sk iej 130 w si szlachty za­ grodow ej, Ź ródła dziejow e...., s. 126.

(12)

Skład społeczny, wyznaniowy i ideologia sejm iku lubelskiego

Podstawowym zjawiskiem, zachodzącym wówczas w stosunkach gospo­ darczych, był powodowany podziałami rodzinnym i i ubóstwem drobniej­ szych posiadaczy wciąż pogłębiający się proces rozwarstwienia, który niósł upadek drobnej własności i jednoczesny wzrost wielkiej. Ten ogól­

nopolski 88 proces ekonomiczny w ystępuje w województwie lubelskim

wyraźnie. Zubożała szlachta zagrodowa i cząstkowa zwłaszcza z ziemi lubelskiej i powiatu urzędowskiego m usiała wysprzedawać swe działy bogatszym właścicielom.

Systematycznie wykupywał zagrody szlacheckie Paweł Orzechowski, m ając w ten sposób działki w kilku zaściankach: Góra, Szczuczki, Sadurki, Chmielnik, Ł u b k i59. Podobnie czynili: Zbigniew Gorajski, który był właścicielem działek w Cmiłowie, Mętowie, Iżycach, Niedrzwicy M niej­ szej, T urzycach60; M arcin Leśniowolski61, Janusz Z asław ski62, Firlejo­ wie ®3. W połowie XVII w. bogaty szlachcic Rostworowski w ykupuje całe wsie szlachty zagrodowej: Sadurki, Chruszczów, Czesławice, S trzelce64. W procesie tym aktyw ny udział brała także własność kościelna, np. do­ minikanie lubelscy nabyli, wykupując stopniowo w XVII i XVIII w. poszczególne zagrody, dwie wsie drobnoszlacheckie: Mętów i Ćmiłów 65. Tracąca w ten sposób swe ojcowizny szlachta zagrodowa i cząstkowa powiększała szeregi „gołoty”, idąc na służbę do możnych panów lub emi­ growała na wschód 66.

Powyższe fakty jasno tłumaczą zasygnalizowaną już wcześniej przez nas różnicę pomiędzy ilością zaścianków lubelskich w wiekach XVI i XVII. Zostały one poprostu wchłonięte przez większą własność. Brak jej w ziemi łukowskiej uchronił tam tejsze wsie zagrodowe przed po­ dobnym losem.

Należy jednak pamiętać, że proces koncentracji ziemi szlacheckiej, od­ bywający się kosztem szlachty ubogiej (łącznie ze średnią), przebiegał stopniowo, poza tym będąc regułą, miał on swe w yjątki, gdyż niekiedy

M J. R u t k o w s k i : H istoria gospodarcza P o lski do r. 1864, W -w a 1953. s. 99, S o b o c i ń s k i : Rec. J. A. G ierow ski, S e jm ik g en e ra ln y K się stw a M azow ieckiego. „C zasopism o P ra w n o -H isto ry cz n e”, 1951, t. 3, s. 440.

*9 R e je s tr poborow y z 1626 r., op. cit., s. 118, 120, 121, 127. “ T a m że , S. 55, 56, 60, 63, 64.

“ T am że, s. 131. •* T a m że, s. 21.

•’ M. D o b r s k i : Z e sta rych szpargałów , „G azeta L u b e lsk a ”, 1895, n r 119. M T am że.

“ W a d o w s k i : op. cit., s. 225.

“ Z a l e w s k i : Z ep o k i renesansu..., s. 25 H. W i e r c i e ń s k i: Z e sta rych szp a r­

(13)

140 W iesław Śladkowski

do fortuny, dzięki osobistym zdolnościom czy piastowaniu urzędów, do­ chodziła również szlachta biedniejsza. Przykładem mogą tu być kariery

Jakuba Poniatowskiego i Remigiana Kiełczewskiego67.

Podsumowując powyższe rozważania należy stwierdzić, że najsilniejszą niewątpliwe pod względem ekonomicznym pozycję w województwie lu­ belskim zajmowało kilka rodów magnackich i kilkanaście niewiele od nich różniących się rodzin bogatej szlachty, zwłaszcza, że w arstw y te wykazywały dążność do ciągłego powiększania swych posiadłości. Łącz­ nie należało do nich ok. 295 miejscowości. Ponadto oni głównie dzierża­ wili królewszczyzny (93 miejscowości). Skupiali więc w swych rękach

ok. 50—70% ogółu ziemi. N atom iast podstawowa gdzie in d z ie j68 w ar­

stwa szlachecka, szlachta średnia w ystępuje w województwie lubelskim nielicznie i jest słaba pod względem ekonomicznym,. Także słabymi go­ spodarczo w arstw am i są szlachta cząstkowa i zagrodowa. Ponadto stan

posiadania tych grup kurczył się z każdym rokiem ®9. •

Tak więc pod względem stru k tu ry gospodarczo-społecznej szlachty wykazywało województwo lubelskie stosunkowo duże odrębności. Od reszty Małopolski (województwa krakow skie i sandomierskie) różniło się występowaniem dużej ilości szlachty zagrodowej, której szczególnie w województwie krakow skim był bardzo nikły o d setek 70, oraz słabą pozy­ cją szlachty średniej. Zbliżało się natom iast raczej w związku z licznie w y­ stępującą szlachtą zaściankową do Mazowsza i Podlasia, różniąc się jed­ nak od tych dzielnic o wiele silniejszą pozycją m agnaterii i bogatej szlachty.

W jaki sposób stru k tu ra ta zaważyła na charakterze sejm iku lubel­ skiego zobaczymy poniżej.

87 J a k u b P o n iato w sk i pochodził ze szlachty zaściankow ej. B ył pisa rz em grodz­ k im a później p o d staro śclm lubelskim . D orobił się n a d zierża w a ch bogatych w si n ależących do sta ro stw a lubelskiego (wg re je s tru z 1626 r., s. 48—50, dzierżaw ił icn 5). W m om encie śm ierci b y ł bogatym człow iekiem , pochow any został okazale w ko­ ściele b ern a rd y n ó w w L ublinie. W a d o w s k i : op. cit., s. 532. R ów nież ze szlachty zagrodow ej w yszedł R em igian K iełczew ski, k tó ry w 1626 r'. p o siad ał t y l k o . k ilk a zagród w rodzinnych K iełczew icach (R e je str..., s. 67). W la ta c h późniejszych zo stał podsędkiem i p o d sk a rb im lu b elsk im oraz dziedzicem pokaźnej .fortuny sk ła ­ d a ją c e j się z 3 folw ark ó w i 2 dzierżaw ; R e je s tr p o b o r o w y z 1648 r., w yd. M. D o - b r s k i , op. cit.

18 Ś re d n ia w łasność szlachecka p rze w a ża ła w ów czas w W ielkopolsce, R u t ­ k o w s k i : op. cit., s. 98, a ta k ż e w w ojew ództw ie k rak o w sk im .gdzie obejm ow ała ok. 62% ogólnej liczby w si; U r b a n : op. cit., s. 307.

** W l e r c i e ń s k i : op. cit., s. 536.

(14)

Skład społeczny, wyznaniowy i ideologia sejm iku lubelskiego 141

SKŁA D SPO ŁECZN Y S E JM IK U I ROLA JA K Ą ODGRYW AŁY NA NIM PO SZCZEG ÓLN E W ARSTW Y SZLA C H EC K IE

W sejm iku •formalnie, jak świadczy umieszczana na w stępie każdego laudum form uła „My rady urzędnicy i całe rycerstw o”, uczestniczył ogół klasy szlacheckiej, a więc m agnateria oraz szlachta bogata, średnia, cząstkowa i zagrodowa a także najbiedniejsza, nie posiadająca ziemi, tzw. „gołota” 71. Jeszcze przed rozpoczęciem obrad w najniekorzystniej­ szej sytuacji znajdowała się szlachta biedniejsza, zagrodowa, dla której problemem było samo uczestnictwo w sejmiku. Nieczęsto bowiem wy­ bierali się mieszkańcy zaścianków łukowskich do Lublina. Zajęcia go­ spodarskie, znaczne odległości i brak funduszy na pokrycie kosztów pod­ róży staw ały na przeszkodzie w spełnieniu tego obowiązku. Niejedno­ krotnie więc podczas sejm iku te najliczniejsze w województwie lubel­ skim w arstw y szlacheckie nie posiadały przewagi liczebnej. Był to jed­ nak moment drugorzędny. Podstawowe przyczyny, decydujące o zna­ czeniu i roli poszczególnych w arstw szlacheckich na sejm iku leżały gdzie indziej. W yświetlenie ich oraz ustalenie proporcji wpływów nie należy do rzeczy łatwych. Główną trudność stanowi kwestia metody.

Postępowanie bezpośrednie, polegające na analizie uchwał sejmowych, doszukiwaniu się w nich odbicia wpływów i interesów wyszczególnio­ nych przez nas w arstw, niestety nie daje rezultatów . Uchwały są wy­ nikiem ostatecznych konkluzji, trudno wyłowić z nich echa poprzedza­ jących je dyskusji i sporów, w ich świetle w ystępuje szlachta jako w ar­ stw a jednolita, zgodnie strzegąca swych klasowych interesów. Dlatego też Gierowski a za nim U rban zajm ując się tym i sprawami uciekli się do innego sposobu. Starali się oni określić pochodzenie i zamożność, a więc tym samym przynależność do danej w arstw y szlacheckiej m ar­ szałków i posłów w ybieranych przez sejmik, zakładając, że fak t piasto­ wania tak ważnych, istotnych urzędów i funkcji sejmikowych przez przedstawicieli poszczególnych w arstw, może z dużym prawdopodobień­ stw em określić rolę i znaczenie tychże w arstw na sejm iku. Postępując w ten sposób musim y przede wszystkim dysponować pewnymi

wiado-71 W sejm ik u ja k w y d aje się uczestniczyli ta k ż e posłow ie od m ieszczaństw a lu ­ belskiego. W la u d a c h nie m a w p ra w d zie b ezpośrednich dan y ch , św iadczą je d n ak o ty m fa k ty um ieszczania w in stru k c ja c h poselskich dość częstych pró śb za m ie ­ szczaństw em lubelskim . D odatkow ym arg u m e n te m p o tw ie rd z ają cy m tę tezę są f a ­ k ty udziału posłów od m ia sta L u b lin a w o b rad a ch sejm u. J. R e d e r: P o sło w ie

m ia s ta L u b lin a n a s e j m y d a w n e j R z e c z y p o s p o lite j. „C zasopism o F ra w n o -H isto - ryczne”, 1954, t. VI, oraz analogie z in n y m i sejm ikam i, w k tó ry ch uczestniczyli m ieszczanie. P or. R y m a r : U d zia ł K r a k o w a w s e jm a c h i s e jm ik a c h R ze c zy p o s p o ­

(15)

142 W iesław Sladkowski

maściami o stanie m ajątkow ym marszałków i posłów 72, oraz pamiętać, że kryteriu m pochodzenia w konkretnym , jednostkowym wypadku, wówczas na sejm iku nie odgrywałę roli jawnego mechanizmu decydu­ jącego o wyborach. Jest rzeczą oczywistą, że wśród przedstawicieli w arstw posiadających istotne znaczenie i w pływ y w ybierano osoby n aj­ bardziej popularne, o dużych walorach osobistych, wiedzy, talencie ora torskim itp. Dysponując jednak pełną listą m arszałków i posłów, może­ my na drodze szczegółowej analizy w oparciu o powyższe kryterium do­ patrzyć się pewnych prawidłowości, uchwycić powtarzające się zjawi­ ska a następnie ustalić je w odpowiednich proporcjach i wyciągnąć koń­ cowe wnioski.

Posługując się tą metodą, w odniesieniu do sejm iku lubelskiego otrzy­ maliśmy następujące rezultaty. Pochodzące z tego okresu źródła sejm i­ kowe przekazały nam nazwiska 120 posłów. Z tego 36 należało do ma- gnaterii 73, 50 do bogatej szlac h ty 74, reszta, tj. 34, do średniej, przy

czym większość z nich 75 posiadająca po kilka wsi (mniej jednak niż 5)

tw orzyła „górę” tej w arstw y. A więc, jak widzimy, ani razu nie piasto­ wał godności poselskiej przedstawiciel najliczniejszych w województwie grup szlacheckich — szlachty cząstkowej i zagrodowej. Nazwisk m ar­

n D ane te dzięki istn ie n iu odpow iednich m a teria łó w , p rze d e w szystkim w y ­

m ienionych ju ż re je stró w poborow ych z 1626 i 1648 t., o raz częściow ym u zu p e łn ie­ niem ich w iadom ościam i z lite r a tu r y i h erb a rz y , u d ało się zebrać d la w szy stk ich m a r ­ szałków i posłów. W zw iązku z ty m n ie przep ro w ad ziliśm y dodatkow ych b adań lis t m a rsz ałk ó w i posłów w g k ry te riu m u ty tu ło w a n ia . M etoda ta je st bow iem sto ­ sow ana zastępczo w w y p ad k u gdy b ra k i źródłow e nie pozw alają- na p rze p ro w a­ dzenie analizy sta n u m ajątkow ego.

71 D o m a g n ató w n ależ eli (licdDa w n aw ia sa ch oznacza ile razy dan a osoba p ia ­ sto w ała te n u rząd): A ndrzej F irle j, w ojew odzie k rak o w sk i (1), M arek Sobieski, chorąży koro n n y (1), S eb astia n Sobieski, chorąży koro n n y (2), J a k u b Sobieski, w o­ jew oda lu b e lsk i (2), A n d rzej F irle j, sta ro s ta k az im iersk i (1), P io tr D aniiow icz z Ż u­ row a, s ta ro s ta p arczew sk i i podstoli k o ro n n y (5), J a n F irle j, w ojew odzie k ra k o w ­ ski (1), Z bigniew z G o ra ja G o rajsk i, k a szte lan chełm ski (7), Z bigniew F irle j z D ą­ brow icy, s ta ro s ta lu b e lsk i (7), G a b rie l T ęczyński, m iecznik koro n n y (3), M ikołaj F irle j (1), S ta n isła w F irle j, podkom orzy lu b e lsk i (3), J e rz y z K o n a r Słupecki sta ­ ro sta p ilzn eń sk i (1), k siążę D om inik Z asław ski, k oniuszy koro n n y (1).

u M ikałaj M niszech, sta ro s ta łukow ski (2), P io tr C zerny z W itow ie (1), A braham

Z b ąsk i (8), A dam N oskow ski (1), P a w e ł O rzechow ski <5), A dam Suchodolski, s ta ­ ro sta h orodelski (2), Z bigniew S łupecki (1), J a n B ork o w sk i (2), Z bigniew S lenieńskl z S ienna, chorąży lu b e lsk i (2), T om asz z B ib erste ln u K azim iersk i, dw o rzan in k ró le ­ w ski (5), M ikołaj z 01exow a G niew osz (5), B a rtło m ie j K azanow skl, podstarości i w ojski lu b e lsk i a n astęp n ie s ta ro s ta łukow ski (14), D om inik K azanow skl, s ta ro ­ s ta łu kow ski (2), K rzysztof S p in ek (1).

71 Np. A ndrzej R zeczycki, podkom orzy lu b elsk i, J a n D zierżek po d staro ści lu ­ belski, K rzy szto f Rej, E ra zm D om laszow ski, s ta ro s ta łukow ski, D aniel Iżycki, se­ k r e ta rz k ró lew sk i i sędzia ziem ski lu belski, J a k u b P oniatow ski, A dam Pszonka.

(16)

Skład społeczny, wyznaniowy 1 Ideologia sejm iku lubelskiego 143

szałków znamy 70. Wśród nich 9 reprezentow ało wielką własność 7B, 27 —

bogatą szlachtę, 768 30 — średnią. Ponadto spotykam y tu także przedsta­

wicieli biedniejszych warstw. Dwukrotnie funkcję tę pełnili: szlachcic cząstkowy Mikołaj Stojeński i szlachcic zagrodowy Daniel Węgleński. Urząd m arszałka m iał więc na sejm iku lubelskim, podobnie zresztą jak i gdzie indziej 77, w porównaniu z funkcją poselską bardziej dem okra­ tyczny charakter.

Przy podsumowaniu otrzym amy następujące liczby. Na 190 nazwisk (łącznie posłowie i marszałkowie) 45 przypada na w arstw ę m agnaterii, w 77 wypadkach marńy do czynienia z bogatą szlachtą, 64 nazwiska to Bzlachta średnia, wreszcie po dwóch przedstawicieli przypada na szlachtę cząstkową i zagrodową. Cyfry te będą o wiele bardziej wymowne, gdy

połączymy arystokrację z bogatą szlachtą. O trzym ana liczba — 122 naz­

wiska stanowi ok. 64%> ogółu. .

Wniosek o decydującej, najważniejszej roli tych w arstw na sejmiku jest w świetle powyższych ustaleń bezsporny. Pokryw ają się one prawie w zupełności z danym i ilustrującym i przewagę ekonomiczną m agnaterii i bogatej szlachty nad pozostałymi grupam i tej klasy. I tu jak wydaje się tkwi istotna i podstawowa przyczyna tłumacząca fak t przewodzenia na forum sejmikowym i okupywania urzędów przez Firlejów, Sobie­ skich, Daniłowiczów, Zbąskich, Orzechowskich i innych. Być może wielu z nich dzięki swemu wykształceniu, wyższej kulturze i ogładzie góro­ wało zdecydowanie nad resztą szlachty 7S. Tradycje wieku poprzedniego wskazują jednak, że kultura polityczna nie obca była także i szerszym masom szlacheckim. Jest rzeczą niewątpliwą, że w skomplikowanym łańcuchu przyczyn i wypadków, które doprowadziły do zmiany sytuacji, w w. XVII podstawowych i najbardziej istotnych należy szukać w sto­ sunkach ekonomicznych. W rzeczywistości zależność ta przejaw iała się w sposób bardziej złożony, wymowa i zbieżność uzyskanych danych skłaniają jednak do wyciągnięcia wniosku bezpośredniego.

78 Z bigniew z G o raja G o rajsk i (2), A ndrzej F irle j, sta ro s ta kazim iersk i (3), Z big­ niew F irle j, s ta ro s ta lu b elsk i (1), S ta n isła w F irle j (2), Je rz y S łupecki z K o n a r (1). 7*a B a rtło m ie j K azanow ski (6), P io tr C zerny z W itow ie (1), A b ra h am Z bąskl (2), S tan isław Z b ąsk i (1), Z bigniew S ien ień sk i (3), P a w e ł O rzechow ski (2), Tom asz z B ib erste in u K az im ie rsk i (3), M ikołaj G niew osz z 01exow a (2), A ndrzej Gniewosz, łowczy koronny i s ta ro s ta zaw ichojski (2), S ta n is ła w S ilnlcki (1), A dam S uchodol­ ski (2), J a n M ichow ski (1).

77 U r b a n : op. cit., s. 314, G i e r o w s k i : op. cit., s. 60.

78 J. S l e m i e ń s k i , k tó ry na te re n ie sejm iku dobrzyńskiego stw ierd ził istnienie podobnego sta n u rzeczy jako przyczyny p rzew agi m a g n a te rii n a d resz tą szlachty, podaje jedynie je j w yższą k u ltu rą i w pły w m o raln y nie dostrzeg ając zupełnie czyn­ n ik a ekonom icznego, O rganizacja s e jm ik u dobrzyńskiego, „R ozpraw y A kadem ii U m iejętności”, K ra k ó w 1906, t. X X X III, s e ria II, s. 268.

(17)

144 Wiesław Sladkowski

Z podziału urzędów sejmikowych wynika, że również poważne wpły­ wy posiadała szlachta średnia, w arstw a — jak uprzednio stw ierdzi­ liśmy — znajdująca się w stadium upadku ekonomicznego (zwłaszcza jej klasyczni przedstawiciele — szlachta jednowioskowa). Musimy jed­ nak pamiętać, że większość posłów i marszałków, wywodzących się z tej

grupy była bardziej zamożna (2—3) kilku wioskowa, a więc grawitująca

ku górze lub mająca jeszcze stosunkowo trw ałe podstawy równowagi gospodarczej. Ponadto na forum sejm ikowym szlachta średnia wystę­ powała z pewnością w jednym bloku ze szlachtą cząstkową, która eko­ nomicznie w yodrębniała się w sposób widoczny, w stosunkach jednak Wewnętrzno-szlacheckich zbliżała się raczej ku pozycji, którą musiała

opuścić, tj. do szlachty średniej. ,

Natom iast żadnej większej i samodzielnej roli nie odgrywała na sej­ miku najliczniejsza w województwie w arstw a szlachecka — szlachta zagrodowa, z której tylko jeden Daniel Węgleński dobił się urzędu m ar­ szałkowskiego. Wprawdzie w instrukcjach poselskich często występują „p etitia” za tą w arstw ą 79, w ydaje się jednak, że nie były one wynikiem jakiejś samodzielnej akcji ze strony szlachty zaściankowej, czy też na­ cisku, a świadczą jedynie o istnieniu pewnego solidaryzmu wewnętrzno- szlacheckiego w niektórych sprawach, gdyż podobne uchwały podejmo­ wał sejm ik w Proszowicach 80, a przecież w województwie krakowskim szlachty zagrodowej była niewielka ilość.

Wreszcie ostatnia, najbiedniejsza, nic nie posiadająca grupa szlachty, tzw. „gołota”, zajmowała na sejm iku stanowisko zupełnie upośledzone, a skierowywane przeciwko niej w uchwałach punkty świadczą, że nie

posiadała ona praw a głosu 81 lub nie był on przez sejm ik zupełnie re ­

spektowany.

71 D otyczyły one p rzew ażnie sp raw zw iązanych z u zyskaniem d la szlachty zagro­ dow ej p ełn y ch p r a w sądow ych p rzy słu g u jąc y ch szlachcie. D zięki nim w 1598 r. zo stał w y ję ty spod ju ry sd y k c ji sta ro śc iń sk ie j za ścian ek S ad u rk i, k tó rem u p rzy z n a­ n o p ra w a sądow e ziem skie, V o lu m in a L eg u m , t. III, s. 1465. W r. 1643 pro siła szlach­ t a lu b e lsk a o przy zn an ie ta k ic h p ra w dw om szlachcicom zagrodow ym Słotw ińskim , In str. w ojew ódz. lubelsk. 1643, T ek i P aw ińskiego, a u p rz e d n io s ta ra ł się sejm ik o u w olnienie ubogiej szlachty zagrodow ej od obow iązku pospolitego ruszenia, In str. w ojew ódz. lu b elsk . 25 IX 1626, T ek i P aw ińskiego.

80 U r b a n: op. cit., s. 328.

81 W 1640 r. sejm ik żąda, aby in sty g ato rzy try b u n a lsc y re k ru to w a li się w y łącz­ nie z szeregów szlach ty osiadłej, L aud. w ojew ódz. lubelsk., 27 III 1640, T ek i P a - w ińsklego. W trz y la ta później w y su n ię to p o stu la t zm ierzający do o d eb ra n ia n ie - posesjonatom p ra w a za sia d a n ia w sądach m arszałkow skich, L aud. wojewódz. lubelsk. 1643, T eki P aw ińskiego. P o staw io n o rów nież w aru n ek , że k a n d y d a t u b ie ­ g ają c się o stanow isko m a g is tra a rty le rii m u si być posesjonatem , L aud. wojewódz. lubelsk., 13 IX 1646, T ek i P aw ińskiego.

(18)

Skład społeczny, wyznaniowy i ideologia sejm iku lubelskiego ]4 5

Widzimy więc, że ogólny wzrost potęgi ekonomicznej i roli politycznej magnaterii i bogatej' szlachty w ystąpił również w sposób widoczny i na forum sejmiku. Był to w zrost wciąż powiększający się. Ilustracją jego na pewno nieprzypadkową może być fakt piastowania przez Firlejów

W latach 1640— 1648 dziewięciokrotnie funkcji poselskiej na ogólną

liczbę 27 w ybranych wówczas posłów, co stanowi

SKŁAD W YZNANIOW Y S E JM IK U

W województwie lubelskim, podobnie jak w innych częściach Polski, ruch reform acyjny znalazł sobie wśród m agneterii i szlachty wielu wy­ znawców i orędow ników 82. W prawdzie liczny początkowo ich zastęp po­ cząwszy od ostatnich lat XVI w. i pierwszych XVII zmniejszał się coraz to b ard ziej8S, to jednak w okresie tym województwo lubelskie odgry­ wało wciąż w polskim ruchu reform acyjnym poważną rolę. Najbardziej

Wśród szlachty lubelskiej rozpowszechniony był k alw inizm84 oraz przez

pewien czas arian izm 88.

W związku z tym w sejm iku lubelskim obok szlachty katolickiej brała udział szlachta różnowiercza. Jaka była jej rola i znaczenie na sejmiku? Chcąc odpowiedzieć na to pytanie, musim y znowu uciec się do metody użytej poprzednio, z tym że obecnie analiza listy zawierającej nazwi­ ska marszałków i posłów będzie przeprowadzona pod innym kątem. Spróbujmy najpierw wyłączyć z niej nazwiska należące do róż- nowierców. Czynność ta nie należy do łatwych, gdyż wielu ze szla­ chty przechodziło wówczas na katolicyzm. Założenie, że w okresie swej przynależności do obozu reform acyjnego zostają zaliczeni do różnowier- ców, nie rozwiązuje sprawy, gdyż przeważnie nie znamy dokładnie daty zmiany wyznania. Ponadtó istnieje niekiedy cały szereg różnych w ątpli­ wości, zwłaszcza że źródła synodalne nie zawsze w ymieniają w raz z na­ zwiskiem imę, co utrudnia identyfikację. Dlatego też lista nasza może posiadać pewne usterki. W edług niej do obozu różnowierców należeli: P io tr K aszow ski8e, Andrzej R zeczycki87, Stanisław Meglewski

(Mełgiew-88 K o s s o w s k i : op. cit., s. 27 i nn.

83 Z a l e w s k i : Z epoki ren esa n su ..., s. 96 i nn. M K o s s o w s k i : op. c it., s. 85 i nn., 97.

85 St. T w o r e k : Z b ó r lu b e lsk i i jego rola w ru ch u a ria ń sk im w Polsce w la -

tajch 1570— 1588. „A nn. U niv. M ariae C urie S kłodow ska”, sec. F, vol. X, 2,

L ublin 1958, s. 29.

88 H. M e r c z y n g : Z b o r y i se n a to ro w ie p r o te s ta n c y w d a w n e j R ze c zy p o s p o li­

te j. W -w a 1905, s. 81.

(19)

146 Wiesław

Śladkowski-ski) 88, Paweł Lubieniecki 89, Krzysztof Rej z Nagłowic " , K rzysztof Spi­ nek z Bądkowa 91, Wojciech S ierakow ski92, Zbigniew S łupecki93, Sta­ nisław Myszkowski 94, Abraham Zbąski 95, Andrzej B orkow ski96, Marek S obieski97, P iotr O strow sk i98, Paw eł Orzechowski **, Jerzy Rzeczycki 10°, Zbigniew G o rajsk i101, Adam Pszonka 102, Adam Suchodolski ,os. Ponie­ waż wielu z wymienionych funkcje marszałkowskie i poselskie pełniło wielokrotnie, po obliczeniu okazuje się, że na 190 nazwisk w 50 przy­ padkach mamy do czynienia z różnowiercami, co stanowi 26,3%». Wy­ daje się jednak, że w tym wypadku samo wyliczenie liczbowe nie daje Właściwego obrazu. Najważniejszą przyczyną jego nieprawdziwości są duże luki w aktach sejmikowych, pochodzących z ostatniej ćwierć» XVI w.r a więc z okresu w którym reform acja była jeszcze w pełni rozkwitu. Lista marszałków rozpoczyna się dopiero od r. 1600, a wykaz posłów przed tą datą podaje tylko 9 nazwisk. W związku z tym w na­ szych obliczeniach nie mogliśmy przeprowadzić podziału na okresy, analogiczne z poszczególnynymi etapam i dziejów reform acji w Polsce

98 Z a l e w s k i : op. cit., s. 98. 89 K o s s o w s k i : op. cit., s. 111. 112. 90 AGAD, A cta synodalia..., k. 47.

91 T a m ż e , k. 63.

" K o s s o w s k i : op. cU., s. 118.

9S St. K o t : S łu p e c c y w ru c h u r e fo r m a c y jn y m . „R efo rm acja w Polsce" 1926 r„ z. 13—14, s. 183—184.

94 Z a l e w s k i : op. cit., s. 117. . 99 AGAD, A cta sy n o d a lia k. 91, 91v. 98T a m ż e , k. 47.

97 AGAD, Acta... synodarum ... in M inoris Poloniae, Zespół Z boiu E w angelic­ kiego w W arszaw ie, n r 38, k. 90.

99T a m ż e , k 89.

99 AGAD, A cta synodalia..., k. 80. 100 AGAD, A cta... synodarum , n r 41, k. 83. 101 AGAD, A cta synodalia, k. 91, 109v.

102 D ziadek A dam a, S ta n isła w (założyciel sły n n e j R zeczypospolitej B abińskiej) i ojciec J a k u b byli znanym i kalw inam i, AGAD, A cta synodalia, k. 50, 80, z p ew ­ nością w ięc b y ł on w ychow any w te j w ierze. W la ta c h późniejszych znane są je d ­ n a k jego k o n ta k ty z k le re m k atolickim , por. Ałcta R z e c z y p o s p o lite j B a b iń s k ie j w yd. St. W i n d a k i e w i c z , „A rchiw um do dziejów lite r a tu ry i ośw iaty w P o l­ sce", K ra k ó w 1895, t. V III, s. 21, a ep ita fiu m n agrobkow e „...catholica m o r te v ita m

s u a m s a n c ta m m u ta v it..." , T a m ż e , s. 23, św iadczy, że przeszedł n a katolicyzm . N a ­ p is nagrobkow y n ie m oże być je d n a k u zn a n y za w y sta rc za jąc y dow ód zwłaszcza, że W indakiew icz cy tu jąc go za S ierp iń sk im w ą tp i w jego praw dziw ość, p o d k reśla­ jąc w y stę p u jąc e w nim liczne b łę d y językow e. Nie wtiemy w ięc n a pew no czy i w k tó ry m roku A dam P szonka przeszedł n a katolicyzm . D latego też um ieściliśm y go n a naszej liście.

(20)

Skład społeczny, wyznaniowy i ideologia sejm iku lubelskiego 147

w tych latach. Jednak próba szczegółowej analizy „początków” list marszałków i posłów dostarcza ciekawych i charakterystycznych danych wskazujących, że w końcu XVI i początkach XVII stulecia odsetek róż- nowierców wśród marszałków i posłów był o wiele wyższy niż podana przez nas przeciętna dla całego okresu. I tak na 9 zachowanych nazwisk

posłów z XVI w. aż 6 należało do innowierców. Podobnie było z urzę­

dem marszałkowskim. Na 9 nazwisk marszałków w latach 1600—1610 w 5 wypadkach mamy do czynienia z wyznawcami religii reformowa­ nych.

W okresie późniejszym liczba nazwisk maleje, w ydaje się jednak, że wpływy obozu reformacyjnego były nadal na sejm iku duże. Świad­ czy o tym fakt powierzania stanowisk marszałków i posłów ludziom przewodzącym ruchowi reform acyjnem u w województwie lubelskim, stojącym na świeczniku tego obozu. I tak funkcje te piastowali wielo­ krotnie seniorowie świeccy protestanckiego zboru lubleskiego: Andrzej Rzeczycki, podkomorzy lubelski (raz marsz, raz p o s.)104, Krzysztof Spi­ nek (raz marsz.) 105, Paw eł Orzechowski (2 razy marsz., 5 razy pos.)106, Zbigniew Gorajski, kasztelan chełmski (2 razy marsz., 7 razy p o s.)107, oraz w ybitni kalwini lubelscy: K rzysztof Rej (2 razy marsz., raz pos.)

i Abraham Zbąski (2 razy marsz., 6 razy pos.). Nie w ydaje się, aby na

forum sejmowym czy przewodząc obradom w kościele św. Stanisława, zapominali o interesach swej wiary. Przeciwnie, jak podają źródła, teren sejmowy był niejednokrotnie w yzyskiwany przez członków obozu refor­

macyjnego „...dla przepowiadania słowa bożego...” 108 oraz aktywnej

walki w obronie swobód wyznanionwych. O faktach tych z pewnością wiedział ogół szlachecki, dlatego też wymienione wyżej osoby wynie­ sienie swe musiały zawdzięczać dużemu stanowi liczebnemu i znaczeniu obozu, którem u przewodzili. O wpływie szlachty reform acyjnej świadczą także niektóre sformułowania uchwał sejmikowych w sprawach dotyczą­ cych tolerancji wyznaniowej i stosunku sejm iku do ku rii rzymskiej, które to zagadnienie przedstawimy w rozdziale następnym.

144 B ył seniorem do r. 1608. AGAD, A cta synodalia, k. 63. 145 P rz e ją ł tą fu n k c ję po K aszow skim , T am że.

104 W raz z Ja k u b e m P szonką był seniorem od r. 1617, T am że, k. 80.

147 Z ostał w y b ra n y w ra z z M arkiem R ejem n a synodzie w 1630 r. T a m że, k. 118v. 144 T am że, k. 78, synod z 1616 r. „...Mowa b y ła o b y w an iu n a sejm ie d la p rz e ­ pow iad an ia słow a bożego, k to m a byw ać, przy ty m i o tym , żebyśm y (abyśm y) wolności przep o w iad an ia słow a bożego nie u tra c ili, k tó ra consultacia stosow ała się do w iększego zgrom adzenia Im ć P an ó w P atronów ...”

(21)

148 W iesław Sladkowskl

IDEO LO GIA S E JM IK U

H istorycy polscy, zajm ujący się problem atyką sejmikową, już dawno zwrócili uwagę na w ielkie bogactwo m ateriałów ilustrujących zapatry­ wania społeczne i polityczne szlachty, zaw artych w instrukcjach posel­ skich 109. W ydaje się, że na ich podstawie można podjąć próbę przedsta­

wienia ideologii110 mas szlacheckich uczestniczących w sejmiku, oraz

jej rozwoju. W odniesieniu do sejm iku lubelskiego zostanie ona, ze względu na krótki chronologicznie, nie dostarczający m ateriału porów­ nawczego odcinek naszych badań, ujęta poniekąd „statycznie” i wy­ cinkowo. Ponadto dane tu uzyskane, w związku z mającą niejednokrot­ nie miejsce pewną przypadkowością przy form ułowaniu postulatów za­ w artych w instrukcji i ich stereotypowością, należy traktow ać hipote­ tycznie-i w sposób przybliżony.

Sprawą zasadniczą, najbardziej interesującą szlachtę lubelską, było utrzym anie i pomnożenie swych przywilejów. W yraźnie w ystępuje tu klasdwy punkt widzenia szlachty, dbałość o pełnię swych interesów po­ litycznych i gospodarczo-społecznych. Szczególną troską otaczała szla­ chta jako klasa rządząca swe upraw nienia polityczne, nakazując posłom w każdej praw ie instrukcji, aby występowali w obronie starych przy­ wilejów i nie dopuścili w żadnym wypadku do podjęcia na sejmie no­ wych, ograniczających swobodę szlachecką, postanowień n i . W sprawach tych zajmowała szlachta zdecydowane stanowisko. Na przykład udają­

cym się w r. 1648 na sejm konwokacyjny posłów nakazuje, aby w w y­ padku jakichś zamachów na przyw ileje szlacheckie zawiadomili na­ tychm iast szlachtę lubelską, która w całości i zbrojnie pospieszy na sejm, aby nie dopuścić do tego rodzaju posunięć m . Również w kw e­ stiach gospodarczych zajmowała szlachta w yraźnie klasowe stanowisko. Chodziło jej tu przede wszystkim o zabezpieczenie swego stanu posia­ dania i powiększenie dochodów. W tym celu żądała, aby sejm ustano­ wił specjalne k ary wymierzone przeciwko zbiegającym chłopom n i,

to» p a w i ń s k l : R ządy..., s. 83.

119 U żyw ając p o ję cia Ideologia sejm iku, a u to r m a n a m yśli zbiór poglądów 1 prze­ k onań polityczno-społecznych szlach ty lu b e lsk ie j oraz je j stosunek wobec pew nych zagadnień ekonom icznych, ustro jo w y ch , w yznaniow ych itp. odzw ierciedlający w sposób n a jb a rd z ie j c h a ra k te ry sty c z n y in te re sy i dążen ia te j klasy.

111 M om enty te d o strze g ał ju ż P a w i ń s k l : op. cit., s. 93. 119 L aud. w ojew ódz. lubelsk., 25 VI 1648, T ek i P aw ińskiego.

119 L aud. w ojew ódz. lubelsk., 30 X II 1602, T eki P aw ińskiego. W zm ianka t a do ­ sta rc za ta k ż e danych o k ie ru n k u zblegostw a. O tóż chłopi z w ojew ództw a lu b e’sk ie- go u ciekali do w ojew ództw : ruskiego, bełzklego, podlaskiego, podolskiego, oraz d a ­ lej na w schód do w ojew ództw : foracławskiego, w ołyńskiego i kijow skiego.

(22)

Skład społeczny, wyznaniowy i ideologia sejm iku lubelskiego 149

a także, aby od spraw dotyczących zbiegostwa nie b y ło . ap e la c jiU4. In­ nych wzmianek odnoszących się do tych kw estii w instrukcjach lubel­ skich z tego okresu nie znaleźliśmy, trudno więc na tej podstawie po­ wiedzieć coś więcej o stosunku szlachty do "walki klasowej, toczonej przez chłopów w województwie lu b e lsk im 115. Natom iast natrafiliśm y tu na ciekawe echa zbójnictwa góralskiego. W instrukcji z r. 1646 szlachta lubelska, omawiając ten problem, nakazuje posłom, aby spowodowali podjęcie przez sejm energicznych środków, zmierzających do zlikwido­ wania działalności zbójników, którzy „...częstokroć na Podgórzu domy szlacheckie nachodzą i zagrażają nie tylko m ajątkow i ale i życiu...” 116. Fakt, że wieści o zbójnictwie dotarłszy na Lubelszczyznę znalazły swój odzew w uchwale sejmikowej, może świadczyć o dużym natężeniu i w a­ dze tego ruchu, oraz w yraźnie określa jego ch arak ter — antyszlachecki, an ty feu d aln y u7. Dochodami płynącymi z wyzysku chłopów, ęzlachta nie chciała się dzielić z państwem. Z tego powodu sejm ik często zamie­ niał uchwalone na sejm podatki, np. podymne, które obciążały chłopów, na inne przeważnie czopowe, uiszczane głównie przez mieszczan. Zja­ wisko to zaobserwował, także na terenie sejm iku chełmskiego, A. P ro­ chaska, wysnuł z niego jednak fałszywy wniosek o nieledwie „macie­

rzyńskiej” opiece szlachty nad swymi p o ddanym i118. '

Stanowisko sejm iku wobec m iast i mieszczaństwa jako klasy było zdecydowanie wrogie. Zwłaszcza usilnie dążyła szlachta do pozbawienia miast pewnych przywilejów politycznych i gospodarczych 119. Natomiast dość częste są wypadki w staw iennictw a posłów lubelskich na sejmie za poszczególnymi rodzinami mieszczańskimi w różnych sprawach. Rów­ nież troszczyła się szlachta o los m iast pryw atnych, oczywiście ze zro­ zumiałych powodów.

N astępną w arstw ą społeczną, której interesy kolidowały poniekąd z d ą­

114 L aud, wojew ódz. lubelsk., 27 III 1640, T eki P aw ińskiego, 2 I 1645, Ossolin., rkps 217/11, k. 53v.

115 W alka ta w om aw ianym okresie n ie w y stęp o w ała zbyt w yraźnie. Do je j zn a­ cznego zaostrzenia doszło dopiero podczas w ojen narodow o-w yzw oleńczych lu d u ukraińskiego. J. R. S z a f l i k : N astroje w śród społeczeństw a L u b e lszc zy zn y w o k r e ­

sie w ojen n a ro d o w o -w yzw o leń czych ludu u kra iń sk ie g o 1648— 1656. „Ann. Univ.

M ariae C u rie -S k lo d o w sk a”, sectio F, vol. X I, L u b lin 1960.

116 L aud, wojewódz. lubelsk., 2 I 1645, Ossolin., rk p s 217/11, k. 47v. 117 W. O c h m a ń s k i : Z b ó jn ictw o góralskie. W -w a 1950.

118 A. P r o c h a s k a : Z d zie jó w sam orządu zie m i c h e łm sk iej. „P rzegląd H isto ­ ryczny", r. 1908, t. VI, s. 46, 155, 156.

118 L aud, w ojew ódz. lubelsk. 2 I 1645, Osso’in . rk p s 217/11, k. 48v. „...Na żadne Commut.acie, O rdinarie, A lienatie, N obilitacie, Indigenaty, L ib e rta cie m ia st nie pozw alać m a ją Im ć P anow ie P osłow ie...”.

Cytaty

Powiązane dokumenty

25 VII idąc już na pew ne ustępstw a. Obiecał, że w spraw ie religii nie będzie w prowadzał niczego nowego. Obecni na landtagu starostow ie składać będą od

Więc jeżeli będziemy zaśmiecać, będziemy zabudowywać, będziemy zmniejszać te powierzchnie dolin, które zajmują rzeki, to tak naprawdę niedługo będziemy mogli

Ten model życia miał służyć odróżnianiu się szlachty od chłopów i mieszczan oraz od magnaterii - oskarżanej o uleganie obcym wpływom.. Sarmaci zamieszkiwali

Załóżmy, że ustawiliśmy płyty z rysunku 24.16a i b blisko siebie i równo- legle (rys. Płyty są przewodnikami, dlatego też po takim ich ustawieniu ładunek nadmiarowy na

- piętro koron drzew (do 40 m wysokości), tworzoną przez w pełni dojrzałe rośliny drzewiaste (różne gatunki zależnie od zbiorowiska roślinnego, w Polsce: sosna, świerk, buk,

Wydaje się, że na rynku polskim, ale także zagranicznym, nie było do tej pory publikacji podejmującej całościowo zagadnienie religii w nowoczesnym ustroju demokratycznym

Widać już, że coś się zmieniło i zmienia się z dnia na dzień.. Co znaczy, gdy przyjdzie odpowiedni człowiek na odpowiednie

W składzie Sejm iku Powiatow ego zmian w stosunku do roku ubiegłego nie było.. W roku sprawozdawczym odbyły się 2 posiedzenia Sejm iku Powiatowego,