A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S
FOLIA H1STORICA 22, 1985
Marian B a lczew sk i
ZM IANY W OCENIE TURCJI W OPINII POLSKIEJ XVIII w.
R zeczy w istość dziejow a XVIII stu lecia w n iosła do stosu n k ów p o ls k o-tureckich n ow e jakości. Groźna je szcze w X VII w. p otęga o sm ań s ka od cza sów K arłow ic słabnie, ustępując w trakcie u p orczyw ych zm agań w ojen n ych w XVIII stu leciu nad M orzem Czarnym, Bałkanach, K aukazie, Iraku i Z atoce Perskiej przed rosnącym i aspiracjam i Rosji, A ustrii i Persji. N a tle tych przeobrażeń, w o k resie d o g asającego Ba roku i p rężnego rozw oju O św iecen ia, przed oczam i P olaków — Turcja z id eolo g iczn eg o w roga p ow oli przem ienia się w pożądanego sąsiada, a w p ew n ych okresach n aw et cen io n eg o sojusznika czy w ręcz protek tora zaprzyjaźnionej R zeczyp osp olitej1.
Rozwój p oglą d ów na Turcję w o siem n astow ieczn ej P olsce p rzebie gał w odm iennej skali i w arunkach niż w w ięk szo śc i państw Europy Z achodniej. W yn ik ało to z rozm aitych p rzyczyn natury polityczn ej, m ilitarnej, gospodarczej, kulturalnej oraz p sych ologiczn ej.
Polska b yła w ysta w io n a od II poł. X V w. aż po sch y łek XVIII w. na bezpośrednie sąsied ztw a, a tym sam ym b ezp ośredn ie o d d zia ły w a n ie św iata tatarsko-tureckiego i zjaw iska jeg o k ultu ry2.
Jed n ocześn ie gran ice z w asalam i O sm anów n io sły sta łe zagroże nie m ilitarne tu reck iego Wschodu*, napór m ający pośred n io sw ój początek od czasu w ojen W ład ysław a W arn eń czyka (1443— 1444) aż po C ecorę (1620), Chocim (1673), W ied eń (1683) i K arłow ice (1699). O baw a przed p otęgą oraz zachłan nością terytorialn ą O sm anów i ich pobratym ców istniała jeszcze dość długo (naw et w XVIII w.). Stąd
1 J. R o y c h m a n , Z y c i e p o l s k i e w S t a m b u l e w X V I I I w i e k u , W a rsza w a 1959, s. 17. 2 A. Z a j ą c z k o w s k i , T u r c ja , Iw :j P o ls k a i P o la c y w c y w i l i z a c j a c h św ia ta , t I, z. 2, W arszaw a 1939, s. 155. 3 B. B a r a n o w s k i , Z n a j o m o ś ć W s c h o d u w d a w n e j P o ls ce d o XV11I w iek u , Łódź 1950, s. 17— 18.
opinia polska była w yczu lo n a na zagrożen ie realne, które p ośw iad czo ne o y ły m ilitarną konfrontacją w ielu w ojen XVII w., okupacją P odo la i części Ukrainy w latach 1672— 1699, nie licząc stałej grozy p sy ch ologiczn ej i strachu, jaki w zbudzały w w iek ach X V I i XVII e n d e m iczne najazdy tatarskie.
R zeczpospolita jed n ocześn ie u dzielała schronienia i asym iiow ała już od XIV w. na niem ałą sk alę Tatarów , Ormian i K araim ów, a w ięc sp ołeczn o ści p rzyb yłe do nas zarów no z A zji, B lisk iego W schodu jak i Lew antu4. W ram ach szerok o p ojętej tolerancji religijn ej i ob y cza jow ej nadaw ała tym grupom etnicznym p rzy w ileje i autonom ie od cza só w Kazim ierza W ielk ieg o i W itolda aż po ep ok ę S tan isław a A u g u s ta. Do p rzedstaw icieli św iata O rientu (O riens Islamicus) jak i L ew a n tu (O riens Christianus) była w ięc przez długi okres p rzyzw yczajona za pośrednictw em tak ich czyn n ik ów , jak: bezpośrednie sąsied ztw o, w ojn y, ok resy p ok o jo w eg o w sp ółżycia i handlu oraz poprzez proces adaptacji do urządzeń i kultury p olsk iej o siad łych na naszym tery to
rium łączn ik ów z tureckim W schodem . P oczą w szy od X V I w. R zecz pospolita u legała w d zied zin ie kultury m aterialnej i upodobań arty sty czn y ch 3 w yrazistej, w y w o łu ją ce j zask oczen ie u o siem n a sto w iecz n ych dyplom atów tureckich0, orien talizacji ży cia co d zien n eg o w skali n ie znanej na Z achodzie i odbieranej tam jako egzotyk a. Poza tym R zeczpospolita w p rzeciw ień stw ie do państw m orskich n ie prow adziła szerokiej penetracji gosp odarczej w Turcji, z której w y ło n iła się n i Z achodzie lew an tyjsk a polityka kolonialna, dostarczająca szeroki w a chlarz w ątk ów egzotyczn ych , p ozn aw czych i op in iod aw czych dla d o k onu jącego się tam złożon ego zjaw iska recepcji O rientu7.
Z m ianie p ersp ek tyw y spojrzenia na państw o sułtana na przestrzeni w iek u XVIII to w a rzy szy ły w p ły w y n astęp u jących p od sta w o w y ch nur tów ó w c zesn eg o orientalizm u: tradycyjn ego, rodzim ego barokcw o-sar- m ackiego, czerp iącego z b ezpośrednich sąsied zk ich k ontaktów z W y soką Portą oraz p rzyb yłego do nas z zagran icy p ow ierzch o w n eg o nur
4I b id em , s. 132— 144; J. T a l k o - H r y n c e w i c z , M u ś l i m o w i e c z y ü t a k z w a n i T a t a r z y l i t e w s c y , K rak ów 1924, s. 12—15; J. O. G a l u ś t j a n , K u i tu r n a ja ś.yzń or m i a ń s k i c h k o l o n i / s r i e d n i e w i e k o w o j Poiszy ( X V I — X V I I w.), Erew ań 1981, s. 14—15. 5 B. B a r a n o w s k i , Źr ó d ła w s c h o d n i e w A r c h i w u m K o r o n n y m d o d z i e j ó w o r i e n ta l i z a c ji s m a k u a r t y s t y c z n e g o w Pols ce X V I — X V I I I w., „Mate riały cło D zipjów Sztuk i i Kultury" 1946, nr 8, s. 1— 6.
6 J. S ę k o w s k i , C o l le c ta n e a z d z i e j o p i s ó w t u r e c k i c h , t. II, W a rsza w a 1824, s. 246—247; A. Z a j ą c z k o w s k i , O r i e n t a l i s t y k a p o l s k a a B lis k i W s c h ó d , fv ,:]
S z k i c e z d z i e j ó w p o l s k i e j o r i e n t a l i s t y k i , t. II, W a rszaw a 1966, s. 18.
’ J. T a z b i r , S z l a c h ta a k o n w i s k a d o r z y , W a rsza w a 1969, s. 84—89; P. M a r t i n o , L'O rient d a n s la lit t é r a tu r e fr a n ç a is e au X V I I et au X V I I I si è cle, Paris 1906, s. 90— 96.
tu m odnej cu d zoziem szczyzn y k osm op olityczn ej, bez g łęb szeg o pod łoża intelek tu alnego. N ie b ył on ca łk o w icie bezu żytecznym , gd yż sta n ow ił j c ie n z im pulsów insp iru jących tlo w n ik liw szeg o od ch yleń i i za sło n y W schodu oraz p rzyn osił zap ow ied ź p o w a żn iejszych zaintc.ro- s o w iń O rientem , jakie sta ły się udziałem k ryty czn eg o i n ow a to rsk ie g o orientalizm u d ojrzałego O św iece n ia 8.
W XVIII w. w miarę u pow szech n iania się h a seł O św iecen ia n a stęp o w a ło w y p ieran ie sarm ackich w yob rażeń o Turcji przez nurt ra cjon alistyczn y, w którym krzepnął m otyw zd olności do zrozum ienia 0 Im iennych kultur i zjaw isk. M imo to p orzu cenie sied em n a sto w iecz nych w rogich O sm anom i Tatarom przekonań nie n a stęp o w a ło m ech a nicznie. A ż po p o ło w ę XVIII w. trwał w ó w c zesn ej św iad om ości zb io row ej n eg a ty w n y stereo ty p W yso k iej Porty i jej w asali, w b rew fak tom h istorycznym i na przekór p rocesow i odprężenia p o lsk o-tu reck ie go, a w śród n iektórych środow isk z w y cięsk o p rzeciw staw iał się jakże już odm iennej rzeczyw istości.
W zorce przekonań i zachow ań w y n ie sio n e z b itew n y ch konfronta cji, p ogłęb ion e n ien aw iścią religijn ą i n ietoleran cją św iatop oglądow ą, przy braku p ersp ek ty w szerszej w y m ia n y handlow ej na szlak ach sta ły ch napadów tatarskich w y k a za ły zadziw iającą trw ałość i odporność. W yczerp u jące i nadm iernie absorbujące polską rację stanu w o jn y z Tur cją zrodziły bogatą antyosm ańską i an tyislam ską literaturę propagan dow ą, której w y z y w a ją co zaczep n y charakter, p ozb aw ion y często ar- a u m en lów rzeczo w y ch 9 był odbiciem n ieznajom ości dorobku u m y s ł o
w e g o tu reck iego W schodu oraz uprzedzeń k u ltu row ego chrystiano-1 europocentryzm u. N iew yb red n e ep itety i in w ek ty w y w rodzaju „sprośny", „bezecny", „fałszyw y" serw ow a n o z upodobaniem zarów no w kierunku sam ego M ahom eta jak i p rzeciętn ego muzułmanina. Ten sch em atyczn y obraz n egacji Turcji od zied ziczon y w zbiorow ej św iad om ości p olsk iej po dobie C hodkiew icza i S ob iesk iego, mimo iż ch arak teryzow ał się przew agą czyn n ik ów p ropagandow o-em ocjonal • n ych nad rzeczyw istą znajom ością tem atu (ze w zględ u na zw arte i n ie zatarte p odłoże n iech ęci kulturow ej, p olityczn ej, religijn ej i m iliter nej), zn ajd ow ał ch ętn y posłu ch i XVIII w. A ż do końca cza sów s a s k ich jego soju szn ikiem b ył p ew ien ren esan s ży cia r e lig im e -o barok o w e g o sarm atyzm u. Jest rzeczą charakterystyczną, że stosu n k ow o n aj dłużej ujem ny stereotyp T urków p rzech ow ały k o n serw a ty w n e ś r o io
-6 .J. R e y c h m a n , O r ie n t w k u l t u r z e p o l s k i e g o o ś w i e c a n i a , W rocbiv.' 19' 1. s. 2)1 2d3, J. K i e n i e w i c z , O r ie i it a l n o ić p o l c k a , (w :] Sąbieclzi i in n i, V /ar'»iV П7Е, s. 82—66.
w isk a k leryk aln e i prow in cjon alne na obszarach p ółn ocn ej R zeczy pospolitej. N a Litwie n aw et w y k szta łcen i pijarzy i n iektórzy z Radzi w iłłó w aż po lata p ięćd ziesią te i sze śćd ziesią te XVIII w. zach ow ali i propagow ali p ow ierzch ow n e i ten d en cyjn e opinie o O sm anach i mu zułm anach10.
U czon y pijar Dom inik Szybiński (1723— 1799) ch ociaż d o cen iał w ie l k ość p a ń stw ow ego dzieła su łtan ów i zd ob yw ał się na b ezstron ne sądy 0 Osm anach, to nadal u w ażał ich po części za barbarzyńców , a w y m ieniając imię M ahom eta łą czy ł je p rzew ażn ie z tradycyjn ym i p rzez w iskam i, jak „kacermistrz", „ fałszyw y prorok" czy „szalbierz"11. Echa ż y w io ło w e j n iech ęci do religii m uzułm ańskiej sp otyk am y też u refor mata Józefa D roh ojow sk iego w o p isie jeg o pielgrzym ki odbytej w la tach 1788— 1791 po obszarach tu reck iego L ew antu12.
R ów nież na p łaszczyźn ie p olityczn ej p ierw sze d ziesięc io lec ia po K arłow icach nie od razu przynoszą p rzezw y ciężen ie n arosłych obaw 1 uprzedzeń. W dobie k lęsk i Piotra I nad Prutem szlachta krakow ska u w ażała Turcję za żarłoka n arod ów 13. W dram atyczne m om enty (u w ię zien ie posła i zap ow ied ź w ojn y) ob fitow ało p o selstw o Stan isław a C.ho- m ętow sk iego w A drianopolu w iosn ą 1713 r. oraz bezcerem on ialn e p o traktow anie w Stam bule ablegata Jana S zreniaw y S tad nick iego w dniu 11 VIII 1735 r.u N ieu fn ość ze strony p olsk iej budziła też m onum ental na rozbudowa przez T urków Chocim ia — fortyfikacji w znoszon ej od
1711 r. w b rew traktatow i k arłow ickiem u na pograniczu z Polską. W praw dzie T urcy zap ew niali o sw oich p ok ojow ych zam iarach, a tw ie r
1» D z ie ło p u b l i c z n e j z a b a w y , g eo g r a fią d o s t a t e c z n ą ... pracą XX. S cholarum Pia-г ч п Prov. Litcw . roku 1751, B ib liotek a O sso liń sk ich , rps 5289, s. 551— 552, 582__583, D. R a d z i w i ł ł , G e o g r a lia p o l s k i m w i e r s z e m k u ł a t w e m u sp am iętan iu ze b ra n a , W iln o 1766, s. 51, 54.
11 W . M i g n o t , H is to r ia t u r e c k a , c z y l i p a ń s t w o o t t o m a ń s k i e o d p o c z ą t k u aż do p o k o j u b e l g r a d z k i e g o , przekł. D. S z y b i ń s k i , t. 1, W a rsza w a 1779, s. 1— 2, p rzed m ow a autora,- D. S z y b i ń s k i , A t l a s d z i e c i n n y , W arszaw a 1772, s. 240—241. 1 ! J. D r o h o j o w s k i , P i e l g r z y m k a X. J ó z e fa D r o h o j o w s k i e g o r e fo r m a ta do Z i e m i Ś w i ę t e j , E g ip tu n i e k t ó r y c h w s c h o d n i c h i p o ł u d n i o w y c h k r a j ó w o d b y t a w ro k u 1788, 89, 90 i 91, t. I, K raków 1812, s. 191, 266—267; S. A. K o r w i n , S t o s u n k i P o ls k i г Z ie m ią Ś w i ę t ą , W arszaw a 1958, s. 166— 168. 13 W . K o n o p c z y ń s k i , P o ls k a a T u r c j a 1683— 1792, W a rsza w a 1936, s. 63. 14 F. G o ś c i e c k i , P o s e ls tw o w i e l k i e , J W . S t a n i s ł a w a C h o m ę t o w s k i e g o , w o j e w o d y m a z o w i e c k i e g o , o d A u g u s t a II k r ó l a p o l s k i e g o do A h m e d a III s u ł t a n a t u r e c kie go.. ., L w ów 1732, s. 105; H. S c h e e l , Die S e n d u n g d e s p o l n i s c h e n G e s a n d t e n v o n S t a d n i c k i a n die Pforte (1733—1737), „M itteeilu n g d es Sem inars für O rientalisch e“ Sp rachen zu B erlin ” 1932, N r 35, Abt. 2, s. 177— 188,- B. S p u l e r , Die e u r o p ä i s c h ? D i p l o m a t ie in K o n s t a n t i n o p e l bis z u m F r ied e n v o n B elg ra d (17391, W ro cła w 1935, s. 5Z— 54; O p o w i a d a n i e te g o c o się w y d a r z y ł o Panu S t a d n i c k i e m u r e z y d e n t o w i R z e c z y p o s p o l i t e j p r z y Porc ie O t t o m a ń s k i e j w m i e s i ą c u s ie r p n iu 1735, „Czas" 1858, nr 275.
dza m iała stan ow ić raczej punkt oparcia dla w ojsk osm ańskich na w y padek w ojn y z dworam i cesarskim i, jednak faktu tego przez długie d ziesięcio lecia rządów obydw u W etty n ó w nie m ogła w y b a czy ć W y s o kiej Porcie opinia publiczna w R zeczypospolitej. J esz cze w 1733 r. m a m y do czyn ien ia z ostatnim praw dopodobnie traktatem antytureckim o tem peraturze u czuć i pragnień, jakich n ie p ow styd ził by się sami mistrz antyosm ańskiej inw idii ksiądz T eofil Rutka1*.
O kres w o jn y rosy'jsko-tureckiej 1735— 1739 p rzyn iósł n o w e zadraż nienia w stosunkach p olsko-osm ańskich. T urcy m ieli p retensją do P o lak ów za zerw an ie n eu traln ości i p rzepu szczen ie w ojsk rosyjsk ich w latach 1738— 1739 przez p ołu d niow e w ojew ód ztw a, co um ożliw iło feld m arszałkow i Burhardowi M ünnichow i zaatakow an ie m uzułm anów w M ołdaw ii i Jed ysan ie. Ponadto R zeczpospolita pozw oliła zaop atry w ać się na sw oim terytorium Rosjanom w ży w n o ść i furaż oraz w y r a ziła zgodę na sk ład ow an ie pod Żyrdzią n ied alek o K am ieńca i Rudką w pobliżu T ynn y prochów , am unicji i armat tureckich, zdobytych przez w ojsk a carow ej A n n y 16. Z k olei opinia polska oskarżała O sm a nów , że w zam ian za d osta w y ży w n o ści zach ow yw ali się n ielojaln ie, inspirując T atarów do złupienia dw óch m iasteczek na pograniczu: Cze- hrynia i K ryłow a w marcu i w rześniu 1737 r. D uże n iezad o w o len ie w y w o ła ła delim itacja tu reck o-rosyjsk iej gran icy nad rzeką Boh, przy w ęzło w y m styk u ziem R zeczyposp olitej, carow ej i sułtana. W św ietle p ogłosek nadchod zących z U krainy rozgran iczen ie to o d b yło się ze szkodą dla in teresów polskich. Próba od zysk ania pasa czarnoziem u k ilk u nastom ilow ej w ielk o ści, jaką podjął ab legat P aw eł B enoe w cza
sie k onferencji w Stam bule z w ielk im w ezy rem S eyid H asan paszą (luty 1743 r.), pozostała n ieu w zględ n ion ym protestem m oralnym 17.
J eszcze w sierpniu 1744 r. oburzona szlachta krakow ska w instruk cji na sejm w aln y grod zień sk i dom agała się p rzyw rócenia d aw n ego stanu gran icy, przy czym irytację w y w o ła ł fakt p ogard liw ego potrak tow ania praw R zeczyposp olitej przez kom isarzy rosyjsk ich i tureckich przez dokonanie n ow ej d elim itacji pod n ieob ecn o ść b ęd ą cego w dro dze p rzedstaw iciela P olsk i18.
15 D ise urs j e ż e l i s p r a w i e d l i w a w o j n a p r z e c i w k o T u r c z y n o w i , B ib liotek a C zarto ry sk ich , rps 210 (z 1733 r.), к. 909— 923.
1G „Kurier Polski" 1740, nr CLXI.
17 K o p ia lis tu I m c i Pan a Pawia B e n o e g o , i n s t y g a t o r a k o r o n n e g o a h le g a ta od J K M o ś c i i R z e c z y p o s p o l i t e j d o ... h e t m a n a w i e l k i e g o k o r o n n e g o z S a m h i i ■ 17 a v r ils 1743 oraz K opia listu ...Ben o eg o i n s t y g a t o r a k o r o n n e g o ... d o h e tm a n a w . к z S t a m b u ł u 23 ap rilis 1743, B ib liotek a C zartorysk ich, rps 591, s. 31— 40.
is I n s t r u k c j a w o j e w ó d z t w a k r a k o w s k i e g o na sejm w a ln y g r o d z i e ń s k i 174 i r o k i w P r o - z o w i c a c h 24 s i e r p n i a 1744, [w :] M. S k i b i ń s k i , E u r o p a a P o ls ka w d o b ie w o j n y o s u k c e s j ę a u s t r i a c k ą w la ta c h 1740 1745, t. II, K rak ów 1913, s. 191
N ie w y w o ła ły w ięk sze g o echa w kraju trzeźw e g ło s y w relacjach rozczarow an ego w ych od źstw a p olsk ieg o — stronn ików S tanisław a Le szczyń sk iego, p o zostaw ion ych po elek cji A ugusta III bez p om ocy na u lic y stam bulskiej przez adm inistrację sułtana M ahmuda I10.
Ich los p odzielili także o w ie le liczn iejsi tu łacze — konfederaci barscy, którym w praw dzie w ła d ze osm ań skie z jednej strony u d zieli ły schronienia, d arow izn y i dość h ojn ego jak na sk ąpstw o M ustafy III kredytu w piastrach, natom iast z drugiej n ie szczęd ziły upokorzeń i pogardy**.
G orzkie d ośw iadczen ia k on fed eratów u to n ęły w p rzybierającym na sile od porażki cara Piotra I nad Prutem m icie W yso k iej Porty jako b ezin teresow n ej, m uzułm ańskiej obrończyni i protektorki zagrożonej R zeczypospolitej.
P osłow ie: austriacki Franciszek Karol W ratislaw i rosyjsk i Herman Karl Kayseriinrj p ośw iadczają w sw oich raportach z 1738 r. objaw y rosnącej sym patii sp o łeczeń stw a p o lsk ieg o do państw a su łtana21.
Jest rzeczą uderzającą, że filotu reck ie sym p atie oraz zw iązane z nimi p olityczn e złudzenia i n iesp ełn io n e oczek iw ania ostateczn ie p rze zw y c ię ży ły w R zeczyposp olitej daw ne uprzedzenia, w łaśn ie w d o b ie konfederackiej zaw ieru ch y, k ied y to dokonała się m ilcząca zgoda Turcji na katastrofę p ierw szego rozbioru, poprzedzona p odziałow ym i podszeptam i osm ań sk iego reis efen d iego — ministra spraw zagranicz nych Redżaia M ahm eda do au striack iego internuncjusza Franza Thu- gutta w marcu 1770 r. w Stam bule22. Tym aspiracjom traktow ania spraw y p olsk iej przez W y so k ą Portę w kategoriach d ogod n ego p re tekstu i sp osob n ego instrum entu p osłu ży ło też w y d a len ie sk łócon ych barzan z p osiad łości sułtana jesien ią 1771 r. oraz zg ła szan ie n ie w y g a s
18 List z A d r i a n o p o i a г 3 m a ja , A k t a r ó ż n e o d n o s z ą c e się do s t o s u n k ó w z Por ta Ott om ań% ką w p i e r w s z e j p o ł o w i e X V I I I w i e k u , B ibliotek a O ssolineum * rps 2625, k. 40.
20 Por. W . K o n o p c z y ń s k i , K o n f e d e r a c j a b a r s k a , t. II, W a rsza w a 1938. я. 499— 500; i d e m, K o n f e d e r a c j a b a rs ka . W y b ó r t e k s t ó w , K rak ów 1928, s. 2B— 2 9 ; E x c e r p t z l is tó w d w ó c h I m ć Pana L a s o c k i e g o d o J W T e o d o r a W e s s l a d. 17 i 28 A u g . 1770 z K o n s t a n t y n o p o l a p i s a n y c h , W o je w ó d z k ie A rch iw um P a ń s tw o v e (d.ilej W A P) w Łodzi, Z b i o r y B a r t o s z e w i c z ó w , rps 251, k. 39—42; K. P u ł a s k i , S z k i c e i p o s z u k i w a n i a h i s t o r y c z n e , t. IV, L w ów 1909, s. 169— 174; K o p ia m e m o r ia ł u J O w i e l k i e m u w e z y r o w i p o d a n e g o w g r u d n i u 1769 r o k u , B ib liotek a O sso lin e u m , rps 1409, s. 150— 154.
*• K o n o p c z y ń s k i , P o ls k a a T u r c j a . ., s. 129.
21 J. H a m m e r , G e s c h i c h t e d e s o s m a n i s c h e n R eich es, Bd. VIII, Pest 1832, s. 372— 373.
ły ch praw osm ańskich do Podola z K am ieńcem w ok resie n eg ocjacji p relim in aryjn ych z R osją na W o ło szczy źn ie w 1772 r.23
O stateczn ie spraw a Lehistanu na skutek sp rzeciw u Rosji n ie zo stała w ted y w łączona do porządku obrad rosyjsk o-tureck ich , a ó w c z e s na opinia p olska u trw aliła w narodow ej tradycji w y łą cz n ie obraz p rzy jaznego m uzułm ańskiego sąsiada p rzygarn iającego rozproszone g ro m ady barskich w ygn ań ców .
W yk azan a słab ość T urcji w w o jn ie z R osją lat 1768— 1774, u d ok u m entow ana traktatem w K üczük K ainardży z 21 VII 1774 r. oraz ręk o p iśm iennym i zapiskam i p olsk ich św iad k ów i u czestn ik ó w w a lk 24 nie zdołała pow strzym ać d a lszego w zrostu protureckich sym p atii w P o ls ce, ch ociaż w y g a siła n ad zieje zw iązan e z cofn ięciem klau zu l rozbioro w y c h z 5 VIII 1772 r. Ś lad y n iew iary w d alsze utrzym anie się p a ń stw o w o ści sułtana w obliczu zary so w u ją ceg o się rzek om ego w sp ó łd zia ła nia rosyjsk o-p ersk iego p ośw iadczają rozp ow szech n ian e w k oła ch re ligijn ych od początku 1770 r. rozm aite proroctw a, k tóre zapow iadają na p od staw ie interpretacji tek stó w Pisma Ś w i ę te g o o stateczn y upadek Turcji w 1773 r.25
N a leż y podkreślić, ż e je śli w dobie O św iecen ia został osta teczn ie p rzew artościow an y d aw n y stereotyp Turcji jako n ieb ezp ieczn eg o są siada i id eolo g iczn eg o w roga k atolick iej R zeczyp osp olitej przez n a stęp stw a p ok o jow ego w sp ó łży cia i osła b ien ie ch rystian ocentryzm u w z ro s tem ogólnej kultury i ośw ia ty , to n ie znaczy, iż w tym cza sie n ie p o ja w iły się u nas n o w e n eg a cje o siem n a stow ieczn ej tureckiej rz ecz y w isto ści zw iązane z k rytyczn ym i tendencjam i pozn aw czo-opin iodaw - czym i w iek u św iateł. G łów nym p odłożem n ow y ch jak ościo w o n iech ęci do O sm anów w k ręgach o św iec o n y c h b y ł k u ltu row y eu ropocentryzm - ,
« K o n o p c z y ń s k i , P o ls k a a T ur cja..., s. 249; E. M o t t a z , S t a n is la w P o n ia t o w s k i i M a u r y c y G la y r e , t. I, W a rsza w a 1901, s. 72.
и Z y c ie Ig n a ceg o B y k o w sk ie g o w: T. M i k u l s k i , Ze s t u d i ó w n a d o ś w i e c e n iem . Z a g a d n i e n ia i f a k t y , W a rsza w a 1956, s. 477— 482; W . K o n o p c z y ń s k i , K a z i m i e r z P u ła s ki. Ż y c i o r y s , K rak ów 1931, s. 343— 349.
» P r o r o c t w o o u p a d k u p a ń s t w a t u r e c k i e g o , k t ó r e się z i ś c i ć m a w r o k u 1773 z g a ze t f r a n c u s k i c h z M e k l e m b u r g a 30 J a n u a r i 1770 d a t o w a n y c h p r z e z p e w n e g o w y t ł u m a c z o n e i o g ł o s z o n e , B ib lio tek a O sso lin e u m , rps 567, s. 77— 78. Por. B ib liotek a P A N w K rak ow ie, rps 317, k. 184.
* W zn aczn ej m ierze p rzez je g o pryzm at patrzy na T urcją K. B o s c a m p L a - s o p o 1 s к i, La T u r c o - f e d è r o m a n i e ..., b.m.d., s. 37— 46 o ra z w y c ią g w języ k u p olsk im z tej b roszury p ro p a g u ją cej r o sy jsk i punkt w id z e n ia , za m ie sz cz o n y pt A lia n s o b r o n n y c z y h a n d l o w n y z Portą, m o ż e li b y ć u ż y t e c z n y dla Polski? „P am iętn ik P o lity c z no-E k onom iczny" 1791, c ze rw ie c, s. 517— 531. P o d o b n y p o g lą d w y r a ża ł K. W y r - w i c z , G e o g r a fia c z a s ó w t e r a ź n i e j s z y c h , W a r sz a w a 1768, s. 277 przedruk w W il nie oraz i d e m , G e o g r a fia p o w s z e c h n a c z a s ó w t e r a ź n i e j s z y c h , W a rsza w a 1773, p rze druk W a rsza w a 1794, s. 644.
n ie rozum iejący od m ienności m uzułm ańskiego dorobku d uchow ego, traktujący trad ycyjn y k onserw atyzm turecki z jego u siln ym p rzy w ią zaniem do rodzim ych urządzeń i in stytu cji jako zaporę zbudow aną z w rogich O św iecen iu p rzesądów dla drogi do zw y cięstw a id eałów racjonalizm u i em piryzm u. Ta paradoksalna n ow a n ietolerancja i ig norancja w ło n ie prądu u m y sło w eg o u tożsam iającego często postęp ze w zorcam i eu rop eizacji n ie b yła jednak na ty le trwała, aby n ie sta ła się zjaw iskiem przem ijającym zarów n o w polskim spojrzeniu na T urcję jak i w sy n tez ie p o lsk ieg o O św iecenia.
P ew n e u sp raw ied liw ien ie tak iego punktu w id zen ia dostarczała sa ma W ysok a Porta, p ogard liw ie i z rezerw ą odnoszącą się do ó w c z e s n ych zap ożyczeń reform atorskich z Europy, niepom na na od n iesion e k orzyści z u sług sp ecja listó w ch rześcijań sk ich w dobie p ierw szych M uradów i M ehm edów .
Z decyd ow an ą n iech ęć p rzyw iązanej do złotej w o ln o ści szlach ty bu dził mit su łtań sk iego despotyzm u, a zgorszen ie ob y cza jo w e w y w o ły w a ły przesadne w ieśc i o sera jo w y ch i h arem ow ych uciechach, których to w yob rażeń mimo od m ien nych i w iaryg od n y ch św ia d ectw p olsk ich zap ew n e n ie udało się w yp rzeć z naszej św iad om ości w XVIII w.
U jem ne skojarzenia w y w ie r a ły tak że d ocierające do nas z Z acho du o d g ło sy o zacofaniu tech n ologiczn ym 27 terytorió w osm ańskich, leżą cy ch na szlaku k olon ialnej p en etracji Francuzów i B rytyjczyków , za razem cz o ło w y ch p ropagatorów O św iecen ia. Z nimi sz ły w parze d o n iesien ia o ren esan sie filo h elleń sk ich n astrojów w ca łej Europie, m a ją cych szerok ie p odłoże kulturalne, n a ro d ow o w y zw oleń cze i p o lity cz ne o w y raźn ie antytureckim obliczu.
Jednak w szy stk ie te zjaw iska, ch ociaż ob ecn e w polskiej św ia d o m ości, n ie zd ołały pow strzym ać p rzyb ierających na sile w ciągu c a łe g o XVIII w. zain teresow ań Turcją w R zeczyposp olitej, którym to w a rz y szy ły d ynam iczne i różnorodne ob jaw y protureckiej sym patii. A n a liza g en ez y i rozw oju tego po cz ęści irracjonalnego fenom enu p row a dzi do szukania od pow iedzi przede w szystk im w rodzim ej polskiej rzeczy w isto ści polityczn o-gosp odarczo-ku ltu raln ej tego w iek u oraz w y p ły w a ją cy ch z niej w ew n ętrzn ych i zew n ętrzn ych im plikacji. Czynnik obcy, chociaż rzutow ał na zm ianę p ersp ek ty w y spojrzenia i opinii, sp ełniał funkcję pom ocniczą, inspirując przez w ęd rów k ę idei do g łę b szych i panoram icznych refleksji. T ypow ym przykładem adaptow a nia i konfrontow ania z polskim i d ośw iadczen iam i p ogląd ów zachod n ich ek sp ertów na państw o sułtana m oże b yć k ry ty czn y rozbiór
No-‘7 Por. lic z n e d o w o d y n a rzek an ia fra n c u sk ie g o ek sp erta od sp raw tu reck ich na za co fa n ie tech n iczn o O sm anów . F. T o t t , O p i s y T u r k ó w i T a ta r ó w , t. II, W arszaw a 1791, s. 75— 77, 288— 290.
Lizie tnrchesch e pióra w en ecjan in a Piotra B u sen eilo w p u b licy sty ce
Piotra S w itk ow sk iego i Karola Boscam pa L asop olsk iego28; polem ika redaktora „Pam iętnika H istoryczno-P olityczn ego" z Franciszkiem l o t tem 29 oraz pełna szacunku dla erud ycji przeciw nika, p o w ścią gliw a , lecz k rytyczn a ocena p ogląd ów K onstantego V o ln ey a o m ożliw o ścia ch obronnych O sm anów w roku 1788, zaw arta w k o ń cow y m dopisku Ja na P otockiego w drugim w yd an iu po francusku w roku 1789 je g o Po
d r ó ż y do Turcji i Egiptu30.
N a u w agę zasłu gu je też p olem ika autorów p olsk ich z u p roszczon y mi poglądam i pisarzy francuskich p rzed staw iający ch absolutyzm suł- tański jako w yn atu rzon y rodzaj w ład zy jednostki, u osa b iający k la sy c z n y typ p ojęcia desp otyzm u w całej barbarzyńskiej op raw ie31. W w y raźnej o p o zycji do tych sądów , op artych na b ezk rytyczn ej erudycji, b yły g ło sy ó w c zesn y ch n aszych p rzed staw icieli służby d y p lom a tycz nej, czerp iących w iad om ości z b ezpośrednich źródeł na gru n cie stam bulskim. W ich opiniach, k ry ty czn y ch w stosunku do przestarzałych w yobrażeń, w ład ca O sm anów p rzed staw ion y je st jako monarcha sk rę pow an y szeregiem ob ow iązk ów w y n ik a ją cy ch z p rzepisów Koranu, tu reck iego prawa zw y cza jo w eg o op artego na p oszan ow an iu tradycji oraz p ełnion ej g od n ości32. Podobnie jak każdy m uzułm anin m usiał przestrzegać norm p raw n ych i m oraln ych zaw artych w św iętej k sięd ze m ahom etan. Już w cz a sie koronacji m ieczem O sm ana w m eczecie Eyüb zap rzysięgał przed w ielk im muftim, zgrom adzeniem ulem ów , p rzedstaw icielam i w ojsk a, adm inistracji i u lic y stam bulskiej p o szan o w an ie sp o łeczn ie ob ow iązu jących reguł zach ow an ia się, p ostęp ow an ia
JS Por. P. B u s e n e i l o , N o l i z i e tu r c h e s c h e , S a r a jew o i960, s. 112— 114 i K r ó t ki o p is Tu rcji o s o b l i w i e e u r o p e j s k i e j , „P am iętn ik P o lity c z n y i H isto ry czn y " 1783, p a źd ziern ik , s. 369— 371 oraz La T u rc o led é ro m a n ie .. ., s. 32— 36.
« U w a g i w z g l ę d e m n a r o d o w e g o c h a r a k te r u , o b y c z a j ó w i s p o s o b u w o j o w a n i a T u r k ó w , „P am iętnik H isto ry czn o -P o lity czn o -E k o n o m iczn y " 1788, cze rw ie c, s. 510— 511.
30 M. S k r z y p e k , M i ę d z y o ś w i e c e n i e m a i d e o l o g i ą — Jan P o to c k i i Con- sta n tin -F r an çois V o l n e y , „P rzegląd H u m a n isty czn y " 1972, nr 6, s. 2— 3; J. Z i ę t a r s - k a, R e la c j e Jana P o to c k i e g o z T urc ji, E giptu i M a r o k a na tle p i ś m i e n i c t w a p o d r ó ż n ic z e g o d o b y o ś w i e c e n i a , „P rzegląd H u m a n isty c zn y " 1973, nr 1, s. 41— 59.
11 K. C h r z a n o w s k i , L is ty z a w i e r a j ą c e n o w e r e l a c j e p o d ró ż y... , B iblioteka C zartorysk ich , rps 632, s. 655 oraz a n o n im o w e w y d a n ie ty c h u p o rzą d k o w a n y ch re la cji z p od róży do T urcji i p ob ytu w S ta m b u le za ty tu ło w a n e : W i a d o m o ś c i o p a ń s t w i e ture ć)d m . W a r sz a w a 1786, s. 80— 84; List VIII, i w y d . II, W a r sz a w a 1797, s. 67— 68.
s* Por. Z. B. E v e r h a r d t , O b s e r v a t i o n s h i s t o r iq u e s su r les Tures..., W a rsza w a 1785, s. 3, B ibliotek a N a ro d o w a , B ib lio tek a O rd yn acji Z ak on n ych , rps 952- J. M i k o s z a , O b s e r w a c j e p o l i t y c z n e p a ń s t w a t u r e c k ie g o , cz. 2, W a rsza w a 1787, s. 200.
zgod n ego z nakazam i w iary i u ży w an ia w ład zy przede w szy stk im dla obrony religii. T oteż je g o ta k tyczn y d esp otyzm rozciągał się p rzew aż n ie do najbliższej służby, aczk o lw iek przy sp rzyjających o k o liczn oś ciach był groźny dla b ogatych jedn ostek , je śli w ym a ga ł tego interes u lem ów lub racja stanu. Faki sw o isty rabunek m ienia b ogaczy przez p aństw o na sk utek su łtańsk ich rozkazów od b y w a ł się zazw yczaj w o k resie p rzesileń sk arb ow ych w y w o ła n y c h w ojnam i lub klęskam i ży w io ło w y m i, jak trzęsien ia ziem i cz y pożary. Z w yk le pod n aciskiem g n iew n ej u licy stam bulskiej, garnizonu sto licy — janczarów , azabów, topczych, regularn ych sipahi, a n a w et gw ardii p ałacow ej oraz w sz e c h w ład n ych ulem ów , p adyszach n ak azyw ał p ozb aw ić ży cia zn ien aw id zo n ych dygnitarzy, u zn aw an ych przez opinię publiczną za w innych, m niej p odejrzanych p ozb aw iał stan ow isk, a poczyn an iom tym to w a rzyszy ła często konfiskata m ienia na rzecz skarbu su łtańsk iego. Tak b yło w trudnym dla W yso k iej Porty roku 1738 po w yczerp u jącej i p e ł nej n iep ow od zeń w o jn ie z Persją, w obliczu rosn ącego nacisku A ustrii i Rosji. W te d y to „w ielu też zn acznych sznurem ze św iata zg ład zo n o dla nabicia k ies i na au gm en tację k a sy w ojen n ej" 33. Podobny los spotkał zn an ego z ch ciw o śc i faw oryta sułtana M ahmuda I — kizłar agę Beszira II w 1752 r.34 R ów n ież g ło w ą i konfiskatą m ienia zapłacił w 1755 r. w ielk i w ezy r N isan d ży A li pasza. T ym razem skarb sułtańs- ki u zysk a ł 3 m iliony talarów , które p rzeznaczono dla p ogorzelców w Stam bule35.
P rzykłady te potw ierdzają, iż m onarcha turecki b ył raczej sługą sw e g o urzędu i uznaw anej tradycji p aństw ow ej, zw ycza jo w ej i r e li gijn ej niż n ieokiełznan ym , k ap ryśn ym despotą, jak Iw an IV G roźny cz y Eryk XIV. Sułtana k ręp ow a ł n ie tylk o cerem oniał dworski, lecz nade w szy stk o ustalona zw y cza jo w a tradycja ingerująca n a w et w jego ż y c ie pryw atne. W ed łu g za sied zia łeg o ok oło 11 lat w Stam bule n ie o ficjaln ego p o lsk iego rezyd en ta Zygm unta B. Everhardta ona dom ino w ała nad nim do teg o stopnia, że g d y b y w y sze d ł na przechadzkę w m om encie nieodpow iednim , m ógłb y się narazić na okrzyki oburze nia, a ob jaw y te łatw o b y ło p rzeistoczyć w sp ołeczn e rozruchy w y m ie
33 „Kurier P olski" 1738, nr LXIII.
34 „Kurier P olski" 1752, nr D C CCX XXI; „ U p rzy w ilejo w a n e W ia d o m o ści z C u d z y c h K rajów " 1752, nr DCCCXXXIII. T e n eu n u ch , m im o że rząd ził harem em , a po c z ę śc i serajem ty lk o od 1746 do 1752 r. zgrom ad ził m a ją tek w a r to śc i o k o ło 50 m in p ia slr ó w (250 m in złp. ó w c ze sn y ch ). Por. H a m m e r , op. cit., s. 150— 151.
35 „Kurier P olski" 1756, nr C X X X IX . W e zy r N isa n d ż y A li pasza rząd ził W y so k ą Portą ty lk o przez d w a m ie s ią c e o d 24 VIII do 23 X 1755 r. Por. B. S p u l e r , R e g e n t e n u n d R e g ie r u n g e n d e r W e l t , Bd. III, T eil II, W ürzburg 1962, s. 413.
rzone p rzeciw k o m onarsze36. O sm an III (14 XII 1754-30 X 1757), g d y na dw a tyg o d n ie przed sw oją śm iercią z pow odu słab ości n ie pokazał się w m eczecie przez dwa k o le jn e p iątk ow e n abożeństw a, to przy p ierw szym publicznym ukazaniu się ludow i w y w o ła ł w zbu rzen ie całe- r;o Stambułu. Jego poprzednik M ahmud I (1 X 1730-14 XII 1754) nie miał n aw et m ożliw ości n a le ży te g o zadbania o sw o je zd row ie i d o k o nania żyw ota w e w łasn ym łóżku. U legając sp ołeczn ej tradycji, ciężko chory udał się do m eczetu i zmarł na koniu w drodze pow rotnej z n a b ożeń stw a do seraju. Liczne obow iązki, jakim m usiał p odołać w cza sie
sw ojej choroby, w pow ażn ym stopniu sk róciły jeg o ż y c ie 37.
Lud stam bulski m iał m ożliw ości b ezp ośred n iego kontaktu z su łta nami w cza sie ich przejazdu na n abożeń stw a i cz ęsto w y ra ża ł o nich sw oją poufałą opinię. M ięd zy innym i A hm ed III (22 VIII 1703-1 X 1730) uchodził za gn u śn ego lub ieżnik a38, sk ąp ego i p odb ijającego c e n y na artyku ły p ierw szej potrzeby M ustafę III (30 X 1757-21 IV 1774) Tur- czynki n a zy w a ły publicznie przekupniem 39, a do len iw eg o , z m y sło w e g o Abdülham ida I (21 I 1774-7 IV 1789) przylgn ął ep itet śp ioch a«.
Karol Boscam p L asopolski w yrażał pogląd, że upraw nienia p ad y szacha b y ły n ie k ie d y bardziej ogran iczon e od doży w e n e c k ie g o 41, S zczen óln ie w spraw ach religii, zw y cza jó w i e ty k ie ty dw orskiej, k tó
ra narzucała p ew ien ob ow iązu jący rytuał, n a w et w syp ialn i sułtań- skiej. M onarcha m usiał te trad ycyjn e reg u ły zachow ania ściśle p rze strzegać z u w agi na w ła sn e b ezp ieczeń stw o, a to z k o lei czy n iło go m niej arbitralnym. W d ep eszy zaś ze Stambułu 1 X 1777 r. ocen iał ustrój Turcji za bardziej republikański niż m onarchiczny, a sam o im perium p orów n yw ał do p olity czn y ch struktur szw ed zk ich sprzed za machu stanu (19 VIII 1772 r.) króla G ustaw a II42.
O siem n astow ieczn i inform atorzy p o lsc y często zam ieszczali w sw o ich relacjach op isy fizyczn ych w izeru n k ó w su łtan ów w raz z ich portre tami p sych ologiczn ym i. T e n iek ied y p ó łoficjaln e w y p o w ied zi u k a zy w a ły w ład ców O sm an ów w w ym iarze cz y sto ludzkim, z dala od tronu, w za ciszu u lu b ionych za ięć, na ło n ie rodziny. W toku ta k ieg o ujm ow ania osob y m onarchy została porzucona n ietolerancja i przełam ana barok o
u E v p r h a r d t , op, cit., s. 10. 57 Ibidem , s. 11.
38 Ib idem, s. 45— 46.
39 Roch Laso cki г P e r y s p o d Stam bu łu 3 d e c e m b r is 1771 r o k u , W A P w Łodzi, Z biory B a rto szew iczó w , rps 251, s. 130.
,(l P a ń s t w o tu r e c k ie , „P am iętnik H isto ry c zn o -P o lity cz n y " 1787, sty c z e ń , s. 83. La Turco-f edero m an ie .. ., s. 46— 47.
4e La G la n e u s e p é r i o d iq u e d e B y z a n c e , A rch iw u m G łó w n e A kt D a w n y ch (dalej AG AD ), Zbiór P o p ieló w , rps 235, k. 184.
w a konw en cja, przedstaw ien ia sułtana w sztyw n ych , hieratyczn ych , n ie przyjazn ych w ym iarach satyry i k rzy w eg o sarm ackiego zw ierciad ła43.
W d ziele przełam ania sied em n a stow ieczn ego, n eg a ty w n eg o ste r e o ty pu Turcji w ażną rolę od egrali po stronie osm ańskiej p a szow ie nadgra n iczn ych tw ierdz: O czak ow a, Akerm anu, Benderów, Silistrii i Chocimia; obserw atorzy chana tatarskiego w B achczyseraiu, B ałcie i Kauszenach; h osp od arow ie M ołd aw ii i W o ło szcz y zn y m ający sw oich p rzedstaw icieli (kapu k ethudasy) przy W y so k ie j Porcie, którzy b y li d osk on ale zoriento w ani w spraw ach R zeczyp osp olitej, a ze strony p olsk iej go ń cy, w y s ła n n icy i rezyd en ci h etm anów w ielk ich k oron nych na tureckim W sch od zie (Bachczyseraj, Kilia, A kerm an, O czaków , Bendery, Jassy, Baków, Buka reszt, A drianopol, Stambuł) oraz kom endanci tw ierdzy k am ien ieck iej i o k oliczn ych fortalicji naddniestrzańskich. Z achow ane listy tureckich, tatarskich i m ołd aw sk ich d ostojn ików , p isan e n iejed n okrotn ie po polsku do h etm anów w ielk ich koronnych: Adam a S ien ia w sk ieg o i Józefa P o to c k iego, regim entarza w ojsk k oron nych Stanisław a P on iatow sk iego, w o je w o d y p od olsk iego Stefana H um ieckiego; ich in teresy gospodarcze w Turcji i p o lity czn e nadzieje; p rzyjazne k ontakty m ięd zy paszami z C hocim ia a kom endantam i w K am ieńcu, sąsied zk ie od w ied zin y sk ła dane seraskerom chocim skim przez m agnatów lub elsk ich i podolskich (Tarłowie, H um ieccy, C zartoryscy) b y ły pom ocnym w kładem w k ie runku rozproszenia w zajem n ych obaw i n ieufności na rzecz w za jem n e go zbliżenia i poznania44.
45 P rzyk ład em k a ry k a tu ra ln e g o u ję c ia p o s ta ci su łta n a jest sp o só b p rzed sta w ie n ia M u stafy I na tro n ie w c z a s ie u r o c zy s te j a u d ien cji u d zie lo n ej k sięciu K rzy szto fo w i Z baraskiem u przez autora P r z e w a ż n e j leg a c ji. T en m o ty w n iem ej i z a sty g łe j w bezruchu sy lw e tk i m on arch y, b liższe j p o s ą g o w i niż żyw em u w ła d c y , p o w tó rzy ł w ie k p óźn iej, u le g a ją c su g e s tii lite r a c k ie j sw e g o pop rzednik a, jezu ita Franciszek G o ścieck i o p isu ją c y p o słu ch a n ie p o lsk ie g o p o sła u su łtan a A h m ed a III. N a tom iast I. K rasicki n ie u le g ł te j m an ierze i u k a za ł w lud zk im w y m ia rze su łtan a Or m ana II w sw oim p o em a cie ep ick im , m im o an ty tu reck ich n a stro jó w to w a r z y szą c y c h g e n e z ie utw oru. Por. S. T w a r d o w s k i , P r z e w a ż n a leg a ć ja..., W iln o 1706, s. 136; G o ś c i e c k i , op. cit., s. 270— 271; I. K r a s i c k i , W o j n a C h o c im s k a , [w;] Pis ma p o e t y c k i e , t. I, W a rsza w a 1976, s. 157— 160, 200— 201, 217, 220— 222.
44 J. U. N i e m c e w i c z , P a m i ę t n i k i c z a s ó w m o ic h , t. I, W a rsza w a 1057, s. 240 - — 241; Ekscerpt z p e w n e g o m an u sk ryp tu c ie k a w y , '|Jw:l L iter a tu r a b a rs ka , nprac. J. M a c i e j e w s k i , W r o cła w 1976, s. 215— 218; List z K a m i e ń c a d n ia 30 V 111 1771 r o k u S t e f a n a H u m i e c k i e g o w o j e w o d y p o d o l s k i e g o do s e r a s k e r a c h o c i m s k i e g o ; K o p ia l is tu I z m c i ł a p a s z y s t r a ż n i k a b e n d e r s k i e g o d o h e tm a n a w kor. A d a m a S i e n i a w s k i e g o ; Lirt M e h m e d a p a s z y s i l i s t r y j s k i e g o , n i k o p o l s k i e g o i o c z a k o w s k i e g o , s e r a s k e r a na C h o c im ia z d n ia 2 4 X 1 1 1 7 1 5 r. do w o j e w o d y p o d o l s k i e g o S t e f a n a H u m i e c k i e g o ; L i s t y i 16 V I I I i Я I X 1721 r. A b d y p a s z y s i l i s t r y j s k i e g o , s e r a s k e r a c h o c i m s k i e g o d o A d n m a S i e n i a w s k i e g o k a s z t e l a n a k r a k o w s k i e g o i h e t m a n a w k or. w; B ib liotek a J a g iello ń sk a , rps przyb. 84/52, s. 52, 58, 69, 83; K o p ia listu h e t m a n a w ; kor. ( J ó z e f a P o to c k i e g o ) do N a j j a ś n i e j s z e g o C h a n a ( A r s t a n a G ire ja 1 1748— 1756) W
li-Do czy n n ik ó w rzutujących na w y p iera n ie u jem p ych opinii o Turcji z p olsk iej św iad om ości zbiorow ej n a leży za licz y ć w o jn y Rosji i A u s trii z O sm anam i w XVIII w. A g r e sy w n y soju sz R om an ow ych z H abs burgami miał często ostrze n ie ty lk o an tytu reck ie, lecz i an typ olsk ie. Opinia publiczna w R zeczyp osp olitej w ła śc iw ie potrafiła to o ce n ić już w dobie traktatu nadpruckiego, ch ociaż problem b y ł o ty le sk om p lik o w an y, że Rosja w sw o jej p o lity ce an tytu reck iej u siło w a ła w y g r y w a ć k orzyści p łyn ące z sojuszu z A ustrią, a w sp raw ach p olsk ich iść ręka w rękę z Prusam i45.
W yk azan a słabość Turcji w tych w ojn ach , szc zeg ó ln ie w drugiej p o ło w ie stu lecia, k ied y to liczn e k lęsk i na lądzie i m orzu p o n iesion e od pogardzanych giau rów o b n ażyły rosnącą luk ę tech n o lo g iczn ą w sto sunku do osią gn ięć Zachodu w siłach zbrojnych, sp oso b ie d o w o d ze nia, zap leczu gosp odarczym i organ izacji państw a, b yła z u w agą ś le dzona w sąsied n iej P olsce. Echa tych w yd arzeń odbite w p o lsk iej pu b lic y sty ce, prasie, podręcznikach geografii i k oresp on d en cji d yp lom a tyczn ej w y w o ły w a ły szeroki rezonans w sp o łeczn ej św iad om ości, re zonans tym g łęb szy, iż u k azy w ał z całą otw artością p od ob ień stw o lo só w h istoryczn ych Polski i Turcji, w zajem n e d ążen ie do pacyfizm u i p oczu cie zagrożenia, z tych sam ych, sąsied n ich źródeł agresji. U tra ta prestiżu tak w ie lk ie g o imperium, dokonująca się na polach b itew i dyplom acji w ciągu XVIII w., a w ięc podłożu efek ty w n y ch n ieg d y ś sp osob ów budow ania m. in. m ocarstw ow ości O sm anów , m iała sw ój udział w p rzezw yciężen iu n eg a ty w n eg o stereo ty p u T urków jako b ez w zg lęd n y ch zd ob yw ców . Razem z nimi znikał z ży w ej pam ięci p olsk iej w y sy ła n y już od cza só w konfederacji barskiej w b ezp ow rotną n ie pam ięć strach przed O sm anam i i ich w asalam i Tataram i w ażn y czynn ik p sy ch o lo g ic zn y k ształtow an ia opinii o w y c h czasów .
Jest rzeczą znaną, że przejaw iającej się w sp o łe cze ń stw ie ten d en cji odchodzenia od an tytu reck ich nastrojów w kierunku protureckich
śc;i tym pisanym o k oto 1750 r. Józef P o to ck i prosi ch a n a o p om oc w o d z y sk a niu sw o ich 17 stad w o tó w z p a stw isk W o ło sz c z y zn y , K o p ia lis tu o d Pana N u m a n a serask era p a s z y b e n d e r s k i e g o d o h e tm a n a w kor. (J ó z e la P o to c k i e g o ) z Bend eru
10 g r u d n i a 1748 r o k u i k o p i a r e s p o n s u J ó z e la P o to c k i e g o na list N u m ana seras- k e r a p a s z y b e n d e r s k i e g o z W a r s z a w y 16 s t y c z n i a 1749 r o k u w : B ib liotek a Czar
toryskich, rps 501, s. 193— 196, 275— 276, L i s t y h o s p o d a r a m o łd a w s k i e g o M a t s u s z a Ghira (1753 -1750) do S t a n is ła w a P o n i a t o w s k i e g o z 26 w r z e ś n i a i 12 lis to p a d a 1754 r o k r , p i s a n e z J a s s z w y r a z a m i p r z y j a ź n i i s y m p a t i i , B ib liotek a P A N w K rak ow ie, rps 2641, k. 14—16, List J a n a T e o d o r a C a lli m a ch i h o s p o d a r a m o ł d a w s k i e g o (1758—1761), pis any po ł a c in ie z Ja ss 12 m a ja 1759 ro ku d o F ra n cisz ka S a l e z e g o P o to c k i e g o w o j e w o d y k i j o w s k i e g o , r e g i m e n t a r z a w o j s k k o r o n n y c h pa rtii u k r a iń s k ie j, B ib lioteka
PAN w Krakowie, rps 412, k. 34.
sym p atii nie potrafiła ani p ow strzym ać, ani jej sk u teczn ie p rzeciw d zia łać obca przem oc i p olityk a S tan isław a A ugusta, u siłu jąca re a k ty w o w a ć przebrzm iałe hasła z cza só w Jana III S ob iesk ieg o i ak ty w n ie w łą cz y ć R zeczpospolitą do w r o g ie g o O sm anom frontu Rosji i A u strii46. N ie w chod ząc tu w b liższe sz c z e g ó ły p raw d ziw ych ce ló w i m o ty w a cji tych zam ierzeń oraz ich realn ych m ożliw ości, n a le ży podkreślić, że n ie w y w o ła ły on e g łę b sz e g o echa i za k o ń czy ły się fiask iem mimo k ilk ak rotn ych prób ich sp row ok ow an ia i ożyw ien ia przy p om ocy k o lejn y ch kam panii p rop agand ow ych z udziałem n ajw yb itn iejszych p o e tó w i pisarzy sta n isław ow sk ich , tej m iary co S tan isław Trem becki, Ig n a cy Krasicki, Adam N aru szew icz, n ie licząc p om n iejszych ch oć może bardziej o sw o jo n y ch z tem atem , p łatn ych p rop agand ystów pokroju Ka rola Boscam pa L asopolsk iego czy rea k cy jn eg o ek s-jezu ity ru sofilsk iego dziennikarza Stefana Ł uskiny47. P rzygotow an ia Rosji i A u strii do w o jen z Turcją, sam e w o jn y i zw iąza n e z nim i b atalie d yp lo m atyczn e b y ły w znacznej m ierze źródłem p olsk ich obaw i nadziei, a w ięc w y w o ły w a ły p rzy p ły w y i o d p ły w y zain tereso w ań problem atyką turecką w o p i nii publicznej R zeczyp osp olitej. W y n ik a ło to przede w szystk im ze s ła b ości i b iern ości państw a p olsk iego, k on tro lo w a n ego przez są sia d ów w ciągu p raw ie ca łeg o osiem n a steg o stu lecia oraz sąsied ztw a P ol ski z Turcją, Rosją i A ustrią. N ieb agateln ą rolę od gryw ało tu p o ło ż e n ie g eo p o lity cz n e ziem R zeczyposp olitej, która rozdzielała anty- osm ań skie fronty Rosji i A ustrii, a w w arunkach p og w a łcen ia g ra nic polsk ich w toku k o le jn y ch w o jen z lat: 1711, 1735— 1739, 1768—
40 W . S i d o r o w i e z, W a l k a o m o s k i e w s k i a lia n s (1782—1784), „P o lity k a N a rodów " 1936, t. VIII, z. 3, s. 256— 282; Por. ta k ż e an ty tu reck i plan S ta n isła w a A u g u sta zm ierza ją cy do w o jn y z T urcją u boku R osji w celu reform y p ań stw a i u z y sk a n ia dostęp u do M orza C zarn ego k osztem M o łd a w ii, od D n iestru po Seret i u jś c ie Dunaju. Projet du T r a it e d 'A ll i a n c e . A G A D , A rch iw um K rólestw a P o ls k ie go, rps 352, k. 345— 353. P ro p o zy cją tą, sk ła d a ją cą się z l i a rty k u łó w i d o d a tk o w y c h 2 ta jn y ch , R osja od rzu ciła ja k o zb y t n ieb ezp ieczn ą dla sw o ic h in teresó w . P ro p o n o w a n y so ju sz S ta n isła w a A u g u s ta w w y p a d k u z w y c ię s k ie j w o jn y pop rzez zabór ziem m o łd a w sk ich p o zb a w ia ł R osję lą d o w y c h dróg do D u naju , B ałkan ów i c ie śn in czarnom orsk ich , a w d od atku o tw ie ra ł M orze Czarne dla handlu p o lsk ie go, u m a cn ia ł P o lsk ę (w tym p o z y c ję S ta n isła w a A u g u sta w sp o łe c ze ń stw ie) p o li ty c z n ie i e k o n o m iczn ie oraz z a o strz a ł sto su n k i p ru sk o -ro sy jsk ie i ro sy jsk o -a u stria c- k ie. P rzy n o sił też stratę h a n d lo w i c h erso ń sk iem u przez w y łą c z e n ie p o łu d n io w y ch w o je w ó d z tw R z eczy p o sp o lite j z r o s y jsk ie j p e n etra cji ek o n o m iczn ej. K orzyści z o p a n o w a n ia M o łd a w ii p o d su w a ł K arol B oscam p L asop olsk i w sw o im „ G ło sie na pu styn i" , g d y ż opin ia p u b liczn a w kraju b y ła z d e c y d o w a n ie w ro g a w o jn ie z Turcją u boku R osji. V o x i n D e s e r to , A G A D , Zbiór Popieló%v, rps 370, k. 298—-299. Król o trzy m a ł p rojekt B oscam pa 17 XII 1787 r.
47 J. P l a t t , I n s p i r a c j e l it e r a c k i e N a r u s z e w i c z a i i n n y c h p o e t ó w „Zabaw Przy jem n y ch I P o ż y t e c z n y c h " , „P am iętnik Literacki" 1970, R LXI, z. 2, s 241— 280;
— 1774 i 1787— 1792 p ołu d n iow e w ojew ó d ztw a b y ły w y k o rz y sty w a n e jako bazy w y p a d o w e dla ob cych w ojsk , zab ezp ieczające łączn ość z m acierzystym krajem oraz drogi zaopatrzenia w ży w n o ść i furaż. Na zain teresow an ia Turcją w p ły w a ły też ob aw y przed sp u stoszen iem p o l sk iego pogranicza przez w ojsk a w a lcz ą cy ch stron w toku w y stę p u ją cy ch k ry zy só w w sch od nich. R zutow ały on e na p oja w ia ją ce się n astro je sp isk o w e i zr y w y w alk i n a ro d o w o w y zw o leń czej z tow arzyszącym i im przeczuciam i k o lejn y ch rozbiorów .
W reszcie sprawa w ym agająca gru n to w n ych badań — w z g lę d y g o sp odarcze48 — tak w y ra źn ie o b ecn e w p ro cesie zm ian y p ersp ek tyw y spojrzenia na p aństw o sułtana w XVIII w. Kto w ie czy n ie przede w szystk im w ięzi ek on om iczn e, tak pożądane dla obu stron w w arun kach pokoju i dobrej w oli, n ie sta ły się rzeczyw istą podstaw ą oraz k on sek w en tn ym d opełn ien iem n ow ej jakości p olsk o -tu reck ieg o są sied z twa. Przecież te obydw a państw a mimo różnic kultu row ych , w ła śn ie ze w zględ u na kom p lem en tarny charakter sw o jej produkcji rolnej i rzem ieślniczej w prost się w zajem n ie p otrzeb ow ały. A g ra n iczy ły ze s o bą na szerok iej kom unikacyjnej przestrzeni, gd zie sama natura u k szta ł tow aniem pow ierzchni i siecią przetartych dróg ląd ow y ch i w od n ych przez pom ostow o położoną M ołd aw ię w ych od ziła n aprzeciw starym tra dycjom h andlow ym jak i n ow ym potrzebom w y m ia n y tow arow ej. P e w ną zachętą ze strony tureckiej b yła na ogó ł przyjazna i n a cec h o w a na dużym realizm em i w yczu ciem k orzyści gosp o d arczych polityka ch an ów krym skich i p rzygranicznych p aszów rezy d u jący ch w C h oci miu, B enderach i O czak ow ie. Ku tym oczek iw an iom zm ierzały też g o s podarcze in ic ja ty w y h etm anów w ielk ich k oron n ych i innych m agna
д . N a r u s z e w i c z , T a u r y k a c z y l i w i a d o m o ś c i s t a r o ż y t n e i p ó ź n i e j s z e o s ta n ie m i e s z k a ń c ó w K r y m u d o n a s z y c h c z a s ó w , W arszaw a 1787; i d e m , O d a XXVIII. W y p r a w a a r m a t y m o s k i e w s k i e j na A r c h i p e la g z w ł o s k i e g o so n etu , Tw:] Liryka, t. I, W a rsza w a 1778, s. 219— 220,- i d e m , Do N a j j a ś n i e j s z e j K a t a r z y n y II im perato- r o w e j w s z y s t k i c h Rusi (10 k w i e t n i a 1787 w e w t o r e k ) , W A P w Łodzi, Zbiory Bar to sz e w ic z ó w , rkps nr 168, s. 61; J. P l a t t , T r e m b s c i a n a , „P am iętnik Literacki" 1956 z. 3 s. 171— 174; S. T r e m b e c k i , D o K arola X i q ż ę c i a d e N a s sa u z p o w o du z w y c i ę s t w a na Limanie, „ D zien n ik W ileń sk i" 1817, t. V , s. 331— 334; E. W o r o- n i e c k i , S t a n is ła w T r e m b e c k i ja k o slo w ia n o fil, „B iblioteka W a rszaw sk a" 1913, t I z. 3, s. 466__ 492; E. R a b o w i c z , S t a n is ła w T r e m b e c k i w ś w i e t l e n o w y c h ź r ó d eł, W r o cła w 1965, s. 308— 322; Por. te ż filo r o sy js k ie u w a g i S tefa n a Ł u sk in y z a m ieszczo n e w „ G a zecie W a rsza w sk iej" w c z a s ie w o jn y R osji z Turcja w latach 1787__1791. j Ł o j e k , „ G a z e t a W a r s z a w s k a " k s i ę d z a Ł u s k i n y 1774 - 1 7 0 3 , W .ir sz i-w a 1959, s. 76.
41 N a sp ra w y te z w ró c iła o sta tn io u w a g ę T eresa C ieciersk a -C h ła p o w a v s w o im w ie lc e p o ży teczn y m a r ty k u le o w y m ia n ie g o sp o d a rcz ej z Turcją w XVIII st u le c iu . Por. T. C i e c i e r s k a - C h ł a p o w a , E ch an ges c o m m e r c i a u x e n t r e la P olo gn e
tów k reso w y ch oraz p rojekty h an d low e szlach ty z Podola, W o łyn ia i U k rain y49.
W szy stk ie te czynniki p row ad ziły do unorm ow ania i rozszerzenia w y m ia n y tow arow ej z Turcją, przełam ując tym sam ym w znacznej m ierze n eg a ty w n y stereo ty p O sm anów . Z tych w z g lę d ó w zbliżen ie p olsk o-tu reck ie k o n tyn u ow an e w w arunkach d łu go trw ałego p o lity cz n eg o odprężenia i ro sn ącego w zajem n ego zaufania, m ając przed sobą k u szące p ersp ek ty w y korzyści h and low ych n ie m ogło zatrzym ać się na elem en tach kultury m aterialnej, jaką w postaci b a zy teg o p roce su w y tw o r z y ły w c ze śn ie jsz e stu lecia i naturalną k oleją rzeczy m usia ła p ow stać now a nadbudow a o jak ościach o d p ow iad ających n ow ym w arunkom i zadaniom .
Przy porów naniu dynam iki przem ian w arto ściu ją cych zm ianę id e o lo g iczn eg o obrazu państw a sułtana w u m y sło w o ści P olak ów cza sy sta n isła w o w sk ie u zysk ują zd ecyd ow an ą p rzew agę ilo ścio w ą i jak o ś ciow ą nad epoką saską. Na tej analogii odbija się w yraźn a różnica w p oglądach i kulturze u m y sło w ej P olak ów epoki O św iecen ia w sto sunku do stanu św iad om ości sp o łeczn ej o siem n a sto w ieczn eg o sarm ac k ie g o baroku. Przy reflek sji nad oczy w istą zm ianą p o glą d ó w na Turcję w dobie sta n isła w o w sk iej n a le ży jednak w ła śc iw ie d ocen ić p o zy ty w n y w kład dorobku doby sask iej. N ie w o ln o nam zapom nieć, że sz c z y to w y ok res p ow szech n ej orien talizacji życia cod zien n ego szlach ty i b o ga tsz eg o m ieszczań stw a w P olsce przypada na II poł. XVII w. i I poł XVIII w .50
Na podglebiu kultury m aterialnej i sztuki sto so w a n ej orientalizu- ją c eg o sarm ack iego baroku i p rzyb yłych do nas z Zachodu wraz z prą dami O św iecen ia n o w ych zain teresow ań kulturą u m y sło w ą m uzułm ań sk ieg o W schodu rodziła się w p olsk iej św iad om ości sp ołeczn ej now a syn teza obrazu tu reck iego sąsiada. W jej strukturze p rzen ik ały się w zajem n ie pierw iastki rodzim e i obce, b arok ow e i o św iecen io w e; do zjaw isk w y n ie sio n y c h z d łu gotrw ałeg o p o k o jo w eg o sąsied ztw a, w z a jem nego zaufania, ek on om iczn ych zw iązk ów i upodobań w zak resie k ultu ry m aterialnej d o łą c zy ły n o w e p o d n iety intelek tu alne.
P ojaw iły się d o ciek liw e próby poznania dorobku d u ch ow ego O sm a
« Diari usz se jm u w a l n e g o o r d y n a r y j n e g o g r o d z ie ń s k ie g o , s z e ś c i o n i e d z i e l n e g o roku p a ń s k ie g o 1784 dnia 4 m ie s ią c a p a ź d z ie r n ik a o d p r a w u j ą c e g o się, W arszaw a
1785, s. 81—83, 477—480; A. Z a b ło c k i k o n s u l w C h ers o n iu a b 1789 a d 1792, AGAD, Zbiór Popielów, rps 15, k. 1— 98 i n .; J. Ł o j o k, Z dz ia ła ln o ś c i k o n s u la tu p o l s k i e go w M ih o r o d z ie w lata ch 1789— 1791, „Zeszyty H istoryczne U niw ersytetu War szawskiego" 1960, z. 1, s. 3— 18; W. D i e d u s z у с к i, P o d ró ż dla d o ś w i a d c z e n i a s p ł a w u dniesL ro w ego w ro ku 1785, „Przyjaciół Ludu" 1843, nr 9 19; R e у с h m ,i n.
Ż y c ie polsk ie. .., s. 172— 195.
nów , nie brak też b y ło g ło só w rozum iejących potrzebę nauki język a tureckiego, n aw et w k ołach reak cyjn ych p rzeciw n ik ów dzieła K omisji Edukacji Narodowej-'1.
W ybitną rolę w tym p ro cesie odegrał S tan isław A ugust, inspirując, w y sy ła ją c i w sp ierając m aterialnie zarów no p o w o ła n e n o w e instytucje, jak i p ojed y n czy ch en tu zjastów i p ion ierów poznania tu reck iego W schodu. N ie brak też na tym polu zasłu żon ych dokonań zrodzonych z in icja ty w y pryw atnej. D zięki sile w oli i żądzy poznania n o w y ch h o ryzon tów ośw iatow ych , nauk ow ych, literackich, p odróżn iczych i publi c y sty czn y ch tak św ia tły ch ludzi, jak: Karol W yrw icz, Piotr S w itkow ski, F ranciszek Siarczyński, Dom inik Szybiński, R em igiusz Ładow ski, K a jetan C hrzanow ski, Karol Boscam p Lasopolski i Jan Potocki u to row a no d rogę do w miarę b ezstron nych w yob rażeń o Turcji, jej u rząd ze niach p ań stw ow ych , ob yczajach i kulturze. W intelek tu alnej rozpra w ie z w yp racow aną w XVI i XVII w. barierą uprzedzeń, fa łszy w y ch p oglądów , podbitych religijn ą dem agogią i n ierzeczo w ą retoryką, z o stała w y n iesio n a do rangi m etod y tolerancja jako płaszczyzna p ozn a nia i zrozum ienia. W oparciu o przesłanki rozum ow e i d ośw ia d cza l ne, erud ycji i autopsji p rzezw yciężon o i odrzucono nie ty lk o sztu cz ne i n iepraw d ziw e treści, ob ciążające n eg a ty w n ie stereo ty p Turków i Turcji, przede w szystk im poddano k ry ty ce d o ty ch cz a so w e d og m aty czn e założen ia ch rystian o- i europocentryzm u k ulturow ego, fe ty szy - zu jącego osiągn ięcia i o ce n y w y r o słe z m aterialnego i d u ch ow ego d zie dzictw a E uropy'2. Tym sam ym w dokonującej się w R zeczyposp olitej
51 Tak np. p o s e ł p ozn ań sk i Ł ukasz B niński b ron iąc tra d y cji szk ó l jezu ick ich w y g ło s ił na sejm ik u w Ś rod zie dnia 16 XI 1790 r. taką op in ię: „ N ie ch b y ułożon ym d zisiejszy m sp osob em u c z y li, a o p rócz p o lsk ieg o , ła c iń s k ie g o , ję z y k ó w n iech uczą k o n iec zn ie n ie m ie ck ieg o , m o s k ie w s k ie g o i tu r e ck ie g o , P olak om p o trzeb n iejszy ch nad inne, bo są są sied zk ie" . C yt. za: R. D u t к o w a, K o m i s j a E d u k a c j i N a r o d o w e j . Z a r y s dzia ła ln o ś ci. W y b ó r m a t e r i a ł ó w ź r ó d ł o w y c h , W ro cła w 1973, s. 210.
•'* Ż yw ym d o w o d em p r z ez w y c ię że n ia an a ch ro n ic zn y ch m itów r e lig ijn y c h i kul turow ych oraz św ia d ec tw o m r a cjo n a ln ej to lera n c ji i zarazem k u ltu ry p o lity cz n e j, zabarw ion ej o b ie k ty w n ą e ty k ą jest z a c h o w a n y w rę k o p isie , a p r z y p isy w a n y P io trow i S w itk o w sk iem u w ie rsz Do k s i ę d z a Ł u s k i n y . A u tor w y ś m ie w a p la n y ud ziału w w o jn ie z Turcją razem z w o jsk a m i, w ia ro ło m n ej c a r y c y K ata rzy n y II, a w e fragm encie:
Cóż nem T urcy zrobili? czy ±e poganie Za pochop nienaw iści to już ku nim stanie Czyż przeto, że nabożny Turczyn w swym m eczecie N ie w ten sposób czci Boqa co na całym św ięcie?
wyraź.-, p rzy n o szą cy za sz cz y t je g o o so b o w o śc i p o g lą d c z ło w ie k a O św ic ce n ią , bod ą c y sy n te z ą p oczu cia to lera n c ji i rozum u. Por. B ibliotek a N a rod ow a, rkps nr 0711, i;. 82— 88. 1. H o m o 1 a - D z i k o w s к a, „ P a m ię tn ik H i s t o r y c z n o - P o l i t y c z n y " Piotra S w i t k o w s k i e t j a 1782—1792, K rak ów I960, s. 177. W inn ym m iejscu S w i t k o w s k i