• Nie Znaleziono Wyników

Życie zakonne w Kościele współczesnym : struktura i wymiary

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Życie zakonne w Kościele współczesnym : struktura i wymiary"

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

Kazimierz Szafraniec

Życie zakonne w Kościele

współczesnym : struktura i wymiary

Collectanea Theologica 53/4, 5-35

(2)

A

R

T

Y

K

U

Ł

Y

Collectanea Theologica 53(1983) fase. IV

o. KAZIMIERZ SZAFRANIEC OSPE (t)

ŻYCIE ZAKONNE W KOŚCIELE WSPÓŁCZESNYM STRUKTURA I WYMIARY

C hrystus realizuje dzieło zbawienia za pośrednictwem swego Kościoła. Tajem nica ta stanowi treść Ewangelii, ostatniego słowa zbawczego planu Boga. Objawienie chrześcijańskie ukazuje, jak dro­ gi Boże w historii człowieka zbiegają się w Chrystusie, k tó ry po­ przez Kościół wprowadza dzieło zbawienia do historii (zob. Ef 3, 10). Jednym ze św iateł tajem nicy C hrystusa jest życie zakonne, które ukazuje w szystkim ludziom przeogrom ną wielkość potęgi Chrystusa królującego i nieograniczoną moc Ducha Świętego, dzia­ łającego przedziwnie w Kościele (KK 44, 3).

I. Przyw ilej powołanych

powołanie uczniów — powołanie zakonne znaki powołania

Zycie zakonne prowadzą w spólnoty zakonne, zgromadzone w imię Pana. Stanowią one prawdziwe rodziny, w yrastające ze spe­ cjalnego powołania, które daje Bóg Ojciec przez Chrystusa mocą Ducha Świętego.

Jezus zgrom adził1 wokół siebie D w unastu (Mk 3, 13) i spra­ wiał, że inni usłyszeli podobny apel (Mk 10, 21; Łk 9, 59—62). Całe nauczanie Jezusa m a w sobie coś z powołania, którym jest apel do naśladowania Go na now ej drodze (Mt 16, 24; por. J 7, 17). W ezwa­ nie do K rólestw a jest apelem osobistym i każdy może się m u prze­ ciwstawić (Mt 22, 1— 14).

Jezus staw iał swym uczniom w ym agania jedyne w swoim rodzaju. W arunkiem wymaganym , żeby ktoś mógł się stać Jego uczniem, nie były ani uzdolnienia intelektualne, ani naw et pewne w alory m oralne: wszystko zależało od powołania. Pochodziło ono

1 A. F e u i l l e t . U czeń. W: S ło w n ik teologii b ib lijn ej. Red. X. L é o n - - D u f o u r . Poznań 1973 s. 1002—1004; J. G u i l l e t . P ow ołanie. W: S ło w ­

n ik teologii b ib lijn e j, jw. s. 747—749; J. B a j d a . B ib lijn a ko n c ep c ja po ­ w ołania chrześcija ń skieg o w genezie K o n s ty tu c ji d o g m a ty c zn e j o Kościele.

W: A nalecta Cracoviensia. II. K raków 1970 s. 241; S. S m o l e ń s k i . T eo­

logia m oralna pow ołania chrześcijańskiego. W: A nalecta Cracoviensia, jw. s. 200; K. R o m a n i u k . P ow ołanie w B iblii. K atow ice 1975 s. 7—10; A. S w i d a . M istrz n o w icja tu . W: Pow ołanie człow ieka. T. 1. K u odnow ie

(3)

6 O. K A Z IM IE R Z S Z A F R A N IE C O S P E

od Jezusa (Mk 1, 17—20; J 1, 38—>50), za którym stał Ojciec, da­ jący Mu uczniów (J 6, 39; 10, 29; 17, 6. 12).

Więzy łączące ucznia z Mistrzem nie są wyłącznie n atury in­ telektualnej. On mówi: „Pójdź za M ną!” W ewangeliach czasownik „naśladować”, „iść za kim ś” zawsze w yraża swoiste przywiązanie do osoby Jezusa. „Pójść za Jezusem ” znaczy zerwać z przeszłością, zerwać w sposób całkowity, zwłaszcza gdy chodzi o uczniów uprzy­ wilejowanych. „Iść za Jezusem znaczy przenosić dosłownie Jego sposób postępowania we własne życie, słuchać Jego pouczeń i kształtow ać w łasne życie na wzór Zbawiciela (Mk 8, 34—38; 10, 21; 10, 42—45; J 12,26). W przeciwieństwie do uczniów nauczycieli żydowskich, którzy raz zdobywszy wiedzę o Praw ie, mogli się od­ łączyć od swych mistrzów i prowadzić nauczanie na własną rękę, uczniowie Jezusa wiążą się nie z określoną nauką, lecz z osobą. Nie mogą już opuścić Tego, który odtąd jest dla nich więcej niż ojcem i m atką (Mt 10, 37—39; Łk 14, 26—27. 33).

Nowy Testam ent używ a term inu „uczeń” na określenie tych, którzy uznali Jezusa za swego Mistrza. Nazwę uczniów otrzym uje D w unastu .(Mt 10, 1; 12, 1), a poza tym gronem — każdy, kto idzie za Jezusem (Mt 8, 21), zwłaszcza siedemdziesięciu dwóch, wysła­ nych przez Jezusa na misje (Łk 10, 1). Tych uczniów z pewnością było wielu (Łk 6, 17; 19, 37; J 6, 60), znaczna jednak ich część opuściła M istrza (J 6, 66). Żaden nie pretenduje do tego, żeby zo­ stać nauczycielem. Jeżeli m a „zdobywać nowych uczniów”, „czy­ nić uczniów ze w szystkich narodów ” (Mt 28, 19; Dz 14, 20—22), to nie dla siebie, ale dla samego Chrystusa. Na tej drodze stop­ niowo zwykły tytuł „uczeń” oznaczał każdego chrześcijanina bez względu na to, czy znał, czy niei znał Jezusa podczas Jego docze­ snego życia. W takim ujęciu wszystkich w iernych przyrów nuje się do grona D w unastu (J 2, 11; 8, 31; 20, 29).

Kiedy Jezus mówi, w ypełniają się proroctw a staro testam ento­ we: w tedy się słyszy samego Boga i w ten sposób wszyscy mogą się stać „uczniam i Boga” (J 6, 45).

Życie chrześcijańskie jest powołaniem, ponieważ polega na ży­ ciu w Duchu Świętym, który nam pozwala usłyszeć słowo Ojca i budzi w nas synowską odpowiedź. Poniew aż powołanie chrześci­ jańskie rodzi się z Ducha Świętego i tylko Duch Święty ożywia całe Ciało Chrystusa, istnieje w ew nątrz tego jedynego w swym rodzaju powołania — powszechnego powołania do świętości w Ko­ ściele — różnorodność darów, posług i działań.

Uczeń Jezusa jest powołany do tego, żeby dzielił los swojego M istrza: m a dźwigać krzyż (Mk 8, 34), pić kielich (Mk 10, 38) i w końcu otrzym ać (Mt 19, 28—29) udział w rządach królewskich oraz miejsce w domu Ojca (J 14, 3).

Powołanie oznacza apel Boga do człowieka, którego sobie w y­ brał, i którem u zleca określone zadania w ram ach planu zbawczego.

(4)

W nauce Soboru W atykańskiego II jako pierw sze w ystępuje powołanie człowieka: jest ono najwyższe (KDK 10, 2), pełne (KDK 11, 1), wzniosłe (KDK 13, 3; DWCh wstęp, 3). Albowiem Bóg powołuje człowieka, żeby przylgnął do Niego całą swą n atu rą w wiecznym uczestnictwie nieskazitelnego życia Bożego (KDK 18,

2). Powołanie to stanow i znakom itą rację godności ludzkiej. Czło­ w iek od początku otrzym uje zaproszenie do rozmowy z Bogiem, a istnieje dlatego, że Bóg go stw orzył z miłości i z miłości zacho­ w uje go wciąż w istnieniu. Człowiek nie żyje w pełni zgodnie z praw dą, jeżeli dobrowolnie nie uzna tej miłości i nie powierzy się swojemu Stw órcy (KDK 19, 1).

Powołanie człowieka uzyskuje pełną wyrazistość w powołaniu chrześcijańskim, które jest wezwaniem w szystkich do świętości w Kościele. Wszyscy chrześcijanie jakiegokolwiek stanu i zawodu zostają w sakram encie chrztu powołani do pełni życia chrześcijań­ skiego i do doskonałości miłości (KK 40, 2). Droga do osiągnięcia tej doskonałości wiedzie za Chrystusem ku Ojcu w Duchu Świętym, w wierze, nadziei i miłości. A jak jedna jest miłość Boga, tak jedna jest i świętość. Akcentuje to sobór: „W rozm aitych rodzajach życia i powinnościach jedną świętość upraw iają wszyscy, którym i kieruje Duch Boży, a posłuszni głosowi Ojca i czcząc Boga Ojca w duchu i w prawdzie, podążają za Chrystusem ubogim, pokornym i dźwigającym krzyż, aby zasłużyć na uczestnictwo w Jego chwale. Każdy stosownie do w łasnych darów i zadań pow inien bez ociąga­ nia kroczyć drogą w iary żywej, która wzbudza nadzieję i działa przez miłość” (KK 41, 1).

Powołanie chrześcijańskie w yraźnie uw ypukla charakter per- sonalistyczny. Bóg osobowy powołuje przez swe dary osobę ludz­ ką. Odpowiedź ze strony człowieka może i pow inna być zrealizo­ w ana jedynie na poziomie osobowym, tj. świadomego i odpowie­ dzialnego życia moralnego. Godność osoby ludzkiej jest tu ześrod- kow ana w roli współpracownika Bożego.

Istotę powołania chrześcijańskiego jasno ukazuje i najgłębiej w yraża życie zakonne (DM 18, 1).

Co oznacza i czym jest powołanie zakonne? Odpowiedź na to pytanie znajdujem y w dokum entach U rzędu Nauczycielskiego Ko­ ścioła: jest to specjalne powołanie Boże, czyli poruszenie Ducha Świętego, który w ew nętrznie oświeca człowieka skądinąd zdatnego i pobudza go do praktykow ania rad ewangelicznych 2.

Powołanie do zakonu uprzedza przyjęcie do niego i od przyję­

ZY C IE Z A K O N N E 7

2 „Dei vocatio specialis seu m otio Spiritus Sancti, qui hominem de cete­ ro idoneum, ad evangelica consilia sectanda v el ad sacerdotium am plecten­ dum interius illustrat et m ovet”. In stru c tio de ca ndidatis ad s ta tu m p e r fe c ­

tionis et ad sacros ordines cedulo deligendis e t in stitu e n d is. Wyd. Kongre­

gacja ds. Zakonnych 2 lutego 1961 (zastrzeżona dla przełożonych wyższych), Roma 1961 nr 22.

(5)

8 O. K A Z IM IE R Z S Z A F R A N IE C O S P E

cia je st całkiem różne. Powołaniu nie muszą towarzyszyć jakieś szczególne objawy, nadzwyczajne napory sum ienia czy w yjątkowe wzruszenia psychiczne. N atom iast musi się ono sprawdzić zew nętrz­ nie wobec władz kościelnych, na co oprócz oświadczenia aspiranta składają się trzy zasadnicze znaki: wolność od przeszkód praw ­ nych, praw a wola aspiranta i jego zdatność do życia zakonnego.

Poszerzony zestaw znaków powołania zakonnego obejm uje: 1. szczery zamiar, 2. skłonność uczuciową, 3. zdrowie fizyczne i psy­ chiczne, 4. odpowiednie kw alifikacje intelektualne, 5. szczerość du­ cha (DFK 11), tj. autentyczność osobowości, 6. zdolność do życia kontemplacyjnego, 7. zdolność do w prowadzania zmian w zakre­ sie w łasnej osobowości (DFK 8; DZ 12), 8. zdolność do ofiary z siebie, 9. zdolność do słuchania i odnajdyw ania woli Bożej w co­ dziennych w ydarzeniach (DFK 2).

Powołanie zakonne jest konkretyzacją powołania chrześcijań­ skiego n a bardziej strom ej drodze (KK 13, 3) wiodącej do świętości. Powołanie zakonne dokonuje się w Kościele i dla dobra Ko­ ścioła. Rady ewangeliczne, kształtujące życie zakonne, są darem boskim, który Kościół otrzym ał od swego P an a —· a więc nie w pierwszym rzędzie poszczególne osoby — i z łaski Jego zawsze je zachowuje. Rady te opierają się na słowach i przykładzie Chry­ stusa. Kościół pod przewodnictwem Ducha Świętego tłumaczy te rady i kieruje ich praktykow aniem . Innym i słowy: powołanie za­ konne jest charyzmatem, gdyż jest ukierunkow ane na budowanie Ciała Mistycznego Chrystusa.

Powołanie zakonne zaw iera wezwanie do przyjęcia nie tylko treści i sensu życia Jezusowego we w łasne życie, lecz także tej form y życia, jaką przyjął Syn Boży przyszedłszy na świat, tj. życia w dziewictwie, ubóstwie i posłuszeństwie.

Powołanie zakonne jest wezwaniem, żeby się stać uprzyw ilejo­ wanym uczniem Jezusa, wprowadzanym w tajem nicę tak Jego oso­ by, jak i Jego posłannictw a; jest wezwaniem do upodobniania się do Jezusa w Jego śmierci i zm artw ychw staniu; — do pójścia za Światłością świata, obierając J ą za swą przewodniczkę.

Sobór W atykański II stwierdza, że wszyscy ci, których Bóg powołał do praktykow ania rad ewangelicznych i którzy w iernie nimi życie przepajają, „w szczególny sposób poświęcają się P anu naśladując Chrystusa, który sam dziewiczy i ubogi przez posłu­ szeństwo aż do śmierci krzyżowej odkupił i uświęcił ludzi. Tak po­ budzeni miłością, rozlaną w ich sercach przez Ducha Świętego, co­ raz bardziej żyją dla C hrystusa i dla Jego Ciała, którym jest Ko­ ściół” (DZ 1, 3).

Przez profesję rad ewangelicznych zakonnik żyje dla samego Boga um arłszy nie tylko dla grzechu, lecz także dla świata (DZ 5, 1); z większą swobodą idzie za Chrystusem i w ierniej Go naśladuje (DZ 1, 2; 8, 2); uczestniczy w ubóstwie Chrystusa

(6)

(DZ 13, 1); dokładniej naśladuje Jego wyniszczenie i w yraźniej je ukazuje, przyjm ując ubóstwo w wolności synów Bożych i w yrze­ kając się własnej woli (KK 42, 4); w pełniejszy sposób upodabnia się do posłusznego Chrystusa; w dziewictwie niepodzielnym sercem łatw iej się poświęca tylko samemu Bogu (KK 42, 3); trw alej i bez­ pieczniej się jednoczy ze zbawczą wolą Boga (DZ 14, 1); doskonalej praktykuje cnotę miłości (DM 40, 1); staje się całkowitą własno­ ścią Boga umiłowanego nade wszystko (KK 44, 1); oddaje się Mu całkowicie w miłości doskonałej (DZ 11, 1), żeby bardziej rozgorzeć miłością Boga i w szystkich ludzi (DZ 12, 1; KK 45, 1); żeby otrzy­ mać obfitszy owoc łaski chrztu, żeby żarliwie miłować Boga i czcić Go doskonale, i ściślej się poświęcić Jego służbie (KK 44, 1). W tym celu poprzez profesję rad ewangelicznych czystości, ubóstwa i po­ słuszeństwa w yrzeka się dóbr autentycznych: życia małżeńskiego i rodzinnego, niezależnego dysponowania własnością względnie sa­ mego posiadania własności w ogóle, jak również samodzielnego dy­ sponowania sobą. Na tej drodze zakonnik usuwa przeszkody w osią­ ganiu żaru miłości Boga. Życie w dziewictwie lub w doskonałej czystości, poświęconej Bogu wnosi z sobą wyłączne poświęcenie się sprawom Pana; ubóstwo obrane dla naśladowania Chrystusa wy- swobadza zakonnika od nadm iernej i zbędnej zapobiegliwości, od miłości bogactw i od próżnej wyniosłości; posłuszeństwo podjęte w spraw ie doskonałości udoskonala wolność osobistą i prowadzi zakonnika na w yżyny zjednoczenia ze zbawczą w olą Boga.

Życie profesją rad ewangelicznych jest życiem pod hasłem: więcej! To afirm acja wyższości w artości duchowych, to ujaw nianie św iatu niezgłębionych bogactw Chrystusa (Ef 3, 8), to miłosna od­ powiedź daw ana w raz z Kościołem, który słyszy głos Oblubieńca i mówi: „Przyjdź, P anie Jezu!” (Ap 22, 20).

Charyzm at powołania zakonnego nie je st rzeczywistością sta­ tyczną, lecz dynamiczną, będącą w ciągłym rozwoju. Odpowiedź po­ wołanego na wezwanie Boże, która się zawiera w akcie konsekra­ cji, nie stanow i kresu, lecz punkt wyjścia. Słusznie mówimy o pie­ lęgnowaniu powołania, o wychow ywaniu i samowychowaniu powo­ łanych; z bólem stw ierdzam y regresję powołania, która się obja­ w ia w jego zaniku, w rezygnacji z podążania za Chrystusem ; nie­ kiedy jesteśm y świadkam i destrukcji powołania. W trosce o p ra­ widłowy rozwój powołania staw iam y przed oczy wezwanych wzor­ ce powołania doskonale zrealizowanego.

Powołanie zakonne będące specjalnym wezwaniem zakłada ze strony miłującego Boga szczególny w ybór i — chociaż nie jest for­ malnym rozkazem — domaga się chętnego przyjęcia, do czego skłania i skłaniać pow inna również miłość względem Kościoła. Al­ bowiem w pierw szym rzędzie ze względu na rozwój, na wzrost Kościoła w świętości Bóg Ojciec przez C hrystusa mocą Ducha Świę­ tego rozdziela w ezw ania do podążania drogą rad ewangelicznych.

(7)

10 o. K A Z IM IE R Z S Z A F R A N IEC O S P E

Kościół przyjm ując profesję zakonną przyjm uje ślubującego w no­ w y sposób w tajem nicę Kościoła, a w niej —i w tajem nicę zbaw­ czego dzieła Chrystusa.

Motywacja powołania zakonnego stoi na linii jego zadań, któ­ rym jest ukazywanie prym atu miłości Boga, prym atu nieba. Zna­ m ienne są w tej mierze słowa Paw ła VI: „K iedy Chrystus Pan powołuje kogoś w sposób szczególny w ew nętrznym oświeceniem i za pośrednictwem głosu Kościoła do posług kapłańskich, zakon­ nych czy jako członka in sty tu tu świeckiego, wznieca w nim m i­ łość i żąda absolutnego pierw szeństw a dla swej Osoby i dla dzieła

swej Ewangelii: Pójdź za Mną!” 3

Jezus wymaga od ucznia miłości ofiarnej, posuniętej aż do od­ dania życia. Domaga się, żeby uczeń kochał Jezusa więcej niż swych najbliższych, a naw et niż siebie samego. Żąda najwyższych w y­ rzeczeń, nakazuje prow adzenie życia według zasad swojej nauki i według wzoru swojej Osoby. Tak poważne w ym agania zmuszają do zastanowienia się przed podjęciem decyzji zostania uczniem Jezusa. Zw racają na to uwagę dwie przypowieści: o budowie w ie­ ży i o królu zam ierzającym prowadzić w ojnę (Łk 14, 25—35).

W pierwszej przypowieści chodzi raczej o budowę pałacu lub zamku niż wieży, przeznaczonej na strzeżenie winnicy. Takie przed­ sięwzięcie należy dobrze przemyśleć oraz obliczyć posiadane fun­ dusze, żeby się przekonać, czy w ystarczą na doprowadzenie robót do końca.

Podobnie król zam ierzający prowadzić wojnę, najpierw się za­ stanawia, czy m a dość żołnierzy, żeby się zmierzyć z przeciwni­ kiem. Gdy widzi, że nie m a widoków powodzenia, w ysyła posel­ stwo z prośbą o pokój, kiedy przeciwnik jest jeszcze daleko.

Tak samo każdy, kto chce zostać uczniem Jezusa, m usi się za­ stanowić nad tym, co czyni; jeżeli się decyduje zostać uczniem, musi się wyrzec wszystkiego, co posiada. W przypowieści do suk­ cesu potrzebne są pieniądze czy odpowiednia ilość wojska. Istotnym warunkiem , żeby zostać uczniem, jest wyrzeczenie. Jeżeli nie wy­ rzeknie się wszystkiego, będzie podobny do soli zwietrzałej, która straciła swe właściwości, i dlatego nie nadaje się już do niczego.

N ajpierwszą i najpilniejszą uczennicą Jezusa była Najśw. Ma­ ry ja Panna. W raz z Nim i tak jak On obrała formę życia w dzie­ wictwie, ubóstwie i posłuszeństwie ; stała się w zo rem 4 świętości dla wszystkich, a zwłaszcza dla osób konsekrowanych. Nie z powo­ du rodzaju życia ani w arunków społeczno-kulturowych, w jakich się Jej życie rozwijało — dziś przedawnionych — lecz dlatego, że

* P a w e ł VI. O rędzie na X I I Ś w ia to w y D zień M o d litw o pow ołania. 20 kw ietnia 1975. „N otificationes e Curia M etropolitana Cracoviensi” 1975 nr 3—4 s. 28.

4 „Które to życie obrał sobie Chrystus Pan, a także Matka Jego D zie­ w ica” (KK 46, 2; zob. DZ 25).

(8)

w określonej sytuacji życia, całkowicie i z poczuciem odpowiedzial­ ności przylgnęła do woli Bożej (Łk 1, 38), że przyjęła słowo Boga i wprowadziła je w czyn, że Jej działanie było ożywione miłością i wolą służenia, że okazała się pierwszą i najdoskonalszą uczennicą Chrystusa, a to z pewnością posiada powszechną i trw ałą wartość wzoru: w zoru teologicznego5. Wraz z Nią stał się wzorem dla wszystkich św. Józef. Oboje związani dziewiczym małżeństwem żyli w dziewictwie, ubóstwie i połuszeństwie z miłości ku Chrystusowi.

Małżeństwo 6 św. Józefa i Najśw. M aryi P anny ukazuje zjed­ noczenie Kościoła z Chrystusem jako powołanie każdego chrze­ ścijanina do zaślubin duchowych ze Słowem Wcielonym, w których to zaślubinach zaw iera się racja bytu dziewiczego m ałżeństw a Ma­ ryi i Józefa. Małżeństwo to dla zaślubin duchowych Kościoła z C hry­ stusem jest przyczyną sprawczą narzędną, przyczyną wzorczą i przy­ czyną celową pośrednią.

Poświęcenie się całkowite i oddanie dogłębne nade wszystko umiłowanemu Jezusow i cechowało w stopniu w yjątkow ym życie Najśw. M aryi P an n y i św. Józefa. P rzepajała je w szczególny spo­ sób konsekracja, której Duch Święty dokonał w Bogurodzicy w dniu Wcielenia, a w św. Józefie najprawdopodobniej w dniu przyjęcia M aryi małżonki. Na m iarę jedyną zostali oni dani Słowu Wcielo­ nem u; w najwyższym stopniu w iernie odpowiedzieli na wezwanie Boże i siebie oddali Słowu Wcielonemu. Ich miłość ku Słowu Wcie­ lonemu i, w tej miłości ich miłość w zajem na stanow i szkołę pro­ wadzenia życia konsekrowanego w głębi tajem nicy wspólnoty try - nitarnej, w w ym iarze kontemplacyjnym.

II. Konsekracja zakonna określenie — istota — form y

Term in konsekracja, zaczerpnięty z języka liturgicznego ozna­ cza przejście stałe i legalnie ważne osoby lub rzeczy z porządku świeckiego (ius h u m a n u m) do porządku świętego (ius d i v i n u m ) za pomocą obrzędu. Dawny pontyfikał rzym ski zaw iera obrzędy kon­ sekracji biskupa, ołtarza stałego, portatylu, kielicha z pateną i ko­ ścioła. Kodeks praw a kanonicznego — kan. 1169 §§ 2. 5 ;— poleca konsekrować dzwony kościelne. Nowy mszał rzym ski i nowy pon­ tyfikał rzy m sk i7 zawężają term in „konsekracja” do osób. Rozróż­

ŻY C IE Z A K O N N E J J

5 P a w e ł VI. A d h o rta c ja apostolska o n a le ż y ty m k s zta łto w a n iu i ro z­

w ija n iu k u ltu N a jśw . M aryi P a n n y „M arialis cu ltu s" 2.02.1974 nr 35.

6 P. E. C h a i b o n n e a u . Staint Joseph a p p a rtie n t-il à l’ordre de l’u ­

n io n H ypostatique? „Cahiers de Joséphologie” VII(1960) 5

53

.

195

221; VIII(1960) 41—47. 293—318. — B. d e M a r g e r i e . L e m ariage sa lv ifiq u e

de M arie e t de Joseph. S o n im p o rta n ce et sa sig n ific a tio n dans l’histoire du salut. „Cahiers de Joséphologie” X X II (1974) 221—222.

7 M issale R o m a n u m . Ed. typica altera. Typis P olyglottis V aticanis 1975;

(9)

O. K A Z IM IE R Z S Z A F R A N IE C O SPE

niam y konsekrację chrzcielną, konsekrację sakram entalną kapłań­ ską, konsekrację dziewic i konsekrację zakonną.

Co oznacza ta ostatnia? Je st różna od konsekracji chrzcielnej, je st szczególna (DZ 5, 1), w porów naniu z chrztem — głębsza. Do­ konuje się poprzez profesję zakonną, która je st praw ow itym opo­ wiedzeniem się za określonym przez Kościół teologiczno-prawnym stanem zakonnym. To opowiedzenie się następuje przez złożenie trzech publicznych ślubów; przez oddanie się instytutow i, w którym właściwy przełożony przyjm uje śluby w im ieniu Kościoła; przez włączenie do wspólnoty braterskiej przez instytut.

W konsekracji zakonnej w ystępują trzy zasadnicze elementy: 1. powołanie z łaski Boga; 2. odpowiedź chrześcijanina na to po­ w ołanie przez złożenie profesji; 3. przyjęcie profesji przez Kościół. Odpowiedź chrześcijanina, określana od czasów starożytności chrześcijańskiej term inem p r o p o s i t u m : szczery zamiar, jest wolą poświęcenia całego życia na służbę Boga w nadziei otrzym ania obfitszych owoców łaski chrztu oraz stw orzenia bardziej sprzyja­ jących w arunków dla życia miłością żarliwą i doskonałością kultu Bożego (KK 44, 1). W tym p r o p o s i t u m zaw iera się wymaganie cał­ kowitości i wyłączności oraz odrzucenie jakichkolw iek zastrzeżeń (DZ 1, 3), co czyni z d aru dla Boga — według określenia tradycyj­ nego — ofiarę cało p alną8.

K onsekracji dokonuje Bóg Ojciec przez C hrystusa mocą Ducha Świętego za pośrednictwem Kościoła. Bóg bierze profesa na wyłącz­ n ą swą własność i wciela do wyłącznej służby dla Boga i dla Ko­ ścioła.

Konsekracja zakonna sięga w swej treści głębin tajem nicy Nowego Przymierza. W Biblii przymierze oznacza instytucję w dzie­ dzinie życia religijnego, która dotyczy stosunków pomiędzy ludźmi a Bogiem: ich zbawczego zjednoczenia z Nim.

M etafora przym ierza pozostaje w ścisłym związku z m etaforą dziedzictwa, k tó ra ukazuje przynależność ludzi do Boga: Bóg ma swoje dziedzictwo w Izraelu; podkreśla również udział ludzi w rze­ czywistości Bożej: Izrael jest dziedzicem schedy Bożej. Podstawo­ wym w arunkiem dziedziczenia w obydwóch ujęciach jest w ybranie dokonane przez Boga, tak że w ybrany znaczy tyle co zbawiony, zwłaszcza w języku Nowego Testam entu (zob. Mt. 24, 22).

Przym ierze zakładało ze strony Boga tajemnicze udzielanie się narodowi w ybranem u i z n atu ry swej prowadziło do zjednoczenia z Bogiem. Między innym i w skazuje na to symboliczne imię zapo­ wiedzianego Mesjasza: I m m a n u - ’el, tj. Bóg z nami.

Na m etaforyczny charakter przym ierza z Bogiem wskazują w y­ powiedzi o skutkach tego przym ierza i stale się poszerzający za­ kres związanych z nim obietnic. Bóg w ystępuje w nim wobec na­

! e K. S z a f r a n i e c. T eologia życia zakonnego. Próba ze sta w ien ia za ­

(10)

rodu wybranego jako jego m iłujący ojciec (Oz 11, 1—4), który swemu synowi pierw orodnem u okazuje szczególną miłość, pełną czułości (Wj 4, 22), i podobny jest do matki, nigdy nie opuszczają­ cej swego dziecka (Iz 49, 14— 16).

Przym ierze rozważane w aspekcie teologicznym niewiele się różni pod względem form y od przym ierzy ludzkich, a jego istotą jest obietnica Boża, której ze strony ludzi pow inna odpowiadać wiara. Zawarcia umowy dokonywano według ry tu ału uświęconego praktyką, przy czym obydwie strony przysięgą potw ierdzały przy­ jęte zobowiązanie. Do rytu ału zewnętrznego należało, np. uściśnię- cie rąk, wspólny posiłek po złożeniu ofiar, wzniesienie jakiegoś pomnika.

N ajstarsze tradycje Księgi Rodzaju odnoszą w ybranie Izraela do czasów patriarchów : początek w ybrania wiążą z osobą A braha­ ma. Znakiem przym ierza z A brahamem jest obrzezanie, a związana z tym przymierzem obietnica głosi: „W szystkie ludy ziemi będą sobie życzyć szczęścia takiego, jakie jest udziałem twego potom­ stwa, dlatego że usłuchałeś mego rozkazu” (Rdz 22, 18).

P u n k t centralny i zw rotny w dziejach Izraela stanowiło przy­ mierze synajskie. Przyznaw ano m u pierwszeństwo, ponieważ za­ w arł je Bóg już nie ogólnie nazyw any Bogiem Abrahama, Izaaka i Jakuba, ale znany pod nowym imieniem „Jahw e”. Ponadto dru­ gą stroną w tym przym ierzu była nie jednostka, lecz dwanaście szczepów scalonych pokrew ieństw em : w spólnotą krwi. Jednym ze szczegółów obrzędu zawarcia przym ierza synajskiego były ofiary złożone — na polecenie Mojżesza — przez młodych synów Izraela: ofiara uw ielbienia i ofiara pojednania z cielców. Mojżesz połowę krw i ofiarniczej w lał do czaszy, drugą połową skropił ołtarz (Wj 24, 6). Ołtarz reprezentow ał Boga Jahw e. N astępnie Mojżesz wziął Księgę Przym ierza i odczytał ją ludowi, który oświadczył: „Będziemy słuchać i wypełniać w iernie wszystko, co Jahw e naka­ zał” (Wj 24, 7). Wówczas Mojżesz pokropił lud krw ią mówiąc: „Oto K rew Przymierza, które Jahw e zawarł z w am i na podstawie tych wszystkich słów” (Wj 24, 8).

Dzięki przym ierzu synajskiem u Izrael stał się ludem Boga Jahwe, jego narodem w ybranym ; Jahw e dał mu swe Praw o i obiet­ nice, a przez znak obłoku nad przebłagalnią Arki Przym ierza unaocznił w nim swą obecność. Najgłębszą treść przym ierza sy­ najskiego w yraża „krew przym ierza” . Symbolizuje ona nowe ży­ cie, które Jahw e daje Izraelowi. To nowe życie nie jest niczym in­ nym jak tylko zbawieniem.

Przym ierze synajskie nie było ostateczne: było ukierunkow ane ku Przym ierzu Nowemu i Wiecznemu, które zapowiadali prorocy. Jezus Chrystus podczas Ostaniej Wieczerzy zaw arł Nowe, w sto­ sunku do Starego Przymierza, tym i słowami ustanow ienia: „To jest moja K rew Przym ierza” (Mt 26, 28; Mk 14, 24). Kiedy na­

(11)

poił apostołów swoją Krwią, utw orzył przez to nową społeczność, stanow iącą jedność z Nim, z Jego ludzkim Ciałem 9.

Nowe i Wieczne Przym ierze jest w ypełnieniem i sublimacją tego wszystkiego, co w zarysie ukazywało przym ierze synajskie. Jest Nowe, bo utrw alone nie na tablicach kamiennych, lecz wypisane w sercach ludzkich; złożone nie w Arce, lecz w tych, z którym i zostało zaw arte 10.

Krew Nowego Przym ierza nie m iała — jak w Starym — zna­ czenia symbolicznego. Jezus nie w ylał swej K rw i na Dwunastu Apostołów, lecz nią ich napoił. W ten sposób zaw arł z nimi nowe przymierze i w lał w nich nowe: swoje życie. Apostołowie są tu re­ prezentantam i dw unastu pokoleń Nowego Izraela: w nich się na­ rodził nowy Lud Boży, obywatele Górnego Jeruzalem , które się cieszy wolnością (Ga 4, 26).

Chrystus krw aw ą ofiarą na krzyżu wyzwolił ludzkość z nie­ woli gtzechu, ponieważ zadośćuczynił za wszystkie grzechy wszyst­ kich ludzi; obdarzył ich nowym życiem, założył w nich swoje Kró­ lestwo i dał im udział w jego dobrach. W ten sposób w łasną Krwią ustanow ił nowe, wieczne i doskonałe przymierze, którego jest Po­ średnikiem i Arcykapłanem. Chrystus: żertw a i ofiarnik złożył ofia­ rę w im ieniu całej ludzkości i za całą ludzkość. Objął nią w szyst­ kich ludzi od pierwszego do ostatniego człowieka n a ziemi; złożył ofiarę konsekracyjną i ekspiacyjną: ofiarę przym ierza uświęcającą Nowe Przymierze.

K rew Chrystusa, czyli Jego życie oddane za nas i dla nas, usprawiedliwia, oczyszcza, jedna z Bogiem i uświęca tych, co nie staw iają przeszkód.

Przym ierze było dziedzictwem obiecanym patriarchom ; w arto­ ści dziedzictwa nabrało przez śmierć Jezusa Chrystusa. Nowe Przy­ mierze zaw arte we K rw i C hrystusa jest jednocześnie Jego testa­ mentem. On siebie dał ludziom i ustanow ił ich dziedzicami dóbr Ojca. Przez śmierć Chrystusa wszystkie długi zostały umorzone, a Jego powrót n a łono Ojca daje nam gw arancję posiadania dóbr, które m ają być naszym udziałem w przyszłości.

K rew C hrystusa jest pieczęcią Nowego, Wiecznego Przymierza. S tare Przym ierze Mojżesz przypieczętował krw ią ofiar zwierzęcych, Nowe — zostało przypieczętowane K rw ią Chrystusa. Następstwem tego jest nie tylko większe dostojeństwo Nowego Przymierza, lecz także obowiązek większej wierności jego przepisom. Nowe Przy­ mierze, biorące początek z Paschy Jezusa, nie działa automatycz­ nie, lecz wymaga każdorazowej aplikacji. Aplikacja ta dokonuje się

1 4 o. K A Z IM IE R Z S Z A F R A N IE C O S P E

9 C. J a k u b i e c . W za je m n e p rze n ika n ie się obu T esta m e n tó w . „Ruch B iblijny i Liturgiczny” 16:1963 ε. 29.

10 S. Ł a c h . W yższość N ow ego P rzy m ierza nad S ta ry m . W: List do H eb ra jczy kó w . W stę p — p rze kła d z oryginału — k o m e n ta rz — e k sk u rsy .

(12)

poprzez przyjęcie chrztu, bierzmowania i Eucharystii. Dzięki temu chrześcijanin um iera dla grzechu, a żyje dla Boga.

Konsekracja chrzcielna jest dla każdego chrześcijanina podsta­ wowym i niedościgłym poświęceniem się Bogu i Jego służbie. K on­ stytucja dogmatyczna o Kościele nie omawia szerzej wzajemnego stosunku konsekracji chrzcielnej i konsekracji zakonnej, jasno jed­ nak stwierdza, że konsekracja zakonna jest tylko pełniejszym roz­ wojem, bardziej bezw arunkow ą ratyfikacją konsekracji chrzcielnej (KK 44, 1). K onsekracja zakonna korzeniami tkw i głęboko w kon­ sekracji chrztu (DZ 5, 1) oraz staje się jedną z ofiar duchowych, które chrześcijanin składa, wykonując swoje wspólne kapłaństwo wiernych, a otrzym uje formę sakram entalną i liturgiczną, kiedy się dokonuje we wspólnocie celebrującej w łączności z ofiarą Chry­ stusa 11.

Ratyfikację konsekracji chrzcielnej w konsekracji zakonnej w yraża publiczność ślubów. W przyjęciu profesji przez Kościół kon­ sekracja chrzcielna doznaje zatwierdzenia przez Chrystusa: ślubu­ jący Jem u się oddaje z nowego i szczególnego tytułu. Kościół przyj­ m ując profesję przyjm uje ślubującego w nowy sposób w tajem nicę Kościoła, a w niej — w tajem nicę zbawczego dzieła Chrystusa i to w w ymiarze charyzm atycznym Kościoła: jest to głębsze wyrażenie konsekracji chrzcielnej.

Święcenia kapłańskie także głębiej w yrażają konsekrację chrztu, ale w w ym iarze hierarchicznym Kościoła. Jedna i druga konse­ kracja zobowiązuje do służby Kościołowi, na różny jednak sposób.

K onsekracja zakonna jest o tyle doskonalsza, o ile przez sil­ niejsze i trwalsze więzy bardziej w niej jest uobecniany Chrystus, związany z Kościołem swoją oblubienicą nierozerw alnym węzłem (KK 44, 1). Porów nanie to przypom ina działanie chrztu, który w ią­ że z Chrystusem i Jem u poświęca; konsekracja zakonna potęguje tę rzeczywistość. „Wszyscy w ierni — głosi Dekret o m isyjn ej dzia­ łalności Kościoła — jako członki żywego Chrystusa, są wcieleni i upodobnieni do Niego przez chrzest, bierzmowanie i Eucharystię” (DM 36, 1); żarliw a miłość, która powinna ożywiać konsekrację zakonną, um acnia to wcielenie i potęguje upodobnienie.

Zobowiązania płynące z konsekracji zakonnej w yrażają śluby czystości, ubóstw a i posłuszeństwa.

Czystość poświęcona Bogu oznacza w ujęciu negatyw nym to,

Ż Y C IE Z A K O N N E J 5

11 S. Congregatio pro C ultu Divino. D eclaratio circa o rd in e m professionis

religiosae. C o m m en ta riu m . „Commentarium pro R eligiosis et M issionariis”

57 (1976) 90.

C zynności kapłaństw a w spólnego w iernych obejmują: głoszenie chw ały Boga Stw órcy i D aw cy Odkupienia, przy czym akcent spoczywa na m odlitw ie, zwłaszcza liturgicznej; czyny miłosierdzia; ofiarę duchową z całego życia do m ęczeństw a w łącznie, czyli osobistą liturgię życia. Zob. A. J a n k o w s k i , K. R o m a n i u k . K a p ła ń stw o w P iśm ie Ś w ię ty m N ow ego T esta m e n tu . K a­ tow ice 1972 s. 107.

(13)

że zakonnik rezygnuje z małżeństw a i zobowiązuje się do życia w doskonałej czystości; w ujęciu pozytywnym doskonała powściąg­ liwość, zachowana ze względu na Królestwo Boże, w yraża integ­ ralną miłość Boga i wszystkich ludzi ze względu n a Boga; stanowi niezwykły dar łaski, bodziec miłości duszpasterskiej, szczególny znak i źródło duchowej płodności w świecie oraz przypom ina mi­ łość oblubieńczą Kościoła do C hrystusa (KK 42, 3; DZ 12, 1).

Ubóstwo dobrowolnie obrane dla naśladowania C hrystusa ozna­ cza w ujęciu negatyw nym wyrzeczenie się praw a do posiadania czegokolwiek, co przedstaw ia wartość pieniężną, lub — praw a do dowolnego rozporządzania posiadanym i w artościam i m aterialnym i, co się w yraża w całkowitym uzależnieniu od przełożonych w uży­ w aniu dóbr doczesnych; w ujęciu pozytywnym stanowi poddanie się powszechnemu praw u pracy i przede w szystkim zaw iera zdanie się na Opatrzność Ojca Niebieskiego we wspólnocie braterskiej oraz jest uczestnictwem w ubóstw ie C hrystusa (KK 42, 4; DZ 13, 1—3).

Posłuszeństwo poświęcone Bogu oznacza w ujęciu negatyw nym wyrzeczenie się w łasnej woli zakonnika i poddanie jej praw ow ite­ mu przełożonemu ze względu na Boga w spraw ie doskonałości, po­ nad m iarę przykazania; w ujęciu pozytywnym stanowi pełne po­ święcenie w łasnej woli Bogu, zjednoczenie jej ze zbawczą wolą Bo­ ga i upodobnienie się w sposób pełniejszy do posłusznego C hrystu­ sa (KK 42, 4; DZ 14, 1).

Profesji rad ewangelicznych odpowiada w osobie zakonnika po­ staw a dyspozycyjności, czyli stała gotowość oddaw ania się Bogu do rozporządzenia 12.

W artość konstytutyw na rad ewangelicznych tkw i w wyrzecze­ niu się dóbr autentycznych w oparciu o m otyw miłości do Chry­ stusa (KK 42, 3—4; DZ 12; 14; 15), który z tym wyrzeczeniem się wiąże obietnice: „Zapraw dę powiadam w am : Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy którzy po­ szliście za Mną, zasiądziecie również na dw unastu tronach sądząc dwanaście pokoleń Izraela. I każdy, kto dla mego im ienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć otrzym a i życie wieczne odziedziczy” (Mt 19, 28—29). Mowa tu o królestwie mesjańskim, które nastąpi na końcu czasów. W tedy ci, którzy przyjęli dobrowolnie ubóstwo i poszli za Chrystusem wy­ rzekając się wszystkiego, wezmą udział w wywyższeniu C hrystu­ sowym, co obrazowo przedstaw ia zasiadanie na 12 krzesłach i są­ dzenie 12 pokoleń, czyli całego narodu wybranego. Tym „stokroć” jest życie wieczne, które się stanie udziałem w yrzekających się wszystkiego dla Chrystusa.

Co więcej, Jezus przyrzeka swoim sługom, tj. uczniom wywyż­ szenie i chwałę u Ojca: „A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za

]

fi

O.

K A Z IM IE R Z S Z A F R A N IE C O S P Ę

12 H. U. v o n B a l t h a s a r . Z ycie oddane Bogu. S en s ż y d a w ed łu g

(14)

Mną, a gdzie J a jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec” (J 12, 26). A więc kto chce być uczniem Jezusa, musi uczestniczyć w Jego ofierze z życia. Nie powinien się lękać niczego, naw et śmierci, bo jeżeli umrze, znajdzie się tam,

gdzie się znajduje Jezus, i otrzym a nagrodę od Ojca.

Chrześcijanin nie powinien szukać korzyści ziemskich: sławy, dobrej opinii, wdzięczności lub zysku. Ten, kto czyni dobrze z ta ­ kich pobudek, „już otrzym ał swoją zapłatę” (Mt 6, 1—18; Łk 14,

12—14; 1 Kor 9, 17—27). Dostrzegając wszędzie Chrystusa, chrześci­ janin za dobro, do którego zmierza, nie uważa własnego szczęścia, naw et najbardziej duchowego, naw et tego, które się nabyw a za cenę wyrzeczeń i całkowitego poświęcenia się dla drugich: celem życia chrześcijanina jest Chrystus (Flp 1, 21—26), a zapłatą — dziedzictwo Boże (Kol 3, 24); ono sprawia, że jesteśm y współdzie­ dzicami, braćmi C hrystusa: mocą Jego krw i (Rz 3, 24—25). To ukie­ runkow anie i tak ą postaw ę dzięki konsekracji zakonnej przyjm ują radykalnie.

Na zrozumienie teologicznej treści konsekracji zakonnej rzu­ cają dużo św iatła form y profesji. Nie wiadomo, kiedy badania wszystkich dawnych i nowych form profesji zakonnej dojdą do k o ń c a 13. Jako zasadnicze dają się wyróżnić cztery: 1. professio su~ per altare: profesja na ołtarz, 2. professio in m anus: profesja w rę­ ce, 3. professio super hostiam: profesja na hostię, 4. professio intra missam: profesja podczas mszy.

Professio super altare. Składający śluby przystępował przed rozpoczęciem Mszy św. w kościele do ołtarza i stojąc lub klęcząc przed nim odczytywał na głos napisaną form ułę profesji, którą następnie podpisywał i pozostawiał na ołtarzu na czas Mszy św. W tym czasie opat stał przy ołtarzu, a po skończonej Mszy św. pod­ pisany dokum ent zabierał z ołtarza i składał w archiwum klasz­ tornym.

Tę formę profesji nakazyw ała reguła św. Benedykta (LVIII). W wiekach IX—X I w klasztorach kanoników regularnych dołączo­ no ceremonię o głębokim znaczeniu symbolicznym. Polegała ona na tym, że składający profesję przy pierwszych słowach form uły: „Ja, b rat N, ślubujący, oddaję samego siebie Bogu i kościołowi świę­ tego N ”, kładł na ołtarzu swoją głowę lub ręce skrzyżowane jedna przez drugą.

Professio in manus. Od X II w. zadomowiła się w licznych za­ konach kanonickich i rycerskich oraz w większej części zakonów żebraczych; w jasnej i prostej formie w ystępow ała u dominikanów.

Mistrz now icjatu prowadził nowicjusza do sali kapitulnej przed przeora. Tam nowicjusz padał na tw arz i prosił o przyjęcie do za­ konu. Przeor w ykładał nowicjuszowi trudności życia zakonnego, na

Z Y C IE Z A K O N N E J 7

13 A. P e t r a n i. Z a k o n n a p ro fe sja in m anus. „Boczniki Teologiczno- -K anoniczne” 4 (1963) 113—122.

(15)

co nowicjusz oświadczał, że je zna i mimo to chce w iernie wypeł­ nić obowiązki życia zakonnego. W odpowiedzi przeor mówił: „Pan, który zaczyna, niech sam dokona”. Obecni odpowiadali: „A m en”. Następnie nowicjusz zbliżał się do przeora i klękał przed nim ; prze­ or złożone razem ręce nowicjusza brał w swoje; na ręce obydwu kładziono księgę konstytucji zakonnych. W tedy nowicjusz ślubował: „Ja brat N, składam profesję i ślubuję posłuszeństwo Bogu i bło­ gosławionej M aryi Pannie, i tobie N, magistrow i zakonu braci ka­ znodziejów i twoim następcom aż do śm ierci”. W końcu przeor udzielał ślubującem u pocałunku pokoju.

Typ pro fe s s io in m a n u s wyrósł na gruncie praw a frankońskie­ go z tzw. komendacji. K omendacja była umową, na mocy której wolny, ale ubogi człowiek w zamian za pomoc m aterialną i opiekę uznawał nad sobą zwierzchność człowieka bogatego, czyli możnego, zobowiązując się do pełnienia posług, jakich opiekun od niego za­ żąda, z tym jednak zastrzeżeniem, żeby nie przynosiły ujm y god­ ności osobistej człowieka wolnego. Od użytego w kontrakcie słowa łacińskiego se c o m m e n d a r e : oddawać się w opiekę, umowa ta otrzy­ mała nazwę komendacji. Każdą ze stron umawiających się oznaczano odpowiednią nazwą. Opiekun otrzym ał miano seniora: łacińskie

s e n io r znaczy starszy, godniejszy; szukającego opieki nazywano wasalem od celtyckiego g w a s , co znaczy człowiek lub sługa. Umowę kom endacyjną zawierano w sposób uroczysty. Przyszły w asal zbli­ żał się ze złożonymi rękam i do pana i stojąc, jeżeli pan stał, albo klęcząc, jeżeli pan siedział, podawał w jego ręce swoje razem zło­ żone dłonie. Pan przyjm ow ał ofiarowane dłonie w swoje ręce. W tej postawie senior pytał wasala, czy jest gotów mu służyć, oka­ zywać należny szacunek i zachować wierność wasalską. Wasal obiecywał to wszystko w ręce swego pana. Senior przyrzekał otaczać opieką i bronić wasala. Jako znak zew nętrzny i zadatek tej obietni­ cy, czyli arrha, senior podawał wasalowi — zależnie od natury umowy służebnej — broń, chłeb, księgę praw lub wodze konia, przyprowadzonego dla wasala. Objęcie i ucałowanie w asala przez seniora kończyły umowę i oznajmiały faktyczne przyjęcie do świty seniora.

P r o f e s s io s u p e r h o s tia m . Składający śluby zbliżał się po ko­ m unii kapłańskiej do ołtarza i klękał na jego stopniach. Kiedy ka­ płan stał odwrócony od ołtarza i trzym ał w ręce kom unikant pod­ niesiony nad puszką, w tedy ślubujący klęcząc przed kapłanem od­ czytywał formułę profesji zakonnej, po czym przyjm ow ał Komunię św. z rąk kapłana. Tej formy profesji zakonnej użył po raz pierwszy św. Ignacy Loyola.

Początku tej form y należy szukać w przysiędze na hostię, jaką składali rycerze św. Krzyża na wzmocnienie swej obietnicy udania się do Ziemi Świętej dla jej obrony.

W dobie bieżącej, zgodnie z zaleceniem Soboru Watykańskiego

(16)

ZY C IE Z A K O N N E 19

II (KL 80, 3), przyjm uje się powszechnie form a profesji podczas Mszy św. Form a ta najbardziej odpowiada teologicznej treści kon­ sekracji zakonnej, która z całym swym bogactwem nadprzyrodzo­ nym w yrasta z K rw i Nowego, Wiecznego Przym ierza.

Do cech, które w yróżniają profesję zakonną i jej konsekrację, należy zaliczyć: 1. naśladowanie Chrystusa, 2. życie całkowicie po­ święcone służbie Bogu, 3. życie poświęcone na służbę całego Ko­ ścioła.

Sobór kładzie nacisk na pozytywną stronę konsekracji zakon­ nej, a o negatyw nej raczej tylko w zm iankuje i zaznacza, że zakon­ nik przez ćwiczenie się w cnotach, zwłaszcza w pokorze i posłu­ szeństwie, męstwie i czystości uczestniczy w wyniszczeniu Chry­ stusowym i równocześnie — w Chrystusowym życiu według Du­ cha (Rz 8, 1— 13; DZ 5, 3), po to, żeby w jego życiu zajaśniał pełny autentyzm chrztu.

Zew nętrznym i oznakami konsekracji zakonnej są: 1. publiczne składanie ślubów, tzn. że przyjm uje je w im ieniu Kościoła praw o­

w ity przełożony, 2. ściślejsze życie wspólnotowe i 3. w w ielu w y­ padkach „znak”, którym jest strój zakonny.

III. W spólnota zakonna

zakotwiczenie w Przym ierzu — praw o b raterstw a życie wspólne

Owocem Starego Przym ierza była w spólnota serc w narodzie w ybranym . N aturalna solidarność w łonie rodziny, klanu i pokole­ nia przekształcała się we wspólnotę myśli i życia w służbie Bogu, który zgromadzał wszystkich w Izraelu. W Nowym i Wiecznym Przym ierzu wspólnota z Bogiem staje się pełną rzeczywistością.

Jedność braterska pierwszych chrześcijan rodzi się z ich wspól­ nej w iary w P ana Jezusa, z ich pragnienia, żeby Go naśladować razem, z ich miłości do Niego, powodującej w sposób konieczny ich w zajem ną miłość. „Jeden duch i jedno serce ożywiało wszystkich w ierzących” (Dz 4, 32). Ta wspólnota między nim i uwidacznia się przede wszystkim podczas „łam ania chleba”. Je j w yrazem jest również, jeśli chodzi o gminę jerozolimską, w spólnota dóbr m ate­ rialnych.

Chrześcijanin należący do C hrystusa uczestniczy przez w iarę i chrzest w Jego tajem nicach: um arłszy z Chrystusem grzechowi, w spółzm artwychwstaje z Chrystusem do nowego życia (Rz 6,1—11; Ef 2, 4— 10). Cierpienia i śmierć czynią go podobnym do męki, śmierci i zm artw ychw stania P ana (2 Kor 4, 14; Rz 8, 17; Flp 3, 10; 1 Tes 4, 14). Udział w Ciele eucharystycznym C hrystusa (1 K or 10, 16) urzeczywistnia „wspólnotę z Synem ” (1 K or 1, 9) i jedność po­ szczególnych członków całego Ciała (1 K or 10, 17), a d ar Ducha 2*

(17)

Świętego udzielony wszystkim chrześcijanom pieczętuje tę szcze­ gólną jedność, jaką tw orzą pomiędzy sobą (2 K or 13, Flp 2, 1).

Uczniowie, którzy p rzyjm ują naukę o „Słowie życia”, wchodzą w szczególną wspólnotę ze świadkam i tego Słowa, tj. z apostołami, a przez nich z Jezusem i z Ojcem (1 J 1, 3; 2, 24). Zjednoczeni między sobą, trw ając w miłości Ojca i Syna, trw ają jedni w dru­ gich, stanowiąc jedność (J 14, 20; 15, 4—5; 17, 20—23; 1 J 4, 12).

Wspólnota zakonna u w yrasta z tajem nicy Nowego Przym ierza na gruncie konsekracji zakonnej; jest grupą złożoną przynajm niej z trzech chrześcijan konsekrowanych, należących do określonego zakonu lub zgromadzenia zakonnego. W języku praw nym otrzy­ m ują nazwę domu zakonnego. Jest to praw dziw a rodzina zgroma­ dzona w imię P an a (DZ 15, 1); jest to kościelna w spólnota b ra­ terska, która wiedzie życie wspólne oparte nie tylko o wspólnotę dóbr, wspólny stół i wspólne zamieszkanie, ale specjalnie wezwa­ na przez Pana dąży za Nim drogą praktyki rad ewangelicznych i w ram ach podyktow anych przez nie wyrzeczeń tw orzy wspólnotę życia z Bogiem Ojcem i zarazem wspólnotę życia między sobą w Jezusie Chrystusie. Je st to w spólnota życia nowego, zakorzeniona w łasce sakram entów w tajem niczenia chrześcijańskiego; wspólnota kultu Bożego ukierunkow ana poprzez złożone śluby na szczególne oddanie czci Bogu.

Tradycja zakonna widzi we wspólnocie pierw otnej (Dz 2.42— 47; 32—35) formę typiczną tego, do czego aspiruje życie zakonne w pragnieniu transpozycji pentekostalnej „pójścia za Chrystusem ” . W w ymiarze praw nym wspólnotowość w ystępuje w trojakim znaczeniu: 1. przynależność praw na do instytutu, 2. wspólne życie i działanie, 3. w spólnota dóbr. Istotą życia wspólnotowego jest in­ korporacja: włączenie poprzez profesję zakonną. Życie wspólnoto­ we zasadniczo polega nie na współmieszkaniu, lecz na przynależ­ ności.

Życie wspólnotowe stanowi istotny czynnik życia zakonnego: nie z praw a Bożego, lecz z praw a kościelnego (kan. 487) i jest na­ stępstw em ślubu ubóstwa. Rozwija się ono w oparciu o autorytet przełożonych, jak również reguł kierujących wspólnotą. Brane w całości życie wspólnotowe obejm uje przynależność do określone­ go zakonu poprzez inkorporację, wspólnotę dóbr doczesnych, współ- mieszkanie i wspólny stół.

Włączenie we wspólnotę zakonną sprawia, że zakonnicy mogą bezpieczniej wypełniać swe śluby zakonne i w iernie je zachowy­ wać oraz radośnie postępować na drodze miłości (KK 43, 1). Tak było i tak jest w m iarę odpowiadania na głos wzywającego Pana: „Pójdź za Mną!” W zależności od m iary wierności wspólnota za­ konna przedstaw ia dla zakonnika różnorakie środowisko duchowe,

2 0 O. K A Z IM IE R Z S Z A F R A N IE C O S P E

14 S. C. D о у 1 e. C o v en a n t re n e w a l in religious life. Biblical reflec­ tions, Chicago 1975 passim .

(18)

dowcipnie określane przez pisarzy średniowiecznych porów naniam i: to jakby kościół, szkoła, palestra, wojsko, arka, port zbawienia, d ra­ bina Jakuba, jakby raj, jakby grób, jakby więzienie. Teolog X II w. Honoriusz z Autun, zwolennik apostolatu zakonników, stw ierdzał: „Klasztor dla w szystkich jest wszystkim: odpoczynkiem, łóżkiem, szkołą, portem, obozowiskiem, hospicjum, piekłem, czyśćcem, rajem i — także więzieniem” 1S.

Kościół — zgromadzenie wierzących w C hrystusa (KK 2) — ukazujący i realizujący tajem nice miłości Boga (KDK 45, 1) jest w spólnotą wiary, nadziei i miłości (KK 8, 1). Jezus Chrystus, „Pier­ w orodny między w ielu braćmi, między wszystkimi, którzy przyjm u­ ją Go w wierze i miłości, ustanowił, po śmierci i zm artw ychw staniu swoim, przez dar swego Ducha nową b raterską wspólnotę. Ustano­ wił ją mianowicie w ciele swoim — Kościele, w którym wszyscy, będąc jedni drugich członkami, m ają świadczyć sobie wzajemnie usługi wedle różnych darów sobie udzielonych” (KDK 32, 4). W tej nowej braterskiej wspólnocie w spólnota zakonna otrzym uje istnie­ nie i pomoc: żyje dzięki Kościołowi i dla Kościoła jako wspólnota kościelna. W w yniku tej rzeczywistości zakony nie stanow ią w pierwszym rzędzie wspólnot przełożonych i podwładnych, lecz są wspólnotami braci, których łączą w zajem ne poszanowanie i w za­ jem na miłość. „Praw o braterstw a” tkwiące w genezie wszystkich zakonów w ybija się na pierwszy plan w D e k r e c i e o p r z y s t o s o w a n e j o d n o w i e ż y c i a z a k o n n e g o (DZ 15). Z zachowania tego praw a w y ra­ sta troska o dobro wspólnoty, jak rów nież czynny udział w realiza­ cji jej zadań.

P iastujący władzę w Kościele powinni zawsze mieć świado­ mość, że są „ustanow ieni przez Boga w Kościele” (1 Kor 12, 28; Ef 4, 11— 12), dla dobra Kościoła, ale nie ponad Kościołem. Ich władza pochodzi od Boga, m a jednak charakter służebny (2 Kor 4,5; 6, 3—10). Konsekwentnie przełożeni zakonni są ustanaw iani we wspól­ nocie dla wspólnoty, ale nie ponad wspólnotą, żeby wobec tej wspólnoty spełniać pokornie posługę pomocniczego kierownictwa.

Życie wspólne ukazuje się w życiu zakonnym jako kon natu ral­ ne, dlatego że Kościół jest rzeczywistością społeczną — Ludem Bo­ żym, a świętość posiada z konieczności w ym iar społeczny i dąży do tw orzenia jedności. A spiracją Kościoła jest jedność wszystkich roz­ poczęta tu na ziemi a dopełniona w niebie. Życie wspólne jest zna­ kiem i w yrażeniem tej aspiracji i oczekiwania.

Życie wspólne uwidacznia Kościół jako Lud Boży i Rodzinę Bożą oraz naśladuje „apostolską form ę życia” Kościoła pierwotnego; pozostaje także w relacji do rzeczywistości ludzi powołanych do spotkania się w zjednoczeniu z Trzema Osobami Boskimi.

Życie wspólne suponuje inkorporację w zatwierdzonym przez

Z Y C IE , Z A K O N N E 21

15 Cytuję za: G. P e n c o . M onasterium -carcer. „Studia M onastica” vol. 8. 1966 fase. 1 s. 142.

(19)

Kościół instytucie, a więc we wspólnocie o określonych strukturach; zakłada wspólnotę mieszkania, włączenie się w e w spólny regulam in życia i w udział w dobrach m a teria ln y ch ie. Aby te elem enty rze­ czywiście stanow iły w spólnotę zakonną, muszą być zespolone pew­ nym elementem duchowym, tj. życiem braterskim w e wspólnocie. Konsekwentnie życie zakonnika nie może być ani pojmowane, ani prowadzone jako odizolowane czy indywidualne, lecz m usi się sta­ wać częścią wspólnoty, musi tkwić w jej życiu.

Z punktu widzenia Kościoła zakonnik to chrześcijanin kon­ sekrow any Bogu i ludziom w instytucie zatwierdzonym przez Kościół jako wspólnota b raterska i kościelna. Zobowiązaniem, które ustanaw ia tę wspólnotę, jest osobista odpowiedź członków dana na powołanie Boże. Kościół zawsze widzi poszczególne osoby konsekro­ w ane w pryzmacie wspólnot, do których należą, nie inaczej.

IV. W tajem nicy Chrystusa i Jego Kościoła prym at nieba — forma życia

posługa prorocka

Wspólnota zakonna życia nowego istnieje i działa zakorzeniona w Eucharystii i w niej zogniskowana. Z ofiary C hrystusa czerpie siły do wiernego przepajania swego życia radam i ewangelicznymi, a w szczególny sposób poświęca się P anu naśladując Go, który sam dziewiczy i ubogi przez posłuszeństwo aż do śm ierci krzyżowej od­ kupił i uświęcił ludzi. Tak pobudzeni członkowie wspólnoty zakon­ nej miłością, rozlaną w ich sercach przez Ducha Świętego (Rz 5,5), coraz bardziej żyją dla C hrystusa i dla Jego Ciała, którym jest Kościół (DZ 1,3).

Całe życie zakonne poprzez naśladowanie C hrystusa zostaje ukierunkow ane n a Niego i zmierza ku Niemu, jako swem u celowi, a poprzez doskonałe zjednoczenie z Nim — co stanow i świętość (KK 50, 2) — prow adzi w głąb bóstwa ku Ojcu w D uchu Świętym. Ukierunkow anie to powoduje miłość (DZ 6, 1) do Chrystusa, albo­ wiem ona skłania zakonnika, uprzywilejowanego ucznia, do cał­ kowitej ofiary z siebie. Naśladowanie C hrystusa ukazane w Ew an­ gelii jest ostateczną norm ą życia zakonnego, jego najwyższą re­ gułą i najpełniejszą formą. Jako wzór życia konsekrowanego uka­ zuje C hrystusa prefacja Mszy św., podczas której się składa pro­ fesję 17.

Miłość Boga i bliźniego ożywia praktykę rad ewangelicznych i nią kieruje. Miłość ta, która jest więzią doskonałości i w ypełnie­

2 2 °· K A Z IM IE R Z S Z A F R A N IE C O S P E

16 F. B o g d a n . P raw o in s ty tu tó w życia ko n sekro w a n eg o . N ow e praw o

zako n n e. Poznań 1977 s. 15.

” M issale R o m a n u m , jw. I n professione religiosa. Praefatio: De vita

(20)

ZY C IE Z A K O N N E 23

niem Praw a (Kol 3, 14; Rz 13, 10), kieruje wszystkimi środkami uświęcenia, form uje je i prowadzi do celu; stanowi znamię praw dzi­ wego ucznia Chrystusowego (KK 42, 1).

Rady ewangeliczne służą miłości, ponieważ ją uw alniają od wielorakich przeszkód, które z sobą niesie nieuchronnie życie mał­ żeńskie i rodzinne, posiadanie własności i swobodne nią rozporzą­ dzanie, jak również niezależność osobista; prow adzą do oczyszcze­ nia serca i do wolności duchowej oraz podsycają żar miłości; ułatw iają głębsze zjednoczenie z Chrystusem, którem u towarzyszy wierniejsze upodobanie się do Niego w życiu.

Człowiek odradza się w Kościele „przez w iarę i chrzest, aby przez nowość życia i działania być Chrystusowym, aby w C hrystu­ sie wszystko poddane było Bogu i by wreszcie Bóg był wszystkim we w szystkim” (DM 21, 2). K onsekracja zakonna poprzez miłość, która ją ożywia, w szczególny sposób zespala z Chrystusem i Jego Kościołem.

Życie konsekracją zakonną idzie po linii nakazu Jezusa: „Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi... Gromadźcie sobie skarby w niebie... Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie też i twoje serce” (Mt 6, 19—21). „Jeśli chcesz być doskonałym, idź, sprzedaj, co po­ siadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za M ną” (Mt 19, 21). Jezus mówi o niebie; ciągle myśli o Ojcu, który jest w niebie. Zna tajem nice Królestwa Nie­ bieskiego; zna jako własnego Ojca tego, którego my mamy jako naszego Ojca w niebie. Z nieba przyszedł na ziemię, żeby mówić 0 niebie, żeby nas do nieba doprowadzić. Z nieba są Jego dzieła, a Jego główny czyn: ofiara, którą złożył ze swego Ciała i Krwi, to chleb zesłany nam przez Boga, — chleb, który z nieba zstąpił (J 6, 33— 58) i daje życie wieczne, życie Ojca, życie niebieskie. Jezus łączy ziemię z niebem: doprowadził do zawarcia Nowego Przym ie­ rza pomiędzy ziemią a niebem (Hbr 9, 26).

Sw. Paweł tw ierdzi: „Nasza ojczyzna jest w niebie. Stam tąd też jako Zbawcy oczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone na podobne do chwalebnego swego ciała ta potęgą, z jaką może On naw et wszystko sobie podporząd­ kować” (Flp 3, 20—21). K onsekracja zakonna zespalająca zakonnika, uprzywilejowanego ucznia z M istrzem ożywia pragnienie nieba 1 wysuwa je na pierwszy plan w motywacji wszelkich działań. Za­ konników ,.powołuje On, by dawali jawne świadectwo pragnieniu

nieba i zachowali je żywe w rodzinie ludzkiej” (KDK 38, 1). Czym się różnią zakonnicy od katolików świeckich? Co jest właściwe, typowe dla zakonników? Wszak świętość jest jedna, którą upraw iają wszyscy, a powołanie do niej w Kościele jest po­ wszechne.

(21)

i wzorze 1S Jezusa Chrystusa, osadzona na radykalizm ie ewangelicz­ nym, stosowana w sposób zinstytucjonalizowany, czyli we wspólno­ cie, od w ew nątrz ukierunkow ana na niebo. Wszystkie, te czynniki razem wzięte spraw iają, że zakonnicy dążą do doskonałości miłości Boga i bliźnich bardziej strom ą drogą. Stan zakonny naśladuje w iernie i ustawicznie uprzytam nia w Kościele tę formę życia, jaką sobie obrał Syn Boży przyszedłszy na świat, aby czynić wolę Ojca, i jaką zalecił uczniom, którzy za Nim poszli (KK 44, 3). To życie obrała także M atka Jego Dziewica M aryja (KK 46, 2).

Stanem życia nazyw am y ustalone i trw ałe w arunki życia. Wy­ różniamy: stan kleru, stan katolików świeckich, stan wolny, stan małżeński, stan wdowieński, stan zakonny. S tan rad ewangelicznych pow staje poprzez zobowiązanie się do prak ty k i trzech ra d ewange­ licznych (KK 44, 1), co stanow i podwalinę życia zakonnego, przy czym forma zobowiązania może być różna: ślub, przysięga, przyrze­ czenie. W wymiarze teologalnym konsekracja zakonna ukazuje się jako dar z samego siebie złożony Bogu Ojcu z Chrystusem i przez Chrystusa mocą Ducha Świętego i jest ofiarą, która się przedłuża na całe życie i obejm uje je w głąb.

Kościół od początku św iata ukazany przez typy, przygotowany w S tarym Testamencie, ustanow iony w Nowym, objawiony przez w ylanie Ducha Świętego, w końcu wieków m a osiągnąć swe do­ pełnienie (KK 2; KL 5, 6; DM 4); pochodzi z miłości Ojca, założo­ ny przez Chrystusa i zjednoczony w Duchu Świętym (KDK 40, 2) ukazuje się jako lud zjednoczony z jednością Ojca i Syna, i Ducha Świętego (KK 4); jest narzędziem Boga w zgromadzeniu ludzi w „jedno” w Chrystusie; jest żywą, organiczną rzeczywistością; jest Mistycznym Ciałem Chrystusa, który sam jest tego Ciała Gło­ wą; jest Kościołem miłości, w którym członkowie są odpowiedziel- ni za siebie. Kościół jest tajem nicą Chrystusa, Jego narzędziem jed­ noczenia ludzi z Bogiem i między sobą w „zgromadzenie miłości”, która będzie treścią przyszłego życia w Bogu.

Posłannictwo Kościoła zmierza do zbaw ienia ludzi, które m ają osiągnąć poprzez w iarę w C hrystusa i poprzez Jego łaskę (DA 6, 1). Kościół spełnia to posłannictwo działalnością, przez którą po­ słuszny rozkazowi Chrystusa, poruszany łaską i miłością Ducha Świętego, staje się w pełni obecny dla w szystkich ludzi czy naro­ dów, by ich doprowadzić do w iary, wolności i pokoju Chrystuso­ wego przykładem życia, głoszeniem słowa, sakram entam i św ięty­ mi i innym i środkami łaski, żeby dla nich stała otworem wolna i pew na droga do pełnego uczestnictwa w m isterium Chrystusa. Ponieważ to posłannictwo trw a nadal i rozw ija w ciągu wieków posłannictwo samego Chrystusa, który został posłany, aby ubogim

24 O. K A Z IM IE R Z S Z A F R A N IE C O S P E

18 R. J. D y e r . T he n e w religious. A n a u th e n tic im age. M ilwaukee 1967 s. 87—Ш).

(22)

nieść Dobrą Nowinę, Kościół powinien kroczyć tą sam ą drogą, pod działaniem Ducha Chrystusowego, jaką kroczył Chrystus, miano­ wicie drogą ubóstwa, posłuszeństwa, służby i ofiary z siebie aż do śmierci, z której powstał zwycięzcą przez swoje zm artw ychw sta­ nie (DM 5, 2).

W funkcji świadectwa i znaku, czyli w posłudze prorockiej, jest miejsce zakonów poprzez szczególne włączenie w nią stanu rad ewangelicznych — podążaniem za Chrystusem.

Kościół jest społecznością hierarchicznie zorganizowaną, w któ­ rej rządy duchowe spraw ują biskupi, następcy Apostołów, wraz z Qastępcą św. Piotra, N amiestnikiem Chrystusowym, widzialną gło­ w ą całego Kościoła, widzialną i trw ałą zasadą oraz fundam entem jedności i w spólnoty (KK 18, 2; 20, 1— 3). Biskupi w sposób szczególny i dostrzegalny przejm ują rolę C hrystusa: Mistrza, P a­ sterza i K apłana i w Jego zastępstwie działają (KK 21, 2) naucza­ jąc, uświęcając i rządząc. Prezbiterzy są pomocnikami biskupów w posłudze i obowiązku nauczania, uświęcania i rządzenia (DK 7) i uczestniczą w potrójnej posłudze i władzy Chrystusa, w Jego potrójnym urzędzie, który ze swej n atu ry należy do posłannictwa Kościoła (DK 1; 2; DM 39). Ich świętość ma odpowiadać tym trzem funkcjom (DK 13; 14). Katolicy świeccy na swój sposób uczestni­ czą w kapłańskim, prorockim i królewskim urzędzie Chrystusa (KK 31; DA 2; 10; DM 15).

Chrystus, Prorok Wielki, który zarówno świadectwem życia, ja k mocą słowa ogłosił Królestwo Ojca, pełni swe prorockie zada­ nie aż do pełnego objawienia się chwały nie tylko przez hierarchię, która naucza w Jego im ieniu i Jego władzą, ale także przez świec­ kich, których po to ustanow ił świadkami oraz wyposażył w zmysł w iary i łaskę słowa, żeby moc Ewangelii jaśniała w życiu codzien­ nym, rodzinnym i społecznym (KK 35, 1).

W nauczaniu Jezusa można dostrzec wiele rysów prorockich, a tłum y całkiem sam orzutnie nadaw ały Mu ty tuł Proroka (Łk 7, 16). Osobowość Jego jednak w ykracza pod każdym względem poza tradycję prorocką: jest On Mesjaszem, Sługą Bożym, Synem Czło­ wieczym. Władza, którą posiada od Ojca, jest także Jego władzą, a godność Syna Bożego sprawia, że się znajduje ponad wszystkimi pokoleniami proroków (Hbr 1, 1). Jego osoba i posłannictwo nie na­ leżały do tego samego porządku: wszak jest źródłem praw dy i życia. Być prorokiem znaczy być świadkiem lub znakiem. Świadek mówi o fakcie, który zna z własnego doświadczenia. Znak stanowi to, co ze swej n atu ry lub na podstawie umowy pozwala poznać myśl lub wolę jakiejś osoby, istnienie lub prawdziwość jakiejś rzeczy.

Dla wszystkich w iernych są wspólne tak prawo, jak i obowią­ zek szerzenia w iary świadectwem słowa i przykładem życia nowego człowieka (DA 25, 1; KK 17; DM 11, 1; 36, 1).

(23)

Papież posiada urząd nauczania praw dy objawionej; biskupi są ustanow ieni nauczycielami w iary; kapłani są głosicielami słowa Bożego, wychowawcami Ludu Bożego w w ie rz e 19. Katolicy świec­ cy niosą Ewangelię. W łonie rodziny świadomej tego zadania wszyscy jej członkowie ewangelizują, a także podlegają ewange­ lizacji. Nie tylko rodzice dzielą się Ewangelią z dziećmi, ale także mogą od nich odebrać tę Ewangelię, w yrażoną głęboko życiem. Po­ nadto rodzina staje się głosicielką dla wielu innych rodzin oraz dla otoczenia, w którym żyje.

W Kościele istnieje różnorodność posługiwania, ale jedność po­ słannictw a. Chrystus powierzył urząd nauczania, uświęcania i rzą­ dzenia w Jego im ieniu i Jego mccą Apostołom oraz ich następcom. Katolicy świeccy, którzy przez chrzest stali się uczestnikam i funk­ cji kapłańskiej, prorockiej i królewskiej Chrystusa, m ają swój udział w posłannictwie całego Ludu Bożego w Kościele i świecie (DA 2, 2). Jak b y zaczyn w ypełniają oni swe posłannictwo w świecie, bo ich właściwością jest życie wśród św iata i spraw doczesnych. Sam przykład chrześcijańskiego życia i dobre uczynki, spełniane w du­ chu nadprzyrodzonym, m ają już siłę pociągania ludzi do w iary i do Boga (DA 6, 2). Apostolstwo w środowisku społecznym katolicy świeccy w ykonują przede w szystkim przez zgodność życia z wiarą, dzięki czemu stają się światłością św iata; w ykonują je w wierze, nadziei i miłości (DA 3, 2). Chrystusowe dzieło odkupienia, mające zasadniczo na celu zbawienie ludzi, obejmuje również odnowę po­ rządku społecznego, całej rzeczywistości doczesnej. Dlatego też po­ słannictwo Kościoła nie polega tylko na przekazyw aniu ludziom ewangelicznego orędzia C hrystusa i Jego łaski, lecz także na prze- pajaniu i doskonaleniu spraw doczesnych duchem ewangelicznym (DA 5).

W iernie realizując swe powołanie, zakonnicy nieskażoną wiarą, miłością Boga i bliźniego, umiłowaniem krzyża i nadzieją przysz­ łej chw ały szerzą w całym świecie Dobrą Nowinę Chrystusową: w ten sposób ich świadectwo staje się jaw ne dla wszystkich i chwa­ lony jest Ojciec nasz, który jest w niebie (DZ 25).

Dla Kościoła stan rad ewangelicznych jest niezbędny nie w swej formie historycznie uw arunkow anej, lecz w swej istocie te­ ologicznej. Jako taki należy nienaruszalnie do pełnego życia i stru k ­ tu ry charyzmatycznej Kościoła. Stan rad przez swe istnienie — dające się zrozumieć jedynie w tajem nicy zbawienia — wskazuje na najgłębszą tajem nicę Kościoła: na C hrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego, kryjącego się pod widzialnością Kościoła i działającego przez Kościół; wskazuje na zbawienie obecne w C hry­ stusie, a czyni to w takiej mierze, w jakiej żaden inny stan nie po­ trafi tego dokonać i przyczynia się w m iarę swego powołania do

2 6 o. K A Z IM IE R Z S Z A F R A N IE C O S P E

19 P a w e ł VI. A d h o rta c ja apostolska o ew a n g eliza cji w św iecie w sp ó ł­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jest to zara- zem wywiad otwarty na współczesne, ad- mirujące dialog (międzypokoleniowy, we- wnątrzrodzinny) prądy pedagogiczne Reprezentują je np. lekcje empatii zalecane

Uzupełnij zdanie odpowiednią formą czasownika z ramki.. Ludziom zebranym w

Dokończ zdanie, łącząc je linią z odpowiednią informacją w ramce.. Osobą mówiącą w

Obok usytuowania święta w ramach szerokiego zjawi- ska określanego jako kultura czasu, dyskusją objęto zarówno rozdźwięk między rytem i zabawą, jak i społeczne aspekty

Aby unik- nąć wszystkich możliwych nieporozumień, musimy też dodać, że kiedy mówimy, że dzieło sztuki odnosi się do kontekstu zjawisk społecznych, nie twierdzimy wówczas,

Temat ankiety jest bowiem tak pojemny, że mieści w sobie również kwestie związane z przemianami recepcji twórczości Norwida i wciąż poszerzającymi się

chirurgii naczyniowej (z prof. Markiem Jemielitym) oraz kardio- logicznego (z prof. Stefanem Grajkiem).. Ministerstwo prze- kazało na ten cel 1,7

периодической печати изменений на политической карте бывшего СССР. Studia Rossica Posnaniensia 27,