Henryk Bogacki
"Intégrisme et catholicisme intégral :
un réseau secret international
antimoderniste : la „Sapinière”
(1909-1921)", Emil Poulat, Tournai
1969 : [recenzja]
Collectanea Theologica 40/1, 174-175
174
R E C E N Z J Et h e r e m (obaj w yw arli duży w p ły w na kształtow anie się poglądów C. W e r n e r a ) 1 b ył dobrze przygotowany do podjęcia tego tematu.
P r i t z przedstaw ia biografię We m e r a od etapów form owania się jego osobowości w ok resie studiów poprzez działalność jako profesora teologii m oralnej w St. Polten (1847—1870) aż po profesurę w W iedniu (1870—1888). Szczegółowo om awia stosunek W e r n e r a do A. G i i n t h e r a (s. 79—208) i F. B a a d e r a (s. 209—241), jak rów nież podejm uje problem relacji dó I. D o 11 i n g e r a (s. 277—295). W ram ach b iografii P r i t z kreśli działalność naukową W e r n e r a , lecz dokładne om ówienie filozoficznych i teologicznych idei jego bogatej twórczości odkłada do drugiej części dzieła, która ma ukazać się później.
W spuściznie naukowej W e r n e r a na naczelne m iejsce w ysu w a się jego dorobek jako historyka filozofii i teologii, autora w ielu studiów z d zie jów scholastyki. P r i t z dostrzega rów nież znaczenie W e r n e r a jako w ybitnego przedstaw iciela filozoficzno-teologicznej antropologii X X w ieku. Centralny m otyw twórczości W e r n e r a stanow i człow iek jako „kosmiczny środek”. Pod w pływ em A. G i i n t h e r a i F. B a a d e r a usiłuje znaleźć w łaściw e rozum ienie człow ieka uwzględniające aspekt tak naturalny, jak nadprzyrodzony.
Ze szczególnym zainteresow aniem czyta się dziś o poglądach W e r n e r a znacznie wyprzedzających oficjalne stanow isko K ościoła w X IX w ieku. Już w ów czas W e r n e r w ystęp ow ał za w spólnym , „ekum enicznym ” tłum a czeniem Pism a św. dla katolików i protestantów , za liturgią w językach narodowych, za Komunią św. pod dwom a postaciam i i dialogiem z n ie katolikam i. W e r n e r nie b y ł. polem istą czy reform atorem , lecz m y śli cielem w ypow iadającym sw e poglądy w sposób umiarkowany, skłonnym do godzenia przeciwnych kierunków. D latego też jego przekonania nie w yw oływ ały w ów czas sprzeciw ów , lecz traktowano je jako nieszkodliw e, m arginesowe ekstrawagancje.
P r i t z doskonale orientuje się w teologicznej problem atyce X IX w ieku. Dostarcza czytelnikow i szczegółowego w glądu w ówczesne dyskusjie i um oż liw ia rew izję oceny osób i poglądów podaw anych przez podręczniki. W iele pionierskich poglądów teologicznych piętnow anych w ubiegłym w iek u aktualnie zyskało sobie prawo ob yw atelstw a i traktuje się je jako całkiem oczyw iste.
Książka P r i t z a nie stanow ił łatw ej lektury. Pokaźny tom został w prawdzie zbudowany przejrzyście, jednakże tek st jest przeładowany szcze gółam i i dodatkam i (np. listy), które pow inny znaleźć się w przypisach. Odczuwa się brak indeksu rzeczowego, gdyż autor ograniczył się do u m iesz czenia tylko indeksu osób i m iejsc w ystępujących w książce.
Ks. H e nry k Bogacki
SJ
, W arszaw aEmil POULAT, Intégrisme et catholicisme in tégral. Un réseau secret in te r
national an timoderniste: La „Sapinière” (1909—1921
)
, Tournai 1969, Caster- man, s. 626.Znawca dziejów m odernizm u2 w ydał pasjonujący zbiór dokum entów 1 Por. J. P r i t z, Franz Werner. Ein Lehen für Wahrheit in Freih eit, Freiburg i.Br. 1957; t e n ż e , Glauben und Wissen hei Anton Günther. Eine
Einführung in sein Lehen und W e rk m i t einer A u sw a h l aus seinen Schriften,
Wien 1963.
2 Por. E. P o u l a t, Le „Journal d u n p rê tre d ’aprè s-de m ain ” (1902—1903)
de l’abhé C alip pe, Tournai 1961; t e n ż e , Histoire, dogme et critique dans la crise m o de rn iste, Tournai 1962.
R E C E N Z J E
175
dotyczących m ało znanego, choć ważnego czynnika w ydatnie kształtującego atm osferę sporów w okół m odernizm u. Chodzi o skrycie działające m iędzy narodowe stow arzyszenie, w latach 1909—1921, które jako cel postaw iło sobie w alkę przeciw osobom podejrzewanym o modernizm. Założycielem stow arzyszenia był prałat rzym ski Umberto B e n i g n i (1862—1934). W okre sie od 24.V.1906 r. do 7.III.1911 r. pełn ił on funkcję podsekretarza w K on gregacji dla nadzwyczajnych spraw kościelnych. B e n i g n i ’ e g o fascyn o w ała pozycja Kościoła w społeczeństw ie, a przede w szystkim polityka m ię dzynarodowa Kościoła. Z zam iłowania historyk i dziennikarz, z powołania był sw oistym „kontrrew olucjonistą”, nieustraszonym bojow nikiem ze w szyst k im i zjaw iskam i, które w yd aw ały się mu dziełem szatana. Z tych powodów rozpoczął w alkę z tzw. m odernizm em społecznym , a potem rozszerzył ją na w szelk ie form y modernizm u oceniane przez niego jako zagrożenie pozycji Kościoła w stosunku do „św iata”.
B e n i g n i usiłow ał nadać swej działalności form y organizacyjne. Od r. 1909 zabiega o stw orzenie „Sodalicji św. Piusa V” iS o d a liti u m Pian um ), gromadzącej duchownych i św ieckich z całego świata pod hasłem obrony pod kierunkiem S tolicy A postolskiej „całkowitej i bezw arunkow ej” (intera
ed incondizionata) w iary katolickiej. P i u s X u dzielił w r. 1913 tej in icja
ty w ie sw ego uznania i błogosław ieństw a za pośrednictw em kard. G. D e L a i, sekretarza Kongregacji konsystorialnej (s. 114— 115). Stow arzyszenie nigdy jednak nie otrzymało pełnej aprobaty kanonicznej, poniew aż B e n i g n i dom agał się, aby oddziały lokalne organizacji nie ujaw niały się przed bisku pami diecezjalnym i. D e L a i w praw dzie podzielał nieufność B e n i g n i ’- e g o w obec biskupów, lecz dążąc do w iększego ich podporządkowania kurii rzym skiej nie chciał podryw ać tych autorytetów niejako „od dołu”. W skutek braku oczekiwanego zatwierdzenia członkowie pow strzym yw ali się od u ży w ania oficjalnej nazwy, a posługiw ali się sw oistym kryptonim em La S a p i
n i è r e który na stałe zw iązał się z dziejam i sporów m odernistycznych.
Choć nie nastąpiło form alne zatwierdzenie, nie brakowało B e n i g n i ’ - e m u i jego organizacji stałego wsparcia pieniężnego oraz ponawianych zachęt i błogosław ieństw P i u s a X: ut bene in ceptum opus pergant, certantes bo-
num certam en fid ei, praesertim contra m u ltiform is m odernism i errores et versutias (z dnia 5 VII 1911; por. s. 88); optim e m eritos in Domino e x h orta- mur ut bonum certa m en certare pergant pro Dei Ecclesia Sanctaąue Sede contra internos extern osqu e hostes (z dn. 8 VII 1912; por. s. 93; również
trzecie błogosław ieństw o — z dn. 6 V 1914, s. 153 — udzielone jest przez P i u s a X odręcznie).
Pomimo że niew yjaśniona sytuacja prawna w strzym ała rozwój organi zacji, w skutek czego liczba członków prawdopodobnie nigdy nie przekroczyła pięćdziesięciu (zresztą dość w pływ ow ych), jednakże w p ływ y jej były niepro porcjonalnie w ięk sze z racji silnego nurtu integrystycznego, jaki w ów czas w ystęp ow ał w K ościele i ch ętnie przysw ajał sobie su gestie inspirowane przez zorganizowane akcje. Dopiero szersze zainteresow anie działalnością organizacji w zm ienionych warunkach za pontyfikatu B e n e d y k t a XV skłoniło Kongregację soboru do jej rozwiązania.
P o u 1 a t opublikow ał 214 dokum entów (wraz z kluczem do szyfru, ja kim członkow ie porozum iew ali się w korespondencji!), które stanow ią ko palnię w iadom ości, a dzięki dokładnemu opracowaniu i w yjaśniającym adno tacjom dostarczają cennych inform acji dla poznania tego trudnego okresu dziejów Kościoła K atolickiego.