• Nie Znaleziono Wyników

View of Edmund Sebastian Woś-Saporski, Pamiętnik z brazylijskiej puszczy

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Edmund Sebastian Woś-Saporski, Pamiętnik z brazylijskiej puszczy"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Edmund Sebastian W o ś - S a p o r s k i , P am iętn ik z b razylijskiej pusz­

czy. Opracowanie, wstęp, przypisy i aneksy Ryszard Hajduk. Katowice

1974 ss. 215. W ydawnictwo „Śląsk”.

Od ra z u kilka sprostow ań p recyzujących: n ie ty lk o pam iętn ik i nie tylk o z brazy lijskiej puszczy. W oś-Saporski p rezen tu je sarm acki tale n t epicki, zaty tu ło w ał w ięc sw oją książkę — ja k n a spadkobiercę P aska przy­ s ta ło — z fantazją. Z aakcentow ałam równocześnie, że nie tylko pam iętnik. V olum in bow iem w y d an y przez Śląsk zbudow any je st z 3 części, w g ru n ­ cie rzeczy dość o d ręb nych i n ie tw orzących jednolitej całości. Łączą się one w p u n kcie c e n traln y m : w szystkie 3 — ale różnie — tra k tu ją o Polonii w Brazylii.

P ierw sza — p roporcjonalnie najobszerniejsza — część to w stęp: omó­ w ienie h isto rii em igracji zarobkow ej do A m eryki Południow ej. Przyczyny, początki i stopniow e um acnianie się w ychodźstw a po drugiej stronie A t­ la n ty k u zostały nak reślon e przez R yszarda H ajdu ka w oparciu o bogate źródła i ciekaw ie, z akcentam i dum y narodow ej, przytacza np. w ypow iedź P a w ła N ikodem a, ilu stru jąc ą w izytę cesarza B razylii Don P e d ra II w pol­ skiej osadzie i d em onstrację procesu w y ro b u chleba:

— Raz, dwa, trzy, cztery ... Raz, dwa, trzy, cztery — uczył się cesarz liczyć w takt cepa, a zabawną lekcję powtarzali po nim po żakowsku rozochoceni gubernator, prefekt i reszta świty.

Gdy żyto wymłócono, kobiety na poczekaniu oczyściły przetakiem ziar­ no, dziewczęta zm ełły je na' żarnach i gospodynie zdążyły upiec dla ce­ sarzowej okazały bochen razowego chleba, który oboje panujący sma­ kow ali po raz pierwśzy w życiu (s. 25).

Ta część książki uk azu je postać i połę W osia-Saporskiego — ojca kolo­ n izacji polskiej w Brazylii. T en den cja H ajd u k a do uw spółcześniania prze­ jaw iła się w e w stępie nie ta k jask raw ię jeszcze ja k w aneksie przez obraz dzisiejszej K u ry ty b y z pom nikiem Ślązaka W osia-Saporskiego w punkcie centraln ym .

W prow adzeni w sy tu ację chłopów polskich n a południu i zapoznani z osobą A utora, (który zm arł m ając la t 89) oddajem y się lek tu rze sam ych już pam iętn ik ó w — drugiego dużego rozdziału książki. Spotykam y się z dw udziestok ilku letnim Polakiem podróżującym w 1867 r. wzdłuż w y ­ brzeży Brazylii.

(2)

Nieprzypadkow o przyw ołane zostało n a początku nazw isko Paska. Jego to sty l gaw ędziarski, a i samo, po trak to w an ie b o h a te ra rów nież.

Oprócz wspomnianych osób znajdował się na statku pew ien m łodzie­ niec, Polak, którego nazywano „Eti” ; w siadł on na statek w Londynie, chcąc się dostać do Ameryki Południowej. Chłopiec łubiany był przez wszystkich towarzyszy wędrówki, nie wyłączając kapitana i jego żony •[...] (s 59).

Łatwo zorientow ać się, że „E ti” to E dm und S ebastian W oś-Saporski, a cały pam iętnik (operujący zresztą pseudonim em „E ti” do końca, do r. 1911) u trzym any jest w podobnym tonie i u k azu je „pew nego m łodzień­ ca, P olaka” jako energicznego organizatora, w ojażującego bezu stan n ie i załatw iającego (pomyślnie) najrozm aitsze sp raw y zw iązane z osadnic­ tw em n a terenie B razylii i P arag w aju.

Szczegółowość, dokładność i pew na, n ieo ryg inalna p ro sto ta opisów p rzyrody p rzypom inają sty l Orzeszkow ej:

Całe to terytorium pokrywały w ów czas lasy dziewicze, obfitujące w naj­ rozmaitsze odmiany drzew; powstające tutaj tartaki posiadały w szelkie m ożliwości szybkiego rozwoju, sprzyjające uprzem ysłowieniu całej oko­ licy (s. 82).

W yodrębnianie się Polonii spośród in n y ch grup narodow ościow ych, a w zw iązku z tym stosunek pozostałych m niejszości narodow ych do nowo pow stającej i vice v ersa — oto co p rzed staw ia pam iętnik.

O statnia część — aneksy — pośw ięcona je s t listom em ig ran tó w z B ra­ zylii. Skrom ny to w ybór i nie w iadom o, n a ile rep re z en ta ty w n y , ale z pew nością interesujący. Św iadczy nie tylko o utw ierdzen iu, um ocnieniu rodaków w now ych w arunkach, ale rów nież o ew olucji, k tó ra dotkn ęła nie. tylko Polskę. M ówią o ty m 2 listy, cytow ane n a zakończenie. P ierw szy — z r. 1890:

My by się wszyscy radzi nazad wrócili, ale tyle pieniędzy, to sami nie potrafimy zarobić i oszczędzić. Pozdrówcie tam, szwagrze, Franckowe- go sztajgra i powiedzcie, że gdyby mu Cecha posłała pieniądze na przy­ jazd, to by my nazad przyjechali [...] Niech nikt do Ameryki nie jedzie, kto się jako tako tam jeszcze oprzątnąć może, bo tu jest źle. Poz­ drówcie wszystkich co m nie znają, a powiedzcie tym, co się do Ameryki wybierają, aby nam lepiej pieniądze przesłali, abyśmy m ogli wrócić do domu. Po co im tu przyjeżdżać, pieniądze tracić i na zgubę, a na mękę tu przychodzić.

D rugi — z r. 1960:

Przy poparciu ze strony Partii zróbcie huczny dzień pod hasłem „Po­ bratanie Polski i Brazylii w Siołkowicach, które dały początek osadom

(3)

polskim w B razylii”.. Zaproście posła brazylijskiego z Warszawy, aby przybył z sekretarzami i konsulami. Zaproście Zawadzkiego, Gomułkę, Cyrankiewicza i wszystkich trzech śląskich wojewodów z Opola, Wroc­ ław ia i Katowic. Zjadą się do Was dzienikarze z prasy, radia i tele­ w izji. Niech nie zabraknie film owców, aby cała Polska i cała Brazylia m ogła potem oglądać Wasz dzień w kinach.

Jestem przekonany, że w ładze wojewódzkie w Opolu pomogą Wam i będą orientow ały Was w pracach, boć to wszystko ku chwale Opola, na korzyść Polski w międzynarodowych stosunkach.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zauwa˙zmy, ˙ze badana formuła nie jest tautologi ˛ a KRZ, poniewa˙z nie jest tak, i˙zby ka˙zda alternatywa elementarna wchodz ˛ aca w skład powy˙zszej koniunkcji zawierała

wiadomości o żywności załączam kartę pracy, która podsumowuje ten dział i przygotowuje do sprawdzianu, podobnie jak zadania ze str. Nowy dział to: Chemia

uczestniczył w III powstaniu, walczył w pułku pszczyńskim pod Kędzierzynem i Górą Świętej Anny, odznaczony Śląskim Krzyżem Powstania, Krzyżem

Założone w idei projektu tropy, że to człowiek w przestrzeni jest najważniej- szy i że to człowiek przestrzeń konstruuje, zachęciły Ziemiszewską do realizacji w Łodzi

The size of the country and, first and foremost, dispersion and inac­ cessibility of structures, political tensions and permanent war unrest, natural calamities

Kąt 45 o jest przypadkiem bardziej niebezpiecznym 2 i łatwym do elementarnego sprawdze- nia, a zatem wykazanie braku przebicia tą metoda jest wystarczające (fundament i

Olga Lipińska..

W przedszkolu i szkole podstawowej nauczanie religii katolickiej może być prowadzone przez nauczycieli, którzy ukończyli szkołę średnią II stopnia i mają odpowiednie