Renata Ślusarska
Sytuacja w guberni lubelskiej w
latach 1905-1908 w świetle
materiałów Urzędu Tymczasowego
Generał-Gubernatora Lubelskiego
Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska. Sectio F, Historia 56, 83-1122001
A N N A L E S
U N I V E R S I T A T I S M A R I A E C U R I E - S K Ł O D O W S K A L U B L I N - P O L O N I A
VOL. LVI SECTIO F 2001
Studium Doktoranckie Historii UMCS
RENATA ŚLUSARSKA
S y tu a c ja w gu berni lubelskiej w la tach 1 9 0 5 -1 9 0 8 w św ie tle m a te r ia łó w U rzędu T ym czasow ego
G e n e ra ł-G u b e rn a to ra Lubelskiego
Situation dans le gouvernement de Lublin dans les années 1905-1908 a la lumière des materiaux de l’office du Gouverneur General temporaire
de la region de Lublin
Niniejszy a rty k u ł jest p ró bą odtw orzenia sytuacji w gu berni lubelskiej w rew olucyjnym okresie 1905 r. i latach następnych, ze szczególnym zwró ceniem uwagi n a działalność urzędu tymczasowego g enerał-g u b ern ato ra gu b ern i lubelskiej i jego rolę w tłu m ien iu ruchu rewolucyjnego. Dotychczas ukazało się wiele publikacji poświęconych w ydarzeniom 1905 r. w K róle stw ie Polskim i n a Lubelszczyźnie, b rak n ato m iast jest publikacji poświęco nych funkcjonowaniu urzędu tymczasowego g enerał-g u b ern ato ra lubelskiego. Cenne inform acje dotyczące pow ołania tej instytucji w Królestwie Polskim i jej kom petencji zawiera p raca A. P ró ch n ik a.1
Głów ną podstaw ę m ateriałow ą a rty k u łu stanow ią ź ró d ła archiwalne, przede w szystkim zn ajd u jący się w A rchiw um Państw ow ym w Lublinie ze spół: K ancelaria Tymczasowego G e n e rał-G u b ern ato ra G u b ern i Lubelskiej. D odatkow ych danych dostarczył zespół: K ancelaria G u b e rn a to ra L ubel skiego oraz lite ra tu ra naukow a.2
1 A. Próchnik: Rządy wojennych generał-gubernatorów w epoce stanu wojennego, [w:] Studia z dziejów polskiego ruchu robotniczego, Warszawa 1958, s. 343-392.
2 S. Kalabiński, F. Tych: Czwarte powstanie czy pierwsza rewolucja. Lata 1905-1907 na ziemiach polskich, Warszawa 1969; Kalabiński, Tych: Walki mas chłopskich w Króle stwie Polskim w rewolucji 1905-1907 r., „Kwartalnik Historyczny” 1955, nr 4-5, s. 3 55; A. Koprukowniak: Ruchy rewolucyjne na wsi lubelskiej w latach 1905-1907, Lublin
Rew olucyjne w ydarzenia 1905 r. zm usiły w ładze rosyjskie do zastosowa nia środków w yjątkow ych. Zgodnie z obow iązującym praw em rząd rozpo rządzał trzem a sto p n iam i takich środków:
1) stan em wzmocnionej ochrony, k tó ry mógł być ogłoszony, gdy w ystą piły ruchy skierowane przeciwko porządkow i publicznem u;
2) stan em nadzw yczajnej ochrony, gdy w następstw ie tych ruchów doszło do ferm en tu w śród ludności;
3) stan em w ojennym ogłaszanym w razie wojny.3
N a p o czątku 1905 r. rząd uciekł się do pierwszego, stosunkowo n a jła godniejszego z tych środków. W styczniu i lutym , kolejno w szystkie gu b er nie K rólestw a Polskiego ogłoszono jako pozostające w stanie wzmocnionej ochrony. Praw o ogłoszenia w danej miejscowości sta n u wzm ocnionej ochrony przysługiw ało miejscowemu, czyli w tym w ypadku warszawskiemu, gene- rał-g u bern ato ro w i.4 Dalszy bieg wypadków zm usił rząd do chwycenia się ostrzejszych środków represji i w końcu do najostrzejszego z nich — stan u wojennego. D nia 28 X /1 0 XI 1905 r .5 M ikołaj II w ydał ukaz w prow adzający sta n w ojenny na terenie całego K rólestw a Polskiego. W arszawski generał-gu- b e rn a to r Skałon wprowadził go w życie 29 X /11 XI 1905 r. W m omencie ogłoszenia sta n u wojennego praw a i obowiązki ochrony po rządku państw o
1967; id.: Udział wsi powiatu puławskiego w rewolucji 1905-1907, „Annales Univ. Mariae Curie-Skłodowska”, sec. F, vol. XI, 1956, s. 121-142; id.: Reakcja społeczności powiatu krasnostawskiego na manifest carski z 17/30 X 1905 r., „Rocznik Chełmski” 1996, t. 2, s. 123-135; Z. Kowalski: Udział młodzieży szkół lubelskich w strajku szkolnym 1905 roku, „Rocznik Lubelski”, 1963, t. 6, s. 185-214; S. Krzykała: Instytut Puławski w latach rewolu cji 1905-1907, „Ann. Univ. Mariae Curie-Skłodowska”, sec. F, vol. VII, 1952, s. 267-305; M. Łoposzko: Letnia fala strajków w guberni lubelskiej w 1906 roku, „Rocznik Lubelski” 1956, t. 8, s. 187-207; J. Muszyński: Działalność rosyjskich sądów wojskowych w Królestwie Polskim w dobie rewolucji 1905-1907 r., „Czasopismo Prawno-Historyczne” 1966, t. 18, z. 2, s. 215-261; A. Nizioł: SD KPiL i PPS wobec ruchu rewolucyjnego na wsi lubelskiej w latach 1905-1907, „Ann. Univ. Mariae Curie-Skłodowska”, sec. F, vol. XXXVII, 1982, s. 119-133; B. Pawłowski: Ucieczka więźniów z Zamku Lubelskiego w 1907 roku, „Rocznik Lubelski” 1975, t. 18, s. 83-96; A. Wójcik: Ruch robotniczy na Lubelszczyźnie do 1918 roku, Lublin 1984; ead.: Stan organizacyjny i zasięg wpływów lubelskiej SD KPiL w latach 1905-1907, „Rocznik Lubelski” 1985-1986, t. 27-28, s. 105-120.
3 W Rosji stan wojenny był wielokrotnie wprowadzany z powodu wrzenia rewolucyj nego wewnątrz państwa: Historia, państwa i prawa Polski, pod red. J. Bardacha, t. IV: Od uwłaszczenia do odrodzenia państwa, Warszawa 1982, s. 149.
4 Próchnik: op. cit., s. 343.
8 W pracy zastosowano datowanie według kalendarza juliańskiego używanego w ów czesnym życiu urzędowym Królestwa Polskiego. W przypadku ważniejszych wydarzeń zo stały podane daty podwójne, według starego i nowego stylu.
wego i bezpieczeństw a publicznego nadaw ane były miejscowemu generał-gu- bernato row i.6
W „Przepisach o miejscowościach ogłoszonych jako pozostające w stanie w ojennym ” a rty k u ł 19 określał praw a generał-g u b ern ato ra w 19 punktach:
1) w ydaw anie obow iązujących postanow ień w celu zapobieżenia narusze niu spokoju i bezpieczeństw a państwowego,
2) ustanow ienie kar za ich naruszenie do wysokości trzech miesięcy w ięzienia lub kary pieniężnej do sum y trzech tysięcy rubli,
3) n ak ład an ie tych kar lub upow ażnianie do tego g ubernatorów lub oberpolicm ajstrów ,
4) przekazywanie spraw sądowych podlegających karom w powyższym w ym iarze do postępow ania adm inistracyjnego,
5) żądanie od urzędu prokuratorskiego oddaw ania mu do przeglądu na czas od dwóch tyg o d ni spraw nie przekazanych jeszcze sądowi,
6) przekazanie szeregu spraw sądom wojskowym,
7) w yłączanie całych kategorii spraw spo d jurysdykcji ogólnej i oddaw a nie ich do sądzenia sądom wojskowym,
8) dom aganie się w sądach cywilnych tajn o ści rozpraw lub 9) innych ograniczeń tego typu,
10) ostateczne zatw ierdzanie wyroków sądów wojskowych,
11) w ydaw anie zakazów odbyw ania zebrań pryw atnych i publicznych, 12) w ydaw anie nakazów zam ykania na pewien czas sklepów i zakładów przem ysłowych,
13) p u n k t te n określał praw a generał-g u b ern ato ra do in sty tu cji sta n o wych i sam orządu ziemskiego i miejskiego nie istniejących na terenie K róle stw a Polskiego,
14) zawieszanie w ydaw ania pism, 15) nakazyw anie zam ykania szkół,
16) zakazywanie p o b y tu na terenie, n a k tórym rozciąga się działanie sta n u wojennego,
17) w ysyłanie do w ew nętrznych guberni cesarstw a pod nadzór policji, a obcokrajowców za granicę,
18) n ak ładanie sekw estru n a nieruchom ości, aresztu na ruchom ości i do chody z nich płynące,
19) usuwanie od funkcji urzędników .7
6 H. A. Konn: Prawa wyjątkowe, Warszawa 1909, s. 47.
7 Svod Zakonov Rossijskoj Imperii, t. II, kniga piervaja, Sankt Petersburg 1912, s. 172-173.
Te określone przepisy nie w yczerpyw ały kom petencji generał-guberna to ra . Istn iał jeszcze a rty k u ł 12, k tóry przew idyw ał, że głównodowodzący m a prawo zarządzić w prowadzenie w życie środków nadzw yczajnych, nie przew idzianych w tych przepisach8, późniejsze zaś postanow ienia przekazały generał-gubernatorow i praw a głównodowodzącego.9 Było to w gruncie rze czy pełnom ocnictw o bez żadnych ograniczeń. N a m ocy tego a rty k u łu Skałon polecił stosow anie represji dochodzących do rozstrzeliw ania bez sądu.
Pełnom ocnictw a zaw arte w ustaw ie m ogły zostać przekazane osobie wy znaczonej przez warszawskiego generał-gu bernato ra. Skałon przekazał p eł nom ocnictw a dowódcom garnizonów wojskowych w m iastach gubernialnych. Zostali oni m ianow ani tym czasow ym i generał-gu bernato ram i. Tak więc na czas sta n u wojennego w ładzę o bjęły czynniki wojskowe, tj. generał-guber- n a to r po siadający bardzo szerokie upraw nienia w zakresie zwalczania wy stą p ie ń rew olucyjnych.10
Masowe p ro testy przeciwko w prow adzeniu sta n u wojennego spowodo wały, że 18 X I/1 X II 1905 r. został on zniesiony, ale nie na długo. N a wieść o w ybuchu stra jk u kolejowego w Moskwie Skałon skorzystał z ukazu wy danego 19 X I/1 2 X II 1905 r., k tó ry przelał n a gen erał-g u b ern ato ra prawo ogłoszenia sta n u wojennego w razie przerw y kom unikacji kolejowej, pocz towej lub telegraficznej.11 Zgodnie z nim 8/21 X II ogłosił ponownie sta n w ojenny we wszystkich 10 guberniach K rólestw a Polskiego i pow ołał n a s ta nowiska generał-gubernatorów w yznaczonych poprzednio generałów .12
Pierw szym tymczasowym generał-gubernatorem guberni lubelskiej zo s ta ł g en erał-lejtn an t Eugeniusz K akurin, dow ódca 14. korpusu arm ii, m iano wany 30 października 1905 ro k u .13 N a stanow isku ty m pozostał do paździer nika 1906 r. O statn ie w ydane przez niego postanow ienie pochodzi z 19 paź dziernika 1906 ro k u .14 Jego n astęp cą został generał-lejtn ant H ipolit Pożdie- jew , dow ódca 1. dońskiej dywizji kozaków.15 P ełn ił funkcję krótko, bowiem ju ż 27 listo p ad a 1906 r. n a s tą p iła nom inacja generał-lejtn an ta Iw ana
Wej-8 Ibid., s. 171.
9 Historia państwa i prawa. . . , t. IV, s. 154.
10 Skałon przekazał im swe pełnomocnictwa z artykułu 19 z wyjątkiem punktów 5, 6, 7, 10, 19, co do których mogli przedstawiać wnioski warszawskiemu generał-gubernatorowi: Próchnik: op. cit., s. 350.
11 E. Grabowski: Z dziedziny teorii i praktyki stanów wyjątkowych, Warszawa 1911, s. 18.
12 Próchnik: op. cit., s. 356.
13 Archiwum Państwowe w Lublinie (dalej: APL), Kancelaria Tymczasowego Generał- -G ubernatora Guberni Lubelskiej (dalej: KTGGL), sygn. 4, s. 1.
14 APL, KTGGL, sygn. 51, s. 59. 18 Próchnik: op. cit., s. 358.
m arn a, dowódcy 14. korpusu a rm ii.16 Funkcję sprawował do końca istnienia urzędu tymczasowego g en arał-g u b ern ato ra, tj. do kw ietnia 1908 ro k u .17
Tym czasow y gen erał-gu b ern ator lubelski E. K aku rin w m omencie ogło szenia sta n u wojennego uzyskał wszelkie praw a i obowiązki tyczące się ochrony porządku i bezpieczeństw a państwowego. M iał czuwać n ad ścisłym wykonyw aniem praw i rozporządzeń. Inform ow ał a p a ra t adm inistracyjno- -policyjny o sy tu acji w k raju i p rzed k ład ał środki do zw alczania rewolucji.
Tym czasowy g en erał-gu b ern ator w spółpracow ał z g u b ern ato rem cywil nym. Za jego pośrednictw em otrzym yw ał ra p o rty od naczelników powiatów. G u b e rn a to r m iał głos doradczy. Przedstaw iał generał-gubernatorow i wnio ski o aresztow aniu lub w ym iarze kary, ale o stateczna decyzja należała do tego drugiego. Bezwzględne i tw arde postępow anie było obowiązkiem ty m czasowego gen erał-g u b ern ato ra i m iało doprow adzić do stłu m ien ia rewolucji. Tym czasowy gen erał-g u bern ator posiadał bardzo szerokie upraw nienia w zakresie zwalczania w ystąpień rewolucyjnych. A by działać skutecznie, m usiał dokładnie znać sytuację w guberni. Do jego kancelarii napływ ały ra porty, m eldunki i spraw ozdania od podległych w ładz, inform ujące o wszel kich w ydarzeniach o ch arakterze rew olucyjnym i osobach, które złam ały obow iązujące rozporządzenia.
Z m ateriałów tych w yłan ia się obraz sy tuacji w guberni lubelskiej w latach 1905-1908. W alka rewolucyjno-wyzwoleńcza p rzy b ra ła różne formy. Jej przejawy, a także zastosow ane środki represyjne m ożna podzielić n a kilka kategorii.
STRAJKI ROBOTNIKÓW I RZEMIEŚLNIKÓW
Największe rozm iary osiągnął s tra jk z 31 października 1905 r., będący w yrazem p ro te stu przeciwko w prow adzeniu sta n u wojennego. Tym czasowy g en erał-gub ernato r w raporcie do warszawskiego generał-g u b ern ato ra za w iadam iał, że w tym dniu strajkow ano we w szystkich fabrykach i zakładach Lublina. Nie otw ierano także sklepów. W mieście rozrzucano i rozklejano proklam acje, zryw ano ogłoszenia o w prow adzeniu sta n u wojennego. Ruch n a głównych ulicach został utrudniony, gdyż skupili się ta m strajkujący.
16 APL, KTGGL, sygn. 51, s. 137.
17 Dnia 19 stycznia 1906 r. warszawski generał-gubernator przesłał gubernatorowi lubelskiemu pismo, w którym zawiadamiał, że określił rozmiar miesięcznych wydatków związanych z wprowadzeniem w guberni lubelskiej stanu wojennego na sumę 1165 rubli. Do pisma został dołączony wykaz urzędników z przewidzianą dla nich miesięczną pensją. Według tego zestawienia tymczasowy generał-gubernator Kakurin otrzymywał pensję w wysokości 750 rubli: APL, Kancelaria G ubernatora Lubelskiego, 1905: 254/1, k. 1, 7.
Do pom ocy policji skierowano silne patrole wojskowe. S tra jk zakończył się d em onstracją, do stłu m ien ia której użyto w ojska.18
D nia 2 listo pad a znów strajkow ano we w szystkich fabrykach, p ro te stu jąc w te n sposób przeciwko użyciu broni w czasie rozpędzania d em o n stra cji 31 października. R obotnicy próbow ali zam ykać sklepy, ale przeszkodziły tem u p a tro le.19 D nia 13 gru d nia rozpoczął się s tra jk w lubelskim węźle ko lejowym. N astępnego d n ia do stra jk u przyłączyli się robotnicy i rzem ieśl nicy. Chodzili po ulicach i dom agali się zam knięcia sklepów. Rozdawano proklam acje, z których w ynikało, że do s tra jk u wezwał ZG S D K P iL .20 D nia 8 stycznia 1906 r. naczelnik żandarm erii donosił tym czasow em u generał- -gubernatorow i, że w Lublinie pojaw iły się wezwania do uczczenia rocznicy „krwawej niedzieli” . W dniu 9 stycznia zorganizowano jednodniow y stra jk . S tan ęły fabryki i zak ład y rzemieślnicze, strajkow ał personel stacji kolejowej, zam knięto sklepy na głównych ulicach m iasta. W innych rejonach m iasta ży cie toczyło się norm alnym try b e m .21
S tra jk i z gru d nia 1905 r. i stycznia 1906 r. kończą szczytowy okres re wolucji. Od tego m om entu rozpoczyna się odpływ fali rewolucyjnej. S tra jk powszechny odbył się jeszcze 1 m aja 1906 r. Strajkow ały fabryki, zakłady rzemieślnicze, większość sklepów. W ieczorem w lesie czechowskim p róbo wano zorganizować zebranie robotników . P osłano ta m kozaków, tłu m liczący 50-60 osób rozbiegł się. Z atrzym ano dwóch robotników z fabryki M oritza — W ładysław a W ęgrzyna i K azim ierza M aternę. N a m iejscu zebran ia znale ziono 8 egzem plarzy proklam acji w języku polskim i czerwoną flagę.22 W n a stępnych miesiącach rewolucji masowe s tra jk i o ch arakterze politycznym , organizowane przez p a rtie socjalistyczne zanikły.
MITYNGI POLITYCZNE
Jed nym z aktyw niejszych ośrodków rewolucyjnych w guberni lubelskiej b y ła Izbica. N aczelnik pow iatu krasnostaw skiego w raporcie z 29 grud nia 1905 r. informował, że w Izbicy i sąsiedniej Tarnogórze pojaw iła się duża liczba proklam acji o ch arakterze rew olucyjnym . Z najdujące się w tych osadach zakłady o b jęła rew olucyjna propaganda. D nia 16 gru dn ia w Izbicy pojaw ili się agitatorzy, którzy zebrali tłu m mieszkańców i doprowadzili do nieporządków , m iędzy innym i zmusili strażnika ziemskiego do uwolnienia zatrzym anego a g ita to ra — M ichała Niedzieli. Zorganizowano też s tra jk
18 APL, KTGGL, sygn. 1, s. 19-21; Wójcik: Ruch robotniczy. . ., s. 72-73. 19 APL, KTGGL, sygn. 1, s. 12.
20 APL, KTGGL, sygn. 16, s. 195-196. 21 APL, KTGGL, sygn. 28, s. 745.
w garbarni, m łynie am erykańskim , browarze, doprow adzono do zam knięcia sklepów. Do Izbicy u d a ł się naczelnik straży ziemskiej, aby z pom ocą wojska zapobiec dalszym nieporządkom i aresztow ać w innych.23
D nia 16 stycznia 1906 r. m iał m iejsce m ityng w fabryce wag Hessa w Lu blinie. P olicm ajster donosił, że po po łu d n iu robotnicy przerw ali pracę i wy słuchali mowy jakiegoś a g ita to ra .24 Dwaj robotnicy — Stanisław B artosz i Feliks L ato — za zorganizowanie m ityngu zostali aresztow ani na trz y mie-
25 siące. 25
W czerwcu odbył się m ityng w lesie zem borzyckim . W czasie zgrom a dzenia śpiewano pieśni rewolucyjne i rozdaw ano proklam acje. Spośród 188 uczestników aresztow ano 93 osoby. W śród zatrzym anych byli: Ja n in a Bo- ryłło, Józef R yba, M ichał Żytek, którzy ju ż wcześniej odpow iadali za prze stępstw a polityczne. Zostali oni ukarani 2 m iesiącam i aresztu. Pozostałe osoby zatrzym ano n a 5 d n i.26
M ityng polityczny odbył się także w sierpniu 1907 r. w pobliżu Biskupic. U czestniczyło w nim około 100 osób z B iskupic oraz 20 robotników cukrow ni „Trawniki” . N ieznany m łody człowiek z W arszawy wygłosił rew olucyjną mowę. W ieczorem uczestnicy śpiew ając pieśń udali się do cen tru m Biskupic, gdzie jeszcze raz zo stała w ygłoszona mowa, po czym mówca wyjechał, a ludzie rozeszli się o dom ów .27
AGITACJA ANTYPAŃSTWOWA
D uża część rapo rtó w napływ ających do kancelarii tymczasowego gene rał-g u b ern a to ra inform ow ała o przypadkach rozpow szechniania nielegalnej lite ra tu ry oraz o zatrzy m an iu osób propagujących rew olucyjne hasła.
W raporcie z 20 gru dn ia 1905 r. gu b ern ato r lubelski donosił, że 16 grud nia w m ieszkaniu Moszka Sznajderm essera pojaw iło się 10-15 m łodych ludzi uzbrojonych w noże i rewolwery, którzy zażądali kluczy do drukarni. Rano w d ru k arn i znaleziono kilka ulotek o różnej treści, podpisanych przez B und i SD K PiL. N a drugi dzień w żydowskiej części L ublina rozklejono takie sam e proklam acje.28
D nia 14 m arca 1906 r. naczelnik stra ż y ziemskiej i p olicm ajster poinfor mowali K akurina, że w folwarku K ijany w pow. lubartow skim istnieje cała
23 APL, KTGGL, sygn. 7, s. 125-127, 132. 24 APL, KTGGL, sygn. 38, s. 409-412. 28 Ibid., s. 413-414. 26 APL, KTGGL, sygn. 18, s. 11, 25. 27 APL, KTGGL, sygn. 49, s. 563. 28 APL, KTGGL, sygn. 16, s. 326.
„ p a rtia rew olucjonistów” , k tó ra utrzym uje kontakty z rew olucjonistam i lu belskim i za pośrednictw em mieszkającej w Lublinie Stanisław y Dom ieniak. D nia 10 m arca w jej m ieszkaniu przeprow adzono rewizję. O dnaleziono wiele książek, pism i dokum entów świadczących o przynależności do SD K PiL oraz dotyczących terrorystycznej działalności tej partii, w tym ograbiania skle pów m onopolowych. W czasie przeprow adzania rewizji S. D om ieniak nie było w dom u, gdyż wcześniej w yjechała do rodziny w folwarku K ijany.29
W czerwcu 1906 r. z dom u n a Krakowskim Przedm ieściu, z m ieszkania zajm owanego przez redakcję „K uriera Lubelskiego” wyrzucono na ulicę paczkę ulotek, którym i zainteresowali się przechodnie. W ydane przez C K R P P S proklam acje wzyw ały do w stąpien ia prowokatorów pod bu rzający ch do pogrom u Żydów. W lokalu przeprow adzono rewizję i znaleziono wiele nielegalnych w ydaw nictw . Pracow nicy redakcji oświadczyli, że proklam acje p rzysłane zostały przez nieznanego wydawcę bez ich zgody.30
W dniu 9 sierpnia 1906 r. gu b ern ato r lubelski donosił tym czaso wemu generał-gubernatorow i, że ro bo tnik Stanisław M ajew ski przebyw a jący w więzieniu lubelskim jest znanym p od pseudonim em „B roda” dzia łaczem SD K PiL. M ajewski, p od kierownictwem niejakiego „ A rtu ra ” wraz z „Leonem ” i m ieszkańcam i pow iatu hrubieszowskiego W acławem K ulti- kiem i A ntonim K um osińskim , agitował i rozpow szechniał p roklam acje.31 K ak urin poinform ow ał o ty m Skałona, który 17 w rześnia 1906 r. postanow ił M ajewskiego, K ultika i K um osińskiego zesłać do guberni archangielskiej.32
Od roku 1906 p artie socjalistyczne rozw inęły pracę ag itacy jną w środo wisku wiejskim. Do chłopów coraz częściej docierali ag itato rzy kolportujący rew olucyjną literaturę.
W kw ietniu strażn icy ziemscy, którzy przybyli do m a ją tk u Rejowiec w powiecie chełm skim , dowiedzieli się, że tu ż przed ich przybyciem trz y osoby rozdaw ały robotnikom proklam acje. Strażnikom u dało się zatrzym ać trzech chłopów: Tom asza Ferensa — m ieszkańca wsi K ijany w powiecie lu bartow skim , D om inika Jakubow skiego — ze wsi Zalesie w guberni płockiej, Stefana Sobczaka — ze wsi Sójki w guberni warszawskiej. Znaleziono przy nich proklam acje p t. „Sposób prow adzenia s tra jk u ” , spisy wsi i osób, plany p ow iatu chełmskiego. W pobliżu m iejsca zatrzy m an ia odnaleziono jeszcze 24 egzem plarze ulotek „Do w szystkich robotników wiejskich” , a także kilka dziesiąt egzem plarzy „R obotnika” i „G azety Ludowej” . Z atrzy m an i tw ier dzili, że w ydaw nictw a te d ał im w drodze m iędzy Lublinem a sta c ją w R e
29 APL, KTGGL, sygn. 40, s. 133-134. Ibid., s. 395-396.
31 APL, KTGGL, sygn. 18, s. 119. 32 Ibid., s. 121-123.
jowcu jakiś nieznany człowiek, aby rozdali je robotnikom w m a ją tk u Re-33
jowiec.33
N a p o czątk u m arca 1907 r. naczelnik pow iatu chełm skiego inform o wał, że w miejscowości Puchaczów strażnicy ziemscy zatrzym ali m ieszkańca Płocka M ichała Kowalskiego. Znaleziono przy nim trz y książeczki pokw i tow ań za składki w ydane przed SD K PiL, kilka egzem plarzy „Czerwonego S z tan d a ru ” , zeszyt z zapiskam i Kowalskiego o w yjazdach do różnych wsi p ow iatu lubelskiego i chełm skiego.34
A gitację prowadzono także w śród żołnierzy. W Zam ościu zatrzy m an i zostali Szloma Aszkinazy — uczeń gim nazjum i Icek Aszkinazy — tokarz, którzy agitowali w śród żołnierzy spotkanych na ulicach i w gospodach. N ato m iast Icek G erszon nam aw iał szeregowych żołnierzy do uwolnienia tow arzyszy aresztow anych za przestępstw a polityczne.35
ZAWIESZENIE WYDAWANIA GAZET
Tym czasowy gen erał-g u bern ator zgodnie z przepisam i o stanie w ojen nym m iał prawo zawieszać w ydaw anie gazet, jeżeli uznał, że zam ieszczane w nich a rty k u ły m a ją antypaństw ow y charakter. W g rudniu w icegubernator lubelski poinform ow ał, że w num erze 269 „G azety Lubelskiej” zamieszczono a rty k u ł Czego n a m potrzeba?, w któ ry m m ożna przeczytać następ ujące zda nie: „teraz nie trz e b a słów a czynów, w tych czasach potrzeb ny nam K iliń ski” .36 D nia 16 gru d nia 1905 r. K akurin zawiesił w ydaw anie tej gazety.37
W styczniu zaczęły ukazywać się: redagow any przez Franciszka Głowac kiego „Goniec L ubelski” oraz „K urier Lubelski” redagow any przez W ła d y sław a Stodolnickiego. Ich żywot był bardzo krótki, gdyż w styczniu 1906 r. zawieszono ich wydawanie. Podobny los spotkał „D ziennik Lubelski” .38
Franciszek Głowacki i W ładysław Stodolnicki zostali dodatkow o, n a p o d staw ie decyzji warszawskiego generał-gu bernato ra, ukarani grzyw ną w wyso kości 1000 ru b li.39 O baj redaktorzy zwrócili się do Skałona z pro śbą o uchy lenie tej kary. W m arcu warszawski generał-gubern ato r poinform ow ał Ka- k u rin a o tym , że znosi kary pieniężne nałożone n a Głowackiego i Stodolnic-kiego.40 33 APL, KTGGL, sygn. 40, s. 317-318. 34 APL, KTGGL, sygn. 28, s. 1003-1004. 38 APL, KTGGL, sygn. 21, s. 203. 36 APL, KTGGL, sygn. 16, s. 99. Ibid., s. 107. Ibid., s. 221, 227, 235. Ibid., s. 299. Ibid., s. 343, 347.
INSTYTUT PUŁAWSKI
W aktach kancelarii tymczasowego generał-g u b ern ato ra z n a jd u ją się m a teriały dotyczące In s ty tu tu Rolnictw a i Leśnictwa w Puław ach. D nia 31 paź dziernika 1905 r. in sty tu t, zgodnie z poleceniem Skałona, został zam knięty.41 Taka sy tu acja u trz y m a ła się do końca m aja 1906 r .42 W ładze wojskowe były przeciw ne wcześniejszemu otw arciu uczelni. Mówił o tym ra p o rt tym czaso wego g en erał-g u b ern ato ra do g u b e rn a to ra lubelskiego z kw ietnia 1906 r., w k tó rym K ak u rin pisał:
„[...] z punktu widzenia interesów wojska jest pożądane nie otwierać In sty tu tu w Nowo-Aleksandrii. Jak wykazało doświadczenie z zeszłego roku, studenci tegoż Instytutu uprawiali w najszerszym zakresie propagandę poli tyczną, starając się demoralizować wojsko [...]. Sprzyja temu okoliczność, że większość studentów Rosjan pochodzi z ludu i umie rozmawiać z żołnierzami [...]. Wśród profesorów są ludzie, którzy popierają ten kierunek wszelkimi środkami, cechuje ich wątpliwa prawomyślność i podczas byłych manifestacji kierowali ruchem. Osoba dyrektora Instytutu nie budzi zaufania [... ]”.43
D opiero w skutek s ta ra ń R ady Puław skiego In s ty tu tu Rolnictw a i Leśnic tw a m inister ośw iaty pozwolił p o d koniec m a ja 1906 r. otworzyć in s ty tu t.44 Po otw arciu in sty tu tu stud en ci ponownie podjęli działalność rewolucyjną. U skarżał się na to naczelnik pow iatu, pisząc do g u b e rn a to ra lubelskiego w czerwcu 1907 r: „W pobliżu koszar zn ajd u je się p o tajem n y spelunek, h an dlujący n ap o jam i alkoholowymi [. .. ] Spelunki te odw iedzane są przew aż nie przez szeregowych bielewskiego i tulskiego pułku , którzy często u rzą d z a ją ta m bójki. Niezależnie od tego w w ym ienionych m iejscach zjaw iają się agitatorzy rewolucyjnych p artii, przew ażnie studenci In s ty tu tu Rolnic tw a i Leśnictwa, którzy prow adzą z powodzeniem propagandę rew olucyjną w śród żołnierzy” .45 P u ław y w latach 1905-1907 przeżyw ały burzliwe dni, a pow ażną rolę w tych w ydarzeniach odegrali studenci In s ty tu tu Rolnictwa i Leśnictwa.
STRAJKI ROLNE
Rew olucja silnym echem o d b iła się na wsi lubelskiej. Z uwagi n a rolniczy c h arak ter guberni znaczna część inform acji napływ ających do tymczasowego g enerał-g u b ern ato ra dotyczyła w y stąpień chłopskich. R aporty, m eldunki, spraw ozdania, telegram y naczelników powiatow ych i w ładz gubernialnych
41 APL, KTGGL, sygn. 13, s. 1, 11. 42 Krzykała: op. cit., s. 295.
43 APL, KTGGL, sygn. 13, s. 447-449. 44 Krzykała: op. cit., s. 296.
ilu stru ją sytuację n a wsi lubelskiej w latach rewolucji. N a ich podstaw ie m ożna odtw orzyć podstaw owe n u rty walki chłopskiej.
W pierw szym okresie rewolucji zasadniczą form ą w ystąpień były stra jk i robotników rolnych. R ozpoczęły się one w m arcu 1905 r., w ybuchały żywio łowo i przybierały form ę pochodów od m a ją tk u do m ają tk u . O stre represje po pierwszej fali strajków sprawiły, że w drugiej połowie 1905 r. i na po czątku 1906 r. s tra jk i rolne n a ogół ustały.
W iększego rozm achu n a b ra ła akcja strajkow a dopiero w iosną 1906 r. S tra jk i przebiegały w zupełnie zmienionej sy tuacji politycznej. Był to ju ż okres schyłku rewolucji. W ładze użyły do tłu m ie n ia w ew nętrznych zamieszek znacznych sił wojskowych. Ogłoszenie sta n u wojennego zaostrzyło represje za wszelkiego ro d zaju w ystąpienia antypaństw ow e.
S tra jk i 1906 r. p rzy b rały inną formę. Fornale zaprzestali grupow ych po chodów od folwarku do folwarku. S tra jk ograniczał się do porzucenia pracy w polu i niepodejm ow ania jej aż do chwili spełn ienia żądań stra jk u ją cy c h .46 S tra jk i w znacznej m ierze były kierowane przez członków SD K PiL lub P P S . Za pośrednictw em g u b e rn a to ra lubelskiego tym czasow y gen erał-g u bern ator inform ow any był o w ybuchu s tra jk u w danym m ają tk u . W łaściciele ziem scy często uciekali się do pom ocy władzy. Chodziło im przede w szystkim o to, aby do m a ją tk u przysłano wojsko lub stra ż ziemską. Zaznaczyć jed n a k trzeb a, że czyniła to tylko część ziem ian. W większości przypadków dążyli oni do polubow nego załatw ienia spraw y z fornalam i, s ta ra ją c się uniknąć ingerencji w ładz. Najczęściej w ogóle nie zaw iadam iali w ładz o strajkach, a w razie interw encji policji lub wojska prosili o niestosowanie represji, które m ogłyby spowodować zaostrzenie sy tu acji.47 W rezultacie tym czasow y ge n erał-g u b ern ato r otrzym yw ał ra p o rty inform ujące tylko o niektórych przy padkach strajków rolnych.
Pierw sze stra jk i rolne m iały miejsce ju ż w styczniu 1906 r. W m ają tk u Skrzyniec w powiecie lubelskim parobcy przerw ali pracę, żąd ając podw yżki płacy. Główni organizatorzy stra jk u — Nagórski, Pom orski i Zagóra, zostali aresztow ani.48 Szerszy ruch strajkow y rozpoczął się w m iesiącach wiosen nych. N aczelnik pow iatu lubelskiego donosił, że w folwarku Łuszczów p a robcy zorganizowali stra jk , żąd ając polepszenia warunków ich bytu. Trzech głównych organizatorów stra jk u zatrzy m an o .49 W powiecie hrubieszowskim w kw ietniu w ybuchł s tr a jk w m a ją tk u Mircze. Do robotników dworskich przyłączyli się rzemieślnicy: ślusarze, kowale i stolarze. Za czynny udział
46 Łoposzko: op. cit., s. 197. 47 Ibid., s. 200.
48 APL, KTGGL, sygn. 24, s. 175.
w stra jk u zatrzym ano: Józefa Ścibora, M ichała Sopucha, A leksandra Sopu- cha i Sem ena K raw czuka.50
W m iesiącach wiosennych strajkow ano ogółem w około 40 m ajątkach. Głównym i ośrodkam i strajków były powiaty: hrubieszowski, krasnostaw ski, lubartow ski i lubelski. W innych pow iatach s tra jk i rolne praw ie się nie zda rzały.51 Nasilenie ruchu strajkow ego n a stą p iło w okresie sianokosów i żniw. W lipcu doszło m iędzy innym i do s tra jk u w folwarku Bychawa w powiecie lubelskim . Za jego zorganizowanie parobcy — Józef Dys, Stanisław Szym ań ski i M ichał Rozalski zostali ukarani miesięcznym aresztem .52 Zastrajkow ano też w m a ją tk u Łabunie w powiecie zam ojskim . R obotnicy przerw ali pracę przy w ydobyw aniu to rfu n a łąkach m ają tk u . O rganizator stra jk u P io tr Bil ski został aresztow any.53
Ogółem w lipcu 1906 r. robotnicy strajkow ali w około 100 m ają tk a c h .54 W następnych m iesiącach n a stą p ił poważny spadek strajków w całej gu berni. M imo to jeszcze w m iesiącach jesiennych tym czasow y generał-guber n a to r w ydaw ał decyzje o ukaraniu osób, które zorganizow ały stra jk . M iędzy innym i miesięcznym aresztem ukaran i zostali organizatorzy stra jk u w fol w arku W ierzchowiska: Stefan Lipiec, Stanisław Sobczak, M ateusz Jaw orski i M arcin K a rk u t.55 Inny fornal R om an Kozłowski za zm uszenie robotników m a ją tk u Gutków do s tra jk u został aresztow any n a 2 m iesiące.56
W powiecie krasnostaw skim jeszcze w 1907 r. doszło do s tra jk u w do brach J a n a hr. Poletyłło. D nia 21 czerwca d w u n a stu chłopów ze wsi Wólka K raśniczyńska przybyło na łąki m a ją tk u K raśniczyn i zażądało od kosiarzy ze wsi Chełm iec, aby przerw ali pracę, dopóki właściciel nie zgodzi się p ła cić za koszenie koniczyny po 1,20 ru b la od m orgi, gdyż proponow ana cena 65 kopiejek jest zbyt niska.57 P o d w pływ em agitatorów najem cy przerwali pracę i rozeszli się do domów. A gitatorów zatrzym ano i ukarano aresztem od 7 do 14 d n i.58
Akcje strajkow e sp o tkały się z natychm iastow ą, niezwykle energiczną re akcją w ładz. Organizow ano wojskowe objazdy najbardziej zagrożonych tere
80 Walki chłopów Królestwa Polskiego w rewolucji 1905-1907. Zebrali i opracowali S. Kalabiński i F. Tych, t. III, Warszawa 1961, s. 139.
81 Koprukowniak: Ruchy rewolucyjne. . . , s. 123-128. 82 APL, KTGGL, sygn. 46, s. 127-128.
83 APL, KTGGL, sygn. 46, s. 141-142.
84 Koprukowniak: Ruchy rewolucyjne. . . , s. 129. 88 APL, KTGGL, sygn. 49, s. 199-200.
86 APL, KTGGL, sygn. 46, s. 285-286. 87 APL, KTGGL, sygn. 7, s. 643-644.
nów połączone z aresztow aniam i. Zastosowane represje całkowicie zaham o w ały ruch strajkow y.
WALKA CHŁOPÓW O ZIEMIĘ
W alka chłopów o ziemię była je d n ą z form w ystąpień rewolucyjnych na wsi. Do podstaw ow ych przejawów tej walki należało w ycinanie dworskich i rządow ych lasów, w ypasanie b y d ła na łąkach i pastw iskach dworskich. Do tymczasowego g enerał-g u b ern ato ra przez cały okres jego urzędow ania n a p ły w ały m eldunki o tego ro d zaju w ystąpieniach. Oczekiwano od niego podjęcia działań, które by je zaham owały. Służyć tem u m iały kary adm inistracyjn e masowo n ak ład an e na chłopów za samowolny w yrąb lasu lub w ypas bydła.
W y stąp ien ia chłopów na tle w yrębu lasów n a b ra ły szczególnego rozm a chu p od koniec 1905 r. i zasięgiem swym o bjęły całą g u b ernię.59 N a początk u gru dn ia doniesiono tym czasow em u generał-gubernatorow i, iż p o d w pływ em agitatorów , którzy przekonują chłopów, że lasy państwowe powinny nale żeć do nich, w ciągu o statn ich tyg od ni nasilił się samowolny w yrąb lasów państwowych. W nocy z 8 na 9 grud nia chłopi ze wsi W ola Osińska w licz bie 40 osób, przeprowadzili masowe cięcia lasu państwowego W ola Osińska i Kozi Bór, w yrządzając s tra ty n a sum ę 179 rubli 88 kopiejek. W raporcie informowano, że nieliczna stra ż leśna nie jest w stanie chronić lasu, dlatego też należy ja k najszybciej ukarać winnych chłopów. Zaproponow ano też, aby przy pom ocy wojska wyegzekwować od mieszkańców Woli Osińskiej wyżej w spom nianą sum ę.60
W krótce K ak u rin został poinformowany, że chłopi, ty m razem ze wsi Zagrody, rąb ią drzew a w lesie państw ow ym W ola Osińska. W związku z ty m na mieszkańców wsi nałożono karę w wysokości 405 rubli 4 kopiejek. Tym czasowy gen erał-g u bern ato r w celu wyegzekwowania tej sum y posłał do wsi wojsko.61
Do w ystąpień chłopów doszło jesienią 1905 r. w m a ją tk u K raśniczyn- -Bończa w powiecie krasnostaw skim , k tóry należał do J a n a hr. Poletyłły. A d m inistracja m a ją tk u zakazała chłopom w jazdu z siekieram i do lasu po serw itut. D nia 31 listo pad a 150 chłopów z różnych wsi gm iny Czajki przybyło do właściciela m a ją tk u i zażądało anulow ania tego zarządzenia, ośw iadczając, że b ęd ą jeździć do lasu, kiedy zechcą, i brać drzewo, jakie będzie im p o trzeb n e.62 W kilka tygodni później, 27 gru d n ia około 300 chłopów n ap ad ło n a w spom niany m ajątek, grożąc zniszczeniem m aszyn
Koprukowniak: Ruchy rewolucyjne. . . , s. 156. 60 APL, KTGGL, sygn. 1, s. 247-248.
61 APL, KTGGL, sygn. 32, s. 37. 62 APL, KTGG, sygn. 7, s. 59-60.
i narzędzi rolniczych, a następnego d n ia chłopi udali się do lasu i rąbali drzew a.63 W celu przyw rócenia porządku posłano do m a ją tk u szwadron dragonów .64
In n ą form ą walki o ziemię było w ypasanie by d ła n a łąkach i polach dw or skich. Ta form a, podobnie ja k w ycinanie lasów, w y ra sta ła n a podłożu sporów serw itutow ych. W powiecie lubelskim w ystąpienia rozpoczęły się w m aju w m a ją tk u Turka należącym do A dam a Bielińskiego.65 W czerwcu naczel nik informował o zbiorowym w ypasie by d ła przez chłopów wsi Łysaków i Pliszczyn na łąkach m a ją tk u Pliszczyn należącym do Stanisław a Bodu- szyńskiego.66 Także chłopi ze wsi Świdniczek rozpoczęli w ypasanie około 70 sztu k byd ła n a łąkach m a ją tk u m ajorackiego B iskupice.67 W powiecie lubartow skim do tego ro d zaju w y stąpień doszło w m a ją tk u Baszki i Ciecie- rzyn.68 Zaburzenia agrarne m iały też miejsce w dobrach Kozłówka K o n stan tego hr. Zam oyskiego.69
Do ciekawych zdarzeń doszło w T urobinie w powiecie krasnostaw skim . Dzierżawcy ziemi należącej do turobińskiej kasy miejskiej — Wojciech Ł upina, Paweł M ądrzykiewicz i J a n M ączka poinformowali, że 31 m arca 1907 r. 50 chłopów z przedm ieść T urobina n ap ad ło na nich i zabroniło im upraw iać dzierżaw ioną ziemię. C hłopi od daw na procesowali się o ziemię miejscowej kasy uważając, że należy ona do nich. W ójt gminy, pisarz gminny, trzech sołtysów i strażn ik ziemski poszli n a przedm ieścia, aby aresztow ać winnych. T łu m przyw itał ich obelgam i i dopiero gdy strażn ik w ystrzelił trz y razy w powietrze, ludzie rozeszli się. A resztowano 11 osób.70
P odobnie ja k w p rzy pad k u strajków rolnych w w ystąpieniach chłopów o lasy i pastw iska spotykam y się z kontrakcją caratu . N aczelnik pow iatu lubelskiego w 1906 r. donosił:
„[...] konieczne są zdecydowane środki, aby położyć kres rozwydrzeniu samowolnego ludu, ale droga postępowania administracyjnego nie osiąga celu i ruch może przyjąć zbyt szerokie rozmiary. Najbardziej skutecznym środkiem byłaby wojskowa egzekucja, w formie rozkwaterowania wojsk na koszt ludności z użyciem ostrych środków i nałożenia ciężkich kar drogą administracyjną, przy natychmiastowym ściągnięciu ich przy pomocy wojska, nie cofając się przed sprzedażą zatrzymanego bydła”.71
63 APL, KTGG, sygn. 7, s. 117-119. 64 APL, KTGG, sygn. 7, s. 109-110. 68 APL, KTGG, sygn. 7, s. 170. 66 APL, KTGG, sygn. 7, s. 178. 67 APL, KTGG, sygn. 7, s. 177.
Koprukowniak: Ruchy rewolucyjne. . . , s. 167. Ibid., s. 168.
70 APL, KTGGL, sygn. 7, s. 499-500.
MANIFESTACJE POLITYCZNE
Przejaw em w ystąpień ludności polskiej n a wsi były m anifestacje p a trio tyczne. Organizow ano je powszechnie po ogłoszeniu m anifestu wolnościo wego z 17/30 października 1905 r. Ludność chłopska przy jęła zapowiedzi wolnościowe dosłownie i zaczęła je praktycznie realizować. Jesienią 1905 r. w gu bern i lubelskiej m anifestacje patriotyczno-religijne były zjawiskiem po wszechnym. Od p o czątk u urzędow ania tymczasowego g en erał-g u bern atora do jego kancelarii zaczęły napływ ać rap o rty inform ujące o tego ro d zaju wy stąpieniach.
D nia 30 października 1905 r. naczelnik pow iatu krasnostaw skiego do nosił, że w ciągu o statn ich tygodni doszło w różnych miejscowościach do m anifestacji, które odbyw ały się n a placach kościelnych. O planow anych m a nifestacjach ludność zaw iadam iali duchow ni katoliccy i organizatorzy, k tó rzy wcześniej objeżdżali wsie danego terenu. W czasie m anifestacji śpiewano pieśni patriotyczne, w ystaw iano polskie sz ta n d a ry narodow e i w ygłaszano mowy. W raporcie naczelnik w ym ienił także miejscowości, w których odbyły się takie m anifestacje: K rasnystaw , Gorzków, Surhów, Żółkiewka i
Tarno-72 góra.72
W Józefowie w powiecie biłgorajskim pracow nicy leśnictw a józefowskiego O rdynacji Zamojskiej — W róblewski i K iełbasa — rozdawali ludziom zebra nym w kościele d ru k i z polskim i pieśniam i narodow ym i i kościelnymi. W ró blewski wniósł do kościoła i postaw ił przy o łta rz u biało-czerwony sz ta n d a r z napisem „Boże zbaw Polskę” . O baj zostali aresztow ani na dw a m iesiące.73 W powiecie zam ojskim m anifestacja od b y ła się 13 gru dn ia w Hucie Krze- szowskiej. Do tam tejszego kościoła przyniesiono czerwony sz ta n d a r z wy obrażeniem białego orła, k tóry po zakończeniu nabożeństw a obniesiono wo kół kościoła.74 W d n iu 4 gru d nia 1905 r. od b y ła się m anifestacja w O polu w powiecie puław skim . U czestniczyło w niej 200 osób. M anifestanci udali się do wsi Wrzelowiec. Po drodze d ołączyła do nich d ru g a m anifestacja idąca z Kluczkowic. T łu m u d ał się do kościoła we Wrzelowcu, gdzie odpraw iono nabożeństw o. P o tem około 5 tysięcy osób poszło do m a ją tk u Kluczkowice J a n a Kleniewskiego, ta m H ipolit Borowski wygłosił mowę dotyczącą au to n o m ii Polski. O rganizatorzy m anifestacji: J a n Rzechniewski i H ipolit Borowski zostali aresztow ani na 3 m iesiące.75
72 Zob. A. Koprukowniak: Reakcja społeczności powiatu krasnostawskiego. . ., s. 127 129.
73 APL, KTGGL, sygn. 24, s. 175. 74 APL, KTGGL, sygn. 5, s. 67. 78 APL, KTGGL, sygn. 13, s. 151-153.
In n ą grupę m anifestacji stanow iły te, które były organizowane i kiero wane przez partie robotnicze. O dbyw ały się one w pow iatach i miejscowo ściach, w których p a rtie te m iały duże wpływy. Taka m anifestacja o dby ła się 23 października 1905 r. w Chełm ie. Z ostała ona zorganizow ana przez miejscową grupę Socjalistów-Rewolucjonistów. M anifestanci z czerwonymi flagami przeszli ulicam i m iasta. O prócz miejscowych mieszkańców — Pola ków, R osjan i Żydów — uczestniczyli w niej także robotnicy z h u ty szkła R u d a-O p alin .76
M anifestowano także w Pawłowie. D nia 13 gru d n ia 1905 r. po zakoń czeniu m szy św. trzej robotnicy cukrow ni w Rejowcu: Tom asz Rutkowski, Zdzisław W ieczorkowski i W acław B rom irski zebrali tłu m około 2 tysięcy osób. M anifestanci z czerwoną flagą z napisem „Niech żyje Polska” prze m aszerowali po ulicach, śpiew ając rew olucyjne pieśni. O rganizatorzy zostali ukarani trzem a m iesiącam i a re sz tu .77 W powiecie lubartow skim m anifestacje organizowane przez socjalistów odbyły się m iędzy innym i w Łęcznej i Mi chowie.78
W guberni lubelskiej organizowano także m anifestacje p o pierające poli tykę c a ra tu . B yły one jed n a k nieliczne. D nia 22 października 1905 r. zorga nizowano w C hełm ie m anifestację, k tó ra stanow iła odpowiedź n a pochody ludności katolickiej. Uczestniczyli w niej uczniowie sem inarium praw osław nego, gimnazjaliści, urzędnicy i duchowieństwo praw osław ne.79
Ogłoszenie stan u wojennego spowodowało, że w ładze w oparciu o jego przepisy w ydały szereg zarządzeń paraliżujących w ystąpienia an ty p a ń stwowe. Dotyczyło to także m anifestacji. Skałon w ydał specjalny okólnik do tym czasow ych generał-gubernatorów , w któ ry m zalecał, aby „tłum y m a nifestantów , gromicieli, rabusiów oraz wszelkie inne zbiegowiska uważać za b an d y buntowników i w ystrzeliw ać do zupełnego w ytępienia. Nie zezwalać n a żadne zebran ia i m ityngi, a w razie w ykrycia niedozwolonych zebrań rozpędzać je przy użyciu broni palnej” .80 Zastosow ane środki represyjne o d niosły skutek. Po okresie powszechnych m anifestacji w g rudn iu 1905 r. tego ro d zaju w ystąp ien ia zanikają zupełnie.
76 APL, KTGGL, sygn. 28, s. 15-16. 77 Ibid., s. 803.
78 Dziesiątego listopada 1905 r. w Łęcznej tłum manifestantów śpiewając pieśni i krzy cząc „Wiwat Polska” przeszedł ulicami miasta, przy okazji wybito szyby w budynku sądu gminnego. Sześciu najbardziej aktywnych uczestników manifestacji ukarano miesięcznym aresztem. W Michowie 11 grudnia kilka osób przyłączyło się do tłum u wychodzącego z kościoła. Ludzie ci rozwinęli dwie czerwone flagi z napisem „Niech żyje rewolucja” oraz
„Bund”: APL, KTGGL, sygn. 9, s. 77-78. 79 APL, KTGGL, sygn. 1, s. 111-112. 80 APL, KTGGL, sygn. 4, s. 9.
ZEBRANIA GMINNE
W y stąp ien ia chłopskie o charakterze narodow ym dom inow ały n a wsi jesienią 1905 r. i w pierwszych miesiącach 1906 r. Od p o czątku rewolucji zebran ia gm inne odbyw ały się p od hasłem żądania języka polskiego w kan celarii gm innej. N a rozbudzenie aktyw ności narodowej ludności chłopskiej główny w pływ w yw arła działalność agitatorów endeckich. Również prokla m acje P P S i SD K PiL znajdow ały oddźw ięk w śród społeczności wiejskiej. O ile N arodow a D em okracja s ta ra ła się ograniczyć ruch narodow y do żą d an ia języka polskiego i u trzy m an ia go w legalnych ram ach, o tyle partie socjalistyczne naw oływ ały chłopów nie tylko do walki o język polski, ale także do czynnego b o jk o tu w ładz carskich, do staw iania żądań politycznych dotyczących dem okratyzacji gm iny — udzielania praw a głosu n a zebraniach chłopom m ałorolnym i bezrolnym , w ybieralności urzędników gm innych.81
Jesienią 1905 r. w szystkie gm iny w guberni lubelskiej o bjęte zostały zde cydow aną walką o dem okratyzację i polonizację sam orządu gminnego. D nia 23 gru d n ia na zebraniu w Piaskach w powiecie lubelskim postanow iono żą dać: w prow adzenia języka polskiego do urzędu gminnego i sądu, autonom ii dla Polski z oddzielnym sejm em w W arszawie, otw orzenia szkół z w ykłado wym językiem polskim , dopuszczenia wszystkich płacących p o d a tk i do głosu n a zebraniach gm innych. Postanow iono też zaprotestow ać przeciwko rozpo rządzeniu warszawskiego gen erał-g u b ern ato ra o odpow iedzialności zbiorowej za n ap ad y na sklepy m onopolowe.82
N a zebraniu gm innym w Urzędowie w powiecie janow skim , które odbyło się 9 grud n ia 1905 r., pod jęto uchwałę o w prow adzeniu języka polskiego do urzędu gm innego, sąd u i szkoły. Postanow iono również nie dawać podw ód d la policji i żandarm erii, nie prenum erow ać rosyjskich gazet, nie płacić sk ła dek n a warszawskie zakłady dobroczynne. Postanow ienia zebrania w języku polskim w pisano do księgi uchwał, podpisali je wszyscy obecni.83 Podobne uchwały zap ad ały na zebraniach w gm inach: Gościeradów, A nnopol, Dzierz kowice. 84
N a zebraniach gm innych masowo pojaw iali się chłopi pozbaw ieni praw a głosu. Tak było m iędzy innym i w Izbicy. D nia 29 gru dn ia 1905 r. naczel nik pow iatu informował, że n a zebraniu gm innym pojaw iło się 200 osób,
w śród których wielu nie posiadało ziemi w gminie. P rzeczytano petycję żą
d a ją c ą języka polskiego w urzędzie, sądzie i szkole, am nestii dla więźniów
81 Nizioł:, op. cit., s. 124.
82 APL, KTGGL, sygn. 34, s. 173-174. 83 APL, KTGGL, sygn. 30, s. 247-248. 84 Ibid., s. 57.
politycznych. Postanow iono nie płacić podatków , jeżeli żądania nie zostan ą spełnione. W ójt został zmuszony wpisać żądania do księgi uchw ał.85
W pow iatach zam ieszkałych przez ludność polsko-ukraińską na zebra niach gm innych chłopi wysuwali często żądanie zm iany obsady personalnej w urzędzie gm innym . W gm inie P otok G órny w powiecie biłgorajskim chłopi n a zebraniu żądali, aby w ójta i pisarza zastąpiono katolikam i, a kancelaria pracow ała w języku polskim .86
Ogółem w g uberni lubelskiej ruch gm inny o b jął 96 gm in.87 R epresje za stosow ane przez ówczesne w ładze skutecznie zaham ow ały w ystąpienia chło pów na zebraniach gm innych. D użym u tru d n ien iem przy o dtw arzaniu m etod walki z tym ruchem jest zaginięcie (lub celowe wywiezienie do Rosji) wolu m inu nr 19 z kancelarii tymczasowego gen erał-g u b ern ato ra lubelskiego, który dotyczył osób ukaranych za prowadzenie agitacji n a zebraniach gm innych.
STRAJKI SZKOLNE
Do kancelarii tymczasowego generał-g u b ern ato ra napły w ały inform acje dotyczące walki chłopów o szkołę polską. Przejaw em tej walki były stra jk i szkolne. S tra jk i te rozpoczęły się ju ż w iosną 1905 r., ale ch arak ter masowy p rzy b rały jesienią tego roku. Poprzedzone były one zwykle uchw ałam i ze b rań gm innych o w prow adzeniu do szkoły języka polskiego. S trajk am i szkol nym i kierowali dorośli. Zamykali szkoły i zakazywali dzieciom uczęszczania do nich. Często grozili nauczycielowi, że zostanie wypędzony, jeżeli nie spełni żądań.
Fakt ta k i m iał miejsce 27 listo pada 1905 r. w Pawłowie w powiecie chełm skim . C zterdziestu uczniów przedstaw iło nauczycielowi żądanie nauczania w języku polskim p od groźbą usunięcia go ze szkoły. N a p y tan ia nauczy ciela, dlaczego żąd an ia w ysuw ają dzieci a nie rodzice, uczniowie rozeszli się. N a drugi dzień chłopi wezwali nauczyciela do urzędu gm innego i powtórzyli, że w ypędzą go siłą, jeżeli nie odejdzie dobrowolnie w ciągu dwóch ty g o d n i.88 P od koniec października 1905 r. s tr a jk zorganizowano w Dzierzkowicach w powiecie janow skim . D nia 28 października do szkoły przyszło czterdziestu chłopów żądających, aby nauczano ich dzieci w języku polskim . Dzieciom, które p rag n ą uczyć się po polsku, nakazali opuszczenie szkoły. W iększość zastosow ała się do polecenia. W bu dy nk u zostało 30 uczniów deklarujących
88 APL, KTGGL, sygn. 7, s. 127. 86 APL, KTGGL, sygn. 5, s. 69.
Koprukowniak: Ruchy rewolucyjne. . . , s. 206. 88 AP, KTGGL, sygn. 28, s. 499-500.
chęć pobieran ia nauki w języku rosyjskim . Je d n a k dzieci te zostały przez chłopów usunięte ze szkoły.89
C hłopi ze wsi D zierążnica w powiecie tom aszow skim postanow ili nie po syłać dzieci do szkoły, dopóki nauczyciel będzie w ykładać w języku rosyj skim . N iektórych mieszkańców nauczyciel przekonał, że nie może uczyć w ję zyku polskim , ponieważ to w ładze szkolne m uszą podjąć odpow iednią de cyzję. Część chłopów zaczęła posyłać dzieci do szkoły, ale były one z a trzy mywane i odsy łane do rodziców przez miejscowego organistę W ładysław a Chm ielewskiego.90
S tra jk szkolny zorganizowano także w miejscowościach Trzeszczany, Ro- skoszówka, Uchanie i Obrowiec w powiecie hrubieszowskim . C hłopi przestali posyłać dzieci do szkoły po odm owie nauczyciela w yk ład an ia w języku pol skim. R a p o rt nadesłany tym czasow em u generał-gubernatorow i stw ierdzał, że chłopi działali p o d w pływ em miejscowych księży katolickich: Antoniego Ostrowskiego, Stefana Kosmarowskiego i Józefa Adam czeka, którzy po ogło szeniu m anifestu z 17/30 kw ietnia 1905 r. odegrali główną rolę w spraw ie przechodzenia unitów na katolicyzm . Księża ci głosili, że tylko w iara kato licka jest m iła Bogu, że wszyscy pow inni być katolikam i, a katolik powinien mówić po polsku.91 W alka o szkołę polską b yła je d n ą z form narodow owy zwoleńczego zryw u n aro d u polskiego w latach 1905-1907.
NISZCZENIE SZYLDÓW I DROGOWSKAZÓW Z NAPISAMI W JĘZYKU ROSYJSKIM
Przyw iązanie do języka polskiego m anifestow ano również poprzez m a sowe niszczenie tablic i drogowskazów z rosyjskim i napisam i. B yła to jed n a z form walki z rusyfikacją. W nocy z 7 na 8 grud nia 1905 r. w Zam ościu zostały zam azane wywieszki z nazw am i ulic, zniszczono też herb państw owy n a wywieszce u notariusza. N a ścianie progim nazjum napisano: „D yrektor idiota, Polacy nie uczcie się” .92 W powiecie janow skim w gm inach Urzę dów, Dzierzkowice, A nnopol, Gościeradów także zdjęto rosyjskie napisy na znakach przydrożnych.93
D nia 4 gru d n ia 1905 r. w Dzierzkowicach zdjęto tablice z urzędu gm in nego i szkoły. N a ich m iejscu naklejono w yobrażenie białego o rła na biało- c zerw o n y m tle. P od orłem powieszonym n a urzędzie gm innym umieszczono
89 APL, KTGGL, sygn. 30, s. 11. 90 APL, KTGGL, sygn. 11, s. 5-6. 91 APL, KTGGL, sygn. 26, s. 93-94. 92 APL, KTGGL, sygn. 36, s. 67.
ogłoszenie wzyw ające do niezdejm owania sym bolu narodowego. W izerunki orłów w isiały przez cztery d n i.94
W styczniu 1906 r. g u b ern ato r lubelski donosił tym czasow em u generał- -gubernatorow i, że uzyskał inform acje o zniszczeniu w wielu miejscowościach gub ern i wywieszek w języku rosyjskim umieszczonych na urzędach państw o wych, drogowskazach itp. Proponow ał, aby K aku rin p o d ał do publicznej wiadomości, że jeżeli tablice nie zostan ą napraw ione w ciągu tygodnia, to na społeczności wiejskie b ędą nałożone kary do 3 tysięcy ru b li.95
Tym czasowy gen erał-g ub ernato r m usiał zaakceptow ać tę propozycję. G dy w lutym w gminie A nnopol zniszczono tablice z rosyjskim i napisam i, K ak urin nakazał m ieszkańcom gm iny napraw ienie szkód w ciągu 3 dni. Nie zastosowanie się do polecenia m iało zostać ukarane grzyw ną 3 tysięcy rubli. D ecyzja K ak u rin a odnosiła się także do mieszkańców gmin: Dzierzkowice, Urzędów i Gościeradów.96
EKSPEDYCJE WOJSKOW E
W końcu 1905 r. c a ra t p o d jął zdecydowane kroki w celu zwalczenia re wolucji. Zakończywszy w ojnę z Japonią, mógł użyć w szystkich swoich sił wojskowych do tłu m ie n ia zam ieszek w ew nętrznych. W tych guberniach K ró lestwa Polskiego, które ogarnięte były szerokim ruchem chłopskim , w ładze zaczęły tworzyć specjalne ekspedycje wojskowe. M iały one, przy w spół udziale w ładz adm inistracyjnych, doprow adzić do przyw rócenia spokoju na wsi. W Królestwie Polskim n a przełom ie 1905 i 1906 roku rozmieszczono 223 bataliony piechoty, 141 szwadronów kawalerii i 67 so tn i kozackich. Na terenie guberni lubelskiej skoncentrow ane były aż 24 sotnie kozackie.97
O w szystkich przypadkach użycia oddziałów wojskowych informowano tymczasowego gen erał-g u bern ato ra. P od koniec listop ad a 1905 r. naczelnik p ow iatu hrubieszowskiego donosił, że w celu uniem ożliwienia zorganizow ania antyrządow ej m anifestacji przez robotników cukrow ni w Strzyżowie, do H orod ła posłany został szw adron dragonów . W ysłanie wojska rzeczywiście zapobiegło nieporządkom .98
Często tym czasow y generał-g ubernator po o trzy m an iu m eldunku o j a kichkolwiek zajściach n a wsi decydował o posłan iu ta m wojsk. W gru d niu 1905 r. naczelnik pow iatu lubelskiego donosił, iż uzyskał inform acje, że 16 gru dnia w G łusku m a odbyć się zebranie chłopów, którzy p lanu ją nap ad
94 APL, KTGGL, sygn. 30, s. 245. 98 APL, KTGGL, sygn. 36, s. 67. 96 Ibid., s. 163-164.
97 Kalabiński, Tych: Walki mas chłopskich. . ., s. 37. 98 APL, KTGGL, sygn. 1, s. 53.
n a sklep monopolowy i urząd gminy. Po o trzy m an iu tej wiadom ości na m iej sce p osłany został oddział kozaków. C hłopi n a wieść o ich przybyciu rozeszli się i nie doszło do żadnego zebrania. 99
W powiecie puław skim przed pierw szą rocznicą w ybuchu rewolucji p o d ję to specjalne środki, aby zapobiec przew idyw anym w ystąpieniom . W P u ławach 9 stycznia od ra n a po ulicach m iasta krążyły wzm ocnione patrole kozackie. Do K azim ierza i O pola u d ał się naczelnik pow iatu w asyście w oj ska; zaś do Końskowoli, K urow a i M arkuszow a — naczelnik straży ziemskiej. W miejscowościach tych kozacy siłą musieli otw ierać sklepy, zm uszać ro b o t ników do pracy. W Kurowie aresztow ano 9 osób.100
W ładze bardzo gw ałtow nie zareagow ały na s tra jk i rolne w 1906 r. W kw ietniu Skałon w piśm ie skierowanym do tym czasow ych generał-gu- bernatoró w zalecał podjęcie energicznych kroków przeciw strajk o m rolnym , które określał jako polityczne. Dowodził, że żądania ekonomiczne są tylko pozorem i służą um acnianiu wpływów socjalistów n a w si.101 N a wieść o wy buchu stra jk u rolnego na miejsce w ypadku n atychm iast udaw ał się lotny p a tro l kozacki lub stra ż ziemska. Interw encja kończyła się z reguły areszto waniem organizatorów s tr a jk u .102 Takie postępow anie w ładz ilu stru je ra p o rt naczelnika pow iatu krasnostaw skiego z 22 czerwca 1906 r., w k tóry m dono sił, że w związku ze stra jk ie m w m a ją tk u Ż dżanne w celu przeprow adzenia śledztw a i aresztow ania winnych prosił naczelnika garnizonu krasnostaw skiego o posłanie p a tro lu kozaków. A resztowano 4 osoby.103
Z interw encją kozaków lub straży ziemskiej spotykam y się w większości folwarków objętych stra jk a m i rolnym i. O lbrzym ie nasycenie terenów wiej skich guberni wojskiem powodowało, że n a każde w ystąpienie przeciwko w ładzom odpow iadano represjam i. K ontrola wojskowa oraz masowe aresz tow ania skutecznie zaham ow ały wszelkiego ro d zaju zbiorowe w ystąpienia ludności wiejskiej.
NAPADY NA SKLEPY MONOPOLOWE, URZĘDY GMINNE, POCZTY, ZAMACHY NA URZĘDNIKÓW CARSKICH
Do kancelarii tymczasowego generał-g u b ern ato ra masowo napływ ały ra p o rty o napadach na sklepy monopolowe i urzędy gm inne. Tego ro d zaju w y stąp ien ia zbro jn e m iały miejsce w całej guberni. Akcji tego ty p u do
Ibid., s. 219.
100 APL, KTGGL, sygn. 38, s. 127-128; Koprukowniak: Udział wsi powiatu puław skiego. . . , s. 135.
101 APL, KTGGL, sygn. 42, s. 417.
102 Koprukowniak: Ruchy rewolucyjne. . ., s. 125. 103 APL, KTGGL, sygn. 40, s. 425.
konywały zorganizowane grupy bojowców. D ziałalność bojow ą w guberni lubelskiej prow adziły obydwie p a rtie polityczne — P P S i S D K P iL .104
W powiecie puław skim uległy rozbiciu sklepy monopolowe w Garbowie, K azim ierzu, Baranowie, Końskowoli, Wąwolnicy, Piotraw inie, Chruszczowie, M arkuszowie, Nałęczow ie.105 W powiecie lubartow skim takie przypadki m iały miejsce w Kam ionce, Niedźwiadzie, Michowie, Czem iernikach, Firleju, K rasieninie i N iem cach.106 P o n ad to sklepy monopolowe zostały zniszczone w Hrubieszowie, Pawłowie (pow. chełm ski), W ojciechowie i K onopnicy (pow. lubelski).107 W rap o rtac h inform ujących o tego ro d zaju akcjach podaw ano zawsze stra ty w ynikłe z ty tu łu zniszczenia sklepu wódczanego. Przykładow o w K onopnicy skradziono pieniądze i wódkę na sum ę 124 ru b li108; w czasie n ap a d u w G arbow ie skradziono 23 ruble 82 kopiejki oraz wódkę n a sum ę 22 rubli 47 kopiejek.109
W ładze p rzy stą p iły do zwalczania napadów . W zględem wsi, na tere nie których doszło do rozbicia sklepu monopolowego, zastosowano sankcję
„zbiorowej odpow iedzialności” . Sankcje karne zastosowano m iędzy innym i w stosunk u do ludności Końskowoli, G arbow a M ałego, Zagród, Hrubieszowa, M arkuszow a.110 Akcje niszczenia sklepów m onopolowych trw ały przez cały okres rewolucji. G rupy bojowe, które ich dokonywały, były zazwyczaj dla w ładz nieuchw ytne.111 N apady nie ograniczały się do sklepów m onopolo wych. Rozbijano także urzędy gm inne i pocztowe, n ap ad an o n a stacje ko lejowe. D nia 2 g ru d n ia 1905 r. sześciu m łodych mężczyzn, praw dopodobnie robotników fabrycznych, pojaw iło się w kancelarii urzędu gm innego w Wólce (pow. lubelski). N apadający, grożąc rewolwerami, w im ieniu P P S zażądali blankietów paszportów . Zabrali 70 sztu k niepodpisanych paszportów i 6 p o d pisanych. Nie wzięli n ato m iast pieniędzy, tw ierdząc, że nie są im potrzebne. W innych n ap ad u nie udało się schw ytać.112 W czasie n ap a d u n a urząd gminy w R udnie w powiecie lubartow skim skradziono 55 paszportów oraz oficjalną pieczęć u rzęd u .113
Ogółem w guberni lubelskiej m iało miejsce co najm niej 15 napadów na
104 Koprukowaniak: Ruchy rewolucyjne. . ., s. 243. Ibid., s. 233.
106 APL, KTGGL, sygn. 32, s. 253; Koprukowniak: Ruchy rewolucyjne. . ., s. 234. 107 APL, KTGGL, sygn. 32, s. 19; sygn. 40, s. 171, 219, 251; sygn. 49, s. 107-108. 108 APL, KTGGL, sygn. 40, s. 171.
109 APL, KTGGL, sygn. 32, s. 199.
Koprukowniak: Ruchy rewolucyjne. . . , s. 235. Ibid.
112 APL, KTGGL, sygn. 49, s. 147-149. Ibid., s. 45.
urzędy gm inne. Organizow ano je w celu zdobycia dokum entów , pieniędzy i broni na potrzeby p a rty jn e .114
Bojowcy dokonywali też napadów na stacje kolejowe. D nia 27 stycznia 1907 r. m iał miejsce n a p ad na stację w D orohusku w powiecie chełm skim . U czestniczyło w nim około 25 bojowców. W czasie n ap ad u zabito żand arm a stacyjnego Prokopa. Bojowcy zostali zm uszeni do ucieczki przez żołnierzy p osteru n k u granicznego stacjonującego w pobliżu sta c ji.115 W ładze w padły n a tro p przestępców . A resztowano 24 robotników h uty szkła w Rudzie O palin. Zostali oni osadzeni w więzieniu n a Zam ku Lubelskim , z którego udało im się uciec w m aju 1907 r . 116
W ielką akcją, zorganizow aną przez bojowców P P S w celu zdobycia śro d ków finansowych, był n ap a d n a konwój kasy pocztowej w Strzeszkowicach w powiecie lubelskim . Tym czasowy generał-g ub ern ator poinform ow ał gu b e rn a to ra lubelskiego, że 30 stycznia 1908 r. nap ad n ięto w Strzeszkowicach n a u d ający się z L ublina do Janow a Lubelskiego konw ój.117 W czasie n a p ad u został zabity listonosz M ikołaj Bienik oraz pięciu żołnierzy och ran ia jących konwój: oficer P io tr Sanfierow oraz szeregowi K arpienko, Wołkow, Popo i Iwaszkiewicz.118 W czasie poszukiw ań strażnicy ziem scy znaleźli nie daleko m iejsca n a p a d u część rozrzuconej poczty. Stwierdzono, że bojow nicy początkowo udali się w kierunku wsi M atczyn, ale dowiedziawszy się, że s ta cjonuje ta m p a tro l strażników , wyrzucili pozostałe to rb y z pocztą, następnie w pobliżu wsi Zosin zostawili skradzionego konia oraz sanie i skierowali się do L u b lin a.119 Podczas n ap ad u skradziono po nad 6 tysięcy rubli. Je d n ak w nie długim czasie policja w p ad ła n a tro p zamachowców. Śledztwo dostarczyło dowodów winy przeciwko dwom głównym organizatorom akcji: Józefowi Sy- sce i Ludwikowi Ciupie. Sąd w ojenny skazał ich n a karę śmierci. W yrok w ykonano.120
Bojowcy organizowali też zam achy n a urzędników carskich. Najczęściej ofiaram i tych akcji byli strażn icy ziemscy. W listopadzie 1905 r. p olicm ajster donosił, że na ulicy B ernardyńskiej dwóch mężczyzn zastrzeliło m łodszego strażnik a M acieja M ielniczuka i śm iertelnie raniło m łodszego strażnik a Mi chała B ra n d ta .121
Koprukowniak: Ruchy rewolucyjne. . . , s. 238. 118 APL, KTGGL, sygn. 40, s. 183-184.
116 Pawłowski: op. cit., s. 85.
117 APL, KTGGL, sygn. 50, s. 41-44. Ibid., s. 25.
Ibid.
120 J. Marszałek: W latach rewolucji i wojny (1904-1914), [w:] Lublin rewolucyjny 1882-1982, pod red. Z. Mańkowskiego, Lublin 1982, s. 43.
W g ru dniu m iała miejsce n ieudana pró ba zab ójstw a m łodszego strażnika Iw ana Dom ańskiego. Śledztwo wykazało, że w zam achu uczestniczyło trzech robotników : J a n Usyk, Froim B o rensztajn i A bram B orensztajn . W miesz kaniu tego ostatniego przeprow adzono rewizję i znaleziono broń. Stwier dzono, że osoby te należą do O rganizacji Bojowej i ju ż wcześniej b rały udział w napad ach n a sklepy m onopolow e.122 O rganizacja Bojowa prowa d ziła w Lublinie działalność do końca rewolucji. Akcji bojowych dokonano jeszcze w 1908 r. D nia 23 m arca 1908 r. n a Krakowskim Przedm ieściu m iał m iejsce zam ach na kom isarza policji E ugeniusza Sachsa. W dw a d n i później tym czasow y gen erał-g ub ern ato r poinform ow ał Skałona, że kom isarz policji został zabity 7 w ystrzałam i oddanym i przez trz y osoby.123
Akcje bojowe spowodow ały ostre represje wobec socjalistów. W kw iet niu aresztow ano 154 osoby po dejrzane o przynależność do O rganizacji Bo jow ej.124 Masowe aresztow ania zaham ow ały dalsze akcje bojowe.
UCIECZKA WIĘŹNIÓW Z ZAMKU LUBELSKIEGO
W ak tach kancelarii tymczasowego g enerał-g u b ern ato ra m ożna odnaleźć m ate ria ły dotyczące ucieczki więźniów z Zam ku Lubelskiego. N iestety m a te ria ły źródłowe dotyczące tego w ydarzenia zachow ały się w stanie niekom pletnym . Ucieczkę zorganizow ała lubelska bojówka P P S . W więzieniu wiosną 1907 r. zam knięto bowiem k ilk u nastu członków O rganizacji Bojowej, oskar żonych o n ap ad y n a kasy pancerne stacji kolejowych w U rhusku w powiecie w łodaw skim , guberni siedleckiej i D orohusku w powiecie chełm skim , guberni lubelskiej. Członkowie lubelskiej organizacji P P S -F rakcji Rewolucyjnej po stanow ili ratow ać swoich towarzyszy, któ ry m groziła kara śmierci. Ucieczka m iała miejsce 13 m a ja 1907 r. W yb ran o tak i term in, gdyż w dw a d ni później zam ierzano przetran sp o rto w ać bojowców do C ytadeli W arszawskiej. W tym d n iu z więzienia zbiegło 41 osób. W śród zbiegłych było 21 więźniów poli tycznych i 20 krym inalistów .125 O w ydarzeniu ty m policm ajster lubelski n a tychm iast zaw iadom ił tymczasowego generał-g u b ern ato ra i przedstaw ił mu listę 41 zbiegów.126 Poszukiw ania zbiegów, mimo zaangażow ania znacznych sił, nie d a ły rez u lta tu . W ięźniowie polityczni mieli doskonale zorganizowany dalszy eta p ucieczki. P raw dopodobnie żaden nie został aresztow any i wszy scy szczęśliwie d o tarli do K rakow a.127
122 APL, KTGGL, sygn. 35, s. 143. 123 APL, KTGGL, sygn. 50, s. 149-150. 124 Marszałek: op. cit., s. 43.
128 Pawłowski: op. cit., s. 87.
126 APL, KTGGL, sygn. 49, s. 339-342. 127 Pawłowski: op. cit., s. 92.