• Nie Znaleziono Wyników

"Ausweglos? Zur Pastoral bei Scheidung und Wiederverheiratung", Bernhard Häring, Freiburg-Basel-Wien 1990 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Ausweglos? Zur Pastoral bei Scheidung und Wiederverheiratung", Bernhard Häring, Freiburg-Basel-Wien 1990 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Paweł Góralczyk

"Ausweglos? Zur Pastoral bei

Scheidung und Wiederverheiratung",

Bernhard Häring,

Freiburg-Basel-Wien 1990 : [recenzja]

Collectanea Theologica 64/1, 177-179

(2)

B ernhard H Ä R I N G , A u sw eglos? Z u r P a s to r a l b e i S ch eidu n g u n d W iederverh eiratu n g, F reib u r g -B a seF W ien 1990, ss. 96.

N ie p o tr zeb a n a dzisiaj w ielk ich a n a liz i sta ty sty k , a b y stw ierd zić, że ro z w o d y i p o n o w n e zw ią zk i m a łżeń sk ie są zjaw isk iem m a so w y m , z a r ó w n o w sk a li św ia to w ej, ja k też i w n a szy m kraju. M ó w ią o tym n a jp ro stsze b a d a n ia so c jo lo g ic z n e , stw ierdzają ten fa k t d u szp asterze, n o tu ją tak że p r z e w o d y są d o w e , z a r ó w n o k o śc ie ln e , ja k też i cy w iln e. O so b y r o zw ied zio n e, z regu ły jeśli c h o d z i o k a to lik ó w - m a łżeń stw em sa k ra m en ta ln y m . Ich p o n o w n e zaw arcie sak ra m en tu m a łżeń stw a m o ż e za istn ieć je d y n ie p o u zy sk a n iu na fo ru m k o śc ie ln y m stw ier­ d zen ia n ie w a ż n o śc i p ierw szeg o zw ią zk u . W sto s u n k u d o liczb y ro z w ie d z io n y c h ty lk o n iew ielk a część m o ż e o ta k ą decyzję się u b ieg a ć i ją ew en tu a ln ie o trzym ać. Z regu ły jed nak ro zw ied ze n i d ecy d u ją się na za w a rcie n o w e g o zw ią zk u c y w iln e g o lub też p rzeb yw ają razem b ez p o d e jm o w a n a k r o k ó w legalizacji ich w s p ó ln e g o pożycia.

Z ło ż o n o ś ć i p r o b le m a ty c z n o ść n o w e g o zw ią z k u m a łż e ń sk ie g o p o g łę b ia je szc ze z p e w n o ś­ cią i ta o k o lic z n o ść , że to d ru gie m a łżeń stw o sta n o w i d la w ielu o s ó b b ard zo u d a n y zw ią zek , w p o r ó w n a n iu z p rzyk rym i d o św ia d c z e n ia m i p o p r z e d n ie g o . B a rd zo c z ę sto d rugie m a łżeń ­ stw o , zw ła szcza d la m a łż o n k a , k tóry zn a la zł się w sytu acji ro z w o d o w e j, b ez w łasn ej w in y, p rzy n o si sz a n sę zu p ełn ie n o w e g o i u d a n e g o startu d o realizacji ta k ie g o se n su ży cia , k tó r eg o z u p ełn ie z a b ra k ło p o p rzed n io . T o p rzek o n a n ie zn ajdu je b a rd zo c z ę s to p ełn e p otw ie rd zen ie p o d c z a s u d a n y ch lat ży cia ro d zin n eg o , c z e g o św ia d ec tw em m o g ą b y ć b a d a n ia so c jo lo g ic z n e , ja k też bystra ob serw a cja w ielu d u szp asterzy.

S p ra w ied liw ie i sz czerze trzeb a także za u w a ż y ć , że w ię k sz o ść ty ch m a łżeń stw i rozb itych r o d zin k a to lic k ic h sp ełn ia n a d a l - przynajm niej p o d sta w o w e - p ra k ty k i religijne, jak: m o d litw a p o r a n n a i w ieczo r n a , u częszcza n ie d o k o śc io ła n a M szę św ., p o sy ła n ie d zieci na k a tech izację, bardziej lub m niej a k ty w n e u czestn icze n ie w życiu w s p ó ln o ty p arafialnej. P o m im o ta k ic h zw ią z k ó w z K o śc io łe m ro zw ied ze n i i p o w tó r n ie zw ią za n i cy w iln y m zw ią zk iem m a łżeń sk im stają p rzed n iep rzek ra cza ln y m m urem , g d y ch o d zi p rzed e w szy stk im o ich udział w ż y c iu sa k ra m en ta ln y m . M a ją b o w ie m o n i r o z w ó d cy w iln y , są o b d a ro w a n i d ziećm i z n o w e g o m a łżeń stw a , tru d n o n a w et p o m y śle ć o rozejściu się i p o w ro cie d o p ierw szeg o zw ią zk u . T y m bardziej w ięc w takiej sytu acji zad ają o n i so b ie , K o śc io ło w i i d u szp a ster zo m b a rd zo o stre i w ręcz d ra m a ty cz n e pytan ie: a c o teraz z nam i? T y m cza sem tem u w o ła n iu n iesz częśliw y ch i r o zb ity ch serc lu d zk ich o d p o w ia d a w c ią ż n iezm ien n a n a u k a K o śc io ła o sa k ra m en ta ln o ści i n iero zerw a ln o ści ch rześcija ń sk ieg o m a łżeń stw a z w oli sa m e g o Boga: „ K to , by o d d a lił ż o n ę sw ą a p o ją ł in n ą , p o p e łn ia c u d z o łó stw o w zg lęd em niej, i g d y żo n a o p u śc iw sz y m ęża sw e g o , w y szła za in n eg o p o p e łn ia c u d z o łó s tw o ” (M k 10,11-12).

C o w ięc K o ś c ió ł m o ż e u czy n ić z ty m i ro zb ity m i, k a to lick im i m a łżeń stw a m i. C o m ają c zy n ić zw ła sz c z a d u szp a ster ze w k o n fe sjo n a le i p o z a n im , k ied y sp o ty k a ją się z tak w ielk im u tych lu d zi g ło d e m św ię to ści i E ucharystii? O to p y ta n ia , k tóre so b ie p o sta w ił w tej n iew ielkiej - i ja k sa m a u to r stw ierd za , m o ż e o statn iej - k sią żc e w y b itn y m o ra lista B. H ä r i n g. A u to r p ra g n ie zająć się tym p ro b lem em bardziej ja k o d u szp a ster z, an iżeli te o lo g , ale r ó w n o cze śn ie w zy w a o n te o lo g ó w , k a n o n istó w , ab y m ieli o n i o d w a g ę p o sta w ić p o n o w n ie p rob lem n iero zerw a ln o ści m a łżeń stw a w k o n te k śc ie B o ż e g o m iło sierd zia . B. H ä r i n g u w aża, p raw d a o B o ż y m m iło sierd ziu p rzy p o m in a K o śc io ło w i, k tóry je st sak ram en tem zb a w ien ia dla w szy stk ich lu d zi, iż n a leży w y jść n ap rzeciw tak że ty m , k tó r zy p ragn ą się n a w ró cić i ży ć E w a n g elią . A u to r p y ta , czy o d m a w ia n ie żyjącym w zw ią zk a ch m a łżeń sk ich p o za sa k ra m en ta l- n y ch d o stę p u d o sa k ra m en tó w św . nie sto i n ieja k o w sp rz eczn o śc i z p rzeb aczającą m isją K o śc io ła , b ę d ą c e g o rów n ież sak ram en tem m iło sierd zia B o ż eg o ? C zy u z a sa d n io n e jest u tr zy m y w a n ie ta k ie g o sta n o w isk a , że w sz y sc y żyjący w zw ią zk a ch p o za sa k ra m en ta ln y c h p o z o sta ją w sta n ie grzechu i że są n ieg o d n i u czestn iczy ć w E ucharystii? W ed łu g E w an gelii c z ło w ie k - zd a n iem H ä r i n g a - m o ż e za c z y n a ć cią g le o d n o w a , n ieza leżn ie o d sw ojej p rzeszło ści. D la c z e g o w ięc ty lk o ci, k tórych pierw sze m a łż e ń stw o o k a z a ło się n ie p o w o d z e ­ n iem i ży c io w ą k rzy w d ą , m ielib y b y ć - w now ej sytu acji - o d se p a r o w a n i o d isto tn y c h śr o d k ó w u św ięc en ia , ja k im i są sa k ra m en ty św.?

B. H ä r i n g u k azu je w I części swej k sią żk i liczn e d ram aty r o zw ied zio n y ch , z k tórym i zetk n ą ł się w sw o im ży ciu i ja k o d u szp a ster z za sta n a w ia się n ad m o ż liw o śc ią przyjścia im z p o m o c ą . Jest o n pr^y tym p rzek o n a n y , iż w sp ó ln o ta m a łżeń sk a nie m o ż e b y ć u w a ża n a , ja k o in stytu cja a b so lu tn ié n ie p o d a tn a n a ja k ie k o lw ie k zm ia n y . T a k nie jest i b y ć nie m o ż e n aw et

(3)

z teg o p r o ste g o fa k tu , że tw orzą ją ży w e o so b y , lu d zie o o k r e ślo n y c h c ech a ch in d y w id u a ln y ch , c h a r a k te r o lo g ic z n y c h , d y sp o n u ją cy r ó żn y m d o św ia d c z e n ie m , w iek iem , in te lig en cją , k ulturą, w ied zą i p o sta w a m o ra ln ą . P o d jęta w m ło d y m w iek u decyzja „raz n a z a w sz e ” w sk u tek o so b o w e j n ied o jr za ło ści staje się p o te m cięża rem n ie d o u n iesien ia . P o w sta ją ce k ryzysy i za tym id ą ce lu d zk ie d ra m a ty w e w s p ó ln o c ie m ałżeń sk iej nie są jed y n ie n ie sp ra w d z o n y m przy p u szc zen iem . B y ło b y b rak iem realizm u p rzeo cz y ć te g o rod zaju fakty. C o w ięcej, za takim i k ryzysam i p o stęp u ją n ie z a w o d n ie o so b is te n iesz częśc ia m a łż o n k ó w , sie r o c tw o sp o łe ­ czn e d zieci, sz k o d y sp o łe c z n e i z a w o d o w e .

W p o sz u k iw a n iu p o d sta w d o p u sz c z e n ia m a łż o n k ó w r o z w ie d z io n y c h d o sa k r a m e n tó w św . B. H ä r in g u w a ża , iż K o ś c ió ł n ie m o ż e u tr z y m y w a ć , że w s z y sc y ży ją cy w z w ią z k a c h n ie sa k r a m e n ta ln y c h p o z o s ta ją w sta n ie g r z e c h u i że są n ie g o d n i u c z e stn ic z y ć w E u c h a r y stii. S ąd o ty m - z d a n ie m a u to r a - n a le ż y w y d a w a ć z za c h o w a n ie m d o z y r o z tr o p n o śc i. U w a ż a o n p rzy ty m , że trzeb a u w z g lę d n ić z a w s z e k o n k r e tn ą sy tu a cję, w ja k ie j z n a la z ł się d a n y c h rześcija n in . A sy tu a cje są b a r d z o r ó ż n e , i jed n e j d o drugiej n ie m o ż n a p o r ó w n a ć : u w z g lę d n ić w w ie lu p r z y p a d k a c h fa k t m o ra ln ej n ie m o ż liw o śc i separacji z w ią z a n y c h w ęz łe m z w ią z k u c y w iln e g o m a łż o n k ó w i p o w r o tu d o p ie r w s z e g o m a łż e ń stw a , sz c z e g ó ln ie g d y w grę w c h o d z i sz c z ę śliw e ż y c ie r o d z in n e o p a r te n a stałej w ięzi d w o jg a o s ó b o r a z d o b r o z r o d z o n y c h w ty m z w ią z k u d zieci. Z w r a ca o n r ó w n ie ż u w a g ę n a to , iż o d o s ó b tych nie m o ż n a w y m a g a ć ca łk o w ite j w str z e m ię ź liw o ś c i se k su a ln e j, g d y ż z a k łó c iło b y to ic h w za jem n ą m iło ść .

J ak ie za tem p o d su w a B. H r i n g ro zw ią za n ie celem r o z ła d o w a n ia o w e g o n ap ięcia n a ra sta ją ceg o m ięd zy przyjętym i d o tą d w te o lo g ii i d y scy p lin ie k ościeln ej z a sa d a m i trak­ to w a n ia o m a w ia n ej k a teg o rii m a łż o n k ó w , a w y m o g a m i w sp ó łc z e sn e g o d u szp asterstw a? A u to r p ragn ie b o w iem p o g o d z ić ze so b ą d w ie p raw d y przyjęte w d o k try n ie chrześcijańskiej: o n iero zerw a ln o ści m a łżeń stw a o ra z o B o ż y m m iło sierd ziu (p r a w o la sk i). A n a liz a pierw szej z n ich p ro w a d zi d o p y ta n ia nie tyle o ew e n tu a ln e w yjątk i o d za sa d y n iero zerw a ln o ści, ile raczej 0 to , czy w sp ó ln o tę m a łż o n k ó w n a leży u w a ż a ć z a realn ą, jeśli w ięź m iło ści i ż y c ia n ie d a się dłużej u trzy m a ć. P raw d a za ś o m iło sierd ziu B o ż y m p o w in n a - zd a n iem B. H ä г i n g a - p r z y p o m in a ć K o śc io ło w i, k tó r y je st sak ra m en tem zb a w ien ia d la w szy stk ich lu d zi, iż n ależy w yjść n a p rzeciw tak że ty m , k tó r zy p ragn ą się n a w ró cić i ży ć w p rzyjaźni z B o g iem . O d m a w ia n ie żyjącym w zw ią zk a ch m a łż e ń sk ic h p o za sa k ra m en ta ln y c h d o stę p u d o sak ra m en ­ tó w św . sto i - zd a n iem a u to r a - n ieja k o w sp rz eczn o śc i z p rzeb a cza ją cą m isją K o śc io ła , b ę d ą c e g o ró w n ież sa k ra m en tem B o ż e g o m iło sierd zia i ła sk i. U m o ż liw ie n ie n a to m ia st n ie sz c z ę śliw y m m a łż o n k o m k o rzy sta n ia z E u ch a ry stii s ta n o w iło b y w y m o w n y w yraz a u te n ­ tycznej tro sk i K o śc io ła o w ła sn ą id en ty fik a cję ze zn a k iem m iło sierd zia B o ż e g o . W tym k o n te k ś c ie p o d su w a B. H ä r i n g d o p o n o w n e g o r o zw a ż en ia p rak tyk ę w tej m aterii K o śc io ła o r to d o k sy jn e g o . N iep rzer w a n a tradycja w K o śc ie le greck im , op ierająca się n a p ew n ym b a rd zo sta ry m zw yczaju , k tó r e g o św ia d k a m i je st w ielu O jcó w K o śc io ła , d o p u sz c z a tutaj p ew n ą to lera n cję, ta k że r o z w ó d i p o n o w n e m a łż e ń stw o są d o z w o lo n e w w y p a d k u n iew iern o ści k tó r e g o ś z m a łż o n k ó w . J e d n o cześn ie sto s o w a n ie tej toleran cji w in n ych w y p a d k a c h u w a ża się p o w sz e c h n ie za n a d u ży cie. K o śc ió ł w sc h o d n i u sp ra w ied liw ia ta k ą in terw en cję w ła d zy k ościeln ej w te sp ra w y p rzez o d w o ła n ie się d o d u c h o w o śc i i d o tzw . za sa d y e k o n o m ii, z a sa d y , w m y śl której K o śc ió ł rozszerzając sw e u p ra w n ien ia o trzy m a n e od C h ry stu sa u zu p ełn ia b raki p o ja w ia ją ce się w ja k im ś tru d n y m w y p a d k u .

Z a sa d a e k o n o m ii, w m y śl H ä r i n g a, n ie zm ierza d o liberalizacji m iło ści m ałżeńskiej 1 n iero zerw a ln o ści sa k ra m en tu m a łżeń stw a , lecz pragn ie w y ra zić i p o g łę b ić zn a czen ie laski B ożej w ży c iu k a ż d e g o cz ło w ie k a . P ragn ie o n ta k ż e p o d k reślić, że całe ży cie ch rześcija n in a jest d arem ła sk i, k tó r a w zm a cn ia i u tw ierd za w d o b r y m i leczy sła b y ch , ch o ry ch i z a g u b io n y c h . T y m bardziej je st w ięc o n a p o tr zeb n a ty m , k tó r zy - ja k to je st p r a k ty k o w a n e w K o śc ie le w sc h o d n im - w a k cie p o k u ty otrzy m u ją b ło g o sła w ie ń stw o p o w tó r n e g o zw ią zk u m a łżeń ­ sk ieg o . H ä r i n g p y ta ró w n ież o w ła śc iw ą in terp retację zasady: nie o p u szcz ę cię aż d o śm ierci. Ś m ierć w sp ó łm a łż o n k a m o ż e n a stą p ić n a d ro d ze b io lo g ic z n e j, lecz - je g o zd an iem - n a leży ta k ż e r o zw a ż y ć in n e rod zaje śm ierci w sp ó łm a łż o n k a , a w k on sek w en cji istn ien ia z w ią zk u . W sp o m in a o n b o w iem o m oraln ej śm ierci w sp ó łm a łż o n k a , k ied y n a stą p iło c a łk o w ite zn isz czen ie zw ią zk u , gd zie p an u je jed y n ie n ien a w iść, ja k ró w n ież o śm ierci d u c h o w e j, polegającej n a dep raw acji danej o s o b y i u n iem ożliw iającej drugiej stron ie n o r m a ln e fu n k c jo n o w a ć i zm ierzać d o św ię to ści. C zy te g o rod zaju śm ierci - k tó r e przyjm uje

(4)

ta k ż e d u c h o w o ść i p ra k ty k a K o ś c io ła w sc h o d n ie g o , n ie p o w in n y b yć - zd a n iem H ä r i n g a - ró w n ież b ran e p o d u w a g ę w K o śc ie le za ch o d n im ?

T rzeb a szczerze p rzyzn ać, że B. H ä r i n g n ie pragn ie w sw ojej k siążce p o d w a ż a ć i k r y ty k o w a ć p rzyjęte w K o śc ie le k atolick im : z a sa d ę n iero zerw a ln o ści m a łżeń stw a o ra z o sta te c z n o ść w d o p u sz c z a n iu ży jących o s ó b w zw ią zk a ch n iesa k ra m en ta ln y c h d o E u ch arystii. W y stęp u je o n tutaj bardziej ja k o d u szp a ster z, a n iżeli te o lo g m o ra lista , k tó r y d ostrzeg a d ra m a ty lu d zi ro z w ie d z io n y c h i p ragn ie d o p u sz c z e n ia ich d o E u ch arystii. J eg o su g estie , "a zw ła szcza p ro p o zy cja g łęb sz eg o ro zw a ż en ia d u c h o w o śc i i p rak tyk i K o śc io ła w sc h o d n ie g o w tej m aterii n a c e c h o w a n e są o str o ż n o ś c ią i zn a k a m i za p y ta n ia . B ędąc ju ż - ja k sam stw ierdza - in f a c ie m o rtis p o d k r e śla o n b ard zo m o c n o , że Jezu s C h rystu s g ło sił n ad zieję zb a w ien ia w szy stk im lu d z io m , p rzed e w szy stk im za ś ty m , k tó r zy zn a leźli się w sytu acji n ie p o w o d z e n ia . W ed łu g E w an gelii c z ło w ie k m o ż e z a czy n a ć ży c ie o d n o w a , n ieza leżn ie o d sw ojej p rzeszłości. D la c z e g o w ięc - p y ta H ä r i n g - ty lk o ci, k tó r y ch pierw sze m a łż e ń stw o o k a z a ło się n ie p o w o d z e n ie m i ż y c io w ą k rzyw d ą, m ielib y b yć - w now ej sytu acji - o d se p a r o w a n i o d isto tn y c h śr o d k ó w u św ięc en ia , ja k im i są sak ra m en ty św .?

P a w e ł G ó r a lc zy k S A C , W a r sz a w a -O łta rz e w

P a u l M . Z U L E H N E R , H erm an D E N Z , M a rtin a В Е Н А М , C h ristian F R IE S L , Vom

U n tertan zu m F reih eitskü n stler. E in e K u ltu rd ia g n o se an h an d d e r U ntersuchungen «R e lig io n im L eb en d e r Ö ste rre ic h e r 19 7 0 bis 1990» - „ E u r o p ä isc h e W ertestu d ie - Ö sterreichteil 1990” .

V erlag H erder. W ien 1991 ss. 312.

S o cjo relig ijn y rap ort n o sz ą c y ty tu ł Vom U n terta n zu m F r e ih eitsk ü n stler zaw iera w yn ik i d w ó c h zr e a liz o w a n y c h p r o je k tó w b a d a w czy ch , p r zep ro w a d zo n y ch p rzez w ie d e ń sk ie g o p ro feso ra te o lo g ii p astoraln ej P .M . Z u leh n era i je g o w sp ó łp r a c o w n ik ó w . P ierw sze b ad an ie em p iry czn e (trz y k r o tn ie p o w ta rza n e) o b e jm o w a ło lu d n o ś ć au stria ck ą w latach 1 9 7 0 -1 9 8 0 -1 9 9 0 i d o ty c z y ło jej ży cia religijnego o ra z ró żn y ch sytu acji d n ia c o d z ie n n e g o . D ru g ie b a d a n ie so c jo lo g ic z n e z 1990 r. o b ejm u ją ce ta k ż e lu d n o ść a u striack ą b y ło częścią szerszeg o p ro jek tu b a d a w c z e g o o d n o sz ą c e g o się d o k ilk u n a stu krajów E u ro p y Z a c h o d n iej o ra z W ęg ier i C zec h o sło w a cji. Jest ten d rugi p rojek t k o n ty n u a cją b a d a ń p r zep ro w a d zo n y ch n a p o c z ą tk u lat o sie m d z ie sią ty c h , p r z y g o to w a n y c h i zrea lizo w a n y ch p rzez z e sp ó ł b a d a w czy p o d k ieru n k iem je z u ity b elg ijsk ieg o Jan a K erk h o fsa .

B a rd zo o b sze rn y m ateriał sta ty sty c z n o -e m p ir y c z n y z o sta ł p rzejrzyście u ło ż o n y w c z te ­ rech d zia ła ch , z ilu stro w a n y ch ta b e la m i, w y k resa m i i g ra fik a m i. U k a zu je o n d w a w ielk ie procesy: in d y w id u a liza cji i seku laryzacji ja k o rozw ijające się w n a stęp stw ie p rzem ian tech n iczn y ch , g o sp o d a r c z y c h , p o lity c z n y c h itp. Przejście o d sp o łec zeń stw a tra d y cy jn eg o , w k tó r y m p a n o w a ło p o słu sz e ń stw o , d o sp o łe c z e ń stw a p lu ra listy czn eg o o sta le poszerzającej się sferze w o ln o śc i, n iesie za so b ą p o w a ż n e k o n sek w en cje d la ży cia religijnego i d la K o śc io ła ja k o in sty tu cji sp o łec zn ej. A u to r z y o p r a c o w a n ia w yraźn ie p o d k reśla ją , że p ragn ą jed y n ie p rzed sta w ić w y n ik i sw o ic h b a d a ń , b ez w y cią g a n ia w n io sk ó w w a żn y ch d la K o śc io łó w ch rześcijań sk ich , p artii p o lity c z n y c h , z w ią z k ó w z a w o d o w y c h itp.

W części pierw szej o p r a c o w a n ia p o r u sz o n o takie tem a ty , jak: u czu cia p o d sta w o w e , p o tr zeb y , cech y ży cia c o d z ie n n e g o , życie ro d zin n e, p ra ca z a w o d o w a , g o sp o d a r k a i p o lity k a . W części drugiej z o sta ły z g ru p o w a n e tem a ty z w ią za n e z tzw . p o stn o w c z e sn o śc ią ( P o stm o d e r-

n e ): p o sta u to r y ta r y z m (w ed łu g b a d a ń k u rczą się p o sta w y a u to r y ta rn e, w zrastają roszczen ia

id ą ce w k ieru n k u sa m o sta n o w ie n ia ), p o stso lid a r y z m (p r o ces in d yw idu alizacji d o p r o w a d z ił d o u cieczk i o d so lid a r n o śc i staw iającej c z ło w ie k o w i z n a czn e w y m a g a n ia w o b e c in n y ch lu d zi), p o stm a teria lizm (w a rto ści n iem a teria listy czn e są c o r a z częściej w yb ieran e, k o sz te m w a rto ści m a ter ia listy cz n y c h ), p o sttr a n sc e n d e n tn o ść i p o stch rześcija ń sk o ść.

S ytu acja o k r e śla n a ja k o p o stch rześcija ń sk a zn ajdu je się p rzed e w sz y stk im w p olu w id zen ia b a d a czy . N o w o c z e sn e sp o łe c z e ń stw o , za ta k ie je st u w a ża n e sp o łe c z e ń stw o au striar k ie, „n ie je st ani b e z b o ż n e , ani bezreligijn e” , c h o c ia ż relig ijn o ść fa k ty czn ie funkcjonują«., w stru k turach sp o łec zn y ch tru d n o b y ło b y d o k o ń c a o k reślić ja k o ch rześcijańsk ą. W zw iązk u z o g ó ln y m p ro cesem sp o łec zn y m o k reśla n y m ja k o „ d ein sty tu cjo n a liza cja ” iE n tin stitu tio n a li-

sieru n g ) z a g r o ż o n e są sz czeg ó ln ie in sty tu cjo n a ln e w y m ia ry religijności, czy li tzw . religijność

Cytaty

Powiązane dokumenty

"Theologisches Denken und verunsicherter Glaube : eine Hinführung zur „modernen” Theologie", Helmut Thielicke,. Freiburg-Basel-Wien 1974

Chrystologia encykliki jest równocześnie soteriologią: Chrystus jest Zbawicielem człowieka i całego św iata, nic nie jest wyłączone z Jego od­ kupieńczej i w

W czasie przebywania zmarłego we wsi nie pito wody ani nie myto się wodą, która stała w domu przez noc.. Inne praktyki to ustawianie wody konającemu koło głowy, aby

Czartoryski wystarał się od posła belgijskiego van de Weyer paszport dla Urbanowicza do Belgii, skąd m iał udać się w drogę dalej własnym spo­

Interesującym rozwiązaniem jest również pokrycie rdzenia aktywną powłoką, tzn. domieszkowaną jonami, np. Yb 3+ , dzięki czemu możliwe jest zastosowanie większej

Po załamaniu się ruchu panslawistycznego w końcu lat siedemdziesiątych XIX w., po blisko 30 latach idea wszechsłowiańska doszła ponownie do głosu w zmienionych

podjęto mało poważną próbę utworzenia ukraińskiej szkoły w Chełmie, która mimo zachęty austriackiej zakończyła się niepowodzeniem... Można w yróżnić kilk a

Działaniom na polu bibliografii regionalnej w Polsce już od początku XX w. towarzyszyły dyskusje terminologiczne. Do dziś są prowadzone rozważania nad definicjami: