• Nie Znaleziono Wyników

Inteligencja w myśli społeczno-politycznej Narodowej Demokracji

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Inteligencja w myśli społeczno-politycznej Narodowej Demokracji"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)Zeszyty Naukowe nr. 779. 2008. Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Jerzy KornaÊ Katedra Nauk Politycznych. Inteligencja w myÊli spo∏eczno-politycznej Narodowej Demokracji 1. Wst´p Niniejszy artykuł poświęcony jest analizie historycznej jednego z aspektów myśli społeczno-politycznej Narodowej Demokracji w okresie od 1897 r. do 1928 r., tj. od powstania w zaborze rosyjskim Stronnictwa Demokratyczno-Narodowego do rozwiązania Związku Ludowo-Narodowego. Ten etap rozwoju ruchu narodowego w Polsce zasadnie można określać Narodową Demokracją (ND). Po 1926 r. ruch narodowy odcinał się coraz bardziej od akceptacji liberalno-demokratycznych rozwiązań formy państwa narodowego, co znalazło odzwierciedlenie w przyjęciu nazwy nowej partii po przekształceniu Związku Ludowo-Narodowego w Stronnictwo Narodowe. Przymiotnik „demokratyczno-narodowy”, od którego m.in. pochodzi termin „Narodowa Demokracja”, nie pojawił się już więcej w nazwie i programie tego obozu do czasu reaktywowania się partii narodowych po 1989 r. w Polsce. Tzw. młodzi działacze wywodzący się z Obozu Wielkiej Polski i przejmujący stopniowo władzę w Stronnictwe Narodowym do połowy lat 30. XX w. odcinali się teoretycznie od tradycji narodowej demokracji, nie akceptując nawet aprobowanych przez ich poprzedników rozwiązań ograniczonej demokracji liberalnej1. Zbitkę pojęciową „Narodowa Demokracja”, choć powszechnie używaną w literaturze przedmiotu dla określenia całej formacji ruchu narodowego do 1945 r., w rozwoju myśli politycznej autor odnosi do wspomnianego wyżej okresu2. 1 Zob. J. Giertych, O wyjście z kryzysu, Warszawa 1938, s. 23. Por. J. Kornaś, Naród i państwo w myśli politycznej Stronnictwa Narodowego (1928–1939), Zeszyty Naukowe AE w Krakowie, nr 692, Kraków 2005, s. 26. 2 Szerzej na ten temat autor niniejszego artykułu pisał w pracy pt. Naród i państwo w myśli politycznej Związku Ludowo-Narodowego, Zeszyty Naukowe AE w Krakowie, Seria specjalna: Monografie, nr 126, Kraków 1995, s. 33–37..

(2) Jerzy Kornaś. 30. Ustalając miejsce inteligencji w myśli narodowo-demokratycznej, należy uwzględnić dwa szczególne okresy historyczne Polski: porozbiorowy i odzyskania niepodległości. Obydwa okresy miały istotny wpływ na kształtowanie się poglądów Narodowej Demokracji, dotyczących docelowej wizji ładu społecznego Polski. Z uwagi na fakt, że organizacyjnie i programowo ruch ten na ziemiach polskich kształtował się na przełomie XIX i XX w., okres pierwszy obejmuje początek kształtowania się poglądów społeczno-politycznych na takie kwestie, jak: naród, państwo i społeczeństwo, oraz na rolę i obowiązki poszczególnych warstw społecznych w kształtowaniu nowoczesnego narodu polskiego. Natomiast okres drugi charakteryzować będzie dążenie do określenia wyraźnej koncepcji ładu społecznego opartego na solidaryzmie narodowym, w którym miejsce i rola wszystkich zasadniczych składników struktury społecznej Polski wyznaczone będą potrzebą ich funkcjonalności wobec celów narodu i niepodległego państwa narodu polskiego. 2. Społeczno-kulturowa geneza inteligencji polskiej Próbując naszkicować stosunek Narodowej Demokracji do inteligencji polskiej, należy przedtem odnieść się do pojecia narodu – podstawowej kategorii myśli politycznej tego ugrupowania. Ramy tego artykułu nie pozwalają na prezentację obszernych interpretacji tego terminu formułowanych i publikowanych przez czołowych ideologów ND. Ograniczymy się tylko do stwierdzenia, że nacjonalistyczne pojęcie narodu klasyfikuje się najczęściej do grupy definicji etnocentrycznych lub kulturowych przeciwstawianych na ogół w literaturze przedmiotu tzw. narodowi politycznemu3. Polscy nacjonaliści pojmowali naród jako kategorię „psychiczną, ukształtowaną w toku ewolucji dziejowej i stanowiącą najwyższą wartość moralną o samodzielnym bycie organicznym nieredukowalnym do zbioru jednostek lub ludu”4. Idea ciągłości celów cywilizacyjnych przeszłych pokoleń z przyszłymi generacjami to stały składnik w zasadzie wszystkich definicji narodu formułowanych przez narodowo-demokratycznych teoretyków. Interpretowanie narodu jako wspólnoty kultury i cywilizacji było popularne wśród pierwszej generacji publicystów i ideologów ND5. Wspólnota kultury i cywilizacji stanowiła istotny motyw, na kanwie którego dostrzegano rolę inteligencji jako czynnika tworzącego 3. A. Walicki, Polskie zmagania z wolnością, Universitas, Kraków 2000, s. 260. Por. E. Gellner, Narody i nacjonalizm, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1991, s. 61–65. Szerzej na temat koncepcji narodu politycznego zob. A. Kłoskowska, Kultury narodowe u korzeni, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1996, s. 27–32. 4 J. Kornaś, Naród i państwo w myśli politycznej Związku…, s. 57. Por. A. Walicki, op. cit., s. 260. 5 Zob. Z. Wasilewski, O życiu i katastrofach cywilizacji narodowej, Warszawa 1921, s. 21–22..

(3) Inteligencja w myśli społeczno-politycznej…. 31. ponadczasową więź i świadomość narodową. Ideolodzy narodowo-demokratyczni, definiując naród jako duchową (kulturowo-cywilizacyjną) wspólnotę przeszłych, teraźniejszych i przyszłych pokoleń, nie utożsamiali w pełni współczesnego im społeczeństwa z narodem. Społeczeństwo było dla nich zróżnicowaną wewnętrznie materialną zbiorowością, która o tyle stanowiła naród, o ile posiadała wspólny związek z całą wspólnotą „duchową” narodu (o tożsamości, co oczywiste, budowanej selektywnie), wytworzoną w toku procesu historycznego, i potrafiła ten dorobek rozwinąć oraz przekazać następnym pokoleniom. Z tego powodu w początkach rozwoju ruchu i ideologii narodowej ND postrzegano ówczesne społeczeństwo polskie, podzielone między trzech zaborców, jako surową jeszcze substancję narodową, o niejednorodnym wewnętrznie poczuciu więzi narodowej i uświadomieniu celów narodowych. Czołowy ideolog i przywódca ND – Roman Dmowski we wczesnym swoim pisarstwie politycznym poświęcił sporo miejsca społecznej i kulturowej genezie polskiej inteligencji6. Źródła kulturowych cech inteligencji dostrzegał w spuściźnie kultury szlacheckiej. Jego stosunek do tej spuścizny był wyjątkowo krytyczny w obszarze wzorców życia publicznego i ekonomicznego: „przy zepchnięciu chłopa naszego na najniższy z możliwych w Europie poziom egzystencji ekonomiczno-kulturalnej, przy zrujnowaniu mieszczaństwa, zredukowaniu do minimum jego roli społecznej i obniżeniu stopy jego życia, przy popadnięciu gminu szlacheckiego w ciemnotę i zupełny prawie zastój cywilizacyjny – jedynym nieomal żywiołem w Polsce, tworzącym w życiu kulturę, pozostała w chwili upadku Rzeczypospolitej sfera wielkoszlachecka. (…) Kultura wielkoszlachecka poszła u nas w fałszywym kierunku: zwyrodnienie polityczne, upadek życia publicznego, zastój ekonomiczno-społeczny, że nasz szlachcic zanim się zdążył jako członek społeczeństwa ucywilizować, zaczął się cofać i pozostał w znacznej mierze barbarzyńcą (…)”7. Z większym uznaniem i mniej krytycznie odnosił się Dmowski do osiągnięć intelektualnych arystokracji szlacheckiej uczestniczącej w życiu umysłowym Europy i potrafiącej jej twórcze elementy rozwinąć w kulturze polskiej: „z drugiej wszakże strony, jako jednostka, w sferze towarzyskiej i umysłowej, przechował on i zasymilował należycie pierwiastki, przyniesione z Włoch i innych krajów zachodnich w czasach jagiellońskich, później, po okresie zaniedbania odświeżył je wpływami francuskimi XVIII wieku, a brak szerokiej sfery czynu sprzyjał jeszcze pewnemu umysłowemu wyrafinowaniu. Gdy wiek XIX przyniósł demokratyzację. 6 Nie jest pewne, kiedy i kto po raz pierwszy sformułował pojęcie inteligencji. W słowniku oksfordzkim i w wielu pozycjach literatury przyjmuje się, że słowo to pojawiło się w Rosji w latach 60. XIX w. Z kolei A. Walicki uważa, że słowo to pojawiło się w latach 40. XIX stulecia w kręgach intelektualnych Niemiec, a w Polsce terminu tego używał B. Trentowski. Zob. A. Walicki, op. cit., s. 68. 7 R. Dmowski, Myśli nowoczesnego Polaka, Nortom, Wrocław 1996, s. 58–59..

(4) 32. Jerzy Kornaś. kultury, polegającą między innymi na rozpowszechnianiu oświaty wyższej i wyższych form towarzyskich w licznej stosunkowo warstwie społeczeństwa, zwanej u nas inteligencją, warstwa ta w naszym kraju, mając jedyny wzór wykształcenia wyższego i form towarzyskich w sferze wielkoszlacheckiej, ją przede wszystkim naśladowała, przyjmując jej wady i zalety, a więc i zbytni kult dla duchowego wyrafinowania i niedostateczny szacunek dla pracy i czynu. I gdy u innych ludów przeciętny członek inteligentnego ogółu za punkt ambicji kładzie sobie przede wszystkim być niezależnym w życiu, dzielnym pracownikiem, czynnym, przy wyższych zaś ambicjach wpływowym członkiem społeczeństwa, u nas pierwszy punkt ambicji stanowi umieć mówić o rzeczach, nic wspólnego nie mających z rolą społeczną człowieka, jego zawodem, sposobem zarobkowania itp.”8 Podobny pogląd na genezę inteligencji polskiej reprezentował inny przedstawiciel tej formacji – Stanisław Grabski. Krytycyzm Grabskiego wobec inteligencji był bardziej stonowany niż wyrażany kilkanaście lat wcześniej krytycyzm Dmowskiego, zwłaszcza w stosunku do inteligencji galicyjskiej. W swojej pracy pt. Uwagi o bieżącej chwili historycznej Polski, wydanej w 1922 r. stwierdzał następująco: „Błędem byłoby jednak widzieć tylko ujemne strony w szlacheckiej genezie naszej inteligencji i w przewadze momentów szlacheckiej kultury w jej psychologii. Trzeba bowiem pamiętać, że inteligencja nasza wzięła ze szlachty to, co było w niej najlepszego, że początki jej tkwią w wielkiej patriotycznej ofiarności tych przywódców ruchu reformy ratującej się od upadku Rzplitej, którzy uchwalali na Sejmie czteroletnim wyzbycie się przez szlachtę swych dawnych przywilejów stanowych, że wyrosła ona w tradycji tylu powstań, tylu emigracji, nie chcących się za nic pogodzić z niewolą. Gdy rozbiory odebrały szlachcie prawo rządzenia Polską, pozostał jej tylko obowiązek odpowiedzialności za dalsze losy Ojczyzny. I ten obowiązek przejęła w całości inteligencja nasza w spadku po tej patriotycznej szlachcie, która aż do 1863 roku sama jedna szlachecka inteligencja brała na siebie ciężar walk o niepodległość. (…) Tej roli nie spełniłaby nasza inteligencja, gdyby nie była się czuła spadkobiercą całej historii polskiej, gdyby się była zespoliła z jedną jakąś tylko warstwą narodu, gdyby więc nie ta szczęśliwa okoliczność, że pochodząc przeważnie rodowo, a całkowicie duchową kulturą ze szlachty, trybem życia i zawodową pracą została związana z miastem. (…) Wytworzenie się odrębnej od mieszczaństwa i ziemiaństwa warstwy inteligencji, opierającej swą społeczną rolę na tym przede wszystkim, że w niej i przez nią wyraża się duch narodu i wraz z tym, posiadającej silne poczucie odpowiedzialności za kierunek współczesnych dziejów Polski”9. 8 Ibidem, s. 58–59. Por. Z. Pucek, Inteligencja między formacją i misją a funkcją społeczną, „Państwo i Społeczeństwo” 2003, nr 1, s. 188. 9 S. Grabski, Uwagi o bieżącej chwili historycznej Polski, Lwów 1922, s. 36–37..

(5) Inteligencja w myśli społeczno-politycznej…. 33. Jeśli chodzi o szlachecką genezę społecznego i kulturowego pochodzenia inteligencji, ci i inni przedstawiciele ND nie różnili się zasadniczo. Dmowski, obserwując jednak kondycję intelektualną i postawę społeczną inteligencji polskiej na przełomie XIX i XX w., nie był całkowicie przekonany, że wykształcone historycznie cechy kulturowe inteligencji są dostatecznie przydatne do obowiązków dziejowych, którymi politycy ND chcieli ją obarczyć. Zadania te to przede wszystkim: unarodowienie ludu, a w dalszej perspektywie odzyskanie niepodległości i utworzenie państwa narodowego. Grabski natomiast pisał swoje uwagi w Polsce niepodległej, a więc wówczas, gdy cele te postawione pod koniec XIX w., zostały w pewnej mierze osiągnięte. Stąd inny dystans czasowy i różnice wynikające z oceny charakteru polskiej inteligencji. Charakteryzując inteligencję, warto zauważyć, że opisy jej postawy w poszczególnych zaborach nie były identyczne. Czołowi teoretycy ND dość wnikliwie przyglądali się procesom społecznym i kulturowym związanym z tworzeniem się wyodrębnionej warstwy inteligencji. Pod koniec lat 90. XIX stulecia R. Dmowski przebywał w Galicji, gdzie obserwował rozwój społeczności galicyjskiej, a szczególnie tamtejszej inteligencji. Swoje refleksje na ten temat publikował na łamach „Przeglądu Wszechpolskiego” w cyklu „Listy warszawiaka z Galicyi”. W jednym z nich pisał: „jest w naszym społeczeństwie – mówię o zaborze rosyjskim – warstwa społeczna, odznaczająca się szczególnym wyrafinowaniem moralnym. Poczucie honoru, bezinteresowność, delikatność uczuć, kult dobra publicznego, jakiś oderwany, mający więcej znamion religii niż tego zdrowego pierwiastka samozachowawczego, który innym każe solidarnie się bronić i solidarnie czynić zdobycze, daleko idący humanitaryzm, starający się we wszystko wprowadzać zasadę sprawiedliwości – oto główne znamiona moralne tej sfery. Temu charakterowi moralnemu towarzyszy dosyć wysoki, ale także szczególne mający właściwości rozwój umysłowy: przy względnym, jak na przeciętnych ludzi dosyć nawet znacznym wykształceniu, przy subtelnym często braniu kwestii widzi się tu jakiś brak trzeźwości, praktyczności, brak zdrowego rozsądku, tego cośmy przywykli nazywać chłopskim rozumem. (…) Tę warstwę, dziś skazaną przeważnie na ciężką walkę o byt, tym cięższą, że walczący sił mają mało, mamy wszelkie prawo nazywać arystokracją moralną naszego społeczeństwa. Przedstawiciele jej nader liczni, zajmujący najrozmaitsze stanowiska społeczne, są właściwie dotychczas żywiołem nadającym ton w życiu duchowym naszej dzielnicy”10. Dmowski, podobnie jak współcześni mu publicyści narodowi, nie kwestionował szlacheckiej genezy inteligencji w zaborze rosyjskim, której wspólną cechą był etos romantyczno-powstańczy. Ten paradygmat etosu inteligencji polskiej w zaborze rosyjskim był punktem odniesienia dla analizy wizerunku inteligencji 10. R. Skrzycki [Dmowski], Listy warszawiaka z Galicyi, „Przegląd Wszechpolski” 1897, nr 1..

(6) Jerzy Kornaś. 34. w pozostałych zaborach, a przede wszystkim w Galicji, rozrastającej się liczebnie dzięki rozwojowi oświaty polskiej. Dmowski bardzo szybo zaczął dostrzegać istotne różnice psychospołeczne nie tylko w genealogii, ale także w kulturze umysłowej inteligencji, pisząc m.in.: „Otóż tej warstwy w Galicji nie ma: jeżeli jest tu sfera podobna, to nader nieliczna i ginąca w ogólnej masie społecznej. (…) Tzw. inteligencja galicyjska jest to żywioł całkiem odmienny od naszej, ze względu zarówno na swe pochodzenie, jak i na obecny charakter społeczny. Inteligencja nie tylko nie ma takiej tradycji z ostatnich stu lat [chodzi o tradycję walk powstańczych – J.K.], jak nasza, ale w ogóle uboga jest w tradycje, jest ona bowiem żywiołem nowym, formującym się przeważnie z warstw ludowych. Gdy u nas szkoły średnie i uniwersytety wypełnione są dziećmi bądź siedzącej na roli, bądź wywłaszczonej z ziemi szlachty, tu główny zastęp młodzieży stanowią dzieci ludu. U nas syn chłopski kończący szkoły staje się takim dobrym inteligentem, jak każdy inny, otoczenie go asymiluje, koledzy, zwłaszcza w klasach wyższych i na uniwersytecie nie przypuszczają nawet, żeby mogło robić różnicę w stosunkach czyjeś pochodzenie, i do tego stopnia nikt się tą sprawą nie interesuje, że często nie wiadomo, kto jest chłopem, a kto szlachcicem (…)”11. Dmowski idealizował inteligencję Królestwa Polskiego, widząc w niej najlepsze cechy „arystokracji szlacheckiej”, i za naturalne uważał kulturowe procesy asymilacyjne czyniące z niej, poprzez kształcenie i wychowanie jednostek pochodzących z innych niż szlachta grup społecznych, pełnowartościowych inteligentów. To były te procesy, które ideolodzy ND uważali za pożądane z punktu widzenia kształtowania świadomości narodowej wszystkich Polaków. Na podstawie tak postrzeganych przemian społecznych zrodziła się zapewne koncepcja unarodowienia ludu rozumiana przez teoretyków ND jako demokratyzacja w sensie upowszechnienia kultury narodowej wśród najszerszych mas społecznych. Niepokoiło go natomiast to, co dostrzegał w Galicji i co w jego rozumieniu mogło mieć kierunek rozwoju inny, niż chcieliby mu nadać nacjonalistyczni specjaliści od inżynierii społecznej. Dmowski akcentował to wyraźnie, pisząc dalej: „W Galicji rzecz się ma całkiem inaczej. Tu młodzież szkolna pochodząca z ludu i nader uboga stanowi masę, która kształci i rozwija się całkiem samoistnie, bardzo mało ulega wpływowi innych żywiołów, zwłaszcza szlacheckiego, który tu jeszcze wyodrębnia się w zamkniętą kastę. Syn chłopski wchodzi do szkoły, jak materiał całkiem surowy; szkoła daje mu naukę, przepisaną programami, on ją przyjmuje, mając w perspektywie kawałek lepszego chleba, poza tym wszakże obyczaje jego i pojęcia niewielkiej ulegają zmianie. Ubogi, zmuszony podczas studiów zdobywać skromne środki na nędzne po prostu utrzymanie, żyjący bez styczności prawie z inteligentną częścią społeczeństwa, nie ma on ani możności, ani czasu do wdarcia się na wyższe szczeble 11. Ibidem..

(7) Inteligencja w myśli społeczno-politycznej…. 35. inteligencji. Wytwarza się więc klasa ludzi z uniwersyteckimi dyplomami, z tytułami doktorów, posiadająca zawodową wiedzę, potrzebną do spełniania służby społecznej, ale z wąskim względnie widnokręgiem pojęć, z niedaleko sięgającymi aspiracjami, dosyć surowa pod względem uczuciowym i moralnym w ogóle. Ludzie ci robią na nas wrażenie barbarzyńców, jakichś istot niższego gatunku, pod względem obyczajowym są dla nas trywialni, rażą nas zbyt niskim rozwojem uczuć obywatelskich (…)”12. W tym opisie społeczno-kulturowego procesu zachodzącego w Galicji martwił Dmowskiego brak zauważalnej asymilacji inteligencji pochodzącej z ludu z inteligencją szlachecką, zamkniętą kulturowo i obyczajowo na pożądaną z punktu widzenia procesów narodowotwórczych inkluzję. Mimo uzyskiwania odpowiedniego statusu wykształcenia zawodowego, inteligencja pochodząca ze środowisk pozaszlacheckich stanowiła, zdaniem Dmowskiego, substancję surową nieposiadającą jeszcze odpowiedniego poziomu obyczajowego i moralnego inteligencji narodowej, myślącą kategoriami interesu indywidualnego lub grupowego, a nie potrzebami misji narodowej. Separacja kulturowa między wyższymi grupami społecznymi a ludem nie była również korzystna dla kształtowania ponadzaborowej świadomości narodowej Polaków. Dmowski sądził jednak, że stan taki dotyczy w jakiejś mierze tylko pierwszej generacji inteligencji galicyjskiej wywodzącej się z ludu. Nie upatrywał on w niej wyłącznie samych negatywnych cech, a nawet przewidywał lepszą jakościowo jej asymilację, zwłaszcza w następnym pokoleniu, o czym konstatował, pisząc: „ale nie powinniśmy zapominać, że są oni od nas zdrowsi, nie przeżyci, jak my, zbyt nerwowym życiem paru pokoleń, że, jako tacy, mają niektóre, obce nam zalety, że jeżeli nie oni sami, to ich potomstwo na pewno będzie więcej warte od dzieci naszej, w znacznej części wyczerpanej nerwowo inteligencji szlacheckiej (…)13. Przyczyny innego niż w Kongresówce ukształtowania się charakteru polskiej inteligencji w Galicji dostrzegał Dmowski w oddziaływaniu zjawisk społeczno-politycznych, zachodzących w drugiej połowie XIX w. w zaborze austriackim, a szczególnie w konsekwencjach społeczno-politycznych wynikających z uzyskania przez tę dzielnicę autonomii w 1867 r. w ramach monarchii austro-węgierskiej. Dopuszczenie Polaków i języka polskiego do urzędów państwowych i samorządowych, rozwój polskich szkół i kultury narodowej, możliwość organizowania się w polskie legalne organizacje społeczne i polityczne oraz brak szerszej przedsiębiorczości przemysłowej – nadawały galicyjskiej inteligencji właściwości inne od 12 Ibidem. Inaczej ten proces oceniał J. Chałasiński, który twierdził, że „Galicja, kraj najbardziej zacofany gospodarczo, miała inteligencję obciążoną najbardziej tradycjami szlachetczyzny, mimo że gimnazja galicyjskie masowo kształciły chłopów (…)”., tenże, Przeszłość i przyszłość inteligencji polskiej, Świat Książki, Warszawa 1997, s. 55. 13 R. Skrzycki [Dmowski], Listy warszawiaka…, nr 1..

(8) 36. Jerzy Kornaś. tych, które były rezultatem procesów społeczno-gospodarczych w Kongresówce po powstaniu styczniowym. Nie dostrzegał Dmowski w postawach inteligencji galicyjskiej nastawienia mieszczańskiego, pozytywistycznego, a w myśleniu – samodzielności, którą obserwował w rozwoju inteligencji w zaborze rosyjskim w czasie swojej edukacji i w początkowym okresie swojej działalności. Tam inteligencja reprezentowała wolne zawody i różnego rodzaju przedsiębiorczość gospodarczą, bo w instytucjach państwowych nie mogła brać udziału, a instytucje polskie samorządowe nie były rozwinięte. O tych zjawiskach występujących w Galicji, a wpływających na powstanie biurokratycznego typu inteligencji, pisał Dmowski w „Przeglądzie Wszechpolskim”, stwierdzając w nim trafnie: „Najważniejszą bodaj różnicą między inteligencją naszą a galicyjską jest różnica w charakterze społecznym jednej i drugiej. Usunięcie Polaków z administracji, sądownictwa przez rząd rosyjski po ostatnim powstaniu zrobiło nas społeczeństwem wyjątkowym pod tym względem, że nie mamy dziś swojej biurokracji. Wpłynęło to ogromnie na zmianę całego naszego myślenia, więcej niż zdolni jesteśmy to sobie uświadomić. Tymczasem inteligencja galicyjska skutkiem słabego rozwoju przemysłu i handlu, a z drugiej strony spolszczenia administracji i sądownictwa jest inteligencją par excellence biurokratyczną. Zasadniczą własnością typu urzędniczego jest brak niezależności umysłowej i moralnej. Ten właśnie brak jest może największą wadą inteligencji galicyjskiej, będąc zarazem cechą, najwięcej nasz zmysł w galicjanach rażącą. Obok tego tu leży w znacznej mierze źródło zachowania w ogóle, inaczej różnic obyczajowych, urzędnik bowiem nie tylko inaczej myśli niż inni ludzie, ale inaczej używa życia”14. U progu XX w. przedstawiciele ND bacznie obserwowali obyczaje i poziom umysłowy inteligencji polskiej w poszczególnych zaborach, przede wszystkim pod kątem ich stosunku do życia publicznego, starając się nadać jej jakąś wyrazistą cechę wartościującą. Porównanie postaw inteligencji w zaborze rosyjskim i austriackim miało ukazać zarówno pozytywne, jak i negatywne ich właściwości, po to aby w rezultacie określić realny program działalności Narodowej Demokracji w tym środowisku. Szczególnie krytyczne opinie formułował Dmowski pod adresem postaw środowiska naukowego w Galicji, a przede wszystkim niskiego statusu społecznego naukowca i niskich aspiracji zawodowych tego bodaj najważniejszego składnika inteligencji. Odnosząc się do tego problemu w jednym z swoich artykułów, stwierdzał on następująco: „Dlaczego tu [w Galicji – J.K.] np. profesor uniwersytetu nie ma ambicji naukowych, ale marzy o tytule hofrata lub o mandacie do Rady Państwa. (…) Otóż w Galicji nie ma sfery mogącej darzyć uznaniem kogoś za 14 Ibidem. Na biurokratyczne cechy inteligencji galicyjskiej wskazywał również J. Chałasiński, op. cit., s. 60..

(9) Inteligencja w myśli społeczno-politycznej…. 37. pracę naukową, bo tu niesłychanie mało ludzi rozumiejących się cokolwiek na naukach i interesujących się ich postępem. Gazeciarze [dziennikarze – J.K.] najpoważniejszego uczonego postawią obok pierwszego lepszego idioty i obu obdarzą jednakowo bezmyślnymi komplementami, co zresztą nie tylko się w Galicji zdarza, ale co już jest specjalnością tutejszą, to że mało kto się pozna na nieuctwie gazeciarza. (…) Tu, żeby człowiek jakąś gałąź wiedzy do góry nogami przewrócił, pierwszy lepszy radca nie przestanie nań patrzeć z góry. Więc cóż taki nieszczęsny dygnitarz naukowy ma robić? Stara się zostać większym radcą niż pierwszy lepszy radca, bo wie, że wtedy będzie mógł na tamtego z góry patrzeć. Tu nawet w gronie profesorskim nie rozróżniają ludzi według znaczenia w nauce, ale wedle politycznych wpływów i stosunków. Nic tedy dziwnego, że aspiracje naukowe tu nie wyrastają, że giną one w cieniu bujających wysoko ambicji politycznych i urzędniczych”15. W tej surowej ocenie środowiska uczonych galicyjskich dokonanej przez Dmowskiego pobrzmiewa zapewne echo istniejącego wówczas konfliktu między typem uczonego warszawskiego pozytywisty nazwanego przez Bolesława Prusa „rzezimieszkiem nauki”, bliższego sposobem myślenia ideologowi ND, a arystokratyczno-inteligenckim typem uczonego krakowskiego ck profesora i hrabiego „austriackiej prawomyślności politycznej i kościelnej oraz patriotycznego patosu historii polskiej jako przedmurza chrześcijaństwa”16. Dmowski, podobnie jak jemu współcześni twórcy ND Jan Ludwik Popławski i Zygmunt Balicki, stał wówczas na stanowisku zaangażowanego społecznie typu uczonego związanego z ruchami emancypacyjnymi. Czołowi reprezentanci ND byli zgodni, że istniała na ziemiach polskich, a przede wszystkim w zaborze rosyjskim wyodrębniona warstwa inteligencji głównie pochodzenia szlacheckiego, która przejmowała ich zdaniem najlepsze polityczne tradycje kultury narodu szlacheckiego. W drugiej połowie XIX w. poprzez ostateczną likwidację podzialu stanowego i postępujący rozwój oświaty i szkolnictwa społeczny rodowód tej inteligencji uzupełniany był dzięki szerszemu napływowi do niej grup wywodzących się z innych warstw społecznych, co umożliwiało otwarcie się tradycyjnych elit narodowych na kulturową komunikację z niższymi warstwami społecznymi i wprowadzenie ich w organizm kulturowo pojmowanego narodu polskiego. Proces ten ND dostrzegała i oceniała pozytywnie, widząc w nim szanse i możliwości rozszerzania się świadomości narodowej wśród najliczniejszych grup polskiego społeczeństwa, określanych przez nią ludem, 15. nr 13.. R. Skrzycki [Dmowski], Listy warszawiaka z Galicyi, „Przegląd Wszechpolski” 1897,. 16 Zob. J. Chałasiński, op. cit., s. 89. Za protoplastów tych dwóch typów uczonych Chałasiński uważał warszawskiego „rzezimieszka nauki” – Ludwika Krzywickiego i Stanisława hr. Tarnowskiego – Piotra Skargę „we fraku”..

(10) 38. Jerzy Kornaś. wcześniej pozostającego poza świadomą i twórczą częścią narodu polskiego. ND ubolewała jednak nad jego żywiołowym charakterem i niejednolitym przebiegiem we wszystkich zaborach. Należało więc nadać mu odpowiedni jednorodny kierunek. Znalazło to odzwierciedlenie w programowej działalności tego ruchu pod nazwą koncepcji unarodowienia ludu. 3. Unarodowienie ludu a perspektywa niepodległoÊci Programowo ND utożsamiała unarodowienie ludu z demokratyzacją kultury narodowej, rozumianą przede wszystkim jako proces gradualistycznego, świadomego włączania go w obszary życia publicznego i narodowego. „Nasza siła narodowa – pisał J.L. Popławski – zwiększa się przede wszystkim, można powiedzieć, prawie wyłącznie wskutek wzrostu sił duchowych i materialnych ludu, nie tylko ludu wiejskiego, ale ogółu warstw pracujących, nie w tym jednak znaczeniu, w jakim przeciwstawiają je socjaliści klasie kapitalistów. Lud – w przeciwieństwie do warstw innych – to ogromna większość społeczeństwa, która własną fizyczną lub nawet umysłową pracą wytwarza właściwie materialne i duchowe dobro narodu, pomnaża nasz dorobek narodowy i społeczny. (…) Otóż we wszystkich dzielnicach naszego kraju widzimy, że lud rozwija się społecznie i politycznie, lud wiejski i miejski, włościanie, robotnicy, rzemieślnicy, słowem najniższe i średnie warstwy narodu, i że wytwarzająca się na nowo lub rosnąca w siłę inteligencja zawodowa interesami swymi i dążeniami coraz silniej łączy się z tym ruchem ludowym”17. Proces unarodowienia ludu w powyższym znaczeniu, w tym szczególnie ludu wiejskiego, dostrzegał i oceniał pozytywnie S. Grabski, nadając mu rangę podstawowego czynnika odzyskania niepodległości. Mimo że pisał o tym z perspektywy odzyskania własnego państwa, a więc wówczas kiedy praca nad uświadomieniem narodowym wydała już najważniejsze owoce, to jednak jego spostrzeżenia były adekwatne do tego, co głosili wcześniej ideowi twórcy ND: „Chwila jednak największego triumfu państw zaborczych nad Polską była jednocześnie chwilą, w której szala zwycięstwa w walce o dusze ludu polskiego zaczęła przechylać się na stronę inteligencji polskiej. (…) I treścią główną całej patriotycznej roboty warstw oświeconych narodu zarówno w Kongresówce, Galicji i pod zaborem pruskim było od 1863 po 1914 r. budzenie, kształcenie, utrwalanie świadomości narodowej w ludzie polskim (…). W chwili wybuchu wielkiej wojny światowej lud polski w znacznej większości był już naprawdę polskim. I dlatego w wyniku jej Polska odzyskała niepodległość”18. 17 18. J.L. Popławski, Interesy ludu i polityka narodowa, „Przegląd Wszechpolski” 1897, nr 14, 15 lipca. S. Grabski, Z codziennych walk i rozważań, Poznań 1923, s. 150..

(11) Inteligencja w myśli społeczno-politycznej…. 39. Idea unarodowienia ludu miała nie tylko społeczne i kulturalne znaczenie jako proces świadomego włączania mas społecznych w naród. W myśli politycznej ND miała ona również znaczenie strategiczne, jako forma walki politycznej o panowanie nad umysłami szerokich rzesz społeczeństwa, tym bardziej że w tym obszarze konkurowała ona wśród innych ruchów politycznych. Inteligencja, w szerokim tego słowa znaczeniu, łącznie z elitą polityczną była w programie społeczno-politycznym ND z jednej strony podmiotowym, z drugiej zaś przedmiotowym czynnikiem tworzenia i rozwoju narodu. Stanowiła ona w sytuacji braku państwa polskiego jego specyficzny substytut, społeczny „skarbiec kultury narodowej”, której patriotyczno-moralnym obowiązkiem było, jako wykształconej grupy społecznej, upowszechniać ją jednocześnie wśród niższych kulturowo warstw społeczeństwa polskiego. Narodowa Demokracja budując swój program społeczno-polityczny wytyczyła inteligencji teleologiczną misję, pewien rodzaj posłannictwa na rzecz odrodzenia i rozwoju narodowego. W konsekwencji rezultatem tej misji było odzyskanie, jak twierdził Grabski, przez naród niepodległości i własnego państwa. Misja ta była szczególna, bo realizowana w społeczeństwie pozbawionym własnego państwa i niewłączonym szerzej w kulturę narodową. Ten paternalistyczny stosunek ND do inteligencji widoczny w jej koncepcji unarodowienia ludu był zapewne pokłosiem programowym pozytywizmu i „pracy u podstaw”. Czy jednak wówczas ten stosunek, na przełomie XIX i XX w., mógł być inny, jeśli nie głosiło się rewolucji społecznej? 4. Rola inteligencji w odrodzonym paƒstwie polskim Warunki polityczne i ekonomiczne po odzyskaniu niepodległości uległy istotnej zmianie. Powstało niepodległe państwo polskie, które mogło przejąć szereg obowiązków realizowanych poprzednio przez społeczeństwo i jego instytucje często wbrew państwom zaborczym. Ponadto istotnym zadaniem wszystkich ważniejszych ruchów politycznych stało się wówczas przygotowanie i dążenie do zrealizowania programów odbudowy państwa oraz nie tylko określenie jego ustroju politycznego, ale także przeprowadzenie modernizacji ustroju społecznego i gospodarczego. W latach 20. Narodowa Demokracja prezentowała już pewną gotową koncepcję ładu społecznego, opartego na równowadze społecznej, w której istotne miejsce przyznano inteligencji19. 19 Szerzej na temat ładu społecznego w myśli programowej Związku Ludowo-Narodowego zob. J. Kornaś, Koncepcja zmian struktury społecznej Polski w myśli politycznej Związku Ludowo-Narodowego [w:] Ekonomika – polityka – świadomość społeczna, Materiały z Konferencji Naukowej poświęconej pamięci profesora AE dra hab. Jerzego Indraszkiewicza, Kraków, 10 października 1997, Kraków 1998, s. 245–259..

(12) Jerzy Kornaś. 40. Wybitny przedstawicieli tej formacji, Zygmunt Wasilewski, określał inteligencję jako klasę w społeczeństwie, w państwie – biurokrację i górną sferę obywatelstwa; i tam, i tu cechy formalne oświecenia i ogłady mogą jej dawać chlubne świadectwa, ale ostateczny egzamin składa ona w innym układzie rzeczy – mianowicie jako organ życia narodu20. W tej trójwymiarowej roli inteligencji, ostatnią z nich traktował jako najważniejszą. Podobnie S. Grabski definiował inteligencję jako „ogół pracowników umysłowych”, podkreślając jednocześnie jej rangę jako twórcy i rozsadnika świadomości narodowej21. Podkreślał on, że jest warstwą związaną przede wszystkim z narodem i państwem, a nie „dobrobytem jakiejś klasy społecznej”22. Z. Wasilewski uważał ponadto inteligencję „za szczyt rozwoju umysłowego i jeden z celów cywilizacji”23. Znaczenie tej warstwy społecznej rozpatrywał w aspekcie socjologicznym i kulturowym. W sensie socjologicznym, jako wyodrębnioną osobną grupę społeczną wyróżniał Wasilewski tylko tę jej część, którą nazywał „twórcami cywilizacji”24. Pozostałe grupy inteligencji traktował jako elementy składowe innych grup zawodowych i społecznych, tzw. grup socjalnych25. Kwestionował pogląd, że cechą charakterystyczną inteligencji jest określony „materialny stosunek społeczny”26. Za najważniejsze kryterium wyodrębnienia inteligencji przyjmował „zasadę obowiązku” wobec narodu27. Inaczej niż pozostałe klasy i warstwy społeczne, rolę inteligencji w społeczeństwie upatrywał w posłannictwie „narodowym” na wzór kapłaństwa28. „Jej to głównym zadaniem – pisał Wasilewski – jest nadawać oblicze duchowe narodowi, nakreślać granice jego ambicjom cywilizacyjnym i tworzyć wartości godne przeszłości narodu, jego misji i współzawodnictwa z innemi cywilizacjami świata”29. Misja kulturowo-cywilizacyjna nobilitowała społecznie inteligencję, ale jednocześnie nakładała na nią odpowiedzialne obowiązki. Pozornie sprzeczny ze sobą 20. Z. Wasilewski, O życiu i katastrofach…, s. 46. S. Grabski, Uwagi o bieżącej historycznej chwili…, s. 35–42. 22 S. Grabski, Z zagadnień polityki narodowo-państwowej, Warszawa 1925, s. 84. 23 Z. Wasilewski, Luźne kartki. Rola inteligencji, „Sprawa Polska” 1916, nr 7, s. 104; tenże, Na wschodnim posterunku. Księga pielgrzymstwa 1915–1918, Warszawa 1919, s. 91. 24 Ibidem, s. 93. „Jedyna sfera, która w inteligencji się wyodrębnia w osobną grupę społeczną, jest ta, która pracuje z potrzeby wewnętrznej bez żadnego względu na zysk materialny i socjalny. Jest to kategoria twórców cywilizacji. Wszyscy inni spośród inteligencji mieszczą się w klasach społecznych szerszych, uświetniając je stopniem swego wykształcenia”. Z. Wasilewski, Luźne kartki…, s. 105. 25 Z. Wasilewski, Na wschodnim posterunku…, s. 92–93. 26 Ibidem, s. 92. 27 Ibidem. 28 Ibidem. 29 Tenże, O życiu i katastrofach…, s. 47. 21.

(13) Inteligencja w myśli społeczno-politycznej…. 41. podmiotowo-usługowy model postrzegania roli i miejsca inteligencji w społeczeństwie polskim charakterystyczny był dla całej elity politycznej ND. W literackiej formie wyraził ją Z. Wasilewski, pisząc m.in.: „(…) budowa społeczna dokonuje się jednocześnie z dwóch stron, jeśli można tak rzec obrazowo: trwa i rośnie, jako siła fizyczna od dołu, a z drugiej strony od góry ciągniona jest wzwyż siłą ducha. Duch formuje łuki i stropy, wiąże i trzyma, nadaje strzelistość myśli. Inteligencja jako siła twórcza ma właśnie te drugie w społeczeństwie zadanie. Inteligencja tak pojęta nic nie znaczy w społeczeństwie sama, bez ciała mas społecznych. Istnienie jej samo to emanacja sił bijących od dołu, a sens jej działania – to wcielanie się w tę całość, nadawanie jej świadomości i obsługiwanie”30. W poglądach Z. Wasilewskiego na rolę i miejsce społeczne inteligencji, dominował – jako kontynuacja okresu porozbiorowego – posłanniczy punkt widzenia. Podkreślał on silniej narodową i kulturotwórczą czy cywilizacyjną funkcję inteligencji, słabiej zaś ekonomiczno-społeczną i państwową. Tych ostatnich zadań inteligencji wprawdzie nie lekceważył, ale nie one stanowiły według niego konstytutywną cechę inteligencji. Widział on inteligencję na szczytach piramidy społecznej przede wszystkim jako grupę zarazem twórczą i usługową, jako czynnik tworzenia kultury i krzewienia świadomości narodowej wśród mas społecznych. To uważał za najważniejsze zadanie inteligencji. Pod tym zresztą kątem oceniał powojenny stan umysłowy i społeczny inteligencji, wobec której formułował w tym okresie historycznym wiele zarzutów i pretensji31. Polityczne inspiracje zauważyć można w podejściu do misyjnej roli inteligencji również wśród innych polityków i publicystów ND, a przede wszystkim młodszej generacji ideologów, którzy w niedalekiej przyszłości mieli odegrać doniosłą rolę polityczną. Jeden z nich, Tadeusz Gluziński, przypisywał inteligencji przodującą rolę w każdej dziedzinie życia. Określał inteligencję jako „warstwę, która dzięki wykształceniu i – co może ważniejsza – dzięki zdobytej przez wychowanie kulturze osiągnęła zdolność rozumienia zjawisk życiowych, tak społecznych, jak i jednostkowych, oraz nabyła zdolność ich ujmowania w ogólne jakieś reguły”32. Postrzegał jednak krytycznie postawy współczesnej mu inteligencji polskiej. Przyczyny jej niskiej kondycji moralnej upatrywał w destrukcyjnym wpływie wojny i rewolucji społecznych, głównie rewolucji rosyjskiej. Te kataklizmy dziejowe, jego zdaniem, zdemoralizowały inteligencję i pogrążyły ją w „upadku materialnym 30. Tenże, Na wschodnim posterunku…, s. 94. Z. Wasilewski, Sekret człowieka twórczego [w:] Dyskusje, Poznań–Lublin 1926, s. 68; tenże, Moralne podstawy twórczości, „Myśl Narodowa” 1926, nr 11, s. 161–162; tenże, Kryzys człowieka oświeconego, „Myśl Narodowa” 1927, nr 10, s. 161–162. 32 T. Gluziński, Inteligencja wobec przewrotów wojny światowej, „Przegląd Narodowy” 1920, nr 3, s. 454. 31.

(14) 42. Jerzy Kornaś. i duchowym”33. Uważał całkiem poważnie, że inteligencja, „zwątpiła w lepszą przyszłość i własną rolę dziejową”34. Wytykał jej nade wszystko niewłaściwą orientację ideowo-polityczną stwierdzając, że „bezkrytycznie przyjmowała wszelkie nowinki i doktryny”35. Pod tym sformułowaniem kryła się przede wszystkim pretensja o udział niemałej wcale części inteligencji w ruchach rewolucyjnych i lewicowych. Radykalizację społeczną inteligencji oceniał szczególnie negatywnie. Z drugiej strony, publicyści i politycy ND wysuwali wobec inteligencji propozycje realizacji pozytywnych, w ich rozumieniu, zadań, jakich powinna się podjąć w niepodległej Polsce. Zgodnie z zasadą „zacznij od siebie” sugerowano inteligencji potrzebę przeobrażenia duchowego, tak aby stała się w odrodzonej Polsce „czynnikiem twórczym”36. W świetle różnych publikacji elity polityczne ND rolę inteligencji widziały w aktywizacji życia publicznego, niwelowaniu przeciwieństw klasowych, uczestnictwie i tworzeniu ogólnonarodowych organizacji opartych na solidaryzmie społecznym, pracy politycznej, oświatowej i kulturalnej w środowisku wiejskim, a szczególnie na polu kształtowania świadomości narodowej37. Teoretyczną aprobatę i działalność polityczną w organizacjach oraz partiach inspirowanych teorią walki klasowej uważano za przejaw degradacji intelektualnej i moralnej inteligencji. Naturalną jej postawą społeczno-polityczną, według przedstawicieli ND, winna być jej ponadklasowa rola społeczna38. Sądzono, że inteligencja będąca składnikiem prawie każdej grupy społecznej i zawodowej powinna być doskonałym czynnikiem integracji narodu i budowy nacjonalistycznie pojmowanego państwa narodowego. W tym upatrywano jej ważnej funkcji społeczno-politycznej. Jednakże obraz inteligencji międzywojennej nie był tak jednorodny i taki, jakiego oczekiwano. Z tego powodu narastał w elicie polityczno-ideologicznej ND coraz silniejszy nurt krytyki i rozczarowania wobec tej grupy społeczeństwa polskiego. 5. Podsumowanie Przedstawiona w dużym skrócie analiza stosunku Narodowej Demokracji do inteligencji polskiej nie uprawnia do wyciągania daleko idących wniosków teoretycznych. Kilka jednak refleksji można wysunąć na podstawie zaprezentowanego 33 Ibidem, s. 458. Por. M. Trajdos, Przesilenie społeczne, „Przegląd Wszechpolski” 1920, nr 2, s. 153–154. 34 T. Gluziński, op. cit., s. 458. 35 Ibidem, s. 459. 36 R. Rybarski, Zadania polskiej inteligencji, „Przegląd Wszechpolski” 1925, nr 1, s. 2. 37 Ibidem, s. 3–19; S. Grabski, Z zagadnień polityki…, s. 84. 38 R. Rybarski, op. cit., s. 19..

(15) Inteligencja w myśli społeczno-politycznej…. 43. tekstu. Przedstawiciele ND postrzegali inteligencję jako specyficzną warstwę w sensie rodowodu społecznego i roli, jaką odegrała ona w okresie rozbiorów w utrzymaniu i rozwoju tożsamości narodowej Polaków. Dzięki swej kulturotwórczej i edukacyjnej roli wypełniała ona w dużym stopniu brak własnego państwa, zastępując je w zakresie integracji społeczeństwa, upowszechniania ponadzaborowej świadomości narodowej i krzewienia oświaty. Z tej obiektywnej w okresie rozbiorów funkcji zrodził się ponadklasowy i posłanniczy sposób postrzegania społecznej roli inteligencji. Dlatego tak istotny był dla ND jej aktywny stosunek do życia publicznego. Narodowa Demokracja w początkach formułowania swojego programu przejęła w dużym stopniu pozytywistyczne stanowisko w tej kwestii, uzupełniając je potem stopniowo o postulat walki o niepodległą Polskę. Obok tego istotnym i coraz bardziej pierwszoplanowym zadaniem wobec inteligencji stała się walka ND o jej oblicze ideowo-polityczne. Rozwój polskich ruchów i partii politycznych na ziemiach polskich stwarzał naturalną konkurencję w dążeniu do pozyskania jej dla swoich celów. W okresie rozbiorów te próby kreślenia politycznej funkcji inteligencji były już mocno zaawansowane, ale dopiero w okresie wojny i po odzyskaniu niepodległości nabrały właściwego znaczenia. Okazało się bowiem, że patriotyczne i ogólnonarodowe funkcje inteligencji z okresu rozbiorów przyjmowały bardziej zróżnicowany charakter w momencie powstania niepodległego państwa polskiego. To co było wcześniej społeczną i narodową, a niekiedy i bezinteresowną postawą społeczną inteligencji, stało się teraz udziałem i funkcją państwa. Podstawowym zadaniem inteligencji stanowiło teraz nowe określenie swojego miejsca w społeczeństwie, obecnie zorganizowanym w państwo. Ponadto okazało się, że podkreślany wcześniej ponadklasowy i solidarystyczny stereotyp inteligencji w społeczeństwie załamuje się w obliczu walki o charakter ustroju państwa i pozycję materialną poszczególnych warstw społecznych. Inteligencja nie pozostaje wobec tych sporów neutralna, lecz silnie się w nie angażuje. Procesy te dostrzegali i krytykowali politycy ND, formułując pod jej adresem w gruncie rzeczy konserwatywne, nieodpowiadające nowej rzeczywistości tradycyjne postulaty, oparte na porozbiorowym wzorcu postawy inteligencji. Ponadklasowa rola inteligencji odpowiadała założeniom programowym ND, a utrzymanie wpływów politycznych wśród tej warstwy stanowiło zasadniczy atut w walce o „rząd dusz” w Drugiej Rzeczypospolitej. Literatura Chałasiński J., Przeszłość i przyszłość inteligencji polskiej, Świat Książki, Warszawa 1997. Dmowski R., Myśli nowoczesnego Polaka, Nortom, Wrocław 1996. Gellner E., Narody i nacjonalizm, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1991..

(16) 44. Jerzy Kornaś. Gluziński T., Inteligencja wobec przewrotów wojny światowej, „Przegląd Narodowy” 1920, nr 3. Grabski S., Uwagi o bieżącej historycznej chwili Polski, Warszawa 1922. Grabski S., Z codziennych walk i rozważań, Poznań 1923. Grabski S., Z zagadnień polityki narodowo-państwowej, Warszawa 1925. Kłoskowska A., Kultury narodowe u korzeni, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1996. Kornaś J., Koncepcja zmian struktury społecznej Polski w myśli politycznej Związku Ludowo-Narodowego [w:] Ekonomika – polityka – świadomość społeczna, Wydawnictwo AE w Krakowie, Kraków 1998. Kornaś J., Naród i państwo w myśli politycznej Stronnictwa Narodowego (1928–1939), Zeszyty Naukowe AE w Krakowie, nr 692, Kraków 2005. Kornaś J., Naród i państwo w myśli politycznej Związku Ludowo-Narodowego, Zeszyty Naukowe AE w Krakowie, Seria specjalna: Monografie, nr 126, Kraków 1995. Popławski J.L., Interesy ludu i polityka narodowa, „Przegląd Wszechpolski” 1897, nr 14. Pucek Z., Inteligencja między formacją i misją a funkcją społeczną, „Państwo i Społeczeństwo” 2003, nr 1. Rybarski R., Zadania polskiej inteligencji, „Przegląd Wszechpolski” 1925, nr 1. Skrzycki [Dmowski] R., Listy warszawiaka z Galicyi, „Przegląd Wszechpolski” 1897, nr 1. Skrzycki [Dmowski] R., Listy warszawiaka z Galicyi, „Przegląd Wszechpolski” 1897, nr 13. Trajdos M., Przesilenie społeczne, „Przegląd Wszechpolski” 1920, nr 2. Walicki A., Polskie zmagania z wolnością, Universitas, Kraków 2000. Wasilewski Z., Kryzys człowieka oświeconego, „Myśl Narodowa” 1927, nr 10. Wasilewski Z., Luźne kartki. Rola inteligencji, „Sprawa Polska” 1916, nr 7. Wasilewski Z., Moralne podstawy twórczości, „Myśl Narodowa” 1926, nr 11. Wasilewski Z., Na wschodnim posterunku. Księga pielgrzymstwa 1915–1918, Warszawa–Lwów 1919. Wasilewski Z., O życiu i katastrofach cywilizacji narodowej, Warszawa 1921. Wasilewski Z., Sekret człowieka twórczego [w:] Dyskusje, Poznań–Lublin 1926. The Intelligentsia in the Social-political Philosophy of the National Democratic Party As a unique group of 19th and 20th century Polish society, the intelligentsia was an essential component in shaping political and social movements. For the sake of its cultural role in society the intelligentsia fought for support as a member group of society. Aspiring to be a unified party, the National Democracy tried to not only provide a realistic diagnosis of how the intelligentsia thought in each individual partition but also to formulate a program to convince the intelligentsia to realise long-term political goals. These consisted of, first, unifying the people across the partitions and, after Poland regained independence, the creation of a state. Both issues have been taken up in this article..

(17)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Rozbudzenie świadomości narodowej, czego konsekwencją było przede wszystkim opracowanie i ogłoszenie Konstytucji 3 maja (1791), spowodowało, iż zaczęto zdawać

Przełomową pracą, która precyzowała założenia orientacji na Rosję, była wydana w 1908 roku książka Dmowskiego pod tytułem Niemcy, Rosja i kwe­. stia

The performance of PZTs as ultrasonic GW transducers for damage diagnostics depends on several key parameters that must be selected before installing the SHM system,

• od 60% (włącznie) do 95% wyników zgodnych z war- tością przypisaną oraz wyniki niezgodnych testów nie różnią się od wartości przypisanej o więcej niż najbliż- sze

Od tego czasu dr Zofia Sinko podjęła badania kom paratystyczne, współpracując z Instytutem Badań Literackich PAN i wykonując prace badawcze i przekładowe.. N ap

Stanowisko SN implikuje uznanie osoby wykonującej działalność gospodarczą za przedsiębiorcę, a co za tym idzie także uznanie adwokata prowadzącego indywidualną kancelarię

П ольской Лиги (Liga Polska), немногочисленной, тайной м елкоб урж уазной организации, опреде­ ленно националистического характера.. сущ ество­ вало

[r]