A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S
FOLIA O EC O N O M IC A 56, 1985
Eugeniusz K w ia t k o w s k i ’
MECHANIZM PEŁNEGO ZATRUDNIENIA W UJĘCIU A. C. PIGOU - ANALIZA KONCEPCJI | KIERUNKI JE J KRYTYKI
Trudności w racjonalnym w y k o rz y s ta n iu zasobów siły roboczej w k a -pitalizmie od daw na p rzyciągają u w agę ekonomii burżua z yjnej, kierując jej z a interesow ania ku problem atyce zatrudnienia. P o dejm ow ane są p r ó -by form ułowania teorii w y ja ś n ia jąc y c h zarów no czynniki określające rozm iary zatrudnienia i bezrobocia, jak i w a ru n k i oraz m echanizm y p e ł-nego zatrudnienia w gospodarce. W a ż n e m iejsce w ich rozw oju zajm uje teoria zatrudnienia szkoły neoklasycznej. Szkoła ta nie tylko u g r u n to wała dom inujące od czasów Smitha p rzekonanie o sam oczynnie u s ta -lającej się ró w now adze na ry n k u pracy, tworząc ważny, n e g a ty w n y układ odniesienia dla key n e so w sk iej teorii zatrudnienia, ale stanow i także istotne źródło dla ro zw ijają c y c h się w ostatnich latach n u rtó w ,,now ej mikroekonomii".
P odstaw ą prezentacji inte resu jąc y c h nas a sp ek tó w neoklasycznej teorii zatrudnienia są p rac e A rth u ra C. Pigou (1877— 1959). Decyzję ta k ą podjęto pomimo faktu, iż A. C. Pigou uchodzi w litera tu rz e za dość b e z k rytycznego ucznia A. M arshalla. Co praw da u M arshalla zn aj-dujem y w istocie głów ne twierdzenia neoklasycznej teorii zatrudnienia, to jedna k za d o konanym w y b o re m przem aw ia przeświadczenie, iż Picjou nie tylko sform ułow ał bardziej dojrzałą postać tej teorii, ale także w niósł do niej now e elem enty. In te re s u ją c e może być ponadto prze śle dzenie reakcji A. C.. Pigou na k r y ty k ę ze stro n y jego głów nego op o -nenta z C am bridge — J. M. Keynesa.
Przedmiotem rozważań o pracow ania jest jeden z istotnych a spektów teorii zatrudnienia, dotyczący w a ru n k ó w i m echanizm ów kształtow ania się pełnego zatrudnienia w gospodarce. Prezentacji poglądów Pioou w tej kwestii, ze szczególnym podkreśleniem ich ewolucji pod w p ły -wem „rewolucji k eynesow skiej", poświęcona jest część II opracow ania.
Część III p odejm uje natom iast problem głów nych kierunków krytyki, w y s u w a n y c h w litera tu rz e pod adresem koncepcji Pigou.
ANALIZA KONCEPO.ll A. C. PIGOU
IJ podstaw koncepc ji Pigou leży teza, iż w w a ru n k a c h doskonałej k o n k u ren cji na ry n k u p ra c y w y s tę p u je tendencja do ustalania się p e ł-nego zatrudnienia w g o sp o d a rc e 1. Pełne zatrudnienie definiuje Piqou ja k o stan, w k tórym rozm iary zatrudnienia są rów ne liczbie osób s k ło n -n y c h do p ra c y w edług u k s z ta łto w a-n y c h -na ry -n k u staw ek płac, a liczba w a k a n s ó w rów na się z e ru 2. Z aa k ce n to w a n ie kwestii w a k a n s ó w u z a sa d nia a u to r tym, iż ich w y s tę p o w a n ie narusza zasadę pełnego z a tru d n ie nia, oznaczając niedostatek siły roboczej w przypadku równości z a tru d nienia i liczby skłonnych do p ra c y oraz niepełne zatrudnienie w p rz y -p ad k u rów now agi m iędzy liczbą skłonnych do -prac y a -po-pytem na pracę. J e s t to więc bardzo ryg o ry sty cz n a definicja pełnego zatrudnienia, nie dopuszczająca n a w e t bezrobocia frykcyjnego.
Zgodnie z ujęciem Pigou, tende ncja do pełnego zatrudnienia u rze c z y w istnia się w w a ru n k a c h doskonałej k o n k u ren cji na ryn k u pracy. I n te r -p reta cja wy-pow iedzi a u to ra na ten tem at w różnych k onteksta ch (w jego p rac a c h brak je s t bow iem up o rzą d k o w an ej prezentacji modelu) skłania do z a ak c e n to w a n ia n a stęp u ją c y c h założeń m odelu3:
a) prac o w n ic y i p r ac o d a w c y p ostępują na ryn k u prac y zgodnie z z a -sadą m aksym alizacji w łasnych korzyści;
b) siła robocza jest doskonale mobilna; c) r y n ek p ra c y jest doskonale przejrzysty;
d) m am y do czynienia z bezkom prom isow ą w alką k o n k u re n c y jn ą m iędzy robotnikam i o miejsca pracy;
e) w y stęp u je zjaw isko giętkości płac, polegające na skłonności płac do zm iany w w yniku zm iany relacji między podażą i popytem na pracę.
Pigou zdaje sobie spraw ę, iż n a w e t w w a ru n k a c h doskonałej k o n k u rencji na r y n k u p ra c y „pełne zatru d n ie n ie nie w y s tę p u je zawsze". W a -hania p opytu na pracę, tow arzyszące w ahaniom cyklicznym, sezonowym i przy p a d k o w y m oraz w y s tę p u ją c e frykcje mogą bowiem powodow ać p o w sta w a n ie bezrobocia4. Stojąc na g runcie praw a Say'a, nie dopuszcza jed n a k ż e a u to r możliwości dłuższego u trz y m y w a n ia się ogólnego b e z -robocia. P ow stające bezrobocie może mieć jedynie c h a ra k te r przejścio-w y ^ J e s t ono boprzejścio-wiem likprzejścio-w idoprzejścio-w ane przejścio-w przejścio-w yniku działania a u to m atycznego
1 A. C. P i g o u , T he T h e o ry o f U n e m p lo y m e n t, London 1933, s, 252. * Tam żo, s. 9.
* T am że, s. 252.
m echanizm u płacowego. Tak wiqc uśw ia d am iają c sobie, iż pełne z a tr u d nienie nie w ystqpuje zawsze, Pigou jest zarazem przekonany, że „zaw -sze w ystqpuje tende ncja do jego kształtow ania siq".
Pigou, w ie rn y założeniom indywidualizmu, opiera sw ą koncepcję zatrudnienia na dwu c h a ra k te ry s ty c z n y c h dla szkoły ne oklasycznej po-stulatach, określają c y ch „zachow anie siq" m ikropodm iotów g o sp o d a r-czych na ryn k u pracy. Zgodnie z pierw szym postulatem jednostki dążą do zrów nania użyteczności płac roboczych z k ra ń c o w ą przykrością p ra c y ’. G dy płace realne u k ształtują siq na takim poziomie, iż w su b ie k -ty w n ej ocenie jednostek użyteczność -tych płac przew yższy krańcow a przykrość pracy, to w w yniku decyzji hedonistycznie zorientow anych jednostek rozm iary podaży p ra c y bqdą rosły, aż zwiqkszona k rańcow a przykrość prac y w y ró w n a siq z użytecznością płac; w p rzypadku od-w ro tn y m — podaż p ra c y siq skurczy. Postulat ten określa od-wiqc k s z ta ł-tow anie siq podaży pracy, k tó ra — w tym ujqciu — jest rosnącą funkcją płac realnych.
Zgodnie z drugim postulatem w y stq p u je ten d e n cja do zrów nania stopy płac rea ln y c h z k r a ń c o w ą pro d u k cy jn o śc ią pracy®. Gdy stopa plac jest niższa od k ra ń c o w ej p ro dukcyjności p racy, prac o d a w c o m o p -łaca siq zwiqkszac z a tru d n ie n ie aż do punktu, w k tó ry m zmniejszona (wraz ze w zrostem zatrudnienia) k ra ń c o w a p ro d u k cy jn o ść p r a c y w y -rów na siq ze stopą płac; w p rzypadku o d w ro tn y m — p racodaw com opłaca siq obniżać zatrudnienie. P ostulat ten określa wiqc k sz ta łto w an ie siq popytu na pracq, bqdącego m aleją c ą funkcją stopy płac realnych. Dla analizy stopnia reakcji popytu na zm iany stopy płac w prow adza Piqou pojqcie k ró tk o o k re so w ej elastyczności popytu na pracq, o k reślo -nej przez stosunek wzglqd-nej zm iany tego popytu do wzglqd-nej zm iany stopy płac.
Procesem inicjującym działanie m echanizm u k ształtow ania siq peł- n e a o zatrudnienia jest, w e d łu g Pigou, obniżka stóp płac nom inalnych, jaka nastqpuje w przypadku pow stania bezrobocia. O znacza to spadek kosztów produkcji w skali w yznaczonej udziałem płac w tych kosztach. Przy założeniu, często p r zy jm o w a n y m przez autora, że płace stanow ią całość kosztów w łasnych, te ostatnie sp a d ają w tej sam ej proporcji co płac e 7. W p rzekonaniu Pigou, obniżka płac nom in a ln y c h pociąga za so-bą n ieu c h ro n n ie obniżkq płac realnych. S tw ierdzenie to ma zasadnicze znaczenie dla całego rozum ow ania w y ja ś n ia ją c e g o m echanizm pełnego zatrudnienia. Zdaw ał sobie z tego spraw q Pigou, przyw iązując istotną wagq do po d sta w o w ej — z punktu widzenia uzasadnienia tego
poglą-5 A. C. P i g o u , T he E conom ics ol S ta tio n a r y S ta tes, London 19Эpoglą-5, s. 3poglą-5. ' A. C. P i <| o u, E m p lo ym en t and E quilibrium , London 1949, s.
du — kwestii, dotyczącej k ształtow ania sic* cen w sytuacji obniżki płac nom inalnych.
Zdaniem Pigou, w przypadku niezm iennego ogólnego poziomu cen, obniżka płac nom inalnych pociąga za sobą, rzecz jasna, zmniejszenie płac realnych. J e s t to jednak m ało rea ln e założenie w sytuacji ogólnej obniżki płac nom inalnych. O gólny poziom cen raczej się obniży, choć w stopniu mniejszym od spadku płac nom inalnych. Pogląd ten u z a sa d -nia a u to r tym, iż jakkolw iek obniżki płac nom inalnych zm niejszają siłę n abyw czą robotników, to jednak ,,na początku dochody nom inalne nierobotników nie u leg ają z m ianie"8, w rezultacie czego popyt globaln y oraz ogólglobalny poziom ceglobaln (o ile rozm iary produkcji są stałe) s p a d a -ją wolniej niż płace nom inalne, co implikuje spadek płac realnych. W ten sposób n a ruszona z ostaje ró w now aga przedsiębiorstw. Pojawia się d o datkow a nadw yżka cen p roduktów ponad koszty w y tw a rz an ia , która zachęca p rac o d a w c ó w do zw iększania zatrudnienia dopóty, d o p ó -ki w a rto ść k rań c o w ej produkcyjności p ra c y nie w y ró w n a się ze stopą plac realnych.
K rytyka, z jaką spotkało się założenie o stałości dochodów n om ina ln y c h lnierobotlników '1, sprawiła, iż Pigou w sposób lnieco odm ielnlny i b a r
-dziej rozw inięty ujął k w e s tię k sz ta łto w an ia się cen.
W yszedł on ze stw ierdzenia, iż ogólny poziom cen o k reślo n y jest przez relację globalnych dochodów (iloczyn ilości pieniądza — M i s z y -bkości obiegu — V) do globalnej produkcji. Z uw agi na to, iż relacja ta z n ajd u je się pod przem ożnym w p ły w e m założeń polityki b a n k o w ej oraz założeń postępow ania jednostek w spraw ie utrz y m y w a n ia pienią-dza, problem u k ształtow ania się c en w w a ru n k a c h obniżki płac nom in a lin y c h inie możina — w prze k o in a in iu Pigou — ro zp a try w a ć w o d e r w a -niu od tych założeń. Zostały one u j ę t e n a s tę p u ją c o ,n:
1. Ilość pieniądza jest rosnącą funkcją stopy p ro ce n to w ej (poprzez z a g w a ra n to w a n ie w iększych rozm iarów pożyczek).
2. Szybkość obiegu zależy od stopy pro ce n to w ej (im wyższa stopa tym m niejszy popyt na pieniądz) oraz sposobu podziału dochodów m iędzy robotników i n ierobotników (popyt na pieniądz zgłaszany przez r o -b o tn ik ó w jest niższy od przeciętnego).
3. W y s tę p u je ten d e n cja do w y ró w n a n ia ba n k o w ej stopy p r o c e n to -w ej i -w łaści-w ej jednostkom stopy dyskonta przyszłych dochodó-w (tz-w. stopy preferencji czasu), co w p r zy p a d k u równości oznacza, iż jed n o
-" Tam że, s. 102.
8 P o d ją ł ją m. in. R. F. H a r r o d w a rty k u le pt. Professor P igou's T h e o ry oi
U n e m p lo y m e n t, „T he Econom ic J o u rn a l" 1934, vol. XLIV, N o 175, s. 23.
10 Л. C. P i g o u , Real and M o n e y W a g e R ates in R elation to U n e p lo y m e n t, ,,The Econom ic Jo u rn a l" 1937, vol XLVII, s. 408— 411.
stki ani nie chcą d o konyw a ć zam iany sw ych a ktyw ów na bieżące do-chody, ani też zam iany odwrotnej. Zależność ta — jak zauw aża N. Kal-
dor — będąca niczym innym jak sta rą funkcją oszczędności, w y ra ż a po prostu myśl, iż istnieje taki poziom stopy procentow ej, p rzy którym oszczędności są rów ne z e ru 11.
Otóż, zdaniem Pigou, w w a r u n k a c h p rzy ję ty c h założeń nie jest p r a -w dopodobne, aby obniżka płac nom inalnych -w y -w o ła ła proporcjonalną obniżkę cen. O ile bow iem produkcja i z a tru d n ie n ie poz o stają niezmienne, to nie ma pow odu do zm iany stopy procentow ej, a przy p r z y ję -tych założeniach również do zm iany glob aln y c h dochodów no m in a l-nych. Dochody te mogą się co p raw d a nieco obniżyć w sytuacji obniżki
plac nom inalnych (m. in. pod w pływ em w zrostu popytu na pięniądz, w y w o ła n e g o zmianą sposobu podziału dochodów), ale to w ym aga w z ro -stu zatrudnienia. W każdym razie ce n y spadną w m niejszym stopniu niż płace, co zachęca prac o d a w c ó w do zwiększenia z a tru d n ie n ia 12. J e
-śli przy now o u k s z ta łto w an y c h płacach r e a ln y c h podaż p ra c y nadal przew yższa popyt na pracę, n a stęp u ją dalsze obniżki płac nom inalnych, aż do ustalenia się płac realnych, z ap ew n ia ją c y c h pełne zatrudnienie.
Pigou nie w m ontow ał swej koncepcji podaży p ra c y w mechanizm k ształtow ania się pełnego zatrudnienia. W trakcie a n alizy tego m ec h a nizmu p rzy jm u je założenie o stałych rozm iarach podaży p r a c y 13, sp y -chając w ten sposób na dalszy plan podażową stronę ry n k u pracy, p odk reślają c natom iast odkluczow ą rolę stro n y popytu na pracę w fun odk cjo -now aniu tego mechanizmu.
W późniejszym okresie twórczości poglądy Pigou na kw e stię m e c h a -nizmu pełnego z atrudnienia uległy pew nej ewolucji. Nie polegała ona jednakże na odrzuceniu rozw ijanego dotychczas rozum ow ania, lecz na w sk a z a n iu doda tk o w e g o k ie ru n k u oddziaływ ania obniżek płac na w zrost zatrudnienia. Ewolucja ta d o k o n a ła się pod przem ożnym w p ły
-wem k ry ty k i ze stro n y K eynesa.
K eynes odrzucał głów ne e lem enty rozum ow ania Pigou, dotyczące w p ły w u płac n om inalnych na zatrudnienie. J e d y n y m w łaściw ie u s tę p -stwem, jakie skłonny był zrobić, było stw ierdzenie, iż jeśli obniżki płac nom inalnych miałyby w płynąć na zatrudnienie to mogłoby się to e w e n
-tualnie dokonać jed y n ie pośrednio, poprzez w p ły w na skłonność do konsumpcji, k ra ń c o w ą w y d ajn o ść kapitału i stopę p ro c e n to w ą 14. Pew ne
11 N. К a 1 d o r, Prol. Pigou on M o n e y W a g e s in R elation to U n e m p lo y m e n t,
„T he Econom ic Jo u rn a l" 1937, vol. XLV1I, s. 748. 18 P i g o u, Real and M o n ey..., s. 420. 15 P i g o u , E m p lo y m e n t..., s. 14.
14 J. M. K o y n e s, O gólna teoria za tru d n ien ia p ro cen tu i pien ią d za , W a rsz a w a J956, s. 33?.
n adzieje wiązał K eynes z możliwością w pływ u poprzez stopę p ro c e n to -wą. O bniżka płac n o m ina lnyc h zmniejsza bow iem p o p y t tra n s a k c y jn y na pieniądz i w związku z tym stopę procentow ą, co stym uluje w zrost inwestycji i zatrudnienia. Ze względu na niską wrażliw ość inwestycji i oszczędności na zmiany stopy procentow ej, nie może to być jednak mechanizm g w a r a n tu ją c y stan pełnego z a tru d n ie n ia 15. J e g o z a p e w n ie -nie w y m a g a ło b y bowiem bardzo dużych obniżek stopy p rocentow ej, co jest przecież niemożliwe.
Pigou nie mógł nie z a re a g o w a ć na w y stąp ie n ie K eynesa, p o d w a ż a jące istotne e lem enty auto m a ty c z n e g o m echanizm u pełnego z a tr u d n ie nia i to z dw óch względów. Po pierwsze, K e yne s ośmielił się z a a ta k o -wać M arshalla, a po drugie, z p r a c y The T h e o ry of U n e m p lo y m e n t uczynił bezpośredni przedm iot ataku na o rto d o k sy jn ą tra d y c ję szkoły Cam bridge. Na atak ten odpow iedział w p ro w a d z e n ie m now ej — p rz e oczonej przez K eynesa — zm iennej do funkcji oszczędności (konsum -pcji), dotyczącej realnej w artości n a g ro m a d zo n y c h zapasów p ien ią d za 1®. Zdaniem Pigou, jednostki oszczędza ją nie tylko dla uzyskiw ania w p r z y -szłości d o d a tk o w y c h dochodów, ale także dla zaspokojenia potrzeby posiadania p e w n e a o bogactw a. W ła ś n ie „oszczędzanie dla posiadania" jest sko re lo w a n e (odwrotnie proporcjonalnie) z realną w artośc ią z a p a sów pieniądza. Stw ierdzenie to implikuje, że przy odpow iednio w y s o -kim poziomie tych z apasów oszczędności m ogą być r ó w n e zeru p rzy d odatniej stopie procentow ej. W p ro w a d z e n ie now ej zm iennej do fu n -kcji oszczędności miało więc p rzyw rócić w y s o k ą elastyczność tej funk-cji.
W y k o rz y s tu ją c im plikacje w y p ły w a ją c e z przyjęcia now ej funkcji oszczędności, Pietou zw raca u w a g ę na n o w e u jęc ie w p ły w u obniżek płac nom inalnych na zatrudnienie. J e g o zdaniem obniżka cen i płac nom inalnych w y stę p u ją c a w przypadku pow stania bezrobocia p o d n o -si r e a ln ą w a rto ść n a g ro m a d zo n y c h z ap asó w pieniądza, co p o w o d u je z kolei zm niejszenie rozm iarów oszczędności i z ró w n a n ie ich z inw estycjam i przv pełnym z a tru d n ie n iu 17. W ten sposób Pigou u n iez a le ż -nia działanie m echanizm u pełnego zatrudnie-nia od elastyczności oszczędności i inw estycji wzolędem stopy o rocentow ej. „Efekt Pigou" s t a nowi wiec próbę rato w a n ia t r a d y r y in e i koncepcji autom atyzm u p e łn e -go zatru d n ie n ia po jej k r y ty c e przez K eynesa.
Pigou u św ia d am iał sobie, iż rzeczyw iste fu n k cjo n o w a n ie rynku p r a cy nie jest w pełni zgodne z zarysow anym i mechanizmami, c h a r a k te -ry sty c z n y m i dla -ryn k u d oskona le k o n k u ren c y jn eg o . Dostrzegał kilka
15 Tam że, s. 333—340.
16 Л. C. P i g o u , Lapses From F ull E m p lo ym en t, London 1945, s. 24. *7 U jęcie to w eszło do lite r a tu ry po d n azw ą „efek tu Pigou".
barier o g ran ic zają cy c h „klasyczne" lu n k cjo n o w a n ie tego rynku, które i dziś są aktualne. U p a try w a ł je w „rozczłonkow aniu" ry n k u pracy, p ostępow aniu związków z a w o d o w y c h i pracodaw ców , istnieniu zasił-ków dla bezrobotnych oraz istnieniu usta w o d aw stw a, o k reś lają c eg o mi-nim alne p ła c e 18.
„Rozczłonkowanie" r y n k u pracy, p o leg a jąc e na podziale ogólnego ly n k u pracy na szereg ośrodków zatrudnienia, m iędzy k tórym i nie w y -stęp u je mobilność siły roboczej (względnie jest bardzo słaba), prowa-
zdaniem Pigou — do o granic ze nia z a k re s u k o n k u re n c ji i n a r u -szenia „klasycznego funkcjo n o w a n ia r y n k u pracy. W n io s e k ten, roz-wijany k o n se k w e n tn ie dalej, mógł być dosyć niebezpieczny dla jego kon c ep cji zatrudnienia. Nic więc dziwnego, iż a u to r a k c e n tu je z a r a zem, że o ile tylko w obrębie poszczególnych ośro d k ó w p a n u je d o sk o nała konku ren cja, to pełne z a tru d n ie n ie nadal pozostaje g e n e ra ln ą z a -sadą, zaś głów ną k o n s e k w e n c ją „rozczłonkow ania" ry n k u p r a c y mogą być w tym p rz y p a d k u je d y n ie n ieje d n a k o w e stopy płac rów now agi w poszczególnych ośrodkach. l'ak więc, z w ra cając u w a g ę na w ażny lakt „lozczłonkow ania" ry n k u pracy, Pigou nie rozw ija szeregu jego implikacji dla fu nkcjonow ania tego rynku. Stanie się to dopiero udzia-łem późniejszych kon c ep cji segm entacji ry n k u pracy.
Bardziej k o n s e k w e n tn e stanow isko z ajm u je Pigou w kw estii z a g ro -żenia innego w ażnego ogniw a w m echanizm ie pe łn e g o zatrudnienia, a m ianow icie giętkości płac. Źródeł tego zagrożenia u p a tr u je z jednej stro n y w silnej skłonności zw iązków z a w odow yc h oraz prac o d a w c ó w do uszty w n ia n ia płac (w dół przez tych pierw sz y c h i w górę przez d r u gich), w y n ik a ją c e j z a ró w n o z iluzji pieniądza, jakiej ulegają, ja k i b r a -ku w z ajem nego zaufania między nimi, z drugiej zaś — w istnieniu u sta w o d a w s tw a g w a r a n tu ją c e g o m inim alne płace. Szczególną o d p o w ie -dzialnością obciąża związki zawodowe, k tó re nie tylko usztyw niają płace w dół, ale p o n a d to w y k o rz y s tu ją c fakt istnienia system u zasił-kó w dla bezrobotnych, dążą — jego zdaniem — do u sta la n ia płac na poziomie w yższym od płac rów now agi. W ten sposób Pigou obarcza związki zaw o d o w e głów ną odpow iedzialnością za bezrobocie, k tó re — p izy takiin ujęciu — pojaw ia się po prostu dlatego, że płace są zbyt wysokie. U jęcie tak ie pozw ala p o n a d to Pigou tra k to w a ć istniejące b e z robocie jako dobrow olne. Ja w i się ono bow iem ja k o rez u lta t św ia d o -mie stw a rz a n y c h ograniczeń, o b n iżających ro zm iary p opytu na pracę, k tó re uniem ożliw iają robotnikom przy ję cie w y n agrodzeń, o d p o w ia d a -jąc y c h rzeczyw istej sy tu a cji na r y n k u pracy.
Z u w a g tych w ynika, że Pigou u ś w ia d am iał sobie w y s tę p o w a n ie
szeregu ba rie r o g ran ic zają cy c h w istotny sposób działanie m echaniz-mów pełnego zatrudnienia. Pomimo tego nie odstąpił od swej koncecji pełnego z a tru d n ie n ia i nie przeszedł na stronę zwolenników „ nie doskonałości" funkcjonow ania rynku pracy. T rudno bowiem uznać za w y -sta rc z a ją c y krok w tym k ie r u n k u odejście przez autora w późniejszym okresie od pierw otnej, ry g o ry s ty cz n e j definicji pełnego zatrudnienia i dopuszczenie w jego ra m a c h możliwości istnienia pewnego, nieznacznego m arginesu b e z ro b o c ia 1''' czy n a w e t d a ją c ą sporo do m yślenia w y pow iedź z k o ńc ow e go okresu jego działalności, w której miał w s p a n ia -łomyślnie stwierdzić, że „z upły w e m czasu odnoszę w rażenie, iż nie miałem wcześniej racji, Oceniając surow o n iektóre w ażne idee K e y n e -sa"-’0. W żadnej ze s w y c h późniejszych prac Pigou nie odw ołał bowiem w yraźnie sw ych w cześniejszych poglądów, aczkolwiek można z a u w a -żyć, iż był raczej w odwrocie. Zresztą sam tytuł jed n ej z jego później-szych prac, a m ianow icie Lapses From l u l l E m p lo y m e n t (Odstępstw a
od pełnego zatrudnienia), mówi bardzo wiele. W idocznie doszedł do
wniosku, że ten d e n c ja do pełnego zatrudnienia jest w y s ta rc z a ją c o sil-na, aby można tra k to w a ć wszelkie k o n trte n d e n c je ja k o przejściow e epizody.
KIERUNKI KRYTYKI K O N C EPC JI A. C. PIGOU
K oncepcja m echanizm u pełnego z atrudnienia spotkała się z szeroką k r y ty k ą w literaturze. J ej p ełne i pogłębione om ów ienie przekracza możliwości i zadania niniejszego opracow ania. Rozw ażania o g ra n ic z y m y je d y n ie do ogólnego dosyć z a ry s o w a n ia g łów nyc h k ie r u n k ó w k r y -tyki, d o tyczących bezpośrednio m echanizm u pełnego zatrudnienia. Na u w a g ę zasługują:
1. K ry ty k a ze stro n y K eynesa.
2. K ry ty k a z pozycji teorii rów now a gi ogólnej (O. Lange). 3. K ry ty k a „efektu Pigou".
4. K r y ty k a m ikroekonom icznych podsta w m echanizm u zatrudnienia (R. Lester).
1. W śród szeregu w ą tk ó w k r y ty c z n y c h o zasadniczym znaczeniu, jakie przew ijają się w O gólnej teorii K eynesa pod a dresem ne oklasy- k ó w (a zwłaszcza Pigou), na u w a g ę (z p u n k tu widzenia n a szych
rozwa-lS P i g o u , E m p lo ym en t..., s. 91.
111 T h e D ictionary ol N a tio n a l B iography 1951— i960, ed. E. T. W i l l i a m s ,
^dii) zasługuje k r y ty k a poglądu Pigou, i ż giętkie płac e z a p e w n ia ją p e ł-ne zatrudnienie. W szczególności K eył-nes przeciw staw ia się Lezie, iż obniżki plac nom inalnych są lek a rstw em na bezrobocie.
K eynes w ysuw a dwa a rg u m e n ty przeciw ko traktow aniu obniżek płac n o m ina lnyc h jako środka prow a dz ąc e go do pełn e g o zatrudnienia. P ie r-wszy z nich ma c h a ra k te r pragm atyczny. J e g o zdaniem p ostulat ob-niżki płac nom inalnych je s t n iere aln y w w a ru n k a c h istnienia silnych związków zaw odowych, a próby jego realizacji prow a d z iły b y do n iep o trzebnych zatargów z k lasą robotniczą1. Staje w ięc K eynes na s ta n o -wisku sztyw ności płac nom inalnych, k tó rą tra k tu je zresztą nie tylko jak o e m piryczny fakt, z k tó ry m trzeba się liczyć, ale także ja k o jed n o z istotnych założeń sw ego system u teoretycznego.
Po drugie, polityka obniżek płac n o m in a ln y c h jest z p u n k tu w id z e -nia z apew nie-nia pełnego zatru d n ie n ia niecelow a i w ręcz szkodliwa. Co p raw d a jak p r zy z n aje K e yne s — może się zdarzyć, iż jakiś in d y -widualny przedsiębiorca zwiększy rozm iary produkcji i zatru d n ie n ia pod wpływ em obniżki płac, to jed n a k nie m ożna tego rozum ow ania •— tak jak to robi Pigou — przenosić na c ałą g o s p o d a rk ę 22. O gólna obniż-ka płac n o m ina lnyc h nie musi w c a le oznaczać obniżki płac realnych, a przecież tylko w tym przy p a d k u nastąpi p o p ra w a położenia e k o n o micznego przedsiębiorców i wzrost popytu na p ra c ę (Keynes a k c e p tu -je p ostulat 2 neoklasyków ). T ru d n o bow iem zakładać stałe rozm iary p opytu w sytuacji obniżki płac nom inalnych, co m ogłoby w ystąpić j e -d ynie po-d w a runkiem , ze k r a ń c o w a skłonność -do konsum pcji w s z y s t-kich g ru p ludności rów na się jedności lub że zaw sze nastąpi o d pow ie d-ni wzrost inw estycji k o m p en su ją cy spa dek konsum pcji. N ależy spodzie-wać się obniżenia rozm iarów popytu, co nie pozostanie bez w p ły w u na ceny, k tó re będą n ajp ra w d o p o d o b n iej sp a d ać pari passu z płacami, u su w ając w ten sposób bodźce p o b u d z ają c e w zrost produkcji i z a tr u d -nienia. O sta te c zn y w n io se k K e y n e sa je s t jed n oznaczny: ,,Nie ma [...] żadnych podsta w do m niemania, że da się utrz y m ać trw a le stan p e łn e -go zatru d n ie n ia przy pom ocy polityki e la sty cz n y c h p łac " 23.
2. Idea giętkich płac stała się rów nież przedm iotem k ry ty k i ze strony O. Langego. O ile je d n a k K eynes z a a ta k o w a ł tę k o n c e p cję niejako z zewnątrz, posługując się odm iennym (agregatow ym ) językiem, to Lange podjął próbę k ry ty k i stanow iska n e o k la s y k ó w na ich w łasnym g r u n cie. W ych o d zą c z pozycji teorii rów now a gi ogólnej oraz w p r o w a d z a -jąc do a nalizy pieniądz, w p r a c y G iętkość cen i zatrudnienie rozw aża
21 K e y n e s , O gólna teoria..., s. 336. 2S Tam że, s. 329, 333.
p y tan ie czy giętkie płac e (i ceny) są w y sta rc z a ją c y m w a ru n k ie m z a p ew n iając y m p ełne zatrudnienie.
Zdaniem Langego w p rz y p a d k u pojaw ienia się nadw yżki podaży j a kiegoś czynnika produkcji, np. siły roboczej nad popytem , na ten c z y n nik (którego cena je s t giętka) n a s tę p u je obniżka jego ceny, k tó ra s tw a -rza przesłanki dla w zrostu p opytu na len czynnik, d o k o n u jąc e g o się dw om a d ro g am i24:
a) za p o śre d n ic tw em e łe k tu substytucji, tj. zastęp o w a n ia innych czynników produkcji czynnikiem , k tó re g o cena spadła;
b) za pośre dnic tw em e ie k tu ekspansji, tj. w zrostu rozm iarów p r o dukcji dóbr (w w yniku w zrostu opłacalności), przy w y tw a rz a n iu k tó -ry ch z n ajd u je zastosow a nie czynnik produkcji, k tó re g o c e n a spadła.
Pow yższe efekty nie w y s tę p u ją jed n a k ż e autom atycznie. Ich u r z e -c zyw istnienie wym aga, aby stopień obniżki -cen „inny-ch" -c z ynników produkcji oraz cen p roduktów był mniej niż p ro p o rcjo n aln y w stosunku do stopnia obniżki ceny czynnika, będącego w nadmiarze. T akie zróż-n icow azróż-nie w stopzróż-niu giętkości poszczególzróż-nych ce zróż-n w ystąpi jed y zróż-n ie w p r zy p a d k u tzw. dodatniego e fe k tu pieniężnego ogólnej zm iany cen, tzn. gdy p ro p o rc jo n a ln y spa dek w szystkich cen w y w o łu je w społeczeń-stw ie reakcję, polegającą na „substytucji dóbr w m iejsce pieniądza". O znacza to bowiem w zrost p opytu na dobra (a spa dek p o pytu na p ie -niądz), w rezultacie czego ich ceny re la ty w n ie w z ra stają w porów naniu z c eną czynnika nie w pełni zatrudnionego. Efekty s ubstytucji i e k s -pansji nie w y stąp ią natom iast w przy p a d k u tzw. ujem nego efektu pie-niężnego, tzn. g d y „ p ro p o rcjo n a ln y spadek cen pow oduje s u b sty tu cję pieniądza w m iejsce dóbr" oraz w przy p a d k u b rak u efektu pieniężnego ogólnej zm iany c e n 25.
Z daniem Langego dodatni e fe k t pieniężny nie musi w c a le wystąpić. W y m a g a on bowiem określonego s p rz y jają c eg o splotu czynników , d e -term in u ją c y c h c h a ra k te r efektu pieniężnego, dotyczących: k ieru n k u i stopnia zmian rea ln ej ilości pieniądza, poziomu elastyczności przew i-d y w a ń zmian cen, stopnia niepew ności przew ii-dyw ań oraz c h a ra k te ru k o nkurencji. W w yniku a nalizy tych c z ynników dochodzi Lange do konkluzji, iż „tylko w bardzo szczególnych w a r u n k a c h giętkość cen może doprow adzić do auto m a ty c z n e g o u trz y m an ia lub p rzyw rócenia rów now a gi między popytem na czynniki produkcji a ich p o d a ż ą " 28. P ro -w adząc -więc inne rozum o-w anie niż Keynes, dochodzi Lange do
podob-* O. L a n g o, G ię tk o ść cen i za tru d n ien ie, [w:] O. L a n g e , D zieła, t. I: Ka-
p itd lizm , W a rs z a w a 1973, s. 566— 567.
85 Tam że, s. 577. *° Tam że, s. 683.
nych w niosków w k w e stii ne o k la sy c zn e g o m echanizm u pełnego z a tr u d -nienia.
3. Z arzuty w y s u w a n e w litera tu rz e pod a d re se m „efektu Pigou" m ożna podzielić na dwie grupy: p o d w a ż a ją c e te o re ty c z n ą zasadność p o -w yższej kon c ep cji oraz z a rz u ty o c h a ra k te r z e pragm atycznym .
W grupie pierw szej n a czoło w y s u w a się a rgum ent, w y s tę p u ją c y m. in. u L. R. Kleina i K. K. K u rih a ry 27, iż „efekt Pigou" nie uw zględnia m oż-liwości istnienia e la sty cz n y c h p rz e w id y w ań zmian cen, w p rzypadku k tó ry c h globalny popyt (a tym sam ym i zatrudnienie) nie tylko nie wzrasta, ale może w ręcz spadać. N a to m ia st G. A c k le y 28 z w raca uwagę, że „efekt Pigou" pomija problem podziału dochodów, k tó ry ma z a sa d -nicze znaczenie dla zasadności tej koncepcji, gdyż większość a k ty w ó w k o n c e n tru je się w ręka c h stosunkow o małej g ru p y osób, k tó ry c h k o n sum pcja jest p raw dopodobnie mało w rażliw a na dalszy w zrost ich b o gactw a. Należy też w spom nieć o spostrzeżeniu M. K aleckiego29, iż p r o c esy deflacyjne raczej nie w y w o łu ją globalnego w zrostu rea ln ej w a r -tości zasobów pieniężnych, gdyż korzyści w ierzycieli są w skali spo-łecznej k om pensow ane stratam i dłużników.
R. F. H a rro d i A. H. H a n se n p o d k reślają ograniczony c h a ra k te r działania „efektu Pigou". Zdaniem H a n se n a „efekt Pigou" mógłby co n a j -w yżej zatrzym ać spa dek produkcji i zatrudnienia, na to m ia st nie byłby w stanie przyw rócić pełnego zatrudnienia, gdyż płace i ce n y p rze sta -ły b y spadać (a tym sam ym „efekt Pigou" nie działałby), g dy tylko p od-niesiona funkcja konsum pcji zaczęłaby zwiększać z a tru d n ie n ie 80. Do podobnych w swej w ym ow ie w niosków dochodzi H arrod, k tó ry s tw ie r-dza, że „efekt Pigou" m ógłby jed y n ie ograniczać spa dek zatrudnienia, a ponadto jego działanie m iałoby tylko przejściow y c harakter. U zasad-nia to tym, iż d o d a tk o w y popyt na tow ary, w y n ik a ją c y z pojaw iezasad-nia się nadw yżki rea ln y c h zapasów pieniężnych w stosunku do dochodów, jest zjaw iskiem przejściowym . Z chwilą bowiem, g d y w raz ze wzrostem produkcji zniknie ta n a d w y ż k a to zniknie rów nież d odatkow y popyt,
27 L. R. K l e i n, T h eo ries o l E ffe c tiv e D em and an d E m p lo y m e n t, „T he Jo u rn al of P olitical E conom y" 1947, vol. LV, N o 2, s. 113 o raz K. K. K u r i h a r a, R eal B alances, E xp ecta tio n s and E m p lo y m e n t, „T he Econom ic J o u r n a l” 1960, vol. LXX,
N o 278, s. 323.
28 G. A c k l e y , T h e W e a lth -S a v in g R ela tio n sh ip , „T he Jo u rn a l of P o litical Eco-n o m y " 1951, vol. LIX, N o 2, s. 155.
tB M. К a 1 e c k i, P rolessor Pigou a nd th e C lassical S ta tio n a r y State. A C om
-m en t, „T he Econo-m ic Jo u rn a l" 1944, vol. LIV, s. 131— 132.
,0 A. H. H a n s e n , T he P ig o u via n E llect, „T he Jo u rn a l of P o litical E conom y" 1951, vol. U X , N o 6, s. 535.
a z atrudnienie spadnie do poziomu w yznaczonego przez globalny p o -pyt, o k reślony skłonnością do konsum pcji i skłonnością do inw e stycji31. Po drugie, „efekt Pigou" spotkał się dosyć pow szechnie z zarzutam i o c h a ra k te rz e pragm atycznym . Dla k r y ty k ó w koncepcji Pigou, piszących w latach czterdziestych i pięćdziesiątych było oczywiste, iż p r o cesy deflacyjne leżące u podsta w „efektu Pigou" nie mogą być p r a k -tycznym progra m em dla zwalczania bezrobocia. Pew ne znaczenie dla takich poglądów miały w yniki analiz em pirycznych, w s k a z u ją c e na s to -sunkow o słaby w p ły w rea ln ej w artości zapasów pieniądza na rozm iary oszczędności32. W y n ik a ła z nich konieczność bardzo silnych procesów d eflacyjnych dla uruchom ienia „efektu P igou”, co w y d a w a ło się n ie -rea lne w świetle d o k o n u jąc y c h się procesów inflacyjnych.
4. Rozw ażając głów ne kierunki k ry ty k i analizow anej koncepcji Pi-gou w a rto w spom nieć o polemice, jak a toczyła się w lata ch czterdzie-sty c h (a także później) na łam ach „A m erican Economic Review" na tem at m arginalistycznej teorii przedsiębiorstw a. Je d n y m z d y s k u to w a -n ych w ą tk ó w był problem, leżący u podstaw zap re z e-n to w a -n ej ko-ncepcji Pigou, dotyczący związku plac i zatrudnienia w przedsiębiorstwie. Czo-łowymi adw e rsa rz am i w tym sporze byli R. A. Lester i F. Machlup.
Lester, opierając się na w y n ik a c h badań a n k ie to w y c h przeprow a dz o-nych w a m e ry k ań sk ic h przedsiębiorstw ach przem ysłu przetwórczego, sform ułow ał kilka w n io s k ó w 33:
— Biznesmeni nie w y k o rz y s tu ją w p ra k ty c e kategorii rac h u n k u m a r -ginalnego przy podejm ow aniu decyzji (dotyczących m. in. wielkości za-trudnienia), tra k tu ją c ich stosow anie jako n iep ra k ty c z n e (olbrzymie trudności ich kalkulacji) i niepotrzebne.
— W opinii biznesm enów n ajw ażniejszą rolę w kształtow aniu rozm iarów z atrudnienia w przedsiębiorstw ie odg ry w a bieżący i p rz e w id y -w a ny popyt na p ro d u k ty przedsiębiorst-w a, a nie e kspono-w a na przez teorię m arginalistyczną stopa płac roboczych, tra k to w a n a przez nich jako dalszy czynnik w h ierarchii d e te rm in a n tó w zatrudnienia.
— W p ły w zmian stopy płac roboczych na poziom produkcji i z a tru d -nienia w przedsiębiorstw ie nie jest zw ykle zgodny z sugestiam i teorii m arginalistycznej, gdyż biznesmeni są przekonani, że w raz ze zbliża-niem się produkcji do pełnego w ykorz ysta nia zdolności w ytw órczych przeciętne koszty zm ienne w y k a z u ją tendencję spadkową.
** R. F. H a r r o d, Real B alances: A F urther C o m m en t, „T he Econom ic J o u rn a l" 1901, vol. LXXI, N o 2ГП, s. 1G5.
32 L. R. К 1 u i n. T he U se ol E conom etric M odels as a G uide to E conom ic P olicy, „E co n o m etrica" 1947, vol. XV, s 122— 125.
35 R. A. L e s t e r , S h o rtco m in g s o l M arginal A n a ly s is For W a g e -E m p lo y m e n t Problem ", „T he A m erican Econom ic R ev iew " 1946, vol. XXXVI, N o 1, s. 65—74.
Powyższe wnioski podw ażają — zdaniem Lestera — przydatność teorii m arginalistycznej dla w y ja ś n ie n ia związku płac i zatrudnienia w przedsiębiorstwie.
W obronie m arginalistycznej teorii przedsiębiorstw a w ystąpił F. Machlup, k tó ry nie ty lk o obnażył słabe stro n y k r y ty k i R. A. Lestera, ale także przyczynił się do pełniejszego zrozum ienia tej teorii. Jego głów ne w nioski były n a s tę p u ją c e 34:
— M arginalistyczna teoria przedsiębiorstw a nie je s t tak ambitna, jak niek tó rzy sądzą. Nie poka z u je ona w szystkich czynników o k r e ś la ją c y c h k o n k re tn y poziom produkcji i zatrudnienia. T eoria ta pomija b o -wiem „przeszłość" przedsiębiorstw a, m ają cą na ten poziom istotny wpływ. A naliza m arginalna pró b u je n atom iast w yjaśnić, jakie skutki dla produkcji i zatrudnienia w y n ik a ją ze zmian p e w n y c h w a ru n k ó w działania przedsiębiorstw a. T eoria ta jest w istocie teorią p rzy s to s o w a -nia przedsiębiorstw a do zm iany w a ru n k ó w jego działa-nia.
— Próby w e ryfikacji m arginalistycznej teorii przedsiębiorstw a na podstaw ie d a n y c h rachunkow ości przedsiębiorstw skazane są na niepowodzenie, gdyż dane te z n a tu r y rzeczy dotyczą „przeszłości" p rz e d -siębiorstwa, podczas g d y konc epcja m arginalistyczna dotyczy przyszłych w a runków . K oncepcje kosztu k rań c o w eg o i u ta rg u k rań c o w e g o odnoszą się do su b ie k ty w n y c h p rze w id y w a ń tych wielkości na przyszłość. Co praw d a p rzew idyw ania te o p a rte są na znajomości przeszłości i te ra ź -niejszości, to jedna k prze w id y w an ia są sam e istotnymi zmiennymi.
M achlup zgadza się z Lesterem, iż w ielu biznesm enów nie zna takich pojęć, jak: koszty k r ań c o w e i utargi krańcow e, tym niem niej nie podziela opinii sw ego oponenta, iż w związku z tym biznesm eni nie są w stanie prow adzić rozum ow ania i działać zgodnie z tymi kategoriam i. Je g o zdaniem techniczne term iny stosow ane w analizie na u k o w ej (w y-ra ż a n e często w jęz yku zupełnie obcym z p u n k tu widzenia procesu m yślow ego w y s tę p u ją c e g o w życiu codziennym) nie muszą być w y k o rzy s ty w a n e w p ra k ty c e działania jednostek, co nie przeszkadza im j e d -nak działać zgodnie z ogólnymi w ym ogam i racjonalności.
- Z astosow ana przez Lestera m etoda w eryfikacji związku między stopą płac a z atrudnieniem w przedsiębiorstw ie, p o legająca na s ta w ia niu pytań biznesm enom o „znaczenie" poszczególnych c z ynników o k r e ś -lających wielkość z atrudnienia w przedsiębiorstwie, nie jest właściwa. Lester nie w y ja śn ił bowiem czy to „znaczenie" w inno dotyczyć często-tliwości zmian czynnika, rozm iarów jego zmian, czy też efektów tych zmian. W e ry fik a cja pow yższego związku w y m a g a ła b y natom iast ro z -poznania w pływ u zm iany stopy płac na zatrudnienie w
przedsiębior-14 F. M a c h l u p , M arginal A n a ly s is a nd Em pirical R esearch, „T he A m erican
stwie, w w a ru n k a c h niezmienności innych d e te rm in a n tó w zatrudnienia. — W n io se k Lestera o dom inującej roli popytu w kształtow aniu zatrudnienia w przedsiębiorstw ie nie musi w c a le podw ażać twierdzeń m arginalistycznej teorii przedsiębiorstwa. T y p o w y p racodaw ca nie r e a guje na podw yżkę plac bezpośrednim obniżeniem produkcji i z a tru d nienia, lecz raczej podniesieniem ce n w yrobów . Gdy zaś zw iększone c e -n y spow odują spadek popytu -na jego w yroby, wów czas -najpraw dopob- niej obniży on produkcję i zatrudnienie. Bezpośrednią p rzyczyną spadku z atrudnienia jaw i się więc spadek popytu (podkreślany w ankietach przez biznesmenów), któ ry w istocie jest rezultatem w zrostu płac i cen.
ZAK OŃCZEN IE
Zaprez e n to w a n e kierunki k r y ty k i koncepcji Pigou, choć nie w y c z e r p u ją ich pełnej listy w literaturze, pokazują istotne słabości tej k o n -cepcji. Podw ażają przede w szystkim jej naczelną tezę o autom atycznej tendencji do pełnego zatrudnienia w kapitalizmie, jako niezgodną z opisy w a n ą rzeczywistością i w y p ro w a d z o n ą z niere alnyc h założeń. O b n a -żają ponadto słabości teore ty c z n e g o w y ja śn ie n ia m echanizm u pełnego zatrudnienia, w y n ik a ją c e zarów no z prostego przenoszenia zasad mi-kroekonom ii na płaszczyznę a nalizy m ami-kroekonom icznej (Keynes) oraz p rzy ję tej w analizie m etody „rów now ag cząstkow ych" (Lange), jak i postulow anej dychotom ii ekonom ii „realnej" oraz ekonomii „ m one -ta r n e j" (Keynes, Lange). Sztuczność tej dychotomii była widoczna już w czasach Pigou, kiedy stopy płac n om inalnych znacznej g r u p y p ra c o w ników u sta la n e by ły w u k ła d a c h zbiorowych, a nie sw obodnie na r y n -ku, co implikowało, że podaż pieniądza, określając abso lu tn y poziom cen, w p ły w a na poziom płac r e a ln y c h i inne wielkości „realnego" s e k -tora gospodarki. Zarzut pow yższy nie dotyczy jednakże „efektu Pigou", k tó ry — w przeciw ieństw ie do tra d y c y jn e j ekonomii ne oklasycznej — silniej podkreśla m om enty o c h a ra k te rz e pieniężnym. Im plikuje on b o wiem w pływ zmian realnej ilości pieniądza na rozm iary popytu, p r o -dukcji i zatrudnienia. „Efekt Pigou" — jak w y n ik a z wcześniejszych rozw ażań — o tw a rty jest je d n a k na innego rodzaju zarzuty, p o dw aża-jąc e jego te o re ty c z n e i p rak ty c zn e znaczenie.
W świetle pow yższych uw a g zdum iewać może trw ałość z ja k ą n ie -które, istotne e le m en ty zap re z en to w a n ej koncepcji Pigou u trz y m u ją się w um ysła c h ekonom istów burżuazyjnych. G dyby abstra how a ć od po-działu teorii na „fałszyw e" i „praw dziw e" i przyjąć podział na teorie „już odr7ucone" oraz teorie „jeszcze o tw a rte na k r y ty k ę " , to patrząc na w spółczesną ek on om ię b u rżu a z y jn ą trzeba przyznać, iż interesująca nas koncepcja Pigou (a przy n ajm n iej n iek tó re jej aspekty) jest nadal
o tw a rta na k rytykę. W y ła n ia się w związku z tym p y tan ie o elem enty, k tó re z apew niają jej tak d łu g o trw a ły żywot. Pew ne sugestie w tej k w e -stii w y n ik a ją z z a p re z en to w a n y c h k ieru n k ó w k ry ty k i koncepcji Pigou. Z nam ienny jest tu fakt nieudanej k ry ty k i Lestera i a k c ep ta cja przez Keynesa jed n e g o z m ikroekonom icznych postulatów neoklasyków , d o tyczącego związku stopy płac rea ln y ch i k rań c o w ej produkcyjności p r a -cy oraz w y p ły w a ją c e j stąd zależności z atrudnienia i płac realnych. O cena zasadności tych sugestii, w y m a g ają c a p rzeprow a dz enia w e ry fi-kacji statystycznej, stanow i je d n a k tem at godny odrębnej analizy.
Na koniec należy zwrócić u w agę na problem, nie podnoszony w z a -p rez e n to w a n y ch k ieru n k a c h krytyki, dotyczący s-połecznej w ym ow y analizow anej koncepcji Pigou. Pigou nie pozostaw ia w tej kw estii ż ad-nych wątpliwości. Główną w iną za w y s tęp o w a n ie bezrobocia obciąża klasę robotniczą. Na barki robotników spycha rów nież koszty likwidacji bezrobocia. Tej jednoznacznej w y m o w y klasow ej nie m ogą osłabić c zy-nione przez Pigou próby pom niejszania znaczenia społecznych kosztów likwidacji bezrobocia, w y r a ż a ją c e się w jego prze k o n a n iu o sto su n k o -wo w ysokiej elastyczności popytu na p racę w zględem płac realnych. J e g o zdaniem, w o k resa c h k ry z y s u w skaźniki t e 35 są bliskie 4. T rudno zresztą w to u w ie rz y ć 38. G dyby tak było, to trzeba by u w ierzyć w s k u teczność przedstaw ionego przez Pigou m echanizm u pełnego z a tru d n ie -nia, albow iem przy ta k w ysokiej elastyczności przeciętny, roczny w zrost w ydajności p ra c y likw idow ałby w y s tę p u ją c e bezrobocie. F aktyczna s y -tuacja na ryn k u p r a c y w k r a ja c h rozw iniętego kapitalizm u zaprzecza je d n a k tego ty p u sugestiom.
E u g en iu sz K w ia tk o w s k i
M ECHANISM O F FULL EMPLOYMENT IN A. C. PIG O U 'S APPRO ACH ANALYSIS O F C O N C EPT AND TRENDS IN ITS CRITIQUE
T he a rtic le d e a ls w ith a n a ly s is of o n e of im p o rtan t a sp e c ts in th e n eo -classic fm p lo y m e n t th e o ry c o n c e rn in g c o n d itio n s an d m ech a n ism s of full em p lo y m en t in the econom y. T h e a n a ly s is is b a se d on w o rk s of a le a d in g re p r e s e n ta tiv e of n e o -c la s-sicism A rth u r C ecil Pigou. T he a u th o r u n d e rlin e d e v o lu tio n of P igou's v iew s on the p ro b lem in q u e stio n in flu e n c e d b y K ey n es „ re v o lu tio n ", w hich is e x p re s se d in
ss P i g о u, T h e T heory..., s. 106.
W e d łu g szacu n k ó w К. В. C l a r k a , i R. B. F r e e m a n a (How E lastic Is th e
D em and For Labor?, „T he R eview of E conom ics an d S ta tis tic s ” 1980, vol. LXII, N o 4,
s. 515), w sk a ź n ik i te d la p rzem y słu p rze tw ó rc z e g o w USA w la ta c h 1950— 1976 b v łv b lisk ie 1/2.
th e co n cep t of m echanism of full em p lo y m en t — k now n as „P ig o u 's effect" — put fo rw a rd by A. C. Pigou. P erform ing a c ritic a l a n a ly s is of P ig o u 's th e o ry , th e a u th o r focusses his a tte n tio n on four m ain tre n d s in th e c ritiq u e , a n d nam ely :
1) in th e p a rt of J. M. K eynes,
2) from th e point of th e th e o ry of g e n e ra l equilibrium , 3) „ P ig o u 's effect c ritiq u e",
4) c ritiq u e of m icro eco n o m ic fo u n d a tio n of th e em p lo y m en t m echanism .
/ /