• Nie Znaleziono Wyników

View of Formuła ut ita dicam uCycerona

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Formuła ut ita dicam uCycerona"

Copied!
53
0
0

Pełen tekst

(1)

B O C Z N IK I H U M A N IS T Y C Z N E T o m x x m , z e s z y t 3 — 1975

M A RIA N N AG NAJEW ICZ

FORMUŁA U T IT A D ICAM U CYCERONA

Form uła u t i t a d i c a m jest jed n y m z w ielu środków , k tó re służyły Cyceronowi i innym staran n iejszy m prozaikom rzym skim do u sp raw ie­ dliw iania czy też łagodzenia słów i w y rażeń uw ażanych przez n ich za śm iałe lub nie dość adekw atne. P ełn y w ykaz ty ch środków , ja k i w y rażeń uspraw iedliw ionych u pisarzy łacińskich, p rzy n ajm n iej czasów staro ży t­ nych, jest jedn y m z pilniejszych postu lató w nauki. Ten zaś p o stu la t nie może być spełniony, dopóki nie zostaną pod ty m k ątem opracow ani po­ szczególni autorzy z Cyceronem n a czele.

D otąd ogłoszone zostały cztery, o ile m i w iadom o, osobne prace, po­ święcone w yrażeniom u spraw iedliw iającym i u spraw iedliw ianym u pisa­ rzy łacińskich: O. H eya h M. H elina 2, P. A n tin a 3 i a u to ra niniejszego a r ty k u łu 4. Do tego dochodzą nierów nej w artości inform acje i w zm ianki rozsiane po słow nikach, podręcznikach gram atyki, stylisty ki, k o m enta­ rzach i innych w ydaw nictw ach. Tu obchodzi nas głów nie p raca Heya, która w pierw szej części pt. „Die P h ra se u t ita dicam ” daje dobre w p ro ­ w adzenie do zagadnienia, w drugiej pt. „Zum G ebrauch von u t ita dicam bei Cicero”, zaw iera analizę leksykograficzną 12 w y b ra n y c h w yrażeń A rpinaty, przeprow adzoną pod kątem fun k cji form uły, i ich klasyfikację.

A utor niniejszego a rty k u łu podjął te n tem at, by doprow adzić do koń­ ca zagadnienie poruszone w drugiej części pracy H eya w sposób frag m en ­ taryczny i egzem plifikacyjny. A by dać czytelnikow i obraz całości, uw zględ­ niono tu w szystkie w ypadki użycia frazy u t ita dicam u Cycerona, które, jak się zdaje, nie zostały jeszcze nigdzie w kom plecie zarejestrow ane, choć znana jest ogólna ich liczba 5. S kutkiem tego trzeb a było w 12 w ypadkach

1 W o r tg esch ich tlich e B eobachtu ngen. A LL G T. 15:1968 s. 443-467.

2. Ut ita d ic a m e t similia. R e c h e rc h e s su r le se ns li n g u is tiq u e de q u e lq u e s

éc riva in s du M o y e n Age. H o m a g e s à L éo n H er m a n n . B r u x e lle s 1960 s. 420-430.

3 U t ita d ic a m chez S a in t Jérôm e. „L atom us” T. 25:1966 s. 289-304.

4 W y r a ż e n ie ut ita d ic a m i je go w a r i a n t y u K u ń n ty l ia n a . „E os” R. 54:1964 z. 2

s. 298-306.

(2)

6 M A R IA N N A G N A J E W IC Z

zreferow ać tylko w y n ik i bad ań H eya lub ustosunkow ać się do nich k ry ­ tycznie. P e w n ą pom ocą w in n ych w ypadkach były gołosłowne często i zb y t lakoniczne uw agi kom entatorów . Je d n e z nich trzeba było podbu­ dow yw ać, drugie skonfrontow ać z objaśnieniam i odm iennym i, niektóre odrzucić. Nie b ra k też m iejsc zupełnie dotąd nie tk n ięty ch i pom iniętych. H ipotetyczność n iek tó ry ch z p rzedstaw ionych niżej rezultatów m a sw oje źródło w delikatności m aterii i b ra k u dostatecznej liczby przekazów.

O dsyłając czytelnika do a rty k u łu H eya i własnego, pragnę tu zwrócić pokrótce uw agę n a kilk a jeszcze m om entów . Puryzm , czasem w naszych oczach przesadny, którego jed n y m z przejaw ów jest w łaśnie stosowanie środków łagodzących, je st w ynikiem tend encji .działających w literaturze rzym skiej od jej zarania; w sp arła go potem teo ria grecka i hołdow ała m u szkoła retory czn a. P rzesłan k i teoretyczne w kw estii środków uspraw iedli­ w iający ch zn ajd u jem y już u sam ego Cycerona, k tó ry (de orat. 3,165) za­ leca łagodzenie (mollire) ryzykow niej szych m etafo r (durior translatio) za pom ocą u t ita dicam, i u K w in ty lian a (in s t. 8,3,37), k tóry każe poprzedzać (praeponere) śm ielsze n o w otw ory {si quid periculosius fin xisse videbim ur) ty m sam ym co Cyceron i in n y m i w yrażeniam i łagodzącymi. K onfron tu ­ jąc in n ą n o ta tk ę C ycerona (ep ist. 16,17,1) z inform acją A nonim a w De

su b lim ita te (32,3) stw ierdzno e, że w spom niane zalecenia teoretyków rzym ­

skich w y p ły n ęły z d o k try n y A rysto telesa i Teofrasta. W p rak tyce pisarzy rzym skich rozrosła się liczba środków łagodzących i uw ielokrotniły się typy ekspresji, k tó re uw ażano za w skazane uspraw iedliw ić.

Trzon niniejszego a rty k u łu stanow i p a rtia m ateriałow o-analityczna, w której a u to r s ta ra się ustalić, gdzie to jest możliwe, n a czym polega w każdym poszczególnym w y p ad k u śm iałość w yrażenia w aru n k u jąca obec­ ność form u ły u t ita dicam. J e s t ona ułożona w edług „haseł”, czyli słów uspraw iedliw ionych, z zachow aniem chronologicznej kolejności ich w y ­ stępow ania w dziełach Cycerona. Po niej n a stę p u je część system atyczna, zaw ierająca spostrzeżenia dotyczące użycia sam ej form uły i w yrażeń zła­ godzonych. Zam yka pracę w ykaz om ów ionych słów i w yrażeń.

Po ty ch uw agach w stęp n y ch przechodzim y do części głównej artyku łu. O to w yrażenia, k tó re C yceron w prow adza za pom ocą form uły u t ita di­

cam, i ich om ów ienie:

1. corpus civitatis

Takiej m eta fo ry użył m łodociany Cyceron (inv. 2,168) w w ypow iedzi:

TJtilitas a u tem a u t in corpore posita est a u t in extrariis rebus; quarum

(3)

F O R M U Ł A U T I T A D I C A M U C Y C E R O N A 7

tarnen rerum m u lto m a xim a pars ad corporis com m odum re ve rtitu r, u t in re publica quaedam su n t quae, u t s i c d i e a m , a d c o r p u s per­ tin en t c i v i t a t i s , u t agri, portus, pecunia, classis, nautae, m ilites, socii, quibus rebus in co lum ita tem ac lib erta tem r e tin e n t civitates, aliae vero, quae iam quiddam m agis a m p lu m et m in u s necessarium conficiunt, u t urbis egregia ex o m a tio atque am plitudo, u t quaedam excellens pecu­ niae m agnitudo, am icitiarum ac societatum m u ltitu d o . Cf. de orat. 2,46:

[sc. fortunae bona] su n t generis, pecuniae, propinquorum , am icorum ,

opum, valetudinis, form ae, viriu m , ingenii ceterarum que rerum , quae su n t corporis aut extraneae. M etaforyczność w y rażen ia corpus civitatis

polega n a odniesieniu rzeczow nika corpus do rzeczy ab strak cy jn ej, ,w da­ nym w ypadku do p ań stw a 7.

Podobnych użyć przenośnych je s t u Cycerona w ięcej, z ty m że corpus m a w nich inne odcienie sem antyczne, m ianow icie: 1. (stan, stronnictw o, klasa) — (Mur. 51) duo corpora esse rei publicae, u n u m debile, in firm o

capite, a lterum fir m u m sine capite; huic [...] caput se viv o n on d e fu tu ru m ;

2. (całość, organizm , organiczna całość) — (Pis. 25) Cn. Pom peio [...] de

corpore rei publicae tu o ru m scelerum tela revellente; (de orat. 2,325) conexum a u tem ita sit p rin cipiu m consequenti orationi, u t [...] cohaerens cum om ni corpore m e m b ru m esse v id e a tu r; (Brut. 208) cum u n u m corpus debeat esse defensionis; (orat. 126) quae [sc. m irpią ] etsi toto corpore orationis fusa esse debet, tarnen in com m unibus locis m a x im e excellet; (off. 1,85) u t to tu m corpus rei publicae curent.

W idzimy, że późniejsze m etafo ry om aw ianego ty p u nie bud zą żadnych zastrzeżeń C ycerona (brak środków łagodzących). D otyczy to nie tylko połączeń: corpus orationis (orat. 126), k tó ry to zw rot je s t pośw iadczony już w Rłiet. ad. Her. (4,45,58), i corpus defensionis (Brut. 208), ale n a w e t w yrażenia corpus rei publicae (Mur. 51; Pis. 25; off. 1,85), ta k bliskiego form alnie m etaforze corpus civitatis. Słusznie w ięc zauw aża O. Hey, że przenośne użycie rzeczow nika corpus je s t dla C ycerona rzeczą n o rm aln ą i zwyczajną. Co się zaś tyczy w y rażen ia corpus civitatis, poprzedzonego form ułą uspraw iedliw iającą u t sic dicam, to w spom niany uczony w idzi w nim m etaforę indy w id u alną Cycerona, odbiegającą od przytoczonych n a skutek użycia pregnantycznego słow a corpus w sensie (gołe, nagie cia­ ło) 8. Takie użycie^ w ydało się naszem u autorow i śm iałe. Godząc się z H eyem n a p regnantyczne użycie słowa, m usim y zaznaczyć, że w y rażen ie (nagie. ciało (państwa)) tru d n o by było zastosow ać w przekładzie. Może by było lepiej zm ieniając obraz Cycerona zastąpić je np. przez (trzon). Nasz a u to r tw orząc m etafo rę corpus civita tis chciał w yrazić pojęcie, k tó re m y

7 Cf. T hes. I. I. IV 1006, 58 n. 8 Jw . s. 456.

(4)

8 M A R IA N N A G N A J E W IC Z

dziś określam y słow am i: <zespół (zasadniczych lub istotnych, lub) konsty­ tu ty w n y c h elem entów państwa*,

2. cam pus aequitatis

*

I ty m razem m am y do czynienia z tropem , zw anym translatio. Ale przenośne użycie cam pus je s t pośw iadczone ju ż wcześniej. N ajpierw u m ów cy K rassusa, o czym in fo rm u je nas Cyceron w niżej przytoczonych słow ach (Phil. 14,17), potem w R het. ad Her. (4,10,15) w takiej oto próbce niesm acznej nadętości sty lu : P oenite igitu r istum , qui m ontis belli fabri-

catus est, cam pos su stu lit pacis, k tó ra ilu stru je nieco wcześniejsze stw ier­

dzenie tegoż A nonim a: quae [sc. oratio~\ tu r get et inflata est, cum [...] v e r­

bis [...] d u riter aliunde translatis [...] aliquid dicitur. Cyceron w swoich

przenośniach czyni cam pus tere n em działania: 1. osób — (de orat. 3,70)

e x in g en ti quodam oratorem im m ensoąue campo in exig u u m sane g yru m co m p ellitis; (ib. 3,124) In hoc ig itu r tanto tam im m ensoque campo cum liceat oratori vagari; (top. 45) latior est cam pus illorum 9; (off. 1,61) Hinc rh e to ru m cam pus de M arathone; (Phil. 14,17) M agnus est in re publica cam pus, u t sapienter dicere Crassus solebat, m u ltis apertus cursus ad la u d em ; 2. rzeczy ab strak cy jn y ch — (Caecin. 84) S in hune locum fugis et reform idas et m e e x h o c , u t i t a d i c a m , c a m p o a e q u i t a ­ t i s ad istos verb o ru m angustias et ad om nes litterarum ángulos revocas, in Us intercludere insidiis quas m ih i conaris opponere; (Mur. 18) N ullum e n im vobis sors cam p um dedit in quo excurrere v irtu s cognoscique pos­ set; (Att. 5,15 [r. 51J) non habeat satis m agnum cam pum ille tibi non ignotus cursus anim i et industriae meae; (ac. 2,212) cam pus in quo e xsu lta ri possit oratio.

Pow yższe zestaw ienie pozw ala: I o stw ierdzić, że przenośne znaczenie słow a cam pus je s t w poczuciu C ycerona u ta rte lub n a tu ra ln e (poza jed­ n y m bow iem w ypadkiem b ra k fo rm alnych zastrzeżeń); 2° skonfrontow ać m etafo rę nagłów kow ą zaopatrzoną w form ułę u t ita dicam (Caecin. 84) z in n y m i użyciam i tegoż słow a u Cycerona, zwłaszcza przytocznym i w punk cie 2, i u jego poprzedników . To porów nanie może nam ułatw ić tru d n ą odpowiedź n a pytanie, dlaczego w y rażenie cam pus aequitatis w y­ dało się naszem u m ów cy n a ty le niezw ykle, iż w prow adził je przy pomo­ cy frazy uspraw iedliw iającej. O. H e y 10 w w yn ik u szczegółowej analizy szerokiego k o n tek stu doszedł do w niosku, że niezw ykłość om awianego zw rotu polega n a tym , iż rzeczow nik campus, kojarzący się w um yśle Rzy­ m ian in a przede w szystkim z Cam pus M artius, terenem w yścigów i zabaw,

8 C h yb a n ie s łu sz n ie Thes. I. I. (III 221, 27) u w aża illo r u m za neutrum . 10 Jw . s. 454 n.

(5)

F O R M U Ł A U T I T A D I C A M U C Y C E R O N A 9

otrzym ał tu znaczenie (pola bitw y, sw obodnego pola, n a k tó ry m aequitas może rozw ijać zwycięsko sw oje w ojska^ N a b itew n y c h a ra k te r tego pola m ają w skazyw ać m etafo ry : gladius, castra praesidiaque, insidiae, k tó re z najd ują nię w p aragrafie 82 lł. Zarów no k o nkluzja Heya, ja k i niek tóre elem enty jej podbudow y budzą w ątpliw ości.

N ależyte zrozum ienie w ypow iedzi C ycerona zaw ierającej kłopotliw ą m etaforę i jej in te rp re ta c ję może ułatw ić zapoznanie się z sytuacją, w jakiej się ona pojaw ia. Oto istotne m om enty tej sy tu acji z uw zględnie­ niem tła m ow y Pro Caecina. M iędzy Cecyną, p raw n y m spadkobiercą n ie­ żyjącej żony, i Ebucjuszem , plen ip oten tem zm arłej, toczy się spór o jed n ą z jej posiadłości, k tó rą ten o statni n iep raw n ie uw aża za sw oją własność. Gdy Cecyna zjaw ił się w otoczeniu przyjaciół, b y w ejść w posiadanie spornego m ajątku, Ebucjusz ze sw ym i ludźm i odpędził go siłą. N a sk u tek skargi Cecyny p reto r w ydał in te rd y k t nak azu jący drugiej stronie re s ty ­ tuow ać Cecynę tam , skąd został w ypędzony (ib . 80: u t, unde deiectus esset,

eo restitueretur). Wobec tego, że Ebucjusz tłum aczył brzm ienie in te rd y k tu

na sw oją korzyść, spraw a oparła się o sąd. W alką w obecnej fazie sporu jest przew ód sądowy, m iejscem w alki sąd, jej przedm iotem w łaściw e ro­ zum ienie sensu in terd y tk u , w alczącym i przedstaw iciele stron. W św ietle w yw odów naszego m ówcy ścierają się dw a stanow iska: z jednej stro ny rzecznika słuszności spraw y (83: aequitatevn rei) i obrońcy ducha in te r­ dy k tu (50: voluntas et consilium et sen ten tia in terd icti) w osobie jego sa­ mego, z drugiej — w ykrętnego in te rp re ta to ra (83: verb i laqueo capi) lite ­ ry tegoż ak tu praw nego w osobie Ebucjusza. Dlatego to C yceron w om a­ w ianym m iejscu (83) pozycję, na której on sam stoi i walczy, nazyw a otw artym , szerokim terenem słuszności, cam pus aequitatis, pozycję zaś, na k tórą w ciąga go przeciw nik, określa słow am i: verb o ru m angustiae,

litterarum anguli, insidiae. Tak więc przez cam pus aequitatis trz e b a chy­

ba rozum ieć o tw arty teren, jaki daje słuszność, czy też jaki sobą przed sta­ w ia idea słuszności (gen. explicativus). Jeśli zaś cam pus m a oznaczać, ja k chce Hey, pole bitw y, to może wchodzić w grę tylko pole, n a k tó ry m walczy Cyceron, a nie pole, n a k tó ry m rzekom o aequitas rozw ija sw oje wojska.

R yzy kow ność, w yrażenia, k tó rą to n u je u t ita dicam, polega, ja k się zdaje, na ścisłym pow iązaniu cam pus z rzeczow nikiem abstrak cy jn y m

aequitatis, czyli n a uczynieniu z aequitas przydaw ki dopełniaczow ej rze­

czownika campus. W późniejszych m etaforach C ycerona (m am n a m yśli p u nkf 2 naszego zestaw ienia) pow iązanie składniow e cam pus z a b stra k ­ tam i jest inne. Tam pole jest terenem , po k tó ry m biegają (Mur. 18: e

x-11 D w ie p ierw sze m etafory znajdują się, n a co w arto zwiróciić u w agę, w tak ich k ontekstach: a ut tuo, q u e m a d m o d u m dic itu r, gla dio a u t n o stro de fe n s io tu a con-

(6)

10 M A R IA N Ń A G N A J E W IC Z

currère, A tt. 5,15,1: cursus) lub h a sają (ac. 2,212: exsultari) virtu s, anim us et industria, oratio, w połączeniu zaś cam pus aequitatis je s t ono w posia­

daniu aequitas lub n ią samą. O brazy są zatem różne. Takie rozum ow anie potw ierd za fakt, że połączenie analogiczne z analizow anym au to r ad

Her. (campos su stu lit p a d s) uznał, ja k to w idzieliśm y w yżej, za dupiter aliunde translatum , a K w in ty lian (inst. 4,2,39: v e lu t cam pum nacti expo- sitionis) złagodził słow em velu t. Późniejsi pisarze stosują tego rodzaju

m eta fo ry bez zm ru żenia oka. Por. P l i n . paneg. 70,8: patet [...] om nibus

honoris et gloriae campus; T e r t . ieiun. 17: de campo laxissim ae disci- plinae venís; A m b r . virg. 3,7,34: ca m p u m castitatis te n e b a n t12.

3. agilitas naturae

Dość rzadk i rzeczow nik agüitas po jaw ia się dopiero u Cycerona, k tóry użył go ty lko raz {mianowicie A tt. 1,17,4), i to dość osobliwie, pisząc: N am

si ita statu eris e t irritabiles ánim os esse o p tim oru m saepe h om inum et eosdem placabiles e t esse hanc a g i l i t a t e m , u t i t a d i e a m , m olli- tiam que n a t u r a e pleru m q u e bonitatis [...] facile haec, qu em ad mo- d u m spero, m itigab u ntu r. O. H ey nie w ykluczając możliwości, że tw órcą

w y razu je s t sam C y c e ro n 13, przekonyw ająco dowodzi, że form uła usp ra­ w iedliw iająca u t ita dicam nie dotyczy jego c h a ra k te ru słowotwórczego, bo jako d e ry w a t p rzy m io tn ik a agilis (poświadczonego pierw szy raz u Si- senny i nie w ystępującego u Cycerona), utw orzony w edług w zoru: gra­

vis — gravitas, m obilis — m obilitas, je s t form acją całkiem popraw ną

i tym sam ym nie w ym agał w prow adzenia, lecz odnosi się do jego znacze­ nia 14, k tó re zdecydow anie odcina się od znaczeń przekazanych przez au­ torów późniejszych. U nich agilitas znaczy: 1. W ł a ś c i w i e ^ruchliwość, zwinność, szybkość) — a) istot żyw ych: ( L i v . 44,34,8) m em brorum agili­

tas (por. A m m . 14,11,3); ( S e n . benef. 2,32,2) in corporis [...] agilítate;

(id. epist. 121,5) [anim ali] p a rtiu m agilitas est; ( Q u i n t , inst. 11,3,180)

D em etriu m deeuit [...] agüitas; ( A m m . 18,6,11) agilítate volucri i in ni; —

b) rzeczy ( L i v . 26,51,6) agilitatem n avium ; ( C u r t . 4,6,9) agilitas rota-

rum . 2. P r z e n o ś n i e <bystrość um ysłu, inteligencja) — ( Va l . M a x .

1,7 ext. 4) ingenii agilítate; ( A m m . 18,2,12) m e n tis agilítate. Te znacze­ nia, zarów no w łaściw e ja k i przenośne, sprow adzające się do aktyw ności fizycznej lu b duchow ej, H ey nazy w a czynnym i. Taki sam c h a ra k te r m a sem an ty k a p rzym io tn ik a agilis. U C ycerona rzeczow nik agüitas m a sens b iern y : <łatwość uleg ania im pulsom (Leichtbew egbarkeit)) w życiu uczu­

12 T hes. I. I. III 221, 38 n.

« T am że I 1325, 77. 14 H e y , jw . s. 449 n.

(7)

F O R M U Ł A U T I T A D I C A M U C Y C E R O N A 11

ciowym lub (w rażliw ość (R eizbarkeit)1. T en w łaśnie nieoczekiw any od­ cień znaczeniow y zadecydow ał o obecności u t ita dicam. N a tak i sens słowa agilitas w cytow anej w ypow iedzi n ap ro w ad zają p rzym io tnik i: irri­

tabiles [anim os] [...] et placabiles, k tó re sem antycznie odpow iadają rze­

czownikom: agilitatem [...] m ollitiam que [naturae]. A nalogiczny w y p adek będziem y m ieli w polszczyźnie, jeśli ktoś pow ie „w pływ ow y” w sensie „podatny n a w p ły w y”.

Przy okazji w arto zasygnalizow ać uboczny m om ent n a tu ry p rak ty c z ­ nej — kw estię tłum aczenia zw rotów uspraw iedliw iających, rzadko p o ru ­ szaną przez kom entatorów . W ydaje m i się, że jeśli tłum acz zechce w imię w ierności wobec oryginału zachow ać w przekładzie form u łę łago­ dzącą — odnosi się to nie tylko do u t ita dicam — m usi konsek w entn ie szukać dla słow a uspraw iedliw ianego takiego odpow iednika, żeby przy nim zastrzegalnik m iał rację bytu. To nie jest sp raw a p ro sta i b yw a przez tłum aczy rozw iązyw ana różnie, nie zawsze szczęśliwie. W naszym w y ­ padku w yrazem w ym agającym złagodzenia b y łb y np. „plastyczność”.

4. populus non popularis

Takiej gry słów użył Cyceron, chcąc powiedzieć, że n aró d nie rozum ie swego w łasnego in teresu : (S e s t. 114) v id e tis ig itu r p o p u l u m i p s u m ,

u t i t a d i c a m , n o n e s s e p o u l a r e m , qui ita v e h em e n te r eos,

qui populäres habentur, respuat, eos autem , qui ei generi adversantur,

honore dignissim os iudicat. M amy tu do czynienia, ja k pisze H ey 15, z

oksym oronem w form ie contradictio in adiecto, podobnie ja k w pow ie­ dzeniu Horacego: Concordia discors (e p ist. 1,12,19), a form uła u t ita dicam uspraw iedliw ia figurę stylistyczną jako taką. B rak usp raw ied liw ien ia p rzy śm ielszym w y rażen iu illam insepu lta m sep u lturam (Phil. 1,6), odnoszą­ cym się do pogrzebu Cezara, rekom p en su je zdaniem w spom nianego uczo­ nego zaim ek illam, k tó ry w tym w y p ad k u pełni fu n k cję cudzysłow u i w skazuje n a cytat, być m oże rep lik ę oksym oronu greckiego a-catpo? tótpoę16. Taką rep lik ą je st rów nież zw rot nuptia e in n u p ta e o podkładce TicŁp.oę ayairoi 17. Dodam od siebie, że in n y syn takty cznie ty p oksym oronu, rów nież złagodzonego (quasi), re p re z en tu je pow iedzenie A rp in aty quasi

lege sine lege (Phil. 5,11).

5. opus «

W dialogu De oratore, gdzie w iele się m ów i n a te m a t zakresu studiów i zainteresow ań dobrego m ówcy, A ntoniusz, k tó ry w przeciw ieństw ie do

15 T am że s. 462.

16 Cf. H a l m - L . a u b m a n n ad Sesf. 114.

(8)

12 M A R IA N N A G N A J E W IC Z

K rassusa je s t zw olennikiem węższego program u, tak m iędzy innym i mó­ w i w jed n y m ze sw ych w y stąp ień (1,260): Ergo [...] sit orator nobis is,

qui, u t Crassus descripsit, accommodate ad persuadendum possit dicere; is a u tem concludatur in ea, quae su n t in usu civita tu m vulgari ac forensi, rem otisque ceteris studiis, quam vis ea sin t ampla atque praeclara, i n h o c u n o o p e r e, u t i t a d i c a m , n o d i s e t d i e s u r g e a t u r .

Odpow iedź n a pytanie, dlaczego Cyceron użył w podkreślonym zdaniu zw ro tu u t ita dicam, kom plikuje się przez to, że nie w iem y na pewno, do czego się on odnosi: czy do opus, czy też do noctis et dies, bo w praktyce A rp in aty zw rot ten raz poprzedza w yrażenie uspraw iedliw iane, innym razem zjaw ia się po nim. Za dru g ą m ożliwością opowiedzieli się: bezpo­ średnio ko m en tato r Stolze (ad l), k tó ry uważa, że u t ita dicam łagodzi przesad n e n a pozór żądanie, by m ów ca studiow ał dniem i nocą, pośrednio n iek tórzy tłu m a c z e 18. M ożna by dodać, że ostrość sform ułow ania tego p o stu latu potęguje k o n tra st: in hoc uno opere — noctes et dies. Pierw szą n ato m iast m ożliwość przy jęli A. S. W ilkins, A. Cima 19 i, ja k się zdaje, H ey 20. W ilkins m ów iąc o fu n k cji u t ita dicam w zacytow anym wyżej zdaniu zauw aża, że ta fraza to n u jąca przew ażnie użycie w yrażenia nazbyt silnego m oże tym razem uspraw iedliw iać opus jako określenie niew łaści­ w ie zastosow ane do czynności mówcy, gdzie indziej zaś pisze, że opus m a zabarw ienie pogardliw e i zazwyczaj oznacza (rzem iosło> (handicraft).

S ięgnijm y po inne tek sty z De oratore. To drugie spostrzeżenie W il- k in sa w iąże się z użyciem opus w w ypow iedzi (1,73): in orationibus hisce

ipsis iudiciorum , contionum , senatus, etiam si proprie ceterae non adhi- beantur artes, ta m en facile declaratur, u tru m is, qui dicat, tantum m odo in hoc declam atorio sit opere iactatus, an ad dicendum om nibus ingenuis artibus in stru ctu s accesserit. Tu K rassus, rzecznik gruntow nego w ykształ­

cenia m ówcy (ingenuis artibus instructus), z w yraźnym lekceważeniem m ówi o jed n o stro n n y m szkoleniu technicznym adeptów w ym ow y (in hoc

declam atorio [...] opere). W ty m kontekście opus m a rzeczywiście odcień

znaczeniow y 'zajęcie rzemieślnicze* (H and w erksbesch âftig un g)21.

W replice n a w spom niane w y stąpienie A ntoniusza tenże K rassus za­ m iast opus użył słowa operarius (1,263): operarium nobis quendam , A n to ­

18 N a p rzyk ład E. Couribaud (Les B e lle s L ettres), który om aw ian e m iejsce tłu ­ m aczy: „il con cen tre sur cette seu le besogn e une application sans relâch e et, pour a in si dire, d e la n u it e t du jouir”, oraz E. W. Sutton (Loeb), u którego czytam y: „let him press fo rw a rd night and day (so to speak) in his sin gle v o ca tio n ”.

19 K om en tator p isząc a d l : „opere, si direbbe p iu tosto d’uno lavono m anuale; di qui l ’a g g iu n ta d'i ut ita d ic a m ” — opiera się n a W ilkinsie.

20 W ynika to z w y licze n ia , G dyby H ey (jw. s. 445) w om aw ian ym m iejscu nie p o tra k to w a ł u t ita d ic a m jako postp ozycji, nie otrzym ałb y u C ycerona liczb y 16 m iejsc z tą frazą po w y r a z ie u sp ra w ied liw io n y m .

(9)

F O R M U Ł A U T I T A D I C A M U C Y C E R O N A 13

ni, oratorem facis. Z ty m rzeczow nikiem spotykam y się jeszcze raz (1,83)

w analogicznym kontekście: H orum alii, sicuti iste ipse M nesarchus, hos,

qnos nos oratores vocarem us, nih il esse dicebat nisi ąuosdam operarios lingua celeri et exercitata. Zw róćm y uw agę n a to, że w obu o statn ich cy­

tata ch określenie mówcy, którego w ykształcenie sprow adza się do opano­ w ania samej tylko techniki retorycznej, w yrazem operarius, zostało zła­ godzone zaim kiem quidam . A tm osferą w a rszta tu rzem ieślniczego tch n ie szkółka retoryczna, o której (2,162) czytam y: Ego autem , si q u e m nunc

plane rudern in stitu i ad dicendum velim , his potius trąd em assiduis uno opere eandem incu dem diem noctem ąue tu n d en tib u s. In teresu jące je s t to,

że niektóre w yrażenia ostatnich w ypow iedzi p rzy p o m in ają te, któ re w i­ dzieliśmy w cytacie wyjściow ym .

W św ietle powyższych danych w yp ad a chyba stw ierdzić, że u t ita

dicam nie tyle wiąże się z przesadą z a w a rtą w noctes et dies urgeatur,

ile raczej dotyczy opus i, ja k zdają się w skazyw ać przytoczone św iadec­ tw a, uspraw iedliw ia odniesienie tego słow a w sensie Rzemiosło* do p racy mówcy.

Cyceron w praw dzie łagodzi czasem hiperboliczność swego pow iedze­ nia, lecz czyni to za pom ocą paene lub prope i w tedy, gdy m a ono postać śmiałej m etafo ry anim izującej 22 (jak Piane. 96; p. red. in sen. 25; Rab.

perd. 8). T ak uży te słowo zakw alifikujem y zatem do hu m iliu s dicta (cf. orat. 236), o któ rych pisze K w intylian (in s t. 8,2,8), że są in fra dign itatem rerum et ordinis.

6. deus in ter hom ines

Z w ypadkam i odniesienia w y razu deus do ludzi, k tó rzy osiągnęli n a j­ wyższy stopień doskonałości w jak iejś dziedzinie lu b w yjątkow o zasłużyli się dla innych, spotykam y się ju ż u P lau ta, T erencjusza i Cecyliusza 2*. Co do znaczenia doskonałość*, (ideał*, Mistrz*, k tó re w tej chw ili nas interesuje, to Cyceron w iąże je: 1. z m ów cam i — (de orat. 1,106) eąuidem

te [...] in dicendo sem per pu ta vi deum ; (ib 2,179) in qua [sc. dispositione argum entorum ] tu m ih i sem per deus vid eri soles; (ib. 2,180) V ide quam sim [...] deus in isto g en ere; (ib. 3,53) ln quo ig itu r hom ines exhorrescunt? Quem stupefacti dicentem intuen tu r? In quo exclam ant? Q uem d e u m , u t i t a d i e a m , i n t e r h o m i n e s p u ta n t? 2. z P latonem — (A t t .

4,16 [r* 54], 3) sed facit id em in izoXizda. deus ille no ster Plato; (nat. deor. 2,32) A udiam us [...] P latonem quasi qu en d am deu m philosophorum . P o ­ krew ny z w yrażeniem deus in te r hom ines zw rot m ortalis d.eus czytam y

22 Cf. Q u i n t , inst. 8, 6, 68-69.

(10)

14 M A R IA N N A G N A J E W IC Z

u K w in ty lia n a (in st. 1,10,5) w zdaniu: qui sit fu tu ru s consum m atus et, u t

dicunt, m ortalis quidam deus, a n a w e t u C ycerona (fin. 2,40) w w ypow ie­

dzi: k o m in e m ad duas res, u t ait A ristoteles, ad intellegendum et agen­

d u m esse n a tu m , quasi m orta lem deum , gdzie o statnie słowa są porów ­

naniem , nie m etaforą. ,

P rzenośne użycie rzeczow nika deus w odniesieniu do ludzi w ybitnych (podobnie ja k p rzy m iotn ika d iv in u s )24 robi w rażenie zjaw iska zw yczajne­ go w czasach Cycerona. W skazyw ałby n a to b rak jakichkolw iek zastrze­ żeń choćby w czterech z sześciu cytow anych m iejsc. Czem u więc przypi­ sać obecność środków łagodzących (ut ita dicam, quasi quendam ) w w y ra­ żeniach: d eu m in te r hom ines (de orat. 3,53) i deum philosophorum (nat.

deor. 2,32)? C hyba tem u, że a u to r odczuw ał je jako m etafory żywe, tj.

ew okujące w łaściw e znaczenie słow a deus. S praw iał to najbliższy kon­ te k st tego słow a (inter hom ines, philosophorum ). Pow iedzenie, że ktoś jest deus ( = znakom itością w jak iejś dziedzinie m usiało być rzeczą zw yk­ łą, nato m iast pow iedzenie, że ktoś je s t bogiem w śród filozofów lub m ię­ dzy ludźm i (k o n trast dw u „ n a tu r”), w ydaw ało się ryzykow ne.

Te dw ie m etafory m ają źródła greckie. W zw iązku z w yrażeniem Pla­

to n em quasi quenda m d eu m philosophorum cy tu je się 25 słow a zapisane

u P o rfiriu sza (vita Pythag. 20): w? Heóv ttva IluO-áyopav. Z w rot zaś deum

in ter hom ines zestaw ia się 26 z pow iedzeniem A ntyfanesa (fr g . 209 K) :

0-eôç sv àvO-pcûTtoiai r¡v i xstvoç. Poza ty m czytam y u Isokratesa (IX 72): wat’ et tiveç twv 7tot7jtwv oTCsppôXatç zéypTjvtat, XiyovTeç, wç '/¡v öeoc èv dv-O-püMcoii; fj Satp-wv D-vyjtôç; u A rystotelesa (Polit. III 13. 1284 a 10): woTtep 7àp 0-sov sv àvO-pwjtotç stxoç etvat tov totoiVrov cf. H o r n . II. 3,230 oraz 24,258 27. P rz y okazji dow iadujem y się ze św iadectw a Isokratesa, że po­ ró w n an ie Cycerona quasi m orta lem d eu m i w yrażenie K w intyliana m or­

talis qu id am deus są echem greckiego zw rotu oaip.wv {t-v/jió :. W p aren -

tezie K w in ty lia n a u t d icu n t poprzedzającej m ortalis quidam deus chodzi zapew ne o C ycerona i p isarzy greckich. G dyby bow iem ona sygnalizow ała w y rażen ie przysłow iow e, zbędne by było złagodzenie quidam.

7. consecutio

Ten rzeczow nik je s t pośw iadczony dopiero w R het. Her. (2,2,3 i 2,5,8) w sensie, k tó ry dałoby się może oddać w yrazem (rea k c ja ) 28. Potem w idzi­

24 T a m że III 1624, 11 n.

25 Cf. P e a s e ad n a t deor. 2, 32, gd zie te ż znajd u jem y zesta w ien ie m iejsc, w k tórych C yceron o k reśla filo zo fó w , zw łaszcza P laton a, p rzym iotn ik iem divinus.

26 P rzy k ła d y z ty ch a u torów za w d zięcza m prof. M. P lezi.

27 A. O t t o . S p r i c h w ö r t e r .u n d s p r ic h w ö r tl ic h e R e d e n s a r t e n der R öm er. L eip ­ zig 1890 s. 109. Cf. T hes. I. I. III 890, 52.

(11)

F O R M U Ł A U T IT A D I C A M U C Y C E R O N A 15

m y go u Cycerona w trzech co najm niej znaczeniach. A. Z n a c z e n i e o g ó l n e : (następstw o, skutek> — (fin. 1,37) ipsa detractio m olestiae con-

secutionem a ffe rt voluptatis (ib. 2,45) quae et causas re ru m et consecu- tiones videat. B. Z n a c z e n i e f a c h o w e : 1. retorycznológiczne —

a) (następstw o) : (inv. 1,43) Quarta au tem pars est e x eis, quas negotiis

dicebam us esse attributas, consecutio (2,42); (ib. 1,45) S im p le x a u tem con- clusio e x necessaria consecutione conficitur; (ib. 1,74) in eis [sc. argum en- tationibus], in quibus e x itu s perspicuas est, consecutione u ti [sc. oportet]; (top. 53) C um trip ertito [...] distrïbuatur locus hic, in consecutionem , an- tecessionem, repugnantiam , reperiendi argu m enti locus sim p le x est; —

b) (dedukcja, wnioskowanie) : (de orat. 3,113) C ognitionis au tem tres m odi,

coniectura, de f initio et, u t i t a d i e a m , c o n s e c u t i o [...] consecutio autem tractatur, cu m quid quam que re m sequatur, in q uiritur, u t illud, sitne aliquando m e n tiri boni viri; (ib. 3,116) consecutionis [...] duo prim a quaestionum genera ponuntur; 2. g ram atyczne — (popraw ność g ram a­

tyczna) : (part. 18) consecutio autem , ne generibus, num eris, tem poribus,

personis, casibus p ertu rb etu r oratio.

Pierw sze z trzech form alnych użyć om aw ianego w y razu w De oratore zostało uspraw iedliw ione. Dlaczego? D w aj kom entatorzy, C auseret i W il­ kins, podeszli do tego p y tan ia ostrożnie. P ierw szy z nich pisze: „term e [sc. consecutio] assez vague d ’ailleurs, e t que Cicerón h asard tim idem ent, ainsi que la prouve la paren th èse u t ita dicam ” 29. D rugi przy tacza (w zw iązku z de orat. 3,113) w tłum aczeniu pow yższą opinię C ausereta i do­ daje od siebie, że słowo consecutio nigdzie w ięcej nie w y stę p u je w tym sensie i że m y m oglibyśm y je przetłum aczyć w yrazem (wnioskowanie). Inni, jak S o r o f 30, P id erit-H arn eck er 31, Cim a 32, C ourbaud 33, odpow iadają krótko i zdecydow anie, że obecność u t ita dicam należy położyć n a k a rb nowości sem antycznej term in u. W ydaje się, że znaczenie, o k tó ry m m o­ wa, zarysow uje się już w De inventione. Ale sporadyczne użycie specjalne w yrazu w elaboracie m łodzieńczym i w y b itn ie technicznym w cale nie w yklucza możliwości, że robił on w rażenie sem antycznie obcego w dziele n a w skroś literackim , jakim jest De oratore 34.

29 Ch. C a u s e r e t . É tu d e su r la langue de la r h é t o r iq u e e t de la c ritiq u e

li tté ra ire dans Cicerón. P aris 1866 s. 80.

80 Sorof (od. I.) pisze: „ut ita dicam is t e n tsc h u ld ig e n d h in zu g efü g t, w e il co n - secutio in der B edeu tu n g „Folgerung”, noch n ich t geb räu ch lich w a r ”.

81 P id erit-H a rn eck er (ad Z.) w y ja śn ia : „ut ita d ica m co n secu tio , w e il co n se - cutio!, Folgerung, noch nich t als term in u s recip iert w a r ”.

32 C im a (ad Z.) zauw aża, że u t ita d ic a m stoi tu dlatego, że con secu tio jest n o ­ w y m sło w em ze zn aczen iem filo zo ficzn y m (conseguenca).

83 Courbaud (ad l.) w p rzyp isie do użytego w przek ład zie sło w a (consequence) pisze: „C’est que le m ot la tin co n secu tio n ’éta it p as en co re em p lo y é e n ce sen s.

(12)

16 M A R IA N N A G N A J E W IC Z

8. catus

Słowo catus, dialektyzm pochodzenia sabińskiego 35, jest ludow ym du­ b letem w y razu literackiego acutus 36. Te inform acje zawdzięczam y W ar- ronow i (ling. 7,46). Późniejsi kom en tato rzy za jego synonim y uw ażają przym iotniki : callidus, doctus (D o n. Ter. A ndr. 855), prudens (A u g.

gen. ad litt. 12,18 p. 407,6), ingeniosas (Serv. A en. 1,423). Posługują się

nim poeci: E nniusz (3X ), P la u t (9X), Terencjusz ( I X) , H oracy (3X), A u- soniusz (2X ), W arron ( I X) i inn i (5X). Z prozaików uży w ają go tylko Cyceron (3X ), A pulejusz ( 2X) i M arius V ictorinus ( I X ) 37. J e st to więc w y raz archaiczny i poetycki, dlatego w prozie spotykam y go rzadko. Czę­ sto zaw iera on uboczne pojęcie cw aniactw a (G e rie b e n h eit)38, przez co zbliża się do naszego przym io tn ik a (k u ty }.Cyceron wiąże go tylko z oso­ b a m i39: (leg. 1,45) Quis ig itu r p ru d e n te m et, u t ita dicam, catum non ex

ipsius habitu, sed e x aliqua re e xtern a iudicet?; (ac. 2,97) Vide quam sit catus is, q u em isti ta rdu m p u ta n t; (Tusc. 2,45) sed homo catus n um qu a m term in â t nec m a gn itu dinis nec d iu tu rn ita tis m odum . Tak więc w szystkie

trz y użycia u C ycerona należą do dzieł naukow ych, w ty m jedno do utw o­ ru o w yraźnej stylizacji archaicznej (De legibus).

Na podstaw ie wyżej przytoczonych danych m ożna przyjąć, że fraza

u t ita dicam jest w leg. 1,45 w yrazem skrupułów odczuw anych przez Cy­

cerona przy w p ro w adzaniu do prozy archaizm u o tra d y c ji poetyckiej 40. P rz y dw óch dalszych jego użyciach nasz a u to r m ógł się czuć zwolnionym od stosow ania środków łagodzących. T rzeba jed n a k wziąć pod uw agę to, że: 1. w y rażenie vid e q u am sit catus (ac. 2,97) uchodzi za zw rot p o u fa ły 41; 2. hom o catus (Tusc. 2,45), jeśli lek cja catus jest właściwa, m a ch arakter stałej fo rm uły 42. Te w zględy m ogły także zadecydow ać o b rak u form al­ n y ch zastrzeżeń w dw u dalszych m iejscach z catus. D rugim archaizm em uspraw iedliw ion ym u C ycerona jest w y raz prosapia ( Tim . 39); nie om a­ w iam y go tu jedn ak , bo w prow adza go form uła u t u ta m u r vetere verbo.

35 A. E r n o u t. L e s e l e m e n t s d ia l e c te a u x du v o ca b u la ire latin. Paris 1909 s. 138.

36 Cf. J. M a r o u ż e a u . M SL 22:1922 s / 271 (cytow any tu w ed łu g: E. L ö f ­ s t e d t. S y n ta c t ic a . Bd. 2. L und 1956 s. 328) oraz G. D e v o t o . G esch ich te der

S p ra c h e R om s. Ü berzetz. J. O pelt. H eid elb erg 1968 s. 152.

37 D a n e za czerp n ięte z T hes. I. I. III 623, 17 n. 38 P o h len z a d Tusc. 2, 45.

39 Jak o o k r e śle n ie rzeczy ca tu s zja w ia się bardzo rzadko.

40 Cf. C. M. B e r n h a r d t . De C ic eron e G ra e c a e p h ilosophiae in t e r p r e t e . B er­ lin 1865 s. 7 (w p rzy p isie).

41 M a r o u z e a u , j w .; A. E r n o u t , A. M e i l l e t . Diet. é ty m . 4 ed. s. v . okreś­ la ją je jako fo rm u le fam ilière.

(13)

F O R M U Ł A U T I T A D I C A M U C Y C E R O N A 17

9. subdole

Cyceron użył tego przysłów ka w B rut. 35 pisząc: nih il acute in ven iri

potuit in causis, quas scripsit, nihil, u t i t a d i c a m , s u b d o l e , n ih il versute, quod ille [sc. D e m o s t h e n e s ] non viderit. Hey ukazaw szy

n a przykładzie z P la u ta (Mil. 943, Capt. 520, Poen. 1032 i 1108), S alu stiu - sza (ług. 38,1 oraz 108,1; Catil, 5,4) i C ezara (Gall. 7,31,2) zdecydow anie ujem ną w artość sem antyczną w yrazu subdolus, gdzie prepozycja nie osła­ bia głównego pojęcia, ja k w złożeniach z w łaściw ym i przym iotn ikam i

(subamarus, subcaeruleus), orzekł słusznie, że u t ita dicam łagodzi ostrość

przysłów ka subdole, k tó ry nie licuje z osobą D em ostenesa, a ty m sam ym kw alifikuje się jako hum ilius v e r b u m i3. Podobnie oceniają om aw ianą sytuację J a h n -K ro ll44 i Kellog 4S, k tó ry rozciąga u t ita dicam tak że n a

versute. Ciekawe, że Cyceron, k tó ry chętnie posługiw ał się form acjam i

z sub, przym iotnika subdolus nie użył ani razu, a przysłów ka subdole użył tylko raz — w om aw ianej w ypow iedzi. Potem w y raz subdolus spo­ tykam y k ilkakrotnie u Tacyta.

10. a rtife x stilus

M iano a rtifex przysługuje w łaściw ie ludziom (także bó stw u i p rzy ro ­ dzie). W rozszerzonym znaczeniu (m istrz’, (m istrzow ski’, (zręczny tw ó rca’ Cyceron stosuje ten w yraz nie tylko do osób (Quinct. 77; Verr. 115,183;

de or at. 2,350 oraz 3,35; or at. 172), ale n a w e t do rzeczy: 1. kon k retn ej 46 —

(Brut. 96) Hoc in oratore Latino p rim u m m ih i v id e tu r et levitas apparuis-

se ilia Graecorum et verbo ru m com prehensio et iam a r t i f e x , u t i t a d i c a m , s t i l u s ; 2. abstrakcyjnej — (orat. 161) Quasi indocta consue- tudo tarn est a rtife x suavitatis, quid ab ipsa ta n d em arte et doctrina po ­ stu la n p u ta m u s?; (fin. 1,42) nu n c e x p e titu r [sc. sapientia], quod est tam - quam a rtife x conquirendae voluptatis; por. użycie w łaściw e (fin. 2,116) nem inem videb itis ita laudatum , u t a rtife x callidus com parandarum volup - tatum diceretur. O kazuje się, że określenie słow em a r tife x zarów no p rzy ­

rządu do pisania, k tó ry przez m etonim ię oznacza tu sposób pisania, ja k i pojęcia abstrakcyjnego ’m ądrość’ uw ażał C yceron za rzecz ryzykow ną. Dowodzi tego w pierw szym w y p ad k u obecność form uły u t ita dicam

(Brut. 96), w drugim — przysłów ka tam quam . Jeśli za desy g n a t w y razu stilus uznam y, uw zględniając m etonim ię, sposób w ysław iania się, to m

e-43 * H e y , jw . s. 460 n.

44 J a h n -K ro ll (ad l.) k w a lifik u ją s u b d o l u s jako „K ein ed ler A usdiruck”. 45 K om entator (a d l.) o stronie sem a n ty czn ej p rzysłów k a pisze: „a lo w m e a n ­ in g ”.

46 Por. o b ja śn ien ie Jah n a a d B ru t. 96: „ S tilu s a is das W erkzeug, w ird , n ic h t ohne E ntschuldigung, a r tife x genannt, w ie m an u s a rtifex .

(14)

18 M A R IA N N A G N A J E W IC Z

to forę a r tife x stilu s postaw im y n a tej sam ej płaszczyźnie co i w yrażenie

sapientia — a rtifex , rów nież uspraw iedliw ione. Dlaczego przy w cześniej­

szym połączeniu consuetudo — a rtife x (orat. 161), analogicznym do sa­

p ien tia — a rtifex , b ra k zastrzegalnika, pozostanie chyba tajem nicą Cy­

cerona.

M etonim iczne użycie słow a stilus spotykam y poza ty m u Cycerona (bez żadnych skrupułów ) w sensie: 1. (ćwiczenia w pisaniu*, (pisanie* (de

orat. 1,150 /257/; ib. 3,190); 2. (sposób pisania* (Brut. 100,167; orat. 150) 47.

Połączenie a r tife x z rzeczow nikiem k o n k retn y m uży tym m etonim icznie znalazłem u O w idiusza (met. 15,218) w zdaniu: artifices natura m anus ad-

m ovit.

11. pugnacior oratio [Demonsthenis]

To w y rażen ie czytam y (Brut. 121) w tak im kontekście: lectitavisse

P latonem studiose, audivisse etia m D em osthenes dicitur idque apparet ex genere e t granditate verb o ru m ; [...] sed et huius oratio in philosophiam translata p u g n a c i o r , u t i t a d i c a m , v id e tu r et illorum in indicia pacatior.

P rzy m io tn ik p u g n a x je s t poświadczony, o ile mi wiadomo, dopiero u C ycerona, k tó ry używ a go w sensie: 1. (wojowniczy*, (bojowy*, (poryw­ czy*, (agresywny* — a) w łaściw ym w odniesieniu do lu d z i: (Mur. 32) quem [sc. M ithridatem ] L. Sulla m á x im o et fortissim o exercitu, p u g n a x et acer

et n o n rudis im perator [...] cu m pace d im isit; (rep. 5,10) M arcellus u t acer et pu g n a x, M axim us u t consideratus et lentus; (Phil. 8,26) Cavet m im is, aleatoribus lenonibus, Cafoni et Saxae cavet, quos centuriones pugnaces e t lacertosos in te r m im o ru m et m im a ru m greges collocavit; — b) m etafo­

rycznym , w odniesieniu do m ow y: (de orat. 2,317) Ñ eque est dubium ,

q u in exo rd iu m dicendi veh em en s et p u g n ax non saepe esse deb ea t; (Brut.

121, ja k w yżej; 2. (oporny, hardy* — (Pis. 70) Graecus facilis et valde

v e n u stu s n im is p u g n a x contra im peratorem populi Rom ani esse noluit;

cf. Caelius u Cic. (epist. 8,8,1): [Dolabella] n on est [...] p ugnax [= (zapamię­ tały*] in vitiis.

N a czym polega ryzykow ność użycia p u g n a x w B rut. 121, k tó rą sygna­ lizu je u t ita dicam, zdecydow anie odpowiedzieć nie można. B e r n h a rd t48 uw aża, że w grę w chodzi śmiałość m etafory p u gn ax oratio. Przeciw ko te m u zdaje się przem aw iać b ra k zastrzeżeń a u to ra przy w cześniejszej m e­ tafo rze analogicznej e x o rd iu m dicendi p u g n a x (de orat. 2,317). Dlatego

47 J. P h . K r e b i S , J. H. S c h m a l z . A n ti b a r b a r u s . Bd. 2.

s. 505.

(15)

F O R M U Ł A U T I T A D I C A M U C Y C E R O N <V 19

Hey 49 szukał odpowiedzi gdzie indziej i n a podstaw ie analizy użyć w łaś­ ciw ych p rzym iotnika p u g n a x u Cycerona, k tó re pokazałem w yżej, doszedł do przekonania, że jest to słowo ganiące lu b p rzy n ajm n iej nieszlachetne (znaczy ono nie ty le (kampflustig), ile raczej (Raufbold*) i jako tak ie nie pasuje do stylu Dem ostenesa, którego nasz a u to r wysoko cenił. P rz y jm u ­ jąc to stanow isko trzeba by spraw ę w yjaśnić w ten sposób, że Cyceron, którem u m ow y sądowe i polityczne k o jarzy ły się z w alk ą orężną (pugna

et acies) 50, pisząc o w rażeniu, jak ie by w y w a rł styl D em ostenesa, gdyby

go przenieść na spokojny tere n filozofii przypom inającej sw oją atm osfe­ rą p a le s trę 51, użył przym iotnika p ugnax, ale poniew aż rów nocześnie uśw iadom ił sobie, że przez odniesienie go do D em osthenis oratio p o w staje zgrzyt, dodał w yrażenie u t ita dicam jako złagodzenie.

Z jed n y m w yjątkiem (Mur. 32), k tó ry ostatecznie u zn aje tak że Hey, w artość sem antyczna pu gnax w jego użyciu w łaściw ym jest u 'C y c e ro n a rzeczywiście ujem na. Ale nie m ożna zapom inać o tym , że i za czasów Cy­ cerona, i potem jest ono stosow ane rów nież w sensie dodatnim (wojowni­ czy*, (waleczny*,. o czym św iadczą poza M ur. 32 takie z a p isy : (Asin. Pollio u Cic. epist. 10,31) Hac enirn legione noli acrius aut pugnacius quidqu a m

putare esse; ( H o r . carm. 3,3,26) nec Priam i dom us periura pugnaces A chivos Hectoreis opibus refringit; (O v. trist. 3,9,7) M inerva pugnax;

( Q u i n t , inst. 9,3,8) gladio pugnacissim a gens Rom ani; (T a c. hist. 4,60,2)

pugnacissim us quisque in vestigio, m u lti palantes occubuere; ceteri retro in castra p erfug iu nt; ( C u r t . 3,9,3) In subsidiis pugnacissim as locaverat gentes. To by przem aw iało przeciw H eyow ej ocenie w artości słowa. A co

do tw ierdzenia, że u t ita dicam u spraw iedliw ia m etaforyczność w y rażen ia

pugnax oratio, to nie obala go pow oływ anie się n a b ra k uspraw iedliw ie­

nia przy pow iedzeniu exord iu m dicendi pugnax. Z darza się bow iem cza­ sem, że z nieuchw ytn y ch dla nas pobudek C yceron uspraw iedliw ia d ru g ą z obu analogicznych m etafor. Z takim w ypadkiem spotkaliśm y się w łaś­ nie w poprzednim punkcie (consuetudo — a rtifex, sapientia — tam quam

artifex). Raz ten sam w yraz w yw ołuje obraz i przem aw ia, że ta k powiem ,

pierw otnym znaczeniem , in n y m razem nie. T rzeba się też liczyć z tym , że w poczuciu C ycerona słowo oratio w znaczeniu (styP, o jak ie chodzi w om aw ianym m iejscu, było bardziej ab strak cy jn e niż exordium . Tak więc bezpieczniej będzie uznać odniesienie p u g n a x w sensie (w ojow niczy) do oratio D em osthenis nie za h um ilius dictum , lecz za śm iałą m etafo rę 52. Przym iotnikiem p u g n a x lu b w yrazam i z nim spokrew nionym i określali przejaw y działalności językow ej i prozaicy późniejsi. Cf. P 1 i n. epist.

4* Jw . s. 461.

50 Cf. de orat. 2, 84 oraz orat. 42. si De orat. 1, 81.

(16)

20 M A R IA N N A G N A J E W IC Z

2,195: oratio [...] pu g n a x et quasi contentiosa e s t; Q u i n t , inst. 9,4,125:

u bicu m q ue acriter erit, instanter, pugnaciter dicendum : m em b ra tim cae- sim q ue dicem us; ib. 9,4,136: alia concitacius, alia sublim ius, alia pugna- cius [...] asse dicenda; ib. 4,3,2: si pressae illi gracilitati coniuncta argu- m e n to ru m pugnacitas juerit.

12. lu tu len tu s

P rzy m io tn ik lu tu len tu s, w skazujący w łaściw ie n a b ru d fizyczny istot żyw ych i rzeczy ko nkretn y ch , w znaczeniu przenośnym (kw alifikacja mo­ ralna) je s t pośw iadczony już u P la u ta (Poen. 157). Cyceron użył go prze­ nośnie w sensie: 1. (wstrętny), (obrzydliwy) — a) w odniesieniu do ludzi:

(Rose. com. 20) persona illa lutulenta, im pura, invidiosa moribus-, (Pis. 27) ne tu q u id em em ersisti, lu tu len te Caesonine, e x m iserrim is naturae íuae sordibus-, — b) jako określenia w ad ludzkich: (Pis. 1) pauci ista tua lu tu ­ lenta v itia noram us; 2. (posługujący się zanieczyszczonym, skażonym, nie­

ch lu jn y m językiem ) w zastosow aniu do m ów cy — (Brut. 129) C. Fimbria

tem p oribu s isdem fere, sed longius aetate provectas habitus est sane, u t i t a d i e a m , l u t u l e n t u s p a t r o n u s, asper, maledicus.

W o statn im zdaniu, k tó re nas szczególnie in te resu je ze względu na obecność w y rażen ia u t ita dicam, jed n i w ydaw cy trzym ając się trad ycji rękopiśm iennej czy tają luculentus, drudzy p rzy jm u ją lu tu len tu s lub

tru culentas. Pisząc tu lu tu len tu s idę za Jahn em , W ilk in se m 53, Dougla­

sem i M arth a (Les Belles L ettres), k tó ry w użyciu tego przym iotnika w idzi aluzję do ciężkiej w ym ow y chłopskiej Fim brii, o której Cyceron gdzie indziej (de orat. 2,91) m ów i: F ufius [...] C. Fimbriae [...] oris

p ra v ita te m et verb o ru m latitu d in em im itatur.

Przenośne użycie om aw ianego przy m iotn ika w sensie m oralnym Cy­ ceron tra k tu je , ja k w y n ik a z b ra k u zastrzeżeń w przytoczonych m iejs­ cach, jako całkiem n atu ra ln e . Co się tyczy B rut. 129, to jeśli lekcja

lu tu le n tu s je s t popraw na, w y d aje mi się, że form uła u t ita dicam

usp raw ied liw ia now atorskie odniesienie tego p rzym iotnika do osoby celem skw alifiko w an ia jej języka. Ten ch w yt zastosuje nasz au to r jeszcze kilka razy w ty m sam ym dziele; cf. hasła: tragicus (14), floridus (15), rotun-

dus (19). T aka in te rp re ta c ja jest chyba pew niejsza niż objaśnienie Ja h n a

i P id e rit-H a rn ec k e ra (ad 1.), w edług któ ry ch om aw iana form uła łagodzi ostrość w yrażenia. P rzym io tnik iem lu tu len tu s ch arak tery zu je styl pisa­ rza tak że H oracy: (sat. 1,4,11) cu m flu e re t lu tu len tu s [sc. Luciiius];

(ib. 1,10,50) d ixi jlu e re hunc lu tu len tu m .

(17)

F O R M U Ł A U T IT A D I C A M U C Y C E R O N A 21

13. senior

Prozaicy, a w śród nich i Cyceron, odnoszą te n w y raz p rzede w szyst­ kim do istot żywych, w pierw szym rzędzie do ludzi. I to je s t c h y b a - właściwe sem antycznie jego użycie. W spom inam o ty m dlatego, że słow­ niki nie przeprow adzają w yraźnego rozgraniczenia m iędzy jego użyciem w łaściw ym i przenośnym . Cyceron zastosow ał go trz y razy do rzeczy abstrakcyjnych w sensie: 1. (starszy ) — (leg. 2,9) quae v is [sc. caelestis

legis] non modo senior est quam aetas populär u m et c iv ita tu m , sed aequalis illius caelum atque terras tu en tis et regentis d e i; 2. (w łaściw y

starszem u wiekowi* — (Brut. 327) cu m iam honores et ilia senior auctori-

tas [sc. Hortensii] gravius quiddam re q u ire re n t; 3. d o jrz a lsz y * — (Brut.

160) volu it adulescenus [sc. Crassus] in colonia Narbonensi causae popu-

laris aliquid attingere eam que coloniam, u t fecit, ipse deducere; e x sta t in earn legem s e n i o r , u t i t a d i c a m , quam aetas ilia ferebat, o r a t i o .

Nasza form uła nie uspraw iedliw ia, ja k się zdaje, w o statn im cytacie m etafory jako takiej, to jest odniesienia senior do rzeczy (oratio), bo w dw u podobnych w ypadkach (via senior, senior auctoritas) Cyceron nie stosuje złagodzeń, lecz um ieszczenie tego p rzy m iotn ika w kontekście, w którym m usiało ono przekroczyć ram y swoich m ożliwości sem antycz­ n ych i otrzym ać sens zbyt daleki od swego znaczenia w łaściw ego ((m ający w alory w łaściw e starszem u wiekowi* = dojrzalszy*, (mądrzejszy>). P i­ sząc: senior [...] oratio, quam aetas Ula ferebat, Cyceron chciał pod­ kreślić dojrzałość polityczną w y stąpienia m łodocianego (adulescens, aetas

illa) K rassusa 54.

14. tragicus orator

Grecyzm tragicus po raz pierw szy zjaw ia się u P la u ta (Pers. 465). W następnej epoce spotykam y go w R het. ad Her. (3,14,24): ne ab ora­

toria consuetudine ad tragicam transeam us i u Cycerona, k tó ry poza phil. frag. V 48 M. (indicem tragicorum) i opt. gen. 1 (in comoedia turpe tragicum ) stosuje go w dw ojakim sensie. A. S e n s w ł a ś c i w y :

1. W zw iązku z osobą — a) (przedstaw iony w tragedii*: tragico illo Or este

aut A dam ante (Pis. 47); — b) (grający w tragedii*: tragicum [...] actorem [rep. 4, 13] ; — c) (piszący tragedię*: poetam [...] tragicum (Tusc. 5,6; cf. opt. gen. 2; n a t . - deor. 1, 53; off. 3,97). 2. W zw iązku z rzeczam i —

a) (mogący stanow ić treść tragedii*, (nadający się do tragedii*: Quis

54 T en o sta tn i m om en t p od k reślają (ad 1.) Jah n i P id erit-P ried rich , a le fu n k cji

(18)

22 M A H IA N N A G N A J E W IC Z

um quarn res praeter hunc [sc. Caesarem] trágicas paene comice [...] tra cta vit (de orat. 3,30); — b) (m ający form ę tragedii*: poem atis tragici (opt. gen. 1); — c) (stosowany w tragedii*: actio non tragica nec scaenica (orat. 86). B. S e n s p r z e n o ś n y — (poważny*, (wzniosły*,

(patetyczny*. 1. W odniesieniu do sty lu m ow y: Sed haec tragica atąue

divina; faceta a u tem et urbana innum erabilia e x una contione m em in istis (de orat. 2,227); 2. W odniesieniu do m ówcy posługującego się stylem

w łaściw ym trag ed ii: F u it en im S u lpicius vel m a xim e om nium , quos

q u id em ego audiverim , grandis et, u t i t a d i c a m , t r a g i c u s o r a ­ t o r (Brut. 203).

W yrażenie tragicus orator, któ re czytam y w cytacie końcowym po­ wyższego przeglądu, je s t m etafo rą doraźnie stw orzoną przez Cycerona w tra k c ie ch arak tery zo w an ia sty lu Sulpicjusza przypom inającego swoją ko turnow ością dykcję tragedii. P rzy m io tn ik tragicus obok słów: comicus,

epicus, m elicus, d ithyram bicus służył do specyfikacji p o e z ji33 i oznacza­

n ia desygnatów bezpośrednio z jej g atun kam i zw iązanych. Form alne odniesienie go do m ów cy celem określenia jego sty lu (genus grave,

sublim e), uznał autor, ja k w skazuje dodatek uspraw iedliw iający, za chw yt

językow o śm iały. T a m etafora, początkow o szokująca i niejasna, staje się zrozum iała po zapoznaniu się z chw ytam i analogicznym i, któ re oma­ w iam y pod hasłam i: lu tu le n tu s (12), flo rid as (15), rotundus (19).

15. flo r idus

Chodzi tu o użycie tego słow a w B rut. 285, gdzie Cyceron pisze m. in. : A t [sc. D e m e t r i u s P h a l e r e u s ] e s t f I o r i d i o r, u t i t a

d i c a m , q u a m H yperides, qu am Lysias; natura quaedam a u t voluntas ita dicendi fu it. M am y tu do czynienia z m etaforą, bo te n w yraz, poś­

w iadczony dopiero od czasów Cycerona, służył w łaściw ie do określania rzeczy k o n k retn ych, zw iązanych z obecnością kw iatów . O kreślenie osoby, w dan y m w y p a d k u p isarza i mówcy, za pom ocą przym iotnika floridas w sensie (kwiecisty*, (ozdobny* z m yślą o sty lu jego mów, było zabiegiem śm iałym , czego dowodzi d o d atek u t ita d ic a m 58, i odosobnionym , n a co w skazu je analiza przekazów tego przym iotnika. W praw dzie p a ru poetów z różny ch okresów i k ilk u późniejszych prozaików w iązało floridas z ludź­ m i (puella u K a tu lla 61,57 i A rnobiusza, G alatea u O w idiusza m et. 13,750, F abius u Siliusa) 57, ale chodziło im o określenie w yglądu zew nętrznego w y m ienionych osób ((kwitnący*, (żywy*, (piękny*). Jeśli zaś z drugiej

55 C l. C i c . opt. gen. 1 oraz D i o m . g r a m m . I 502, 14. 69 P id erit-F iù a d rieh o raz K ro ll (ad i.).

(19)

F O R M U Ł A U T I T A D I C A M U CYCHRiONA 23

stron y pisarze epoki cesarstw a, n aw iązując do tra d y c ji łączenia naszego przym iotnika z desygnatam i ab strak cy jn y m i (jak aetas u K a tu lla 68,16;

novitas u L ukrecjusza 5,496; fru ć tu s u W itruw iusza 9 praef. 2) ss, uży­

w ają go z m yślą o kwiecistości stylu, to łączą go gram aty cznie nie z im ionam i osób m ów iących lu b piszących, lecz z rzeczow nikam i ozna­ czającym i zjaw iska językow e i stylistyczne, jak : sententiae ( S e n . epist. 114,16), genus scriptorum ( Q u i n t , inst. 2,5,18), oratio ( Q u i n t . 8,3,74; M a c r . sat. 5,1,5), genus dicendi ( Q u i n t . 12,10,58; F o r t u n , rhet. 3,9 p. 126,6; M a c r . sat. 5,1,7) eloąuentia ( R u f i n . Orig. in gen. 2, 6 p. 174A; M a c r . sat. 5,1,19)59. Je d e n tylk o a u to r użył słow a floridus, podobnie ja k Cyceron w cytow anym zdaniu. J e s t n im S eneka Starszy, k tó ry contr. 4 praef. 3 pisze : [Asinius Poilio] floridior erat aliquando in

declamando quam in agendo. M ożna tu jed n a k m ówić tylko o podobień­

stwie, a nie o identyczności.

Odniesienie p rzym iotnika floridus do D em etriusza z F alero n u jako mówcy m a sw oje stylistyczne uzasadnienie. Gdzie indziej bow iem do­ w iadujem y się od C ycerona (orat. 92 i 94), że D em etriusz, n a jw y b itn ie j­ szy przedstaw iciel sty lu średniego, lubow ał się w w y rażen iach trop icz- nych i figuralnych, k tó re A rp in ata zalicza do najsu b teln iejszy ch środków w y razu — verbo ru m flores (de orat. 3,96). Te inform acje u zu p ełn ia n o­ ta tk a K w in ty lian a (inst. 12,10,58): te rtiu m [sc. dicendi genus] alii m ed iu m

e x duobus alii flo rid u m (nam que id àvJvjpov appellant) addiderunt. Tak

więc floridus jest odpow iednikiem otyłłTjpćę 60.

16. m a ter reru m o m n iu m natura

W przenośnym znaczeniu S praw czyni’, (źródło’, (przyczyna> w idzim y rzeczownik m ater ju ż u A franiusza (com. 298). i u A nonim a (Rhet. ad H er 2, 22, 34), k tó ry pisze: om n iu m m alorum stu ltitia est m a ter atque

praeceptrix. P otem używ a go w te n sposób Cyceron w odniesieniu do:

1. ziemi jako żyw icielki ludzi — (Cluent. 193) nem o [sc. erat], qu in ter-

ram ipsam violari, quae m ater est om nium , vestigiis conscelerataé m atris p u ta re t; 2. rzeczy abstrak cy jn y ch p o jęty ch jako p rzyczyna rzeczy ab­

strakcyjn ych — (inv. 1,76) sim ilitudo est satietatis m ater; (Cluent. 42)

haec est una v irtu s non solum m a xim a , sed etiam m a ter v ir tu tu m o m nium reliquarum (cf. Plane. 80); (de orat. 2,171) m a ter est eius [sc. avariliae] tollenda, lu x u rie s; (rep. 3,23) iustitiae non na tura nec volun tas

58 T am że 56 n. 89 T am że 72 n.

90 Co do flo rid u s — àv8if]pôç cf. J. C o u s i n . É tu d e s su r Q uin tilien. T. 2. P a ris 1936 s. v.; A. E. D ouglas w k om en tarzu do B rut. 285.

(20)

24 M A R IA N N A G N A JE W IC Z

sed im becillitas m a ter est; (ib. 53) diuturna pa x N um ae m ater huic urbi iuris et religionis fu it; (leg. 1,47) voluptas, m alorum [...] m ater om nium ; f

(ib . 1,58) u t m a ter o m n iu m bonarum reru m sit sapientia; (Brut. 322) phi-

losophiam [...] m a tre m o m n iu m bene fa cto ru m beneque dictorum; (ac. 1,39) o m n iu m p ertu rb a tio n u m arbitrabatur m a trem esse im m oderatam quandam intem peran tiam ; (Tusc. 1.64) philosophia [...] m ater artium ; (cf. de orat.

1,9) a rtiu m procreatricem quandam et quasi parentem earn, qua cptXoaocpiav

Graeci vacant [...] iudicari.

T akie użycie w y razu m a ter było, ja k widzim y, u ta rte i nie budziło zastrzeżeń Cycerona. Czym więc w ytłum aczyć obecność u t ita dicam w parad. 14 w w ypow iedzi: cum tibi sive deus s i v e m a t e r , u t i t a

d i c a m , r e r u m o m n i u m n a t u r a dederit a n im u m l C hyba tym ,

że słow a m ater o m nium reru m natura są pom yślane jako m etafora żywa, w której upersonifiko w an a n a t u r a 61 pełni funkcje m atki biologicznej lub stw órcy, w szechśw iat razem z ludźm i natom iast w ystępu je w roli płodu czy tw oru. Cf. nat. deor. 2,86: o m n ium au tem rerum , quae natura

ad m in istra n tu r, sem inator et parens, u t ita dicam, atque educator et altor est m u n d u s (hasło n r 34).

17. grandiloquus

Ten rzadki p rzym io tnik jest pośw iadczony dopiero u Cycerona, który użył go tylko dw a razy: 1. jako określenia m ówców posługujących się jed n y m z trzech stylów , dla którego nazw ania posługuje się gdzie in­ dziej przy m io tnik am i: gravis (or. 53), veh em en s (ib. 69), grandis (de orat. 2,337; opt. gen. 2 ) 62, (orat. 20) Tria su n t om ino genera dicendi, quibus

in singulis quidam flo ru e ru n t [...] N am et g r a n d i l o q u i, u t i t a d i c a m , fu e r u n t cum am pla et sen ten tiarum gravitate et m aiestate verborum ; [...] et contra tenues [...]; 2. w odniesieniu do stoików, w sen­

sie (nadęty>, (zarozumiały) 63 — (Tusc. 5,89) Qui tandem isti grandiloqui

contra haec duo, quae m a xim e angunt, m elius se habent quam Epicurus?

W yraz grandiloquus je s t w czasach Cycerona archaizm em . Na jego archaiczność, k tó rą zdradza sam a budow a słowotwórcza, w skazuje św ia­ dectw o N oniusza (p. 115), k tó ry um ieszcza go w śród słów reaktyw ow a­ n ych (nove v e te r u m dicta) i cy tu je obydw ie wyżej przytaczane w ypo­ w iedzi Cycerona. N a k arb tej archaiczności kładą kom entatorzy 64

obec-61 Cf. Thes. I. I. V III 436, 2 i 443, 43.

62 K ro ll (ad l.), k tó ry ponadto zauw aża, że g ra n d ilo q u u s jest tu od p ow ied n i­ k iem n.sfaXcMtpE'ic-ijç. c f . Thes. I. I. V I 2178, 42.

63 K reb s-S ch m a lz oraz G eorges (s. v.) u ży w a ją sło w a „gressprecherisch", które jest k a lk ą w y ra zu ła ciń sk ieg o .

Cytaty

Powiązane dokumenty

śmieję się wtedy, gdy przeszłość się marzy, gdy chcę płakać bez

– „Połączenie Centrum Onkologii Ziemi Lu- belskiej (COZL) i szpitala im. Jana Bożego w Lublinie ma rozwiązać problem braku kontraktu na nowe procedury me- dyczne dla

Rozszerzenie kompetencji nie tylko okazało się korzystne dla świadczeniodawców i pacjentów, lecz także daje podstawy opieki koordynowanej oraz zbliża do pracy

Zadania w systemie ochrony zdrowia trzeba rozpisać na tyle precyzyjnie, by każda jednostka władzy publicznej mogła zostać w należyty i obiektywny sposób rozliczona z ich realizacji,

Innym sposobem informowania uczestników badań klinicznych o ich prawach będzie utworzenie na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia zakładki dotyczącej udziału w

Baranku Boży, / który gładzisz grzechy świata, / zmiłuj się nad nami.. (2x) Baranku Boży, / który gładzisz grzechy świata, / obdarz

zem na uniw ersytetach zagranicznych. Otoczenie na dworze królewskim zjednał sobie uprzejmością i powagą, a nade wszystko „królewską cnotą szczodrobliwości”

Ten jakiś ek sperym entalny system pracy spraw iał, że nigdy żadne dzieło Róży Łubieńskiej nie m iało ch a rak teru akadem ickiego, że każde zawsze