• Nie Znaleziono Wyników

"Der schöpferische Mensch und die Schöpfung Gottes", Alexandre Ganoczy, Mainz 1976 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Der schöpferische Mensch und die Schöpfung Gottes", Alexandre Ganoczy, Mainz 1976 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Jacek Bolewski

"Der schöpferische Mensch und die

Schöpfung Gottes", Alexandre

Ganoczy, Mainz 1976 : [recenzja]

Collectanea Theologica 48/3, 235-236

(2)

R E C E N Z J E

235

W yw ody d e V r i e s a są bogato u d o k u m e n to w an e . D ostrzega się w n ic h rz e teln y w y siłek b ad a cz a, dążącego do m a k sy m a ln e j obiektyw ności, n ie z m ie r­ nie w rażliw ego n a w ym ogi p ra w d y h isto ry czn ej. M ożna je d y n ie żałow ać, że u w ag i poczynione pod a d re sem syn o d u focjań sk ieg o (879—880) p rz y o kazji o m a w ian ia s tr u k tu r y K ościoła w ed łu g S o b o ru K onstanty n o p o lsk ieg o IV (s. 262 nn.) są zb y t ogólne i n ie sy g n a liz u ją n ie k tó ry c h rzeczyw istych p ro b le ­ m ów ; synod fo c ja ń sk i oraz dzieje jego re c e p c ji n a Zachodzie n a s trę c z a ją p ew n e tru d n o śc i d la katolickiego ro zu m ie n ia zag ad n ien ia a u to ry te tu w K oś­ ciele, chociaż rów nocześnie o tw ie ra ją now e p ersp e k ty w y ek um eniczne (por. J. M e i j e r, A S u cc essfu l C ouncil o f U nion: A Theological A n a ly sis o f th e

P h o tia n S y n o d o f 879—880, T hessaloniki 1975).

Dzieło „W schód i Z achód” je s t pow ażn y m w k ła d e m do d ialogu m iędzy K ościołem k a to lic k im i K ościołem p raw o sła w n y m . J a k k ażd e w arto ścio w e stu d iu m w sk a z u je ono rów nocześnie n a p rzy szłe za d an ia, k tó re sto ją p rze d teologam i. Ich za d an iem je st p rzerzu cić p o m o st pom iędzy w y n ik am i k r y ­ tycznych b a d a ń h isto ry czn y ch o ra z d o m in u jąc ą d o k try n ą eklezjologiczną. J e s t to w g ru n cie rzeczy re a liz a c ja tego za d an ia, o k tó ry m m ów i D e k re t o e k u ­

m en izm ie: „ k a to licy m uszą z rad o śc ią u zn ać i ocenić d o b ra n a p ra w d ę ch rze­

śc ija ń sk ie p ły n ą c e ze w spólnej ojcow izny, k tó re z n a jd u ją się u b ra c i od n as odłączonych. (...) W szystko, co szczerze ch rz eśc ija ń sk ie, n igdy n ie stoi w sprzeczności z p raw d ziw y m i d o b ra m i w ia ry ; ow szem , zaw sze m oże p o słu ­ żyć k u d o skonalszem u w n ik n ię ciu w sam ą ta je m n ic ę C h ry stu sa i K ościoła” (DE 4).

k s. W a cła w H ryn iew icz O M I, L u b lin

A lex a n d re GANOCZY, Der schöpferische M ensch u n d die S c h ö p fu n g G ottes, M ainz 1976, M a tth ia s-G rü n e w a ld -V e rla g , s. 200.

T ra d y c y jn e u ję c ia ch rz eśc ija ń sk iej n a u k i o stw o rzen iu p o św ię ca ją w iele uw agi k o n fro n ta c ji z n a u k a m i przy ro d n iczy m i. S koro bow iem nie ulegało w ątpliw ości w y chodzenie z filozoficznych p rze sła n e k scholastycznych, to je ­ d y n y m p ro b lem em pozo staw ała o b ro n a ich w obliczu dan y ch em pirycznych, d o sta rc za n y ch przez n a u k i pozytyw ne. T ym czasem nie zw rócono d o sta te czn e j u w agi n a to, że p u n k t ciężkości za rzu tó w p rz e su n ą ł się raczej n a płaszczy­ znę antropologiczną. D okonało się to zw łaszcza w filozofii, k tó ra w czasach now ożytnych zaczęła stopniow o przechodzić od m y ślen ia ty p u „przedm ioto­ w ego” k u r e fle k s ji n a d sam ym p o zn a ją cy m podm iotem . Ó w zw ro t k u p o d ­ m iotow i dop ro w ad ził do w y su w a n ia n a p ie rw sz y p la n lu d z k iej w olności i do pow olnego odchodzenia od id ei B oga S tw ó rcy ja k o czy n n ik a, k tó ry zd aw ał się u n iem ożliw iać p e łn ą em an c y p ac ję i w sz e ch stro n n y rozw ój tw órczych m ożliw ości człow ieka. P rz e ja w e m te j now ej te n d e n c ji są w spółczesne k o n ­ cepcje lu d z k iej tw órczości (pod h asłem hom o creator), a w szczególności u ję ­ cia sensu lu d z k iej p ra c y , ro z w ija ją c e się albo w opozycji do trad y c y jn eg o u ję c ia teologicznego, albo te ż całk o w icie go ig n o ru jące.

W obliczu ty c h fa k tó w teologia stw o rze n ia w in n a n a now o przem yśleć sw o ją p ro b le m a ty k ę i sform ułow ać ją w sposób, po zw alający n a n aw ią za n ie d ialogu z p rą d a m i w spółczesnej m yśli. T ak i je s t w łaśn ie p u n k t w y jścia k siążk i A. G a n о с z y ’ e g o, p ro fe so ra teologii dogm atycznej n a u n iw e rsy ­ te cie w W ü rzburgu. A u to r o k reśla zasto so w an ą przez sieb ie m e to d ę m ianem „ k o re la c y jn e j”. M etoda ta w y p ły w a z o k reślo n e j w izji o b ja w ien ia , n ie jako zam kniętego sy stem u B oskich p ra w d , lecz ja k o n a w ią z a n ia k o n ta k tu m iędzy B ogiem a człow iekiem , n a m ia rę zdolności ludzkiego ro zu m ien ia i odpo­ w iednio do zm ien iają cy c h się u w a ru n k o w a ń , ja k im człow iek podlega n a p rze strzen i dziejów . W te j w izji k o n k re tn y k sz ta łt p ra w d teologicznych je st z d e te rm in o w a n y a k tu a ln ą sy tu a c ją człow ieka; stą d te ż p u n k te m w y jśc ia do p rz e d sta w ie n ia d a n e j p ra w d y s ta ją się p y ta n ia , ja k ie sta w ia sobie i ja k ie p rzeżyw a dzisiejszy św iat.

(3)

236

R E C E N Z J E

P ie rw sz a część książki, nosząca ty tu ł S a m o tw o rzen ie się czło w ieka ja k o

p ro b le m o w y h o ry zo n t w spółczesnej m y ś li o stw o rze n iu , u k a z u je genezę r e ­

p re z e n ta ty w n y c h sta n o w isk dzisiejszej m y śli n a p rzy k ła d zie ta k ic h filozofów ja k D e s c a r t e s , S p i n o z a , K a n t , H e g e l , M a r k s i N i e t z s c h e . Ze w spółczesnych n u rtó w rozw ażający ch pro b lem lud zk iej tw órczości i sto ­ su n k u do św ia ta G a n о с z y w y ró ż n ia m yśl S a r t r e ’ a, neopozytyw istów oraz stru k tu ra listó w . A n alizu je ta k ż e bliżej pew ne k ie ru n k i psychologiczne szczególnie z a in te re so w an e pro b lem em lu d z k iej k rea ty w n o ści, a w reszcie r a ­ p o rt ta k zw anego K lu b u R zym skiego, u k a z u ją c y n iebezpieczeństw a w y n ik łe z dotychczasow ego te m p a ro zw o ju przem ysłow ego w n ajb o g atszy ch k r a ja c h św iata.

D ru g a część k sią żk i przy n o si „ k o re la ty w n ą ” odpow iedź n a sfo rm u ło w an e w cześniej za rz u ty i p roblem y, sta ra ją c się u k az ać isto tn ą treść c h rz eśc ija ń ­ skiej d o k try n y . P u n k te m w yjścia s ta je się b ib lijn e o p o w iad an ie o stw o rze­ n iu, z a w a rte w R dz 1—11 i z in te rp re to w a n e w św ie tle n ajn o w szy ch b a d a ń egzegetycznych G. v o n R a d a i C . W e s t e r m a n n a . A u to r p o d k re śla antro p o lo g iczn ą p e rsp e k ty w ę b ib lijn e j w izji, m ów iącej o stw o rzen iu w k o n ­ tek ście egzy sten cjaln y ch p y ta ń , sta w ia n y c h przez człow ieka od n a jd a w n ie j­ szych czasów . O ryginalność b ib lijn eg o sta n o w isk a u w y d a tn ia się n a tle b a ­ b ilońskich m itó w o stw orzeniu, k tó re sk ą d in ą d u w a ru n k o w a ły w p ew n y m stopniu języ k P ism a w te j kw estii. Z n am ien n e je st ta k że , że R dz 1—11 m n ie j m ie jsc a pośw ięca n astaw ie n iu człow ieka do Boga an iżeli n a s ta w ie ­ n iu Boga do człow ieka. P rz e tw a rz a n ie p rzy ro d y , zlecone człow iekow i, je s t jego b ezpośrednim celem. N acisk p a d a n ie ty le n a d ziała n ie ku lty czn e, ile n a k u ltu ro w e. W yraża się w tym sw oista te n d e n c ja se k u lary zu jąc a, p rz y z n a ją c a sferze doczesnej i św ieckiej ludzkiego życia m ie jsc e istotne.

B ib lijn a teologia stw o rzen ia zo staje d alej u k a z a n a w p ersp e k ty w ie, w y ­ znaczonej p rzez a k tu a ln e d zisiaj te m a ty : w olności, sensu, p o sta w y n eg a cji, przyszłości i p rak ty czn eg o działan ia. A u to r k ła d zie silny n ac isk n a k o n ­ sekw encje etyczne, do ja k ic h pro w ad zi w izja chrześcijań sk a. W iąże się to ze sta w ian y m przez niego zarzu tem pod ad re sem in n y c h w spółczesnych ujęć, że k w e stia etycznej m o ty w a cji d z ia ła n ia je d n o stk i je s t w n ic h p o m ija n a albo n ie d o sta tec zn ie naśw ietlo n a. D latego też u ję cie ch rz eśc ija ń sk ie w in n o sta ć się in te g ra ln y m elem en tem przyszłościow ych p ro g ram ó w , jeśli chcą one za­ pew nić św ia tu ocalenie.

K ońcow e p a rtie k siążki tc h n ą patosem . S p ra w a u św iad o m ien ia sobie od­ pow iedzialności z a przyszłość ludzkości je s t dzisiaj czynnikiem d ecy d u jący m . E schatyczny w y m ia r obecnej chw ili dziejo w ej sta je się coraz b a rd z ie j w y ­ raź n y , p rzy p o m in ają c c h rz eśc ija ń stw u o za d an iac h zleconych m u przez P a ­ na. A u to r n ie o g ran ic zy ł się do n a ś w ie tle n ia p ro b lem u od stro n y te o re ty c z ­ n ej, lecz u k a z a ł jego k o n k re tn e , eg z y ste n cja ln e im plikacje. To stan o w i o w ielk iej i a k tu a ln e j w arto śc i jego k siążk i, zdolnej zain tereso w ać n ie ty lk o człow ieka w ierzącego, lecz ró w n ież każdego, k to w sposób o tw a rty i bez uprzed zeń sz u k a odpow iedzi n a p y ta n ie o sens i k ie ru n k i ludzkiego d z ia ła ­ n ia w dzisiejszym świecie.

ks. J a c ek B o le w sk i S J, W arszaw a

H ein ric h S C H LIER , Der R ö m erb rief, F re ib u rg -B a se l-W ie n 1977, V erlag H e r­ der, s. 455.

P aw ło w y L ist do R zym ian n ależy n ie w ą tp liw ie do n a jtru d n ie js z y c h te k stó w N owego T estam e n tu . P o n iew aż jednocześnie sta n ą ł on w c e n tru m teologicznych sporów m iędzyw yznaniow ych, stą d te ż n arosło w okół niego nieprzeliczone m nóstw o p ra c i k o m e n tarzy . D ołączył się do n ich ostatn io k o ­ m e n ta rz H. S c h 1 i e r a, co ze w zględu n a ren o m ę a u to ra n ależy uznać za w y d arze n ie du żej w agi n a polu egzegezy i teologii b ib lijn ej. S ędziw y ju ż d zi­ siaj p ro fe so r z B onn u w ieńczył w te n sposób sw o ją p ra c ę k o m e n ta to rsk ą ,

Cytaty

Powiązane dokumenty

specyficzna dla mo- nastycyzmu i różniąca się w istotny sposób od kultury rozwijającej się poza środowiskami monastycznymi.. Podobne poglądy na świat i życie, wyrażane

Kościoła, jako wspólnoty zgromadzonej wokół „Słowa, które stało się ciałem” (J 1,14) , jest głoszenie światu słowa Bożego jako Dobrej Nowi- ny (por. 1 J 4,12)

[r]

Wchodzą tu w grę takie zagadnienia jak stosunek tradycji do metody historiograficznej Łukasza wyrażonej w przed­ mowie do ewangelii; podstawowe schem aty jego

Autorowi zależy na tym, aby uczynić osobistym problem em czytelników sprawę, która dotyczy w szystkich ludzi, a jest uważana za abstrakcyjną i przez to

To natomiast jest bardzo ważne dla młodych ludzi, którzy dopiero wchodzą na rynek pracy, a tym samym rozpoczynają dorosłe życie.. Chcą, aby było ono ciekawe i mało

Uległ zmianie także stan osobowy garnizonu, gdyż zgodnie z wytycznymi przywiezionymi do twierdzy na początku grudnia przez wysłannika Chłopickie- go Andrzeja Edwarda

Polskie poselstwo nie ograniczało się jedynie do akcji informacyjnej, prowadziło także bardziej wymierne działania jak choćby wsparcie materialne dla polskich Żydów,