• Nie Znaleziono Wyników

Niestawiennictwo strony pozwanej w procesie o stwierdzenie nieważności małżeństwa

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Niestawiennictwo strony pozwanej w procesie o stwierdzenie nieważności małżeństwa"

Copied!
25
0
0

Pełen tekst

(1)

Piotr Majer

Niestawiennictwo strony pozwanej w

procesie o stwierdzenie nieważności

małżeństwa

Ius Matrimoniale 7 (13), 167-190

(2)

lu s M atrim o n iale 7 (13) 2002

K s. P io tr M ajer

Niestawiennictwo strony pozwanej w procesie o stwierdzenie nieważności m ałżeństwa 1. Odpowiedź strony pozwanej na wezwanie do procesu

D e k ret sędziego wzywający stro n ę pozw aną1 do sądu - vocatio in

ius, vocatio in iudicium , prim a citatio (кап. 1507 § 1) - oraz zaw iado­

m ienie o nim strony pozw anej (kan. 1508 § 1) są w sądowym p ro c e ­ sie kanonicznym aktam i (niektórzy uważają, iż je st to je d e n akt zło­ żony z dwóch elem entów ) niezm iernie ważnymi i absolutnie k o ­ niecznym i, jak o że - w edług zgodnej opinii autorów - o pierają się na praw ie n atu raln ym 2. Gdyby się nie dokonały wcale lub zostały do k o ­ n ane z pow ażnym naru szeniem przepisów praw a, m ożna zaskarżyć ważność wyroku z pow odu odm ów ienia praw a do obrony drugiej

1 Ju ż na początku trzeb a d o k o n ać pew nego uściślenia. K w estia, kto je st stro n ą pozw aną w procesach m ałżeńskich, w brew pozorom nie je st w cale pozbaw iona zawiłości d o k try n al­ nych. Z d an iem cenionego a u to ra , K ard. Z e n o n a G rocholew skiego, stro n ą pozw aną w p ro c e ­ sie o niew ażność m ałżeństw a nie je s t drugi m ałżonek, ale kościelna w ładza adm inistracyjna, k tó rą re p re z e n tu je o b ro ń ca w ęzła, n ato m iast w spółm ałżonek je s t biorącą udział w spraw ie osobą trzecią, której praw o n ad aje upraw nienia strony. Z ob. Z. G rocholew ski, Q uisnam est

pars conventa in causis nullitatis m atrim onii?, P eriodica 79 (1990), ss. 357-391. Z o b . także:

I. Zunazzi, L e parti e 1’intervento dei terzo, w: P.A. B o n n e t, C. G ullo (red.), IIprocesso matri­

m oniale canonico, C ittà del V aticano 1994, ss. 354-367; C. D anisi, L a configurazione delle parti nel processo di nullità m atrim oniale, R o m a 1998, passim ; C. H albig, B. Ries, Das Pro­ blem der Parteien im kirchlichen Ehenichtigkeitsveifahren als Streitsverfahren, A rchiv für ka­

tholisches K irch en rech t 167 (1998), ss. 431-449. W niniejszym opracow aniu, nie w chodząc w złożone polem iki d o k try n aln e przyjm ujemy, że stro n ą pozw aną je s t ten m ałżonek, który m a zostać wezwany zgodnie z kan. 1507 § 1.

2 Z ob. A. Stankiew icz, De citationis necessitate et im pugnatione, M o n ito r E cclesiasticus 114 (1989), ss. 373-396; L. M attioli, La fa se introduttoria del processo e la n o n comparsa parte

convenuta, w: A A .V V , II processo m atrim oniale..., ss. 487-488; R. Sztychm iler, Zawiązanie sporu w procesie kanonicznym , Ju s m atrim oniale 6 /12/ (2001), ss. 108-110. Tem at podejm ują

też autorzy wszystkich podręczników praw a procesow ego i kom entarzy do K PK cytowanych w niniejszym artykule.

(3)

stro n ie (kan. 1620, 7°) albo naw et wszczęcia procesu bez strony p o ­ zwanej (kan. 1620, 4°)3.

S trona pozw ana w procesie kanonicznym o stwierdzenie niew ażno­ ści m ałżeństw a m oże zareagow ać w różny sposób na pow iadom ienie o ziożonej skardze i na wezwanie do stawienia się w Sądzie, z czego wynikają istotne skutki dla dalszego biegu procesu. M oże stawić się na to wezwanie i przedstawić swoje racje, odrzucając roszczenie strony powodowej lub zgadzając się z nią; może w ogóle nie odpowiedzieć na wezwanie; m oże odpow iedzieć (pisem nie lub stawiając się osobiście), że zdaje się na sprawiedliwość trybunału i nie zam ierza brać udziału w procesie4. Nawet „brak reakcji” na wezwanie, czyli zupełny brak o d ­ powiedzi, jest także w pewnym sensie jakąś odpowiedzią, bowiem p ro ­ ces m usi się toczyć dalej, a sędzia musi zająć stanowisko wobec takiej postawy strony pozwanej.

Odpow iedź strony pozwanej na wezwanie jest niezwykle istotnym m om entem procesowym. W rzeczy samej od dokonanego zaw iado­ m ienia proces się zaczyna - „spór zaczyna się toczyć” (kan. 1512, 5°). Rodzi się relacja procesow a wzajem nie między stronam i oraz między stronam i a sędzią. Fakt ten wywołuje doniosłe skutki określone w kan. 1512. D latego nieobecności pozw anego w procesie, a przede wszyst­ kim w tak ważnym jego m om encie, jakim jest zawiązanie sporu, prawo nadaje istotne konsekwencje

N ieobecność strony pozwanej rozpatrywać m ożna zarówno z p u n k ­ tu widzenia techniki procesowej (jak prow adzić proces bez udziału jednego z małżonków), jak i oceny takiej nieobecności w m erytorycz­

nym rozstrzygnięciu sporu - jakie konsekwencje dowodowe m ożna wyciągać z nieobecności, czy w takiej sytuacji należy uznać, że strona nieobecna zgadza się ze wszystkim, co twierdzi strona powodowa?

M ożna wyróżnić trzy następujące rodzaje nieobecności strony p o ­ zwanej w procesie5: 1) nieobecność „niezaw iniona” (strona pozw ana faktycznie nie wie o wszczętej sprawie sądowej); 2) nieobecność „zawi­ n iona”, czyli dobrowolna, tj. niestawiennictwo w ścisłym sensie (strona

' Z ob. G . E rleb ach , L a niillità della sentenza giudiziale „ob ius defensionis denegatum ” nel-

la giurisprudenza rotale, C ittà del V aticano 1991, ss. 240-244.

1 Oczywiście reakcje strony pozwanej na pozew m ogą przybierać bardziej zróżnicow ane for­ my - możliwe jest zgłaszanie zarzutów, pow ództw o w zajem ne, pow ierzenie się sprawiedliwości trybunału przy m aterialnym sprzeciw ie w obec strony powodowej, lub zgadzając się z nią.

’ Z ob. S. B u en o Salinas, A lgunos problem as y soluciones en torno al proceso canónico de

(4)

pozw ana wie, ale w żaden sposób nie reaguje na wezwanie); 3) zdanie się na sprawiedliwość trybunału (stron a pozw ana odpow iada wpraw­ dzie na wezwanie sądowe, ale jednocześnie zapowiada, że nie zam ie­ rza b rać udziału w dalszym postępow aniu).

2. Nieobecność „niezawiniona”

Strona m oże nie zostać pow iadom iona o procesie wskutek defek­ tów wezwania sądowego albo w skutek podstępnego działania strony powodowej, która nie chce podać m iejsca zam ieszkania strony pozw a­ nej, aby uniemożliwić jej udział w procesie. S trona powodowa m oże jed n ak rzeczywiście nie znać miejsca zam ieszkania w spółm ałżonka.

Z g odnie z przepisem kan. 1509, zaw iadom ienia o pozw ie i wezw a­ nia do sądu należy dokonać „przez pocztę lub w inny sposób, który jest najpew niejszy” (§ 1), a fakt i sposób zaw iadom ienia m a być o d ­

notow any w aktach (§ 2). N ajlepszym sposobem jest posłużenie się listem poleconym ze zw rotnym potw ierdzeniem odbioru, k tó re n a le ­ ży przechowyw ać w aktach jako dow ód doręczonego wezwania6. N ie­ kiedy stosuje się praktykę przesyłania wezwania do proboszcza p a r a ­ fii strony pozwanej, by ten wręczył jej wezwanie (za pokw itow a­ n iem )7. W każdym razie form a m usi być na tyle pew na, by wezwanie d o tarło do adresata, a w aktach pozostał dowód doręczenia. Ów d o ­ wód m oże być potrzebny nie tylko, gdyby ktoś chciał zaskarżyć w aż­ ność wyroku, ale m a dać pew ność sędziem u, który zgodnie z praw em

6 Z ob. A. Stankiew icz, De citationis necessitate..., ss. 382, 385-386. W prost przew idyw ał to kan. 1719 C IC 1917 („cum syngrapha recep tio n is” ). Ściśle biorąc, wymóg ten dzisiaj naiezy trak to w ać jak o bardzo pożyteczne w skazanie, nie zaś ja k o bezw zględny n akaz praw a, b o ­ wiem do stw ierdzenia faktu w ysłania zaw iadom ienia wystarczy d o k u m en t sporządzony i p o d ­ pisany przez n otariusza (kan. 1437 § 2 i 1509 § 2). Praktyką je st zachow anie w aktach kopii w ezw ania (kan. 1716 C IC 1917).

7 D aw ne praw o (kan. 1591 C IC 1917) znało urząd p osłańca sądow ego (w oźnego), który

w ręczał w ezw anie i urzędow o pośw iadczał ten fakt. Był to podstaw ow y sposób d o ręczen ia w ezw ania, a pocztą należało się posłużyć, gdyby d o ręczen ie przez w oźnego było u tru d n io n e , np. z pow odu odległości (kan. 1717 i 1719 C IC 1917). N iektórzy autorzy i dziś polecają p o ­ służenie się posłańcem , je d n a k takiej funkcji aktualny K odeks nie przew iduje - zniesiono ją ja k o nie przystającą do rzeczywistości (zob. PPK , t. X II, z. 3, s. 155) - choć m oże dopuścić ją praw o p a rty k u la rn e (kan. 1509 § 1), np. nadal istnieje o n a w Trybunale R oty Rzymskiej (N orm y z 1994 r., art. 40). Z tek stu dzisiejszego kan. 1509 § 1 wynika, że do ręczen ie przez p o cztę je s t sposobem preferow anym przez ustaw odaw cę.

(5)

wyda ew entualnie d ek ret orzekający nieobecność strony pozw anej w sądzie (kan. 1591 § 1 i 2).

O zgodne z praw em zaw iadom ienie strony pozwanej winien za­ troszczyć się przewodniczący lub ponens (kan. 1677 § 1) i n a nim spo­ czywa odpowiedzialność upew nienia się, że zawiadom ienie zostało d o ­ konane w należyty sposób, jeśli strona pozwana nie reaguje8. Pierwszą rzeczą, którą winien uczynić jest sprawdzenie, czy zawiadom ienie rze­ czywiście do adresata dotarło. Jeśli w aktach znajduje się podpisane przez stronę pozw aną (lub przez inną upraw nioną osobę9) zw rotne p o ­ tw ierdzenie odbioru, sędzia m oże m ieć pewność m oralną, że strona została pow iadom iona prawidłowo. Podobnie m ożna przyjąć - choć stopień pewności jest tu nieco mniejszy - gdy zawiadom ienie zostało wysłane listem poleconym (w aktach sprawy winien być dowód n ad a­ nia), który nie został przez pocztę w stosownym czasie zwrócony do nadawcy, czyli do Sądu. Nie m a już jed n ak takiej pewności, jeśli zawia­ dom ienie wysłano by tylko zwykłą przesyłką.

Jeśli poczta zwraca przesyłkę jako nie doręczoną, nie m ożna uznać, że strona pozwana została zawiadomiona, chyba że wiadomo by było, iż adresat odmówił jej przyjęcia (kan. 1510). Zgodnie z przepisem kan. 1591 § 2, należy wówczas wysłać ponowne zawiadomienie. Nie jest wy­ starczająca adnotacja urzędu pocztowego, że adresat w wyznaczonym czasie przesyłki nie odebrał, bowiem m oże wynikać to po prostu z dłuż­ szej nieobecności adresata albo naw et z błędnie podanego adresu. W ta­ kiej sytuacji, tym bardziej, jeśli po ponownym wezwaniu historia się po­ wtarza, nie można pochopnie przejść do uznania strony pozwanej za nie biorącą udziału w procesie, ale sprawę należy wyjaśnić. W naszych w a­ runkach najlepiej zwrócić się w tym celu do proboszcza parafii, by ten osobiście wezwanie dostarczył i powiadomił o tym Sąd, względnie do­

a Z ob. Z . G rocholew ski, D e periodo initiali seit introductorio processus in causis nullitatis

m atrim onii, P eriodica 85 (1996), s. 337.

9 In str. Provida Mater, art. 79 § 3, uznaw ała, że wezwanie zostato należycie d o k o n an e, j e ­ śli zaw iadom ienie o d e b ra ła osoba do ro sła, zam ieszkująca w raz ze stro n ą pozw aną, z o b ietn i­ cą, że jej je niezw łocznie przekaże. D ziś ta k ż e m ożna to dom niem yw ać. Z ob. S. Panizo O ral- lo, S u b can. 1510, w: A. M arzoa, J. M iras, R . R o d rig u ez-O cań a (red .), Com entario Exegético

al Código de Derecho C anónico, vol. IV /2, P am p lo n a 1996, s. 1225. Je st to tzw. do ręczen ie za ­

stępcze, k tó re o p iera się na dom n iem an iu , że o soba o d b ierająca w ezw anie o d d a je a d re sa to ­ wi. G dyby je d n a k stro n a pozw ana udo w o d n iła, że w ezw anie do niej faktycznie nie d o tarło , m oże w nieść o niew ażność czynności procesow ych. Zob. M. Fąka, N orm y ogólne kanoniczne­

(6)

wiedział się o przyczynie nieobecności strony pozwanej pod wskazanym adresem. Tym bardziej nie m ożna przechodzić do porządku dziennego nad zwrotem zawiadomienia dokonanym przez pocztę, jeśli na kopercie znajduje się adnotacja: adresat pod wskazanym adresem nieznany, wy­ prowadził się bez podania adresu, itp. Należy wówczas zwrócić się do strony powodowej o sprostowanie adresu podanego w skardze.

Zw raca uwagę dekret rotalny c. G ianecchini z 26 V I 1984 r., iż nie wystarcza sam o wysłanie zaw iadom ienia o pozwie, lecz trzeba, by sę­ dzia miał pewność, że wezwanie to faktycznie dotarło do strony p o ­ zwanej10. W konkretnym przypadku strona pozw ana nie otrzym ała za­ w iadom ienia wysłanego z USA do Meksyku. I choć być m oże stało się tak z winy poczty, to jed n ak nie usprawiedliwia Sądu, który nie m ając żadnego dokum entu potw ierdzającego doręczenie zawiadom ienia, kontynuow ał proces, m imo że z braku odpowiedzi m ożna było podej­ rzewać, iż pozw ana wezwania nie otrzym ała11.

Podobnie inny d ekret c. Colagiovanni z 23 I 1990 r. stwierdzając nieważność wyroku, gani postępow anie Trybunału, który po zwrocie koperty z wezwaniem sądowym z adnotacją pocztow ą „adresat niezna­ ny” spokojnie przeszedł nad tym do porządku dziennego i po orzecze­ niu nieobecności pozwanej kontynuował proces12.

111 D ecr. c. G ianecchini, 26 V I 1984, Sancti A n to n ii, Prot. n. 13.041, n 4: „N on ra ro evenit qu o d iudex p ractice, vel p ra e te r in ten tio n em , graviter laed et ius defensionis, cum , scheda ci­ ta to ria p e r publicos tab ellario s m issa, ad u lte rio ra p ro ced it u sq u e ad se n ten tia m ferendam , quin ei ullo m odo co n stet schedam citatoriam rev era in m anus p a rtis pervenisse. E te n im in ius vocatio seu citatio ex p a rte iudicis est necessaria sed n o n sufficiens; fit sufficiens cum d e ­ n u n tia tu r p arti e t iudex c ertu s est citatio n em in m anus eiusdem re pervenisse. Tunc incipit relatio processaualis; tu n c pars co n v en ta in iudicium vocatur: citatio v alet non in initio sed in te rm in o .” Cyt. za inform atyczną bazą danych (C D ) Ius canonicum et iurispnidentta rotalis, opr. G. Scanu, C ittà del V aticano-M ilano 1995.

11 Tam że, η. 7: „In prim is, in s e n te n tia diei 24 novem bris 1976 deficit subiectum passivum se n ten tia e. E te n im , etsi in actis non u n a vice d icatu r pars co nventa citata fuisse, h a e c re q u ­ idem vera nihil novit d e in ten tio n ib u s actoris e t om nes ignoravit actus processuales. in iudi- cio eius ab sen tia fuit absoluta, q u a te n u s defuit etiam eius p ra e se n tia m oralis: in iudicio non c o m p a ra it пес fo rtu itu sese re m itte re p o tu it T ribunalis justitiae. E xcludendum non est enim q u o d citatio ex una in alteram n atio n em , seu ex S tatibus F o e d e ra tis A m ericae S e p te n trio n a ­ lis in M exicum , ubi p a rte s c itata co m m o ratu r, non p erv en erit. P atres p ro c erto h a b e n t p a r­ tem conventam , sensu su p e riu s exposito, legitim e citatam non fuisse, q uia Tribunal nullum signum vel d o cu m en tu m p e ra c ta e n otificationis sch ed ae citato ria e habuit; q u o d indirecte e silentio p artis citan d ae d ed u ci p o te st” .

12 D ecr. c. Colagiovanni, 23 I 1990, H onolulen., P rot. n. 15.537, n. 2: „E id em conventae d ie 14 se p tem b ris 1987 citatio m issa est ad dom icilium ab acto re datu m [...]. Sed ep istu la re ­ m issa est ex p a rte tab ellaru m d irib ito rio (U fficio P ostale) ad Tribunal cum a d n o ta tio n e

(7)

«do-Popraw ne dokonanie zawiadom ienia o pozwie jest niezm iernie ważne, dlatego nie bez racji zwracamy na to szczególną uwagę, być może narażając się na posądzenie o drobiazgowość. Gdyby strona p o ­ zwana nie byia pow iadom iona o skardze i o procesie, groziłoby to n a­ ruszeniem jej naturalnego prawa do obrony („au diatur et altera pars”). Cóz powiedzieć, gdyby stało się tak z winy (przez zaniedbanie) samego sędziego?

N a nienaruszaine prawo do obrony w procesie kanonicznym zwrócił uwagę Ojciec św. Jan Paweł II w dorocznej alokucji do Trybunału Roty Rzymskiej 26 I 1989 r. Nie do pom yślenia jest - powiedział papież - sprawiedliwy proces bez kontrowersji, czyli bez konkretnej możliwości przyznanej każdej ze stron procesowych do bycia wysłuchaną, pozna­ nia roszczeń i sprzeciwienia się im, poznania dowodów i wniosków przedstawionych przez stronę przeciwną lub „ex officio”13.

B ardzo pow ażna trudność pojawia się, gdy strona powodowa nie podaje adresu w spółm ałżonka. C hoć jednym z form alnych wymogów skargi powodowej jest zamieszczenie w niej stałego lub tymczasowego zamieszkania strony pozwanej (kan. 1504, 4°), jednakże brak adresu nie jest wymieniony wśród taksatywnie wyliczonych przyczyn oddale­ nia skargi (kan. 1505 § 2), dlatego nie m ożna nie przyjąć skargi tylko z tego pow odu14.

micilium incognitum , p e rso n a ignota»”. Ja k się okazało, pow ód um yślnie p o d a! niepraw idło­ wy adres. D o p ie ro po tym, gdy pozw ana dow iedziała się o orzeczeniu niew ażności swego m ałżeństw a, w ystąpiła o stw ierdzenie niew ażności w yroku. N ie bez gorzkiej ironii brzm ią słowa d e k re tu p iętn u jące zan ied b an ia Trybunału: „D efen so r Vincuii, qui a p p a re t licentiam i n j u r e canonico obtinuisse, d ie 4 ja n u a rii 1987 suam exhibuit «opinionem » in qua affirm at «the judicial and p ro c e d u ra l norm s affecting this case have b een follow ed satisfactorily» (sic!) e t dicit se nullam o b iectio n em p ro p o n e n d a m h ab ere n e q u e q u o d p ro ced u ram n eq u e q u o ad m eritum . Nihil effecit p a tro n a p ro co nventa ab eo d em trib u n a li constituta. In se n te n ­ tia diei 5 januavii 1988 legitur: «A lthough th e conscientious effo rts to locate d e R e sp o n d en t w ere unsuccessful, th e C o u rt is satisfied th a t h e r rights w ere duly sa feg u a rd ed » (?!!). E con­ tra n e q u e Tribunal H o n o lu len . n eq u e Tribunal C hicagiense (ad norm am can. 1673) aliquid e ffe ceru n t u t co n v en ta su a ju ra d e fe n d e re t, saltem investigando ap u d acto rem qui b en e scie­ b a t dom icilium p a rtis.” (n. 10, cyt. za C D Jus canonicum et iurisprudentia rotalis). O p o d o b ­ nych nagannych przypadkach zan ied b ań pisze Z. G rocholew ski, D e p erio d o initiali..., s. 340, określając p o stę p o w an ie trybunałów ja k o „niepow ażne” .

13 A A S 81 (1989), s. 923, nr 3. Z ob. ko m en tarz do tego papieskiego w ystąpienia: F. D an e- els, D e iure defensionis. Brevis com m entarius a d A llocutionem S u m m i Pontificis diei 26 iauna-

rii 1989 ad R o ta m R o m a n a m , Periodica 79 (1990), ss. 243-266.

14 Z o b . Z. G rocholew ski, De periodo initiali..., s. 101. W arto zaznaczyć, że кап. 1708 C IC 1917 nie w ym ieniał zam ieszkania strony pozw anej wśród elem en tó w pism a skargow ego. N o ­ wość tę tłum aczy się je d n a k nie tyle um ożliw ieniem w ezw ania stro n y pozw anej, ale koniecz­

(8)

W takiej sytuacji należy zachować dużą dozę ostrożności, bowiem - jak wyżej w spom niano - stronie powodowej m oże zależeć na tym, by w spółm ałżonek o procesie nie wiedział. Należy wówczas przesłuchać stronę powodową na okoliczność ostatniego miejsca zam ieszkania współm ałżonka. Trzeba też zobowiązać ją do dostarczenia Sądowi urzędowego zaświadczenia o zam eldow aniu strony pozw anej15, względnie o tym, że osoba ta jest poszukiwana np. przez prokuraturę. R oztropne będzie zw rócenie się o pom oc do miejscowego proboszcza, który mógłby skontaktow ać się z krewnymi strony pozwanej i poprosić o jej adres, wyjaśniając zarazem cel procesu, a naw et to, że strona, jeśli nie zechce, m oże nie stawić się w sądzie. W celu uzyskania p o trzeb­ nych wiadom ości m ożna przesłuchać także inne osoby (niekoniecznie świadków w procesie), kontynuując starania w tej sprawie - jeśli przed zawiązaniem sporu nie dały rezultatu - także i w fazie instrukcyjnej procesu. Jeśli m imo podjętych wysiłków nie da się stwierdzić zam iesz­ kania strony pozwanej, m ożna się w ostateczności uciec do ogłoszenia w prasie, choć praw o powszechne tego nie żą d a16.

D aw ne praw o przewidywało, że gdyby mimo usilnego poszukiwania nie dało się ustalić miejsca pobytu strony pozwanej, wezwania należa­ ło dokonać przez publiczne obwieszczenie (edykt), wywieszając we­ zwanie na drzwiach kurii na czas ustalony przez sędziego, a p onadto ogłaszając je w jakim ś czasopiśmie, choć wystarczyło użycie tylko je d ­ nej z tych możliwości (kan. 1720 C IC 1917; Instr. Provida Mater, art. 83). Chociaż w projekcie prawa procesowego z 1976 r. przewidy­ wano jeszcze jed en sposób wezwania edyktalnego, mianowicie wywie­ szenie na drzwiach kościoła parafialnego ostatniego znanego miejsca

nością u sta le n ia właściwości trybunału (kan. 1408 i 1673, 2°). Z ob. M. F. P o m p ed d a, Diritto

processuale n el nitovo Codice d i Diritto Canonico: revisione o innovazione?, w: M. F. P o m p ed ­

da, Studi di diritto processuale canonico, M ilano 1995, s. 63.

15 U zyskanie takiego zaśw iadczenia w naszych w arunkach n ie pociąga za sobą większych trudności ani kosztów. N ie trzeba, ja k daw niej, zw racać się w tej spraw ie do C e ntralnego B iura A dresow ego w W arszawie, ale wystarczy w nieść do m iejscow ego u rzęd u adm inistracji państw ow ej (w ydział ew idencji ludności) w ypełnione na stosow nym form ularzu po d an ie o u d o stę p n ie n ie danych osobow ych pozw anego. Jak p o kazuje praktyka, urzędy h o n o ru ją p o ­ dany motyw (proces w sądzie kościelnym) i po uiszczeniu niew ielkiej opłaty skarbow ej, m oż­ n a uzyskać d a n e o aktualnym zam eldow aniu strony (lub o b rak u zam eldow ania). Oczywiście oficjalne zam eldow anie m oże odbiegać od m iejsca faktycznego zam ieszkania, jed n a k ż e dys­ p o n u jąc takim d o k u m en tem wyklucza się (a przynajm niej m inim alizuje) p o d ejrzen ie strony pow odow ej o ch ęć nieuczciw ego zatajen ia adresu strony pozw anej.

(9)

zam ieszkania strony17, to jed n ak ostatecznie w nowym K odeksie nie w spom ina się wcale o wezwaniu edyktalnym. Niektórzy autorzy jed nak nadal o nim m ów ią18, choć dzisiaj stosowniejszą form ą byłoby raczej wywieszenie wezwania na sądowej tablicy ogłoszeń. W ezwanie edyk- talne jest nadal przewidziane w N orm ach Trybunału R oty Rzymskiej z 1994 r. (art. 59 przewiduje publikow anie edyktu w A cta Apostolicae

Seclis lub L ’Osservatore Rom ano)''’, N orm ach Trybunału Roty N uncja­

tury Apostolskiej w H iszpanii21', oraz praktykow ane w innych trybuna­ łach rzymskich21.

Czy rzeczywiście wezwanie edyktalne pozostaje ostatnią możliwo­ ścią, k tórą należy obligatoryjnie zastosować, gdy miejsce pobytu strony pozwanej pozostaje nieznane? Obowiązujące prawo powszechne tego nie wymaga, ale też nie zabrania. Niektórzy autorzy twierdzą, że n ale­ ży zastosow ać wezwanie edyktalne, gdyż tylko w ten sposób gw arantu­ je się stronie pozwanej praw o do obrony22. W iadom o jednak, że nie jest to skuteczne zaw iadom ienie strony pozwanej, ale fictio iuris zm ie­ rzająca do czysto form alnej gwarancji prawa do obrony23. Z tej właśnie racji zrezygnowano z umieszczania wezwania edyktalnego w nowym K odeksie24. D latego inni uważają - naszym zdaniem słusznie - taki sposób za bezużyteczny, skoro praw o dom aga się środka „najpew niej­ szego” (kan. 1509 § l ) 25.

Trzeba podkreślić, że uzyskanie adresu strony pozwanej nie jest je ­ dynie sprawą strony powodowej, a Trybunał winien służyć jej w tym

11 Z ob. PPK , t. IX , z. 2, s. 74, kan. 150 § 2.

" Z ob. np. A. Stankiew icz, D e citationis necessitate..., s. 387; M. A rro b a, Sub can. 1509, w: A. B enlloch Poveda (red.), Código de D erecho Canónico. Edición bilingüe, fuentes y com enta-

rios de todos los canones, V alencia 1993; S. Panizo O rallo, Sub can. 1509, w: Com entario Exegético, IV /2, s. 1223.

19 A A S 86 (1994), ss. 508-540, art. 59: „Q u o ties ig n o retu r co m m o ratio alicuius p artis, lo­ cus est a u t citationi a u t n otificationi d ecretis litis co n testatio n is p e r edictum , pu b lican d u m in co m m en tario officiali A cta Apostolice Sedis vel in e p h em erid e lO sservatore R o m a n o ”.

20 A A S 92 (2000), ss. 6-17. A rt. 50 przew iduje, że w razie konieczności tu rn u s rotalny ustali, w jakich gazetach lub czasopism ach m a zo stać opublikow any edykt.

21 Z ob. np. A A S 88 (1996), ss. 526, 675.

22 Z ob. J. L. A cebal, Sub can. 1509, w: A A . W , Código de Derecho Canónico. Edición bi­

lingüe com entada p o r los p r o f esores de derecho canónico de la Universidad Pontificia de Sala­ m anca, M a d rid 1999, s. 790.

23 Z o b . M. J. A rro b a C onde, Diritto processuale canonico, R o m a 1996, ss. 319-320. 24 Z o b . C om m u n icatio n es 15 (1984), n. 1, s. 63.

23 Z ob. J. J. G arcia Failde, N u evo derecho procesal canónico. Estudio sistenmtico-analitico

(10)

pom ocą, choćby zwracając się w tym celu do proboszcza ostatniego miejsca zam ieszkania lub krewnych strony pozwanej. Ojciec św. Jan Pawel II we wspom nianym przem ów ieniu z 1989 r. zwraca uwagę, że sędzia powinien podjąć rzetelne wysiłki, by w procesie o stw ierdzenie nieważności m ałżeństwa brali udział oboje m ałżonkowie2'’.

Jeśli m imo podjętych rzetelnych wysiłków - które powinny być uwi­ docznione w aktach procesowych - i wykluczając działanie w zlej wie­ rze strony powodowej, miejsca zam ieszkania strony pozwanej ustalić się nie da, nie m ożna orzekać jej nieobecności w procesie27, gdyż było­ by to niezgodne z kan. 1592 § 2, który wymaga od sędziego pewności, że wezwaniq faktycznie d otarło do strony pozwanej. Pojęcie „nieobec­

ności” w procesie zakłada bowiem zgodne z prawem wezwanie. N a to ­ m iast w powyższej sytuacji sędzia winien wydać dekret, w którym n a­ każe kontynuow anie sprawy, m imo iż nie udało się ustalić miejsca za­ m ieszkania strony pozwanej. W takim dekrecie winno się wyszczegól­ nić środki podjęte w celu ustalenia adresu strony pozw anej28.

Problem jest niebagatelny, bowiem mamy do czynienia z sytuacją, w której strona pozw ana jest praktycznie nieobecna, choć brak form al­ nego dekretu nieobecności, który, legalnie wydany, chroni przed n ie­ ważnością wyroku. W związku z tym pojawia się seria pytań: Jak m oż­ na w ogóle prowadzić proces bez wiedzy i udziału strony pozwanej? Co z wspom nianym kan. 1511, który stanowi: „jeśli pozwu nie p rzek a­ zano zgodnie z przepisam i prawa, akta procesu są niew ażne”? Czy strona pozwana, która dow iaduje się o wydaniu wyroku, a nie brała udziału w procesie, ponieważ z powodu nieznajomości jej miejsca za­ m ieszkania nie została wezwana, m oże wnieść skargę o nieważność wyroku w oparciu o kan. 1620, 7°, argum entując, że pozbawiono ją prawa do obrony?

Wydaje się, że sama nieobecność strony pozwanej wskutek nieznajo­ mości jej zamieszkania nie powoduje nieważności procesu. Prawo ka­ noniczne dopuszcza możliwość procesu sądowego bez znajomości m iej­ sca zamieszkania lub pobytu strony pozwanej (kan. 1409 § 2). Wyklu­

“ Z ob. AAS 81 (1989), s. 923, n r 5.

17 A. Stankiew icz, De citationis necessitate..., s. 387: „lam vero, si locus co m m o ratio n is p a r­

tis co n v en tae ignoretur, haec, etsi de facto absens a iudicio m anebit, d e iure tam en declarari neq u it eius ab se n tia ” .

28 Z ob. C. A. Cox, Sub can. 1592, w: J. P. Beal, J. A. C oriden, T. J. G re e n (re d .), New

(11)

czenie takiej możliwości, choć istotnie niesie ona ze sobą pew ne zagro­ żenia, mogłoby bowiem w niektórych sytuacjach oznaczać pozbawienie fundam entalnego uprawienia do dochodzenia swoich praw przed są­ dem (kan. 221 § l ) 29. Contradictorium, bezwzględnie wymagane samą naturą procesu spornego, w pośredni sposób zapewnia udział w spra­ wie obrońcy węzia, który także winien być wezwany (kan. 1433)30.

N atom iast jeśli chodzi o możliwość zaskarżenia wyroku przez oso­ bę, której adres nie był znany, trzeba przypom nieć przepis kan. 1894, 1° C IC 1917, który stanowił, iż brak wezwania pociągał wprawdzie za sobą nieważność wyroku, ale była to nieważność usuw alna31. I dzisiaj twierdzą tak autorzy32 i jurysprudencja rotaln a33.

M Z ob. L. del A m o, Sub can. 1409, w: A A . W , Código de D erecho Canónico. E dición bi­

lingue y anotada. A cargo d ei Instituto Martin de Azpilcueta, P am plona 1992, s. 843. Z ob. też

J. Provost, C om petent Tribunal When R espondent’s Address Is Unknown, T h e Ju rist 44 (1984), ss. 244-246.

3” Z ob. S. Biskupski, Prawo m ałżeńskie Kościoła R zym skokatolickiego, t. II: Proces m a łże ń ­

ski, Olsztyn 1960, s. 186; G. E rleb ach , L a nullità..., ss. 81-82; P. V. P into, I processi n el Codice di Diritto canonico. C om m ento sistem atico a l Lib. VII, C ittà del V aticano 1993, s. 358, przyp.

517. Przy czym nie m ożna pow iedzieć, że w ezw anie obrońcy w ęzła zastęp u je w ezw anie stro ­ ny pozw anej. C hodzi jedynie o to, że o becność w procesie obrońcy w ęzła g w aran tu je kontra- dykcyjność, czyli rzeczywisty spór, bez czego proces byłby w ogóle nie do pom yślenia.

51 W d ek recie rotalnym c. di F elice z 1 4 IV 1973 r. w spraw ie w padkow ej o niew ażność wy­ roku z pow odu b rak u w ezw ania strony pozw anej, której adresu nie znano, tu rn u s opow ie­ dział się za usuw alną niew ażnością w yroku w ydanego przy nieobecności strony. Poniew aż stro n a p ozw ana w term in ie zawitym nie w niosła skargi o niew ażność w yroku, uzn an o , iż spraw a m a być kontynuow ana. „E ad em re c u rru n t in casu huius se n te n tia e Tribunalis Carnpi- nensis, cum p ars conventa, contum ax d eclarata in p rim a in stan tia e t cuius locus co m m o ra­ tionis etiam te m p o re se cu n d ae in stan tiae ig n o rab atu r, n e q u e p e r edictum cita ta sit n eq u e in iudicio ste te rit. In sta n te autem p a rte actrice, q u ae sua iura vindicabat in causa nullitatis m a­ trim onii, a tq u e in terv en ien te e t d isc e p ta n te D efen so re vinculi, se n te n tia lata est, q u ae igitur ta n tu m m o d o vitio sanabilis nullitatis ob defectum citationis p a rtis co n v en tae affecta te n e n ­ da e s t” . M o n ito r E cclesiasticus 99 (1974), s. 190.

’2 Z ob. C. G ullo, II diritto di difesa nelle varie casi dei processo m atrim oniale, M o n ito r E cc­ lesiasticus 113 (1988), ss. 38-40; A . Stankiew icz, De citationis necessitate..., s. 392. M . J. A rro- ba C onde, Diritto processuale..., ss. 320-321 rozróżnia pom iędzy sam ym d ek retem wezwania (kan. 1507), k tórego b rak pow odow ałby nieusuw alną niew ażność wyroku, a pow iadom ie­ niem stro n y pozw anej o tym d ek recie (kan. 1508), którego pew ne defekty pow odow ałyby w praw dzie niew ażność akt (kan. 1511), lecz niekoniecznie skutkow ałoby to niew ażnością nieusuw alną w yroku, ale niew ażnością usuw alną (kan. 1622, 5°).

53 D ecr. c. Stankiewicz, 26 X 1990, Toletana in Am erica, Prot. n. 15657, n. 7: „Q uodsi aliquo in casu p ro b e tu r om nino defuisse citationem iudicialem partis conventae, et consequenter, deficientis citationis legitim am notificationem , tunc nulla h ab en d a su n t acta processus (can. 1511). Q uin etiam , in causis boni publici, p ro u t in his ad m atrim onii nullitatem declarandam p ertin en tib u s (can. 1691), q u ae non a d m ittu n t sanationem nullitatis positivo iure sta tu ta e p er ipsam sententiam (can. 1619), actorum nullitas efficit q u o q u e derivatam se n ten tia e nullitatem

(12)

Trzeba rozróżnić pom iędzy m aterialnym brakiem zawiadomienia, a pogwałceniem naturalnego prawa do obrony. N ie zawsze bowiem brak zaw iadom ienia przekłada się autom atycznie na pozbawienie p ra ­ wa do obrony i w konsekwencji na nieważność wyroku z kan. 1620, 7°, choć istotnie bardzo łatwo m oże obrócić się w niesprawiedliwe n aru ­ szenie naturalnego praw a do obrony. Byłoby pozbaw ieniem praw a do obrony takie postępow anie strony powodowej lub sędziego, które uniemożliwiłoby staw ienie się w Sądzie strony pozw anej34. Nie m ożna jednak mówić o „odm ow ie” prawa do obrony i tym samym o nieusu­ walnej nieważności wyroku, jeśli Sąd uczynił wszystko, co zwyczajnie możliwe, by ustalić miejsce pobytu strony pozwanej oraz by otrzym ała ona wezwanie. Trzeba jed n ak jeszcze raz podkreślić, że w aktach spra­ wy m uszą znajdow ać się świadectwa, że rzeczywiście takie starania zo­ stały rzetelnie podjęte.

W ydaje się zatem , iż strona, która nie została wezwana wskutek nie­ znajom ości jej m iejsca zamieszkania, m imo iż wyczerpano wszelkie możliwe środki w celu ustalenia jej adresu, m oże zaskarżyć wyrok tyl­ ko w oparciu o kan. 1622, 5° w powiązaniu z kan. 1511 i 161935. Może to uczynić w trzy m iesiące od otrzym ania wiadom ości o ogłoszeniu wy­ roku (kan. 1623). N atom iast o nieusuwalnej nieważności w y im u z ra­ cji pozbawienia prawa do obrony m ożna mówić wówczas, gdyby we­ zwania strony pozwanej nie dokonano w skutek złej woli strony powo­ dowej lub zaniedbań sam ego Sądu36.

sanabilem (can. 1622, η. 5). [...] Insuper, si citationis iiidiciaiis defectus etiam ius defensionis parti conventae p raep ed ierit, tu n c haud dubie se n ten tia e vitium insanabilis nullitatis inducit (can. 1620, n. 7).” (cyt. za C D Iu s canonicum et iurispniclentia rotalis).

M Z ob. M . F. P o m p ed d a, L ’assenza della parte nelg iu d izio di nullità di matrim onio. Garan-

zie del contraddittorio e del diritto di difesa, w: M. F. P o m p ed d a, Studi..., s. 97.

15 K an. 1622: „W yrok je s t dotk n ięty w adą niew ażności usuw alnej tylko wtedy, jeżeli [...Jopiera się na niew ażnym akcie sądowym , k tórego niew ażność nie została sanow ana we­ dług przepisów kan. 1619”. Jak się wydaje, nie m ożna w takim w ypadku powoływać się na p u n k t 5 tego sam ego k an o n u mówiący o niew ażności wyroku w ydanego „przeciw ko stro n ie nieobecnej zgodnie z przepisam i praw a, w edług kan. 1593 § 2”, bow iem - ja k wyżej w spo­ m niano - w w ypadku nieobecności „niezaw inionej” n ie pow inno się wydawać d ekretu stw ierdzającego nieo b ecn o ść strony pozw anej w procesie. Są n a to m iast podstaw y do tego, by mówić o niew ażności usuw alnej wyroku o p arteg o na nieważnych aktach procesu, zgodnie z kan. 1511. Poniew aż spraw y o niew ażność m ałżeństw a dotyczą d o b ra publicznego, wyrok nie m a siły uzdraw iającej niew ażne akty (kan. 1619).

*’ W ydaje się, iż w ydanie w yroku bez udziału strony pozw anej w procesie, choć wyrok sam w sobie nie byłby dotk n ięty w adą nieważności, stanow iłoby słuszną rację u zasadniającą nowe w niesienie spraw y w myśl kan. 1644.

(13)

Wydaje się, że można by byio bronić się przed zarzutem o odmowę prawa do obrony i tym samym przed nieważnością wyroku, jeśli strona pozwana, choć nie wezwana z powodu nieznajomości jej adresu, w jakiś sposób (np. od świadków, krewnych...) w rzeczywistości dowiedziałaby się o toczącym się procesie i jego przedmiocie, tak że mogłaby realnie skorzystać z przysługującego jej prawa do obrony37. Bowiem do ważno­ ści procesu nie jest wymagana faktyczna obrona, ale jej realna możli­ wość, z której strona m oże zrezygnować38. Każdą sytuację należy jednak oceniać odrębnie, czy istotnie taka konkretna możliwość istniała, czy strona pozwana dysponowała informacjami na tyle pełnymi, że mogła ze swego prawa skorzystać. Warto w tym kontekście zapoznać się z wyro­ kiem rotalnym c. Stankiewicz z 20 I 1983 r.39 orzekającym nieważność wyroku oraz dekretu go zatwierdzającego, wydanych przez Trybunały niższych stopni. W konkretnym przypadku, chociaż pozwana wiedziała o toczącym się procesie, a nawet utrzymywała kontakt telefoniczny z Są­ dem, mimo to stwierdzono, że została pozbawiona prawa do obrony.

Gdyby w czasie trwania procesu zostało ustalone dotychczas nieznane miejsce zamieszkania strony pozwanej, winna być zgodnie z prawem we­ zwana, choć nie są nieważne dokonane już czynności procesowe40. Gdyby jednak strona powodowa przed zakończeniem procesu dowiedziała się o miejscu zamieszkania strony pozwanej i zataiła to przed Sądem, lub też gdyby Sądowi był skądinąd znany adres, a nie poczyniono by żadnych kroków, by strona pozwana mogła wziąć udział w procesie, byłoby to podstawą do skargi o nieważność wyroku w oparciu o kan. 1620, 7°.

3. Nieobecność „zaw iniona”

W odróżnieniu od sytuacji przedstawionej w poprzednim punkcie, nieobecność „zawiniona” jest całkowicie dobrowolna. Jest to prawdziwe

37 Zob. G. Erlebach, La nullità..., s. 243. Decr. c. Serrano, 15 III 1985, Parisien., Prot. n. 13.718, n. 9: „Et ius naturale, quod, ni fallimur, intendit ne pars fraude vel ignorantia a cognitione et pra­ esentia privetur, ne pro se suisque agere impediatur: ius naturale defensionis nequit dici laesum ex déficiente interventu et actuositate conventae.” (cyt. za C D his canonicum et iurispmdentia rotalis).

38 Ja n Paw el II, Przem ów ienie do R oty Rzymskiej z 26 I 1989 r., AAS 81 (1989), s. 923, η. 5: „per la validità del p rocesso non è richiesta la difesa di fatto , p u rch é rim anga se m p re la su a co n creta p o ssib ilità”.

M M o n ito r Ecclesiasticus 109 (1984), ss. 244-257.

(14)

niestawiennictwo w procesie - strona pozwana po otrzymaniu wezwania nie reaguje na nie wcale, nie kontaktuje się z Sądem pisemnie, nie stawia się na wezwanie w wyznaczonym terminie, nie pojawia się też spontanicz­ nie przed zawiązaniem sporu. Przyczyny takiego braku zainteresowania procesem kanonicznym mogą być różne: niezrozumienie istoty procesu o stwierdzenie nieważności małżeństwa, brak uznania jurysdykcji czy wręcz lekceważenie trybunału kościelnego, niechęć do ponownego (po rozwodzie cywilnym) angażowania się w spór, tym bardziej, jeśli stronie nie zależy na zawarciu małżeństwa, błędne mniemanie, iż niestawiennic­ two uniemożliwi przeprowadzenie procesu, przeszkoda w stawieniu się w wyznaczonym terminie, itp. Zgodnie z przepisem kan. 1592 § 1: „Jeśli strona pozwana nie stawi się na wezwanie ani nie przedstawi wystarczają­ cego usprawiedliwienia nieobecności albo nie odpowie zgodnie z przepi­ sem kan. 1507 § 1, sędzia winien orzec jej nieobecność w sądzie oraz za­ rządzić, by sprawa, przy zachowaniu tego, co należy zachować, była pro­ wadzona aż do wydania ostatecznego wyroku i do jego wykonania”.

Aby sędzia mógł wydać dekret o nieobecności strony pozwanej w pro­ cesie (tzw. nieobecność „deklarowana”, w odróżnieniu od nieobecności „zwykłej”, czyli faktycznej, bez stosownego dekretu), winien najpierw stwierdzić, że strona pozwana istotnie została wezwana i nie ustosunko­ wała się w żaden sposób do roszczenia strony powodowej. Dlatego nie­ zwykle ważne jest dokonane zgodne z prawem powiadomienie strony po­ zwanej i pewność, iż wezwanie rzeczywiście do niej dotarło i to w czasie użytecznym (kan. 201 § 2), czyli takim, który nie biegnie dla tego, kto o wezwaniu nie wie lub jest przeszkodzony w działaniu (odpowiedzi pi­ semnej, stawieniu się na wezwanie lub usprawiedliwieniu nieobecno­ ści)41. Stąd oczywistą jest rzeczą, że wzywanemu należy dać realną możli­ wość odpowiedzi, uwzględniając czas, obowiązki zawodowe i rodzinne, odległość, przypadki losowe. Dlatego kan. 1592 § 2 stanowi, iż w razie potrzeby wezwanie należy ponowić, tak by sędzia miał pewność, że do­ tarło ono w użytecznym czasie do strony pozwanej. Nie trzeba w tym miejscu szeroko rozwodzić się nad tym, iż bezprawne orzeczenie czyjejś nieobecności w procesie mogłoby pociągnąć za sobą nieusuwalną nie­ ważność wyroku na mocy kan. 1620, 7°, toteż trzeba ściśle zachowywać normy proceduralne, by nie dawać podstaw do ewentualnych zarzutów.

41 Z ob. J. L. A cebal Lujân, L a a m e n d a en el proceso de nulidad m atrim onial, w: A A .V Y ,

Curso de derecho m atrim onial y procesal canónico para profesionales del fo ro , IX : Estudios en honor del Prof. Dr. Don Juan Sanchez y Sanchez, Salam anca 1990, ss. 435-436.

(15)

Jeśli sędzia ma pewność, iż stro na pozwana prawidłowo otrzym ała pierwsze wezwanie, ponaw ianie go nie jest konieczne do legalności de­ kretu stwierdzającego jej nieobecność w procesie (kan. 1592 § 2). Słuszne jest jednak twierdzenie, iż sędzia ma obowiązek m oralny p o ­ nowić wezwanie, jeśli m ogłoby to skłonić stronę do wzięcia udziału w procesie42. N atom iast niezgodne z kan. 1592 byłoby orzeczenie nie­ obecności strony pozwanej tylko dlatego, że nie odpow iedziała pisem ­ nie na pozew, jeszcze przed wezwaniem na przesłuchanie.

Zgodnie z cytowanym kan. 1592 § 1, nie powinno się wydawać de­ kretu o nieobecności, jeśli stron a pozwana pisem nie odpow iedziała na przesłane jej w myśl kan. 1507 wezwanie i pismo skargowe lub też nie wzywana faktycznie stawiła się w Sądzie. W yjątkiem od tego będzie sy­ tuacja, w której strona pozw ana odpow iada wprawdzie na wezwanie, ale w żaden sposób nie ustosunkow uje się do tw ierdzeń strony pow o­ dowej, nie stawia się na wezwanie bez usprawiedliwienia lub podaje nieistotne czy absurdalne usprawiedliw ienie43.

Jak postąpić, gdy strona pozw ana pisem nie odpow iada na wezwa­ nie, odnosząc się do roszczenia strony powodowej i podając własne a r­ gum enty i racje („za” lub „przeciw”), a później w wyznaczonych term i­ nach uporczywie nie stawia się na przesłuchania? Podobny problem powstaje, gdy strona stawia się na pierwsze wezwanie, a nie reaguje na późniejsze pism a sądowe. Czy m ożna wówczas wydać dekret stw ier­ dzający nieobecność strony, zgodnie z kan. 1592?

Kan. 1848 C IC 1917 w prost zezwalał na ogłoszenie „upo ru” (jak wtedy określano niestawiennictw o) strony pozwanej także w później­ szej fazie procesu, natom iast nie wynika to tak wyraźnie z kan. 1592 aktualnego Kodeksu. Stwarza to problem y interpretacyjne, a kwestia nie jest bezprzedm iotow a, bowiem dekret stwierdzający nieobecność pociąga za sobą konkretne skutki prawne, określając status strony nie­ obecnej, jej prawo do kolejnych czynności procesowych i notyfikacji decyzji sędziego. Nie należy też zapominać, iż podstawową funkcją d e­ kretu, o którym mówi kan. 1592, jest zapobieżenie obstrukcji proceso­ wej i umożliwienie kontynuow ania procesu44.

12 Z ob. tam że, s. 437.

43 Z ob. S. V illeggiante, L o „ius defensionis denegatum " e il diritto di difesa della parte di-

chiarata assente, M o n ito r Ecclesiasticus 111 (1986), s. 194.

44 Z ob. M. F. P o m p ed d a, L ’assenza..., s. 111; C. A. Cox, Sub can. 1592, w: N ew C om m enta­

(16)

Nie ma zgodności wśród autorów w tej kwestii. Niektórzy uważają, iż w przedstawionej sytuacji należy orzec nieobecność strony pozwanej, gdyż jest to jedyny środek pozwalający kontynuować proces45, ale w opi­ nii innych4'’ dekretu o nieobecności wydać nie można, bowiem strona na wezwanie odpowiedziała, a zatem nie zachodzą okoliczności wymienio­ ne w kan. 1592 § 1, który do orzeczenia nieobecności wymaga nie tylko nieusprawiedliwionego niestawiennictwa, ale także braku odpowiedzi pisemnej47. Skoro ktoś odpowiedział na skargę, ustosunkował się do niej prezentując własne racje i argumenty, stając się tym samym autentyczną „stroną” procesową, nie m ożna orzekać, że jest w procesie nieobecny, nawet jeśli nie stawia się do złożenia zeznań. Dlatego m ożna sądzić, że bardziej przystająca do litery kanonu jest interpretacja, według której, jeśli strona pozwana po pisemnej odpowiedzi na pozew już się nie zgła­ sza, nie należy orzekać jej nieobecności, ale postąpić zgodnie z zasadą prekluzji, czyli uznać, że strona nie podejm ująca jakiejś czynności w wy­ znaczonym przez sędziego term inie perem ptoryjnym (kan. 1466) traci do niej prawo48. Nie zmienia to opinii, iż dyskutowana kwestia odsłania slaby punkt aktualnej regulacji niestawiennictwa strony pozwanej49.

N ieobecność strony pozwanej w kanonicznym procesie m ałżeńskim nie jest oczywiście sytuacją korzystną dla dobrego wyjaśnienia sprawy.

45 Z ob. J. L. A cebal Lujdn, L a ausencia..., ss. 437-439; J. J. G arcia Failde, N u evo dere­

cho..., ss. 112-114; M . J. A rro b a C onde, Diritto processuale..., ss. 357, 362 przyp. 137; M. A r-

roba, S u b can. 1592, w: Código..., V alencia 1993, s. 690.

* Z ob. M. F. P om pedda, L ’assenza..., ss. 115-116. A u to r w yróżnia sytuację, w której stro ­ na je st „sim pliciter absens” , czyli odpow iada na pozew , ale nie staw ia się na w ezw anie i nie je st u zn an a d ek retem sędziego za n ieobecną w procesie. Pojęcie to o d rzu ca J. L. A cebal Lujan, L a ausencia..., ss. 422, 425, tw ierdząc, iż zgodnie z obow iązującym praw em nie m a m iejsca na nieobecność m ate ria ln ą czyli faktyczną („ab se n tia sim plex”), a sędzia m usi ją za ­ dekretow ać, jeśli stro n a się nie staw ia na wezwanie. G . E rleb ach , L a nullitä..., s. 245, uważa, że dek laracja nieobecności m oże m ieć m iejsce tylko w fazie w stępnej p rocesu. C. A . Сох,

Sub can. 1592, w: N ew Com m entary..., ss. 1702-1703 uw aża, iż nie m ożna o rzek ać n ie o b e c n o ­

ści strony, k tó ra odpow iada na pozew , choć tylko „częściow o” uczestniczy w procesie. 47 W ydaje się, że w tym sensie należy interp reto w ać tek st kan. 1592 § 1: „Si p ars conventa citata non c o m p aru erit [...] a u t non re sp o n d erit...”, tzn. jeśli stro n a pozw ana nie reaguje wcale, czyli ani nie odpow iada pisem nie, ani nie staw ia się osobiście.

48 Z ob. J. M. Iglesias A ltu n a, Procesos m atrim oniales canónicos, M a d rid 1991, s. 170, przyp. 29; L. M a d ero , S u b can. 1592, w: Código..., P am plona 1992, ss. 953-954.

* N ie je s t pozbaw iona wszelkich racji argum entacja przeciw na do tej p rzedstaw ionej p o ­ wyżej. Skoro to sędzia decyduje, czy do zaw iązania sp o ru wystarczy o p rzeć się, na pisem nych wypow iedziach stron, czy też m ają się o n e osobiście staw ić (kan. 1507 § 1), sam a odpow iedź pisem na strony pozw anej m oże nie wystarczać, a zatem , gdy stro n a ta się nie zgłasza na w e­ zwanie, sędzia m oże orzec jej nieobecność.

(17)

D latego sędzia działający „pro rei v eritate” powinien użyć roztropnych środków, by nakłonić stronę do stawienia się w Sądzie, unikając w ten sposób jednostronności w tak poważnej m aterii5". Taką zachętą może być choćby dołączenie do wezwania krótkiej inform acji o sensie proce­ su o stw ierdzenie nieważności m ałżeństwa lub taktow na interwencja proboszcza strony pozw anej51.

Sędzia wydaje dekret stwierdzający nieobecność strony „ex officio” (inaczej niż regulował to kan. 1844 C IC 1917). N ie wydaje się, by w tej sprawie m usiało podejm ow ać decyzję całe kolegium 52 - wystarczy, że uczyni to przewodniczący lub relator. Nie wydaje się też, by przed wy­ daniem dekretu należało pytać o zdanie stronę powodową i obrońcę węzła53. N iektórzy autorzy twierdzą, że stro nę pozw aną należy powia­ dom ić o dekrecie stwierdzającym jej nieobecność w procesie54. M ożna sądzić, że wystarczającą i dobrą praktyką będzie dołączenie do drugie­ go wezwania pouczenia, iż w przypadku nie stawienia się strony proces będzie kontynuowany bez jej udziału. W ten sposób m ożna ją skłonić do stawienia się w Sądzie, wyprowadzając ją być m oże z błędnego przekonania, iż nie zgłaszając się sparaliżuje proces.

·’” Z w raca! na to uw agę Jan Pawe! II we w spom nianym przem ów ieniu do R oty Rzymskiej z 26 1 1989, AAS 81 (1989), s. 923, n r 5: „A nehe se u n a d elle p arti avesse rin u n ciato all’eser- cizio d ella difesa, rim a n e p e r il giudice in q u este cause il grave do v ere di fare seri tentativi p e r o ffen e re la d ep o sizio n e giudiziale di tale p a rte ed an ch e dei testim oni ehe essa p o treb b e a d d u rre . [...] L a vera sensibilité p asto rale ed il risp etto p e r la coscienza d ella p a rte im pongo- no in tale caso al giudice il dovere di offrirle tu tte le o p p o rtu n e inform azioni rig u ard an ti le cause di n u llité m atrim o n iale e di cercare con p azienza la su a p ien a c o o p erazio n e nel p ro ­ cesso, anche p e r ev itare un giudizio p arziale in u n a m ateria ta n to grave” .

51 W d ek retcie rotalnym c. B u rk e z 16 V I 1987 ja k o je d e n z pow odów odm ów ienia za­ tw ierdzenia wyroku w I I instancji p o d an o n ied o sta te czn e sta ra n ia T rybunału I instancji, by pozw any złożył zeznania: „m axim um m o m entum , in casu, viri co nvento testim o n io trib u e n ­ dum foret; ex Actis au tem a p e rte non v id etu r sufficientia co n am in a ad h ib ita esse ad o b ti­ nen d am eius p raese n tiam d ep o sitio n em q u e (cf. can. 1592, § 2 )” . (n r l/c , cyt. za C D Iu s cano­

nicum et iurispradentia rotalis).

n Przeciw nie tw ierdzi J. L. A cebal L ujän, L a ausencia..., s. 440.

” Przeciw nie uw aża J. L. A cebal Lujân, L a ausencia..., s. 439, pow ołując się na кап. 1589 § 1, który mówi, że sędzia w inien w ysłuchać strony przed rozstrzygnięciem każdej sprawy w padkow ej. Je d n ak ten sam k anon stanow i, że spraw y w padkow e sędzia rozstrzyga na w nio­ sek stro n , a cytowany a u to r sam twierdzi, że w spraw ie niestaw iennictw a stro n sędzia wydaje d e k re t z u rzęd u . Z re sz tą um ieszczenie rozstrzygnięć o niestaw iennictw ie stro n w śród spraw w padkow ych nie je st uznaw ane za d o b re rozw iązanie. Z ob. L. M a d ero , Sub can. 1592, w: Có-

digo..., P am p lo n a 1992, s. 953.

4 Zob. S. V illeggiante, L o „ius defensionis den eg a tu m ”..., s. 203; J. L. A cebal L ujân, La

(18)

Jakie są skutki dekretu stw ierdzającego nieobecność strony pozw a­ nej? Kan. 1592 § 1 stanowi, iż sędzia w inien zarządzić w nim, „by sp ra­ wa, przy zachowaniu tego, co należy zachować, była prow adzona aż do wydania ostatecznego wyroku i do jego w ykonania”. M ożna sądzić, że po uznaniu strony pozwanej za nieobecną w procesie, skoro dobrow ol­ nie zrezygnowała z wzięcia w nim udziału, nie przysługują jej już żadne prawa do uczestniczenia w kolejnych fazach procesu, także jeśli chodzi o zaw iadam ianie ją o poszczególnych aktach procesowych55. Jednakże autorzy mówią, iż stronę nieobecną należy powiadam iać o w ażniej­ szych aktach, choć różnie je wyszczególniają56. M iarodajnym wskaza­ niem b ędą słowa papieża Jana Pawia II z 1989 r. (n. 5) a także Norm y Roty Rzymskiej z 1994 r. (art. 60 § 3), według których stronę uznaną dekretem za nieobecną w procesie należy powiadom ić o ustalonym przedm iocie sporu, ew entualnych wnioskach strony powodowej o zm ianę przedm iotu sporu i o końcowym w yroku57.

Gdyby strona zgodnie z prawem uznana za nieobecną w procesie stawiła się jed n ak w Sądzie, należy zachować przepisy kan. 1593. A za­ tem, jeśliby zgłosiła się jeszcze przed zam knięciem postępow ania do­ wodowego, m oże przedstawić wnioski i dowody, wśród których na pierwszym miejscu winno być jej własne oświadczenie (zeznanie). Jeśli­ by okazała chęć udziału w procesie już po zamknięciu postępowania

55 M . F. P o m p ed d a, L'assenza..., ss. 111-112: „Se quindi la p a rte [...] si po n e n ella posizio- ne di assenza [...], non si p u A p e n sa re che essa in sim ile situ az io n e p rocessuale lib eram en te e v o lu tam en te scelta, abbia il d iritto di aver notizia d e ll’istru tto ria, d ella pubblicazione degli atti, d ella conclusione e d elle d ifese” .

H' Z ob. S. V illeggiante, L o „ius defensionis den eg a tu m ’’..., s. 203 (publikacja i wyrok);

G. E rleb ach , L a nullità..., s. 245 (p rze d m io t sp o ru , now e wnioski strony pow odow ej, wyrok); J. L. A cebal L ujân, La ausencia..., s. 441 (form ula sp o ru , nowe wnioski strony pow odow ej, w yrok); M. M u ra, L a problem atica relativa a ll’assenza della parte e al suo curatore nelgiuclizio

canonico di nullità m atrim oniale, w: AA. W , Curso de derecho m atrim onial y procesal canoni­ co para profesionales dei foro, X : E studios m atrim oniales en recuerdo de Morts. Miguel Aisa G ońi (1935-1991), Salam anca 1992, s. 612 (fo rm u la sp o ru , ew entualne now e tytuły niew aż­

ności, publikacja); L. M a d ero , Sub can. 1592, w: Código..., P am p lo n a 1992, s. 954 (tylko wy­ rok); M. A rro b a , Sub can. 1592, w: Código..., V alencia 1993, s. 690; M. J. A rro b a C onde, D i­

ritto processuale..., s. 331 (tylko wyrok).

51 W arto podkreślić, że ani papież, ani norm y ro ta ln e nie w spom inają o obow iązku pow ia­ d o m ien ia stro n y nieobecnej w procesie o publikacji akt, co n orm alnie jest przecież aktem niezm iernie ważnym i to pod sankcją niew ażności (kan. 1598 § 1). Czasam i stro n a, k tó ra nie chce b rać u działu w p ro cesie zastrzega sobie, że nie chce także otrzym ywać z Sądu żadnych pism. Z d a n ie m je d n e g o z autorów , należy w takim w ypadku uszanow ać jej życzenie. Zob. C.A. Cox, Sub can. 1592, w: N ew C om m entary..., s. 1703. W ydaje się, że nie dotyczyłoby to je d n a k zaw iadom ienia jej o najważniejszych aktach w ym ienionych powyżej.

(19)

dowodowego, ale przed rozstrzygnięciem sprawy, sędzia m oże zezwolić na przedstaw ienie wniosków i dowodów przy ograniczeniach wynikają­ cych z przepisów kan. 1600, a zatem jeśli istnieje poważna przyczyna, po wysłuchaniu (nie zaś „za zgodą”) strony powodowej i obrońcy wę­ zła, a nade wszystko wykluczając niebezpieczeństwo m atactw a58 i prze­ ciągania sprawy. Jeśliby natom iast strona zgłosiła się już po wydaniu wyroku (o którym winna być zawsze powiadom iona), przysługują jej norm alne środki praw ne przeciw wyrokowi, czyli skarga o nieważność wyroku i apelacja. Jeśliby strona udowodniła, że bez własnej winy nie mogła wziąć udziaiu w procesie ze względu na siuszną przeszkodę („le­ gitim um im pedim entum ”) - a zatem nie banalną55 - i nie m ogia wcze­ śniej się usprawiedliwić, m oże wnieść skargę o nieważność wyroku. K a­ non nie mówi, czy chodzi o nieważność usuwalną na mocy kan. 1622, 6°, czy też o nieważność nieusuwalną w oparciu o kan. 1620, 7°. Tu też zdania autorów są podzielone - jedn i uważają, iż chodzi o nieważność nieusuwalną®, inni że tylko o nieważność usuwalną61, jeszcze inni godzą obie możliwości62, co - jak się wydaje - jest najsłuszniejsze.

Podczas prac nad reform ą Kodeksu uznano, że możliwość skargi o nieważność wyroku to rozwiązanie lepsze, niż prawo do prośby o przy­ wrócenie do stanu poprzedniego, jak w kan. 1847 CIC 1917. Świadomie zrezygnowano z określenia, czy m a być to nieważność usuwalna czy też nieusuwalna63. Kan. 1622, 6° stanowi, iż nawet gdyby strona była nie­ obecna bez własnej winy, w okolicznościach o jakich mówi kan. 1593 § 2 przysługuje jej prawo do wniesienia o nieważność usuwalną w zawitym

58 D la te g o ro z tro p n e b ęd zie n a k ło n ien ie strony d o złożenia zeznań i p rzed staw ie n ia d o ­ w odów jeszcze zanim zap o zn a się z aktam i sprawy.

ia K o d ek s milczy, kto rozstrzyga o słuszności uspraw iedliw ienia. In stru k cja Provida Mater w art. 89 § 1 pow ierzała to p rzew odniczącem u kolegium .

60 Z ob. I. G o rd o n , Now y proces nieważności małżeństwa. Postępowanie, kom entarze, C zę­ stochow a 1984 (?), s. 69; A. Stankiew icz, Sub can. 1622, w: Com entario Exege'tico, IV/2, s. 1633; J. L. A cebal, Sab can. 1593, w: Código..., M adrid 1999, s. 821. M. M u ra, L a proble-

matica..., s. 613 uważa, że gdy stro n a była przeszkodzona w uczestniczeniu w procesie,

w ogóle nie pow inna być trak to w an a ja k o „ n ieo b ecn a”.

M Z ob. S. G h e rro , II diritto alla difesa n e ll’ordinam ento canonico, M o n ito r E cclesiasticus 113 (1988), s. 9; L. C h iap e tta, II Codice di Diritto Canonico. C om m ento giuridico-pastorale, vol. II, N apoli 1988, s. 676; P. V. Pinto, I processi..., s. 359, przyp. 518; C. A . Cox, S u b can.

1593, w: N e w C om m entary..., s. 1704.

82 Zob. M. A rro b a, Sub can. 1593, w: Código..., V alencia 1993, s. 691; J. J. G arcia Failde,

N uevo derecho..., s. 116, 255; P. A. B o n n e t, Sub can. 1593, w: Com entario Exegético, IV/2,

ss. 1464-1465; L. M attioli, La fase introduttoria..., s. 490. 63 Z ob. PPK , t. X II, z. 3, ss. 282-283.

(20)

term inie trzech miesięcy od zawiadomienia o wyroku (kan. 1623). Jed­ nakże jeśliby dekret uznający stronę pozwaną za nieobecną w procesie był wydany bezprawnie (np. po jednym tylko wezwaniu i bez pewności, czy strona je otrzymała, czy też nie uwzględniając jej słusznego uspra­ wiedliwienia) strona m oże zaskarżyć wyrok (nieważność nieusuwalna) z powodu pozbawienia prawa do obrony (kan. 1620,7°)M.

4. Zdanie się na sprawiedliwość Trybunału

Choć obowiązujący K odeks - podobnie jak poprzedni z 1917 r. - nie wyszczególnia tego rodzaju nieobecności strony w procesie, przew idu­ ją ją jedn ak N orm y Trybunału Roty Rzymskiej z 1994 r.“ i mówi o niej

doktryna“ , traktując tę postaw ę strony pozwanej inaczej niż brak zain­ teresow ania procesem , czyli niestawiennictwo w ścisłym sensie.

Z danie się na sprawiedliwość Sądu nie jest niestawiennictwem , o którym mówi kan. 1592. Podstawową różnicą jest to, że strona zdają­ ca się na sprawiedliwość Trybunału odpow iada na wezwanie (przynaj­

H W ydaje się, że kan. 1593 § 2 i kan. 1622, 6° potw ierdzają to, o czym m ówiliśmy w p o ­ przednim punkcie tego op raco w an ia, m ianow icie przy rozw ażaniu kwestii pozbaw ienia p ra ­ wa do obrony strony, której m iejsce zam ieszkania jest nieznane. Jeśli Sąd uczynił wszystko, co n o rm aln ie m ożliwe, by stro n a pozw ana została należycie wezwana, a to, że się nie stawiła nie zależało od Sądu, nie m ożna mówić, iż stro n a została „pozbaw iona” p raw a d o obrony, naw et jeśli nie m ogła się staw ić „bez w łasnej winy” , ja k stanow i kan. 1593 § 2. A zatem przy­ sługuje jej tylko og ran iczo n e (w te rm in ie zawitym 3 miesięcy) praw o do zask arżen ia wyroku na mocy kan. 1622, 6°, nie zaś n ieo g ran iczo n e czasow o praw o do zaskarżenia o nieusuw alną niew ażność w yroku, chyba że isto tn ie byłaby podstaw a ku tem u. G dyby uznać, że stro n a n ie­ obecna w sposób niezaw iniony zaw sze m a praw o do w niesienia o nieusuw alną niew ażność w yroku, kan. 1622, 6° nie m iałby racji bytu. Podkreślić należy, że k anon ów mówi o niew aż­ ności wyroku w ydanego przeciw ko stro n ie nieobecnej „zgodnie z p raw em ” („legitim e ab­ sens” ), co w skazuje, że jeśli stro n a była n ieo b ecn a „bezpraw nie”, czyli nie udow odniła, że nie m ogła w ziąć udziału w p ro cesie bez w łasnej winy, n ie m a praw a do w niosku o niew ażność wyroku. Z drugiej strony, sk o ro K o d ek s ja sn o mówi, że naw et w przypadku nieobecności bez własnej winy stro n ie przysługuje tylko ograniczone praw o do w niesienia o niew ażność wyro­ ku, nie m ożna uw ażać, że w każdym w ypadku nieobecności bez własnej winy stro n a została pokrzyw dzona i pozbaw iona p raw a do obrony.

65 A rt. 60 § 2: „P artibus, q u ae sese re m itta n t iustitiae T ribunalis, notificari d e b e n t decre­ tum litis co n testatio n is, nova fo rte facta p e titio et o m n es iudicis p ro n u n tia tio n e s” .

“ J. T rudeau, La remise à la justice du tribunat dans tes causes de nullité de mariage, Studia C anonica 32 (1998), ss. 129-143 uw aża jed n ak , że skoro K odeks z 1983 r. nie zaw iera żadnej regulacji tej instytucji, nie m ożna stosow ać jej w praktyce w Trybunałach niższych stopni. W iększość autorów je st o d m ien n eg o zdania.

(21)

mniej pisem nie), choć nie skiada zeznań i nie podejm uje kolejnych czynności procesowych, postanaw iając „trzymać się na uboczu” proce­ su. M imo to nie jest stroną nieobecną w procesie i nie powinno się orzekać jej nieobecności dekretem według kan. 1592 § 1. Strona p o ­ w ierzająca się sprawiedliwości Sądu - niezależnie od tego, czy form al­ nie odrzuca, czy zgadza się z roszczeniem strony powodowej, czy też wcale się doń nie ustosunkow uje - zapowiada, że pogodzi się z przy­ szłym wyrokiem, obojętnie kom u przyzna on rację, w ierząc iż Trybunał rozstrzygnie sprawę sprawiedliwie.

Autorzy różnie opisują tę figurę prawną. Według jednej z opinii, p o ­ wierza się sprawiedliwości Sądu ten, kto odpow iadając na skargę p o ­ wodową rezygnuje ze środków, które zależą od jego woli67. Inny autor twierdzi, że istotą tej postawy strony pozwanej jest swoista obojętność - zarówno brak odrzucenia jak i brak akceptacji skargi powodowej - pozostaw iając sędziem u wolność w interpretow aniu odpowiedzi stro­ ny68. Jeszcze inny uważa, że strona zdająca się na sprawiedliwość Try­ bunału m oże ogólnie zgadzać się ze skargą lub ją odrzucać, m oże n a­ wet stawić się na przesłuchanie czy poddać się badaniu przez biegłego, w spółpracując z Sądem w wyjaśnieniu sprawy, ale rezygnuje z przed­ stawiania swych racji, świadków i innych dowodów, nie podejm ując ak­ tywności procesowej69. G en eralnie m ożna określić taką postawę strony pozwanej jako wyraźną rezygnację z prawa do sprzeciwu i wykorzysta­ nia środków procesowych™. Jeśli jednak w przypadku absencji m ożna mówić o „absolutnie pasywnej” postawie strony pozwanej, to w przy­ padku pow ierzenia się sprawiedliwości Sądu postawa strony jest wprawdzie pasywna, ale nie „absolutnie”71.

Decyzja o zdaniu się na sprawiedliwość Trybunału jest dobrowolną decyzją strony, nie wymagającą niczyjej akceptacji. Nie m oże jej orzec z urzędu sędzia, nawet jeśli strona nie stawia się w Sądzie. Sędzia nie może domniemywać, iż strona zdaje się na sprawiedliwość Sądu, jeśli nie wynika to w sposób nie budzący wątpliwości z ustnej lub pisemnej odpowiedzi strony pozwanej. Dlatego nie można każdego, kto nie odpo­

67 Zob. J. J. G a r d a Failde, N u evo derecho..., s. 113.

68 Z ob. M. J. A rro b a C onde, Diritto processuale..., ss. 329, 331-332.

w Z ob. S. B u en o Salinas, A lg u n o sp ro b lem a s..., ss. 514-515; M. F. P o m p ed d a, L ’assenza..., s. 115.

70 Z ob. J. L. A cebal L ujân, L a ausencia..., s. 427. 71 Z ob. tam że, ss. 425-426.

(22)

wiada na wezwanie, albo kto odpowiadając nie sprzeciwia się roszczeniu strony powodowej, uznawać autom atycznie za zdającego się na sprawie­ dliwość Trybunału, gdyż są to odm ienne postawy strony pozwanej72.

Zgodnie z cytowanym art. 60 § 2 N orm Trybunału Roty Rzymskiej, strona zdająca się na sprawiedliwość Sądu ma prawo do otrzymywania zawiadomień o przedmiocie sporu oraz o wszystkich decyzjach sędziego.

5. Ocena nieobecności strony pozwanej w ferowaniu wyroku Jedn ą z najpoważniejszych różnic w regulacji niestawiennictw a stro­ ny pozwanej w procesie kanonicznym w poprzednim i aktualnym K o­ deksem jest zm iana term inologiczna. Kodeks z 1917 r. używał term inu „contum acia” (kan. 1729 § 1, 1842-1851), co w języku polskim tłum a­ czono jako „upór” lub „oporność”, uwypuklając aspekt nieposłuszeń­ stwa, lekceważenia, wzgardy wobec władzy kościelnej73. Tak właśnie, zgodnie z tradycją prawa rzymskiego i germ ańskiego, traktow ało n ie­ obecnego w procesie dawne prawo kościelne. Jako „oporny” był uzna­ wany za sprzeciwiającego się sędziem u kościelnem u wykonującem u swą jurysdykcję. D latego prawo groziło nie stawiającem u się w Sądzie karam i kościelnymi (kan. 1845 § 1 C IC 1917), w myśl dawnej zasady „contra contum aces om nia iura clam ant”74. Skutki praw ne niestaw ien­ nictwa strony w procesie były więc interpretow ane jako sankcja proce­ sowa w obec osoby nieposłusznej władzy kościelnej '3.

M im o iż w okresie obowiązywania K odeksu Prawa K anonicznego z 1917 r. kom en tato rzy podkreślali bardziej od nieposłuszeństw a władzy inny aspekt „u p o ru ”, a m ianow icie rezygnację z praw a do obrony76, już z sam ego użycia term inów „contum ax” i „contum acia” o tradycyjnie tak pejoratyw nej etym ologicznej, a naw et karnej k o n o ­ tacji, pozycja strony nie stawiającej się do procesu była niekorzyst­ na77. W historii wręcz uznaw ano niekiedy, iż przy niestaw iennictw ie

72 Zob. tam że, ss. 428-429; S. B u en o Salinas, A lgunos problem as..., ss. 515-516; J. L. A ce­ bal, Sub can. 1592, w: Código..., M adrid 1999, s. 820.

72 Z ob. M. Fąka, N orm y ogólne..., ss. 221-222. Pojęć „co n tu m acia” i „contum ax” używano także w dawnym praw ie karnym (kan. 2242 § 2 i 3; 2248 § 2 C IC 1917).

74 Z ob. F. d ella R occa, A p p u n ti sal processo canonico, M ilano 1960, ss. 47-48. 74 Z ob. M. F. P o m p ed d a, L ’assenza..., s. 109.

76 Z ob. F. d e lla R occa, A ppunti..., ss. 48-53; J. L. A cebai Lujan, La ausencia..., ss. 415-417, 77 Zob. L. M attioli, La fase introduttoria..., s. 489.

(23)

strony pozw anej rację należy autom atycznie przyznać stro nie pow o­ dowej78, a w potocznym obiegu funkcjonuje pow iedzenie, że n ieo b ec­ ny sam sobie szkodzi („absens carens”). D latego zm iana d okonana w raz z w ejściem w życie aktualnego K odeksu z 1983 r. słusznie z o sta­ ła uznana za fund am entalną, bowiem wraz ze zm ianą nazewnictwa, uwalnia się od balastu dawnych treści związanych z pojęciem „co n tu ­ m acia”, k tó re dzisiaj pozostaw ia się wyłącznie w zakresie praw a k a r­ nego (kan. 1347 i 1364 § 2)7<;.

Z a zm ianą pojęciow ą w inna iść zm iana w o cen ie takiej postawy strony pozw anej w procesie o stw ierdzenie niew ażności m ałżeństw a. N iekiedy bow iem zdarza się, że stro n a pozw ana, k tó ra nie staw ia się do procesu, nadal je st uznaw ana za stojącą na gorszej pozycji, przy­ pisując jej nieodpow iedzialność, niechęć do ujaw nienia praw dy i lekcew ażenie tak pow ażnej sprawy, ja k ą jest wyjaśnienie praw dy o zaw artym m ałżeństw ie. Taka kwalifikacja niestaw iennictw a nie p o ­ zostaje bez wpływu na ocenę strony pozw anej w końcowym wyroku, szczególnie w spraw ach o niew ażność m ałżeństw a z tytułu n iezd o l­ ności psychicznej (kan. 1095, 3°), symulacji (kan. 1101 § 2) czy p o d ­ stępu (kan. 1098). Jest bow iem pew na pokusa, by nieobecność s tro ­ ny pozw anej interp reto w ać na korzyść niew ażności m ałżeństw a, uciekając się do uproszczonej dedukcji typu: skoro naw et we w ła­ snej spraw ie m ałżeńskiej się nie staw ił(a), świadczy to o braku o d p o ­ w iedzialności, a zatem niedojrzałości, czyli niezdolności psychicz­ nej; skoro się nie staw ił(a), to znaczy, że przyznaje się do z a rzu c an e­ go m u (jej) pod stęp u; skoro zlekcew ażył(a) Sąd kościelny, to znaczy, że za nic m iał(a) także sak ram en taln ą zgodę m ałżeńską, a zatem sy­ m u lo w an a), itp .8"

Tymczasem w świetle aktualnej praw nej regulacji niestaw iennic­ twa strony pozwanej w procesie, k tó re nie jest ju ż określane jako „ u p ó r” i akt nieposłuszeństw a władzy, ale po prostu jak o „nieob ec­ ność” (absentia), powyżej przytoczone przykłady wnioskow ania są nie do przyjęcia. Strona, k tó ra nie staw ia się w procesie, nie m oże być traktow ana gorzej niż ta, k tó ra złożyła zeznania. O dm ów ienie ra ­ cji nieobecnem u tylko dlatego, że się nie stawił, byłoby zaprzecze­ niem podstawowych zasad procesow ych wyrażonych w kan. 1060

78 Z ob. S. Biskupski, Prawo m ałżeńskie..., s. 185. 78 Z ob. J. L. A cebal Lujân, La ausencia..., ss. 418-419. 811 P o d o b n ie wnioski wyciągają czasem w swych opiniach biegli.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pierwsze mariologiczne sympozjum Azji i Oceanii zostało zorgani- zowane na Filipinach w dniach 12-16 września

Seidel ’s theory requires paraxial input data but enables the calculation of path-length differences (wavefront aberration) between rays up to the fourth-order in the coordinates of

Pisząc o „wymogu Jodkowskiego ” (podoba mi się ta terminologia!) Sady cytuje moje słowa: kreacjoniści powinni „nie tylko wykazać, że tam, gdzie wprowadzają

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 46/2,

Oddzielanie się arystokracji od klas innych, w yszydzanie przez stańczyków wszelkich objawów patriotyzmu, które sprawiło poni­ żenie się patriotyzm u w ogóle,

Wydawniczy PAX, s.. N ieco ła tw iej poczynić drobne errata. 330) pochodzi ze zbioru Gabriae Graeci Tetrasticha... jest zadaniem jej

Dobrym synonimem social media jest także wyrażenie sieci społecznościowe 3 , bądź też angielskie brzmienie Social Network Sites (SNSs) 4.. Portale te mogą mieć

Wezwanie zostało ogłoszone pod warunkiem uzyskania przez Wzywającego od Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów bezwarunkowej zgody na dokonanie