Archeologia w monografii średniowiecznych dziejów Wąwolnicy.
Recenzja pracy Katarzyny Pisarek-Małyszek,
W ą w o ln ic a w ś r e d n io w ie c z u .
Lublin 2 0 0 7 , 271 s., 9 0 ryc., 5 fot.
W o statn ich latach o b serw u jem y w zrost zain tereso w ań średniow iecznym i o śro d k am i m iejskim i Lubel szczyzny, zaró w n o w śró d historyków , ja k i arc h e o logów (B. N ow ak 1996; I. K utyłow ska 2002; A. Buko 2005, s. 243-248; A. R ozw ałka 2005). W sk ro m n y m g ro n ie czterech m iast p ow stałych p rz e d uk ład em w Krew ie (1385) znajduje się W ąw olnica. Poza L ub linem , k tó ry p o siad a sw oją m o n o g rafię archeolo- giczn o -h isto ry cz n ą rozw oju prz estrze n n eg o w śred niow ieczu (A. Rozw ałka, R. N iedźw iadek, M. Stasiak 2006) i najnow szą syntezę h isto ry czn ą (R. Szczygieł, H. G m iterek, P. D y m m el 2008) p ozostałe ośrodki nie o trz y m ały aktualnego arch eo lo g iczn o -h isto ry czn e- go p o d su m o w a n ia. M onografia h isto ry czn o -u rb a- nisty czn a K azim ierza D olnego, p ow stała p rzed 28 laty, zaw iera m arg in eso w y w ręcz u d ział w yników , n a niew ielką skalę p rzeprow adzonych, b a d a ń arch eo lo gicznych (J. T eodorow icz-C zerepińska 1981). W tej sytuacji pojaw ienie się m o n o g rafii średniow iecznej W ąwolnicy, sum ującej rów nież efekty b a d a ń i n a d zo ró w archeologicznych, w zbudziło n a p ew n o z a in tereso w an ie nie tylko środow iska badaczy m iast, ale też wcale licznego g ro n a sym patyków W ąw olnicy i jej najdaw niejszej przeszłości. Z naczn y p rzy ro st źródeł archeologicznych w o statn ich latach stw orzył p o d s ta wę do w znow ienia dyskusji n a d n ajstarszym etapem dziejów m iasta. Przychodzi n a m zatem zastanow ić się n a ile nadzieje n a w yjaśnienie tych isto tn y ch kw estii zostały sp ełn io n e w om aw ianej m onografii. P od dys kusję i ocenę p o d d a n e b ę d ą przede w szystkim aspekty archeologiczne, choć w n iek tó ry ch p rzy p a d k ach t r u d ne będzie oddzielenie źró d eł i o p raco w ań
historycz-A le m agia tego miejsca - jego suw erenność i jed yn o ść - w ynikała nie tylko z tego, co W ID ZĘ, lecz i z tego co W IEM .
M arek R apnicki, L ist do wspólnika'
nych o d prak ty k i archeologicznej. U w agi p rezen to w a ne b ęd ą zgodnie z n astęp stw em i ty tu ła m i rozdziałów m onografii, z w yłączeniem tych części, które zaw ie rają tem atykę w ykraczającą dalece po za k o m petencje piszącego te słowa.
Źródła archeologiczne
P odrozdział dotyczący źró d eł archeologicznych nie sp ełn ia swego zadania, jakie w ydaw ałoby się zap o w iad a ty tu ł, A utorka bow iem nie p o d ejm u je się rze czywistej ch arakterystyki stan u zachow ania znale zisk archeologicznych i ich w alorów poznaw czych. W p rzy p a d k u b a d a ń A rcheologicznego Zdjęcia Polski (A ZP) m am y w łaściw ie charakterystykę m eto d y i jej cele poznaw czo-konserw atorskie, n ato m iast nie m a praw ie wcale w iadom ości dotyczących zasobu i ja k o ści źró d eł dotyczących W ąw olnicy i okolic. Nie w iem y jakiego rodzaju stanow iska stw ierd zo n o n a tych te renach, jakie są ich k o n o tacje ch ronologiczne i n a ile są p rzy d atn e do analiz osadniczych. A utorka zastrze ga jedynie, że b a d a n ia A ZP m ają ch arak ter w stęp n e go ro zp o zn an ia, bo ta k na praw dę w iarygodnych d a nych, a p rzede w szystkim u staleń chronologicznych, dostarczają jedynie b a d a n ia w ykopaliskow e. A utorka je d n a k w dalszej części opraco w an ia używ a, i to wcale nie m arginesow o, w yników b a d a ń A ZP do w spierania
1 List do wspólnika. W: M. Rapnicki, T erytorium po w iern i
cze. K raków 2006, s. 232.
Recenzje, o m ó w ie n ia , p o le m iki - Reviews, discussion, polem ics
istotnych tez, choćby rek o n stru k cji szlaków, lokaliza cji przedm ieść i o sad n ic tw a w obrębie parafii.
A utorka czyni - w ydaw ałoby się - p o w ażn y k ro k w uściśleniu ch ro n o lo g iczn y m m ateriałów , bow iem jak deklaruje, w większości w ypadków (tam gdzie było
to możliwe) przeprow adziłam weryfikację datowania fragm entów ceramicznych znajdujących się w In sty tu
cie Archeologii Uniwersytetu M arii Curie-Skłodowskiej w Lublinie i w m iejscu ty m daje o d n o śn ik in fo rm u ją
c y że k o rzystała z uzupełnionego i poprawionego z e
stawienia stanow isk A Z P z Płaskowyżu Nałęczowskiego w form ie katalogu i m apy znajdującego się w pub lika cji Stanisław y Hoczyk-Siwkowej.... (s. 14 ). Kto w ięc
w k o ń cu w eryfikow ał m ateriały z b a d a ń AZP? W ierzę, że zrobiła to S. H oczyk-Siw kow a, gdyż jako b ad acz ka w czesnośredniow iecznego g arn carstw a i autorka jedynej jak dotychczas na Lubelszczyźnie klasyfikacji chronologicznej ceram iki z w czesnych faz tej epoki (S. H oczyk-Siw kow a 1978) m o g ła d o k o n ać rów nież w eryfikacji nieprecyzyjnych lub zbyt ogólnych ocen chronologicznych ceram iki pozyskanej z te re n u W ą w olnicy i okolic2.
Co do źró d eł pozyskanych z b a d a ń w ykopalisko wych inform acje A utorki są zbyt lakoniczne i w d o datku nieprecyzyjne. A u to rk a p o d aje w jakich a rc h i wach zn ajdują się d o k u m en tacje z b a d a ń i inform uje C zytelnika, że na m ateriał źródłowy, pozyskany podczas
badań wykopaliskowych, sondażowych, ratowniczych oraz pełnionych nadzorów, składały się zarówno za b yt ki ruchome (ceramika, przedm ioty metalowe, szklane), ja k i relikty średniowiecznej architektury (s. 15). Jest
to inform acja całkow icie zasłaniająca - a w łaści wie zniekształcająca - praw dziw y obraz ko rzy stan ia w tym p rz y p a d k u ze źró d eł archeologicznych. A u to r ka wszak nie d o k o n u je jakichkolw iek sam odzielnych analiz i in terp re tacji archeologicznych przyw ołanych tu znalezisk, lecz korzysta z gotow ych w yników analiz i in terp retacji archeologów .
Szlaki handlowo-komunikacyjne
jako czynnik stymulujący rozwój miasta
A utorka odw ołując się do źró d eł pisanych i doty ch cza sowych o p raco w ań historycznych słusznie po d k reśla w iodącą rolę szlaku w zdłuż rzeki Bystrej. Był o n częś cią trak tu , k tó ry łączył Z ac h ó d ze W sch o d em biegnąc w XIV w. o d T o ru n ia przez Sieciechów, Kazim ierz, W ąwolnicę i Lublin do W ło d zim ierza na W ołyniu.2 Popraw ki S. Hoczyk-Siwkowej datow ań z AZP dotyczą całości om aw ianego w okół W ąwolnicy terenu (1999, s.
125-130, ryc. 15).
Słusznie też przypuszcza, że ten szlak m a w cześniejszą p ro w en ien cję chronologiczną. Pow ołując się n a dane h isto ry czn e i archeologiczne w skazuje n a sw ą m apę, gdzie rysuje przebieg o d cin k a Lublin - K azim ierz przez W ąw olnicę w zdłuż Bystrej (ryc. 10). N iezro zu m iałe jest n a to m ia st dlaczego nie m o ż n a było ukazać tego przebiegu n a tle p u n k tó w osadniczych u stalo nych dzięki AZP. G dyby to u czy n io n o okazałoby się, że m am y rów nież n a o m aw ianym o d c in k u zn ak o m ity u k ład p u n k tó w z okresu V II-X w. Szczególną u w a gę trz e b a zw rócić n a lokalizację g ró d k a w M otyczu (V III-IX w.), którego A utorka nie tylko nie zaznaczyła n a m apie o sad n ictw a o k resu plem iennego, ale ró w nież p o m in ę ła w części tekstow ej. Z n ajd u je się o n u źró d eł Czechów ki, w niew ielkiej odległości o d źró d eł Bystrej, tak w ięc jest to niejako zw ornik, k tó ry łączy tra k t w zdłuż Bystrej z tra k te m nadczech o w iań sk im b ieg n ący m do Lublina. G ródek w M otyczu p ełn ił niew ątpliw ie rolę k o n tro lu jącą pobliskie d ro g i i b ro n ił aglom eracji lubelskiej o d za ch o d u (I. K utyłow ska 1989; 1990, s. 128, 132; A. Rozw ałka, R. N iedźw iadek, M . Stasiak 2006, il. 10). M am y więc tu p rzy k ład d łu giej tradycji p rzestrzen i k o m unikacyjnej, k tó ra już w okresie p lem ie n n y m łączyła obszar nadw iślański z c e n tru m g ro d o w y m w Lublinie.
C o do okresu w czesnopiastow skiego należałoby zw rócić uw agę n a relację W ąw olnicy ze szlakiem w io d ący m o d p rzep raw y przez W isłę w rejonie Sieciecho w a, d o lin ą K urów ki, do p rzep raw y p o d L ublinem . Był to, ja k zauw aża A n n a Sochacka, o d cin ek dalekosięż nego szlaku handlow ego łączącego Ruś, p o p rzez M a zowsze z B ałtykiem lub przez W ielkopolskę z E uropą Z ach o d n ią (A. Sochacka 1999, s. 41). A u to rk a je d n a k że nie p o d ejm u je ta k detalicznych stu d ió w i p u e n tu je w dalszej części pracy, że trakt ten dokładnie om ów i
łam w poprzednim rozdziale ... (s. 31).
Z naczenie szlaku w skazanego w m onografii za czyna u p ad ać po w ieku XV. Dla zo b razow ania tego zjaw iska A utorka dołącza dw ie m ap k i (ryc. 10, s. 176). N a pierw szej z n ich w ykreślona lin ia szlaku z XIV w. p rzecin a W ąw olnicę i m iejsce to jest zaznaczone nie tylko sym bolem , ale i nazw ą. N a drugiej m apce, m ają cej ukazyw ać o dsunięcie W ąw olnicy ze szlaku w X V / XVI w., linia łącząca Lublin z K azim ierzem biegnie identycznie i p rzecin a m iejsce, gdzie p o w in n a być W ąw olnica, tylko nie m a tu ani sym bolu, an i nazw y m iejscow ości. Czyżby W ąw olnica zapadła się p o d zie m ię i teraz m o g ą jej ślady w idzieć tylko archeolodzy?
W rozdziale ty m m am y już, niestety, p rzed sm ak zjaw iska sw oistego czy specyficznego dla całości dys k u rsu , m ianow icie au to ry zo w an ia sw oim nazw iskiem d o k o n a ń uczynionych ju ż przez innych autorów . Przebieg szlaku, a ty m bardziej m apki osadnicze nie
m og ły b y pow stać bez w yników w cześniejszych b ad a ń h istorycznych i archeologicznych. Z resztą takie m apki ju ż istnieją i dotyczą całego reg io n u lubelskiego (por. J. G u rb a i in. 1995, ryc. 1; S. H oczyk-Siw kow a 1999, ryc. 15; A. Rozw ałka 1999, m ap y 11-17; 2003, m apy m ięd zy s. 416 a 417; 2008, ryc. 1,2). A u to rk a w p ro w a dziła te w yniki na, zresztą b ard zo schem atyczne, m a p ki i zaznaczyła swoje i ry so w n ik a w yłączne autorstw o. A przecież istnieje d o b ra trad y cja p rz y publikacji tak ich rycin, że sygnuje się u d ział dotychczasow ych badaczy.
C zy w Wąwolnicy
funkcjonował wczesnopiastowski gród?
W rozdziale ty m A utorka w ysuw a interesujące p rzy p uszczenie (nie w spom inając niestety, że zostało już w ypow iedziane przez H en ry k a R utkow skiego a sk o rygow ane i u zu p ełn io n e p rzez A nnę Sochacką) n a te m a t istn ien ia w W ąw olnicy w okresie w cześrednio- w iecznym (X I-X III w.) o śro d k a grodow ego. Przy p u sz czenie to w spiera n a językoznaw czych in terp retacjach nazw y „W ąw elnica”, o b ecności osad służebnych i k o n tekście osad n iczy m u stalo n y m n a p o d staw ie AZP. Jest to niew ątpliw ie atrak cy jn a teza do dalszych b ad ań , ale ta k w ątłe p rzesłan k i nie uzasadniają końcow ej se n ten cji A utorki, że na W zgórzu Kościelnym znajdow ałsię gród, ja k i podgrodzie o charakterze w arow nym (s.
38). N ie m a m ocnych przesłan ek n a istnienie grodu, ale nie stoi to n a przeszkodzie, by A utorka założyła, opierając się n a daw nych b ad a n iach H en ry k a M üncha m iast w ielkopolskich, obligatoryjne istnienie jeszcze p o d g ro d z ia. Ale i te stw ierdzenie nie raziłoby, gdyby nie fakt, że z „praw dy objaw ionej”, staje się w dalszych częściach p ra cy już faktem 3.
Z an im przejdziem y do oceny w artości źró d eł a r cheologicznych przy w eryfikacji hip o tezy o w czes n o śred n io w iec zn y m grodzie w sp o m n ijm y tylko jak najstarsze ko n o tacje źró d e ł pisanych dotyczących W ąw olnicy o d n o szą się do o sad n ictw a w jej o k o li cach. O tóż najstarsza w zm ianka dotyczy nie W ąw ol n icy (1326-1327), ale osady D ziew cza G ó ra (1252 r. ), w chodzącej w skład po siad ło ści k laszto ru sieciechow - skiego. O sad a ta, obecnie m iejscow ość Zgórzyńskie, u sy tu o w an a była w niew ielkiej odległości n a p ó łn o c n y z ach ó d o d dzisiejszej W ąw olnicy (S. W ojciechow ski, A. Sochacka, R. Szczygieł 1986, s. 177). D ziew czą G órę, ja k pisze D ługosz, p o d a ro w a ł klasztorow i
ksią-3 ... należy w tym przypadku mówić raczej o niewielkiej ka
plicy p.w. św. Wojciecha istniejącej na grodzie, lub też na obron nym podgrodziu usytuowanym na Wzgórzu Kościelnym (s. 109).
żę H e n ry k S andom ierski (Liber beneficiorum, t. III, s. 269)4, a stało się to zapew ne m iędzy 1146 a 1166 r. (E. W iśniow ski 1959, s. 67). A n n a Sochacka zauważa, że p rzed 1252 ro k iem p o w stała też d ru g a, n a p ó łn o c o d W ąwolnicy, w łasność b en ed y k ty n ó w - wieś O patki, dzisiejsze Ł opatki (A. Sochacka 1992, s. 31). Tak więc n a p ó łn o c o d W ąw olnicy znajdow ał się w edle źródeł pisanych najstarszy obszar osadniczy, nie w ykluczo ne więc, że w łaśnie tam , p o drugiej stro n ie rzeki W ą w olnica (S. Kuraś 1983, s. 253), obecnie Bystra, m o gło znajdow ać się m iejsce najstarszej kaplicy, a m oże i gródka. M apa osad n ictw a w edle archeologicznych b a d a ń p o w ierzchniow ych pokazuje, że tereny te były nie m niej niż w W ąw olnicy i okolicach intensyw nie u ży tkow ane w okresie o d XI do połow y XIII w. (s. 181 - ryc. 17). F orm y terenow e w ybitnych cypli w ch o d zą cych w do lin ę rzeki tw orzą rów nie d obre - jeśli nie lepsze niż niew ielkie w yspow e w yniesienie W zgórza K ościelnego - w a ru n k i do u sy tu o w an ia obro n n eg o g ro d u (ryc. 1).
Przyjrzyjm y się, n a ile b ad a n ia i obserw acje arch e ologiczne n a W zgórzu K ościelnym m ogą w esprzeć tezy A utorki. P rzede w szystkim nie w szystkie w yniki p ra c zostały zacytow ane. N ie zostały o m ó w io n e i sko m en to w an e w yniki n ad zo ró w archeologicznych A n drzeja H u n icza z 1976 r. (A. H unicz 1976), a przecież n a p lan ie zbiorczym (ryc. 27 n a s. 217) zaznaczony jest przebieg nad zo ro w an y ch w ykopów i z p o d p i su d o w iadujem y się o w ystępow aniu artefaktów a r cheologicznych. Jednakże - p o pierw sze nie w iem y jakich, p o d ru g ie zaś widzim y, że je d e n z w ykopów p rzecin ał frag m en t p ó łn o cn o -zach o d n iej części sk ar p y i nie w iem y czy m ogły się ta m zachow ać jak iek o l w iek relikty w ału czy m u ru obronnego. W tej sytuacji p arad o k saln ie n iezrozum iałe jest zam ieszczenie p la n u W zgórza Kościelnego z zaznaczeniem n a d zo ro w a nych przez w sp o m n ian eg o badacza wykopów. W edług tegoż p lan u A. H unicz n ad zo ro w ał w ykopy o d łu g o ś ci w sum ie p o n a d 310 m . Czy rzeczyw iście nie w arto było przynajm niej kró tk o przedstaw ić w yników tych obserw acji?
Isto tn e d an e w noszą w yniki p rzeprow adzonych, choć w b ard zo o g ran iczo n y m zakresie, b a d a ń B ar b a ry B argieł i Jacka K ąckiego (1980; 1981). W ykopy założone były w p ó łn o cn o -zach o d n iej części wzgórza, w odległości 1,5 m o d w spółczesnego stoku. O d k ry to zew n ętrzn y profil ro w u biegnącego rów nolegle do kraw ędzi w zgórza. N iestety relację w yników tych prac A u to rk a ograniczyła do w y m ien ian ia zabytków z
wy-4 Dzewcza Gora, villa sub parochia ecclesiae de Wawelnicza sita [...] Donata per Henricum ducem Sandomirensem.
Recenzje, o m ó w ie n ia , p o le m iki - Reviews, discussion, polem ics
Ryc. 1. Wąwolnica i okolice według mapy Wojskowego Instytutu Geograficznego, Puławy. Pas 43. Słup 34. Warszawa 1937.
Ryc. 2. Wąwolnica i okolice według mapy Antona Meyera von Heldensfelda, Karte von Westgalizien. Wiedeń 1801.
pełniska, n a to m ia st nie zaznaczyła o d k ry te g o ro w u na planie zbiorczym z lokalizacją m u ró w obronnych. Z abieg ten um ożliw iłby być m oże p ró b ę o d p o w ie dzi n a p y tan ie, czy stw ierd zo n e zagłębienie zw iązane było z w czesnośredniow iecznym g ro d em , czy raczej z po w stały m w XIV w. m iastem o to czo n y m m u rem o b ro n n y m , czy też jest to rów innego rodzaju, np. o d prow adzający nieczystości ze w zgórza, bow iem nie było racjonalnej potrzeby, aby n a w yniosłej p o n a d rzeczną d o lin ą n a tu raln ie o b ro n n ej skarpie w ykopy w ać jeszcze fosę5. W istocie tru d n o w yrokow ać o ist n ie n iu g ro d u opierając się n a w y nikach niew ielkich b a d a ń sondażow ych, jed n ak że w arto zw rócić uw agę n a dw ie isto tn e tezy, jakie m ogą w ynikać z o pisu wy- p ełn isk a row u. A utorzy b ad a ń stw ierdzili, że rów został
zasypany w X V I wieku, a wypełnisko stanow ił m ateriał ruchom y pochodzący z X IV -X V I wieków (B. Bargieł,
J. Kącki 1981, s. 224). M ożna stąd w nosić, że o d k ry ty rów nie był zw iązany z w czesnośredniow iecznym g ro d em . A kt zasypania n a stą p ił w XVI stuleciu, a w ięc b ył zapew ne skutkiem w ielkiego p o ż a ru Starego M ia sta w ro k u 1567. W tedy to w łaśnie n astąp iła translacja m iasta w now e m iejsce - n a tereny daw nego p rz e d m ieścia p rzy kościele św. M arii M agdaleny. W arto też zw rócić uw agę na fakt, że w w y p ełn isk u w ystąpiły całe cegły, k am ien ie w ap ien n e niekiedy połączone z a
prawą (B. Bargieł, J. Kącki 1980, s. 14), co sugeruje, że
m am y do czynienia z efektam i ru jn acji obiektów m u row anych, być m oże części sam ego m u ru o b ro n n eg o 6 w skutek w ielkiego p o ż a ru a następ n ie p o rząd k o w an ia te re n u wzgórza.
N iew ielka ilość zabytków w czesnośredniow iecz nych z całości W zgórza Kościelnego, naw et przy licz nych p ro cesach niszczących p o ten c jaln ą stratygrafię w czesnośredniow ieczną, nie jest żad n y m w sparciem istn ien ia n a w zgórzu g ro d u z tego czasu.
W ty m m iejscu należałoby w sp o m n ieć o kw estii analiz k arto g rafii historycznej, k tó re nie tylko m ogą w zbogacić dyskusję n ad ew en tu aln y m i reliktam i g ro du, ale p rzed e w szystkim zabudow y W zgórza Koś cielnego i m iasta p o translacji p o 1567 roku. A utorka we w stępie deklaruje takie analizy, ale o granicza się do relacji u staleń Ireny Kutyłow skiej, k tó ra to d o k o n a ła znakom itej rek o n stru k cji u k ład u p rz e strz e n n e go m iasta z lat 1349-1567 n a W zg ó rzu Kościelnym ,
5 N aturalne w alory W zgórza Kościelnego ukazuje jego przekrój autorstw a I. Kutyłowskiej (2000a, s. 178), który do k u m entuje p o n ad to zagłębienia (fosy?) u podnóża wyniosłości.
6 O istnieniu murów Starego Miasta, albo tylko ich funda m entów, jeszcze w 2 połow ie XVII w. inform ują wypisy doko nane przez A utorkę z Kroniki parafii Wąwolnica, zamieszczone na s. 66-67.
ko n fro n tu jąc w yniki b a d a ń archeologicznych z m apą Jana K ierłow icza z 1820 roku. A utorka m onografii przyw ołuje też m ap y z 1 p ołow y XIX w. i z ro k u 1869 om aw iając kw estię lokalizacji daw nej baszty, ale czyni to rów nież opierając się n a analizach i ustalen iach E d m u n d a M itru sa i M ariusza M atyaszew skiego (2001). D o p racy dołączono co p raw d a m apy P erthéesa, Kwa
term istrzostwa i H eldensfelda, ale jedynie w celu u k a
zania lokalizacji W ąwolnicy. N ie d o k o n an o bliższego spojrzenia n a konfigurację teren u i topografię sam ej W ąw olnicy i okolic. N a szczególną uw agę zasługuje m ap a M eyera v o n H eldensfelda z początków XIX w. Przy p ow iększeniu jej fra g m en tu m ożem y dostrzec W zgórze Kościelne, jego kształt, w ielkość i co najw aż niejsze zabudow ę, n a p lan pierw szy w ysuw a się w ów czas duże założenie, zapew ne m urow ane, otoczone o g ro d zen iem (palisadą? m urem ?) z w idoczną b ram ą w jazdow ą (ryc. 2). Jest to zapew ne w id o k kościoła św. W ojciecha, bow iem ze w zm ian ek X IX -w iecznej w izytacji w iadom o, że w m iejscu daw nego zam ku na W zg ó rzu K ościelnym znajduje się kościół parafialny7 i siedziba wąw olnickiej p re p o z y tu ry opactw a św ięto krzyskiego. Z aznaczony na p ó łn o cn y w schód o d o m a w ianego obiekt jest zapew ne dzw onnicą, k tó ra zazna czona została jeszcze n a planach z 1820 i 1869 roku i wedle rek o n stru k cji I. K utyłowskiej m ogła pow tarzać założenie m ieszk aln o -o b ro n n ej w ieży z czasów Kazi m ierza W ielkiego. R ów nie interesująco p rzedstaw ia się obraz m iasta relokow anego p o 1567 r. D an e z p la n ó w H eldensfelda i K ierłow icza tw orzą w sum ie dość d o k ład n y obraz topograficzny. Przy analizie n iezb ęd ne w ydaje się je d n a k n aniesienie zabudow y w zgórza i m iasta n a p o d k ła d m ap y w spółczesnej w dużej skali (np. 1: 10 000) lub p la n u sytuacyjno-w ysokościow ego. Celow e w ydaje się rów nież zebranie w zm ianek (być m oże też szkiców, o ile takie istnieją) z okresu bud o w y kościoła neogotyckiego, kiedy to m u sian o d o konać ro zeb ran ia naw ow ej części daw nego kościoła (zob. J. Żywicki 1998, s. 324)8. Byłoby to cen n e u zu p ełn ien ie
7 Dzięki rekonstrukcji faz rozw ojow ych kościoła św. W oj ciecha, dokonanych przez I. Kutyłowską (2000a, szczególnie ryc. 3 i 4) m ożna uściślić, że w m iejscu daw nego zam ku znaj dow ała się tylko część naw owa świątyni. W tym kontekście in teresująca jest zam ieszczona przez A utorkę m onografii notka z rękopisów H enryka Łopacińskiego, że są ślady muru ze strzelni cami, obiegającego gmach kościoła wąwolnickiego (s. 89).
8 Jerzy Żywicki w świetnej m onografii lubelskiego neogo- tyku w części katalogowej dotyczącej kościoła neogotyckiego w W ąwolnicy nadm ienia, że Nowy kościół m iał być usytuowany w obrębie wzgórza Kościelnego (d. Zamkowego) na terenie cmen tarza kościelnego starej świątyni wchodząc przy tym częściowo także w ogród proboszczowski. Jego oś podłużną wyznaczono prostopadle do osi podłużnej starej świątyni. Dokładne określenie
Recenzje, o m ó w ie n ia , p o le m iki - Reviews, discussion, p olem ics
do rekonstrukcji rozw oju faz kościoła św. W ojciecha, dokonanej przez I. K utyłow ską (2000a).
Lokalizacja wąwolnickiego ośrodka miejskiego
Rozdział ten nie w n o si jakościow o nic now ego w p o ró w n an iu z serią publikacji I. K utyłowskiej, gdzie kwestia fo rm y i ro d zaju zabudow y p ierw o tn eg o kazi m ierzow skiego m iasta intra muros n a W zg ó rzu Koś cielnym i lokow anego p o 1567 ro k u N ow ego M iasta zostały rozstrzygnięte (I. K utyłow ską 2000a; 2000b; 2003; 2005). Polem izow anie więc A utorki z tezam i już o d rzu co n y m i nie w nosi now ych w arto ści p o zn aw czych. R ozdział został jedynie w zbogacony w iększą niż dotychczas liczbą zapisów ze źró d eł now ożytnych i cy tow ań z opublikow anych ksiąg sądow ych m iasta W ąw olnicy (G. Jawor, A. Sochacka 1998).Wąwolnickie przedmieścia
W ocenie intensyw ności najstarszego osad n ictw a na terenach średniow iecznych przedm ieść W ąw olnicy w B artłom iej ow icach i C harzu, A utorka w spiera się w ynikam i b a d a ń AZP. U w ażam to za celow e i p rz y zn a ję, że jestem zw olennikiem A ZP jako sp o so b u d ia g n o zow ania skali i intensyw ności o sad n ictw a w czesno średniow iecznego. Jednakże trzeb a w ty m w y p ad k u zauważyć, że nie m o ż n a ro zp atry w ać tego zjawiska w granicach obecnych p o d ziałó w a d m inistracyjnych. W skazanie nielicznych śladów osadniczych tylko w obrębie w spółczesnego zasięgu w si B artłom iejow i- ce i C harz nie jest adekw atne do o b razu śred n io w iecz nego. A utorka nie skorzystała w tej ocenie z w łasnych m ap o sad n ictw a n a p o d staw ie A ZP (s. 180-181 - ryc.
16 i 17).
Za w łaściw e i p o trz eb n e należy u zn ać rozw ażania A utorki co do specyfiki w ąw olnickich przedm ieść na tle innych średniow iecznych o śro d k ó w m iejskich i p ró b ę w yjaśnienia ów czesnego pojęcia suburbium . A utorka słusznie pow ołuje się n a u stalen ia Ryszarda Szczygła, ale po m ija w ażną uw agę w ybitnego badacza m iast o istn ie n iu tu klasycznego lokalnego h an d lo w e go ry n k u , k tó ry w całej niem alże E uropie nie p rz e k ra czał odległości 15 k m o d jego c e n tru m (R. Szczygieł 1992, s. 61).
tej topografii jest ważne, gdyż tłumaczy, dlaczego jeszcze podczas budowy neogotyckiej świątyni rozebrano cześć nawową starszej. Było to konieczne, bo ściany nowego kościoła wznoszono zaledwie o 1 m etr od murów starego. Natom iast część prezbiterialną starej świątyni można było zachow ać... (1998, s. 324).
Wąwolnickie kościoły
w świetle zapisów źródłowych
P rzy całej zaw iłości w yk ład u trz e b a przyznać, że A u to rk a tra fn ie ukazuje relację m ięd zy k o ścio łam i św. W ojciecha i św. M arii M agdaleny w zm acn iając swój sąd u sta le n ia m i arch eo lo g iczn y m i. O k reślen ie D łu g o sza, że k o śció ł św. M arii M agdaleny był m acierzy sty dla św iąty n i p.w. św. W ojciecha zn ajd u je w y tłu m aczen ie (p o p a rte X IX -w iecznym i w y p isam i W iercińskiego ze starszych, n ie istn iejący ch o b ecn ie źró d eł) w p rz y ję tej tezie, że p o w sta ła n a te re n ie suburbium św iątynia p.w. św. M arii M agdaleny była p ierw szy m k o ścio łem parafialn y m . Z chw ilą w zn iesien ia p rz ez K azim ierza W ielkiego m iasta n a W zg ó rzu K ościelnym n a tu ra ln e staje się u m iejsco w ien ie św iąty n i farnej n a teren ie m iasta. W tedy to zap ew n e w m iejscu daw nej k a p li cy p.w. św. W ojciecha w ład ca te n w zn o si n iew ielką m u ro w a n ą św iątynię o ty m sam y m w ezw aniu. W arto w ty m m iejscu zw rócić uw agę n a p o m in ię ty przez A u to rk ę isto tn y fakt archeologicznej p ro w en ien cji. B ad an ia Paw ła Lisa z 1986 ro k u p o zw o liły z id e n ty fikow ać m u ry fu n d a m e n to w e kościo ła św. W ojcie ch a z czasów K azim ierza W ielkiego (P. Lis 1986). W o m aw ianej m o n o g rafii zam ieszczono d o k u m e n ta cję ry su n k o w ą z ty ch b a d a ń . N a jed n ej z ry cin (s. 185 - ryc. 20: b), m im o zn aczn eg o zm n iejszen ia, m o ż e m y stw ierdzić, że gotyckie m u ry św iąty n i p rzecin ają n aw arstw ien ie zaw ierające p o z o stało ści pochów ków . Czy są to p o zo stało ści cm e n ta rz a p rzy d rew n ian ej kaplicy p.w. św. W ojciecha? Z w ró ćm y uw agę n a fakt, że w n ied alek im G arb o w ie istn ia ł też w śre d n io w ie czu k o śció ł p arafialn y p.w. św. W ojciecha. P o d o b n ie ja k w p o b liż u W ąw olnicy, w G arb o w ie i okolicach m a m y o d XII w. ró w n ież d o czy n ien ia z o b ecn o ścią b e n e d y k ty n ó w łysogórskich i sieciechow skich. Leś- ce, Jastków i Jastkow a D ąb ro w a należały d o o p actw a sieciechow skiego, a z G arb o w a i P rzybysław ic k lasz to r św iętokrzyski p o b ie ra ł dziesięciny (A. R ozw ałka 2003, s. 404-408, m ap y 2-4). C zy m ogli tu pro w ad zić, ja k przy p u szcza A. Sochacka, c h ry stian izację m ie j scowej pogańskiej lu d n o ści i w znieść św iątynię już w XI w.? (1999, s. 43-44). Tak w czesne d ato w an ie nie w ydaje się u zasad n io n e, jeżeli w eźm iem y c h o ciaż b y p o d uw agę m e try k ę k o ścio łó w p o d ty m w ezw a n iem z K rakow a (p o cz ątek XII w.) czy P ło ck a - 1 ćw. X II w. (Z. Św iechow ski 2000, s. 120-121, 193). W ielu b ad a czy przypuszcza, że p o czątk i parafii garbow skiej p rz y p a d a ją n a czas o k oło p o ło w y X II w. (A. R ozw ał ka 1999, s. 40-49; 2004, ta m starsza lite ra tu ra ). N ie zn am y je d n a k lokalizacji d rew n ia n eg o , jeśli w ierzyć D ługoszow i, k o ścio ła (Liber beneficiorum , to m 2, s. 540). Sądząc p o so n d ażo w y ch b a d a n ia c h a rc h e o lo
gicznych m ó g ł o n p o w stać n a te re n ie daw nego g ro d u p le m ie n n e g o (A. R ozw ałka 1996, s. 115).
Tak więc, ujm ując ogólnie, p rz y p ad k i w ąw olnicki i garbow ski m ieściłyby się w ty m sam ym h o ry zo n cie czasow ym p o w sta n ia kościołów p.w. św. W ojciecha i parafii, co m o żem y o d n o sić do około p o ło w y XII stulecia. R o zpatrując o śro d ek w ąw olnicki m ożnaby, w kontekście b rak u d o w o d ó w na istnienie w czesn o średniow iecznego gro d u , przypuszczać że n a W zgórzu K ościelnym istn iała p rz e d p o w stan iem tu k azim ie rzow skiego m iasta niew ielka św iątynia b e n e d y k ty ń skiej m isji chrystianizacyjnej, p ełn iąc a - biorąc p o d uw agę tow arzyszący jej cm en tarz - ró w n ież funkcje p rotoparafialne.
W św ietle h ip o tezy A utorki zrozum iała rów nież staje się też ro zb u d o w a św iątyni św. W ojciecha przez K azim ierza Jagiellończyka w obliczu rozw ijającego się m iasta. Rację w ięc m iał R. Szczygieł stw ierdzając, że ro zb u d o w a kościoła św. W ojciecha w iązała się n ie w ąt pliw ie z zam iarem u czy n ien ia z niego głów nej św ią ty n i m iejskiej, co n astąp iło w ciągu drugiej p ołow y XV w. (R. Szczygieł 1992, s. 60). Jak zauw aża I. K u tyłow ska m u ry rozbudow anej części św iątyni stanęły n a istn iejący m ju ż c m e n ta rz u (2000a, s. 176). W ty m to czasie k ościół p.w. św. M arii M agdaleny traci sw o je uposażenie, ale jest nadal kościołem parafialnym , tyle że ju ż tylko dla przedm ieścia. M ożna ten m e c h a nizm o dnieść do sytuacji lubelskiej. Po wielkiej lokacji m iasta i w zniesieniu kościoła farnego p.w. św. M ich a ła A rch a n io ła przez W ładysław a Łokietka, najstarszy kościół lubelski p.w. św. M ikołaja n a teren ie otw artej osady targow ej n a W zg ó rzu C zw artek przestaje p ełn ić sw oje funkcje parafialne, a osada w okół niego spada do roli p rzed m ieścia (A. Rozw ałka, R. N iedźw iadek, M. Stasiak 2006, s. 153-170).
Jeżeli p rzy jm iem y pow yższą logikę p ro c e su p o w stan ia kościoła św. M arii M agdaleny to w arto b y ło by zastanow ić się n a d h o ry z o n te m ch ro n o lo g iczn y m jej p o w stan ia. A u to rk a nie czyni tego odw ołując się je d y n ie do starej m e try k i tego w ezw ania. Z w róćm y je d n a k uw agę n a fakt, że w św ietle o sta tn ic h p u b li kacji Z y g m u n ta Św iechow skiego (2000, s. 123-124) i Jerzego R ajm a n a (2002, s. 50) d ato w an ie kościoła p o d ty m sam ym w ezw aniem n a k rak o w sk im O kolę m o ż n a o d n ie ść do p o ło w y X III w., co spraw ia, że nie m o ż em y dato w ać w cześniej kościoła w ąw olnickie- go. Janusz A. D ziew iątkow ski, analizując w ezw ania k ościołów archidiecezji gnieźnieńskiej, w ym ienia trz y św iątynie, k tó ry c h p a tro n k ą je st M aria M ag dalena. W szystkie o n e są k o ścio łam i p arafialn y m i p o w stały m i w śred n io w ieczu - n ajstarsza została u fu n d o w a n a w X III w., n ajm ło d szą zaś erygow ano w 1400 r. (A. J. D ziew iątkow ski 2002). Jeżeli od n ieść
się do sąsiednich te re n ó w M azow sza, to m am y tu dw a interesujące przykłady. W P łocku istn ia ł p o d ty m w e zw aniem , p rz e d ro k iem 1303, k ościół k o n w en tu aln y n o rb e rta n e k (przybyłych tu ok. 1190 r.), n ato m iast w P u łtu sk u w ro k u 1230 k ościół p arafialn y (T. Ż e brow ski 2006, s. 190-191; R. M. Kunkel 2006, s. 292- 293, 305-306). Pow staje w ięc p y tan ie - k ied y m ógł pow stać k ościół parafialn y p.w. św. M arii M agdaleny w W ąw olnicy? P rzy p ró b ie odpo w ied zi w arto z w ró cić uw agę n a fakt, że k o śció ł parafialny p o d ty m w e zw aniem istn ia ł w śred n io w ieczu ró w n ież w Łęcznej. O kolice W ąw olnicy z Ł ęczną i jej zapleczem łączą in teresujące więzy. W n ajstarszy m z istniejących d o k u m e n tó w b e n e d e k ty n ó w sieciechow skich z ro k u 1252 Bolesław W stydliw y nadaje o p ac tw u liczne u p ra w n ien ia ek o n o m iczn e i ju rysdykcyjne. D zięki analizie d o k u m e n tu , d o k o n an ej przez E ugeniusza W iśn io w skiego, w iem y jakie wsie i osady z rozległych d ó b r tego klaszto ru istn iały na Z iem i Lubelskiej (1959, s. 57-72). Jak ju ż w sp o m n ieliśm y wyżej, jeszcze z n a d a n ia H e n ry k a S andom ierskiego dla k la sz to ru siecie- chow skiego p o c h o d z i D ziew cza G óra. Z h o jn eg o n a d a n ia Jaksy ko n w en t te n o trz y m a ł m .in. w sp o m n ia n e O p atkow ice ko ło W ąw olnicy i Łęczną, a w jej p o b liżu N adryb, Sewlod, O stw isz i Szpicę. W kw estii fu n d a cji kościołów parafialnych p.w. św. M arii M agdaleny w W ąw olnicy i w Łęcznej n a p la n pierw szy w ysuw a się w ięc p o stać księcia Bolesława W stydliw ego. Z jego to decyzji p o tw ie rd z o n e zostały akty w łasności k lasz to ru sieciechow skiego. Po k atastro faln y m dla M ało polski najeździe tatarsk im w latach 1259-1260 k sią żę te n p o d ją ł akcję o d b u d o w y w sw oich dzielnicach krakow skiej i sandom ierskiej zniszczonych m iast. Stąd też p ierw szą lokację L ublina W iesław M üller u p a tru je w ciągu reform y m iejskiej przeprow adzonej przez Bolesława W stydliw ego (W. M üller 1961). Czy W stydliw y w sp arł ró w n ież o d b u d o w ę W ąw olnicy - nie wiemy. N iew ątpliw ie w pływ y W stydliw ego na Z iem i Lubelskiej tam tego czasu były znaczące, skoro dw óch jego sojuszników - Sięgniew i W arsz - zostali k asztelanam i lubelskim i (S. K uraś 1983, s. 125; A. Te- tery cz-P u zio 2001, s. 124).
W zm ian k a z listy św iętopietrza z lat 1326-1327 dotycząca w ąw olnickiego p leb a n a M ikołaja (S. Kuraś 1983, s. 254) o d n o si się zapew ne do kościoła św. M ag daleny, p o d o b n ie ja k w zm ianka o d o chodzie parafii z 1350-1351 r. (tam że, s. 137) do kościoła p o d ty m w e zw aniem w Łęcznej. Tak w ięc okres drugiej połow y XIII w. i pierw szej p o ło w y XIV w. to najrozleglejszy p rzed ział p o w stan ia o b u kościołów. Parafialny kościół w ąw olnicki p.w. św. M arii M agdaleny p o w stał raczej w po czątk ach X IV w. (p rzed 1326 r.), bo w iem b a d a n ia archeologiczne w skazują, że najstarsze p o c h ó w
Recenzje, o m ó w ie n ia , p o le m iki - Reviews, discussion, polem ics
ki z c m en tarza przykościelnego p o ch o d z ą dopiero z XV w. N iew ykluczone jest, że ta cezura m oże być wcześniejsza, gdyż ta k nap raw d ę nie znam y d o k ła d nej lokalizacji kościoła i najstarszej przy n im w arstw y po ch ó w k ó w R ozstrzygnięcie przynieść m ogą jedynie dalsze b a d an ia archeologiczne. N atom iast w p rz y p a d ku Łęcznej, przyznając w p ełn i rację A. Sochackiej (1989, s. 23), że fu n d a to re m parafii łęczyńskiej m ógł być w ładca Polski, nie m ogę je d n a k w skazać czy c h o dzi tu o W stydliw ego, Leszka C zarnego czy Łokietka. N iew ątpliw ie k ościół parafialny istn iał ju ż za czasów K azim ierza W ielkiego.
W kw estii lokalizacji wąw olnickiej kaplicy p.w. św. M arii M agdaleny z czasów now ożytnych A utorka podaje, że jest m ożliw a dzięki p lan o m m iasta z roku 1820 i 1 p ołow y XIX w. i jest to praw da, p o m ija je d nakże p lan H eldensfelda z 1801 r., którego frag m en t z W ąw olnicą sam a publikuje (s. 173 - ryc. 7), a k tó ry to ukazuje rów nież dość d o k ła d n ą lokalizację o m a w ianego kościoła (ryc. 2).
Wąwolnicki okręg parafialny
Przy uw agach dotyczących tego rozdziału odejdę o d deklarow anej w ty tu le recenzji tem atyki ściśle a rch e ologicznej. Jest to dość tru d n e dla piszącego te słowa, bow iem jest on au to rem archeologiczno-historycznej m onografii sieci parafialnej arch id iak o n a tu lubelskie go w średniow ieczu, w której zajął się rów nież wąwol- nickim o kręgiem parafialnym (A. R ozw ałka 1999). Z acznijm y o d kw estii listy w iosek w chodzących w skład średniow iecznej parafii w ąw olnickiej. A u to r ka zam ieszcza m apkę z w ąw olnickiego o k ręg u p a ra fialnego z czasów 2 p ołow y XV i p o czątk ó w XVI w. i sygnuje swoje i ry so w n ik a autorstw o. W przypisie do tekstu jed n ak że zaznacza, że takie zestaw ienie z n a jd u je się także w publikacji piszącego te słow a9. O ry g in a l ność obecnego zestaw ienia polega n a ty m , i to zapew ne u m o c n iło w p rze k o n an iu o p o trz eb ie zaznaczenia w łasnego autorstw a, że m am y tu do czynienia z now ą m iejscow ością na m apie wąw olnickiej parafii - Z a- rzeką. Św iadom swego niedociągnięcia p ró b u ję więc dojść do źró d ła tej innow acji. W żadnych dostępnych mi ź ró d łach i opracow aniach odnoszących się do dziejów W ąw olnicy nie m a dla okresu 2 p o ło w y XV i początków XVI stulecia takiej osady. M iejscow ości takiej nie o d n o to w u je D ługosz w Liber beneficiorum
9 N a s. 113, przypis 1 - Zestawienie miejscowości wchodzą
cych w skład wąwolnickiego okręgu parafialnego znajdują się tak że w publikacji A. Rozwałki (zob. Tenże, Sieć osadnicza w archi diakonacie lubelskim w średniowieczu, s. 173-174,188-189).
ani Liber R etaxationum z 1529 roku. N ie m a Z arzeki w indeksie w ydanych ksiąg sądow ych W ąw olnicy z lat 1476-1500 (G. Jawor, A. Sochacka 1998). Stefan W oj ciechow ski w sw oim o p raco w an iu k artograficznym w ojew ództw a lubelskiego z 2 p o ło w y XVI w. o d tw o rzył rów nież sieć parafialną, jed n ak że an i n a m apie, ani w indeksie m iejscow ości nie m a Zarzeki. M iej scow ości takiej nie zaw iera ani Słow nik Geograficzny
Królestwa Polskiego, ani słow nik o sad zaginionych,
obejm u jący rozległy okres o d średniow iecza do cza sów w spółczesnych (S. W ojciechow ski, A. Sochacka, R. Szczygieł 1986). N ie m a też Z arzeld w spisie p a ra fii z ro k u 1914 (S. W iśniew ski 1992, s. 94), an i też na m apie W ojskow ego In sty tu tu G eograficznego z 1937 r. M iejscow ość ta pojaw ia się d o p iero w spisie nazw urzędow ych z 1971 r. (W. K uraszkiew icz 1971, s. 37) i w spółczesnych m ap ach Lubelszczyzny. Sam a A u to r ka om aw iając w kolejności alfabetycznej poszczegól ne osady parafii, nie w sp o m in a choćby słow em o tej m iejscow ości. M ożemy, w ty m m o m en cie rozw ażań, jed y n ie dom yślać się, że m iejscow ość ta p o w stała d o p iero p o drugiej w ojnie św iatow ej. D laczego w ięc za znaczona została n a m apie średniow iecznego okręgu parafialnego?
Z żalem m uszę przyznać, że A u to rk a nie podjęła się analizy m iejsca parafii w ąw olnickiej w p o czątkach kształtow ania się s tru k tu ry parafialnej w ram ac h a r ch id iak o n a tu lubelskiego, zaliczanego do rzęd u n aj starszych n a ziem iach polskich (E. W iśniow ski 1965, s. 28; I. K utyłow ską 1990, s. 53-55; 1997, s. 118-129; J. D obosz 1995, s. 134; B. K um or 1995). N ie o d n io sła się do niezw ykłego fen o m en u zw iązków z p a ra fią w ąw olnicką odległej wsi N iebrzegów n a d dolnym W ieprzem . W ty m kontekście w a rto p rzy p o m n ieć , że n a rozległość parafii w ąw olnickiej zw róciła już uw agę A n n a Sochacka dopuszczając m ożliw ość p o w stan ia z niej ta k starych parafii ja k w O p o lu czy K łodnicy (A. Sochacka 1992, s. 31). N iew ątpliw ie św iadczy to o starej m etry ce parafii wąw olnickiej. A u to rk a nie w y jaśn iła rów nież skali o d działyw ań g ro d u sieciechow - skiego n a w ąw olnicki o śro d ek parafialny. O d n o śn ie tej kw estii zw róciłem p rzed laty uw agę rów nież na p o ten cjaln ą rolę P odebłocia jako w czesn o śre d n io w iecznego o śro d k a ch rystianizacji teren ó w z a c h o d niej Lubelszczyzny (A. R ozw ałka 1999, s. 84). A utorka
per silentium zgadza się n a u zn a n ie kościoła p.w. św.
W ojciecha za najstarszą św iątynię w ąw olnicką. N ale żałoby je d n a k p o d a ć w łasną w ykładnię relacji m iędzy tym kościołem a św iątynią parafialną św. M agdaleny w okresie p rzedkazim ierzow skim . C zy kościół św. W ojciecha, przy u z n a n iu przez A utorkę istn ie n ia g ro du, p e łn ił tylko funkcję św iątyni grodow ej? Czy też m ó g ł p ełn ić w XII i XIII w. funkcje protoparafialne?
Przyznaję p rz y ty m jed n ak , że jest i tw órcza część tego rozdziału, m ian o w icie A utorka d o k o n ała z p o w o d zen iem w yjaśnienia zawiłej kw estii sto su n k ó w dzie- sięcinnych i ścierania się w pływ ów k lasztorów b e n e d y k tyńskich z Sieciechow a i Łysej Góry. Z gadzam się z A utorką, że m am y tu do czynienia ze śladam i w cześ niejszej, ju ż o d w ieku XII, działalności duszpasterskiej zak o n u benedyktyńskiego.
Ośrodek miejski oraz kościoły parafialne
w Wąwolnicy na podstawie badań archeologicznych
Niestety, starając się naw et w ażyć słow a i osądy, nie sposób nie stw ierdzić, że rozdział te n jest całkow itym n iep o ro zu m ien iem . P rzede w szystkim dlatego, że jest m ech an iczn ą ad ap tacją archeologicznej faktografii d o k u m en tacy jn ej bez jakiejkolw iek w łasnej analizy, ocen y i w niosków . Jeżeli pojaw iają się uo g ó ln ien ia czy in terp retacje to są dziełem poszczególnych a u to ró w b a d a ń a nie A utorki. W łaściw ie rozdział ten p o w in ie n m ieć ty tu ł W ypisy bibliograficzne z opracowań archeologicznych. Liczne d an e d o k u m en tacy jn e,
b ez zn aczenia dla d yskursu m onografii, tw o rzą obraz niestraw n eg o gąszczu faktów zrozum iałych n ajp ew niej tylko dla archeologów . D o tek stu dołączony jest obfity zestaw rycin ilustrujących w w iększości o b iek ty i naw arstw ienia. Jest on niem alże całkow icie a u to nom iczny, o d rę b n y o d tekstu. A utorka nie do k o n ała żadnej analizy zebranej d o k u m en tacji rysunkow ej. Do rycin o d n o szą się jed y n ie te frag m en ty tekstu, k tóre p rezen tu ją ogłoszone już, isto tn e k onstatacje arch eo logów. N ajbardziej sp e k tak u larn y m przy k ład em anek- sji w yników b a d a ń archeologicznych n a swoje k o n to są ustalen ia b a d a ń I. Kutyłow skiej. Po kilku sezonach w ykopalisk i w nikliw ej analizie źró d eł pisanych i k a r tograficznych badaczka w ydzieliła fazy rozw ojow e kościoła św. W ojciecha na W zgórzu K ościelnym , jak ró w n ież d o k o n ała rek o n stru k cji u k ład u p rz e strz e n n e go m iasta z lat 1349-1567. W yniki te zostały o p u b lik o w ane i w eszły do obiegu naukow ego (I. K utyłow ska 2000a; 2000b; 2002). N iezrozum iałym więc jest fakt, że A u to rk a zam ieszczając części ilu stracy jn e tych stu diów nie odw ołuje się do publikacji, lecz do o p ra c o w ań w p o staci m aszynopisów (zob. chociażby ryc. 5 i 21: a-d). Z resztą sam u k ład p o d p isó w jest ta k sk o n struow any, że p o ory g in aln y m ty tu le zaczerp n ięty m z opraco w ań I. K utyłowskiej w ystępuje ro zb u d o w an a legenda ilustracji a do p iero na sam ym k o ń c u p o d a na jest a u to rk a dok u m en tacji, sy g n atu ra i m iejsce przech o w y w an ia m aszynopisu. W tak im układzie nie zo rien to w an y w k o n stru k cji archeologicznych d o k u m en tacji C zytelnik m oże o d eb rać zam ieszczone re
k o n stru k cje jako dzieło A utorki o p arte o te w łaśnie d okum entacje. D la jed n o zn aczn eg o ro zu m ien ia a u to rstw a w ystarczyłoby, w zorując się n a publikacjach naukow ych, zasygnow ać autorstw o p o głów nym p o d pisie.
N ajbardziej je d n a k zaskakują i - proszę w yba czyć ten kolokw ializm - szokują, w kontekście wyżej w skazanych opraco w ań i publikacji au to rstw a I. K u tyłow skiej, k onstatacje A u to rk i w Zakończeniu, gdzie stw ierdza, że prezentacja odkrytych przeze m nie źró
deł pisanych oraz zestawienie ich z w ynikam i badań archeologicznych pozw oliło na odtworzenie usytuo w ania średniowiecznego wąwolnickiego >civitas< oraz >suburbium<... (s. 158-159) i dalej z całą pewnością stw ierdzam , że Stare M iasto położone było na W zgórzu Kościelnym, p rzy kościele św. Wojciecha, wąwolnickie przedm ieście natom iast trzeba lokalizować u podnóża W zgórza, w okolicach obecnego boiska szkolnego, gdzie w średniowieczu znajdow ał się kościół p.w. św. M arii M agdaleny (tam że, s. 159). Littera scripta manet.
A utorka w o statn im akapicie w skazuje C zy teln ik o wi, że swego rodzaju >novum< w niniejszej dysertacji
stanow iła próba skonfrontowania bardzo różnorodnej bazy źródłowej, m ianowicie źródeł: pisanych, archeolo gicznych ... itd. (s. 160). To novum , jeżeli spojrzeć ch o ć
by przez p ry zm at dziejów polskiej archeologii h isto rycznej, trw a ju ż o d co najm niej p o ło w y XIX w. (zob. L. Kajzer 1984, s. 9-19; 1996, s. 5-31).
O cen ę an aliz i in te rp re ta c ji ź ró d e ł n iearch eo lo - g icznych p o z o staw iam sp ecja listo m z d zied zin jakich dotyczą, n a to m ia st w y p o w iad ając się n a te m a t za sto so w a n ia ź ró d e ł m aterialn y ch , to m uszę stw ierdzić, że n ie d o w ied ziałem się niczego, co w ykraczałoby p o z a dotychczasow e u sta le n ia arch eo lo g ó w b a d a ją cych W ąw olnicę. N ad al niew iele w iem n a te m a t p o z io m u życia c o d zie n n eg o sp o łeczn o ści w ąw olnickiej w o p a rc iu o licznie pozy sk an y ru c h o m y m ate ria ł zabytkow y, ale ró w n ież o p o zo stało ści d rew n ian ej i m u ro w an ej zabudow y, m o sz cze n ia ulic, cm e n ta rz a przykościelnego. A u to rk a nie zajęła się niezw ykle in teresu jąc ą tezą I. K utyłow skiej o d n o śn ie istn ie n ia p rz y n ajm n iej o d p o ło w y X IV w. h u ty szkła i w a rsz ta tu szklarskiego p rz y stacji królew skiej w lo k o w an y m p rz e z K azim ierza W ielkiego m ieście W ąw olnica. W edle w sp o m n ia n e j b ad aczk i k ró lew sk a w y tw ó rn ia szkła p rzeszła zap ew n e w XV w. w raz z parafią p o d opiekę ły so g ó rsk ich b en e d y k ty n ó w i fu n k c jo n o w a ła ta m jeszcze w XVII stu leciu (I. K utyłow ska 2001, s. 140).
T w ierdzenia co do w ielkości, k ształtu i stru k tu ry topografii m iasta średniow iecznego na W zgórzu Koś cielnym nie w ychodzą p o za ustalen ia I. Kutyłowskiej, k tó ra w szak zaznaczyła, że jest to etap w stępny ro z
Recenzje, o m ó w ie n ia , p o le m iki - Reviews, discussion, polem ics
poznania m ia sta 10. D aleko niew ystarczające jest o d noszenie rozw oju m iejskiego W ąw olnicy do m odeli średniow iecznych o śro d k ó w m iejskich w y p raco w a nych jeszcze w latach 40. XX w., skoro o statn io p o wstało szereg n ow oczesnych studiów pośw ięconych tej tem atyce, jak chociażb y fu n d am e n taln e dla obsza ru średniow iecznej M ałopolski o p racow anie B ogusła wa K rasnow olskiego (2004).
N iew ątpliw ą zasługą A utorki, jeżeli chodzi o b a dania archeologiczne, jest zestaw ienie całego zasobu dokum entacyjnego, ukazanie jego zaw artości i p o danie m iejsca przechow yw ania, co ułatw i przyszłym badaczom W ąw olnicy docenienie jego p o tencjalnych w artości poznaw czych i szybkie do tarcie do źródeł.
Pom ijając w alory poznaw cze m onografii nie sp o sób uciec w k o ń cu o d sm utnej konstatacji stylu p isa nia i postaw y etycznej A utorki w obec d o k o n a ń a u to r skich archeologów badających W ąwolnicę, szczegól
nie do I. K utyłowskiej, której w ieloletnie w y k o p ali ska, analizy i in terp retacje d o p ro w ad ziły do stw o rzenia now ego ob razu topografii średniow iecznego m iasta i w ytyczyły k ie ru n k i badaw cze n a przyszłość. Jest wielce p ra w d o p o d o b n e , że C zytelnik, nie będąc znaw cą zaw iłych czasem aspektów praw a au to rsk ie go, m oże zakończyć lekturę z p rzek o n an iem , że A u to rk a dok o n ała w szechstronnej i krytycznej analizy pozyskanych przez innych źró d e ł archeologicznych i stw orzyła w łasną, autorską wizję przeszłości śre d n io w iecznej W ąwolnicy. A rcheolodzy, któ rzy zechcą teraz opublikow ać w yniki sw oich b a d a ń zn ajd ą się w p a radoksalnej sytuacji, do k o n ają b o w iem pow tórzenia, w szak ich m ateriały i in te rp reta cje zostały ju ż n ie m alże w całości o publikow ane i zautoryzow ane. Czy to m oże znaczyć, że jeszcze długo m usim y czekać n a publikację archeologicznej syntezy średniow iecznych dziejów W ąwolnicy?
Literatura
Źródła drukowaneLiber beneficiorum
Jan D ługosz, Liber beneficiorum dioecesis Cracoviensis, wyd. L. Łętowski. Tom 1-3. Kraków 1863-1864.
Liber retaxationum
Księga dochodów beneficjów diecezji krakowskiej z r. 1529 (tzw. Liber retaxationum), wyd. Z. Leszczyńska-
Skrętowa. K raków 1968.
Źródła kartograficzne
Heldensfeld A nton M eyer von, Karte von Westgalizien, 1801 r., skala 1: 28 800. W iedeń. Ö sterreichisches Staatsarchiv - Kriegsarchiv. W ojskowy Instytut Geograficzny. Puławy.
Pas 43. Słup 34. Skala 1: 100 000. W arszawa 1937.
Opracowania
B a r g i e ł Barbara, К ą с к i Jacek
1980 Wąwolnica, gm. loco, woj. lubelskie. W: Spraw o
zdania z badań terenow ych Z akładu A rcheolo gii UMCS w 1980 roku [red. J. G urbaj. Lublin, s. 14-16.
10 I. Kutyłowską (2005, s. 257) - Przedstawione materiały
źródłowe i przesłanki do odtworzenia rozplanowania średniowiecz nego miasta Wąwolnicy oraz sprzężonych z nim elementów topo- graficzno-urbanistycznych należy traktować jako dane wyjściowe do wprowadzenia dalszych uzupełnień i korekt tak w oparciu o przekazy pisane ja k i odkrycia archeologiczno-architektoniczne.
1981 Wąwolnica, woj. lubelskie. Stanowisko 1. W: Infor
m ato r archeologiczny. Badania rok 1980, red. M. Konopka. Warszawa, s. 224.
B u k o Andrzej
2005 Archeologia Polski wczesnośredniowiecznej. O dkry cia - hipotezy - interpretacje. Warszawa.
D o b o s z Józef
1995 Działalność fundacyjna Kazimierza Sprawiedliwe go. Poznań.
D z i e w i ą t k o w s k i Janusz A.
2002 Analiza onomastyczno-językowa wezwań i kaplic w archidiecezji gnieźnieńskiej. Toruń.
G u r b a Jan, B a n a s i e w i c z Ewa, F l o r e k M arek, G o ł u b Stanisław, R o z w a ł k a A ndrzej
1995 Formowanie się wczesnośredniowiecznego osad nictwa Polski środkowowschodniej. A nnales U niversitatis M ariae Curie-Skłodow ska F 50, s. 67-76.
H o c z y k - S i w k o w a Stanisława
1999 Małopolska północno-wschodnia w V I-X wieku. Struktury osadnicze. Lublin.
H u n i c z Andrzej
1976 Wąwolnica, woj. Lublin. Sprawozdanie z nadzo rów archeologicznych nad wykopami zw iązanym i z budową kanalizacji. Lublin (m aszynopis p rze
chow ywany w W ojew ódzkim U rzędzie O chrony Zabytków w Lublinie).
J a w o r G r z e g o r z , S o c h a c k a A n n a / oprać./
1998 Księgi miasta Wąwolnicy z lat 1476-1500. Lublin.
K a j z e r Leszek
1984 Wstęp do badań archeologiczno-historycznych.
Łódź.
1996 Wstęp do archeologii historycznej w Polsce. Łódź.
K r a s n o w o l s k i Bogusław
2004 Lokacyjne układy urbanistyczne na obszarze ziemi krakowskiej w X III і X IV wieku. Część I. Miasta
Ziem i Krakowskiej, chronologia procesów osadni czych i typologia układów urbanistycznych. Część II. Katalog lokacyjnych układów urbanistycznych.
Kraków. K u m o r Bolesław
1985 Archidiakonat. W: Encyklopedia Katolicka 1, red.
F. Gryglewicz, R. Łukaszyk, Z. Sułowski, s. 869- 873.
K u n k e l R obert M.
2006 Architektura gotycka na M azowszu. Warszawa.
K u r a s z k i e w i c z W ładysław (red.)
1971 Urzędowe nazw y miejscowości i obiektów fizjogra ficznych, zeszyt 118. Powiat puławski. Warszawa.
K u r a ś Stanisław
1983 Słownik historycztio-geograficzny województwa lu belskiego w średniowieczu. Warszawa. Dzieje Lu
belszczyzny 3. K u t y ł o w s k a Irena
1989 Wczesnośredniowieczne grodzisko w Motyczu koło Lublina. Slavia A ntiqua 41, s. 328-334.
1990 Rozwój Lublina w V I-X IV wieku na tle urbaniza cji międzyrzecza środkowej Wisły i Bugu. Lublin.
1997 Średniowieczne osadnictwo grodowe na między-rzeczu Wisły i środkowego Bugu. W: П роблемы
С лавянской А рхеологии 1. М осква, s. 118-129. 2000а Nowe dane do badań nad poczatkam i miasta Wą wolnicy i jego murowanej świątyni p.w. św. Wojcie cha pozyskane podczas nadzorów archeologicznych w 1999 r. A rcheologia Polski Środkow ow schod
niej 5, s. 173-180.
2000b Miasto, zam ek i sanktuarium na W zgórzu Kościel nym w Wąwolnicy. W: A rcheologiczne odkrycia
na obszarze Kazimierskiego Parku K rajobrazo wego, red. E. Banasiewicz-Szykuła. Lublin, s. 55- 68. Skarby z Przeszłości [2].
2002 M iasta Lubelszczyzny sprzed układu w Krewie (stan badań). W: Civitas et villa. M iasto i wieś
w średniow iecznej Europie środkowej, red. C. Buśko, J. Klápšte, L. Leciejewicz, S. M oździoch. W rocław -P raha, s. 165-175.
2003 N ieznane materiały źródłowe do dziejów Wąwol nicy z badań w 2000 roku. A rcheologia Polski
Środkow ow schodniej 6 (2001), s. 129-141. 2005 Średniowieczne miasto Wąwolnica w świetle źró
deł archeologicznych i pisanych. A rcheologia Pol
ski Środkow ow schodniej 7, s. 253-258. L is Paweł
1986 Kościół św. Wojciecha w Wąwolnicy. D okum enta cja z nadzorów archeologicznych. Puław y (m aszy
nopis przechow yw any w W ojew ódzkim Urzędzie O chrony Zabytków w Lublinie).
M i t r u s E d m u n d , M a t y a s z e w s k i M ariusz
2001 Sprawozdanie z nadzoru archeologicznego nad pracami ziem nym i zw iązanym i z budową kanali zacji sanitarnej w Wąwolnicy. Lublin (m aszyno
pis przechow yw any w W ojew ódzkim Urzędzie O chrony Zabytków w Lublinie).
M ü l l e r W iesław
1961 Data lokacji Lublina. Roczniki H um anistyczne 9:
4, s. 101-107.
N o w a k Bożena
1996 Urbanizacja obszaru m iędzy Wisłą a Bugiem w X III-X V I wieku. Region Lubelski 5 (7) (1991-
1993), s. 227-233. R a j m a n Jerzy
2002 Średniowieczne patrocinia krakowskie. Kraków.
R o z w a ł k a A ndrzej
1996 Sondażowe badania archeologiczne w Garbowie, gm. loco, woj. lubelskie. A rcheologia Polski Środ
kow ow schodniej 1, s. 115-116.
1999 Sieć osadnicza w archidiakonacie lubelskim w śred niowieczu. Studium archeologiczno-historyczne.
Lublin.
2003 Nowy obraz sieci osadniczej Lubelszczyzny (w gra nicach średniowiecznego archidiakonatu lubelskie go) w okresie X1-XIII w. w świetle badań arche ologicznych i historycznych. W: Polonia M inor
m edii aevi. Studia ofiarowane Panu Profesorow i A ndrzejow i Ż akiem u w osiem dziesiątą rocznicę urodzin, red. Z. W oźniak, J. Gancarski. K raków - Krosno, s. 394-416.
2004 Archeologia w badaniach nad parafiami. Wybra ne problemy na przykładzie Lubelszczyzny. W:
Peregrinatio ad veritatem . Studia ofiarowane Profesor Aleksandrze W itkowskiej OSU z okazji 40-lecia pracy naukowej, red. U. Borkowska OSU, C. D eptuła, ks. R. K napiński, Z. Piłat, E. W iśniow ski. Lublin, s. 441-458.
2005 Średniowieczny Lublin i Lubelszczyzna w świet le badań ostatnich 10 lat. W: 60 lat Archeologii
w UMCS. Podsum ow anie ostatniego dziesięcio lecia, red. J. G urba, J. Libera. Lublin, s. 111-118. Lubelskie M ateriały Archeologiczne 15.
2008 Główne etapy przem ian osadniczych w międzyrze-czu środkowej Wisły i Bugu w średniowiemiędzyrze-czu (od V II do połowy X III wieku) w świetle źródeł arche ologicznych i pisanych. W: Słowianie W schodni
w dorzeczu W ieprza i Bugu. H istoria - kultura - religia, red. J. Libera. Łęczna, s. 59-68.
R o z w a ł k a A n d r z e j , N i e d ź w i a d e k R a f a ł , S t a s i a k M arek 2006 Lublin wczesnośredniowieczny. Studium rozwoju przestrzennego. Warszawa. Origines Polonorum 1.
S o c h a c k a A nna
1989 Łęczna i okolice w średniowieczu (X -X V w.). W:
Łęczna. Studia z dziejów miasta, red. E. H oroch. Łęczna, s. 19-29.
1992 Wąwolnica w systemie zarządu średniowiecznej Lubelszczyzny. W: Dzieje Wąwolnicy. (D o roku
1918 r.), red. S. Partycki. W ąwolnica, s. 28-39. 1999 Dzieje Garbowa w średniowieczu. Garbów, s. 41-
60. W racam y w przeszłość 1. S z c z y g i e ł Ryszard
1992 Relokacje Wąwolnicy w X V i X V I wieku oraz ich wpływ na rozwój miasta. W: Dzieje Wąwolnicy.
(Do roku 1918 r.), red. S. Partycki. W ąwolnica, s. 58-70.
S z c z y g i e ł Ryszard, G m i t e r e k H enryk, D y m m e 1 Piotr 2008 Lublin. Dzieje miasta. Tom 1. Od V I do końca
X V III wieku. Lublin.
Ś w i e c h o w s k i Zygm unt
2000 Architektura romańska w Polsce. Warszawa.
Recenzje, o m ó w ie n ia , p o le m iki - Reviews, discussion, p olem ics
T e o d o r o w i c z - C z e r e p i ń s k a Jadwiga
1981 K azim ierz Dolny. Monografia historyczno-urbani-styczna. Kazimierz.
T e t e r y c z - P u z i o Agnieszka
2001 Geneza województwa sandomierskiego. Teryto rium i miejsce w strukturze państwa polskiego w średniowieczu. Słupsk.
W i ś n i e w s k i Stanisław
1992 Wąwolnica w okresie zaborów (1795-1918). W:
Dzieje Wąwolnicy. (D o roku 1918 r.), red. S. P ar tycki. W ąwolnica, s. 93-112.
W i ś n i o w s k i Eugeniusz
1959 Najstarszy dokum ent benedyktynów sieciechow-skich (1252). Studia Źródłoznaw cze 4, s. 57-72.
1965 Rozwój sieci parafialnej w prepozyturze wiślickiej w średniowieczu. Warszawa.
2004 Parafie w średniowiecznej Polsce. Struktura i fu n k cje społeczne. Lublin
W o j c i e c h o w s k i Stefan
1966 Województwo lubelskie w drugiej połowie X V I wieku. Warszawa. Atlas H istoryczny Polski 3.
W o j c i e c h o w s k i S t e f a n , S o c h a c k a A nna, S z c z y g i e ł Ryszard
1986 Osady zaginione i o zmienionych nazwach histo rycznego województwa lubelskiego. Warszawa.
Dzieje Lubelszczyzny 4. Ż e b r o w s k i Tadeusz
2006 Kościół (X -X III w.). W: Dzieje Mazowsza. Tom 1,
red. H. Samsonowicz. Pułtusk, s. 161-195. Ż y w i c k i Jerzy
1998 Architektura neogotycka na Lubelszczyźnie. Lub
lin. D r h a b . p r o f. U M C S A n d r z e j R o z w a łk a I n s ty tu t A r c h e o lo g i i U M C S w L u b lin ie Pl. M. C u r ie - S k ło d o w s k ie j 4 2 0 - 0 3 1 L u b lin a.rozwalka@interia.pl