• Nie Znaleziono Wyników

Bolesław Herman Fudakowski (1834-1878) i jego dzieło

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Bolesław Herman Fudakowski (1834-1878) i jego dzieło"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

Z. J. Gielman

(Moskwa)

BOLESŁAW HERMAN FUDAKOWSKI (1834— 1878) I JEGO DZIEŁO

Życie B. H. Fudakowskiego było krótkie, ale barw ne. Szerokość jego naukowych zainteresow ań była zdum iewająca — zajmował się zagad­ nieniam i chemii, medycyny, farmakologii, toksykologii, higieny. Sporo uwagi poświęcał Fudakowski działalności pedagogicznej i społecznej. Wśród jego prac szczególne miejsce zajm ują studia z dziedziny chemii fizjologicznej — ustalił on, na czym polega reakcja hydrolizy laktozy, zbadał traw ienie ciał białkowych i skład chemiczny mózgu. Te właśnie prace Fudakowskiego zostały ocenione jeszcze za jego życia (1— 14). Co się tyczy szczegółowych biografii uczonego, w których byłaby opisana jego działalność naukowa i podana ocena całokształtu jego naukow ej spuścizny, to takie prace nie zostały dotychczas opublikowane. Oczywi­ ście przyczyn tego należy się dopatryw ać w trudnościach związanych z analizą działalności Fudakowskiego, która obejm ow ała dziedziny roz­ m aitych nauk. Pow stanie kompleksowego podejścia we współczesnej m e­ todologii historii nauk przyrodniczych, przede wszystkim zaś biochemii, pozwala na dokonanie oceny całej naukow ej spuścizny Fudakowskiego.

Bolesław H erm an Fudakow ski urodził się 25 października 1834 r. we wsi Śwityńce w Gubernii Kijowskiej. Rodzicami jego byli Ignacy F uda­ kowski i Ju lia z d. Byszewska. Nauki pobierał Fudakow ski w gim nazjum w Odessie, które ukończył w 1853 r. W tym samym roku w stąpił na wydział m edyczny uniw ersytetu w Dorpacie (Tartu). W czasie studiów Fudakowski szczególnie upodobał sobie chemię organiczną. W 1859 r. ukończył studia na uniw ersytecie i po zdaniu specjalnego egzaminu uzy­ skał prawo do obrony dysertacji na stopień doktora m edycyny (1, s. 345). Jako tem at dysertacji Fudakow ski w ybrał badania nad farmakologicz­ nym i charakterystykam i sennitu (inozytu, cukru mięśniowego) (sześcio- hydroksycykloheksanu — przyp. tł.), k tóry był długo uw ażany dzięki słodkiemu smakowi i identycznem u składowi co cukier gronowy i owo­ cowy (czyli glikoza i fruktoza C6H120 6 — przyp. tł.) za węglowodan (15). Na w ybór tego tem atu niew ątpliw ie w yw arł w pływ au to ry tet i prace kierow nika naukowego Fudakowskiego R. Buchheima (1838— 1979), któ­ ry utw orzył w 1847 r. w Uniwersytecie Dorpackim laboratorium ekspe­ rym entalnej farmakologii (16, s. 50). (Dane te nie są wiarygodne, gdyż w 1847 r. Buchheim m iałby 9 lat, zaś w 1979 r. aż 141 — przyp. tł.). 10 — K . H . N . i T . 1/88

(3)

146 Z. J. Gielman

Zauważmy, że począwszy od połowy XIX w. badania nad sennitem były uważane za jeden z perspektyw icznych kierunków badań farm ako­ logicznych. Tym sposobem prace Fudakowskiego stały się kontynuacją badań nad sennitem prowadzonych w Uniw ersytecie Dorpackim a roz­ poczętych w dysertacjach K. T underm ana (1856), L. Sawickiego (1857), E. Szuberskiego (1857) i N. Baum bacha (1858). Później badania nad sen­ nitem były kontynuow ane w Dorpacie przez M. Kubliego (1865), A. Sei- dela (1884) i R. Ficka (1887) (17, s. 66).

Praca pod kierunkiem R. Buchheima ukształtow ała i wyznaczyła na wiele la t krąg naukow ych zainteresowań Fudakowskiego. Nauczycielem Fudakowskiego na wydziale medycznym był Carl Schmidt (1822— 1894), jeden z twórców chemii fizjologicznej. Schmidt wniósł poważny w kład w rozwinięcie chemii węglowodanów (17, s. 68— 69). Zainteresowanie te­ m atyką węglowodanów, charakterystyczne dla Schm idta — profesora farm acji a później chemii, w niem ałym stopniu wyznaczyło ogólne zorien­ towanie badań w katedrach fizjologii i chemii U niw ersytetu Dorpackie- go. Tak czy inaczej, ale w ybranie przez Fudakowskiego węglowodanów jako przedm iotu w ieloletnich badań niew ątpliw ie dokonało się w Dor­ pacie.

Fakt, że Fudakow ski — późniejszy profesor Szkoły Głównej W ar­ szawskiej — pobierał nauki w Dorpacie, nie był przypadkowy. Wysoki poziom w ykładów przyciągał do D orpatu studentów z wielu krajów Europy, w szczególności zaś z Polski. Rzecz w tym, że „... w ciągu ponad stu lat (1802— 1918) U niw ersytet Dorpacki był jednym z najważniejszych centrów, gdzie form ow ały się kadry polskiej inteligencji” (18, s. 123; 19, s. 36). Jednym z absolwentów U niw ersytetu Dorpackiego był rodak Fudakowskiego — J. Natanson (1832—-1884), k tó ry wszedł do historii chemii jako odkrywca barw nika fuksyny oraz jako autor pierwszych polskich podręczników z zakresu chemii organicznej.

Polscy studenci w Dorpacie sami siebie nazyw ali „dorpatczykam i”. Pochodzili nie tylko z Polski, ale także z Litwy, Białorusi i Ukrainy. „Dorpatczycy” zrzeszali się w różnych organizacjach i kółkach, aktyw ­ nie uczestniczyli w życiu naukowym i społecznym, żywo interesowali się w ydarzeniam i w Polsce (18, s. 126). C arat prześladował polskich stu­ dentów za działalność polityczną, toteż większość organizacji „dorpat- czyków” było nielegalnych. Stąd zrozumiały jest brak inform acji o przy­ należności Fudakowskiego do którejś z tych organizacji. Wiadomo jed­ nak, że w latach 1849— 1857 aktyw nie działała na terenie U niw ersytetu Dorpackiego korporacja „Ogół” („Obszczestwo”), zrzeszająca większość polskich studentów (18, s. 128).

Na początku lat 50-yeh XIX w. chemia fizjologiczna przekształciła się w jeden z najbardziej efektyw nych instrum entów fizjologii. I już po dziesięciu latach stało się oczywiste, że chemia fizjologiczna, która naro­ dziła się jako pomocnicza dyscyplina fizjologii, przekształciła się w sa­ modzielną naukę ale pozostającą w ścisłych związkach z fizjologią (20, s. 249—252). Ukształtowane w połowie XIX w. relacje wzajemne mię­ dzy m edycyną a fizjologią C. B ernard (1813— 1878) scharakteryzow ał w następujący sposób: „[...] wiadomości fizjologiczne stanowią niezby­ w alną naukową podstawę medycyny; a więc, trzeba opracowywać i upo­ wszechniać nauki fizjologiczne, jeżeli chce się sprzyjać rozwojowi eks­ perym entalnej m edycyny” (21, s. 267). Nieco później (1907) na związek fizjologii z chemią w niedwuznaczny sposób w skazał w ybitny

(4)

chemik-Bolesła w Herm an Fudakowski.., 147

-bioorganik E. Fischer (1852— 1919). Pisał on: „Fizjologowie zawsze byli gotowi w ykorzystać dla swoich celów odkrycia w dziedzinie chem icznej analizy i syntezy, i na odwrót — specjaliści z zakresu chemii organicznej doznawali ze stro n y biologii nie tylko najróżnorodniejszych pobudzają­ cych bodźców, ale i praktycznego w sparcia w ich pracach” (22, s. 333). Co się zaś tyczy bezpośrednio chemii fizjologicznej, to Fischer zauważył (1894), że ,,[...] chemia fizjologiczna zarazem w yrosła z chemii organicz­ nej i powinna bezpośrednio lub pośrednio w ykorzystyw ać jej osiągnię­ cia” (23, s. 135). N ajw ażniejszym zadaniem chem ii fizjologicznej stało się odgadnięcie chemizmu traw ienia.

Po obronieniu dysertacji Fudakow ski postanowił udoskonalić um ie­ jętności pracy naukow ej w łaśnie w dziedzinie chemii fizjologicznej. Zda­ jąc sobie sprawę z konieczności udoskonalenia um iejętności pracy badaw ­ czej w w ybranej przez siebie dziedzinie, Fudakow ski odwiedza czołowe laboratoria europejskie — w A ustrii, Niemczech, Szw ajcarii i Francji. P racuje w laboratoriach E. Brückego (1819— 1892) w Wiedniu, W. K ü h ­ nego (1837— 1900) w Berlinie, J. Moleschotta (1822— 1893) w Zurichu, C. B ernarda w Paryżu. Nie bez znaczenia było to, że w czasie odwie^ dzin laboratorium Brückego, który był uw ażany za „niemiecką znako­ mitość” (24, s. 247) i „koryfeusza ... nauki” (24, s. 180), ten ostatni zaj­ mował się badaniem produktów traw ienia białek za pomocą pepsyny. A. N. Szamin pisze, że „dzięki autorytetow i Brückego peptony przy­ ciągnęły uwagę w ielu badaczy” (25, s. 96). Uwaga ta jest w pełni słuszna także w odniesieniu do Fudakowskiego, k tóry po raz pierw szy zaintere­ sował się peptonam i w łaśnie w laboratorium Brückego.

Fudakow ski miał zam iar po powrocie do cesarstw a rosyjskiego uzy­ skać katedrę w Uniwersytecie Kijowskim. Ale będąc jeszcze za granicą dow iaduje się o otw arciu w Warszawie Szkoły Głównej i decyduje się pojechać tam (1, s. 345; 2, s. 765).

Na początku XIX w. istniały w Polsce dw a u niw ersytety — W arszaw­ ski i K rakowski (Jagielloński), z odrębnym i katedram i farm acji i surow ­ ców leczniczych (farmakognozji). Takie same k atedry istniały w ściśle związanym z Polską U niw ersytetem Wileńskim. Po upadku polskiego powstania listopadowego la t 1830—31 U niw ersytet W arszawski i W ileń­ ski zostały zamknięte, zaś znajdujący się w zaborze austriackim U niw er­ sy tet K rakowski zgermanizowany.

W 1858 r. otw arto w Warszawie A kademię M edyko-Chirurgiczną; w oparciu o nią został odtworzony i o tw arty 25 listopada 1862 r. uni­ w ersytet nazw any Szkołą Główną W arszawską (26, s. 72). Była A kade­ mia M edyko-Chirurgiczna stała się wydziałem medycznym nowo utw o­ rzonego uniw ersytetu (14, s. 73).

A by zostać etatow ym wykładowcą uniw ersyteckim Fudakow ski był obowiązany przedstawić pracę naukową i uzyskać stopień naukow y do­ centa. W tym celu Fudakowski przedstaw ia pracę O traw ieniu g lu tyn y

oraz ciał w nią przechodzących (27). Zbadaniu glutyny, galaretow atej,

zaw ierającej azot substancji pochodzenia zwierzęcego uczony poświęcił kilką lat. Niezbędne eksperym enty zostały przeprowadzone w laborato­ rium W. K ühnego w Berlinie. Podczas w ykonyw ania owych badań F u­ dakowski szczególną uwagę zwrócił na prace z zakresu fizjologii takich autorów, jak E. Brücke, L. Mialhe (1807— 1886), C. J. Lehm ann (1825— 1894), H. M ulder (1802— 1880), H. Meissner (1829— 1905) i inni. Meto­ dyka otrzym yw ania glutyny była nieskom plikowana — otrzym ał ją dro­

(5)

148 Z. J. Gielman

gą rozgotowywania w wodzie kolagenowych tkanek zwierzęcych (skóry, ścięgien, kości, błon). Tworzące się przy tym żelatyna i klej zwierzęcy zaw ierały glutynę i substancję organiczną kości — oseinę. R ezultaty ba­ dań przeprowadzonych przez Fudakowskiego nad glutyną można spro­ wadzić do następujących punktów :

1. K lej zwierzęcy po dodaniu sztucznie przygotowanego soku żołąd­ kowego, zawierającego 0,1— 1,5% kwasu solnego (podobnie jak sok w y­ odrębniony z żołądka zwierzęcia), rychło traci zdolność do przekształca­ nia się w masę tw orzącą żel podczas oziębiania. Do takiego samego re­ zu ltatu doprowadza długotrw ałe oddziaływanie czystego kwasu solnego o stężeniu nie m niejszym niż 1,5% na klej zwierzęcy. Sok żołądkowy, zaw ierający 0,1— 0,4% kw asu solnego, w tem epraturze 35—40° C całko­ wicie rozpuszcza oseinę, dzięki czemu roztw ór przenika poprzez błonę śluzową żołądka zwierzęcia.

2. Sok trzustkow y rozpuszcza oseinę kleju zwierzęcego, nie zmie­ niając go „chemicznie”, ale podobnie jak sok żołądkowy pozbawiając go możliwości przekształcania się podczas oziębiania w masę tworzącą żel.

G lutyna jest podobna do substancji białkowych i ta praca Fudakow ­ skiego jak gdyby wyprzedza jego badania dotyczące traw ienia ciał biał­ kowych. 18 grudnia 1863 r. broni swoją pracę i uzyskuję stopień docen­ ta fizjologii.

1 m arca 1864 r. Fudakow ski rozpoczął działalność nauczycielską, w y­ głaszając w stępny w ykład do kursu fizjologii. W ykład ten w sposób poglądowy zadem onstrow ał głębię m yślenia i szerokie horyzonty młode­ go uczonego (28). O w rażeniu, w ywołanym przez w stępny w ykład F u ­ dakowskiego, świadczą słowa jego starszego kolegi — profesora fizjolo­ gii F. Nawrockiego (1837— 1902), k tó ry pisał, że „... odczyt ten daje świadectwo o gruntow nem przygotow aniu młodego profesora i o świa­ domości dróg, jakiem i uczony iść pow inien” (Cyt. według: (1, s. 356)). Zacząwszy od określenia miejsca fizjologii wśród innych nauk, F u­ dakowski podkreślił, że fizjologia obejm uje rozm aite form y życia od najprostszych do najbardziej złożonych, i że dopiero na podstawie badań w szystkich stadiów rozwoju i przejaw iania się życia można odkryć ogól­ ne prawa, którym podlegają organizmy zwierząt. Przypom inając pięć typów, które anatom ia porównawcza przyjm uje za podstawę system aty­ ki zwierząt, Fudakow ski wyłożył zasady anatom ii porównawczej, sfor­ m ułowanych już przez G. Cuviera (1769— 1832). Pod koniec wykładu, zaznaczając, że praw a fizyki i chemii stosują się do całej przyrody, nie w yłączając organicznej, w yprowadził następujące wnioski:

1. Możliwość „przejaw iania się życia” zależy od składu substancji organicznych i, w ostatecznym rachunku, od osobliwości „atomu che­ micznego” (11, s. 184).

2. Ciała białkowe i do nich podobne, chociaż są zbudowane inaczej niż ciała nieorganiczne, niem niej podlegają tym sam ym działaniom sił powinowactwa, sił m olekularnych itp.

3. Życie organiczne charakteryzuje się „podwójnym ruchem m ate­ rii”, tw orzącym organizm i niszczącym go (11, s. 184).

Te trzy wnioski, w ysunięte przez Fudakowskiego, świadczą przede wszystkim o zrozum ieniu przez niego zależności między s tr u k tu r ą 1

1 Term in ten Fudakow ski jako jeden z pierwszych przełożył na język polski. Fudakow ski w ybrał jako term in adekwatny rosyjskiem u „strojenije” i niem ieckie­

(6)

Bolesław H erm an Fudakowski.., 149

a właściwościami substancji organicznych, czyli o znajomości i akcepta­ cji przez niego teorii s tru k tu ry A. M. Butlerow a. Rzetelność i daleko- wzroczność Fudakowskiego przejaw iły się tu ta j w sposób poglądowy — tezy te w ysunął już w 1864 r., w tym czasie, gdy w alka o uznanie teorii stru k tu ry znajdowała się w apogeum. Trzeci p u n k t wniosków, oprócz wszystkiego innego, świadczy o rozeznaniu Fudakowskiego w kwestiach, które obecnie nazyw am y „fizyko-chemicznymi podstaw am i życia”. P rzy ­ gotowując się do swojego pierwszego w ykładu, Fudakow ski niew ątpliw ie zapoznał się z pracam i J. Śniadeckiego (1768— 1838), który w trzytom ow ej

Teorii jestestw organicznych (1804— 1838) wyłożył idee dotyczące obie­

gu pierw iastków w przyrodzie i w ym iany substancji w organizmie. Wy­ kład swój Fudakow ski zakończył słowami ze w spom nianej pracy Śnia­ deckiego: „[...] historia porządna i dokładna w szystkich odmian, którym podlegają pokarmy, od pierwszego w nijścia w ciało, aż do zamienienia się w praw dziw e odchody, jest po w ielkiej części historią życia i jego objawień. M aterya albowiem odżywna, od m om entu, w którym się w cia­ ło nasze dostaje, w yrabia się i przeistacza ciągle; a życie nie co innego jest, jak nieprzerw ane pasmo wyrobień, rozrobień i przekształceń ma- teryi, która nas składa” (28, s. 236).

W 1864 r., zgodnie z propozycją profesora histologii H. H oyera (1834— 1907), została utw orzona katedra chemii medycznej (fizjologicznej). K ie­ rowanie tą katedrą powierzono Fudakowskiemu. Utworzenie kated ry chemii medycznej w Szkole Głównej W arszawskiej w łaśnie w 1864 r. nie było przypadkiem. Ja k zaznaczono w literatu rze historycznej, „datą oficjalnego uznania ... chemii biologicznej (medycznej) za samodzielną dziedzinę w ram ach biologii w Rosji był rok 1863” (29, s. 34— 35). Wów­ czas, po w ydaniu w 1863 r. U staw y o szkołach w yższych, zaczęto two­ rzyć kated ry chemii medycznej na wydziałach m edycznych w ielu uni­ w ersytetów . W tym samym roku takie k ated ry zostały utw orzone w uni­ w ersytetach: Moskiewskim, Kazańskim, Charkowskim i Kijowskim (tam ­ że, s. 35)

Fudakowski, jak w yżej zaznaczyliśmy, pracow ał w wielu pierszo- rzędnych europejskich laboratoriach fizjologicznochemicznych (bioche­ micznych) i nieźle znał stosowane tam m etody badania i nauczania. Jed ­ nak w połowie X IX w., dzięki klasycznym badaniom F. H oppe-Seylera (1825— 1895) dotyczącym barw nych substancji krwi, stało się oczywiste, że centrum badań w dziedzinie chemii fizjologicznej znajduje się w uni­ w ersytecie w Tybindze, w laboratorium Hoppe-Seylera. W celu zaznajo­ mienia się z kierunkiem i m etodyką badań prac Hoppe-Seylera F uda­ kowski udaje się (1865) do Tybingi, gdzie przez osiem miesięcy przebyw a na stażu pod kierunkiem tego uczonego. Wielce charakterystyczne jest to, że przez „szkołę w Tybindze” H oppe-Seylera przewinęło się niemało biochemików i lekarzy, w tym także z Rosji. I tak, „szkoła w Tybindze” niewątpliw ie w yw arła w pływ na N. N. Lubaw ina (1845—-1918) i K. S. Djakonowa (1839—1868), których przyszła naukow a działalność była bezpośrednio związana z badaniem aminokwasów i białek.

Powróciwszy w 1866 r. po odbyciu stażu do W arszawy, Fudakow ski

mu „Strukturę” polskie słow o „zbudowane”, w odróżnieniu od term inu „skład” oznaczającego konstytucję. (Dziś term in „struktura” jest powszechnie stosow any w języku polskim w dziedzinie chem ii — przyp . tł.).

(7)

150 Z. J. Gielman

przystąpił do w ykładania k u rsu chemii fizjologicznopatologicznej (nie­ kiedy nazywanego „kursem chemii fizjologicznej i patologicznej”). Wy­ kłady te odbyw ały się dw a razy w tygodniu po jednej godzinie akade­ mickiej (11, s. 142). Codziennie, pod kierunkiem Fudakowskiego, odby­ w ały się zajęcia praktyczne, które przeważnie były analizam i zooche- micznymi (tamże, s. 142). Ćwiczenia odbywały się w laboratorium chemii fizjologicznej i patologicznej, która stanow iła przedm iot szczególnej jego troski. Rzecz w tym, że laboratorium to, utworzone w 1866 r. jako labo­ ratorium chemii medycznej, miało nader skrom ne m aterialne zaopatrze­ nie; w prelim inarzu Szkoły Głównej W arszawskiej nie było na nie sta­ łej pozycji w ydatków i „corocznie wydzielano tylko jednorazowe zasił­ ki” (tamże, s. 142). Jedn ak Fudakowskiemu, k tó ry do końca życia pozostawał niezmiennie kierownikiem laboratorium i gabinetu chemii fizjologicznej i patologicznej, udawało się przezwyciężyć wszystkie te trudności. Świadczą o tym następujące fakty. W .1867 r. na laboratorium (wówczas jeszcze chemii medycznej) przypadały wszystkiego zaledwie 74 jednostki wyposażenia o ogólnej w artości 76 ru b li 53 kopiejki (tamże, s. 142). W ciągu dw u la t stan wyposażenia wzrósł do 90 jednostek o w ar­ tości 203 robuli 38 kopiejek (tamże, s. 142). Ale nie m inęło naw et dzie­ sięć lat a dzięki działalności Fudakowskiego wyposażenie laboratorium i gabinetu chemii fizjologicznej i patologicznej w sposób istotny zostało uzupełnione i zmodernizowane. Pod koniec roku akademickiego 1876/1877 w laboratorium i gabinecie chemii fizjologicznej i patologicznej „znajdo­ w ały się 882 przedm ioty liczące na osobę za 1739 ru b li 2V2 kopiejek, zaś m ateriałów i naczyń — w edług księgi m ateriałów — za 461 rubli 74 ko­ piejki” (30, s. 40). Dla porów nania wskażemy, że w gabinecie i laborato­ rium chemii technicznej, którą kierował w Szkole Głównej W arszawskiej (1877— 1886) (błąd, gdyż Szkoła Główna W arszawska została zamknięta w 1869 r. i na jej miejsce powołano U niw ersytet W arszawski z rosyjskim językiem wykładowym — przyp. tł.) znany w przyszłości chem ik-techno- log i autor studiów z zakresu syntezy związków organicznych — W. A. Giemilian (1851— 1914), pod koniec roku akademickiego 1876/1877 „znaj­ dowało się 588 przedmiotów, które w raz z m ateriałam i chemicznymi przedstaw iały wartość 2555 rubli 41V2 kopiejek” (tamże, s. 41).

Fudakow ski naprzód ułożył program nauczania chem ii medycznej dla studentów drugiego roku w ydziału medycznego U niw ersytetu W arszaw­ skiego (31). Ze względu na swoją treść program dość w yraźnie dzielił się na cztery części: w pierw szej podano definicję przedm iotu i cele che­ mii medycznej (31, s. 506—507), w drugiej — metodyczne wskazówki dotyczące nauczania (tamże, s. 507—508), w trzeciej — wykaz niezbęd­ nej litera tu ry (tamże, s. 508), w czw artej zaś znajdował się rozkład za­ jęć w edług tem atów (tamże, s. 509—510).

Fudakow ski zdefiniował chemię medyczną jako chemię „w jej za­ stosowaniu do fizjologii i patologii” (31, s. 506) i uważał, że zajmowanie się chemią medyczną m a sens tylko dla tych słuchaczy, którzy „w ystar­ czająco” zaznajom ili się z kursem chemii ogólnej (tamże, s. 506). F uda­ kowski u patryw ał obowiązek nauczyciela przystępującego do w ykładania kursu chemii medycznej w określeniu celu przedm iotu, w oznaczeniu granic „czegoś możliwego na tej w ydeptyw anej drodze”, w w yjaśnianiu „ich znaczenia zarówno dla naukowego opracowania, jak i dla realizacji celu m edycyny” (31, s. 506).

(8)

Bolesław Herm an Fudakowski.. 151

z przybliżonym składem chemicznym organizm u zwierzęcego, aby u ła t­ wić zrozumienie w ykładu dotyczącego procesów chemicznych zachodzą­ cych w zwierzęciu, i usunąć wszystko, w przeciw nym razie nieuchronne będą odstępstw a od głównej drogi...” (tamże, s. 506).

Mówiąc o m etodach i metodycznych sposobach w ykładania chem ii medycznej, Fudakow ski szczególnie w yodrębnia eksperym ent „przyczy­ niający się, w ram ach możliwości, do uświadomienia, zrozumienia w szyst­ kiego, co zostało wyłożone, stanowiąc główny środek pomocniczy, z któ­ rego trzeba korzystać w toku w ykładania” (31, s. 507). W edług F ud a­ kowskiego, „analiza zwierzęcochemiczna stanow i właśnie pierwszą część przedm iotu [...]” (tamże, s. 507), drugą część chemii medycznej stanow ią „koncepcje dotyczące składu złożonych cieczy i tkanek, organów zwie­ rzęcego organizmu — dotyczące dokonyw ających się w nich i przy ich udziale procesów chemicznych...” (tamże, s. 507).

Przygotow ując w ykłady, Fudakow ski korzystał z w ielu czasopism, rozm aitych prac zbiorowych, podręczników, przewodników. W progra­ mie wymienia, na przykład, znane podręczniki i przewodniki A. I. Chod- niewa, C. J. Lehm anna, F. Hoppe-Seylera, W. Odlinga, K. N eubauera, J. Vogla, W. Kiihnego, W. Heintza, P. Schutzenbergera i innych (tamże, s. 508).

Fudakow ski podzielił m ateriał z zakresu chemii m edycznej na dwie części: pierwsza — to „koncepcja chemicznych części składowych orga­ nizmu zwierzęcego i organizmu człowieka; chemia zw ierzęca” ; druga — to „koncepcja chemicznych procesów w fizjologicznym i patologicznym stanach organizmu, jak również odpowiedniego składu cieczy i tkanek organizm u” (tamże, s. 509). Fudakow ski uw ażał za niezbędne poprzedze­ nie kursu chem ii medycznej (fizjologicznej) krótką historyczną dygresją (tamże, s. 509). O głębokim zrozumieniu przez Fudakowskiego historii chemii i m edycyny można sądzić na podstaw ie przygotowanego przez niego referatu, który zam ierzał wygłosić z okazji dorocznej uroczystości U niw ersytetu Warszawskiego w 1871 r. (z braku czasu przem ówienie nie zostało wygłoszone) (32). Fudakow ski przedstaw ił w nim „pokrótce tę zależność, która wiąże chemię i naukow ą medycynę, w yrażając w ogól­ nych zarysach to obopólne oddziaływanie, które nauki te w swoim stop­ niowym rozwoju w yw ierają na siebie” (32, s. 19). W takim powiązaniu Fudakow ski charakteryzuje rozwój chemii i m edycyny w różnych okre­ sach ich dziejów. N ader szczegółowo potraktow ał okres jatrochem iczny, kiedy to „chemia wspomaga naukę lekarską, która z kolei w sposób w i­ domy stara się włączyć ją (chemię — przyp. tł.) do swoich nauk wspo­ m agających” (tamże, s. 23).

Oczywiście wiele miejsca w referacie Fudakow ski poświęcił rozwojo­ wi fizjologii, którą uważał za naukę „dociekającą ostatecznej przyczyno­ w ej więzi między m aterialnym i funkcjam i organizmu zwierzęcego i tym i elem entarnym i w arunkam i, które ona odkryw a w organizmie...” (tamże, s. 23). Fudakow ski uważał, że „fizjologia [...] stanow i dla nauk m edycz­ nych pień, z którego pozostałe działy wiedzy medycznej rozw ijają się jako gałęzie” (tamże, s. 23).

Pierwsze eksperym entalne prace Fudakowskiego w Uniw ersytecie Warszawskim, związane z badaniem g lutyny i ciał białkowych, na długo wyznaczyły krąg jego naukowych zainteresow ań dotyczących chemizmu traw ienia. I chociaż w następnych latach wiele uwagi zaczął poświęcać innym problemom chemii i fizjologii, przem iana ciał białkowych w pro­

(9)

152 Z. J. Gielman

cesie traw ienia w organizmie zw ierząt pozostała dla niego nieprzem ijającą dziedziną badania.

30 kw ietnia 1867 r. na posiedzeniu Towarzystwa Lekarskiego W ar­ szawskiego Fudakow ski doniósł o otrzym aniu przez niego chlorowodoro­ wego roztw oru pepsyny z przecedzonych mas w ymiotnych, odznaczają­ cych się silną kwasowością i znajdujących się w stanie ferm entow ania (33; 14, s. 75).

N ader wartościowe jest doniesienie Fudakowskiego o otrzym aniu przez niego tyrozyny podczas działania soku żołądkowego na ciała biał­ kowe (34). Protokół tego doniesienia w Towarzystwie Lekarskim W ar­ szawskim datow any jest 25 czerwca 1867 r. Dzięki sztucznej przetoce do przewodu gruczołu trzustkowego zebrał Fudakowski od żywego psa 7 g jego soku trzustkowego. Zmieszawszy około 1,5 cm3 tego soku z 2 g surowicy białkowej i utrzym ując tę mieszaninę w tem peraturze około 40 °C, Fudakow ski zauważył, że w ciągu dw u godzin białko uległo cał­ kowitemu rozpuszczeniu. W pow stałej m ętnej cieczy utw orzył się po kilku godzinach osad, który badany przez Fudakowskiego pod mikroskopem ujaw nił skupiska igiełkowatych kryształków tyrozyny.

Na podstawie tego eksperym entu Fudakow ski w yprowadził następu­ jące wnioski:

1. Podczas rozszczepiania ciał białkowych przez sok trzustkow y two­ rzy się (oprócz peptonów) także tyrozyna.

2. Tyrozyna nie jest kom ponentem wyłącznie soku trzustkowego. 3. Tyrozyna tw orzy się nie w w yniku rozkładu białek, a podczas

przem iany (podkr. moje — Z.G.) tych związków pod w pływ em ferm en­

tu zaw artego w soku trzustkowym .

Zainteresowanie Fudakowskiego tyrozyną nie było przypadkowe. Na początku lat 60-ych ubiegłego w ieku uważano za udowodnione występo­ wanie tyrozyny w „towarzystwie leucyny” (35, s. 135). Nie było w ątpli­ wości i co do tego, że leucynę i tyrozynę można otrzymać z ekstraktu trzustki (tamże; 36, s. 136) lub podczas tzw. „trzustkowego traw ienia” (37, cz. II, s. 73).

Zrozumiałe, że Fudakow ski nie mógł w yjaśnić realnej drogi rozpadu tyrozyny w organizmie, ponieważ w jego czasach nie była znana naw et stru k tu ra tej substancji 2. O statni wniosek jest szczególnie doniosły, gdyż można go traktow ać jako przew idyw anie przez Fudakowskiego odkryte­ go dopiero pod koniec wieku faktu tworzenia tyrozyny podczas ferm en­ tacyjnego utleniania fenyloalaniny. Osobliwe, że w Protokóle Towarzy­ stw a Lekarskiego Warszawskiego, datow anym 25 czerwca 1867 r., pod­ kreśla się prio rytet Fudakowskiego w sform ułow aniu w łaśnie tego wnio­ sku: „fakt ten poprzednio zupełnie nieznany, spostrzeżony przez kol. Fudakowskiego i przedstawiony w początku miesiąca m aja dwóm kole­ gom (prof. H. i P.)” (cyt. według: (14, s. 75)). Według E. Ostachowskie- go, H. i P. — to pierwsze litery nazwisk wspomnianego przez n as pro­ fesora fizjologii H enryka Hoyera i profesora anatom ii Michała Piłcickiego (1824— 1907) (tamże, s. 75). Ostachowski zarazem zaznacza, że Fudakow ­ ski wyprzedził W. Kuhnego, k tó ry doszedł praw ie do takich samych

2 Struktura tyrozyny, po raz pierw szy otrzymanej przez J. Liebiga podczas rozszczepiania kazeiny za pomocą alkaliów (1846), została ustalona dopiero w 1883 r. przez E. Erlenm eyera i P. Lippa.

(10)

B olesław H erm an Fudakowski... 153

wniosków „nieco później” (tamże, s. 75). Jednak gwoli sprawiedliwości trzeba podkreślić, że, po pierwsze, K ühne wskazał nieco odm ienny aniżeli Fudakow ski sposób otrzym yw ania tyrozyny; pod drugie, co najw ażniej­ sze, podczas badania tyrozyny K ühne znalazł trypsynę — enzym trzustki, który rozszczepiał ciała białkowe tworząc tyrozynę i leucynę. R ezultaty tych badań zostały opublikowane przez K ühnego od razu w kilku pe­ riodykach (38).

W ypracowane przez Kühnego m etody badania m echanizmu oddzia­ ływ ania soku trzustkowego na traw iony pokarm są uważane za klasycz­ ne (25, s. 99). Metodami tym i posługiwał się także Fudakow ski (39).

Spośród w szystkich prac Fudakowskiego w sposób szczególny w y­ różniają się jego studia dotyczące węglowodanów. T utaj Fudakow skiem u w sposób bezsporny należy się prio ry tet w odkryciu — w yjaśnił on n a­ turę laktozy czyli cukru mlekowego, w ykazując, że podczas hydrolizy węglowodan ten rozpada się na a- i ß cukry (według współczesnej te r­ minologii na galaktozę i glikozę) (40, s. 180).

R ezultaty pierwszych badań laktozy zostały opublikowane przez Fudakowskiego w 1866 r. (41, 42). W pracach tych w ykorzystał on znane metodyki badania hydrolizy substancji cukrowych: K. S. K richhoffa (lata 1811— 1814), H. Vogla (1812), A.-P. D ubrunfauta (1856). P unktem w y j­ ścia badań Fudakowskiego stało się odkrycie przez K irchhoffa k atali­ tycznej hydrolizy skrobii — podczas gotowania skrobii z rozcieńczonym kwasem siarkow ym w ytw arzał się cukier gronowy. Vogel pow tórzył do­ świadczenie Kirchhoffa, ale już z cukrem mlekowym, i podczas ogrze­ w ania go do w rzenia przez kilka godzin z 0,5'°/o kwasem siarkow ym otrzym ał nową łatw o krystalizującą substancję, różaiiącą się od cukru wyjściowego daleko słodszym smakiem i znaczną skłonnością do ferm en­ towania. Ten now y rodzaj cukru, otrzym any z cukru mlekowego, długo uważano za podobny lub naw et identyczny z cukrem otrzym anym m eto­ dą K irchhoffa ze skrobii. I dopiero D u bru n fau t ostatecznie w yjaśnił, że cukier m lekow y podczas gotowania do w rzenia z rozcieńczonym kwasem siarkowym rozpada się na dw a rodzaje cukrów, których jednak nie zdo­ łał scharakteryzow ać, zaś właściwości w skazał w sposób błędny. Posłu­ gując się tą samą m etodyką, L. P asteu r otrzym ał tylko jeden cukier, k tóry nazw ał laktozą. P asteu r przypuszczał, że laktoza, podobnie jak cukier trzcinowy, rozpada się na dwa cukry, ale jego przypuszczenia nie zostały potwierdzone (43; 44). Właśnie „w takim stanie wiedzy o tym cukrze, k tó ry następnie nazwano galaktozą” Fudakow ski podjął swoje pierwsze badania (44, s. 67).

Wiedząc z prac swoich poprzedników, że podczas działania rozcień­ czonym kwasem siarkow ym na cukier m lekow y tw orzą się dwie su b­ stancje, i unikając zbyt długiego gotowania do wrzenia, szkodliwie w pły­ wającego na produkt reakcji, Fudakow ski otrzym ał dwa cukry, które — jak przypuszczał — „znajdow ały się prawdopodobnie już w rękach P a­ steura, ale które uważał on za jedną substancję” (44, s. 68). Fudakow ski stwierdził, że oba te praw oskrętne cukry ulegają ferm entacji, red u k u ją tlenek miedziowy w roztworze alkalicznym, łatw o rozpuszczają się w wo­ dzie, ale cukier krystalizujący w pryzm atach (a-cukier) jest tru d n iej rozpuszczalny w spirytusie niż drugi cukier krystalizujący w szcześcio- kątnych tabliczkach (ß-cukier) 3 (tamże).

3 W pracach z 1866 r. te dwa cukry Fudakow ski nazyw ał „alfa-laktozą” i „be- . ta-laktozą” (41—43; 14, s. 76).

(11)

154 Z. J. G ielm an

Fudakow ski w ykazał, że obu cukrom odpowiada jeden wzór empi­ ryczny — C6H120 6. N astępnie uczony stwierdził, że „P-cukier w ykrysta- lizowywuje z alkoholowego roztw oru (nawet 98%) podczas powolnego jego odparow ywania w krystalicznych ziarenkach i sześciokątnych ta­ bliczkach zaw ierających jedną cząsteczkę wody krystalizacyjnej” (44, s. 69). W ykazał on, że pod działaniem chloru i brom u a- i p-cukry two­ rzą odmienne produkty utlenienia. Pierw szy utlenia się do kw asu śluzo­ wego, drugi cukier tw orzy kwas glukonowy, a następnie cukrowy. Tym sposobem Fudakow ski „zidentyfikow ał” obydwa składniki cukru m le­ kowego, a mianowicie galaktozę 4 i glikozę, nazyw aną przez niego „lakto- -glukozą”.

W 1878 r. Fudakow ski opublikował po rosyjsku i niemiecku a rty ­ kuły, w których streścił rezultaty swych eksperym entów z cukram i po­ chodzącymi z cukru mlekowego (46; 47). Ustalił on tem p eratu ry topnie­ nia obu cukrów tworzących laktozę, opisał ich właściwości redukcyjne, scharakteryzow ał niektóre pochodne (nader szczegółowo pochodne acy- lowe). Należy także zwrócić uwagę na to, że Fudakowski stw ierdził fakt przem iany (przynajm niej częściowej) śluzu roślinnego (gumy śluzowej) w cukier pod w pływ em sztucznego soku żołądkowego (45, s. 296). Uwa­ żał on, że powstawanie cukru z gum y śluzowej zależy od obecności kw a­ su w soku żołądkowym, a nie od ferm entu trzustkowego (tamże). F u ­ dakowski zamierzał także zbadać właściwości chemiczne cukru, który tw orzył się podczas utleniania dulcytu nadm anganianem potasu. Jednak plany jego pozostały niezrealizowane na skutek postępującej choroby a następnie przedwczesnego zgonu (4, s. 283; 14, s. 77).

Znaczący w kład wniósł Fudakow ski także w w yjaśnienie zjawiska oddziaływania tlenu z utleniaczam i organicznymi (48, s. 275). Jako po­ czątek tych badań można uważać rok 1867, kiedy to Fudakow ski przy­ stąpił do badania właściwości ozonu (49; 50). W 1873 r. w ystąpił on z przypuszczeniem, że „zwyczajny tlen ” podczas reakcji utleniania ulega „rozdw ojeniu” (51, s. 110; 52—54). Fudakow ski uważał, że „następstwem takiego .podziału [...] jest w ystąpienie aktyw nego” pierw iastka w substan­ cji organicznej (bezpośrednie badania Fudakowski prowadził z ben­ zyną) (51, s. 110). Badając w pływ lekkich frakcji ropy naftow ej (ligroina) na tlen powietrza, Fudakowski doszedł do wniosku, że pod działaniem światła słonecznego tlen przekształca się w ozon, jeśli p rzy tym ma m iej­ sce stykanie się tlenu z ligroiną. Przem iana tlenu w ozon ulega zahamo­ waniu, gdy ligroinę zastąpi się czystym benzenem. Jafk w skazywał sam Fudakowski, w badaniu utleniania związków organicznych opierał się na tezie A. Loewa (1870) o „atomowym tlenie” czyli tlenie „w stanie wolnych udziałów...” (tamże, s. 110). Na badania Fudakowskiego od razu zwrócił uwagę znany szw ajcarski farmakolog i chem ik fizjologiczny E. Schar (1842— 1913). Jego notatka, w której podtrzym yw ał wnioski Fudakowskiego, została opublikowana praw ie równocześnie w językach

4 W ystępuje tutaj dość rzadkie zjaw isko historyczne, które oczyw iście można nazwać „odwrotną transform acją term inu”. Rzecz w tym, że po odkryciu dokona­ nym przez Fudakowskiego zam iast term inem „galaktoza” w celu oznaczenia cukru m lekow ego zaczęto znow u posługiwać się term inem „laktoza”. Natorryast „galakto­ zę” zaczęto traktować jako komponent laktozy. Ta odwrotna transform acja u w i­ doczniła się także w tytułach artykułów Fudakow skiego (41— 47).

(12)

B olesław H erm an Fudakowski.., 155

niemieckim i polskim (55; 56). Oczywiście trzeba zgodzić się z S. S. K ri- wobokową, k tó ra uważa, że F. Hoppe-Seyler, tworząc swoją teorię utle­ niania w ciele zwierzęcym, w pew nym stopniu opierał się na w spom nia­ nych badaniach Fudakowskiego 5 (57, s. 51).

Do prac Fudakowskiego związanych z badaniem procesu utleniania zbliża się jego studium , w którym zbadana jest kw estia „dotycząca po­ chodzenia” urobiliny — „barw nej substancji norm alnego moczu...” (58, s. 115; 59). Ta praca Fudakowskiego została podjęta w celu spraw dzenia danych dostarczonych przez znanych fizjologów L. R. M aly’ego (1839— 1891) i M. Jaffego (1842— 1911), którzy w końcu la t 60-ych XIX w. zba­ dali relacje w zajem ne substancji barw nych w moczu i żółci. Badając właściwości urobiliny (hydrobilirubiny), Fudakow ski skłaniał się do p rzy ­ puszczenia, że substancja ta stanow i „szczebel w przem ianie” substancji żółciowej „w norm alną barw ną substancję moczu” (58, s. 117— 118).

Mniej więcej n a rok przed swoją śmiercią rozpoczął Fudakow ski pu­ blikowanie w w arszaw skim w ydaw nictw ie „Biblioteka nauk medycz­ nych” pierwszego w języku polskim podręcznika chemii m edycznej (fiz­ jologicznej) (60). Zgodnie z zamierzeniem Fudakowskiego, Chemia za­

stosowana do fizjologii i patologii czyli chemia lekarska pow inna uka­

zywać się drukiem w częściach, jednakże w ydano tylko pierwsze dwie części. Te, które ukazały się drukiem , składały się z P rzedm ow y (Fuda­ kowski napisał ją już w 1872 r. (14, s. 78)), trzech rozdziałów i obszer­ nego spisu literatu ry . T ytuł pierwszego rozdziału — Rozbiorowe czyn ­

ności przy zoochemicznych badaniach, oraz potrzebne do nich przyrządy i ich użycie, drugiego — Odczynniki: 1. O dczynniki do rozbiorów na dro­ dze m o krej; 2. O dczynniki do rozbiorów na drodze suchej. Student, k tó ry

przyswoił sobie te dwa pierwsze rozdziały — w edług zam ysłu Fudakow ­ skiego — powinien być przygotow any do pracy w laboratorium fizjolo­ gicznym. W trzecim rozdziale, zatytułow anym S kładniki zwierzęcych

ustrojów opisane są substancje chemiczne wchodzące w skład żywych

organizmów.

Spośród innych prac Fudakowskiego z dziedziny chem ii fizjologicz­ n ej odnotujm y jego studia dotyczące in d y g u rii6 (współczesna nazwa ,,in- d yk an uria”) (61—63), kwasów żółciowych (64; 65), kam ieni żółciowych (66), kam ieni nerkow ych (67), składu tkanki mózgowej (68). Trzeba jed­ nak tu powiedzieć, że Fudakow ski nierzadko kwestionował eksperym en­ talne dane przedstaw iane przez innych badaczy. Świadczą o tym liczne jego artykuły, m ające charakter „dodatków ”, „kom entarzy”, „odpowie­ dzi”, „uw ag” itd. (Zob., na przykład, (69—71)). Nierzadko też arty k u ły Fudakowskiego (zwłaszcza „dodatki” i „odpowiedzi”) w yw oływ ały ne­ gatyw ne sądy. Jako przykład może służyć notatka Fudakowskiego Od­

5 Należy odnotować także coś innego. N iniejszy artykuł Fudakowskiego' został opublikowany rów nocześnie w trzech językach niem ieckim (54), polskim (53) i dw u­ krotnie rosyjskim (51; 52). Ale, niestety, publikacje w języku rosyjskim (zwłaszcza artykuł w „W arszawskich U niw ersytetskich Izw iestjach”) praktycznie „wypadły” z historii nauki. N aw et nasi rodzimi (czyli radzieccy — przyp . tłum .) historycy w przypadkach niezbędnych powołują się tylko na artykuł Fudakow skiego o czyn­ nym tlenie, opublikowanym po niem iecku. (Na przykład, (48, s. 275; 55, s. 51)).

* Przez indygurię rozumiano, jak pisał E. Briicke, obecność „zagadkowej su b ­ stan cji” w moczu, odkrytej w 1873 r. przez E. Schunka i nazwanej przez niego „tworzącą indygo” (37, cz. II, s. 111).

(13)

156 Z. J. G ielm an

powiedź na „Kilka słów o m yelinie”, opublikowana na łam ach „Gazety

L ekarskiej” w 1866 r. (72).

W notatce tej Fudakow ski zakwestionował wnioski wspomnianego przez nas w yżej F. Nawrockiego dotyczące n atu ry m yeliny i protagonu. Substancje te uważano za tworzące mięśniową oponę mózgową. W szcze­ gólności Fudakowski był przeciwko poglądowi Nawrockiego, głoszącemu, że protagon jest substancją jednolitą a nie mieszaniną różnych substan­ cji (72, s. 266—267; 83, s. 416). W odpowiedzi na notatkę Fudakowskiego Nawrocki opublikował W yjaśnienie „Odpowiedzi Pana Prof. Fudakow­

skiego” (73). I chociaż polemika między obu badaczami zatrudnionym i,

nawiasem mówiąc, w różnych katedrach jednej uczelni, przebiegała w to­ nie dość ostrym, to w żaden sposób nie odbiła się na ich osobistych stosunkach.

Fudakow ski przejaw iał żywe zainteresow anie także farmakologią i hi­ gieną społeczną. I tak, przeprowadził on szczegółową analizę prasow a­ nych bulionów W. Kleczkowskiego 7 (74), zbadał pożytek zupy J. Liebiga dla odżywiania dzieci (76), zwrócił uwagę na nieszkodliwość wykorzy­ styw ania spiżowych nakryw ek i opraw syfonów w produkcji i przecho­ w ywaniu wody sodowej, (77; 78), zajmował się analizą substancji zwykle w ykorzystyw anych do pobielania naczyń kuchennych (79), zbadał roz­ m aite środki dyzynfekcyjne (80; 81), apelował o nasilenie kontroli sani­ ta rn ej (zob., na przykład, (82)).

Ciekawe są doniesienia Fudakowskiego dotyczące możliwości wyko­ rzystania analizy widmowej w diagnostyce żółtaczki (83; 84), studia nad chloralem (85), kwasem salicylowym i tymolem (86— 88), kwasem jed- nochlorooctowym (89).

Pełne w yobrażenie o twórczej aktywności Fudakowskiego daje bi­ bliografia jego prac. Pierw szy za życia „wykaz naukowych prac doktora H. Fudakowskiego” został opublikowany w 1875 r. (90). Bibliografie prac Fudakowskiego znajdują się w poświęconych m u szkicach H. Skimboro- wicza (3), J. K ram sztyka (7), E. Ostachowskiego (14), w Słow niku Leka-

rzów Polskich S. Kośmińskiego (9), Bibliografii Polskiej X I X Stulecia

K. Estreichera (91), Polskiej Bibliografii Lekarskiej (1801— 1900) S. Ko­ nopki (92). Jed n ak wszystkie wymienione bibliografie Fudakowskiego są niepełne. Z tego względu uczyniliśmy próbę przedstaw ienia pełnego wy­ kazu prac Fudakowskiego.

Fudakow ski był członkiem Rosyjskiego Towarzystwa Fizyko-Chemicz­ nego, Niemieckiego Towarzystwa Chemicznego, Towarzystwa Lekarskie­ go Warszawskiego, Towarzystwa Farm aceutycznego Warszawskiego (był nagrodzony D yplom em uznania tego towarzystwa), Akademii Umiejętno­ ści w Krakowie, Polskiego Towarzystwa Przyrodników imienia K operni­ ka we Lwowie.

C harakterystyczną dla Fudakowskiego była jego ogromna pracowi­ tość. Jeden z jego biografów — A. W alter odnotowuje, że Fudakowski był człowiekiem dość zamożnym „i w służbie nie potrzebował dorabiać się pieniędzy” 8 (93, s. 285). Ale niezależnie od swojej pomyślnej sy

tua-7 W. K leczkow ski — w łaściciel fabryki m ięsnego bulionu w m ieście Pinega

w Guberni A rchangielskiej, autor książki (75), w której na stronach 24 i 26 w spo­ m niane są badania Fudakowskiego.

8 Jakże tutaj nie wspom nieć H. Heinego, który podróżując w latach 20-tych X IX w. po zaanektowanej przez Prusy części Polski, pisał, że w odróżnieniu od

(14)

B olesław H erm an Fudakowski... 157

cji m aterialnej, „był on całkowicie oddany nauce, żył i oddychał nią” (tamże, s. 285). Fudakow ski pracow ał do ostatnich dni swojego życia, mężnie znosząc ataki śm iertelnej niemocy — raka żołądka, „cam inom a v en triculi” (2, s. 766; 11, s. 135). Będąc lekarzem, Fudakow ski zdawał sobie spraw ę z beznadziejnego stanu swojego zdrowia i starał się zdążyć uczynić możliwie dużo. Śmierć zastała go w domu, gdy pracow ał przy b iurku (tamże, s. 766).

Fudakow ski był jednym z najbardziej szanow anych i znanych rep re­ zentantów Szkoły Głównej W arszawskiej (95). Jego pogrzeb m iał „cha­ rak te r patriotyczny” (96, s. 111). Według św iadectwa znanego w przy­ szłości działacza polskiego, rosyjskiego i międzynarodowego ruchu rewo­ lucyjnego F. J. K ona (1864— 1941) w pogrzebie tym uczestniczyło około 50 000 ludzi (tamże, s. 112). W czasie uroczystości żałobnej przem aw iali H. H oyer i F. Nawrocki (1, s. 346; 2, s. 766; 11, s. 185).

Jeden ze znanych farmakologów i historyków m edycyny — S. I. Czir- winski (1849— 1923), odnotowując płodną naukow ą działalność Fudakow - skiego, wskazywał, że takie „zagraniczne uniw ersytety, jak we Wrocła­ wiu, w Bonn i Giessen usiłowały przyciągnąć go w swoje m u ry ” (Cyt. według: (97, s. 264)).

Fudakow ski był niewątpliw ie niepospolitym człowiekiem. Do jego prac będzie powracać nie jedno pokolenie lekarzy, biochemików, histo­ ryków nauki, albowiem bez całościowego ujęcia w kładu Fudakowskiego do nauki nie jest możliwe odtworzenie historycznego w izerunku kształ­ tow ania się nauki biochemii nie tylko w Rosji i Polsce, ale i w całej Europie.

Recenzent: S tefan Zam ecki

Z języka rosyjskiego przełożył: Stefan Zam ecki

A rtykuł w płynął do redakcji w październiku 1986 r.

\

LITERATURA

1. F. S u l i m i e r s k i : P rofesor F udakow ski. „Tygodnik Ilustrow any” Warszawa 1878 tom 6 nr 153 s. 345—346 (portret).

2. W. M a y z e l : Prof. H erm an F u dakow ski (wspom nienie pośmiertne). „Tygod­ nik Pow szechny” W arszawa 1878 nr 49 s. 765—766 (portret).

3. H. S k i m b o r o w i c z : B olesław H erm an F udakow ski. „Kłosy” W arszawa

1878 nr 702, s. 374—375, 378 (portret na s. 369).

4. Br. Z n . (Br. Znatowicz). H erm an F udakow ski. W spom nienie pośm iertn e.

„Zdrowie” 1878 nr 22 s. 283—284.

5. F. N a w r o c k i : H erm an F udakow ski. W spom nienie pośm iertn e. „M edycyna” 1878 tom 6 nr 47 s. 737—739.

6. J. J. B o g u s k i : H erm an F udakow ski. „Berichte der D eutschen C hem ischen G esellschaft” 1879 Bd. 12 s. 138.

N iem iec, „[...] gdzie nauki — to cechowa uboczna praca i gdzie n aw et m uza — to dojna krowa [...] Polacy, zw racający się teraz do nauk i sztuk — to szlachcice i w w iększości przypadków wystarczająco zabezpieczeni, aby nie m ieć potrzeby żyć z zarobków uzyskanych z tytułu sw ojej w iedzy i prac naukowych” (94, s. 430).

(15)

158 Z. J. G ielm an

7. J. K r a m s z t y k : Z ycie i działalność n aukow a ś.p. H erm ana F udakowskiego. „Pamiętnik T ow arzystw a Lekarskiego W arszawskiego” 1879 t. 75 s. 568—585. 8. Nekrologia. (Fudakowski Herman). „Czasopismo T ow arzystw a A ptekarskiego”

L w ów 1879 nr 2 s. 32—33.

9. S. K o ś m i ń s k i : F u dakow ski B olesław Herman. (W:) S ło w n ik L ekarzów Polskich. W arszawa 1888 s. 126— 128.

10. J. P. (J. Peszke): F u dakow ski B olesław H erm an (1834— 1878) lek a rz i chem ik. (W:) W ielka E n cyklopedia P ow szechna Ilustrow ana. W arszawa 1899 t. 23 s. 401 (portret).

11. Br. B a r t k i e w i c z : S zkoła G łów na W arszaw ska (1862— 1869). T. 2. C esar­

sk o -k ró lew sk a w a rsza w sk a m edyko-ch iru rgiczn a A kadem ia (1857— 1862). W y ­ d ział lek a rsk i S zk o ły G łów n ej W a rsza w sk iej (1862—1869). Poprzedził przed­

m ową i uzupełnił Henryk Doforzycki. K raków 1901 (o Fudakowskim zob. s. 142, 183— 185). (Portret).

12. M. A. B ł o c h : W y d a ju szczijesja ch im iki i u czion yje X IX i X X sto letij,

rabo-ta w szije w sm eżn ych s ch im ijej obłastjach nauki. Leningrad 1929, t. 1 s. 228.

13. M. M a n t e u f f 1 o w a: F u dakow ski H erm an B olesław (1834—1878). (W:) P ol­

sk i S łow n ik B iograficzny. K raków 1948 t. 7 s. 177.

14. E. O s t a c h o w s k i : B olesław H erm an F u dakow ski (1834—1878) p ie rw szy pro­

fesor chem ii fizjologiczn ej S zk o ły G łów n ej W arszaw skiej. „Studia i M ateriały

z D ziejów Nauki P olsk iej” 1964 ser. C z. 9 s. 73—82.

15. B. F u d a k o w s k i : D isąuisitiones pharm acologicae de senna. D issertatio

inau-guralis [...] ad gradum doctoris m edicinae. Dorpati 1859, 32 p.

16. W. W. K a l n i n , A. O. L o y t : W kład uczionych T artu rskogo u n iw iersiteta

w ra zw itije toksikołogii w X I X — naczale X X sto letija . „Woprosy istorii

Tarturskogo uniw ersiteta” 1975 t. 3 s. 48—57.

17. Z. J. G i e l m a n , A. N. S z a m i n : Roi p rib a łtijsk ich uczionych w ra zw itii

ch im ii u glew odow (X IX — naczało X X wieka). (W:) „Iz isto rii jestiestw o zn a - n ija i tiech n iki P rib a łtik i”. 1980 t. 6 s. 68—78.

18. S. I s a k o w , P. S i g a ł o w : P olskije stu dien czeskije organizacii w T artu

r-skom u n iw ersitetie. (W:) „Woprosy istorii Tarturskogo uniw ersiteta” 1975

t. 1 s. 123— 131.

19. W. W. K a l n i n , A. O. L o y t : O T artu rskom u n iw ersitetie kak sw ja zu ju

sz-czem zw ien e m ieżdu n aucznym i m iedicin skim i cien tram i R ossii i Zapadnoj

» J ew ro p y (X IX — naczało X X w.). (W:) „Iz istorii jestiestw oznanija i tiechniki

Pribałtiki” 1968 t. 1 (UP), s. 35—40.

20. J. J a n k o : F rom ph ysiological ch em istry to bio ch em istry. (W:) „Acta histo-riae rerum naturalium necnon technicarurn” Prague 1977 Issue 9 p. 223—279. 21. K. B e r n a r d : W w ied ien ije k izu czen iju o p ytn o j m iediciny. Pier. s franc.

I. Strachowa. S. Pietierburg—M oskwa 1866, 305 ss.

22. E. F i s c h e r : O rganiczeskij sin tiez i biołogija. (W:) Em il F i s c h e r : Izbran

-n yje tru dy. Pier. s -niem . J. A. Jamowskoj, Z. J. Gielma-na, A. N. Szamiraa.

(Pod ried. M. A. Prokofiew a. Izdanije podgotowił A. N. Szamin. Moskwa 1979 s. 332—345,

23. E. F i s c h e r : C him ija u glew odow i je j o zn aczenije dla fiziołogii. (W:) tamże s. 122—136.

24. Iw an M ichajłowicz S i e c z e n o w : N ieopu blikow an n yje raboty. P ierepiska i doku m ien ty. — Naucznoje nasledstwo. M oskwa 1956, 280 ss.

25. A. N. S z a m i n : Isto rija ch im ii biełka. Moskwa 1977 349 ss.

26. J. M u s z y ń s k i : A S h ort H istory of P harm acy in Poland. „Acta Poloniae Pharm aceutica” 1948 t. 5 s. 71— 76.

(16)

B olesław H erm an Fudakowski... 159

R ozpraw a napisana w celu pozyskania stopn ia docenta fizjo lo g ii p rzy S zkole G łów n ej W arszaw skiej. W arszawa 1863; to samo: „Pamiętnik T ow arzystw a

Lekarskiego W arszaw skiego” 1863 t. 50 nr 3 s. 337—380.

28. H. F u d a k o w s k i : O d czyt w s tę p n y do w y k ła d u fizjologii w S zkole G łó w n ej

W a rsza w sk iej m ian y dnia 1 m arca 1864 r. „Pam iętnik T ow arzystw a Lekar­

skiego W arszawskiego” 1864 t. 51 nr 2 s. 205—236.

29. N. F. T o ł k a c z e w s k a j a : R a zw itije biochim żiw o tn ych . (Kratkij istoriczeskij oezerk). M oskwa 1963 98 ss.

30. G odiczn yj a k t Im p. W arszaw skogo u n iw ersiteta 30 aw gu sta 1878 goda. War­ szawa 1878 84 ss.

31. G. I. F u d a k o w s k i : Program m a p repodaw an ija m iedicin skoj ch im ii dla

stu d ien to w 11-go kursa m iedcinskogo fa k tu ltie ta Im peratorskogo W a rsza w ­ skogo u n iw ersiteta. „Warsz. Uniwor. Izw .” 1870 nr 6 s. 506—510.

32. G. I. F u d a k o w s k i : B ieg ły j w zgląd na sow rem ien n oje otn oszenije ch im ii

к naukie o żizn ien n ych o tpraw len ijach żiw o tn ych organizm ow . (W:) G odiczn yj a k t Imp. W arszaw skogo u n iw ersiteta. W arszawa 1871, 64 s.

33. H. F u d a k o w s k i : O ro ztw o rze ch lorow odorn ym pep syn y. „Pam iętnik To­ w arzystw a Lekarskiego W arszawskiego” 1867 t. 58 nr 1 s. 46—47.

34. H. F u d a k o w s k i : O ty ro zy n ie o trz y m y w a n e j prze z działanie soku trz u stk o ­

w ego na ciała białkow ate. „Pamiętnik T ow arzystw a Lekarskiego W arszaw­

skiego” 1867 t. 58 nr 5 s. 290—292.

35. F. G o p p e - Z e j l e r (F. Hoppe-Seyler): R u k o w o d stw o к fizjołogiczeskom u

i patołogiczeskom u ch im iczeskom u analizu dla w ra cze j i stu dien tow . (Piere-

w iedieno s ispraw lenijam i i dopełnienijam i awtora protiw 2-go niem. izd. pod ried. A. J. Danilewskogo. Kazań 1867 421 s.

36. W. K ü h n e : U czebnik fiziołogiczeskoj chim ii. (Pier, s niem . pod ried. I. M. Sieczenowa). S. Pieterburg 1866 736 ss.

37. E. B r u k k e (E. Brücke): U czebnik fiziołogii. (Pier, s niem . N. O. K ow alew sko-go, F. W. Owsjannikowa, I. M. Sieczenow a, F. P. Szerem ietiew skosko-go, I. P. Szczełkowa). S. Pieterburg 1876, cz. 1 262 ss.; cz. II 271 s.

38. W. K ü h n e : U eber die V erdaung d er E iw eisstoffe durch den P ankreasaft. Berlin 1867, s. 120—125; to samo: „Zeitschr. Gesammt. N aturw iss.” 1867 Bd. 29, s. 506—507; to samo: „Virchows A rchiv” 1867 Bd. 39, s. 130—132. 39. H. F u d a k o w s k i : Eine Beobachtung als B eitrag zu r K en n tn is d e r W irku n g

des Pancreassaftes. Berlin 1867 2 ss; to samo: „Centralblatt fü r die m ed izi­

nischen W issenschaften” 1867 Bd. 5 nr 35 s. 546—548.

40. J. S. M u s a b e k o w : Istorija organiczeskogo sin tieza w Rossii. M oskwa 1958 287 ss.

41. H. F u d a k o w s k i : U eber Lactose. „M edicinischemische Untersuchungen aus dem Laboratorium für angewandte Chem ie zu T übingen” 1866 Bd. 1 s. 164— 167.

42. H. F u d a k o w s k i : Sur le lactose. „Bull. Soc. Chim.”, Paris 1866 t. 6 s. 238. 43. H. F u d a k o w s k i : O cukrach pochodzących z cu kru m lecznego. „Pam iętnik

Towarzystwa Lekarskiego W arszaw skiego” 1866 t. 56 nr 1 s. 55—62.

44. G. I. F u d a k o w s k i j: O dw uch sach aristych w ieszcześtw ach , w ch o d ja

sz-czich w sostaw galaktozy. „Żum ał Russkogo Fiziko-C him iczeskogo Obszcze-

stw a” 1876 t. 8 wyp. 2, s. 67—71.

45. H. F u d a k o w s k i : Zur näheren K en n tn iss d er G alactose. „Berichte der D eutschen Chem ischen G esellschaft” 1876 Bd. 9 s. 42.

46. G. I. F u d a k o w s k i j: D anny je d la C h a r a k t e r i s t i k d w u c h b liża jszic h p r o i z

-w odn ych laktozy. „Żurnał Russkogo Fiziko-Chim iczeskogo O bszczest-wa” 1878

(17)

160 Z. J. G ielm an

47. H. F u d a k o w s k i : Zur C h arakteristik d er B eiden näheren M ilchzucker.

(Abkomlinge). „Berichte der D eitschen Chem ischen G esellschaft” 1878 Bd. 11 s. 1069.

48. G. J. M o g i l e w i c z : K w oprosu o ra zw itii tieorii żidkofazn ogo okislenija

niepredieln ych sojedin ien ij. (W:) G ła w y iz isto rii organiczeskoj chim ii. Mo­

skw a 1975 s. 25—286.

49. H. F u d a k o w s k i : N ow e poszu kiw an ia dotyczące pow staw an ia, znaczenia i w łasności ozonu i antozonu. „Pamiętnik Tow arzystw a Lekarskiego War­

szaw skiego” 1867 t. 57 nr 1 s. 58'—61.

50. H. F u d a k o w s k i : P rzy czy n e k do nauki o w y tw a rza n iu się ozonu. „Przy­ roda i Przem ysł” 1872 t. 1 s. 325—327.

51. G. I. F u d a k o w s k i j : K u czen iju ob obrazow anii aktiw n ogo kisłoroda, pri

m iedlenn ych okislenijach. „Warsz. Uniw. Izw.” 1873 nr 2 s. 107—115.

52. G. I. F u d a k o w s k i j : K u czen iju ob obrazow anii aktiw n ogo kisłoroda, pri

m iedlenn ych okislenijach. „Żurnał Russkogo Fiziko-Chim iczeskogo Obszcze-

stw a” 1873 t. 5 cz. 1, s. 175—179.

53. H. F u d a k o w s k i : O tw o rzen iu się czynnego tlenu podczas pow olnego u tle­

niania. „Czasopismo T ow arzystw a A ptekarskiego” 1873 nr 1 s. 6—8.

54. H. F u d a k o w s k i : Zur L eh re vo n dem A k tiv w e rd e n des S auerstoffs bei

langsam en O xydationen. „Berichte der D eutschen Chem ischen G esellschaft”

1873 Bd. 6 nr 3 s. 106— 109.

55. E. S c h ä r : B em erkun gen zu r M ittheilung von II. F u dakow sky „Zur Lehre

von dem A c tiv w e rd e n des S au erstoffs bei langsam en O xydation en ”. „Berichte

der D eutschen Chemischen G esellschaft” 1873 Bd 6 s. 406—410.

56. E. S c h a e r : U w agi nad rozpraw ą F u dakow skiego, o tw o rzen iu się czynnego

tlenu podczas pow olnego utleniania (tłumaczył z niem ieckiego K. Zaleski).

„Czasopismo Tow arzystw a A ptekarskiego” 1873 nr 1 s. 28—32.

57. S. S. K r i w o b o k o w a : B iołogiczeskoje okislen ije. (Istoriczeskij oczerk). Mo­ skw a 1971 167 ss.

58. G. I. Fu d a k o w s k i j: Ob u robilin ie i otnoszenii jego k norm alnom u

kra-sjaszczem u w ieszc zestw u m oczi”. „Żurnał Russkogo Fiziko-Chim iczeskogo

Obszczestwa” 1873 t. 5 cz, 1, s. 179—184.

59. G. I. F u d a k o w s k i j : Ob u robilin ie i otnoszenii jego k norm alnom u

kra-sjaszczem u w ie szc ze stw u m oczi. „Warsz. Uniw. Izw .” 1873 nr 3 s. 115—118.

60. H. F u d a k o w s k i : Chem ia zastosow an a do fizjologii i patologii czyli chemia

lekarska. W arszawa 1877 320 ss.

61. H. F u d a k o w s k i , T. H e r i n g : In dygo w m oczu (indyguria). Spółczesne

tłóm aczenie tego zja w isk a , w sp a rte klin icznem i postrzeżeniam i. „Gazeta De­

karska” 1874 t. 26 nr 5 s. 65'—74.

62. H. F u d a k o w s k i , T. H e r i n g : Indygo w m oczu (indyguria). „Pamiętnik Tow arzystw a Lekarskiego W arszawskiego” 1874 t. 70 nr 1 s. 9— 14.

63. H. F u d a k o w s k i , T. H e r i n g : Indygo w u stroju zw ierzęcy m . Spółczesne

tłóm aczenie tego zja w isk a , w sp a rte klin icznem i postrzeżeniam i. „Czasopismo

Tow arzystwa A ptekarskiego” 1874 t. 4 nr 1 i 2 s. 16—27.

64. H. F u d a k o w s k i : O barw nikach żółci. „Pamiętnik Tow arzystw a Lekarskie­ go W arszawskiego” 1867 t. 57 nr 5 s. 331—333.

65. H. F u d a k o w s k i : P rzy czy n e k do rozw iązania zadania: czy chłonienie żółci

m a m iejsce w p rzew o d zie pokarm ow ym ? „Gazeta Lekarska” 1869 t. 6 nr 49

s. 813—816.

66. H. F u d a k o w s k i : R ozbiór ch em iczny kam ienia żółciowego. „Pamiętnik To­ w arzystw a Lekarskiego W arszawskiego” 1869 t. 61 nr 5 s. 213—214.

(18)

Towa-B olesław H erm an F u dakow ski... 161

rzystw a Lekarskiego W arszaw skiego” 1865 t. 54 nr 1 s. 30—33.

68. H. F u d a k o w s k i : O sk ładzie ch em iczn ym m ózgu i m a ssy n erw o w ej. „Pa­ m iętnik T ow arzystw a Lekarskiego W arszaw skiego” 1866 t. 56 nr 3 s. 410— 412.

69. G. I. F u d a k o w s k i j : D obaw len ije к State W olfa, (W:) R aboty, p ro izw ie

-d ien n yje z fiziołogiczeskoj laboratorii Im p. W arszaw skogo u n iw ersiteta, 1870,

s. 144—145.

70. H. F u d a k o w s k i : S praw ozdan ia z ro zp ra w Pana Dra S tarkow a. M a te rya ły

dla to x y k o lo g ii ciał benzenow ego szeregu oraz n itro w ych organicznych z w ią ­ zków . „Pam iętnik T ow arzystw a L ekarskiego W arszawskiego” 1871 t. 65 nr 6

s. 301—314.

71. H. F u d a k o w s k i : O dparcie za rzu tó w pom ieszczonych w listach „O ty fu s ie ”,

a pom ieszczon ych w G azecie L ekarskiej. „Pamiętnik T ow arzystw a L ekarskie­

go W arszaw skiego” 1877 t. 73 nr 2 s. 354—380.

72. H. F u d a k o w s k i : O dpow iedź na „K ilka słów o m y elin ie”. „Gazeta Lekar­ ska” 1866 t. 1 nr 17 s. 264— 268.

73. F. N a w r o c k i : W yjaśn ien ie „O dpow iedzi Pana Prof. F u dakow skiego” w Nr

17 na str. 264 sq. zam ieszczon ej. „Gazeta Lekarska” 1866 t. 1 nr 26 s. 737—

739.

74. H. F u d a k o w s k i : O m ięsie, bulionach i ex tra k ta ch m ięsnych. R ozbiory bu­

lionów Pana W. K leczkow skiego w P in edze (gubernii A rchangielskiej). „Pa­

m iętnik Tow arzystw a Lekarskiego W arszaw skiego” 1874 t. 70 nr 3, s. 320— 327.

75. W. К 1 e с z к o w s к i j: M jasnoj bulion w p litkach как n a tu ra ln yj o tw a r m jasa

w ekon om iczeskom i fiziołogiczeskom zn aczenii na osnowanii: w y w o d o w L i- bicha i za ja w le n ij F ojta i P attenkofera. S. Pieterburg 1876 81 s.

76. H. F u d a k o w s k i : Zupa L iebiga dla dzieci, je j p rzy rzą d ze n ie i skuteczność. „Gazeta Lekarska” 1867 t. 2 nr 29 s. 459—462.

77. H. F u d a k o w s k i : Badania nad n ieszkodliw ością sp iżo w ych n a k ryw ek z w y

-loto w em i cew k a m i u syfon ów u żyw a n ych do sodow ej w ody. „Gazeta L e­

karska” 1868 t. 4 nr 45 s. 713—718.

78. H. F u d a k o w s k i : D ośw iadczalne dochodzenie n ieszkodliw ości spiżow ych , w w y lo to w ą ce w k ę zaopatrzon ych n a k ry w e k u syfon ów , u żyw a n ych do sodo­ w e j w ody. „Pamiętnik Tow arzystw a Lekarskiego W arszawskiego” 1868 t. 60

nr 1 s. 30—38.

79. H. F u d a k o w s k i : K ilk a uw ag o n aszych pobiałach i cyn o w ych naczyniach. „Gazeta Lekarska” 1871 t. 5 nr 31 s. 481— 485.

80. H. F u d a k o w s k i : Ś rodki ja k ie polecać n ależy dla osiążenia celów dezin

-fekcyi. I. C zyn n iki odw ietrzające. II. U życie czyn n ików o dw ietrzających . „Ga­

zeta Lekarska” t. 13 nr 47 s. 751—752.

81. H. F u d a k o w s k i : Ś rodki d ezin fekcyjn e. „Gazeta Lekarska” 1872 t. 13 nr 51 s. 812—815.

82. S. M a r k i e w i c z : W spraw ie kan alizacji W arszaw y. W odp o w ied zi prof.

Fu-dakow skiem u . „M edycyna” 1877 t. 5 nr 39 s. 626—628.

83. H. F u d a k o w s k i : U eber die A nw endung d er S pectralan alyse zu r Diagnose

der G elbsucht. „Centralblatt fu r die m edicinischen W issenschaften” 1869 Bd.

7 nr 9 s. 129—134.

84. H. F u d a k o w s k i : U eber die A nw endung d er S pectralan alyse zu r Diagnose

d er G elbsucht (Referat). „Zeitschr. anal. Chem.” W iesbaden 1869 Bd. 8 S

516—520.

85. H. F u d a k o w s k i : N ajn ow sze badania tyczące się chloralu. „Pamiętnik To­ w arzystw a Lekarskiego W arszawskiego” 1870 t. 63 nr 3 s. 115— 125.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Do czego dochodzi bezczelność różnych ciemnych typów, grasujących w Lublinie, dowodzi następujący wypadek jaki miał wczoraj miejsce na Wieniawie: do jadącej furmanki,

niowych diecezji, skoro W atykan nie chciał się godzić na pro- bv?°lSanK am inNegHd” ^ h dVszpasterzy- Rektorem sem inarium był ks. Z młodszymi kolegami nawiązał

Zakosztow aw szy sam gorzkiego chleba w ygnańca pom agał innym w pow rocie do Ojczyzny. Informacja syna, Prof.. ram i, a m ianow icie corocznego przesyłania ofiar

German Germanowicz przyj¹³ nas bardzo goœcinnie, od- da³ nam nawet swój „zimowy dom” na nocleg i powiedzia³, ¿e mamy szczêœcie, bo nastêpnego dnia jad¹ dwie ciê¿arówki

Bierut nie wypowiadał się na ten temat, choć ze wszystkich jego wypowiedzi, zwłasz- cza tych dotyczących nowej konstytucji, można wnosić, że za stan przejściowy

Warunkiem uzyskania zaliczenia przedmiotu jest aktywny udział studenta w zajęciach polegający na realizacji wskazanych przez prowadzącego zadań: przygotowanie projektu pozwu,

Tymczasem sama możliwość istnienia obrazu Boga wynika ostatecznie z tajemnicy stworzenia człowieka: „Syn Boży mógł wcielić się w człowieka, ponieważ człowiek był

2) wystąpi okoliczność leżąca po stronie Zamawiającego, w szczególności wstrzymania robót przez Zamawiającego, nastąpi odmowa wydania przez organ administracji lub