286 R ecenzje
P. M. Ł u k j a n o w, K r a tk a ja istorija chim iczeskoj prom yszlennosti SSSR. Izdatielstw o A kadiem łi Nauk SSSR, M oskwa 1959, s. 464.
K r ó tk a historia p rzem ysłu chemicznego Z SR R jest wtórnym rezultatem w ieloletn ich badań autora nad historią przem ysłu chem icznego R osji i ZSRR. W latach 1948—1955 ukazały się cztery bardzo obszerne tom y jego dzieła Historia rzem io sł chem icznych i p rze m ys łu chemicznego Rosji do końca X I X wieku . D zieło to obfitujące w liczne szczegóły historyczne i techniczne nie mogło zaspokoić zapotrzebowania na książkę zw ięźle traktującą ten temat, zapotrzebowania, jakie pojaw iło się wśród inżynierów -chem ików , studentów w ydziałów chem icznych w yższych uczelni, historyków techniki, ekonomistów. Dla nich w ięc przygotował autor K r ó tk ą historię rozszerzając jednocześnie jej zakres w stosunku do sw ej podstaw owej publikacji o w iek X X i lata w spółczesne.
O ile w ielk ie tradycje rosyjskiej nauki chem icznej uosobione w pracach Łom onosowa i M endelejew a są powszechnie znane i uznawane, to nie można tego powiedzieć o osiągnięciach rosyjskiego, a częściowo i radzieckiego prze m ysłu chem icznego. Łukjanow przedstaw ia w oparciu o liczne materiały źródłowe i w cześniejsze publikacje w arunki pow stania i dynam ikę rozwoju rosyjskiej techn iki chem icznej. W skazuje na charakterystyczną dla niej ścisłą w ięź nauki z techniką w ystępującą już od początkowych form rzemiosła. W łaśnie ten okres, czasy Piotra I, a dalej Katarzyny II, kiedy przem ysł rosyj sk i znajdował oparcie w monarchii, był okresem w ielkich osiągnięć rosyj skich na polu technologii chem icznej. W w ieku X IX n iezw ykle trudnym dla rozwoju przem ysłu w R osji w w ieku ograniczenia rozwoju tego przem ysłu przez carat, w w iek u ekspansji obcego kapitału, przem ysł chem iczny w Rosji n ie rozwija się w praw dzie tak szybkę, ale i n ie upada. W stosunkowo małym stopniu ingeruje tu obcy kapitał, fabrykam i kierują rosyjscy inżynierowie i technologow ie. Autor pokazuje, jak w ielokrotnie w R osji znajdowano lepsze > m etody otrzym yw ania tych czy innych produktów, jak usprawniano tu stoso w ane za granicą procesy technologiczne; zwraca też uwagę na sukcesy ekspor tow e rosyjskiej chem ii. Szeroko została rów nież omówiona w książce naj nowsza historia radzieckiego przem ysłu chemicznego, pokrótce scharaktery zowano też dalsze perspektyw y rozwojowe. Na uwagę zasługuje om ówienie dziejów przygotowania kadr dla przem ysłu chem icznego przez rosyjskie i ra dzieckie w yższe uczelnie i zawodow e szkoły chemiczne.
S. F.
The W orks of Pier Luigi Nervi. Fredric A. Praeger, New York 1957 s. 141. The str uctures of Eduardo Torroja. F. W. Dodge Corporation, New York 1958, s. 198.
W ydawać by się mogło dziwne odnotow yw anie w „Kwartalniku Historii N auki i Techniki” dwu pięknych albumów traktujących o dziełach Nerviego i Torrojy, ludzi tak żyw o uczestniczących w kształtow aniu techn iki budowla nej dzisiejszych dni. Technika przez nich reprezentowana, naw et pochodząca z początkowego okresu działalności, uchodzić może jeszcze nadal za wyraz
R ecenzje 287
nowoczesności. N iem niej wkład, jak i w łożyli oni w rozwój m yśli inżynierskiej X X w., oraz w p ływ przez nich w yw arty na całe pokolenie tw órców pozw alają na to, by śm iało zaliczyć ich do tych, których przyw ykliśm y nazyw ać k la sy kami, by przypisać ich dziełom znaczenie historyczne.
N erviego i Torroję łączą dwie w spólne cechy. Obaj są w ielk im i archi tektam i, a jednocześnie doskonałym i konstruktoram i, zw łaszcza w zakresie konstrukcji żelazobetonowych. Obaj też potrafili, choć innym i drogam i i do chodząc do różnych efektów, zerwać z tradycyjnym i form am i płaskich, jedno- płaszczyznow ych inżynierskich konstrukcji, tworząc zupełnie n ow e rozw iąza nia charakteryzujące się przestrzennością konstrukcji, w ykorzystujące w św ietn y sposób m ożliw ości ukryte w żelazobetonie. Można ich uważać za pionierów i m istrzów konstrukcji, tzw . strukturalnej, opartej o tw órcze prze tw orzenie na w ielką skalę budow li architektonicznych form podpatrzonych w naturze.
Łupiny Torroji czy form ow ane z prostych elem en tów ą zaskakujące trój w ym iarow ością i rozmachem konstrukcje N erviego, jego piękne pow ierzchnie spiralne w plecione np. w architekturę stadionu w e Florencji stały się im pul sem do dalszych poszukiw ań konstrukcyjnych i architektonicznych. W nieśli też oni (zwłaszcza Nervi) duży w kład w zagadnienia m echanizacji i p refab ry- k acji budownictw a, a także w m etody analizy statycznej konstru kcji bu dowlanych.
Omawiane album y dają możność zapoznania się z dorobkiem obu tw ór ców. Zawierają one liczne, doskonałe ilustracje, w znoszonych przez nich budowli. Ilustracje te odpow iednio uszeregowane pozw alają na prześledzenie drogi rozwojowej konstruktorów. Przeznaczone dla inżynierów i architektów album y zawierają też przekroje elem entów konstrukcyjnych oraz om ówienie każdej z budowli.
Zaznajom ienie się z tym i książkam i w ydaje się w skazane dla każdego, kto interesuje się problem am i h istorii budownictw a, zwłaszcza jeżeli chodzi o jego w spółczesne drogi rozwojowe.
S. F . .
Motori Primi, Metallurgia — Fonderia nel Museo Nazionale della Scienza e della Tecnica Leonardo da Vinci. Milano 1959, s. 74, ilustr. 41.
K siążeczka-inform ator wydana przez Narodowe Muzeum W iedzy i Tech n ik i im. Leonardo da V in ci w M ediolanie podaje w iadom ości o dw óch dzia łach tegoż muzeum: m aszyn i m etalurgii. P ierw szy zaw iera m odele i ekspo naty różnego rodzaju napędów — od pierw otnych poruszanych siłą ludzką do najnowszych silnik ów odrzutowych. U w zględnione są różnego rodzaju m otory (wodne, powietrzne, parowe, spalinow e) stosow ane w przem yśle i kom unikacji.
Dział m etalurgii przedstaw ia tem at od n ajd aw n iejszych , czasów aż do w spółczesnych osiągnięć techn iki hutniczej. Osobno potraktow ane jest hut nictw o żelaza, a odrębnie m etali kolorow ych (brąz, ołów, cynk, aluminium ).
Ponadto broszura przytacza okoliczności założenia m uzeum w 1953 r. S. M.