• Nie Znaleziono Wyników

Od Wydawcy

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Od Wydawcy"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

W liście z d nia 28.IX.1926 r . 1 do J a n in y D unin-W ąsow icz W ojciech

Św iętosław ski ta k pisał: „[...] W spom niałem tylko-co p rzy g od nie o m o jej

śm ierci, a wie P an i, że w łaśnie podczas 8 1/2 d. jazd y z H a w ru do N ew

Y orku i obecnie podczas jazd y p o w ro tn ej m yślę o sw ej śm ierci. M yślę

jed n a k nie w znaczeniu k o n tem p la c ji a b stra k c y jn y c h , o d erw an y ch od

realnego życia. Nie, po p ro stu p rzy g o taw iam a k ta n a czas opuszczenia

tego p adołu [...] Z asiadłem do n ap isan ia ro zbioru m oich p ra c n au k o w y ch

[...] rozpisałem się i dałem autobiografię dość obszerną n a razie do 1918

ro k u [...]”.

Z listu tego dow iedziałam się o istn ie n iu au to b io g rafii, k tó re j jed n a k

nie zn alazłam w m ate ria ła c h p ozostałych po śm ierci O jca. Sądziłam , że

— ta k jak inne p am iątk i rodzinne — zaginęła podczas p o ż a ru naszego

m ieszkania w W arszaw ie w ro k u 1944.

Około 20 m arca 1985 r. Leon R ogoziński 2 w ręczy ł m i paczkę, zazn a­

czając, że nie w ie, skąd się ona u niego w zięła. P aczka zaw ierała cen n e

d o k u m en ty rodzinne oraz n a jcen n iejszą dla m n ie au to b iog rafię m ego

Ojca.

Z ask ak u jący jest fakt, że au to b io g rafia odnalazła się dopiero po 59

lata ch od jej n ap isan ia. Jeżeli p ró b u ję odtw orzyć przypu szczaln e losy

odnalezionej paczki, n a su w a ją m i się tak ie m yśli. Po b o m b ardow an iu

W arszaw y w 1939 r. i uszkodzeniu naszego m ieszkania M atka m oja, k tó ­

r a okupcję spędziła w Polsce, przech o w ała w naszym d o m k u pod W ar­

szaw ą (w Olszance) cenniejsze p a m ią tk i O jca. Dość praw dopodobne, że

w yw iozła te m a te ria ły w dwóch paczkach. W jed n e j b y ły lis ty od ro d zi­

1 Cytowany list, który znajduje się w moich zbiorach, składa się z dwóch części. Powołując się na w /w list w moim artykule ogłoszonym w „Wiadomościach Chemicznych” (1982 s. 1) podałem błędną jego datę. Sprostowane to było następu­ jącym: zamieszczoną w pierwszej części listu datę można było z większym praw­ dopodobieństwem odczytać jako 28 IV a nie 28 EX (data poprawna). W nagłówku drugiej części listu data, którą — niestety — przeoczyłem, napisana jest wyraź­ nie. Korzystam z okazji, żeby ten błąd sprostować.

1 Leon Rogoziński jest wnukiem Leona Rogozińskiego, rodzonego brata matki mego Ojca — Anieli z Rogozińskich Swiętosławskiej.

(3)

552 Od Wydawcy

n y Ojca, w d ru g iej pozostałe dokum enty. Z apom niała o dw óch paczkach

i po w ojnie przyw iozła do W arszaw y ty lk o jed n ą z listam i. D ruga pacz­

ka przypuszczalnie pozostała n a wsi. Rodzina Leona Rogozińskiego w la ­

tach pięćdziesiątych spędzała k ilk a k ro tn ie w ak acje w naszym dom u

w Olszance. Być może podczas ro b ienia porządków n a tra fio n o n a paczkę

i przyw ieziono ją do W arszaw y. Leon Rogoziński w ty m czasie w yjeżdżał

k ilk a k ro tn ie na dłuższe k o n tra k ty za granicę. Mógł więc zapom nieć o od­

nalezionej paczce. I tera z dopiero, po pow rocie n a stałe do k ra ju , p rzy ­

padkow o n a tra fił n a nią.

R ękopis zaw iera stro n 109, p isan y n a trz e ch ro d zajach p ap ieru :

ss. 1— 57 o w y m iara ch 22X18,5 cm n a papierze gładkim , n o rm a ln ej gru ­

bości, ręcznie p rze c in a n y m z większego fo rm a tu ; ss. 58—66, o w ym ia­

ra c h 27,5X21,5, p a p ie r w elw etow y rów nież ręcznie cięty z większego

fo rm atu: ss. 67— 109, o w y m iarach 25X20,5, p a p ie r saty n o w an y rów no

cięty m echanicznie; całość w kopercie zaty tu ło w an e j z dyspozycją au ­

tora.

A utobiografia była pisana „je d n y m tc h e m ”, jak o ty m w spom ina

Ojciec w jej zakończeniu. Po n ap isan iu nie p rze c z y ta ł n a w e t swego opra­

cow ania i dlatego rodzinę oraz uczniów upow ażnił: „[...] do czynienia

popraw ek, zm ian lub u zu p ełn ień ” . P rzyg otow ując te k st do d ru k u nie

sk orzy stałam z tego przy w ileju . D robne p o p raw k i literow e o p atry w ałam

naw iasem i n iek tó re m oim i in icjałam i. R edak cja w p row adziła p rz y ję tą

obecnie o rto grafię i in te rp u n k cję .

Janina Swiętosławska-Zółkiewska

О Т И ЗД А ТЕ Л Я В письме Янине Дунин-Вонсович от 28 сентября 1926 года1 Войцех Свентославски пи­ шет: „[...) Я только-что, случайно припомнил себе о моей смерти, а Вы знаете, что именно во время 8,5-часовой езды из Гавра в Нью-Йорк и сейчас, во время возвращения я думаю о своей смерти. Но думаю не в смысле абстрактных размышлений, оторванных от реальной жизни. Нет, я просто готовлюсь к тому, чтобы покинуть этот свет [...] Я начал писать анализ моих научных работ [...., расписался и дал довольно обширную автобиографию, пока до 1918 года [...]”. Из этого письма я узнала об автобиографии, которой, я, однако, не нашла в материалах, оставшихся после смерти Отца. Я думала, что как и другие семейные памятки, она сгорела или затерялась во время пожара нашей квартиры в Варшаве в 1944 году. 1 Цитированное письмо, находящееся в моих материалах, состоит из двух частей. Ссы­ лаясь на вышеупомянутое письмо в моей статье, опубликованной в „Химических известиях”, 1982 г стр. 1, я подала ошибочную дату. Это было вызвано следующим: приведенную в первой части письма дату можно было отчитать как 28 IV, а не 28IX (правильная дата). В заглавии второй части письма дата, которую, к сожалению, я не заметила, написана от - четливо. Пользуюсь случаем, чтобы эту ошибку исправить.

(4)

Около 20 марта 1985 года Леон Рогозиньски2 вручил мне сверток и сказал, что не знает, откуда он у него взялся. В свертке находилось ценные семейные документы и самая ценная для меня автобиография моего Отца. Удивителен факт, что автобиография нашлась только через 59 лет после ее написания. При попытке прослеживания истории нашедшегося свертка приходят мне в голову также мысли: После бомбардировки Варшавы в 1939 году и повреждения нашей квартиры моя мать, которая во время оккупации была в Польше, сохранила в нашем доме под Варшавой (в Оль- шанке) ценнейшие памятники Отца. Весьма правдоподобно, что вывезла эти материалы в двух свертках. В одном были письма от родственников Отца, ео втором — остальные документы. Забыла о двух свертках и после войны привезла в Варшаву только один сверток, с письмами. Второй сверток, предположительно, остался в деревне. Семья Леона Рогозинь- ского в пятидесятых годах проводила летнее время в нашем доме, в Ольшанке. Возможно, что во время уборки сверток был найден и его отвезли в Варшаву. Леон Рогозиньски в то время несколько раз выезжал надолго за границу. И мог забыть о найденном свертке. И только сейчас, после приезда в страну случайно наткнулся на него. Рукопись состоит из 109 страниц, написана она на бумаге терх видов: стр. 1—57, разм. 22 х 18,5 на гладкой, нормальной толщины бумаге, перерезызаемои вручную из б у а г и большего формата; стр. 58—66, разм. 27,5x21,5 на вельветной бумаге, также резанной вручную; стр 67—109, разм. 25x20,5 на сатинированной бумаге, резанной механически, все вместе находилось в конверте с распоряжениями автора. Автобиография была написана сразу же, как говорит об этом Отец в заключении. После закончения Отец даже не прочел своей работы и поэтому семье и воспитанникам позерил: „[...] выполнение поправок, изменения или дополнения”. Подготавливая текст к печати, я не воспользовалась этим. Мелкие исправления я взяла в квадратные скобки и написала свои инициалы. Редакция в настоящее время ввела современную орфографию и пунктуацию. Янина Свептославска-Жу.тевска

THE EDITOR’S NOTE

In his letter of 28 September 1926') to Janina Dunin-Wqsowicz Wojciech Swi^toslawski wrote: „(...) I have just mentioned my death, but do you know, Dear Madam, that during my 8,5 day long journey from de Havre to New York and now on the return trip I do think about my death. And I’m doing it not in abstract terms, detached from life. No, I am simply preparing my deeds before leaving here below (...) I have sat down and been trying to consider my scientific works, (...) Writing at length I have given my rather detailed autobiography, so far till 1918 (...)”.

So I learnt from this letter that there was an autobiography which I could not find however in the papers left by my father after his death. I thought therefore that it had got lost as had other family documents in the fire of our apartment in Warsaw in 1944.

2 Леон Рогозиньски — внук Леона Рогозиньского, родного брата матери моего Отца — Анели Свентославской, ее девичья фамилия — Рогозиньска.

1 T he le tte r in qu e stio n , k e p t in m y collection, consists of tw o p a rts. R e ferrin g to th is p a rtic u la r le tte r in m y a rticle p u blished in „W iadom ości C hem iczne” , 1982, p. 1, I gave its d a te w rongly. T his w as caused b y th e fa c t th a t th e d a te giv en in th e firs t p a rt could be m ad e out as 28 A p ril (IV) r a th e r th a n 28 S ep tem b er, (IX) th e c o rre c t d ate. In th e le tte rh e a d of th e second p a rt, th e d ate, w h ich I h a d overlo o k ed u n fo rtu n a te ly , w as w ritte n clearly . Now I h av e h e re th e o p p o rtu n ity o f c o rre c tin g th a t m ista k e.

(5)

554 Od Wydawcy

Around March 20, 1985, Leon Rogoziński5) handed me a parcel indicating he did not know how it had come to be among his things. The parcel contained valuable fam ily documents and what was most precious to me — my father’s autobiography.

It is most surprising that the autobiography was found only after 59 years since the time it was written. Trying to reconstruct the vicissitudes of the parcel I have come to the following conclusion. After Warsaw had been bombarded in 1939 and our flat damaged, my mother, who spent the occupation in Poland, preserved in our cottage near Warsaw (at Olszanka) father’s most valuable document. It is likely that she had put these materials into two parcels. One of them comprised the letters from father’s relatives, and the other remaining documents. She may have forgotten that there were actually two parcels and brought back to Warsaw only the one with letters. The other parcel remained in the country. Leon Rogozmski’s family used to spend their vacations in the 1950s in our cottage at Olszanka. Perhaps while doing the house-work they came across the parcel and brought it to Warsaw. Leon Rogoziński used at that time to go on assignment abroad and he could have forgotten about the parcel. And only now, after returning home for good did he accidentally find it.

The manuscript consists of 109 pages, and is written on three kinds of paper: pp 1—57 of the size 22X18,5 cm are on smooth paper of normal thickness, hand- -cut from a bigger size; pp 58—66 of the size 27,5X21,5 cm, velvet paper, also hand-cut from a bigger size; pp 67—109, of the size 25X20,5 cm, satin paper, cut evenly, mechanically; the whole in an envelope bearing the author’s disposition.

The autobiography was written “at one stroke”, as father indicates at its pnd. Having written it he had not time to read it himself and so he committed his family and the pupils to “(...) make corrections, alternations and introduce supple­ ments”. While editing the text I have not availed myself of that privilege. The insignificant letter corrections I have put into square brakets adding my initials. The editors have introduced the now accepted spelling and punctuation.

2 L eo n R ogoziński is g rad so n of L eo n R ogoziński, b ro th e r of m y m o th e r’s fa th e r, th a t is o f A niela R ogozińska b o rn Św iętosław ska.

(6)

T>

^ • jtóS1.-'. .

f i ‘

^ 4 * "

M t e w

n L

^ * * 4

-:

%

'*’• *'1 • * Ot

j f r i y p s J ^ *

& " * W ^ * « . v

O'

<3-

*

r % *~j ■£> is-Ć0~;

fnnhcAj>~{

<?Ą S

, UouJL ,

O <A*A*£ /> *~~'*,~< Li

_

/ U f S f * y U S * J ^

U>

/ . — /> {+■*?,' a ^ * ' ' J f / ' " ‘Y <4'

0~i> ć y e J a . t ^ ^ £j^*--f£,**JT,' o-,.„

/ 2

o

.J

ti

u

^ ^

^ V ‘

~ ~ w « s y ,^

i

-*-*rs

f ■Ct ^** *1 ^ ^/

'*'*■ /* ’’ ^

iii n * ^ ^ ^|J^>

^

> w > w

^C -* płb-e

I ; 2 L * v > £ ~

«< > -. —™

« ^

,;

«^£ f <1

/ .

<& * - ^

^-C tM

^ ✓ ,^*»—'2««, <2*^£

- /? /<

/ r* <&.

Ryc. 2 Fragment listu Wojciecha Swiętosławskiego do Janiny Dunin-Wąsowicz z d. Zabłockiej

”t

(7)
(8)

* * * ^ '/* •* * * + — ~3g

^

y t+ ą p y ,

^

*? cw

^

»•«•**>

~

t--^ «' -& 0Ć

*%££

'»-*»

< y / ( ^

^_-*^<' "»-“ *V.o

^ <SC^>^*<

~

*-J **£/„; ■>» f </

1 /*

uA-M

~jp

#

<♦ «^W ««i «O

^

\ ^ ł i ,

• >/;;* "■ . . '■ , ,-■: ■>%.*

' .

' .

' " : 'V

r - — .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Oktober 2014 fand an der Philologischen Fakultät der Universität Gdańsk ein dop- peltes Jubiläum von Professor Andrzej Kątny statt – einem hervorragenden Germanis ten,

Mortar is one of the building materials most affected by salt damage (fi gure 1) due to its pore size distribution (with both coarse as fi ne pores), and its relatively low

Figure 4. The air contact angle versus time of exposure to corona discharge. Note that because the contact angle is measured in the air, a contact angle of zero means that the

До можливостей Ruby відносять: лаконічний і простий синтаксис (де відчувається вплив Ади і Python); обробка виняткових ситуацій в стилі Java і

Cm entarzysko ciałopalne k u ltu ry łużyckiej, które reprezentow ane je s t przez 125 obiek­ tów grobowych (łącznie w ciągu dwóch sezonów odkryto ich ponad

Wśród narzędzi zaobserwowano drapacze i skrobacze oraz fragmentarycznie retuszowany półsurowiec, a także surowe wióry ze śladami pracy.. Inwentarz ten można przypisać

С его помощью я могу писать письма друзьям, слушать музыку, искать интересные информации в Интернете.. Родители купили большую трёхкомнатную