• Nie Znaleziono Wyników

"Operacja mazowiecko-mazurska 1944-1945", Kazimierz Sobczak, Warszawa 1967 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Operacja mazowiecko-mazurska 1944-1945", Kazimierz Sobczak, Warszawa 1967 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Wieczorek, Mieczysław

"Operacja mazowiecko-mazurska

1944-1945", Kazimierz Sobczak,

Warszawa 1967 : [recenzja]

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 2, 430-433

1968

(2)

nów. R ozw ażania H u b atsch a i Rhodego w ykazują, że m etody działalności den acjo n alizacy jn ej bez w zględu, gdzie były stosow ane, opierały się na po­ dobnych zasadach.

Sposób p rzed staw ia n ia h isto rii okresu w eim arskiego P ru s W schodnich je st podobny do innych szkiców zam ieszczonych w om aw ianym tom ie. Cel polityczny tego typu rozw ażań, ofensyw nych, n ap astliw y ch w obec w szystkiego co polskie, je st jasny i w idoczny. S ta ra ją się one uzasadnić rew izję n ie tylko postanow ień poczdam skich, ale i w ersalskich, przeprow adzić re h a b ilita c ję n ie ­ m ieckich polityków z ery N iem iec w ilhelm ow skich.

W ojciech W rzesiń ski

K azim ierz S o b c z a k , O peracja m a zo w iecko -m a zu rsk a 1944— 1945, W ar­ szaw a 1967, W ydaw nictw o M in isterstw a O brony N arodow ej, ss. 395,16 szkiców. N ajnow sza praca K azim ierza S o b c z a k a , p raco w n ik a naukow ego W oj­ skow ej A kadem ii P olitycznej im. F. D zierżyńskiego w W arszaw ie, je st w y n i­ kiem k ilk u le tn ic h badań nad p ro b lem aty k ą w yzw alania ziem P o lsk i w latach 1944— 1945. Dowodem trw ały ch zainteresow ań a u to ra w y darzeniam i, k tó re r o ­ zegrały się w końcow ym o kresie drugiej w ojny św iatow ej n a W arm ii i M azu­ rach są jego dotychczasow e p u b lik a c je l.

We w stępie K. Sobczak określił ram y książki — sk u p ie n ie się na k oncep­ cjach i planach strateg iczn o -o p eracy jn y ch stro n w alczących oraz n a analizie ich realizacji w bezpośrednich działaniach w ojennych. P rzy jęcie tak ich ram zm uszało do śledzenia koncepcji i decyzji n a najw yższych szczeblach dow o­ dzenia: strateg iczn y m i operacyjnym . Opis w alk je d n o ste k szczebla ta k ty c z ­ nego (dyw izja, pułk) z tych w zględów został ograniczony do p rzed staw ie n ia k o n tratak ó w czy w alk o m iasta, np. w a lk i o M ław ę i Działdowo, Bydgoszcz, M albork, T oruń i Elbląg.

D otychczasow a lite ra tu ra p rze d sta w ia ją c a działania w ojenne na W arm ii i M azurach była głów nie w ynikiem b ad ań histo ry k ó w radzieckich i niem iec­ kich. W ydarzenia na tym obszarze operacyjnym ro zp atry w an o w pow iązaniu z całokształtem działań na W schodzie, co pow odow ało ich ogólnikowość. A utor w y korzystał opublikow ane losy jed n o stek w ojskow ych oraz przy k ład y działań taktycznych i operacyjnych. Te ostatnie, opracow ane przez kom órki sztabów stro n w alczących zajm u jące się zbieraniem dośw iadczeń, a pow stałe jeszcze w czasie w ojny bądź bezpośrednio po jej zakończeniu, z a w ierają dużo m ateriału faktograficznego i analitycznego. Dotychczas w y d an e p am iętn ik i i w spom nienia dowódców różnych szczebli stanow ią isto tn e uzupełnienie lite ­ r a tu ry przedm iotu. P a m ię tn ik i niem ieckie c h a ra k te ry z u ją się w yjątkow ym subiektyw izm em . Ich autorzy pośw ięcają sporo m iejsca k ry ty ce koncepcji i m etod prow adzenia w ojny przez H itle ra oraz w yliczaniu pozostałych p rz y ­ czyn, co m a na celu u sp raw ied liw ien ie k lęsk i w ojsk, k tó ry m i dowodzili.

N ajw iększą w artość m ają dokum enty i m a te ria ły zn ajd u jące się w a rc h i­ w ach Z w iązku R adzieckiego i Polski. W A rchiw um M in isterstw a O brony ZSRR udostępniono autorow i zespół K w atery G łów nej Naczelnego D ow ództw a A rm ii R adzieckiej, zespoły 2 i 3 F ro n tu B iałoruskiego w raz z dokum entam i arm ii w chodzącym i w ich skład. W posiadaniu polskiego W ojskowego In sty

-1 K. S o b c z a k , W yzw olenie W arm ii i M azur w -1945 r., K om u n ik aty M a­ zursko-W arm ińskie, n r 1 (73), 1961; W y zw o len ie Elbląga, P ow iśla i Ż u ła w

w 1945 r., Rocznik E lbląski, t. 2, 1963; W yzw o len ie B ydgoszczy, T orunia i Gtil- dziądza w o fen syw ie A rm ii R adzieckiej w początkach 1945 r., Z apiski H isto­

ryczne, t. 30, z. 1, 1965. 4 3 0

(3)

tu tu H istorycznego z n a jd u je się niem alże pełna do k u m en tacja dotycząca p o ło ­ żenia strategicznego i przebiegu d ziałań w ojsk niem ieckich na obszarze Polski w latach 1944—1945.

W rozdziale I a u to r sc h ara k te ry zo w a ł obszar op eracy jn y pod w zględem geograficznym , polityczno-społecznym i m ilita rn y m . Rzeźba te re n u w połącze­ niu z bagnam i, lasam i i całym system em w odnym stw a rza dogodniejsze w a ru n k i do o rganizacji obrony niż do prow adzenia d ziałań zaczepnych. Z w ła­ szcza jeziora, bagna i lasy, w y stę p u jące n ajczęściej razem , tw o rzą zw arte bloki (autor nazyw a je „rozdzielczym i”, co w iern ie oddaje ich rolę), k a n a liz u ją drogi w y w ierając istotny w pływ n a przebieg d ziałań n a ty m obszarze.

P rz y k ład y bitew i w ielkich przem arszów w o jsk w kam p an iach 1410 г., 1806—1807 r. i 1812 r. oraz w pierw szej i drugiej w o jn ie św iatow ej pozw alają stw ierdzić, że „na ty m obszarze do sta rć zbrojnych dochodziło na ogół w tych sam ych lub zbliżonych re jo n a c h ” (s. 27). W ykorzystując dogodne w aru n k i topograficzne P ru s W schodnich oraz dośw iadczenia m inionych k am p an ii, w y ­ budow ano w latach 1927—1939 system um ocnień, k tó ry m i zam knięto n a jd o ­ godniejsze k ie ru n k i, w szystkie przesm yki m iędzy jezioram i i osłonięto n a j­ w ażniejsze w ęzły kom unikacyjne. W te n sposób pow stała w ielka tw ierd za, z k tó re j wyszło jedno ra m ię uderzeniow e n a P olskę w 1939 r. i Zw iązek R adziecki dw a lata później.

W yliczając nazistów , któ rzy w P ru sach W schodnich rozw inęli sw oją dzia­ łalność au to r su g eru je, że „P rem ierem tej n ajw ażn iejszej p ro w in cji Rzeszy został H erm an n G öring” (s. 30). Je d n ak że G öring był prem ierem P ru s a nie P ru s W schodnich. P ro w in c ja P ru sy W schodnie osobnego p re m ie ra nie po­ siadała.

W rozdziale II dokonano an alizy położenia stro n nad N iem nem i N arw ią na przełom ie 1944/1945 r. Obie stro n y dążyły do p o p raw ien ia sw ojego położe­ nia. W ojska 3 F ro n tu B iałoruskiego trz y k ro tn ie w znaw iały n a ta rc ie o o gra­ niczonych zad an iach — d w u k ro tn ie w sie rp n iu oraz p aźd ziern ik u — bez w ię k ­ szych sukcesów . N ato m iast 2 F ro n t B iałoruski opanow ał i zdołał utrzym ać dw a przyczółki: różański (520 km ) i trz y k ro tn ie m niejszy, serocki. Przyczółki te odegrały później isto tn ą ro lę w początkow ym o k resie operacji m azow ieeko- m azu rsk iej. Z początkiem listo p ad a w a lk i u sta ły i obie stro n y rozpoczęły przygotow ania do n astęp n ej kam panii. W ojska rad zieck ie budow ały system obrony, k tó ry zabezpieczał zdobyte pozycje i m askow ał przygotow ania do w znow ienia działań. Zaczęło nadchodzić uzupełnienie. S kład bojow y, siły i środki zaangażow ane po stro n ie rad zieck iej p rz e d sta w ia ją trz y szczegółowo opracow ane ta b e le 2. C h a rak tery sty cz n e, że w dyw izjach piechoty n a stą p ił spadek liczby żołnierzy do 60 proc. sta n u etatow ego, odpow iednio do tego m u siała obniżyć się ich siła bojow a.

L atem i jesie n ią 1944 r. stro n a niem iecka w ybudow ała głów nie przy użyciu polskiej ludności zam k n iętej w obozach pracy (Einsatzlager) w schodnio- p ru sk ą ru b ież obrony głęboką do 160 km . M iasta K rólew iec, P iław a, Giżycko i in n e ogłoszono tw ierd zam i. W schodniopruską rubież m iała bro n ić G rupa A rm ii „Ś ro d ek ” w składzie trzech arm ii i „była najsiln iejszy m zw iązkiem tego typu na froncie w schodnim , a także zachodnim . S k u p iała 25 proc. w szyst­ kich sił n iem ieckich działających od A d ria ty k u do B ałty k u i 13 proc. całości efektyw ów W ehrm achtu z n ajd u jący ch się na w szystkich fro n ta c h i w odw o­ d ach ” (s. 101).

K o lejn y rozdział p o d d aje an alizie p lan y stro n w alczących. P om yślny 2 D ane liczbow e opublikow ane zostały po ra z pierw szy w „W ojenno-Isto riczeskim Ż u rn a le ”, n r 2, 1965, ss. 80—90.

(4)

przebieg ofensyw y na cen traln y m , p o znańsko-berlińskim k ie ru n k u w dużym stopniu zależał od rów noczesnego zlikw idow ania północnego naw iasu, daleko w ysuniętego na w schód. A naliza w szystkich w aru n k ó w skłoniła Sztab Ge­ n eraln y do p rzy jęcia zam iaru, którego isto ta polegała na rozczłonkow aniu obrony niem ieckiej i likw idow ania jej częściami.

2 F ro n to w i B iałoruskiem u p rzy p ad ła szczególna rola: odcięcie GA ,,Ś ro ­ d ek ” od pozostałych sił niem ieckich i przez przeniesienie działań za dolną W isłę zabezpieczenie praw ego sk rzy d ła głównego zgrupow ania. A utor pod­ k reśla w in teresu jący sposób cechy w spólne i różnice k am p an ii 1914 i 1945 r. IV rozdział, najobszerniejszy, c h a ra k te ry z u je przebieg d ziałań bojow ych w okresie od 12 stycznia do 20 lutego 1945 r. O p eracja m azow iecko-m azurska w yprzedzić m iała w iśla ń sk o -o d rza ń sk ą o dw a tygodnie. Je d n a k zła pogoda w ykluczała użycie lotnictw a — istotnego czynnika w sp ie ran ia natarcia. Pierw sze trzy dni n a ta rc ia przyniosły połow ę zaplanow anych postępów . Do­ piero w prow adzenie do w alki, przez dowódców frontów , korpusów p ancernych stw orzyło w a ru n k i do rozw inięcia n atarcia. G rupa szybka 2 F ro n tu B iało­ ruskiego — 5 A rm ia P an cern a g w ardii 17 stycznia rozpoczęła sw ój r a jd do Bałtyku. R ów nocześnie 2 F ro n t B iałoruski, k tó ry w m yśl d y rek ty w y N aczel­ nego D ow ództw a ciążyć m iał w stro n ę dolnej W isły, zaczął pod w pływ em w ydarzeń przenosić ciężar działań w stro n ę Zalew u W iślanego. Podobnie 3 F ro n t B iałoruski sk ie ro w ał się b ard ziej na północ niż to planow ano. O b a­ w iając się odcięcia n iem ieckie dow ództw o skierow ało do H itle ra w nioski o opuszczenie P ru s W schodnich, bądź o zasilenie tego obszaru zgrupow aniem ku rlan d zk im . Oba w nioski zostały odrzucone. G łów na idea obrony sp ro w a­ dzała się do u trzy m an ia północnego k o ry tarza oraz K rólew ca, Giżycka i K ra i­ ny W ielkich Jezior M azurskich, k tó re określono „ją d re m P ru s W schodnich”. W d y rek ty w ie z 21 stycznia k w a te ra głów na p o d k reślała w iększe znacze­ nie w opanow aniu dolnej W isły niż w zdobyciu O lsztyna i Pisza. P o w ięk sz a­ jąca się lu k a m iędzy n acierający m szybciej zgrupow aniem c e n tra ln y m stw o ­ rzyła pow ażne zagrożenie. A n alizu jąc zam iar i decyzje k w a te ry głów nej 29 stycznia — to p róba p rzejęcia in icjaty w y poprzez p rzeciw uderzenie 4 A rm ii Polow ej. N astąp iły d ram aty czn e sta rc ia w okół P asłęk a, M łynar i M iłakow a. P rz eciw n atarcie to zaham ow ało tem po przenoszenia sił 2 F ro n tu Białoruskiego na Pom orze G dańskie. W tym czasie niem iecka, nowo zorganizow ana G rupa A rm ii „W isła” zdołała obsadzić znaczną część dolnej Wisły. D y rek ty w y k w a ­ tery głów nej z 8 lutego n akazały lew em u sk rzy d łu w o jsk m arszałk a Roko­ ssowskiego niezw łocznie przenieść działania na zachód od Wisły. N atom iast p raw e skrzydło — co do dziś budzi żyw e k o n tro w e rsje w śród w ykonaw ców w spom nianej d y rek ty w y — w łączone zostało w sk ła d 3 F ro n tu Białoruskiego w celu zakończenia lik w id acji lidzbarskiego zgrupow ania w o jsk hitlerow skich. D ziałania ro zgryw ające się na W arm ii i M azurach po 8 lu ty m w ykraczają poza ram y zakreślone przez autora.

W o sta tn im rozdziale dokonano uogólnień oraz w yliczono zjaw iska, k tó re n ad al stanow ią p rzedm iot do dyskusji. N ależą do nich: realność zadań, ja k ie k w a te ra głów na postaw iła przed 2 i 3 F ro n te m B iałoruskim , kw estia w ielkości

3 W. C z u j k o w (Czy B erlin m ógł paść w cześniej, Życie L iterack ie, n r 19, 1964 r.) stw ierdził, że w sy tu a cji operacy jn ej, ja k a u k sz tałto w ała się na p rz e ­ łom ie stycznia i lutego 1945 r. „byłoby słuszniej rzucić pięć arm ii 1 F ro n tu B iałoruskiego nie na północ, lecz na B erlin, dołączając do nich jeszcze trzy, cztery arm ie, k tó re m ógł w ydzielić 1 F ro n t U k raiń sk i. W ówczas los B e r­ lina, a z nim całych faszystow skich Niem iec m ógł być przesądzony jeszcze w lu ty m ”.

(5)

odw odów strateg iczn y ch itp. In teresu jąco p rzedstaw iono p o ró w n an ie sty lu pracy rad zieck ich i n iem ieckich sztabów .

Cena, ja k ą żołnierze A rm ii R adzieckiej zapłacili za w yzw olenie ziem i w arm iń sk o -m azu rsk iej je st bardzo w ysoka. T ylko za okres od 13 stycznia do 10 lutego 1945 r. w ojska obu fro n tó w straciły 19 proc. sta n u faktycznego, co w liczbach bezw zględnych w ynosi 282 400 zabitych, ra n n y c h i zaginionych. S tra ty w sprzęcie bojow ym były ró w n ie w ysokie, np. 5 A rm ia P a n c e rn a g w ard ii w eszła do w alk i 17 stycznia z 496 w ozam i bojow ym i, a po dziesięciu dniach w alk posiadała już tylko 179 wozów bojow ych zdolnych do w alki.

W celu u jednolicenia i u a k tu a ln ie n ia term inologii a u to r zastąpił, chyba słusznie, nazw ę o p eracji „w sch o d n io p ru sk iej” — m azow iecko-m azurską. Tem u zabiegow i poddano rów nież nazw y geograficzne, co p rzy używ aniu nazw obec­ nych do k am p an ii napoleońskich, czy obu w ojen św iatow ych n ie u ła tw ia czy­ teln ik o w i o rien tacji topograficznej. W ydaje się, że słuszniejszą zasadę p rzy jęła h isto rio g ra fia radziecka, k tó ra nazw y obecne podaje w naw iasach po nazw ie obow iązującej w czasie om aw ianych w ydarzeń. Z ałączona b ib lio g rafia tem atu je st najo b szern iejszą, ja k ą w Polsce opublikow ano.

Skupienie się na p ro b lem ach zw iązanych z koncepcjam i strateg iczn o -o p e- racy jn y m i, na ich k orygow aniu przez rozw ój w y d arzeń na polu w a lk i o g ra n i­ czyło u k azan ie ludzi w działaniu, co nie czyni książkę ła tw ą w odbiorze, w ym aga od czytelnika elem entarnego zaznajom ienia z tem atem .

Mimo że p ra c a K. Sobczaka n ie ob ejm u je całości w y d arzeń zw iązanych z w yzw oleniem W arm ii i M azur w 1945 r., je s t n ajo b szern iejszą i n a jb a rd z ie j w ycze rp u jącą ram y tem atu , zw łaszcza że w iele w niosków m a znaczenie nie ty lk o historyczne.

M ieczysław W ieczorek

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prawne Problemy Górnictwa i Ochrony Środowiska nr 2,

W meldunkach BND z terytorium NRD z okresu pierwszych dni interwencji odnotowano gorące dyskusje społeczne dotyczące sytuacji w Czechosłowacji, a przede wszystkim odnoszące się

Przebiegi roczne średnich (średnia) i ekstremalnych (min, max) wartości miesięcznych natężenia promieniowania całkowitego K↓ we Wrocławiu-Swojcu w latach 1961–2014 oraz

[r]

[r]

Crubdem itneg impiü et om ia bumamtatta ejrpertcm fe f t teretur ft in cômuniomniû luctu bent merite genitrici non rite iret imferina bolenia vtfycml train : Itquibie et

P rzed staw ia rozw ój narodow ej trad y c ji historycznej w Niemczech, dając zw ięzły obraz historiografii.. E lżb iety oraz przed staw ia społeczny skład