• Nie Znaleziono Wyników

View of Daniel Goleman, Inteligencja emocjonalna

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Daniel Goleman, Inteligencja emocjonalna"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

M A TERIA ŁY 197

FU TU RE ANXIETY: C O N C EPT AN D M E A SU R E SCA LE

S u m m a r y

The author presents the concept o f Future A nxiety and characterizes its cognitive basis. This anxiety refers to d istan t events in the future. T he FA has com m on features w ith o th er anxiety types bu t also it has its own specificity. The end o f the century and o f the m illenium g iv er rise to future anxiety and ju stifie s its conceptu­ alization w ithin psychology paradigm .

The Polish version o f the standardized scale co n sistin g o f 29 item s is attached. The scale can be used in cross-cultural studies.

Daniel G o 1 e m a n, Inteligencja emocjonalna, tłum. A. Jankowski, Po­

znań 1997, Media Rodzina o f Poznań, ss. 510.

O bszerna książka D aniela Golemana - doktora nauk hum anistycznych, wykładowcy Uniwersytetu H arvarda i redaktora czasopism a „Psychology T oday” - je s t publikacją szczególną. Już jej tytuł jest zarówno intrygujący, ja k i szokujący. M ożna go odczytać jako w yraźną próbę przełam ania obowiązującego na gruncie psychologii paradygm atu łączenia inteligencji z procesami poznawczymi. Praca je st znakiem i wyrazem nowego trendu, który od kilku lat wyłania się na gruncie psychologii am erykańskiej przy udzia­ le m.in. Sternberga, G ardnera i Saloveya. Psychologów tych nie saty sfak cjo n u ją d o ­ tychczasowe rozwiązania i dążą oni do wypracowania nowej koncepcji inteligencji, nie zawężonej tylko do funkcji kognitywnych, ale obejm ującej w szystkie te cechy czy właściw ości, które s ą potrzebne, by odnieść w życiu sukces. N a ostateczny kształt koncepcji przyjdzie nam jeszcze poczekać, natomiast jej zręby i zarys m ożna znaleźć w recenzow anej pracy. K siążka G olem ana nie je st zatem system atycznym wykładem i wnikliwym om ów ieniem teorii inteligencji em ocjonalnej, co sugeruje jej tytuł. Jest raczej próbą udokumentowania roli kompetencji em ocjonalnych i społecznych w życiu człowieka. Zagadnienia te nie zawsze były właściwie ujm owane i dostatecznie analizo­ wane na gruncie psychologii, na co wielokrotnie wskazuje Goleman. Jak słusznie zau­ waża, w połowie obecnego stulecia psychologię akadem icką zdom inowali behaw ioryści stojący na stanow isku, że z naukow ą precyzją można badać jedynie zachow anie, gdyż tylko ono może być obiektywnie postrzegane z zewnątrz. W szystkie pozostałe dziedzi­ ny życia wewnętrznego, w tym również emocje nie poddające się rygorom precyzyjne­ go badania naukowego, wyłączyli z pola zainteresowania psychologii jako nauki. R ów ­ nież wyłoniony w latach sześćdziesiątych i siedem dziesiątych trend zwany „rew olucją kognitywną” podtrzymał te tendencje i opowiadał się za tym, by psychologia

(2)

198 M A TERIA ŁY

ła głów nie to, jak um ysł rejestruje i gromadzi inform acje. Tę nadm ierną koncentrację na poznaniu G olem an nazyw a „dziwacznym zakrętem w dziejach psychologii” (s. 76) i z uznaniem odnotow uje fakt, że w ciągu ostatniego dziesięciolecia ta źle pojęta „na­ ukow ość” psychologii ulega zmianie. Dzieje się to za spraw ą coraz liczniejszej grupy psychologów , którzy akcentują istotną rolę uczuć w m yśleniu i działaniu człowieka, a inteligencji nie sprowadzają tylko do chłodnego analizowania i przetwarzania danych (s. 76).

H ow ardow i G ardnerow i, psychologow i z H arvard School of Education, przyznaje autor rolę prom otora i inicjatora tego now ego podejścia, które w ciągu kilku ostatnich lat zaow ocow ało w stępnym w ypracow aniem koncepcji inteligencji em ocjonalnej.

G ardner stwierdził, że nie istnieje tylko jeden monolityczny rodzaj inteligencji, nale­ ży raczej m ów ić o szerokim spektrum różnych jej rodzajów , które m ożna ująć w sie­ dem podstaw ow ych kategorii: zdolności językow e, matematyczne, przestrzenne, kine- stetyczne, m uzyczne, interpersonalne oraz zdolności intrapsychiczne. Dwie pierw sze kategorie to klasyczny przykład inteligencji szkolnej, zaś dwie ostatnie tw orzą inteli­ gencję personalną. G ardner zauw aża ponadto, że tradycyjne koncepcje ilorazu inteli­ gencji koncentrując się na wąskim paśm ie uzdolnień, głów nie językow ych i m ate­ m atycznych, d a ją w skaźnik będący dobrym prognostykiem sukcesów szkolnych i aka­ dem ickich, który jest jednak mało przydatny w przewidywaniu powodzenia w pozaaka- dem ickich dziedzinach życia i osiąganiu tego, co się nazywa sukcesem życiowym. G ardnera szerokie ujęcie inteligencji zwanej inteligencją wieloraką spotkało się z uzna­ niem, głów nie w śród psychologów dążących do wypracowania takiej koncepcji inteli­ gencji, która obejm uje w szystkie w łaściw ości czy spraw ności potrzebne, by odnieść w życiu sukces.

P eter Salovey, profesor psychologii w Yale, poszukując tych nowych rozwiązań, na podstaw ie G ardnera propozycji inteligencji personalnej w ypracow ał koncepcję inteli­ gencji em ocjonalnej, składającą się z pięciu podstawowych grup zdolności: znajomość w łasnych em ocji, kierow anie em ocjam i, zdolność m otyw ow ania się, rozpoznaw anie em ocji u innych. Jak zapew nia G olem an (s. 81), s ą to zdolności, które gw arantują popularność, pełnienie ról przyw ódczych i skuteczność w stosunkach interpersonal­ nych.

Inspirow ana tymi ustaleniam i praca je st w opinii jej autora „przew odnikiem w p o ­ dróży przez odkrycia naukowe dające nam wgląd w emocje” (s. 16). Składa się z pięciu następujących części nie zaw sze jasn o i czytelnie zatytułow anych: I - M ózg em ocjo­ nalny, II - N atura inteligencji emocjonalnej, III - Inteligencja em ocjonalna stosowana, IV - Przedziały możliwości, V - W ykształcenie emocjonalne. Ponadto zawiera obszer­ ne aneksy, przypisy i długą listę podziękowań. Napisana jest w form ie rozbudowanego eseju, co z jednej strony poszerza krąg potencjalnych czytelników , a z drugiej może budzić niedosyt profesjonalistów z racji zbyt ogólnego bądź zbyt uproszczonego omó­ w ienia niektórych zagadnień.

(3)

M A TERIA ŁY 199

Retrospektyw na analiza zarów no teorii inteligencji (m.in. T horndike), ja k i przez niektórych autorów narzędzi pom iaru inteligencji (głów nie W echslera) w skazuje, iż inteligencję spostrzegano jako część większej całości, ja k ą je st osobow ość, oraz prze­ strzegano przed błędami w diagnozie i prognozie wynikającym i z w yizolow anego ujm ow ania, a także interpretow ania ilorazu inteligencji. P rezentow ana w książce bar­ dzo krytyczna ocena tradycyjnych koncepcji inteligencji i ilorazu inteligencji w ydaje się niedostatecznie obiektyw na i w znacznym stopniu uproszczona.

K olejna kw estia dotyczy samego określenia „inteligencja em ocjonalna” , które to określenie je st dosyć konfrontacyjne, a - jak podkreśla autor (s. 82) - iloraz in teligen­ cji i inteligencja em ocjonalna są nie tyle przeciwstawnymi, ile raczej różnym i zespoła­ mi zdolności. W ydaje się, że chodzi tu raczej o kom petencje em ocjonalne i społeczne, gdyż głównie o takich mówi Salovey, kiedy charakteryzuje pięć obszarów inteligencji em ocjonalnej.

Dyskusyjny je st postulat ustalania w spółczynnika inteligencji em ocjonalnej. Sam autor zaznacza (s. 82), że „nie ma i być może nigdy nie będzie podobnych do znanych nam testów badających inteligencję prostych metod m ierzenia inteligencji em ocjonal­ nej”. Jakie zatem są sposoby ustalania postulow anego w spółczynnika?

Niedosyt może budzić brak jasnej definicji inteligencji em ocjonalnej. W praw dzie w przypisach na stronie 476 autor zaznacza, że podstaw ow ą definicję inteligencji emocjonalnej podają Salovey i M ayer w opublikowanym w 1990 r. artykule „Emotional Intelligence”, nie przytacza jej jednak w tekście pracy ani nie proponuje w łasnej.

Dyskusyjna, zbyt optymistyczna i nie do końca konsekw entna w ydaje się teza o da­ leko idącej w yuczalności inteligencji em ocjonalnej.

W ielokrotne akcentow anie w pracy ścisłej zależności m iędzy sukcesem życiowym a inteligencją em ocjonalną może zostać odebrane jako pewne odejście czy zagubienie idei człowieka wielowymiarowego, które niewątpliwie przyświecały jej tworzeniu. Czy poszukiw anie czynników w arunkujących przede w szystkim osiąganie sukcesu (jak rozum ianego?) nie je st w yrazem zbyt uproszczonego i zaw ężonego obrazu człow ieka i motywów jego aktywności ? M ądre i w miarę pełne wykorzystanie swoich potencjonal- ności sprzyja życiu odpowiedzialnemu i godnemu, takiemu, które w ocenie społecznej określane je st jak o w artościowe. W tak pojętym życiu w ielorako rozum iany sukces mieści się, ale czy go wyczerpuje?

N apisana z wyraźnym zaangażowaniem praca może nieść rów nież dla mało krytycz­ nego czytelnika niebezpieczeństw o zagubienia w łaściw ych proporcji w ocenie roli i znaczenia sfer - em ocjonalnej i intelektualnej w życiu czło w iek a i skłonność do nadm iernego minimalizowania tej ostatniej. W szak inteligencja em ocjonalna decyduje głównie o tym, jak ktoś rozwinie i wykorzysta swoje zdolności i talenty, a nie na przy­ kład o tym, czy je posiada. Niewątpliwie jest ona istotną dyspozycją w arunkującą sku­ teczność zachow ania czy sukces, ale czy jedyną?

(4)

200 M A TERIA ŁY

N a koniec pragnę zwrócić jeszcze uwagę na to, że praca nie zawiera wyodrębnionej bibliografii, jedynie odniesienia do literatury w tekście bądź w przypisach, co wyraźnie utru d n ia jej recepcję i w ykorzystanie.

O bok kw estii niejasnych i dyskusyjnych praca ma niezaprzeczalne walory, które m iędzy innym i zw iązane są z tym, że prezentuje szerokie spojrzenie na człowieka, dow artościow ując sferę em ocjonalną i ukazuje złożoność jeg o funkcjonow ania; wska­ zuje na potrzebę i możliwości kształtowania kompetencji em ocjonalnych i społecznych w procesach w ychow ania i sam ow ychow ania; akcentuje potrzebę sam odyscypliny i kontroli em ocjonalnej (w łaściw ości, którymi od daw na w psychologii zajm uje się charakterologia).

Pracę G olem ana sygnalizującą now e trendy w akadem ickiej psychologii amerykań­ skiej należy przyjąć z zainteresow aniem , w inna ona zainspirow ać rów nież u nas szer­ sz ą dyskusję nad k w estią kom petencji em ocjonalnych i społecznych człowieka.

Stanisław a Tucholska

M IC H A Ł JA N SO N

MIĘDZYNARODOWE SEMINARIUM

„PSYCHOLOGICZNE ASPEKTY ZUŻYCIA ZASOBÓW

PRZEZ GOSPODARSTWA DOMOWE”

Lublin, 3-4 kwietnia 1997 roku

M iędzynarodow e sem inarium na temat: „Psychologiczne aspekty zużycia zasobów przez gospodarstwa domowe” zostało zorganizowane w Lublinie w ramach współpracy psychologów z U niw ersytetu G roningen (Holandia) z Zakładem Psychologii Ekspery­ m entalnej K atolickiego U niw ersytetu Lubelskiego.

Zadaniem seminarium było rozpatrzenie teoretycznych podstaw mechanizmów kształ­ tujących indywidualne wzorce konsum pcji i postawy wobec kosztów środowiskowych. Program sem inarium obejm ow ał rów nież podsum ow anie rocznego projektu badaw cze­ go dotyczącego psychologicznych aspektów konsumpcji zasobów w perspektywie nakre­ ślenia m odelu konsum pcji ograniczającego koszty środow iskow e.

Cytaty

Powiązane dokumenty

And as mentioned above, Keynes (1930) noted that with the decline of work, man must face the problem of how to occupy his leisure. Here technological progress has clearly changed

Okazuje się więc, że tłumacze, ale także osoby tłumaczone, w sytuacji zagrożenia utratą twarzy tłumacza mogą w określonych okolicz- nościach i przy określonej

226 Arthur Schopenhauer um 1802, Aquarell eines unbekannten Künstlers (Schopenhauer­Archiv Frankfurt/Main).. 227 Landsitz der Familie Schopenhauer in Oliva bei Danzig,

Wydaje mi się, że historia Polonii w tym mieście, podobnie jak historia Polonii amerykańskiej, nie jest jeszcze zamknięta i że nie tylko kolejne fale emigracji z Polski

Uzyskane w badaniu wyniki wydają się zgodne z prowadzonymi wcześniej rozważaniami nad specyfiką Internetu jako m edium oraz kompetencją społeczną i inteligencją

Dla naszych wywodów o skali pojęć intertekstualności ważne jest jedynie to, że in ter- tekstualność, zwana przez G enette’a transtekstualnością, zawężona

W brew oczekiw aniom badania eksperym entalne nie potw ierdziły istotnych zależności między nasileniem NP a reakcją skórnogalw aniczną, potencjałam i

[r]