• Nie Znaleziono Wyników

View of Hercules christianus?

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Hercules christianus?"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

R O C Z N IK I H U M A N IS T Y C Z N E Tom X X X I, zeszyt 4 - 1983

A N N A C IE ŚL A

H E R C U L E S C H R IST IA N U S?

W śród postaci m itologicznych istnieje pew na niew ielka g ru p a takich, k tóre poja­ wiają się także w sztuce i literaturze w czesnochrześcijańskiej '. Je d n ą z nich jest H e rk u ­ les, postać, k tó ra w literaturze naukow ej uzyskała naw et przydom ek „christianus“. Obecność w sztuce wczesnochrześcijańskiej zjaw iska określanego m ianem „H ercules christianus“ nie jest jednakże oczywista i stanow i przedm iot wielu dyskusji, których najważniejsze kierunki pragnę obecnie zaprezentow ać.

O soba H erkulesa od daw na była łączona z chrześcijaństw em . T endencja ta pojaw ia się w literaturze patrystycznej ju ż w sam ych jej początkach, zw raca się tam m .in. uwagę na pewne pokrew ne cechy H erkulesa i C hrystusa. J a k o przykład niechaj p osłużą tutaj wywody Justyna, który dw ukrotnie wydobywa paralelę pom iędzy H erkulesem a C hrys­ tusem. W Dialogu pisze on: „G dy znowu m ówią, że H erkules był m ocarzem , że całą ziemię przeszedł, że był synem Zeusa i A lkm eny, że um arł i w stąpił do nieba, czy znowu nie miałbym się dom yślać, że to rów nież naśladow nictw o owego Pism a, które pow iada o Chrystusie: »Mocny ja k olbrzym , gotów do biegu swoją drogą«?2 W podobnym duchu w ypow iada się też Justyn w Apologii: „Znały one [dem ony - uw aga A. C.] prócz tego, co przepow iedziano w wyżej przytoczonych proroctw ach: »M ocny ja k olbrzym , który biegnie drogą« (Ps 18). Tedy rozgłosiły opow iadanie o m ocarzu H erkulesie, co to przebiegł całą ziemię“ 3. Justyn przytacza także za K senofontem , cytow aną później chętnie przez autorów chrześcijańskich, anegdotę o H erkulesie n a rozdrożu, gdzie ukazały mu się C n o ta i N iepraw ość w postaci dw óch niewiast. W ybór d o k o n an y przez H erkulesa i jego postaw a m ają tutaj służyć za w zó r4.

N iektórzy Ojcowie K ościoła przyjm ują rozpow szechniony w literaturze pogańskiej obraz herosa, który ja k o człowiek śm iertelny dzięki swym cnotom i zasługom na rzecz d o b ra ludzi uzyskał cechy boskie. W ten sposób ocenia H erkulesa L aktancjusz w D m -

nae Institutionesi czy św. A ugustyn w De civitate D ei6. W arto wszakże zwrócić uwagę,

że tenże sam św. A ugustyn dw ukrotnie jeszcze pisze z pog ard ą o H erkulesie, uw ażając

1 N a przykład: O rfeu sz - fresk z k a ta k u m b y K a lik sta , fresk z k a ta k u m b D om icylli, m alo w id ło z k a ta ­ k um by P io tra i M arcelina. C h ry stu s-H elio s - m o zaik a n a p lafo n ie M a u zo leu m Ju liu szy .

2 Ś w ię ty J u s t y n , D ialog z Ż y d e m T ryfonem , tłum . A . L isiecki, t. 1, P o zn ań 1926, s. 69. 5 Ś w ię ty J u s t y n , Apologia, tłu m . A . L isiecki, t. 1, P o zn ań 1926, s. 54.

* T am że, t. 2, s. 11.

5 L a k t a n c j u s z , D ivinae Institu tio n es, wyd. P. M o m a t, t. 3, P aris 1973, s. 14.

(2)

go za pogańskiego bożka, którego należy bezwzględnie zwalczać. Z pow odu zamieszek

w Afryce, których przyczyną było zwalenie statui H erkulesa, a które kosztowały życie 60 chrześcijan, św. A ugustyn kpi sobie z owego bożka, tw ierdząc, iż gotów jest postawić now ą statuę H erkulesa, jeśli ten wskrzesi zabitych7. W roku 401 zaś w swym kazaniu w K artaginie św. A ugustyn mówi krótko: „H erkules, który niegdyś był bogiem, w Rzy­ mie ju ż nie istnieje"8. Te ta k różne w swej wymowie wypowiedzi św. A ugustyna nie w ydają się ani dziwne, ani niekonsekw entne, jeśli weźmie się p o d uwagę dwa główne nurty kultu H erkulesa w Rzymie okresu cesarstw a, ja k to przedstaw ię poniżej.

Chrześcijańscy autorzy starożytni posługiwali się również H erkulesem w swych licznych alegoriach, mówiących np. o losie duszy, ja k to uczynił E uzebiusz9 czy też Boecjusz, który przy końcu IV ks. De consolatione philosophicae umieszcza hym n w ychw alający trudy h e ro s a 10. T akie właśnie podejście do postaci, życia i czynów H er­ kulesa, ukształtow ane pod wpływem idei neoplatońskich, mogło być - jak twierdzi S chum acher - zaakceptow ane także przez ch rześcijan11.

W sztuce w czesnochrześcijańskiej H erkules nie jest ju ż tak obecny jak w literaturze. M ożna naw et pow iedzieć, iż w zasadzie - poza jednym wyjątkiem - nie spotykam y jego w yobrażeń. Pojaw ia się n atom iast w sztuce średniowiecznej. P od koniec późnego śred­ niowiecza poszczególne mity o Herkulesie zaczęły odgryw ać coraz większą rolę zarów no w literaturze, ja k i w ilustracji książkowej. H eros w ystępował tu jak o postać pozytyw na. Jego czyny porów nyw ano z dokonaniam i C hrystusa, pokonanie nieprzyja­ ciół interp reto w an o natom iast jak o zwycięstwo nad złem i niepraw ością, jego w ybór zaś słusznego celu życia n a rozstajnych drogach miał być przykładem właściwej postaw y. H erkulesa porów nyw ano także wówczas często do Sam sona.

Przykładem obecności H erkulesa w sztuce średniowiecznej niech będzie tzw. kated ra Petri, zabytek, który ciągle jeszcze jest przedm iotem wielu dyskusji. Jest to tron biskupi z końca IX w. (praw dopodobnie d a r K arola Łysego), którego przednia strona ozdobiona jest reliefami z kości słoniowej, przedstaw iającym i dw anaście prac H e rk u le sa 12.

Pom im o jednak b raku zabytków uczeni stosunkow o wcześnie zwrócili uwagę na pow iązanie H erkulesa z chrześcijaństwem . Najlepszym przykładem jest pochodząca z 1937 r. praca Pfistera H erakles und Christus, będąca opracow aniem analogii literac­ kich pom iędzy H erkulesem a C h ry stu sem 13, czy też praca Sim ona o znam iennym tytule Hercule et le christianism e14. S taran o się zwrócić uwagę na pokrew ieństw a obu

7 Ś w ię ty A u g u s ty n , E p is tu la r u m L , w: C o rp u sscriplorum ecclesiaslicorum lalinorum , t. 34, W ien 1895,

S . 143.

8 Ś w ię ty A u g u s ty n , S e r m o 2 4 . w: Corpus christianorum scriptorum latinorum . t. 41, W ien 1961, s. 6, 187.

9 E u s e b i u s z . P r a e p a r a tio n e e v a n g e lic a e , O p e r a , w y d . F . H e in is c h , v o l. 2, L ip s ia e 1867, ks. X I I I , s. 30.

10 B o e c ju s z . O pociechach filo z o fii, tłum . T . Ja ch im o w sk i, t. IV, P o zn ań 1926, s. 7.

11 N. W . S c h u m a c h e r , R eparatio vitae. Z u m Program m der neuen K a ta k o m b e an der Via Latina zu Rom. „R öm ische Q u ä rta lsc h rift für ch ristlich e A lte rtu m sk u n d e u n d fü r K irchengeschichte", 1971, Bd. 66, H . 3 -4 , s. 140.

12 M . M a c c a r o n e , L a cattedra lignea di S. Pietro in Vaticano, „ A ttid e lla Pontificia A ccadem ia R o m a n a di A rch eo lo g ia", S erie I i i , M em o rie X . 1971.

13 F. P f is te r , H era kles u n d Christus, „A rchiv fü r R eligionsw issenschaft", 1937, t. 34. 14 M. S im o n , H ercule et le C hristianism e, P aris 1955.

(3)

H E R K U L E S C H R IST IA N U S?

15

tych postaci, doszukiw ano się w spólnych cech, które m ogłyby w rezultacie d o p ro w a­ dzić do chrystianizacji antycznego herosa. Sim on twierdzi m .in., iż boska genealogia Herkulesa, jego rola kosm iczna, m ęka i śmierć na górze O jte, wyniesienie u boku boskiego ojca oraz c h arak ter boga-zbaw iciela uczyniły go w końcu jakby pogańskim Chrystusem i jednym z najważniejszych bogów-zbawicieli zam ierającej starożytności.

W nowszej literaturze tem atyką tą zajął się F in k 15, który starał się dowieść, iż H erkules posiada rysy zbawcy, tzn. tego, który uw alnia ludzkość o d sił zniszczenia i śmierci. H erkules był dobroczyńcą ludzkości. T a właśnie cecha stanow iła o jego pokrewieństwie z chrześcijaństwem , co w efekcie doprow adziło do chrystianizacji owego pogańskiego herosa.

Nasilenie dyskusji na ten tem at, a także duża liczba prac datuje się jed n a k od m om entu znalezienia przy via L atina w Rzymie katakum by, w której w śród wielu w yobrażeń ze Starego i Nowego T estam entu znajdują się też sceny - ilustracje m itu 0 Herkulesie. Ten właśnie zabytek chciałabym p o trak to w ać ja k o p u n k t wyjścia do dalszych rozważań.

W roku 1955 podczas ro b ó t budow lanych na rogu via L atina i via D in o C am pani natknięto się na k a ta k u m b ę 16, k tóra od razu zwróciła uwagę uczonych swym dobrym stanem zachow ania, bogatym wystrojem w nętrza, a także innością od znanych nam dużych k atak u m b miejskich Rzymu. M im o że jest to k atak u m b a m ała, tw órcy jej jednak dysponow ali przestrzenią w sposób niezwykle rozrzutny. Z najdujem y tutaj duże, w spaniałe kom ory grobow e, w całości niem al pokryte m alow idłam i. Uwagę natom iast zwraca stosunkow o niewielka liczba grobów . W ystrój w nętrza ch arak tery ­ zuje się nie tylko znaczną liczbą m alowideł, ale też ich wysoką jakością, różnorodnością 1 niekonw encjonalnością - np. na 100 znajdujących się tu m alow ideł 1/3 zaw iera motywy zupełnie nowe. Największym jednak zaskoczeniem dla uczonych były w tej katakum bie w yobrażenia sensu stricto pogańskie. Pom ijam tu taj m otyw y zdobiące np. sufity, takie jak: girlandy, p u tta , festony, pawie, muszle czy kw iaty, k tó re spotykam y również i w innych chrześcijańskich katak u m b ach i k tóre m ożem y trak to w ać ja k o rodzaj konw encjonalnej dekoracji (il. 1). W jednym z pom ieszczeń k atakum by, okreś­ lanym ja k o cubiculum N, znajdujem y m alow idła, których treścią są niektóre epizody mitu o Herkulesie. Cubiculum N poświęcone jest w całości tem u tem atow i. Leży ono między pom ieszczeniam i oznaczonym i literam i O i M L, które z kolei ozdobione są wyłącznie scenami ze Starego i N owego T estam entu. P o n ad to w cubiculum E znajduje się m alow idło nazw ane przez odkryw cę i a u to ra publikacji, A. F erru a, „Śmierć K leopa­ try“, w cubiculum I zaś - „Lekcja an atom ii“ 17.

Jeśli idzie o datow anie zabytku, to jest to spraw a stosunkow o najm niej dyskusyjna. Większość uczonych przyjm uje bowiem ustalenia F erru a, który uw aża, że cała k a ta ­ kum ba została w ykuta w I poł. IV w., a większość grobów pow stała przed ok. 360 r. Pow stanie malowideł przypadałoby więc na lata 320 -3 5 0 18. Istnieją też pew ne próby

15 J . F in k , H erakles. H eld und H eiland. „A n tik e u n d A b e n d la n d ", 1959, Bd. IX , s. 73-89; J . F in k , H erakles als C hristusbild an der V ia L a tin a , „R ivista di A rch eo lo g ia C ristia n a “ , 1980, t. 74 n r 1-2, s. 133-147.

16 A. F e r r u a , Le p ittu re della nuova catacom ba di Via L a tin a , C itta del V a tic a n o 1960, s. 90 -9 4 . 17 T am że, s. 61-70.

(4)

przesunięcia d ato w an ia m alow ideł do ro k u 370 i łączenia katakum by z okresem p ano­ w ania Ju lia n a A p o s ta ty 19.

O wiele więcej trudności spraw ia określenie charakteru om aw ianej katakum by. Uczeni zgadzają się właściwie tylko w jednej kwestii, że była to katak u m b a pryw atna. Różni się o na bowiem o d rzym skich k atak u m b miejskich przede wszystkim brakiem jakiegokolw iek śladu kultu m ęczenników, małymi rozm iaram i, bogatym wystrojem w nętrza i niekonw encjonalną dekoracją. T ru d n o natom iast odpowiedzieć n a pytanie, kim byli jej właściciele. Niewielka liczba zachow anych inskrypcji nie pozw ala na wyciąg­ nięcie jakichkolw iek w niosków 20. Z ak ład a się, iż było to miejsce pochów ku jednej lub kilku bogatych rodzin rzym skich. O becność jed n ak malow ideł pogańskich staw ia przed nam i pytanie o ch arak ter tej katakum by i problem ten jest ciągle przedm iotem dyskusji. M a o n a zresztą dużo szerszy zasięg. Jest to jednocześnie spraw a interpretacji owych m alow ideł, a w dalszej perspektyw ie - dyskusji nad charakterem sztuki wczes­ nochrześcijańskiej IV w. Z astanów m y się, czy we wczesnochrześcijańskiej sztuce rzym­ skiej istniało zjaw isko, k tóre moglibyśm y określić ja k o „Hercules christianus“? Podstaw ą rozw ażań jest tu taj 6 m alow ideł, znajdujących się w cubiculum N - dw a duże obrazy um ieszczone w lunetach arcosoliów i cztery mniejsze, znajdujące się po bokach scen dużych.

A rcosolium praw e (il. 2) ozdobione jest sceną w yprow adzenia Alcesty z podziemi przez H erkulesa. A dm et, m łody i nagi, siedzi na skale, a na kolanach trzym a pallium. K u niem u zdąża H erkules, rów nież nagi, z przew ieszoną przez ram ię skórą lwa, z m a­ czugą w praw ej ręce oraz nim bem w okół głowy. Prow adzi on Alcestę ubran ą w długą, ciem ną szatę i welon. W lewej ręce H erkules trzym a na uwięzi trójgłow ego potw ora - C erbera. Podobne w yobrażenia spotykam y niejednokrotnie w rzymskiej sztuce sepul­ kralnej czy to na sarkofagach, np. sarkofag z V elletri21, czy też n a m alow idłach grobo­ wych - grobow iec z T y ru 22, czy grobow iec N asonów w Rzym ie23. Zastanaw iające jest jedynie połączenie w jednej scenie dw óch epizodów z życia H erkulesa, występujących oddzielnie w m itologii, tj. m itu o Alceście i ostatniej pracy (pojm ania i wyprow adzenia z H adesu C erbera). W p rzypadku cytow anych powyżej analogii epizody te przedsta­ wione są oddzielnie, jakkolw iek często sąsiadują ze sobą. Połączenie obu scen zmusiło artystę do pewnej nielogiczności. H erkules bowiem jedną rękę trzym a na ram ieniu Alcesty (gest spotykany na wielu podobnych przedstaw ieniach), w drugiej zaś ma maczugę, a try b u t, który praw ie zawsze towarzyszy herosowi, i linę, na której uwiązany jest C erber.

Po b okach arcosolium um ieszczone zostały dw a mniejsze m alow idła, przedstaw ia­ jące poszczególne prace H erkulesa. Po stronie lewej widzimy dynam iczną scenę walki

z h ydrą lernejską (il. 3). Nagi, m uskularny i b ro d aty H erkules trzym a w praw ej wznie­ sionej dłoni m aczugę, a lewą chw yta hydrę.

19 P. T e s t i n i , L e caiacom be e gli antichi cim itieri cristiani di R o m a , B ologna 1966. s. 301.

20 A . F e r r u a , Una catacom ba di d iritto privato. L a C ivilta C attolica, vol. 111 -.Anno I I I , C itta del V aticano I960, s. 476-477.

21 B. A n d r a e , S tudien zu r röm ischen G rabkunst, „M itteilungen des D eu tsch en A rch äo lo g isch en In stitu ts. R öm ische A b te ilu n g “, 1963, E rg. H . 9, s. 220-239.

22 R. B i a n c h i- B a n d in e l li , Rom e. L a f i n de’arl antique, P aris 1970, s. 336, il. 318.

25 A . M ic h a e lis , D as G rabm al der Nasonier, „ J a h rb u c h des D eu tsch en A rch äo lo g isch en In stitu ts“, 1910-1911, Bd. X X V , s. 101-126.

(5)

H E R K U L E S C H R IST IA N U S?

17

Po przeciwległej stronie arcosolium znajduje się scena zdobycia jab łek z ogrodu H esperyd (il, 4). Z w raca uwagę duża różnica w p o tra k to w an iu tem atu i sam ej postaci Herkulesa. W przeciwieństwie do dynam icznej, pełnej ruchu sceny w alki z h ydrą o m a­ wiane w yobrażenie jest statyczne, nie przedstaw ia właściwie żadnej akcji, lecz m om ent przed albo po zdobyciu jabłek. T rzym ając się ściśle przekazu m itologicznego należa­ łoby sądzić, iż H erkules jest tu ukazany przed zdobyciem jab łek , w ąż L ad o n bowiem oplata jeszcze drzew o, a - ja k wiemy - H erkules zabił go, aby um ożliw ić A tlasow i zerwanie jabłek. H eros w tej scenie jest także nagi, ale m łodzieńczy, o sm ukłych kształtach, pozie efeba, bez brody i nim bu w okół głowy. Stoi spokojnie, ze sk ó rą lwa przewieszoną przez lewe ram ię, p raw a ręka w spiera się o m aczugę p o staw io n ą na kam ieniu. G łow ę zw raca w lewo, w stronę drzew a, w okół którego był ow inięty wąż Ladon. Uczeni zw racają uwagę na pewne analogie stylistyczne pom iędzy tym m alow i­ dłem a sceną przedstaw iającą A dam a i Ewę, znajdującą się rów nież w tej katakum bie. W arcosolium lewym przedstaw iona jest w ielofiguralna (7-osobow a) scena - pięciu mężczyzn i dwie kobiety skupione są w okół postaci leżącej n a łożu. Je d n a z kobiet stoi w pozie orantki, druga pochyla się nad łożem. F e rru a interpretuje tę scenę ja k o śm ierć A d m eta24, osobą pochylającą się n ad łożem byłaby więc Alcesta. Inny uczony, zajm u­ jący się rów pież od lat k atak u m b ą z via L atin a - S chum acher, m a w tym przy p ad k u wątpliwości, nie znane bowiem jest nam w rzymskiej sztuce w yobrażenie śmierci A dm eta, spotykam y natom iast scenę śmierci A lcesty25. Jak o ść m alow idła nie pozw ala jednak na dokładne określenie osoby leżącej n a łożu. Jeśli byłaby to A lcesta, to

brakow ałoby tutaj postaci A dm eta i dzieci.

Boki arcosolium , podobnie ja k poprzednio, są ozdobione m niejszym i m alow idłam i. Po stronie lewej (il. 5) widzimy H erkulesa z k ró tk ą b ro d ą, nim bem w okół głowy'i skórą lwa przerzuconą przez ram ię. Je d n ą ręką w spiera się, tak sam o ja k w scenie z jab łk am i z ogrodu H esperyd, o postaw ioną na kam ieniu m aczugę, d rugą zaś w yciąga ku postaci stojącej po lewej stronie i zw róconej ku niem u. Jest to A tena, przedstaw iona ja k zazwyczaj i także z nim bem . Bogini wyciąga rękę ku H erkulesow i, tak jak b y p o d trzy ­ mywała go w okolicy łokcia. T ru d n o byłoby odnieść tę scenę do jakiegoś konkretnego epizodu z życia H erkulesa, z drugiej jed n a k strony w iadom o, iż był on otoczony szczególną opieką A teny, k tó ra niekiedy osobiście ingerow ała i udzielała m u pom ocy (w walce z hydrą, w wyprawie do H adesu, przy p ta k u stym falijskim , w walce o Pylos, w zaprow adzeniu do bogów). P o dobna kom pozycja zresztą w ystępuje n iejednokrotnie w sztuce starożytnej, czy to sepulkralnej (np. sarkofag z T erm ), czy też w ceram ice (złoty kielich z IV w.) lub na m onetach (k o n to rn ia ty )26.

Po stronie prawej um ieszczone zostało m alow idło przedstaw iające bro d ateg o , o to ­ czonego nim bem H erkulesa, ze skórą n a ram ieniu i m aczugą we wzniesionej ręce (il. 6). H eros chw yta za rękę pow alonego n a ziemię bro d ateg o mężczyznę, k tó ry usiłuje się podnieść. Z boku leży łuk i strzały. F e rru a tytułuje tę scenę „H erkules zabijający nieprzyjaciela“, nie w yjaśniając wszakże, kim jest ten przeciw nik27. Były p ró b y zdefi­ niow ania tej postaci ja k o Nessusa, G erasa, A lkioneusza czy A n te u sza28. Scena w zasa­

24 F e r r u a , L e p itlu re , s. 77.

25 S c h u m a c h e r , R eparatio vitae, s. 132.

26 C. R o b e r t, Die a ntiken Sarkophagrelief., Bd. 3, 1919, s. 631, n r 138 (sa rk o fa g z T erm ). 27 S c h u m a c h e r , R eparatio vitae, s. 135.

(6)

dzie nie zaw iera zbyt wielu elem entów , które mogłyby stanow ić wskazówkę interpretacyjną. Pew ną p om ocą może być um ieszczony z boku łuk, pozw alający na w ykluczenie tych epizodów , w których zgodnie z przekazem mitologicznym broń ta nie była używ ana przez żadnego z przeciw ników , np. A nteusza. O pierać się więc możemy jedynie n a analogiach. P o d o b n a w kom pozycji scena, tłum aczona ja k o w alka z Alkio- neuszem , w ystępuje w ielokrotnie n a czerw onofigurow ych w azach atty ck ich 29. Schem at jest praw ie zawsze ta k i sam: A lkioneusz leży opierając się jed n ą ręką o ziemię, obok niego m aczuga, H erkules zaś trzym a w ręku łuk. N a wielu przedstaw ieniach po drugiej stronie leżącego nieprzyjaciela stoi p o n a d to A tena. H eros i bogini wyciągają do siebie ręce w sposób p o d o b n y ja k n a m alow idle z via L atina. W świetle tych analogii m ożna by obie sceny boczne trak to w ać ja k o pew ną całość, stanow iącą ilustrację epizodu z A lkioneuszem . P o d o b n a scena występuje także na sarkofagu z Term , tym razem w kom pozycji fryzowej. W idzim y tam nagiego, m uskularnego H erkulesa i Atenę, w yciągających ku sobie ręće, d rugą ręką heros przytrzym uje lężącego na ziemi nieprzy­ jaciela. S chum acher interpretuje tę scenę, ja k i m alow idło z via L atina, ja k o walkę z A nteuszem . T akie objaśnienie m iałoby swoje racje w przypadku m alow idła z via L atin a, gdybyśm y rozpatryw ali je w świetle eschatologicznego charakteru kontekstu i faktu szczególnego pow iązania A nteusza z ziemią, co w dekoracji grobu i w sąsiedz­ twie innych m alow ideł, m ów iących o pokonyw aniu śmierci i św iata podziem i, nabiera w yjątkow ej wymowy. Jeśli jed n ak , pom ijając ju ż cytow ane powyżej analogie, jak o p odstaw ę przyjm iem y zgodność z przekazem m itologicznym , to interpretacja tak a nie w ydaje mi się m ożliwa. W alczący z A nteuszem H erkules był nagi. W epizodzie tym nie w spom ina się ani o interw encji, ani o obecności A teny, ani o użyciu w walce jakiejkol­ wiek broni. W szystkie n ato m iast elem enty naszego przedstaw ienia znajdują potw ier­ dzenie w opisie w alki H erkulesa z A lkioneuszem . G odne uwagi jest, iż historia ta nie należy do p rac H erkulesa i p o dobnie ja k dzieje Alcesty jest odrębnym m item , w którym m .in. w ystępuje H erkules. W dziesiątej pracy herosa (zdobycie trzody G eriona) wystę­ puje w praw dzie epizodycznie olbrzym imieniem Alkioneusz, którego H erkules zabija, n am jed n ak że chodzi o A lkioneusza ty ta n a, syna Ziemi, przyw ódcę zbuntow anych przeciw ko bogom olbrzym ów . W edług przepow iedni p o konać ich m ógł jedynie śmier­ telnik w skórze, w ezw ano tedy H erkulesa, walczącego właśnie z przyw ódcą zbuntow a­ nych tytanów , A lkioneuszem . H eros zranił go początkow o strzałą, ale Alkioneusz odzyskał siły w m om encie dotknięcia rodzinnej ziemi. H erkules więc za rad ą Ateny zaciągnął A lkioneusza do innego kraju i tam zabił go maczugą. W walce tej cały czas tow arzyszyła m u A tena. W szystkie te elem enty m ożemy odnaleźć w w yobrażeniu z via L atina: o b o k pow alonego A lkioneusza leży strzała i łuk, H erakles ciągnie nieprzyja­ ciela za rękę (il. 5), w drugiej dłoni trzym a maczugę, a towarzyszy tem u A tena z sąsied­ niego przedstaw ienia (il. 6). Jeśli zaś chodzi o wymowę historii A nteusza, to tutaj jest o n a p o d o b n a , a naw et silniejsza. A lkioneusz to przecież syn Ziemi. T ak sam o jak A nteusz czerpie z niej siły, zagraża zaś nie tylko ludziom , ale i bogom . Jedynie H erku­ les m oże uw olnić ich o d tego niebezpieczeństwa.

P atrząc n a całość dekoracji w cubiculum N należy stwierdzić, że m otyw em prze­ w odnim jest tu taj m it o Alceście. T ru d n o n atom iast powiedzieć, na jakiej zasadzie M B. A n d r a e , H era kles und A lk y o n e u s, „ J a h rb u c h des D eu tsch en A rchäologischen In stitu ts“, 1962, Bd. 77, s. 130-210.

(7)

H E R K U L E S C H R IST IA N U S?

19

d o k onano w yboru scen bocznych. Znalazły się tu taj ilustracje dw óch p rac H erkulesa: zdobycie jabłek z ogrodu H esperyd i w alka z hydrą (trzecia p raca - w yprow adzenie C erbera z H adesu - nie stanow i tu sam odzielnej sceny) oraz jeden z b ard zo wielu epizodów, jakie zdarzyły się w pełnym przygód życiu H erkulesa, tj. w alka z A lkioneu- szem, z zaznaczeniem szczególnej opieki A teny. T ru d n o byłoby orzec, czy w ybór tych właśnie scen był św iadom y i zam ierzony i stanow ił ilustrację pewnej myśli przew odniej, pewnego program u. Możliwe, że był to w ybór przypadkow y, o k tórym zadecydow ały bądź to osobiste u p o d o b a n ia artysty, bądź też istnienie gotow ych ju ż w zorców . D la­ czego np. nie m a tutaj tak popularnej sceny w alki z lwem nem ejskim , a jest H erkules z A teną, m otyw raczej rzadki w sztuce sepulkralnej. C zynione są p ró b y znalezienia myśli przew odniej dla całego cyklu w cubiculum N. W szystkie sceny m iałyby m ówić 0 walce bo h atera z siłami ciemności i śm ierci - np. h y d ra to przecież dziecko Echindy 1 siostra C erbera. Podobnie interpretuje się scenę w alki z lwem nem ejskim , k tó ry był synem T yphona i reprezentow ał siły niosące śm ierć i zniszczenie, k tó re przezwyciężyć m ógł jedynie H erkules sw oją siłą i d o b ro c ią 30.

N ależałoby jed n ak zwrócić uwagę n a pew ną różn o ro d n o ść stylistyczną w yobrażeń z via L atina. H erkules walczący z hydrą to atletyczny, b ro d aty i dojrzały m ężczyzna, cała scena n atom iast jest dynam iczna i pełna ruchu. W p rzypadku epizodu z jab łk am i z ogrodu H esperyd H erkules jest sm ukłym , pozbaw ionym zarostu m łodzieńcem w sta­ tycznej scenie. Różnice te m ogłyby świadczyć, iż arty sta korzystał z gotow ych, dobrze znanych m u wzorów , k tóre a k u ra t m iał p o d ręką. N asuw a się więc pytanie, jakie było miejsce H erkulesa w sztuce, szczególnie sepulkralnej, a także jego k ultu w Rzymie. Spraw ą istotną, ja k się wydaje, jest w ieloaspektow ość, niejednorodność i pew na ewolu- cyjność kultu H erkulesa. Uczeni podkreślają, że należałoby rozróżnić ludow y kult H erkulesa i H erkulesa ja k o b o h ate ra rozw ażań i interpretacji filozoficzno-alegorycz- nych. Pierwszy reprezentują m .in. znajdow ane w środkow ej Italii m ałe, brązow e sta­ tuetki H erkulesa, które przechow yw ano w dom ach. Był to tzw. H erkules A leksikakos (łac. D efensor), opiekujący się dobytkiem m aterialnym , pryw atną w łasnością ziem ską. Jest on także pogrom cą dzikich zwierząt. Często pojaw ia się w scenie w alki z lwem na filakterionach i gem m ach oraz n a kam iennych pierścieniach, k tóre m iały strzec przed chorobą. K ult ten utrzym yw ał się bardzo długo. L aktancjusz w Divinae Institutiones pisze, że kult H eraklesa z przydom kiem A leksikakos jest n ad al bard zo p o p u larn y w Efezie31. Ten właśnie H erkules, o b ro ń ca ludzi przed dem onam i w postaci dzikich zwierząt, porów nyw any jest do C hrystusa - D obrego P aste rz a 32. H erkules A leksikakos - z przydom kam i D efensor, Com es i C onservator - stał się p o n a d to p atro n em dom u cesarskiego. W raz z cesarstwem zresztą kult H erkulesa zyskał szczególną p o p u la r­ n o ść33 zarów no w śród ludu, ja k i w arstw w ykształconych.

30 C. S c h n e id e r , H erakles, der Todtüberwinder, „W issenschaftliche Z eitsch rift d e r K arl-M arx - U niversität-Leipzig. .G esellschaft- u n d S prachw issenschaftliche R eihe", 7 (1 9 5 7/1958) s. 601-666.

31 L a k ta n c ju s z , Divinae Institutiones, t. 3, s. 14.

32 J. Q u a s te n , D er G ute H irte in frühchristlicher T otenliturgie und G rabeskunst. M iscellanea Giovanii M ereati, vol. 1: S tu d i e Testi ¡21, C itta del V atican o 1946, s. 373-406.

33 K o m m o d u s w ystąpił ja k o g la d ia to r w ko stiu m ie H e rk u le sa p rzed staw ia ją c je g o przy g o d y ( D i o C a s - siu s, H istoriae R om anae, wyd. A . M aio, L ipsiae 1836, ks. LX X I1, 20, 2, 3). K azał się też p o rtre to w a ć ja k o H erkules. Z n an e jest popiersie K o m m o d u sa w stro ju H erk u lesa , a tak że m onety. S zczególną cześć dla H erkulesa żywił Septim iusz Sewer. P u n k tem szczytow ym cesarskiego k u ltu H erk u lesa jest o k res p a n o w a n ia D ioklecjana, który p rz y b ra ł p rzy d o m ek Jo v iu s, M a k sy m ian zaś - H erculius.

(8)

P ostać H erkulesa łączona jest rów nież z m itam i o początkach Rzymu. Zwyciężył bowiem m itycznego R ak u sa w tym miejscu, gdzie później pow stało m iasto. Z owym m item łączy się też najstarsze miejsce k ultu H erkulesa, tj. ołtarz A ra M axim a na Forum B oarium , którego założenie przypisyw ano naw et sam em u herosow i34. H erkulesa czczono także ja k o bóstw o źródeł, op iek u n a atletyki, k tó rą m iał wynaleźć (w okresie hellenistycznym i rzym skim w każdym prawie gim nazjonie stała jego statu a lub ołtarz), założyciela m iast (H erculaneum , Pontiae) oraz boga wojny i zwycięstwa (H erkules V ictor - gr. R aliinikos, i Invictus - gr. A niketes)35. N ależałoby zwrócić uwagę na odm ienność rzym skiego ch arak teru kultu H erkulesa od greckiego. Przykładem może być chociażby niebyw ała popu larn o ść w Rzymie kultu H erkulesa z przydom kam i V ictor i Invictus, nie m ająca swego odpow iednika w Grecji. To właśnie w Rzymie akcent p o łożono na H erkulesa służącego innym , ponoszącego dla d o b ra ludzi ofiary i za to nagrodzonego boskością. W tym duchu pisali o nim T acyt i C ycero36. H erkules był rów nież p atro n em cyników, którzy zapożyczyli od niego nie tylko atrybuty, ale też i postaw ę ja k o w zór godny n aślad o w a n ia37. Stoicy, jak np. Seneka, uważali go za m ędrca, jego czyny zaś za właściwe etycznie38. We wszystkich tego rodzaju filozoficzno- -religijnych rozw ażaniach p u n k t ciężkości położony był na H erkulesa poświęcającego się dla innych, w ybaw iającego ludzi od niebezpieczeństw i niszczycielskich sił i dzięki tem u o bdarzonego nieśm iertelnością. Ten właśnie p u nkt widzenia pojaw ia się też niekiedy w pism ach Ojców K ościoła, o czym w spom niano ju ż wcześniej. W ydaje się, iż owe aspekty k ultu wpłynęły także na obecność H erkulesa w rzymskiej sztuce sepulkral­ nej. W zabytkach grobow ych w yakcentow ano bowiem te elementy m itu o Herkulesie, któ re m ów ią o pokonyw aniu śmierci czy to przez czyny herosa (wyprow adzenie Alce- sty, uratow anie H ezjone, pojm anie C erbera), czy też przez jego osobisty triu m f nad śm iercią. „Jego los - tw ierdzi C um ont - zaw iera dla wszystkich ludzi obietnicę życia nieśm iertelnego“ 39. H erkules w ielokrotnie jest widoczny na rzym skich sarkofagach. Istnieje naw et g ru p a sarkofagów kolum now ych pośw ięcona dw unastu pracom , są też zabytki z w yobrażeniem m itu o H erkulesie i Alceście. H eros pojaw ia się nadto na sarkofagach dionizyjskich ja k o członek thiasosu i uczestnik uczty nieśmiertelnych.

7 licznych zabytków na uwagę zasługuje sarkofag z Velletri, kilkakrotnie już przeze

mnie cytow any, który stanow ić może pewien przykład dla naszych w yobrażeń. Jest w praw dzie d atow any na poł. II w., ale - ja k zauw aża Bandinelli - jego ikonograficzny i eschatologiczny p rogram jest typow y dla sym boliki funerarnej całego III w .40 Ten m onum entalny, kolum now y sarkofag w całości został pokryty dekoracją. W śród wielu w yobrażeń (np. mit o Prozerpinie, sceny pasterskie, postacie Syzyfa, C harona,

Tan-34 W e r g iliu s z , i/te h /a .tłu m . W. M ark o w sk a, W arszaw a 1970, ks. V III,s. 1 7 3 -1 7 5 :O w id iu sz ,A 'a /ftid a rz (F a sti). ttu m . M. A d am o w sk i, t. 2, Przem yśl 1921, s. 9-12.

35 S. W e in s to c k , Victor a n d Invictus, „ H a rv a rd T heological Review “, 1975, vol. L, n r 3, s. 211-249. 36 T a c y t, R o c zn ik i, tłum . W. O k ęck i, W arszaw a 1930, ks. IV, X X X V III, s. 136-137; C y c e ro , Pisma filo zo fic zn e , tłu m . W . K o rn a to w sk i, t. II: O praw ach, W arszaw a 1960, ks. II, 28, s. 255.

37 7 n an a je st h isto ria cynika P ereg rin u sa P ro te u sa, k tó ry ab y całkow icie o siągnąć sw ój ideał - H erkulesa, w 165 r. spalił się p ublicznie w O lim pii. {R ealenzyklopädie der klassischen A ltertum sw issenschaft, wyd. A. F. P auly, G . W issow a, Bd. X II, S tu ttg a rt 1924-25, s. 6).

38 S e n e c a , D ialogi, tłu m . L. Ja ch im o w icz, t. II, W arszaw a 1963, 2, 1.

w F. C u m o n t , R echerches sur le sym bolism e fu n era ire des R om ains, P aris 1942, s. 294. 40 B ia n c h i- B a n d in e l li , R om e. L a f i n de I’a rt, s. 46.

(9)

H E R K U L E S C H R IST IA N US?

21

tala) znajdujem y także sceny poświęcone Alceście i dw unastu pracom H erkulesa. H istoria Alcesty ilustrow ana jest przedstaw ieniem w yprow adzenia jej z zaśw iatów . M uskularny, brodaty H erkules, z m aczugą w prawej ręce i skórą lwa na głowie, w ypro­ w adza zza uchylonych drzwi - trzym ając za rękę - Alcestę u b ran ą w długą szatę i welon. Ten sam m otyw przewija się też na m alow idłach grobow ców . Przykładem niechaj będzie fresk z grobow ca nekropoli w Tyrze, datow any na ok. 150 r. T utaj również nagi, brodaty H erkules, ze skórą na ram ieniu i m aczugą w dłoni, prow adzi za rękę Alcestę w długiej, ciemnej szacie i welonie na głowie.

7 terenu sam ego Rzym u należałoby wymienić tzw. grobow iec N asonów , znaleziony w 1674 r. przy via Flam inia. Brak właściwej konserw acji, dopływ świeżego pow ietrza i duża liczba zwiedzających spow odow ały, iż znajdujące się tam m alow idła p o kilku latach uległy zniszczeniu. N a szczęście jed n ak , zanim to się ostatecznie stało, zaangażo­ wano do kopiow ania grobu niejakiego Pietro Santi Bartoliego. P raca jego (szkice) wraz z kom entarzam i uczonego antykw ariusza G iam p ietro Belloriego u kazała się w 1680 r .41 Nie m ożna oczywiście podchodzić do owych szkiców bezkrytycznie, zaw ierają bowiem wiele błędów i nieścisłości, a być może i sam ow olnych uzupełnień. D ają nam jednakże ogólne pojęcie o treści tych m alowideł. G robow iec N asonów (II poł. II w.) jest sklepionym grobem , pokrytym dużą liczbą malowideł. D o b ó r tem atu i sposób jego ujęcia wykazują wiele analogii zarów no do sarkofagu z Velletri, ja k i do m alow ideł z via L atina. Spotykam y tu taj, podobnie ja k n a sarkofagu z Velletri, ilustrację m itów o Prozerpinie (inne w yobrażenia to Orfeusz, Pegaz, B ellerofont, Edyp ze Sfinksem , pory roku, grupy bachiczne), H erkulesie w yprow adzającym C erb era z podziem i, o A l­ ceście i walce H erkulesa z A nteuszem . W scenie ilustrującej d w unastą (o statn ią) pracę herosa widzimy brodatego mężczyznę, wychodzącego jak b y ze skały, prow adzonego przez M erkurego. Ciągnie on uwiązanego na linie C erbera. Przed nim i na skale siedzi odw rócony tyłem do widza nagi m łodzieniec. D okładnie pod tą sceną jest um ieszczone wyprowadzenie Alcesty z zaświatów. T utaj rów nież p o w tarza się znany nam ju ż sche­ m at. H erkules prow adzi Alcestę, u b ran ą w długą, ciem ną szatę i w elon, ku A dm etow i spokojnie siedzącem u na skale. Scena w zbogacona jest jedynie o postać A teny tow arzy­ szącej H erkulesowi.

W yobrażenia z życia H erkulesa na zabytkach grobow ych spotykam y naw et w naj­ odleglejszych prow incjach, czego przykładem może być m onum ent grobow y z Bier- bach, także datow any na II w .42 W śród reliefów tego zabytku widnieje scena walki z lwem nemejskim i wyprow adzenie C erbera z H adesu, tj. pierw sza i o statn ia praca herosa, a także mit o Hezjone.

Ten krótki przegląd wykazuje, że w sztuce sepulkralnej zostały w yakcentow ane te m om enty z życia H erkulesa, które bezpośrednio m ów ią o pokonyw aniu śmierci, o trium fie nad nią. H erkules jest tym , który przezwyciężył śm ierć, sam zyskując nie­ śm iertelność, i ratuje od niej innych, np. Alcestę czy H ezjone. N ależałoby zwrócić uwagę na przewijający się tu m otyw indyw idualnego zbaw ienia. W każdym ze w spo­ m nianych zabytków pojaw ia się scena w yprow adzenia C erbera i mit o Alceście; histo­ ria z H ezjone m a podo b n ą wymowę.

41 Pse. F. B a r to li, G . P. B e llo r i, L e piltu re antiche delle g ro lle d i R o m a e d e l Sepolcro d e Nasonj, R om a 1706.

(10)

W kontekście tych przykładów nasuw a się pytanie. Ja k należy interpretow ać wyo­ brażenie H erk u lesa z via L atin a, posiadające tak liczne analogie w rzymskiej sztuce sepulkralnej, a um ieszczone w śród w yobrażeń chrześcijańskich? Czy m am y tutaj do czynienia ze zjawiskiem chrystianizacji tych m otyw ów , czy jest to ów „Hercules chri- stian u s“? T ru d n o ść w odpow iedzi na te p y tan ia polega m .in. n a tym , iż ja k na razie jest to jedyny zabytek tego typu, co stanow i zbyt w ąską bazę do wyciągnięcia ostatecznych w niosków . N ic więc dziw nego, że w okół tych w yobrażeń toczą się dyskusje. Przede wszystkim chcem y się dowiedzieć, kim byli właściciele katakum by na via L atina. Ja k o pew nik przyjm uje się jedynie twierdzenie F erru a, że była to pryw atna k atakum ba, należąca do jednej lub kilku bogatych rodzin rzym skich45. Nie jest to zresztą wypadek o d o sobniony, szczególnie na początku IV w., kiedy to spotykam y się z naw racaniem na religię chrześcijańską wielu osób z w arstw wyższych, które nie rezygnowały wszakże ze starego zwyczaju i wznosiły dla siebie oddzielne grobow ce. Wiele z nich zostało potem w chłoniętych przez rozrastające się k atakum by miejskie, kilka jed n ak zachow ało swą odrębność, ja k np. hypogeum przy via Paisiello z I poł. IV w. T utaj również zwraca uwagę niekonw encjonalna dekoracja i w prow adzanie zupełnie nowych m otyw ów, jak np. o b alanie idola. W ydaje się, iż artyści zdobiący owe m ałe pryw atne katakum by mieli większą sw obodę w d oborze tem atów i ich interpretacji, a w ładza kościelna nie ingero­ wała w to zbyt ostro. O m aw iana przez nas k a tak u m b a należała - zdaniem F erru a - do rodziny mieszanej, chrześcijańsko-pogańskiej44. W okresie jej pow staw ania (320-350) sytuacja tak a - ja k tw ierdzi a u to r - była jeszcze zupełnie natu raln a. Zresztą k atakum ba z via L atina nie byłaby tu jedyna. Jest przecież jeszcze hypogeum Vibii, grobowiec T rebiusa G iu stu sa przy via L atina czy A ureliusza Feliccissim usa przy via Labicana. Jeżeli przyjm iem y tę interpretację, to kwestia w yobrażeń H erkulesa jest oczywiście rozw iązana i nie m a mowy o jakiejkolw iek chrystianizacji tem atu.

Stanow isko F e rru a sp o tk ało się jed n ak o d razu z krytyką niektórych uczonych. Część z nich uw aża, że k ata k u m b a z via L atin a należała do rodziny chrześcijańskiej, a postać H erkulesa uległa chrystianizacji, co uspraw iedliw iałoby jej obecność w gro­ bowcu. Jednym z rzeczników tej tezy jest rów nież F in k 45, który prześledził sposób ujęcia H erkulesa w sztuce starożytnej o d czasów archaicznych i doszedł do wniosku, iż ulegało ono pewnej ewolucji. P ostać H erkulesa - jak sądzi a u to r - istotnie zawiera cechy zbawcy, tego, który poświęcił się dla d o b ra innych, a naw et dla nich cierpiał. Te właśnie cechy H erkulesa, począwszy od okresu A leksandra W ielkiego, akcentow ane były coraz mocniej zarów no w sztuce, ja k i w literaturze, a szczytowy m om ent ich dom inacji przy p ad a na czasy cesarstw a rzymskiego. Pojaw iający się często na zabyt­ kach grobow ych, począwszy od II w., m it Alcesty jest tego najlepszym dowodem . H erkules bow iem występuje tutaj ja k o ten, który pokonuje śm ierć i wybawia od niej indyw idualnego b o h atera. Fink usiłuje wykazać, że H erkules posiada jakieś cechy pokrew ne przym iotom C hrystusa, i właśnie to pow inow actw o prow adzi w końcu do przejęcia przez chrześcijaństw o postaci H erkulesa i utożsam ienia go z Chrystusem . Przykładem takiej chrystianizacji byłyby właśnie m alow idła z via L atina, gdzie H erk u ­ les - zdaniem F in k a - przyjm uje rysy Zbawiciela, szczególnie w aspekcie indyw idual­

4i F e r r u a , L e p ittu re , s. 89. 44 T am że, s. 94.

(11)

H E R K U L E S C H R IST IA N U S?

23

nego wybawienia od śmierci. W pom ieszczeniu O, sąsiadującym bezpośrednio z cubiculum N, jest uw idoczniona scena wskrzeszenia Ł azarza, będąca jak b y chrześci­ jańskim odpow iednikiem wskrzeszenia Alcesty. P o d o b n a zm iana ról w ystępuje także - według niego - w przypadku znajdujących się w katak u m b ie w yobrażeń walki Sam- sona z lwem. H erkules to właśnie pogański S a m so n 46. R eferując poglądy F inka należa­ łoby jed n ak zaznaczyć, iż ulegają one pewnym w ahaniom i nie są w olne od niekonsekwencji.

Zbliżone, choć nie tak ekstrem alne stanow isko zajm uje Sim on. D ecydująca dla całego cyklu scena z A lcestą ilustruje ideę zm artw ychw stania, i to chrześcijańską. N awróceni chrźeścijanie nie potrafili od razu wyzwolić się - uw aża Sim on od odziedzi­ czonych od pokoleń naw yków , od operow ania pew nym i sym bolam i czy naw et stru k tu ­ ram i myślowymi, co w rezultacie prow adziło do chrystianizacji niektórych pogańskich symboli. A utor nie w ypow iadając się tak kategorycznie ja k F in k stw ierdza jednakże: „K atakum ba z via L atina świadczy o dość niespodziew anym w tej epoce liberalizm ie użytkow ników i jest dla nas zachętą, aby nie przeceniać ostrości konfliktów między obu k u ltu ram i“47.

W podobnym kierunku zm ierzają poszukiw ania S ch u m ach era48. N ie jest je d n a k on przekonany, by obecność H erkulesa w katakum bie na via L atin a była dow odem przyjęcia antycznego m itu w sensie „interpretatio Christiana“. Jeg o zdaniem jest to zjawisko o wiele bardziej złożone. B adania swoje S chum acher prow adzi w dw óch kierunkach. Z jednej strony katak u m b ę z via L atina rozp atru je na tle rzym skiej sztuki sepulkralnej, z drugiej zaś grobow iec i jego dekorację trak tu je ja k o zw artą całość i usiłuje odnaleźć pewien ogólny program ikonograficzny, któ rem u po d p o rząd k o w an o całą dekorację grobow ca. S chum acher zw raca uwagę, że w yobrażenie m itu o Alceście, włączane do cyklu o H erkulesie od II w., należy do całej grupy przedstaw ień m itologi­ cznych, posiadających w yraźny c h arak ter eschatologiczny i m ów iących o pow rocie z zaświatów , podobnie ja k m ity o Persefonie i A donisie, k tóre spotykam y np. w g ro ­ bowcu N asonów . A nalizując u k ład całej k atak u m b y a u to r dochodzi do w niosku, iż pom ieszczenia O i N tw orzą całość, określaną ja k o cubiculum duplex O - N. D e k o ra ­ cja katakum by na via L atina wykazuje w yraźną myśl przew odnią. Prace H erkulesa bowiem to pokonyw anie głównych plag ludzkiego żyw ota. Scena z nieprzyjacielem jest odczytyw ana ja k o w alka z A nteuszem , synem Ziem i, w alka z h ydrą, C erberem oraz scena w yprow adzenia Alcesty to pokonyw anie śm ierci, zdobycie zaś jabłek z ogrodu Hesperyd - gw arancją zdobycia wiecznie m łodego życia. D opełnieniem owego cyklu byłyby postacie znajdujące się w przejściu do kom ory O. Z jednej strony przejścia widzimy niem łodą kobietę z welonem na głowie, trzym ającą w jednej ręce pęk kłosów , a w drugiej pochodnię, z drugiej zaś strony - dziewczynę, rów nież z kłosam i w ręku. Byłyby to zatem Ceres i Prozerpina. Schum acher zw raca uwagę i n a dekorację sklepie­ nia kom ory N, na którym nam alow ano kłosy oraz dwie kobiety, dzierżące w dłoniach kłosy, pochodnie i winne grona. W szystkie te obrazy sym bolizują życie, odrad zan ie się

46 J. F. K e n f ie ld , A n Aleksandrian Sam son. O bservations on the new catacom b on the Via I.atina, „R ivista di archeologia c ristia n a “, 51 (1957), nr. I s. 178-195.

47 M. S im o n , C yw ilizacja wczesnego chrześcijaństwa, tłu m . E. B ąk o w sk a, W arsz aw a 1979, s. 337. 48 S c h u m a c h e r , R eparatio vitae, s. 125-153; N . W. S c h u m a c h e r , D ie K a ta k o m b e an der Via Dino Campagni und röm ische G rabkam m ern, „R ivista di a rch eo lo g ia c ristia n a “ , 1974, s. 331-373.

(12)

n atu ry , p o w ró t z zaśw iatów , a więc idee, k tó re m ogłyby być przyjęte zarów no przez p og an in a, ja k i chrześcijanina. A u to r stw ierdza, że postacie Ceres i P rozerpiny wyr­ wane zostały tu całkow icie ze swego m itologicznego k ontekstu, wyelim inow ano z nich bowiem w szystko to , co m ogłoby razić chrześcijanina IV w. S ą one tutaj jedynie typam i, synonim am i życia i płodności, reprezentują siły natury. P odobnie - zdaniem Schum a- chera - jest w przy p ad k u H erkulesa. Pew na ewolucja znaczenia H erkulesa, odm ienna nieco w ym ow a jego postaci nie oznacza wszakże całkowitej chrystianizacji mitu herosa. M it o Alceście zresztą używ any był także - ja k o alegoria zm artw ychw stania - przez chrześcijańskich au to ró w starożytnych. Biskup Epifaniusz np. mów iąc o zm art­ w ychw staniu ciała, po analogiach wziętych z natury, ja k o pierwszy przykład długiej listy m itów cytuje ten o Alceście, k tó ra po trzech dniach pow róciła na ziem ię49.

O brazy z via L atin a - w edług Schum achera - m ów ią o nadziei na zm artw ychw sta­ nie, o indyw idualnym wybaw ieniu od śmierci i pow rocie do życia. Są to wyobrażenia, którym i bez potrzeby ich chrystianizacji m ogą się posługiw ać również i chrześcijanie. T ak ą sam ą wymowę m a znajdująca się w sąsiednim pom ieszczeniu scena wskrzeszenia Ł azarza. O brazy chrześcijańskie i pogańskie w tej katakum bie, uzupełniając się wzaje­ m nie, m ów ią o nadziei n a wybawienie od śmierci. C ała d ekoracja katakum by pod p o ­ rząd k o w an a jest jed n o litem u program ow i „reparatio vitae“. W yklucza to więc możliw ość k atak u m b y mieszanej. W łaścicielam i k atakum by byliby raczej chrześcijanie 0 pogańskim jeszcze w ykształceniu, ciągle operujący pewnym i obrażam i i sym bolam i swojej daw nej religii, którym wszakże nadali now ą treść. Połow a IV w. jest - zdaniem S chum achera - w łaśnie tym okresem , kiedy to odziedziczony po antycznych pokole­ niach bogaty zasób obrazów i sym boli i treści nauki chrześcijańskiej stykają się ze sobą 1 naw zajem się dopełniają. W takiej właśnie duchowej atm osferze, w środow isku chrześcijan w ykształconych na filozofii neoplatońskiej m ogła pow stać katak u m b a z via L atina.

Przyjęte przez S chum achera założenie, że cały grobow iec był podporządkow any je d n o litem u , konsekw entnem u i przem yślanem u program ow i, wydaje się nieco ryzy­

kow ne. R ozpatryw any jest je d n a k przez niego w szerokim tle rzymskiej sztuki sepul­ kralnej, a także w kontekście ogólnej atm osfery duchow ej IV w., co daje nam większe szanse głębszego zrozum ienia zabytku. W ydaje się więc, że kierunek bad ań zapropono­ wany przez Schum achera, jeśli naw et nie przyniesie zdecydow anej odpow iedzi na interesujące nas pytanie, to je d n ak znacznie wzbogaci naszą wiedzę o sztuce chrześci­ jańskiej IV w.

4“ E p if a n iu s z , A n k y ro to s, 85 (Die griechischen christlichen S ch riftsteller der ersten drei Jahrhunderte, Bd. X X V , Berlin 1915, s. 1-150).

(13)

H E R K U L E S C H R IST IA N U S?

25

H E R C U L E S C H R IS T IA N U S ?

Z u s a m m e n f a s s u n g

Die G estalt des H erkules nim t in d er röm ischen K unst und Religion eine besondere Position ein. Schon die ersten K irchenväter haben gewisse A nalogien zwischen H erkules und Christus eingeführt. M anchm al wird von den W issenschaftlern sogar d er Begriff „H ercules christianus” verw endet. Die E xistenz dieses Phänom ens ist jedoch G egenstand ein er regen Disskussion, die seit d er E n tdeckung ein er K atakom be an d er V ia Latina in Rom im Jahre 1955 besonders intensiv geführt wird. N eben vielen D arstellungen aus dem A lten und N euen Testam ent wurde ein Zyklus von 6 G em älden en td eck t, die den H erkulesm ythos illustrieren.

D er Varfassen präsentiert die mit dieser E ntdeckung v erbundene Disskussion, angefangen von M einun­ gen, die jegliche Z usam m enhänge dieser D arstellungen mit dem C hristentum verneinen (F e rru a ), bis hin zu solchen, denen zufolge sic vollkom m en christlich sind (Fink). B esondere A ufm erksam keit w idm et er d e r Interpretation von N. Schum acher. Seine Interp retatio n sm eth o d c und A nalyse d er D arstellungen in b reiter Perspektive d er römischen G rabeskunst und in Zussam m enhang m it d er ganzen K atakom be scheint besonders fruchtbar zu sein.

(14)

1 L U N E T T A Ol S U S A N N A 2 L U N E T T A 0 f E L IA 3 P A S S A 6 6 IO D E L M A R R O S S O ( P R IM A L U N E T T A ) 4 R E 5 U A P E Z I0 N E D l L A Z Z A R O S E C O N D Q S E T T O R E (3 5 0 C IR C A ) 5 C IO V A N E C A C C IA T O R E 6 L U N E T T A D l C L E O P A T R A 7 B A L A A M E L 'A N G E L O 8 SAN SO N E CONTRO I Fl LIST E I 9 G E S Ü CON L A 5 A M A R IT A N A T E R Z O S E T T O R E ( 3 5 0 3 8 0 C IR C A ) 10 F IG U R A V IR IL E D E L L A VOLTA It L E Z IO N E DI M E O IC IN A 12 C E S L I C O N P IE T R O E PAOLO 15 S A N S O N E S T R O Z Z A IL L E O N E 14 P A S S A G G IO DEL M A R R O S S O ( S E C O N D A L U N E T T A ) 1 5 R IT R A T T O 01 G IO V IN E T T A 1. P la n o g ó ln y k a ta k u m b y z v ia L a tin a

(15)
(16)
(17)

6 . H e r k u l e s z a b i j a j ą c y n ie p r z y ja c ie la - m a lo w id ło b o ­ c z n e le w e g o a r c o s o liu m

5. H e r k u l e s i A t e n a - m a lo w id ło b o c z n e le w e g o a r c o ­ s o liu m

Cytaty

Powiązane dokumenty

wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych lub danych osobowych mojego dziecka lub niepełnoletniego podopiecznego, przez Poradnię Psychologiczno – Pedagogiczną nr 2

Firma Fastcom Systemy Laserowe powstała w 2011 roku w Warszawie i zajmuje się sprzedażą systemów laserowych do znakowania, grawerowania i cięcia.. W naszej firmie zawsze

W tym kontekście należy dążyć do zapewnienia ochrony interesów konsumenta, z jednoczesnym eliminowaniem powstających zagrożeń, czego wyrazem jest dyrektywa

Oceny te winny być dokonywane przez Wójta Gminy Wiśniowa, co najmniej raz w czasie kadencji Rady Gminy (nie rzadziej niż raz na 4 lata). Wyniki tych ocen winny być

Zgodnie z obowiązującymi przepisami ustawy Prawo ochrony środowiska, monitoring (w tym metody monitoringu) jakości powietrza, wód, gleb i ziemi oraz poziomu hałasu

Właśnie wtedy działy się te męskie sprawy między nami - w ciszy, jak na OIOM-ie.. Tylko mężczyźni potrafią tak milczeć - pełnymi zdaniami,

Najmłodsze, holoceńskie utwory reprezentowane są przez grunty antropogeniczne (organiczno – mineralne nasypy niekontrolowane oraz odpady komunalne i gruz) o

Przez środowisko jest rozumiany działający system wykonawczy (ang. Tw orzą ją ta m wszystkie obiekty i zasoby zdefiniowane przez użytkownika w danym program ie, najczęściej