• Nie Znaleziono Wyników

Jan Trunck, malborżanin, do Zygmunta III Wazy z powodu obrócenia się wniwecz mostu na Nogacie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Jan Trunck, malborżanin, do Zygmunta III Wazy z powodu obrócenia się wniwecz mostu na Nogacie"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

A C T A H N I T E H S I T A T I S N I C O L A I C O P E R N I C I

Z A B Y T K O Z N A W S T W O I K O N S E R W A T O R S T W O X V II N A U K I H U M A N IS T Y C Z N O -S P O Ł E C Z N E — Z E S Z Y T 22S — 1991

B iblioteka G dańska PA N

Jan Michał K rzem iński

JAN TRUNCK, MALBORŻANIN, DO ZYGMUNTA III WAZY

Z POWODU OBRÓCENIA SIĘ WNIWECZ MOSTU NA NOGACIE

W dokumentach polustracyjnych Ekonomii Malborskiej powtarza się,

analogiczny do tego z .1590 r., zapis o tym „iż (malborżanie) według praw

swych od królów ich mości z dawna nadanych nic nie są powinni [...]

Most na rzece Nogacie [jedynie], ten sumptem swojem według potrzeby

miasto powinni naprawować z daw na” *.

,

Wspomniany most malborski, wzniesiony po raz pierwszy w 1340 r . 2

był jak najściślej związany z malborskim zamkiem i — podlegając n aj­

pierw krzyżakom, ą potem poprzez Ekonomię M alborską jako regale kró­

lom polskim — nigdy nie stanowił własności miasta. Ale to właśnie m al­

borżanie, w zamian za prawo swobodnego korzystania zeń, co było dla

nich, chociażby tylko dlatego, że część ich posiadłości miejskich odcięta

była Nogatem, bardzo istotne, musieli ponosić wszystkie obciążenia zwią­

zane z jego utrzym aniem. Przez powtarzające się, bywało, że w bliskim

odstępie lat,- katastrofalne spiętrzenie wód, most ulegał mniejszym albo

większym uszkodzeniom, lub całkowitemu zniszczenius. Przysparzało to

miastu kłopotów i nie kończących się wydatków. Gdy poniesione straty

i konieczne do poniesienia nakłady przekraczały m iarę możliwości, wła­

dze miasta na różne sposoby (jeden przykład poznamy bliżej) i na róż­

nych płaszczyznach czyniły starania o złagodzenie tych zobowiązań —

zresztą nie bez skutku. Pozyskiwały bowiem albo doraźne decyzje, albo

przywileje po wsze czasy czyniące uciążliwy obowiązek znośniejszym 4.

Kiedy w m arcu 1736 r., o czym nadmienia jezuicka „Historia Reśiden-

tiae Mariaeburgensis ab Anno 1647-1744” — k. 108 r . 5, wiosenny przy-

bór wód i kra doszczętnie zniosły most na Nogacie, władze m iasta pod­

jęły staranie o idącą dalej zmianę istniejącego statusu, dążąc przede

wszystkim do odciążenia malborżan od wyłącznego ponoszenia kosztów

(3)

150 J a n M i c h a ł K r z e m i ń s k i

zw iązanych z utrzym yw aniem m ostu. By te n cel osiągnąć, spowodowały

w ydanie drukiem w 1738 r. o p raco w an ia6, w w ersji łacińskiej i niem iec­

kiej w raz ze stosow nym i ilustracjam i, adresow anego do czynników decy­

zyjnych, w których szczególnie podkreślono nie tylko lokalne, lecz bardziej

powszechne znaczenie owego m ostu. Zaproponow ano w nim jednocześnie

inną, korzystniejszą lokalizację, przedkładając kilka jej w ariantów ,

uw zględniających m niejsze zagrożenie m ostu. Sporządzono też zam ie­

szczony w tym że d ru k u szczegółowy kosztorys, k tó ry opiew ał na sumę

34 529 florenów 7.

1. Strona tytu ło w a i p ierw sza anonim ow o w yd an ej w 1726 r. p u blik acji, d o tyczą­ cej m alborskiego m ostu na Nogacie, w k tó rej opublikow ano u tw ór Jana T runcka

(fot. A . K osecka)

W spom niane opracow anie, o w yraźnie p raktycznym przeznaczeniu,

zostało poprzedzone, a niechybnie i zainspirow ane, przez o 12 lat wcze­

śniejszą, więcej nas tu obchodzącą publikację, która, ja k można m niem ać

o pobudkach, pow stała w w yniku osobistych zainteresow ań jej autora

rodzim ą historią. Otóż w 1726 r. ukazał się (bez podania gdzie, w czyjej

d ru k arn i, a co najw ażniejsze bez u jaw nienia autora) niepozorny, bo li­

czący zaledw ie 62 stro n y fo rm atu 8°druk, odnoszący się do m alborskie­

go m ostu na Nogacie, o paradoksalnie obszernym ty tu le, k tó ry głosił:

K u rtzer B ericht von der Bruecke ueber das Theil des W eichsel-Strom s

(4)

Jan 'Trunek W spräwie m ostu na Ńogacle 151

bey M arienburg deshalb zukommenden Rechten. W orinnen eines Theils

die fabelhaffte Tradition, als w enn die Stadt M arienburg wegen des

uebernommen Bruecken-Baues ihre 40 Patrim onial-H uben besaesse, de­

utlich wipderleget; ändern Theils aber augenscheinlich erwiesen wird,

dass die Stadt M arienburg durch den ih r auffgebuerdeten Bruecken-Bau,

in Ermangelung genügsamer darzu angewiestner Intraden, von vielen

Jah ren der an ihrem Vermoegen sehr geschwechet w o rd e n 8.

Nie była to, jak się okazuje, jedyna publikacja z tego roku o tymże

moście. W tym samym bowiem roku, w tłoczonym przez dziedziców dru­

karni M artina Hallervorda królewieckim czasopiśmie Erleutertes P reu -

ssen, t. 3, s. 773-830, zamieszczono arty kuł zatytułowany: Bericht von der

hruecke bey Marienburg ueber das Theil vom Weichsel-Fluss, Nogat

genannt, und denen der Stadt Marienburg desfals zustehenden Rechten.

A na końcu tego arty ku łu wydawca umieścił wskazującą autora uwagę,

cytuję: „Haec nobiscum communicavit Nobiliss. Dm. Jac. Blivernitz, Prae

-Cos. M ariaeburgensis” ®.

Pobieżne naw et porównanie obu publikacji z 1726 r. pozwala stwier­

dzić, że mam y do czynienia zasadniczo z identycznym tekstem, który raz

wykorzystano w królewieckim czasopiśmie, a którem u innym razem, nie­

co go uzupełniając, dano postać samoistnego druku. Co więcej, oba były

z pewnością tłoczone z tego samego składu, nie wykluczając kustoszy.

W w ersji samoistnej wprowadzono atoli niezależne (wyłącznie) liczbowa­

nie stronic oraz własne sygnatury składek, żywą paginę zaś pozbawiono

num eracji oznaczającej kolejność artykułu w tomie periodyku. W ariant

samoistny jest, w tym główna różnica, o 5 stron obszerniejszy. Rozsze­

rzono w nim bowiem o interpolacje paragraf XI (w artykule ostatni) oraz

dodano jeszcze kolejny — XII, s. 59-62, w którym autor przytoczył, na­

pisany po łacinie dystychem elegijnym, interesujący nas utw ór z 1595 r.

0 tytule: Supplicatio Pontis M ariaeburgensis vi glaciei fluminisque eversi,

ad Serenissimum Sigismundum III, Poloniae et Sveciae Regem. Pod ową

supliką widnieje podpis: Joannes Trunccius f [ecit].

Kim był ów podpisany? Joannes Trunccius^ inaczej Trunek, żył na

przełomie XVI i XVII w. Pochodził ze znaczącej zapewne, i to nie tylko

w Malborku, rodziny 10. W grudniu 1585 r. przyjęto go, prawdopodobnie

po edukacji w malborskiej szkole łacińskiej, do Gimnazjum Gdańskie­

go u , do którego w lutym tegoż roku przyjęto innego malborżanina o

tymże nazwisku — Jakuba, być może starszego b rata 12. Jan Trunek po­

jawia się następnie, jako pierwszy z trójki studiujących tam m alborżan1S,

w Altdorfie koło Norymbergi, gdzie w tam tejszym uniwersytecie imma­

trykulow any został w 1589 r. u , a w 1592 pożegnany przez profesorów

1 pozyskanych tam przyjaciół zbiorkiem okolicznościowych u tw o ró w ls.

Droga powrotu do rodzinnego miasta miała go prowadzić przez W iedeń16.

Niewykluczone, że już w 1593 r., kiedy to Nogat wystąpił z brzegów,

(5)

1 5 2 J a n M i c h a ł K r z e m i ń s k i

2. S tro n a p ierw sza i o sta tn ia , n a k tó re j zaznaczono au to rstw o J a k u b a B liv ern itza, a rty k u łu dotyczącego m alb o rsk ie g o m ostu n a N ogacie w E rleu tertes P reu ssen , t. 3,

K ró lew iec 1726 (fot. A. K osecka)

do czego zdaje się czynić aluzję, i kiedy Z ygm unt III Waza w drodze do

Szw ecji zahaczył na dw a dni o M albork 17, zdążył doń przybyć. Po po­

w rocie rodzinne m iasto pow ierzało m u publiczne obowiązki. Jego w ystą­

pienie z 1595 r. mogło w ynikać z pełnienia obowiązku sek retarza rad y

m iejskiej. 22 m arca 1596 J a n T runek pow ołany został na ła w n ik a 18

Osiągnął godność m alborskiego r a j c y 19. W 1602 r. w skutek grasującej

zarazy owdowiał; jego żona A nna była córką miejscowego rajcy i

b u rm istrza, B altazara S tu r m e r a 20, pozostaw iła m u pięcioro potom stw a.

U tw ór dotyczący m ostu, k tó ry poznam y w tłum aczeniu, być może

nie był pierw szy, a z pew nością nie jedyny, bo J a n T runek tw orzył i inne,

jak choćby ów podyktow any bólem po stracie żony 21. Śledził i uczestni­

czył w poetyckich sporach, czego dowodem jest zachow any w rękopisie

zbiór: M etrom achia in te r D om inum M artinum Stobaeum et Joannem

A lbinum , cui occasionem dedit h u ju s H ierom achia, Quem tandem dirim it

Dns. Jo an n es T runccius M ariaeburgi M ense V III b ri Anno 160 1 22. O statni

rozpoznany ślad jego życia pochodzi z 1612 r., w k tó ry m to roku o-

kolicznościowym utw orem czcił pow tórny ożenek zaprzyjaźnionego ze

sobą m alborżanina i poety M arcina S to b a e u sa 23. O jednym i drugim

utrw alono pam ięć jako o uznanych poetach i pełnych zasług rajcach 24.

(6)

J a n T r u n e k w s p r a w i e m o s t u n a N o g a c i e 153

3. P la n M alb o rk a w ra z z zam kiem z zaznaczonym i w a ria n ta m i u m iejscow ienia now ego m ostu n a Nogacie- W d ru k u z 1738 r. (fot. A. K osecka)

W sw ej poetyckiej in terw en cji z 1595 r. u króla Z ygm unta III Wazy

Ja n T runek pozostawił, poruszające i dziś naszą w yobraźnię, św iadectw o

swego ta le n tu oraz obyw atelskiego zatroskania o dobro w spółobyw ateli.

4. P ro je k t k o n stru k c ji now ego m ostu m alborskiego n a N ogacie. W d ru k u z 1738 r. (fot. A. K osecka)

(7)

154 J a n M i c h a ł K r z e m i ń s k i

Petycja jego spotkała się z nierychliwym, ale przychylnym odzewem

adresata. Za takowy można uznać przywilej z 1600 r., na mocy którego

malborżanie mogli w razie zpiszczenia mostu uruchomić na łodziach od­

płatne przeprawy przez Nogat, co miało rekompensować w ydatki na

odbudowę m o stu 25.

W końcowej apostrofie utw oru Jan Trunek zapewniał polskiego króla,

że łaskawość jego przetrw a także w pamięci przyszłych malborżan. Czu­

jąc się zobligowany tam tym zapewnieniem, jako „późny w nuk” daję

niniejszym przekładem temU wyraz.

SUPPLICATIO PONTIS MARIAEBURGENSIS VI GLACIEI FLUMINI-

SQUE EVERSI, AD SERENISSIMU SIGISMUNDUM III, POLONIAE

ET SVECIAE REGEM

1 Pons ego Sarmatieis subjeetus Regibus, omnem

Jam Tibi fortunam, REX SIGEMUNDE, precor.

Cu jus ab auspiciis felicibus, ominę 'quodam,

Nunc m iser interitum principium que traho.

3 Cerne velut glacie, velut alto flum ine ruptus,

In varias partes m em bra revulsa geram!

Scilicet has hum iles toto Tibi pectore voces,

Has ego demissas offero corde preces;

Respice me clemens, magni m iserere doloris,

10

Fomentisque leva vulnera nostra Tuis.

O utinam nunquam tam vastas Monte sub Albo

Istula per Nogathum devoluisset aquas!

Nunc alio quoniam cursu, cedendo priore

Luxuriat, frangit meque meumque caput.

Vl Nec memet tantum , verum nocitura pericla

Ruricolis ipsis aggeribusque parat.

Hoc erat, hoc illud, Nogathus cum tem pore quodam

Illius tum idas ferre caveret aquas,

Contentus modicis; mox Istula: Siccine mecum

20

Proh! agitis, tantum non tolerabo nefas!

Quin potius fodio fossam, nisumque per ipsum

Hanc ancillarum nomine dico suo:

Post sociis sumptis zephyro, brumaque, geluque.

Appositas ripas eluo more meo:

2S Ut Nogatho possim totos im m ittere campos

Undarum, dominum me tim eatque suum.

Qualiter immanes nuper funendo procellas,

Vicinos equidem depopulabar agros.

Haec, SIGEMUNIE potens, tantorum causa malorum,

30

Haec dedit invidiae tristia signa suae.

(8)

Jan Trunek w sprawie mostu na Nogacie 155

Funditus evertar, tam furor intus agit:

Et tunc trajectu careant cum cive coloni,

Tune Arx frau d etu r commoditate sua;

35 Nec peregrinantes consvetas currere metas,

Ad sua nec possint ire redire loca.

His Tua quapropter m edeatur dextera damnis,

His Tua succurrat Gratia larga malis.

Principio rapidos occlude voraginis aestus,

40 In Nogathum tantas ne spuat Amnis aquas:

Post quoque Concives censu, REX MAGNE, levato,

Quem modo dependunt nomine cervisiae;

Insuper ut fruotus habeant reditusve quotannis,

Adde illis quosdam liberiore manu.

45 Sic Te munifico reparabor, ut ante, datore,

Sic quando stetero, m inere stabo Tuo.

Pro quibus ad juro fore nos riiemoresque piosque,

Claraque erit sceptris fama futura Tuis.

PROŚBA, ZDRUZGOTANEGO IMPETEM KRY I NURTU, MALBORSKIĘGO MOSTU DO NAJJAŚNIEJSZEGO ZYGMUNTA III, KRÓLA POLSKI I SZWECJI

1 Most, którym w służbie u Królów Sarmatów, wszelką

Dla Cię przyzywam, Królu Zygmuncie, pomyślność.

Za twych przychylnych rządów, z takową wyrocznią,

Teraz nędzarz doznaję jak pierwej zniszczenia 2S.

5 Rozłupany to krą rwącą, to wezbraną falą,

Części mam rozwłóczone po zakątkach różnych!

Te pokorne więc Tobie z głębi piersi słowa,

Te ja błagalne modły z serca ofiaruję.

Zatroszcz się o mnie łaskaw, litość miej w nieszczęściu.

10

Rany n asz e27 Twoimi zaopatrz środkami.

O, oby już do Nogatu nigdy koło Białej G ó ry 28

Wisła nie przetaczała tak pustoszących w ód!29

Gdyż nagle innym torem, porzucając dawny,

Rozhulana rozbija mnie i mój kark.

!ä I nie dla mnie jedynie, ale groźne klęski

Sposobi dla wieśniaków, dla samych też tam.

Tak bywało, tak to — Nogat w takim czasie

Baczył, aby wchłonąć nadm iar Wisły wód,

Rad, że ich nie za dużo; raptem Wisła: „Jakże to? — ze mną

20

Nuże! rwijcie, gnuśność mi taka nie w smak!

Z niewypitym i cóż? — samym ich przyborem wydrążę strugę,

Tę wzywam mianem własnym, jednej z moich służek.

Potem biorąc przyjaciół: wicher i zamieć i lód,

(9)

156 J a n M i c h a ł K r z e m i ń s k i

25 O chciałabym do Nogatu wtłoczyć ogromy całe

Fal, a on by mnie władcę swojego drżąc znał!

Tak przeto kiedy obfite niedawno spadały ulewy,

sąsiadujące ja wszak łupiłam zasiewy”.

Oto, Zygmuncie władny, takowych przyczyna niedoli,

3(1

Takie swej nienawiści daje ponure dowody.

Co wskórać, skoro część i tę ocalałą od czasu pierwszego,

Doszczętnie mam zniszczoną, tak skryty szał gna.

Zatem przejścia nie m ają mieszczanin i chłopi,

Ta zaś przebiegła falą Zamek obłupuje so.

35

A podróżni nie krążą po u tartych szlakach,

Do siedzib swych nie mogąc wrócić ani dojść.

Twa dlatego prawica niechaj od szkód tych osłania.

Szczodra łaskawość Twoja niech tym klęskom zaradzi.

Najpierw głazami ogranicz ujście burzliwe gardła 31,

49

Aby Wisła wód ty lu do Nogatu nie parła.

Potem też, K rólu Wielki, umniejsz mieszczanom podatku,

Który płacą od piwa z ty tu łu wyszynku.

Do tego, by się cieszyli rokrocznie przyrostem owocu,

Dodaj im swobodniejszą ręką stosowny dochód 82.

45 Tak przez Ciebie hojnego dawcę odbudowany jak dawniej,

Gdy znów stanę, z Twojego trw ać będę daru.

Za co, przysięgam, będziemy i pomni i wdzięczni33.

I znana będzie na wieki sława królewskich Twych rządów.

PRZYPISY

1 R e w iz ja E konom ii M albarskiej z r. 1590, [w:] Ź ródła do d zie jó w E konom ii M alborskiej, t. 2, w yd. W. H e j n o s z i J . G r o n o w s k i , Toruń 1060, s. 3; por. odpow iednie m iejsce w ' pozostałych tom ach tychże Ź ródeł, t. 1; Toruń 1959 oraz t. 3—5: Toruń 1963—1971.

s W ielkim m istrzem był w ów czas D ietrich von Altenburg,

5 Por. A. H a r t w i c h , . G eograph isch -H istorisch e Landes-B eschreibung derer d reyen im Polnischen P reussen liegenden W erdern..., K oenigsberg 1722, s. 488—510, gdzie podaje chronologią pow odzi i zakres spustoszeń za okres od końca X IV w. do lat dw udziestych X V III w.

4 W publikacjach z 1726 r., dotyczących m ostu m alborskiego na N ogacie, o któ­ rych będzie jeszcze m ow a, przytoczono in exten so królew skie przyw ileje: Jana Ol­ brachta z 1495 r., Zygm unta III z 1600 r., Jana III Sobieskiego z 1677 r., w którym to potw ierdza cytow any przywilej. M ichała Korybuta W iśniow ieckiego z 1673 r.; były też przyw ileje późniejsze.

* Rkps w A rchiw um Diecezji W armińskiej w O lsztynie sygn. A.B.H. 11; cy­ tuję w g fotokopii ze zbiorów Muzeum Zam kow ego w Malborku sygn. MZM/DW/80. * Succincta inform atio de ponte M ariaeburgensi. [Bm. i druk.] [1738], s. 16 oraz U npartheysehes G utachten ueber die neu zu erbauende Bruecke auf dem F lu sse Nogat bey M arienburg. Anno 1738. [Bm. i druk.], s. 24, tabl. 2. Obie te publikacje m im o odrębnej paginacji i sygnow ania składek tw orzą całość, jak w ska­ zują na to w spólne dla ńich tablice z objaśnieniam i w jednej i w drugiej w ersji.

(10)

Jan Trunek w sprauHe mostu na Nogacie 157

Kolejność ich oraz um ieszczenie tablic byw a różne, by ograniczyć się tylko do dw óch egzem plarzy z Bibl. Gd. PA N i tak adl. 1 z Oc 3185 8° — tekst łacin., tabl. nr 1, tekst niem., tabl. nr 2; a w Ob 872 8° adl. 15 — tekst niem., tabl.. nr 1 i nr 2, adl.^16 tekst łacin. Por. Estr., t. 22, s. 173 oraz t e n ż e , t. 18, s. 576 — odsyłacz od: Inform atio — M ariaeburg (Succincta de parte — zam iast ponte! —

1738). x

Pom ijam w tych rozw ażaniach nie poznany z autopsji druk z 1718 r., być może na­ pisany z in icjatyw y Jakuba B livernitza, burmistrza m alborskiego w 1717 r., o ty­ tule: Succincta delineatio iurium civitati regiae M ariaeburgensi respectu pontis N ogato im positi com petentium . [Bm. i druk.], egzem plarze ż Bibl. Gd. PAN: Oc 1753 8° i Oc 1668 8° adl. zaginęły. Zob. Estr., t. 15, s. 127 oraz H a r t w i c h, dz. cyt., s. 31.

7 Wg zestaw ienia podanego w e w spom nianych już publikacjach z 1726 r., o któ­ rych dokładnie dalej, w ydatki na napraw ę m ostu w latach 1701—1724 osiągnęły kw otę 81341 florenów 16 groszy.

» Bibl. Gd. PAN: Uph. o 4752 (drugi egzemplarz: Oc 3377 8° zaginął), por. Estr., t. 12, s. 496, hasło: B ericht; tej w ersji n ie notu je natom iast E. W e r m k e, B iblio­ graphie der G eschichte vo n O st- uńd W estpreussen bis 1929, Bd. 1, K oenigsberg 1933 (reprint D arm stadt 1962).

Jakub B liv em itz (jego ojciec, też Jakub, czasowo przebyw ał w Malborku, był rajcą toruńskim — zapew ne z nim należy łączyć druk: D e honore disputatio- nem ethicam in E lectorali ad A lbim , Praeside Viro Clarissim o Dn. M. Adamo Elzero publicae/ ventilationi subjiciet Jacobus B livernitiu s Thorun. Prussus autor et respondens ad/ d. 28 [rz.]. Januar 1652 [rz.]. W iłtebergae, Johannes H ake, k. nlb. 6; Bibl. Gd. P A N adl. 17 w Fa 41 8° i adl. 85 w Fa 42 8°) ur. w styczniu 1667 w Toruniu, zm. 12 lutego 1731 w M alborku. U czył się w szkole łacińskiej w Mal­ borku, potem w gim nazjum w Elblągu (1681—1683) i w Toruniu (1683— 1684), gdzie b ył uczniem K rzysztofa Hartknocha. Od 1684 pełnił w M alborku różne funkcje w radzie m iasta, zaczynając jako jej sekretarz. Od 1701 w ielokrotnie w ybierany na burmistrza, po raz ostatni w latach 1728 i 1729. Lustracja Ekonom ii M alborskiej z 1711 r. przypisuje m u urząd postm istrza mialborskiego, za co m iał pobierać' 300 fl. (Źródła..., t. 5, s. 45 i 207). Grom adził rękopisy, z których korzystał A. P u s c h, M arienburgischer E vangelischer L eh rer G edaechtn iss die seit d er, R eform ation an d er St. G eorg-K irchen g eleh ret. N eb st ein em Anhang von den R ectoribu s und C ollegen an d er 'lateinischen Schu le, en tw o rfen durch..., Danzig 1753, k. nlb. 4, s. 64. j . B livernitz już w cześniej w ErXeiitetes Preussen, t. 1, K oenigsberg 1723, s. 704—721, opublikow ał , artykuł A nm erckun gen u eb er seel. M. H a r t k n o c h s Beschreibung d er S ta d t M arienburg im A. un d N. P reussen, s. 405 oraz 824—835 Von denen L an d- und H oh em eisterlichen S ieg eln in Preussen. Oba odnotow ane autor­ sko przez Estr., t. 13, s. 168 oraz przez W e r m k e g o , op. cit., kolejno poz. 11063 i pöz. 3410, u niego też, ale anonim ow o, odnotow an y jest artykuł dotyczący mostu na Nogacie — poz. 11081. Por. biogram B livernitza w A ltpreu ssisch e Biographie, hrsg. Ch. K r o l l m a n , Bd. 1: K oenigsberg 1941, s. 61 oraz R. T o e p p e n , Q uel- len beitraege zu r G eschichte des R a ts un d G erlich ts d er S ta d t M arienburg, [w:] A ltpru ssisch e M onatsschrift, Bd. 38; K oenigsberg 1901, s. 192—249 w g indeksów.

10 W skazują na to rodzinne koneksje. On sam ożenił się z m alborską burm i- strzamką. Żoną w ybitnego burmistrza m alborskiego Grzegorza He.se (1557—1639) była Anna Trunckin, nie w ykluczone, że siostra Jana. N atom iast elb ląski poeta i rajca Fryderyk Zam ell (1590— 1647), zięć tych ostatnich, w utw orze A d filios ca- rissim os ze zbioru: Fam iliae m on u m en tu m ad liberos. Elbingae, ty p is Bodenhausinis, 1645 [rz.], k. nlb. Ü3 v., szczyci się pokrew ieństw em z rodziną Truncków, pisząc: Trunccorum, ut vidi, stat decus om ne domo.

(11)

158 J a n M i c h a ł K r z e m i ń s k i

11 K sięga w p isó w uczn iów Gimnazjum. G dańskiego 1580— 1814, opr. Z. N o w a k i P . S z a f r a n , W arszawa-Poznań 1974, s. 47, 1585, 82; Joannes Trunek, Mariae- burgensis Bor.

18 Ibid., s. 45, 1585,5: Jacobus Trunek, M arieburgensis Bor.

13 Wg Die M atrikel der U n iversita et Alfdorf, hrsg. Elias von S t e i n m e y e r , Th. 1—2; Wuerzburg 1912, w e wrześniu 1590 r. przyjęto tam na prawo Jana Li- walda (również w ychow anka Gim nazjum Gdańskiego, zob. K sięga w pisów ..., s. 48, 1586,41), który po przedwczesnej śm ierci upam iętniony został ponoć zbiorkiem pieśni funeralnyeh; czy i Jan Trunek w łączył się w upam iętnienie zm arłego po­ zostaje pytaniem (Th;> 1, s. 41: 1146 zapisany jako Johan Libald, Maraeburgens oraz Th. 2, s. 339). Jako trzeci zapisał się (Th. 1, s. 284: 8987), lecz nie podjął studiów w 1651 r. Daw id Benigke (też w ychow anek Gim nazjum G dańskiego, zob. K sięga lapisów ..., s. 139, 1641, 38), późniejszy kilkakrotny burmistrz Malborka.

“ Dz. cyt., Th. 1 , s. 35, 978.

16 Carmina professorum et amicorum in Altorphiensi Academ ia Ioanni Trunc- cio M ariaeburgensi Borusso in. patriam abeunti scripta (Pisali: N icolaus Taurellus, Scipio G entilis, Conradus Rittershusius, M atthias Berg, Georgius Volekartus, Jacobus Jordanus, Joannes W illebrochius Dantiseanus). A ltorphii, typis Christo- phori Lochneri et Joannis H ofm anni, typographorum academ icorum , 1592 [rz.], k.nlb. 7, w g: L. J a r z ę b o w s k i , F. J u r e w i c z ó w n a , Polonika nie u m iesz­ czone w B ibliografii p o lsk iej E streich erów . S tarodru ki, w ie k X V I. Z e 'z b io r ó w B i­ blio tek i G łów itej U M K w Toruniu, Nauka o książce 2, Toruń 1964, s. 103, poz. 19.

» Por. D ie Matrikel..., Th. 2» s. 589.

17 Godzi się tu przytoczyć dotyczący ow ej pow odzi i pobytu króla fragm ent z relacji Andrzeja Zbylitow skiego, Droga do S z w e c y je j n ajm ożn iejszego w północ­ n ych krainach pana Z ygm u n ta III polskiego i szw ed zk ie g o króla odpraw ion a w ro ­ k u 1594, wg: T rzy podróże..., W stęp i objaśnienia' E. K o t a r s k i , Gdańsk 1973, s. 87 i n.:

185 Jest m iejsce, gdzie odnoga w iśln a się udała, K ęd y przedtem głęboka rzeka sw ój bieg miała, L ecz gw ałtow n ą pow odzią teraz inszym torem Przerwana, w bystre m orze zdrojem płyn ie sporem — M iasto leży nad brzegiem i zam ek obrpnny,

1M Jakiego żaden nie ma monarcha postronny; M ury dosyć w ysoko wzgórę w yniesione, W ałmi i przykopam i zew sząd otoczone, B aszty i m ocne w ieże, ludźm i opatrzony, Strzelbą i w szystkim czego trzeba do obrony. 1,5 Ten niegdy w ielk im kosztem zacni zbudowali

K rzyżacy i M älibork sw ą m ow ą nazw ali, który potym dzielnością sw ą bitni posiedli Polacy, gdy z Krzyżaki dłu gą w ojnę w iedli. Tam, kiedy król przyjeżdżał, z m iasta się sypali mb -Wszyscy, żeb y sw ojego pana oglądali —

Jako kiedy w ięc lecie w ytoczą się rojem, H ufcem pczoły robotne w espół z królem swojem. A K ostka-w ojew odzic ■— z ch ęcią czynił w ielk ą U czciw ość panu sw em u i pow olność wszelką. *** Potrzeb w szystkich dodając z bogatej Żuławy.

O dprawiwszy sąd ow e za kilka dni sp raw y , Znowu się król pospieszył, bo nie dopuściła Droga dó krajów szw edzkich zabaw ić się siła.

(12)

Jan Trunek w sprawie mostu na Nogacie 159 18 Por. rkps. Am pttbuch Andreae Reders w Bibl. Gd. PAN sygn. Ms 1337 k. 181 v.; w yrażam wdzięczność P^ni m gr Stefanii Sychcie z Bibl. Gd. PAN za po­ m oc w odczytaniu i interpretacji stosow nego m iejsca tego rękopisu.

19 Godność tę przypisuje m u zaw arty w: Carmina funebria, quibus piam et praestantem fem inam A nnam Storm eriam 8 [rz.] Id. Septem b. Letho datam am ici m aritusque gravi et sincero pectore prosequuntur et condolent Anno 1602... [Tho- runii Borussorum , excudebat Andréas Cotenius, 1602 [rz.] ], k.nlb. 12 — Bibl. Gd. P A N adl. 42 w Cf 819 8° — Pol. X V I w., tekst następujący: k.nlb As — „Epita- phium... Annae, Dn. B althasaris Storm eri olim Proconsulis M ariaeburgensis filiae et D. Ioannis Truncci Consulis ibidem defunctae m aritae,..”.

“ Tlo pow iązań rodzinnych i środow iskow ych Jana Truncka uw ydatnia rów ­ n ież druk na zaślubiny jego przyszłego tgścia, a m ianow icie: Fabricius Laurentius, E legiae nuptialis in honorem nuptiarum spectahilis v iri [...] Balthasaris Sturmeri, fori iudiciarij apud M ariaeburgenses in Borussia Scabini, et pudicae virginis A n­ nae, D.' Sim onis L iew aldij, p ia e m em oriae relictae filiae. Celebratum 4 [rz.] die M artij. Scripta a[.„] Excusa D antiscij, a Jacobo Rhodo, 1576, k.nlb. 4 Bibl. Głó­ w n a UMK Pol. 6.II.409 adl., w g L. J a r z ę b o w s k i , F. J u r e w i c z ó w n a , dz. cyt., s. 107—108, poz. 38.

21 w cytow anym już zbiorze, zob. przypis 19. Autoram i jego oprócz wdowca, co w takim w yd aw nictw ie nieczęste, a Jan Trunek zam ieścił w nim n aw et dwa utw ory: d w uw ersow y V iduus de metro Ioannis Stobaei duodecim annorum pueri oraz zaw ierający 124 w ersy Idem ad Am icos mortem com jugis condolentes, byli: M artinus Stobaeus, Ioannes R eichius, B althasar Pancratius, Christophorus M en- celius, Ioannes Albinus, Jacobus, Dn. D. Gregorij H esij filius, Petrus Teichm an, Petrus Burm eisterus, Iioannes Stobaeus M artini filiu s, Adam us Freitagus Tor.

22 Rkps. w Bibl. Gd. PA N sygn. Ms 1338 k. 10.

28 Zaw ierający 83 w ersy utw ór jest w zbiorku: N uptiis secundis Am plissim i, Prudentissim i, C onsultissim ique viri, Dni. M artini Stobaei, R eipublicae Mariaebur­ gensis Consulis dignissim i, D ivina adspirante gratia 16 [?] Cal. Mart. celebrandis. C om precantes aplaudunt am ici. G edani, E x Typographejo A ndreae H unefeldi, Anno [1612], k.nlb. 9 — Bibl. Gd. P A N Qb 7991 8°, odrębnym zbiorem tę okoliczność uczcili przyjaciele z Gdańska, wśród nich Piotr Krueger — sygn. Qb 7990 8° oraz ks. H erm ann Weier, proboszcz m alborski, kanonik w endeński i oficjał pomezański — sygn. Qb 7989 8°.

24 Rkps: Godofred Zam elius, D e rei litteraria scholarum que illustrium in B o­ russia in itiis [...] com m entarius philologico-historicus [...] illustratus [...] studio et opera Georgii D anielis Seyleri...; gdzie na s. 138 czytam y: „Mariaeburgum patriam suam clariorem reddire M artinus Stobaeus et Johannes Trunccius poetae optimi et consulés gravissim i.” — Bibl. Gd. PA N sygn. Ms 2552.

25 Zob. przypis 4; na przyw ilej .Zygm unta III Wazy pow oływ ano się jeszcze podczas lustracji w 1711 r. (Por. Źródła..., t. 5, s. 8), a podczas powodzi 1736 r„ jak w spom ina cytow ana już H istoria R esiden tiae M ariaeburgensis..., k. 108, jezuici ko­ rzystali z takiej przepraw y w yjątk ow o bezpłatnie, za zgodą burmistrza i rady, w ręczali jednak datek przewoźnikom .

28 Tu jak i w 31 w. aluzja do zniszczeń w cześniejszych, zapew ne z 1593 r. 27 R any nasze — przełam anie konw encji, wskazujące na społeczność malbor- żan, rzeczyw istego petenta.

28 Wzgórze 54 m n.p.m. po prawej stronie brzegu; obok B iałej G óry W isła rozgałęzia się na Nogat i Leniw kę, obejm ujące położony naprzeciw Cypel M ątow- ski.

» Tu i w w ersach następnych zastanaw ia antagonizm pom iędzy Nogatem a Wi­ słą, zw łaszcza, że ta ostatnia w idziana jest nie w glorii, ale przez pryzm at udręk

(13)

160 J a n M i c h a ł ' K r z e m i ń s k i

i gorzkiej bezsilności w obec pustoszącego żyw iołu. Inne zabarw ienie emocjonalne otacza antagonizm pom iędzy W isłą a Nogatem (Nogat to zbuntowana przeciw Wl- śle-królow ej N arew -dw orka z braćmi Bugiem i Niem nem ) w utworze Seba» stiana Fabiana K lonow ica, F lis to jest spuszczanie statków W isłą... (wg opracowa­ n ia A. K a r p i ń s k i e g o , W arszawa 1984, w 1514— 1576), którego pierwodruk, eo nie jest bez znaczenia, pojaw ił się w K rakow ie rów nież w 1595 r.

90 Potw ierdzają to lustracje- Ekonom ii M alborskiej, np. w 1590 r. odnotowano: „Brama, która idzie z m ostu ku zam kow i, od tej bramy idzie m ur aż do w ieży Modrej nad Nogatem , który w oda poderwała i popsov<ała bardzo szkodliw ie ka­ m ien ie w ielgie, z gruntu potrzebuje pilnej popraw y” — Źródła..., t. 2, s. 66.

Jeszcze w 1595 r. miano podjąć prace regulujące przepływ w ód w m iejscu rozw idlenie się W isły na Nogat i L eniw kę. Zob. wzm ianki A. H a r t w i c h, dz. cyt., s. 26—37; G. L e n g n i c h , G eschichte der Preussischen L ande, K oeniglich- Polnischen A ntheils..., t. 4; Danzig 1726, s. 202—203; T. O r a c k i , S ło w n ik biogra­ ficzn y y /a r m ii, Prus K sią żęcych i Z iem i M alborshiej od p o ło w y X V do końca X V III w., t. 1: A—K, Olsztyn 1984, s. 100. W biogramie Hesius Gregorius podaje: W 1950 w rócił do M alborka gdzie był ław nikiem , rajcą i burmistrzem. D b a ł o' u r e g u l o w a n i e N o g a t u (w 1595) — podkr. J.M.K. Dopiero jednak in w e ­ stycje z początku X X w. (budowa śluzy, jazu) niem al całkow icie w yelim inow ały groźbę w ystąpien ia Nogatu, z brzegów. N iem niej zdum iew a fakt, że ostatnim i laty splańtow ano spory odcinek w ału ciągnącego się na północ od K ałdow a naprzeciw m alborskiego parku, n iw ecźąć tak w ażne dla Żuław ubezpieczenie i likw idując w iek ow y pejzaż, a przecież K lonow ie nie uk ryw ał podziwu, gdy pisał w e Flisie (s. 75—76):

„Znaczna robota cnych Prusaków , tam y, Gdzie W isłę w krygi u jęli głęboką

1464 i tak szeroką,

Która połknęła strum ieni tak siła I z rzekam i się w ielk im i zbraciła, I każdej, która do niej pełną piła, Każdą spełniła. A w szak że jednak jest w groźnym tarasie U Żuław ianów , ma to szpaki na się; I przyw iedli ją, odjąw szy szaleństw o,

11,8 N a posłuszeństw o.

I tędy m usi płynąć, gdzie jej każą, Bo m a nad sobą ustw iczną strażą, N ie leje z brzegu nam niejszego szczęta,

Groiblami zjęta. P łyn ie sw ym torem w yższej nad rolam i I zaw iesistym nur.tem nad polam i; N iżej niż rzeka żniesz na sw oim łanie,

1480 B ogaty m anie.

Tak N il egiptski płyn ie m iędzy groble U jęty, praw ie jak m iędzy hołoble.

I m a j ą ń a t o, k t o b y k o p a ł b r z e g i K a r ę i s z p i e g i. [podkr. J.K.M.]

sa‘ Przejaw św iadom ości, że Zygm unt III Waza starając się o tron szwedzki^ nie jest w stanie zrezygnow ać z potrzebnych na ten cel dochodów, aby zadow olić m al- borżan. Przyw ilej z końca 1600 r. zapew nił im natom iast dochody bez uszczerbku kasy królew skiej, ale tylko w tedy, gdy m ost ulegał zniszczeniu.

“ Ponow ne przełam anie konw encji, gdyż m ost jest rzecznikiem malborskiej społeczności.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Częstość kołowa w wym zewnętrznej siły powodującej drgania wymuszone Gdy w = w wym mamy rezonans !!. Wtedy amplituda drgań i zmian prędkości

Oskrzele nie- prawidłowe wychodzące poniżej ujścia oskrzela prawego płata górnego nazywane jest zanad- tętniczym (posteparterial) po prawej stronie

[r]

nabłonka powierzchniowego przez co uwalnia znaczne ilości prekur- sorów prostaglandyn (3). Przeprowadzony cykl badań i porównanie badań klinicznych, histopatologicznych

OPTIMIZE-HF — Organized Program To Initiate Lifesaving Treatment In Hospitalized Patients With Heart Failure; LVEF (left ventricular ejection fraction) — frakcja wyrzutowa lewej

Poniewa¿ w miejscach tych wystêpuje zazwyczaj podwy¿szone ciœnienie wzglêdem ciœnienia w separatorze, wiêc sk³ad wydzielonej z wody mieszaniny gazów bêdzie siê ró¿ni³ od

Liczbą pierwszą nazywamy liczbę naturalną, która ma dokładnie dwa różne dzielniki: 1 i samą

Nie wiemy, czy dokonania Zygmunta III Wazy, gdyby był zdrowszy pod koniec swojego życia, byłyby inne.. Czy ina- czej zapisany byłby w historii